Ambitne wizażanki część 3

[lilavati007]

Napisane przez zielona_nadzieja

Obiecane zdjęcie (trochę niewyraźne bo robione o północy przy sztucznym świetle )
Załącznik 4574291

Jaki świetny!!! Też taki chce!

Napisane przez zielona_nadzieja

Mina koleżanki, dla której to ciasto było prezentem urodzinowym - bezcenna

Świetny prezent urodzinowy - pyszny, ładny, pomysłowy i widać, że włożyłaś w niego dużo serca. Żeby ktoś mi kiedyś coś upiekł na urodziny...

Napisane przez zaraz wracam

Hej!


Szukam na całym Wizażu takiego wątku - miejsca, gdzie można się wyżalić, pogadać i dowartościować! I nagle - bum! - ambitny wątek!

Nie obrazicie się, jeśli dołączę?

Może troszeczkę o mnie ...

Mam na imię Justyna, jestem tegoroczną maturzystką i od połowy lutego siedzę w książkach ! Dosłownie nie wyciągam nosa zza podręczników! A to wszystko przez przewrażliwionych rodziców ...

Tak więc moje popołudnia, wieczory i weekendy wyglądają następująco: nauka, nauka, nauka, nauka ... z przerwą na jedzenie ...

Pomyślałam więc, że rozerwię się trochę na Wizażu ... i oto jestem!

Żeby nie było - mam zamiar iść na filologię romańską/hiszpańską, uważam, że to dobry wybór. W planach (ambitnych, a jakże!) praca za granicą, kurs (czy jak to się nazywa - to słowo mam na końcu języka!) na przewodnika ... Może własny biznes?

Aż mi się smutno robi, że ja siedzę w pokoju, a na dworze 20 stopni i słoneczko ... Ale może będzie fajniej z wiżankowymi koleżankami ...

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:08 ----------

zielona_nadzieja, widzę, że między nami sporo podobieństw!
Po pierwsze - awatar z Paryżeem!
Po drugie - zainteresowania (jak napisałaś: literatura, języki obce ...)

Nie zamieniłam z tobą zdania, a już widzę jakieś ... hm ... więzy ...?

Można wiedzieć, co studiujesz?

Pamiętaj, że relaks też się należy. Teraz masz dużo nauki, bo matura, ale tak naprawdę na studiach wcale nie jest luźniej, a nawet jest dużo gorzej (jeśli ktoś tak naprawdę chce coś z nich wynieść) więc trzeba uczyć się znajdować czas na odpoczynek i relaks.

Napisane przez zaraz wracam

Na maturze zdaję francuski, hiszpański, geografię i polski rozszerzony i matematykę i historię podstawową. ;-)

Podziwiam za chęć zdawania tylu przedmiotów. Czyżbyś nie do końca była zdecydowana co do studiów, czy twoja ambicja kazała ci tyle zdawać, choć nie potrzebne ci to do rekrutacji?

Napisane przez Martika_

Napiszę coś od siebie, bo temat znajomy Jak ma sie 19 lat to większość chce się uniezależnić, mieszkać samodzielnie, jeść kiedy się chce, spać ile się chce, opuszczać zajęcia jak często się chce i do tego hodować pleśń w kubkach

Ale mieszkanie bardzo daleko od domu na wiele wad- wyjazd na weekend robi się logistycznym wyzwaniem, no bo jak tu się cieszyć w weekendu, skoro 5h w jedną stronę zajmuje dojazd. Nawet w przypadku jakiś pilnych spraw, chorób bliskich nie da rady szybko przyjechać... No i na studiach naprawde nie zawsze jest cud, miód i orzeszki - przyjaźnie nie zawiązują się od razu, mieszkania studenckie mają sporo wad, więc czasami po prostu brakuje tego domu i rodzinnej miejscowoości

Zrobisz oczywiście jak zechcesz. Ja sama studiuje 150 km od mojego rodzinnego domu i bardzo sobie chwalę takie rozwiązanie - jestem w pełni niezależna, ale jak coś sie dzieje albo po prostu zaplanuję sobie weekend w domu to 2-3 godzinki i jestem na miejscu To duża wygoda

