Mój chłopak jest oziębły… :(

[nikosia18]

Weszłam na forum z nadzieją że znajdę wątki, które dadzą mi jakąś odpowiedz, ale ku mojemu zdziwieniu to chyba tylko ja pisze tu o takim problemie. Mam 19 lat, mój chłopak 18. Jesteśmy ze sobą półtora roku. Sex zagościł w naszym życiu po 3 miesiącach. Na początku kochaliśmy się jakoś parę razy w tygodniu czasami nawet 2-3 razy dziennie :P i było super! Teraz zdarza się to bardzo rzadko jakoś raz na tydzień albo dwa. Mi to naprawdę nie wystarcza.. Kocham mojego chłopaka bardzo mocno.. On mnie też kocha, przytula, całuje i w ogóle, ale kiedy zaczynam się z nim jakoś tak fajniej całować i pokazuje mu ze mam ochotę On nie reaguje albo mówi że mu się nie chce lub że jestem nimfomanką.. Już sama nie wiem czy to ja jestem jakąś seksocholiczką czy to on jest oziębły.. Co ja mam o tym myśleć i co z tym zrobić? Jak często kochacie się ze swoimi chłopakami? Kto zazwyczaj zaczyna? Pomóżcie

[Hammond]

u mnie jest podobnie, tylko w odwrotną stronę. kwestia temperamentu i raczej mało możesz z tym zrobić. ja sporo rzeczy próbowałem. czasami była widoczna poprawa, ale trwała tylko 2 tyg a potem powrót do normy.

[Cathas]

Pełno było takich wątków... tylko dobrze poszukaj

[Hultaj]

nie, kobieta która pragnie seksu częściej niż raz na tydzień lub 2, nie jest nimfomanką czy seksoholiczką.

[nikosia18]

Napisane przez Cathas

Pełno było takich wątków... tylko dobrze poszukaj

Szukałam ale u mnie dużo wątków po prostu się nie otwiera.. A po za tym zazwyczaj to dziewczyną się nie chce a nie chłopakom. Mało pocieszające wypowiedzi ;(

[xhankax]

Trochę to dziwne... w tym wieku to facet chce choćby codziennie Nie wiem co ci poradzić. Ale takie wątki rzeczywiście były. Musisz chyba z nim szczerze pogadać, bo nimfomanką na pewno nie jesteś. Po prostu zapytaj dlaczego tak jest i tyle. Musicie umieć rozmawiać o takich problemach, bo dla mnie to byłby problem.

[nikosia18]

Też mi się wydaje że w tym wieku to chłopaki tylko to by chcieli robić.. My o tym rozmawialiśmy ale nie wiem czy gadanie coś pomoże on mówi że nie ma takiej potrzeby żeby tak często.. Ps. znalazłam te wątki

[kejti1987]

Mnie mój Tż rzadko sam z siebie przytula i całuje. Milion razy o tym rozmawialiśmy i on mówi, że jemu wystarcza, że ja go całuję i przytulam i że jemu jest miło. Ja pytam, czy on nie rozumie,że mi też jest miło, kiedy się mnie całuje? Dziwne to, bo mam chłopaka niby, a czuję się "nienasycona", nie wiem jak to inaczej ująć. Może tak, że brakuje mi kogoś, żeby mnie przytulił. Dziwnie. I boli.

[MartaMagda]

Gdyby ten post dotyczył dziewczyny pojawiłyby się głosy, że może jest dla niej za wcześnie, może można to odnieść do Twojego chłopaka. Może się czegoś obawia, stresuje... Porozmawiaj z nim o tym.

[Paati89]

Wydaje mi sie ze on nie jest oziebly tylko poprostu jak kazdy czasem i on moze ma gorszy dzien i po prostu nie ma ochoty na zblizenia.

[nikosia18]

Rozmawialiśmy i spróbujemy coś z tym zrobić Macie dla mnie jakieś rady jak można zachęcić chłopaka do częstszych stosunków? Świerze pomysły zawsze się przydadzą.. Może panowie? Czego byście oczekiwali od dziewczyny?

