Nowa znajomość - zaproszenie do domu.

[Loona84]

Jakieś dwa miesiące temu poznałam faceta w internecie. On ma 33 lata. Spotkaliśmy się tylko raz. Teraz zaprasza mnie do siebie do domu. Czy jest to tylko dla mnie dziwne? Dodam, że odzywa się bardzo rzadko. Zastanawia mnie dlaczego nie chce spotkać się w tygodniu. Tłumaczy się, że długo pracuje, ale jakoś nie chce mi się w to wierzyć. Zawsze ma czas, ale w weekend.

[201803290936]

Napisane przez Loona84

Jakieś dwa miesiące temu poznałam faceta w internecie. On ma 33 lata. Spotkaliśmy się tylko raz. Teraz zaprasza mnie do siebie do domu. Czy jest to tylko dla mnie dziwne? Dodam, że odzywa się bardzo rzadko. Zastanawia mnie dlaczego nie chce spotkać się w tygodniu. Tłumaczy się, że długo pracuje, ale jakoś nie chce mi się w to wierzyć. Zawsze ma czas, ale w weekend.

A czego oczekujesz od tej znajomości? Jeżeli przygody, seksu, to idź do niego. Jeżeli związku, to moim zdaniem nic z tego nie będzie - zaledwie jedno spotkanie w ciągu 2 miesięcy, facet odzywa się rzadko, teraz proponuje, abyś poszła do niego do domu (jasne, może ma na myśli oglądanie znaczków, ale jednak w większości przypadków oznacza to co innego). Słabo to wygląda. I cóż, nie ufasz mu, masz dziwne przeczucia, że może kogoś ma.

[mowx]

Napisane przez Loona84

Jakieś dwa miesiące temu poznałam faceta w internecie. On ma 33 lata. Spotkaliśmy się tylko raz. Teraz zaprasza mnie do siebie do domu. Czy jest to tylko dla mnie dziwne? Dodam, że odzywa się bardzo rzadko. Zastanawia mnie dlaczego nie chce spotkać się w tygodniu. Tłumaczy się, że długo pracuje, ale jakoś nie chce mi się w to wierzyć. Zawsze ma czas, ale w weekend.

Może faktycznie długo pracuje i ma czas tylko w weekendy, to nie jest dziwne. Niemniej jednak jeżeli się obawiasz, zawsze możesz zaproponować spotkanie na neutralnym gruncie, w takiej sytuacji tak bym postąpiła. Nie powinno to budzić w nim negatywnych emocji, a jeżeli tak to faktycznie coś mogłoby być na rzeczy. Więc jeśli masz mieszane uczucia i jakieś obawy, to nie rób niczego wbrew sobie. Świat się przecież nie zawali jak nie spotkacie się u niego, tylko pójdziecie na spacer, kawę, albo kręgle, prawda?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Loona84]

Do Doris 1981 Heh, no zgadza się. Tylko, że ja mu tłumaczyłam jaka ja jestem i czego oczekuję. Odmawiam mu, jednak za jakiś czas znów zaprasza. Ale zgadzam się, masz racje.

[AlaZala]

Dla mnie jest to dziwne.
Ja zapraszam do swojego domu tylko osoby, które znam na tyle, aby mieć do nich zaufanie, w ostateczności dobrych znajomych moich dobrych znajomych, ale nigdy kogoś poznanego w Internecie. Nie chodzę też w odwiedziny do domów nieznajomych.

Za to fakt nieposiadania wolnego czasu w ciągu tygodnia uważam za całkowicie normalny.

[Loona84]

Dla mnie też jest to dziwne. Czy gdyby tak bardzo zależało mu na jednym, to nie spotkałby się w tygodniu? Chyba dążyłby do tego bez względu na dzień. Chyba że uważa to za stratę czasu. Oczywiście nie mam zamiaru do niego iść, tłumaczę, że go nie znam, że jestem bardzo nieufna w stosunku do nowych osób. Wie, że nie szukam przygód itp.

[czarna_maciejka]

Napisane przez Loona84

Do Doris 1981 Heh, no zgadza się. Tylko, że ja mu tłumaczyłam jaka ja jestem i czego oczekuję. Odmawiam mu, jednak za jakiś czas znów zaprasza. Ale zgadzam się, masz racje.

A czego oczekujesz?
Szukasz związku-to w ogóle odpuść sobie faceta, który najwyraźniej do niego nawet nie dąży, skoro odzywa się rzadko i tylko w jednym celu: żeby cię ściągnąć do domu.
Nawet go nie znasz, najgorszą opcją może być nawet gwałt.
Daruj sobie i poszukaj kogoś innego.