Zgadzam się z wszystkim co mówisz. Wcale nie jest tak, że na studiach jest tak prosto i kolorowo. Czasem trudno nawiązać nowe znajomości, nie jest to wiczna impreza, współlokatorki bywają różne, czasem bywają różne nieprzyjemne sytuacje i tęskni się za domem. Ja lubie wracać do rodziny, tam wszystko jest takie proste i swojskie. Warto więc wybrać miasto, do którego jest bezpośredni środek komunikacji i nie jedzie się cały dzień (chyba, że naprawdę przyjazd raz na kilka miesięcy nie będzie ci przeszkadzał). Ja do domu jadę prawie 3 godziny i czasem narzekam (zwłaszcza na cholernie drogie ceny busów )

Napisane przez ParoleParole

Spamować Dziewczyny, żeby Undi miała co nadrabiać:b rzydal:

[Aninek]

Napisane przez ParoleParole

Spamować Dziewczyny, żeby Undi miała co nadrabiać:b rzydal:

Jestem za

[ParoleParole]

Napisane przez Aninek

Jestem za

No to zaczynać



Postanowiłam oszczędzać

[zaraz wracam]

Napisane przez Martika_

Napiszę coś od siebie, bo temat znajomy Jak ma sie 19 lat to większość chce się uniezależnić, mieszkać samodzielnie, jeść kiedy się chce, spać ile się chce, opuszczać zajęcia jak często się chce i do tego hodować pleśń w kubkach

Ale mieszkanie bardzo daleko od domu na wiele wad- wyjazd na weekend robi się logistycznym wyzwaniem, no bo jak tu się cieszyć w weekendu, skoro 5h w jedną stronę zajmuje dojazd. Nawet w przypadku jakiś pilnych spraw, chorób bliskich nie da rady szybko przyjechać... No i na studiach naprawde nie zawsze jest cud, miód i orzeszki - przyjaźnie nie zawiązują się od razu, mieszkania studenckie mają sporo wad, więc czasami po prostu brakuje tego domu i rodzinnej miejscowoości

Zrobisz oczywiście jak zechcesz. Ja sama studiuje 150 km od mojego rodzinnego domu i bardzo sobie chwalę takie rozwiązanie - jestem w pełni niezależna, ale jak coś sie dzieje albo po prostu zaplanuję sobie weekend w domu to 2-3 godzinki i jestem na miejscu To duża wygoda

Aaaa, Zielona, zapomniałam napisać - tort wyszedł super

No dobra ... Nie chodzi mi oto żebym juz więcej rodziny nie widziała ... ale raczej żeby świat zwiedzic! Zajrzeć tu i tam a nie kisić się w malej chałupce

---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:33 ----------

Pamiętaj, że relaks też się należy. Teraz masz dużo nauki, bo matura, ale tak naprawdę na studiach wcale nie jest luźniej, a nawet jest dużo gorzej (jeśli ktoś tak naprawdę chce coś z nich wynieść) więc trzeba uczyć się znajdować czas na odpoczynek i relaks.

Ach ... wiem, wiem ...


Podziwiam za chęć zdawania tylu przedmiotów. Czyżbyś nie do końca była zdecydowana co do studiów, czy twoja ambicja kazała ci tyle zdawać, choć nie potrzebne ci to do rekrutacji?

Opcja 2. - nie jestem przekonana.


Zgadzam się z wszystkim co mówisz. Wcale nie jest tak, że na studiach jest tak prosto i kolorowo. Czasem trudno nawiązać nowe znajomości, nie jest to wiczna impreza, współlokatorki bywają różne, czasem bywają różne nieprzyjemne sytuacje i tęskni się za domem. Ja lubie wracać do rodziny, tam wszystko jest takie proste i swojskie. Warto więc wybrać miasto, do którego jest bezpośredni środek komunikacji i nie jedzie się cały dzień (chyba, że naprawdę przyjazd raz na kilka miesięcy nie będzie ci przeszkadzał). Ja do domu jadę prawie 3 godziny i czasem narzekam (zwłaszcza na cholernie drogie ceny busów )

Masz rację. ALe co zrobić? Trzeba jakoś żyć ...


A co do spamowania - oczywście!

---------- Dopisano o 19:37 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------

Parolku, słuchamy, słuchamy ...

przyznam, że sama chciałabym zacząć oszczędzać - marzą mi się genialne wakacje! Żeby wybawić się za te dni przesiedziane z książkami!

Dawajcie ... gdzie marzycie żeby pojechać?! (jaka AMBITNA składnia zdania, no no ...)