[Glizda87]

hmmm coś nowego dodac na pewno nie zaszkodzi... dla mnie i TŻ świetną zabawą swojego czasu było wspólne "dogłębne" studiowanie kamasutry zarówno w teori jak i praktyce;p

[PinkSlip]

Stereotypem jest, że chłopak zawsze chce. Chłopak podobnie jak kobieta również ma humory, gorsze dni. Chyba jedynym rozwiązaniem jest pogadać z nim. Może on właśnie takiej rozmowy potrzebuje

[Shady44]

Nie zgodze sie ze faceci mają tak samo lepsze i gorsze dni jak kobiety. znaczy tak moze bywac ale nie przypominam sobie żebym ja mial takie zbyt czesto i tak samo nie wyobrazam sobie moich koleszków nie myslacych o jednym

Proponuje zachecac go przez mały taniec erotyczny, dotyk, masaz i w koncu pieszczoty az sam rzuci Cie i rozerwie ubranie ech... rozmarzyłem sie :P

[Glizda87]

Napisane przez Shady44

Nie zgodze sie ze faceci mają tak samo lepsze i gorsze dni jak kobiety. znaczy tak moze bywac ale nie przypominam sobie żebym ja mial takie zbyt czesto i tak samo nie wyobrazam sobie moich koleszków nie myslacych o jednym

Proponuje zachecac go przez mały taniec erotyczny, dotyk, masaz i w koncu pieszczoty az sam rzuci Cie i rozerwie ubranie ech... rozmarzyłem sie :P

nakrecilam sie i juz sie nie moge doczekac az moj TŻ wróci z pracy;p

[nikosia18]

he he tańce łamańce, striptiz i masażyk działają bo wcześniej sprawdzałam ale mi chodzi o takie podstępne metody coś w stylu "ups pierś mi wyskoczyła ze stanika" albo "ładnie na mnie leżą te stringi?" znacie takie sztuczki żeby on nawet nie wiedział że to uknuty plan kończący się miłym akcentem?

[Luthce]

Mogę się wtrącić? Bo mam dość podobny problem, chociaż seksu to on jeszcze nie dotyczy. Spotkania z moim chłopakiem wyglądają mniej więcej tak: buziak na dzień dobry, kolacja, buziak na do widzenia. No i fajnie nam się gada, ale czuję się jak koleżanka.
Natomiast jak idziemy na imprezę to jest zupełnie inaczej. Doszłam w końcu do wniosku że może on mnie dotyka tylko po alkoholu No ale po co by się chciał ze mną spotykać jeśli mu się nie podobam?
Wiem że powinnam z nim pogadać, ale nie czuję się zbyt komfortowo, bo to pierwszy taki mój prawdziwy chłopak no i nie jesteśmy jeszcze ze sobą długo. Rzucić się na niego i zacząć go całować też mi głupio.

Wiem że mam durne problemy nastolatek ale nie wiem kogo się poradzić a jest mi zwyczajnie przykro...

*** Już nie ważne, zaproponował mi bycie przyjaciółmi. Może on nie lubiał dziewczyn? Ech...

[201803290936]

Napisane przez nikosia18

Weszłam na forum z nadzieją że znajdę wątki, które dadzą mi jakąś odpowiedz, ale ku mojemu zdziwieniu to chyba tylko ja pisze tu o takim problemie. Mam 19 lat, mój chłopak 18. Jesteśmy ze sobą półtora roku. Sex zagościł w naszym życiu po 3 miesiącach. Na początku kochaliśmy się jakoś parę razy w tygodniu czasami nawet 2-3 razy dziennie :P i było super! Teraz zdarza się to bardzo rzadko jakoś raz na tydzień albo dwa. Mi to naprawdę nie wystarcza.. Kocham mojego chłopaka bardzo mocno.. On mnie też kocha, przytula, całuje i w ogóle, ale kiedy zaczynam się z nim jakoś tak fajniej całować i pokazuje mu ze mam ochotę On nie reaguje albo mówi że mu się nie chce lub że jestem nimfomanką.. Już sama nie wiem czy to ja jestem jakąś seksocholiczką czy to on jest oziębły.. Co ja mam o tym myśleć i co z tym zrobić? Jak często kochacie się ze swoimi chłopakami? Kto zazwyczaj zaczyna? Pomóżcie

Nie jesteś żadną ninformanką, nie szukaj problemu w sobie. To nie zbrodnia pragnąć własnego chłopaka, chcieć się z nim kochać.