[White_Dove]

Czemu nie proponuje spotknia w miejscu publicznym tylko u niego w domu?? Jesli by sie chciał z toba spotkac to zaproponował by na miescie skoro wie że nie chcesz do niego isc. Według mnie te namowy jego są podejrzane albo za mało dosadnie mówisz że nie chcesz i uwaza że dasz sie przekonac a on dopnie swego. Pogadac czy pocałować sie mozna i na miescie po co dom? Ja bym olała. Uparcie Cie namawia na spotkanie w domu. Gdyby nie to juz moze byscie sie spotkali 3 razy.
Autorkko jakich słow używa? " No chodz bedzie fajnie spedzimy razem czas u mnie" czy " chciałabys bym pokazał Ci moja kolekcje znaczkow/płyt?" "spotkajmy sie u mnie mam problemy z kregosłupem "itp

[AlaZala]

Napisane przez czarna_maciejka

Nawet go nie znasz, najgorszą opcją może być nawet gwałt.

Jeśli szukamy najgorszej opcji, to raczej byłoby to zabójstwo.

Ale oczywiście nie można wykluczyć też właśnie tego, że może mieć problemy z kręgosłupem lub z innego powodu lepiej, żeby nie wychodził z domu.

[Loona84]

Że po prostu zaprasza na kawę. A potem dopytuje "To kiedy do mnie wpadniesz?" Dodam, że mieszka sam. Dziwi mnie, że nadal próbuje pomimo, że odmawiam Masz rację, widocznie może myśli, że sobie żartuję tymi odmowami, albo źle je interpretuje. Dodam, że nigdy nie było żadnych aluzji, żadnych głupich słówek Dodam, że na pierwszym spotkaniu mówił, że kiedyś kogoś poznał, ale okazało się, że ma dzieci. I mnie pytał czy mam dzieci.
Ostatnio miał wypadek, rozbił głowę.

[Adrianna_8]

Dla mnie to nie jest dziwne. Po prostu koles chce uprawiac seks i dlatego ciagle chce, bys przyszla DO NIEGO. A ze mu tak az nie zalezy lub uwaza, ze nie musi, to Cie nie zaprasza na randke na miasto z zamiarem przekabacenia.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[201803290936]

Napisane przez Loona84

Że po prostu zaprasza na kawę. A potem dopytuje "To kiedy do mnie wpadniesz?" Dodam, że mieszka sam. Dziwi mnie, że nadal próbuje pomimo, że odmawiam Masz rację, widocznie może myśli, że sobie żartuję tymi odmowami, albo źle je interpretuje. Dodam, że nigdy nie było żadnych aluzji, żadnych głupich słówek Dodam, że na pierwszym spotkaniu mówił, że kiedyś kogoś poznał, ale okazało się, że ma dzieci. I mnie pytał czy mam dzieci.
Ostatnio miał wypadek, rozbił głowę.

To powinnaś mu powiedzieć wprost o co Ci chodzi. I albo normalna randka gdzieś na mieście, lepszy kontakt, albo daj sobie z nim siana i przestań odpisywać.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

może jest w stałym związku i nie chce pokazywać się w miejscach publicznych z Tobą. Normalne jest że najpierw nowi znajomi spotykają się w knajpce, idą na spacer, do kina. A ciągłe zapraszanie do domu i niechęć do pokazywania się z Tobą w miejscach publicznych - jest podejrzane i źle o nim świadczy.

[December12]

Według mnie to za wcześnie i zdradza jego intencje. Nie mówiąc o tym, że może być nawet psychopatą, praktycznie go nie znasz.

[Loona84]

Zgadzam się z tym wszystkim. Choć i tak wydaje mi się, że wszystko jasno tłumaczyłam. Nie ma sensu chyba w ogóle odpisywać. Mam wrażenie, że nie ma "normalnych" facetów.

[eyo]

Napisane przez Doris1981

A czego oczekujesz od tej znajomości? Jeżeli przygody, seksu, to idź do niego. Jeżeli związku, to moim zdaniem nic z tego nie będzie - zaledwie jedno spotkanie w ciągu 2 miesięcy, facet odzywa się rzadko, teraz proponuje, abyś poszła do niego do domu (jasne, może ma na myśli oglądanie znaczków, ale jednak w większości przypadków oznacza to co innego). Słabo to wygląda. I cóż, nie ufasz mu, masz dziwne przeczucia, że może kogoś ma.

[thirky]

Nie rozumiem co w tym takiego hurrr durr dziwnego. Ja tam się na pierwsze randki umawiam u kogoś albo u mnie.
Jak Ci to nie pasuje to nie idź, proste. Zastanów się czego chcesz od tej znajomości i porozmawiaj z nim o tym.

[HealthOne]

Haha moj facet widzial mnie drugi raz w zyciu kiedy przyjechal do mnie do domu I zostal na dwa dni (zaprosilam go zeby mi towarzyszyl na slubie kumpla), wczesniej spotkalismy sie jeden raz na kilka godzin na miescie,po niemal rocznym kontakcie przez internet. Ale nasza sytuacja byla zupelnie inna. Mieszkalam z rodzicami,mielismy po 23 lata a on jechal do mnie pol Polski.