[lilavati007]

Napisane przez ParoleParole

Postanowiłam oszczędzać

O, a masz jakiś konretny cel?
Ja też staram się co miesiąc odkładać sobie drobną kwotę pieniędzy (ciężko mi odłożyć więcej). Zbieram na aparat (chciałabym nauczyć się robić świetne zdjęcia ) albo na jakąś podróż. Umówiłam się z koleżanką, że przed troche przed sesją (jak się uda) jedziemy na weekend do Krakowa.

Napisane przez zaraz wracam

No dobra ... Nie chodzi mi oto żebym juz więcej rodziny nie widziała ... ale raczej żeby świat zwiedzic! Zajrzeć tu i tam a nie kisić się w malej chałupce

przyznam, że sama chciałabym zacząć oszczędzać - marzą mi się genialne wakacje! Żeby wybawić się za te dni przesiedziane z książkami!

Dawajcie ... gdzie marzycie żeby pojechać?! (jaka AMBITNA składnia zdania, no no ...)

Nie no pewnie, a nad jakimi miastami się zastanawiasz?

O, a gdzie byś chciała pojechać? Ja w sumie w soim życiu się zbytnio nie napodróżowałam (chyba nie ma takiego słowa ) i w sumie mało widziałam. Ale chętnie poznałabym i różne zakątki polski (w końcu bardzo ładna jest!), chciałabym lepiej poznać też Wrocław, w którym w końcu teraz mieszkam, a także kiedyś i Europę (Hiszpania, Włochy ). Z takich bardziej egzotycznych podróży marzą mi się Chiny, Japonia, Indie, Argentyna.

[Aninek]

Napisane przez ParoleParole

No to zaczynać

Postanowiłam oszczędzać

O wow Trzymam kciuki, zwłaszcza,że w tym miesiącu opanował mnie zakupoholizm kompletny

[ParoleParole]

Postanowiłam sobie wyznaczać to co chce kupić w danym miesiącu. Bo wiem np co z kosmetyków mi brakowało bedzie , czy z ciuchów.
I trzymać się twardo tej listy.
To samo z jedzeniem.. Limit 5 zł dziennie

A chcę odłożyć na czytnik ebooków czyli słynne kindle i lustrzankę



A i oczywiście regularnie wzbogacać biblioteczkę przeznaczając na ksiązki 50 zł miesięcznie

Takie małe postanowienia, Oby się udało

[Aninek]

Napisane przez ParoleParole

Postanowiłam sobie wyznaczać to co chce kupić w danym miesiącu. Bo wiem np co z kosmetyków mi brakowało bedzie , czy z ciuchów.
I trzymać się twardo tej listy.
To samo z jedzeniem.. Limit 5 zł dziennie

A chcę odłożyć na czytnik ebooków czyli słynne kindle i lustrzankę



A i oczywiście regularnie wzbogacać biblioteczkę przeznaczając na ksiązki 50 zł miesięcznie

Takie małe postanowienia, Oby się udało

Uważam,że 5 zł dziennie to trochę za mało-oczywiście można robić większe zakupy,planować obiady na 2 dni itp., ale weź pod uwagę,jak wszystko drożeje-nie oszczędzaj kosztem zdrowia

Wspieram i popieram cel

[lilavati007]

Napisane przez ParoleParole

Postanowiłam sobie wyznaczać to co chce kupić w danym miesiącu. Bo wiem np co z kosmetyków mi brakowało bedzie , czy z ciuchów.
I trzymać się twardo tej listy.
To samo z jedzeniem.. Limit 5 zł dziennie

A chcę odłożyć na czytnik ebooków czyli słynne kindle i lustrzankę



A i oczywiście regularnie wzbogacać biblioteczkę przeznaczając na ksiązki 50 zł miesięcznie

Takie małe postanowienia, Oby się udało

Ambitnie. Trzymam kciuki.

A ja byłam dziś w bibliotece, mama na mnie czekała, więc się spieszyłam, ale mam nadzieje, że będzie ciekawie się czytało to co wyporzyczyłam.