Po prostu albo się nie dopasowaliście temperamentami, albo on coś kręci (może na boku), albo ma z czymś problem i nie chce się przynać (ale to zła droga donikąd, bo postawa związku to rozmowa, komunikacja), albo jeszcze coś innego. Próbuj z nim szczerze porozmawiać, jeśli to jakiś problem, to powinien się przed Tobą w końcu otworzyć, przecież podobno kocha.

A co do zachęt: jak jest wzajemna fascynacja i pociąg to niewiele trzeba, naprawdę. Tylko, że musi być autentyczne poczucie bliskości i zrozumienia. Inaczej naprodukujesz się, pomoże na chwilę, a potem będzie tak samo.

[zuni]

Luthce niestety tylko rozmowa i.. faceci są rózni nie zgadniesz co im w głowie jeśli sami nie powiedzą ;p

[sylwuniaaa87]

Napisane przez kejti1987

Mnie mój Tż rzadko sam z siebie przytula i całuje. Milion razy o tym rozmawialiśmy i on mówi, że jemu wystarcza, że ja go całuję i przytulam i że jemu jest miło. Ja pytam, czy on nie rozumie,że mi też jest miło, kiedy się mnie całuje? Dziwne to, bo mam chłopaka niby, a czuję się "nienasycona", nie wiem jak to inaczej ująć. Może tak, że brakuje mi kogoś, żeby mnie przytulił. Dziwnie. I boli.

mam to samo jestem z moim ponad 5 lat i kochalismy sie moze 10 razy !!!!! gadalam z nim milion razy a on ciagle ze sie boi .... zawsze robilismy to w gumce. zadawala mnie w inny sposób ale kochac sie tez jest milo i fajnie !!!

[malaDarunia]

Napisane przez sylwuniaaa87

mam to samo jestem z moim ponad 5 lat i kochalismy sie moze 10 razy !!!!! gadalam z nim milion razy a on ciagle ze sie boi .... zawsze robilismy to w gumce. zadawala mnie w inny sposób ale kochac sie tez jest milo i fajnie !!!

:O:O :O No co Ty? 10 razy w ciągu 5 LAT?
jakaś masakra!
współczuję Ci Koleżanko
Jak to wytrzymujesz? Rozmawiałaś z nim o tym, z jakiego powodu się boi? Wpadki? Czy czego ?
dobrze, że chociaż "zabiera się za Ciebie" w inny sposób.

Nie mogłabym być z facetem, który ma o wiele inny temperament niż ja. wtedy rosłaby we mnie frustracja związana z tym, że nie byłabym spełniona. Ale to moje zdanie i tyczy się mojej osoby.

[FALLinLOVE]

pogadac, a nimfomanka jak dziewczyny mowia nie jestes, takie libido ;P a poza tym moze facet ma jakies obawy np boi sie ze ktos was nakryje czy cos moja kolezanka tak miala ze sie spotykali u niej i on nigdy sie za bardzo nie zblizal ani nic przez prawie pol roku ;PP potem ona zaczela ciagle przesiadywac u niego no i wtedy non stop ;D

a potem wyszlo na jaw ze on sie bal ze jej mama wpadnie i bedzie problem ;p

[lucaa_rules]

moj ex miał identycznie...
ale on po prostu taki był... co bylo dla mnie dziwne...
młody chłop 25 lat a libido ponizej zera dosłownie.
bać sie wpadki nie bał, bo byłam na tabsach, rozmawiać rozmawialismy i o zadnych problemach nic nie mowil ani nie sprawiał wrażenia przygnębionego.
był za to wiecznie zmęczony i mówił mi że dla mnie tylko seks się liczył
u mnie to 2 max 3 razy w miesiacu było... no a frustracja narastała...
pogoniłam dziada

[princess1993]

to moze mi pomozecie...? ja juz nie wiem co mam robic. z chlopakiem jestem ponad 3 lata jak zawsze wiadomo poczatki zwiazku sa przepiekne romantyczne i zadziwiajace ale dobija mnie to jak chlopak przyula sie jak ja to zrobie pocaluje jak ja to zrobie powie mi raz na glupi ruski rok ze mnie kocha ale to nie wiem cos sie musi wydarzyc. Obiecywal ze to zmieni i co zmienia na pare dni i potem powaraca codziennosc ;] ja juz nie wiem co mam robic dobija mnie to on wie ze mi tego brakuje bo nieraz z nim o tym rozmwialam ale juz nie mam sil i nie wiem jak mam do niego przemowic?