Zaproponowalabym temu facetowi spotkanie na miescie a on powinien to uszanowac I nie naciskac na ten dom zebys ty nie czula dyskomfortu. To dorosly facet ktorego praktycznie nie znasz, kto zaswiadczy ze to nie jakis wariat ktory cie tam zgwałci I pokroi.

Wysłane z mojego HUAWEI SCL-L01 przy użyciu Tapatalka

[Shawtty]

Ewidentnie nie chcesz iśc do niego do domu więc nie idź.

[Loona84]

Oczywiście, że nie chcę, to nie w moim stylu.

[Shawtty]

Napisane przez Loona84

Oczywiście, że nie chcę, to nie w moim stylu.

no to po problemie

[Loona84]

Nie pasuje mi dużo rzeczy u niego. I mówiłam mu, że jestem bardzo ostrożna. Jakiś wytrwały Tylko zastanawiam się czy w ogóle jeszcze się sie odezwać do niego, jeśli oczywiście on się odezwie.

[Shawtty]

Napisane przez Loona84

Nie pasuje mi dużo rzeczy u niego. I mówiłam mu, że jestem bardzo ostrożna. Jakiś wytrwały Tylko zastanawiam się czy w ogóle jeszcze się sie odezwać do niego, jeśli oczywiście on się odezwie.

Możesz, niczego nie ryzykujesz Ale skoro widziałaś się z nim raz macie słaby kontakt i już widzisz, że Ci nie pasuje to w sumie po co głowę sobie zawracać?

[Loona84]

No właśnie nie ma kim zawracać sobie głowy

[White_Dove]

Napisane przez Loona84

Nie pasuje mi dużo rzeczy u niego. I mówiłam mu, że jestem bardzo ostrożna. Jakiś wytrwały Tylko zastanawiam się czy w ogóle jeszcze się sie odezwać do niego, jeśli oczywiście on się odezwie.

haha taa bardzo Moj facet zanim stał sie "nim" to ostrożnie mówił o tym, że "w niedalekiej przyszłosci moze obejrzymy jakis film u niego jak bede chciała" a tak spotykalismy sie na miescie. Pierwsze spotkanie domowe było u mnie a kolejne dopiero u niego. Zachowywał sie odpowiednio wiec czułam sie w miare komfortowo.

Ja bym olała tego kolesia. Nudne sie robia gadki "kiedy wpadniesz do mnie?" Wedłg mnie spotkanie u faceta to jest dla ciebie mało pewny i mało komfortowy grunt wiec nie wiadomo co bedzie. To jego teren a go nie znasz. Normalny facet zrozumiałby to że po 1 spotkaniu nie chcesz wpasc do niego. Nie ma w tym nic dziwnego że nie chcesz. Kiedys pisałam z facetem poznanym w necie po 2-3 spotkaniu na gg koles do mnie "na ktorym spotkaniu do mnie wpadniesz?" Pomyślałam wtedy: na żadnym

[Loona84]

Wytrwały czyli że nadal próbuje To śmieszne, że aż żałosne. Oczywiście nie mam zamiaru iść do jego mieszkania.

[201803290936]

Napisane przez Loona84

Wytrwały czyli że nadal próbuje To śmieszne, że aż żałosne. Oczywiście nie mam zamiaru iść do jego mieszkania.

Pewnie uznał, że w końcu Cię namówi. Albo go olej, albo bardzo jednoznacznie i sucho mu odpowiedz, że absolutnie nic z tego. Na razie starałaś się być miła. Chyba czas przestać.

[Loona84]

To prawda Podejrzewam, że tym razem już zrezygnuje, bo ostatnio dobitnie (choć właśnie miło) mu powiedziałam, ale kto wie. Raz jak mu odmówiłam, to powiedział, że mam wyluzować i że przecież nic mi nie zrobi. Na drugi raz powiedział, że przecież mnie nie ugryzie.

[White_Dove]

Napisane przez Loona84

To prawda Podejrzewam, że tym razem już zrezygnuje, bo ostatnio dobitnie (choć właśnie miło) mu powiedziałam, ale kto wie. Raz jak mu odmówiłam, to powiedział, że mam wyluzować i że przecież nic mi nie zrobi. Na drugi raz powiedział, że przecież mnie nie ugryzie.

Olej goscia monotemtyczny jest. Mnie to zawsze wkurzali tacy kolesie jak mówie mu a on swoje jakby był przygłuchy albo upośledzony.

[201803290936]

Napisane przez White_Dove

Olej goscia monotemtyczny jest. Mnie to zawsze wkurzali tacy kolesie jak mówie mu a on swoje jakby był przygłuchy albo upośledzony.

Jakby mu zależało na spotkaniu z Autorką, to zaproponowałby coś innego, dopytał o co chodzi, utrzymywał z nią kontakt, a nie takie propozycje z doskoku. W samym odwiedzaniu się w domu, nawet jak ludzie słabo się znają, nie ma nic złego, ale tutaj chodzi o całokształt.