[Martika_]

Napisane przez ParoleParole

Postanowiłam oszczędzać

A ja postanowiłam, że jutro po bibliotece wdepnę do Natury

Napisane przez ParoleParole

(...)
To samo z jedzeniem.. Limit 5 zł dziennie

A chcę odłożyć na czytnik ebooków czyli słynne kindle i lustrzankę

Po pierwsze - zgadzam się z Aninkiem - nie oszczędzaj tylko kosztem zdrowia, bo to się odbije i po prostu nie warto Może warto jednak troszkę więcej niż tego piątaka dziennie przeznaczyć na jedzonko - zwłaszcza, że zaczynamy "kolorowy" sezon z pomidorkami, sałatami i innymi takimi
Po drugie - szczytne cele Sama zastanawiałam się przez chwilę nad czytnikiem e-booków, bo wreszcie mam więcej czasu na czytanie... Ale przede mną ważniejsze wydatki

Ja staram się oszczędzać na wakacje, ale udaje mi się średnio Mam na szczęście trochę oszczędności, więc jeśli tylko czas pozwoli to pewnie gdzieś pojedziemy Na razie tylko nie mamy za bardzo towarzystwa i wahamy się czy chcemy jechać z tą samą paczką co rok temu...

[ParoleParole]

Napisane przez Aninek

Uważam,że 5 zł dziennie to trochę za mało-oczywiście można robić większe zakupy,planować obiady na 2 dni itp., ale weź pod uwagę,jak wszystko drożeje-nie oszczędzaj kosztem zdrowia

Wspieram i popieram cel

kiedyś próbowałam żyć za 5 złotych dziennie;p tako wychodziło;p codziennie się do sklepu nie chodzi;p raz na dwa dni cała dycha;p Tylko nie chciało mi się pilnować tego..


Moja koleżanka np je tylko 4 drożdzówki dziennie i koniec

Napisane przez lilavati007

Ambitnie. Trzymam kciuki.

A ja byłam dziś w bibliotece, mama na mnie czekała, więc się spieszyłam, ale mam nadzieje, że będzie ciekawie się czytało to co wyporzyczyłam.

cio ciekawego wypożyczyłaś?

[Martika_]

Napisane przez ParoleParole

kiedyś próbowałam żyć za 5 złotych dziennie;p tako wychodziło;p codziennie się do sklepu nie chodzi;p raz na dwa dni cała dycha;p Tylko nie chciało mi się pilnować tego..


Moja koleżanka np je tylko 4 drożdzówki dziennie

Mam takiego kolegę
Że da się żyć za piątaka to nie wątpię - sama zresztą miałam takie zapędy na pierwszym roku No ale bądźmy szczerzy - jakie to życie jest Ja staram się oszczędzać na codzień, ale dbam teraz też o to, żeby jakieś warzywka, czy owoce jeść... Myślę, że to bardzo ważne i widzę, że im zdrowiej jem tym lepiej wygląda moja cera, mniej włosów mi wypada itd. Także wiesz, oszczędzaj, ja to popieram, ale z głową

[Undercia]

wróciłam, choć w sumie (i różnicy też ) zastanawiam się czy tu jeszcze pasuję. Przez ostatnie dni nie zrobiłam totalnie nic ambitnego... Mimo, że dzień w dzień budziłam się o 6 to łóżko opuszczałam dopiero o 13 i to tylko dlatego, że umarłabym ze wstydu, gdyby mąż wróciwszy z pracy zastał mnie taką zaniedbaną w łóżku... Resztę dnia spędzałam po underciowemu - rycząc w ramionach męża. Biedak nie nadążał ze zmianą koszulek (wniosek? do listy zakupowej koniecznie dopisać wodoodporny eyeliner i tusz do rzęs, a także kilka koszulek dla małżonka, bo najwyraźniej ma za mało).

Poza tym - w celu poprawy humoru - zabrał mnie na książkowe szaleństwo i tak oto moja biblioteczka powiększyła się aż o 13 pozycji. Dostałam m.in. książkę do portugalskiego, książkę z serii Gossip Girl po angielsku i... Małego Księcia po francusku. Mina pana w kasie: bezcenna. A! i płytę ulubionego (nieistniejącego już) zespołu dostałam.

Dobra, idę zobaczyć co naskrobałyście pod moją nieobecność zanim się znowu poryczę... i coś w klubie zostawię.