[krzysd]

Porozmawiaj najpierw oczywiście i zwyczajnie, ze spokojem powiedz, jakie masz potrzeby i czego oczekujesz oraz to, że traktowanie kobiety jak damy i docenianie jej to standard, a nie opcje z dopłatą, mówiąc językiem handlowym Daj mu wyraźnie do zrozumienia, że może Cię stracić, bo zresztą, przecież straci Cię, jeżeli będzie to nadal tak trwało i trwało...

Jeśli nic się nie zmieni, może przejdź do działania i zachowuj się dokładnie tak samo, a tłumacz mu swoje zachowanie zgodnie z prawdą - uczysz i dopasowujesz się do jego normy... Po prostu dąż do pewnej "separacji" - żyj swoim życiem i nie przejmuj się o jego potrzeby, tak jak on ignoruje Twoje i się nie stara, nie zabiega o Ciebie. Mężczyźni są często leniwi i zbyt pewni tego, że ona nie odejdzie, bo kocha, bo jej dobrze i tak, pogdera, pogdera ale się uspokoi itp.

Jeżeli i to zawiedzie... Przykro mi, ale taki związek będzie możliwy, ale chyba bardzo trudny...

[princess1993]

Napisane przez krzysd

Porozmawiaj najpierw oczywiście i zwyczajnie, ze spokojem powiedz, jakie masz potrzeby i czego oczekujesz oraz to, że traktowanie kobiety jak damy i docenianie jej to standard, a nie opcje z dopłatą, mówiąc językiem handlowym Daj mu wyraźnie do zrozumienia, że może Cię stracić, bo zresztą, przecież straci Cię, jeżeli będzie to nadal tak trwało i trwało...

Jeśli nic się nie zmieni, może przejdź do działania i zachowuj się dokładnie tak samo, a tłumacz mu swoje zachowanie zgodnie z prawdą - uczysz i dopasowujesz się do jego normy... Po prostu dąż do pewnej "separacji" - żyj swoim życiem i nie przejmuj się o jego potrzeby, tak jak on ignoruje Twoje i się nie stara, nie zabiega o Ciebie. Mężczyźni są często leniwi i zbyt pewni tego, że ona nie odejdzie, bo kocha, bo jej dobrze i tak, pogdera, pogdera ale się uspokoi itp.

Jeżeli i to zawiedzie... Przykro mi, ale taki związek będzie możliwy, ale chyba bardzo trudny...

Juz tak robie korzystam z dnia i nie patrze n to czy cos mu sie nie podoba jezeli jego tez to nie interesuje. . ale udajejeszcze bardzije obrazonego.

[1c3a9668cb473eb00ec0f3dce65be5361e74cda4_63d1c28200398]

Napisane przez MartaMagda

Gdyby ten post dotyczył dziewczyny pojawiłyby się głosy, że może jest dla niej za wcześnie, może można to odnieść do Twojego chłopaka. Może się czegoś obawia, stresuje... Porozmawiaj z nim o tym.

[ovik]

sproboj chwile zrobic przerwy nie caluj go nie przytulaj niech ruszy sie i zacznie zabiegac o ciebie moze w tedy doceni to co ma i bedzie bzykal jak mlody krolik

[AgaWroc]

Moja przyjaciółka ma taką samą sytuację, tylko u niej wyszło po ślubie. Były rozmowy, groźby , płacz ... NIC TO NIE DAŁO , oni różnią się temperamentami i JUŻ! Facet powinien znaleźć sobie kobietkę, która ma małe potrzeby i wtedy będą wszyscy szczęśliwi. Radze Ci zacznij szukać kogoś kto Cię zaspokoi również w sypialni