[ParoleParole]

k

Napisane przez Martika_

Mam takiego kolegę
Że da się żyć za piątaka to nie wątpię - sama zresztą miałam takie zapędy na pierwszym roku No ale bądźmy szczerzy - jakie to życie jest Ja staram się oszczędzać na codzień, ale dbam teraz też o to, żeby jakieś warzywka, czy owoce jeść... Myślę, że to bardzo ważne i widzę, że im zdrowiej jem tym lepiej wygląda moja cera, mniej włosów mi wypada itd. Także wiesz, oszczędzaj, ja to popieram, ale z głową

tak też zrobię

Napisane przez Undercia

wróciłam, choć w sumie (i różnicy też ) zastanawiam się czy tu jeszcze pasuję. Przez ostatnie dni nie zrobiłam totalnie nic ambitnego... Mimo, że dzień w dzień budziłam się o 6 to łóżko opuszczałam dopiero o 13 i to tylko dlatego, że umarłabym ze wstydu, gdyby mąż wróciwszy z pracy zastał mnie taką zaniedbaną w łóżku... Resztę dnia spędzałam po underciowemu - rycząc w ramionach męża. Biedak nie nadążał ze zmianą koszulek (wniosek? do listy zakupowej koniecznie dopisać wodoodporny eyeliner i tusz do rzęs, a także kilka koszulek dla małżonka, bo najwyraźniej ma za mało).

Poza tym - w celu poprawy humoru - zabrał mnie na książkowe szaleństwo i tak oto moja biblioteczka powiększyła się aż o 13 pozycji. Dostałam m.in. książkę do portugalskiego, książkę z serii Gossip Girl po angielsku i... Małego Księcia po francusku. Mina pana w kasie: bezcenna. A! i płytę ulubionego (nieistniejącego już) zespołu dostałam.

Dobra, idę zobaczyć co naskrobałyście pod moją nieobecność zanim się znowu poryczę... i coś w klubie zostawię.

Kochana jesteś

Ale zazdroszczę Małego Księcia po frnacusku

Nie smuć się

[lilavati007]

Napisane przez ParoleParole

cio ciekawego wypożyczyłaś?

"Blondynkę w Indiach", "Dziewczyne, która pływała z delfinami", "wodę dla słoni" i 3 część "1Q84".

Napisane przez Undercia

wróciłam, choć w sumie (i różnicy też ) zastanawiam się czy tu jeszcze pasuję. Przez ostatnie dni nie zrobiłam totalnie nic ambitnego... Mimo, że dzień w dzień budziłam się o 6 to łóżko opuszczałam dopiero o 13 i to tylko dlatego, że umarłabym ze wstydu, gdyby mąż wróciwszy z pracy zastał mnie taką zaniedbaną w łóżku... Resztę dnia spędzałam po underciowemu - rycząc w ramionach męża. Biedak nie nadążał ze zmianą koszulek (wniosek? do listy zakupowej koniecznie dopisać wodoodporny eyeliner i tusz do rzęs, a także kilka koszulek dla małżonka, bo najwyraźniej ma za mało).

Poza tym - w celu poprawy humoru - zabrał mnie na książkowe szaleństwo i tak oto moja biblioteczka powiększyła się aż o 13 pozycji. Dostałam m.in. książkę do portugalskiego, książkę z serii Gossip Girl po angielsku i... Małego Księcia po francusku. Mina pana w kasie: bezcenna. A! i płytę ulubionego (nieistniejącego już) zespołu dostałam.

Dobra, idę zobaczyć co naskrobałyście pod moją nieobecność zanim się znowu poryczę... i coś w klubie zostawię.

Myślisz, że my tu wszystkie ostatnio nic nie robimy tylko ambitnie działamy?! Otóż nie moja droga, bimbamy pełną parą!
Zazdroszcze męża, świetny facet musi z niego być (nie martw się, nie odbiję ci go ). I książkowych zakupów też zazdroszcze.
A co się stało, że tak zabrudziłaś mężowi jego koszule?

[angelinmyheart]

Napisane przez zielona_nadzieja

Też bym się na Twoim miejscu wkurzyła



U mnie to krokiety A paszteciki robi się z ciasta drożdżowego

Zrobiłam sobie na obiad puszysty omlet z brokułami

Obiecane zdjęcie (trochę niewyraźne bo robione o północy przy sztucznym świetle )
Załącznik 4574291

Cudny.

ona_niedowidzi cześć.
Świetny wiesz. Ja mam kilka planów i nie umiem się zdecydować.
I w ogóle chora jestem znowu.

zaraz wracam cześć.
Widzę, że bardzo ambitna jesteś, ale wyjdź czasem na słońce. Matura to bzdura pamiętaj.

Napisane przez lilavati007

O, a masz jakiś konretny cel?
Ja też staram się co miesiąc odkładać sobie drobną kwotę pieniędzy (ciężko mi odłożyć więcej). Zbieram na aparat (chciałabym nauczyć się robić świetne zdjęcia ) albo na jakąś podróż. Umówiłam się z koleżanką, że przed troche przed sesją (jak się uda) jedziemy na weekend do Krakowa.


Nie no pewnie, a nad jakimi miastami się zastanawiasz?

O, a gdzie byś chciała pojechać? Ja w sumie w soim życiu się zbytnio nie napodróżowałam (chyba nie ma takiego słowa ) i w sumie mało widziałam. Ale chętnie poznałabym i różne zakątki polski (w końcu bardzo ładna jest!), chciałabym lepiej poznać też Wrocław, w którym w końcu teraz mieszkam, a także kiedyś i Europę (Hiszpania, Włochy ). Z takich bardziej egzotycznych podróży marzą mi się Chiny, Japonia, Indie, Argentyna.

Mi od ponad roku marzą się Włochy (piszę o tym pracę licencjacką), a Hiszpania jest na drugim miejscu.

Napisane przez Undercia

wróciłam, choć w sumie (i różnicy też ) zastanawiam się czy tu jeszcze pasuję. Przez ostatnie dni nie zrobiłam totalnie nic ambitnego... Mimo, że dzień w dzień budziłam się o 6 to łóżko opuszczałam dopiero o 13 i to tylko dlatego, że umarłabym ze wstydu, gdyby mąż wróciwszy z pracy zastał mnie taką zaniedbaną w łóżku... Resztę dnia spędzałam po underciowemu - rycząc w ramionach męża. Biedak nie nadążał ze zmianą koszulek (wniosek? do listy zakupowej koniecznie dopisać wodoodporny eyeliner i tusz do rzęs, a także kilka koszulek dla małżonka, bo najwyraźniej ma za mało).

Poza tym - w celu poprawy humoru - zabrał mnie na książkowe szaleństwo i tak oto moja biblioteczka powiększyła się aż o 13 pozycji. Dostałam m.in. książkę do portugalskiego, książkę z serii Gossip Girl po angielsku i... Małego Księcia po francusku. Mina pana w kasie: bezcenna. A! i płytę ulubionego (nieistniejącego już) zespołu dostałam.

Dobra, idę zobaczyć co naskrobałyście pod moją nieobecność zanim się znowu poryczę... i coś w klubie zostawię.

I ty mówisz, że nie pasujesz już do wątku?
Fajnie, że już jesteś.

[fen_]

Ale dzisiaj naprodukowałyście postów
Witam nowe koleżanki

Co do oszczędzania popieram i warto, zwłaszcza na szczytne cele (książki, podróże itp), ale tak jak Martika pisze trzeba oszczędzać z głową. Czasem lepiej wydać kilka złotych więcej na warzywa/owoce/czy po prostu pełno wartościową żywność niż później kupować tabletki, bo wypadają włosy.

Miałam dzisiaj badanie, wstępnie wszytko okej, ale opis ma być we wtorek i wtedy zobaczymy.
W ogóle jakoś cały dzień zleciał, a później poczułam się bardzo zmęczona.
Teraz idę do łóżka i poczytam książkę, odpoczynek od komputera dobrze mi zrobi

[ParoleParole]

6 użytkowników na wątku pisać tuuu

[ViLLeMkA]

Parole, 5 zł to kosztuje mnie często śniadanie samo :O (mam taki ulubiony zestaw - pokrojona pomarańcza, banan, jogurt grecki + kilka rodzajów musli). Co się je za 5 zł dziennie?:P

Ja odczuwam chyba przesilenie wiosenne, bo podnoszę się z łóżka prawie o 11 (mimo, że o 9 niby jestem już wyspana), a potem cały dzień zlatuje nie wiadomo kiedy. Nie wiem jak ja się z wszystkim wyrobię. Egzamin już za 2 miesiące

Ale będę mieć jutro zakwasy po siłowni

[Undercia]

Dobra, trochę niechronologicznie, ale trudno przede wszystkim dziękuję za życzenia miłego urlopu

Napisane przez Martika_

Szczerze mówiąc mam już dość, ale motywuje mnie tylko to, że już naprawdę widzę koniec! Do świąt chcę i muszę mieć to za sobą, więc po prostu nie mam wyjścia i pisać muszę, bo jak nie teraz to niedługo będę musiała zarywać nocki

ooo dokładnie takie same myśli miałam przy pisaniu

Napisane przez Aninek

Undi udanego wypoczynku-i pamiętaj,że odpowiedni wysiłek fizyczny to też relaks

no nie wiem, wróciłam bardziej zmęczona niż przed wyjazdem

Napisane przez fen_

A co do zmian nazwiska mój były chłopak miał ciekawą teorię, którą oparł na obserwacji relacji małżeńskich swojej mamy oraz jej dwóch sióstr. Jedna z nich nie przyjęła nazwiska męża i się rozwiodła, druga ma dwuczłonowe i niby żyje z mężem, ale on bardziej przeszkadza, a jego mama ma nazwisko tylko po mężu i jest szczęśliwa od 25 lat Takżebędzie dobrze

: hahaha: muszę powiedzieć mojemu, jak się skończy to moje podwójne nazwisko a biedak tak się cieszył, że zdecydowałam się na podwójne (był święcie przekonany, że zostanę przy panieńskim), że chyba się teraz załamie

Napisane przez ParoleParole

Co do podwójnych nazwiski indeksowych u mnie typiara miała dwa nazwiska dwa imiona chyba twórcy kratek w indeksie o tym nie pomyśleli

tak jak Undi 2 imiona, 2 nazwiska kolejny argument za tym, by nie być wykładowcą

Napisane przez Aninek

Cześć!
W ciągu jakichś 20 minut-zorientowałam się,że antyperspirant mi wyciekł cały (WTF??), posypałam się proszkiem do prania i oparzyłam sokiem z kiełbaski-chciałam ją pokroić i nie pomyślałam,że jak jest ugotowana,trzeba być ostrożnym

Aninku kochany, ja rozumiem, że tęskniłaś za mną, ale naprawdę, nie musiałaś wchodzić w moją rolę największego wątkowego pechowca

Napisane przez angelinmyheart

Ja bym na pewno jechała. Nawet, jak bym miałam męża zostawić.

oj wierz mi... to ładnie brzmi w teorii.....

Napisane przez Maguda_

Już chciałam pobawić się w Undi i napisać do jakiejś podczytującej nas wizażanki po nicku, czemu się nie odzywa, skoro często ją tu widać ... ale gdzieś uciekła, może to i lepiej dla niej

uffff, a tak się bałam, że nikt tu nie zadba o wątkowe interesy pod moją nieobecność

[Undercia]

Napisane przez Aninek

Już jestem-albo dopiero Było przemiło,oczywiście wszyscy doczepili się jednego tematu=czarownic

super jestem z Ciebie bardzo dumna! Szkoda, że nie wiedziałam wcześniej, trzymałabym kciuki

Napisane przez ViLLeMkA

I wygraliśmy półfinał i znaleźliśmy się wśród czterech najlepszych krajów z z 23 regionu Europa, Bliski Wschód, Afryka.
Ale jesteśmy niepocieszeni, że nie wygraliśmy finału

gratulacje

Napisane przez Aninek

A Undi musi dobrze bawić się u męża,nic nie pisze...może siły nie ma

i jedno i drugie ale co to w ogóle za obgadywanie mnie, co?

Napisane przez ona_niedowidzi

A jak u was plany na weekend?

hej u mnie jeden plan - ogarnąć się po urlopie

Napisane przez zaraz wracam

Hej!

hej

Napisane przez zielona_nadzieja

Ostatnio mamy obfity przypływ nowych twarzy. To się Undi ucieszy

no ba, Undi się zawsze cieszy

Napisane przez ParoleParole

Spamować Dziewczyny, żeby Undi miała co nadrabiać:b rzydal:

[ParoleParole]

Napisane przez ViLLeMkA

Parole, 5 zł to kosztuje mnie często śniadanie samo :O (mam taki ulubiony zestaw - pokrojona pomarańcza, banan, jogurt grecki + kilka rodzajów musli). Co się je za 5 zł dziennie?:P

Ja odczuwam chyba przesilenie wiosenne, bo podnoszę się z łóżka prawie o 11 (mimo, że o 9 niby jestem już wyspana), a potem cały dzień zlatuje nie wiadomo kiedy. Nie wiem jak ja się z wszystkim wyrobię. Egzamin już za 2 miesiące

Ale będę mieć jutro zakwasy po siłowni

da się da;p

Wyrobisz wyrobisz

[Undercia]

Napisane przez zaraz wracam

Dawajcie ... gdzie marzycie żeby pojechać?! (jaka AMBITNA składnia zdania, no no ...)

najbardziej? Kanada, prowincja Quebec

Napisane przez ParoleParole

Postanowiłam sobie wyznaczać to co chce kupić w danym miesiącu. Bo wiem np co z kosmetyków mi brakowało bedzie , czy z ciuchów.
I trzymać się twardo tej listy.
To samo z jedzeniem.. Limit 5 zł dziennie

A chcę odłożyć na czytnik ebooków czyli słynne kindle i lustrzankę

trzymam kciuki, ale trochę mi to nierealne z tymi 5 PLN się wydaje ale może ja taka rozrzutna jestem

kurde, niedługo będę chyba jedyną, która woli książki w papierowej formie

Napisane przez ParoleParole

Ale zazdroszczę Małego Księcia po frnacusku

Nie smuć się

no jak mam się nie smucić
Małego Księcia sama sobie zazdroszczę Marzyłam od dłuższego czasu, a ten skubaniec mi kupił

Napisane przez lilavati007

Myślisz, że my tu wszystkie ostatnio nic nie robimy tylko ambitnie działamy?! Otóż nie moja droga, bimbamy pełną parą!

nadrabiając odniosłam inne wrażenie

Napisane przez lilavati007

Zazdroszcze męża, świetny facet musi z niego być (nie martw się, nie odbiję ci go ). I książkowych zakupów też zazdroszcze.

a dziękuję, przypałętał się taki to go sobie wzięłam, a co

Napisane przez lilavati007

A co się stało, że tak zabrudziłaś mężowi jego koszule?

dobre pytanie nie mam zielonego pojęcia, jakaś menopauza chyba, bo ryczałam bez konkretnego powodu

Napisane przez angelinmyheart

I ty mówisz, że nie pasujesz już do wątku?
Fajnie, że już jesteś.

bo nie pasuję

Napisane przez zielona_nadzieja

Ja się tylko o Ciebie troszczę

wiem

Napisane przez Aninek

Wpadłam się zameldować,wieczorem nadrobię wszystko
Pochwalę się,że mamy już oficjalnie ustalony termin,salę i fotografa

jak super gratuluję, wzruszyłam się

[ParoleParole]

Undi dobrze, żeś wrócila demotku nasz

[Undercia]

Napisane przez ParoleParole

Undi dobrze, żeś wrócila demotku nasz

taaaa... jak wróciłam to cicho siedzicie

[ParoleParole]

Napisane przez Undercia

taaaa... jak wróciłam to cicho siedzicie

ja jestem cały czas

[Aninek]

Hej Undi fajnie,że już jesteś

Jutro się rozpiszę więcej,uciekam spać

[Undercia]

Napisane przez ParoleParole

ja jestem cały czas

chociaż Ty jedna

kupiłam sobie na pocieszenie super tanie wino (w kartoniku, jak żul jakiś ) i muszę powiedzieć, że już szklanka zwaliła mnie z nóg praktycznie

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------

Napisane przez Aninek

Hej Undi fajnie,że już jesteś

ja tam uważam inaczej

dobranoc

[Aninek]

Napisane przez Undercia

chociaż Ty jedna

kupiłam sobie na pocieszenie super tanie wino (w kartoniku, jak żul jakiś ) i muszę powiedzieć, że już szklanka zwaliła mnie z nóg praktycznie

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------



ja tam uważam inaczej

dobranoc

A w ogóle się poskarżyć chcę na pożegnanie-jak ja tu czekałam na jakieś pisanie,to każda się niby uczyła

[ParoleParole]

Napisane przez Undercia

chociaż Ty jedna

kupiłam sobie na pocieszenie super tanie wino (w kartoniku, jak żul jakiś ) i muszę powiedzieć, że już szklanka zwaliła mnie z nóg praktycznie

: hahaha:


Undi faajnie