starszy dzieciaty facet - co kupić dzieciakom

[TmargoT]

Napisane przez Juliette88

Matko! 3-miesięczny związek i już "przyszli teściowie"?

a nie

[marta630]

Napisane przez 33owieczka

A zastanawiałaś się nad kupnem czegoś dla przyszłych teściów? Tradycyjnie kwiaty dla pani domu i flacha dla pana ?

tutaj o tym pomyślałam, i wydawało mi się stosowne jakimś plackiem wjechać tort czy blacha ciasta. tylko jeszcze nie wiem czy piec samemu czy lepiej coś kupnego

Napisane przez Juliette88

Matko! 3-miesięczny związek i już "przyszli teściowie"?

no wiesz przyszli teściowie czy nie, ale jego rodzice i raczej też warto wywrzeć dobre wrażenie, prawda ?

---------- Dopisano o 17:27 ---------- Poprzedni post napisano o 17:23 ----------

Napisane przez Funieczka

Kup dwie czekolady i szlus.
Dzieciaki to nieźli obserwatorzy. Potrafią również wyciągać wnioski. Pomyślą, że chcesz się wkupić w ich łaski przy pomocy prezentów. A wtedy będą cię traktowały jak skarbonkę a nie sympatyczną babkę, z którą miło spędzić czas choćby na pogaduchach.
Doczytałam, ze idziesz całą rodzinę poznać. To ja bym nie kupowała nic dzieciakom, tylko w cukierni kupiła ciastek tortowych i z taką paką wybrała się na rekonesans

tak zgadza się odrazu poznaje całą rodzinkę i strasznię się boje, jak wypadne bo naprawde zależy mi na dobrym wrażeniu. Chciała bym zeby mnie polubili, bo ich syn jest naprawdę dla mnie ważny.A z tego co słyszałam to przyjedzie jeszcze w ten dzień jego najstarszy brat z żoną żeby mnie poznać, wiec zapowiada się ciekawie.

[muszynianka]

ja mimo wszystko postawiłabym na czekoladę na pierwszym spotkaniu. no bo CZEMU NIE? nie widzę powodu. ważne by nie robić tego co spotkanie ale czemu nie na pierwszym?>;p

[marta630]

tak, właśnie zrobię kupie jaką dużą czekoladę dla każdego z dzieciaków i poświecę im troszkę czasu pobawię się z nimi i powinno być dobrze.

[TmargoT]

Napisane przez marta630

tutaj o tym pomyślałam, i wydawało mi się stosowne jakimś plackiem wjechać tort czy blacha ciasta. tylko jeszcze nie wiem czy piec samemu czy lepiej coś kupnego



no wiesz przyszli teściowie czy nie, ale jego rodzice i raczej też warto wywrzeć dobre wrażenie, prawda ?

---------- Dopisano o 17:27 ---------- Poprzedni post napisano o 17:23 ----------



tak zgadza się odrazu poznaje całą rodzinkę i strasznię się boje, jak wypadne bo naprawde zależy mi na dobrym wrażeniu. Chciała bym zeby mnie polubili, bo ich syn jest naprawdę dla mnie ważny.A z tego co słyszałam to przyjedzie jeszcze w ten dzień jego najstarszy brat z żoną żeby mnie poznać, wiec zapowiada się ciekawie.

łała.to faktycznie problem.

uwazam,że maluchom weź osobno po czekoladzie,a POTENCJALNYM teściom i szwagrom
zrób ciasrto.
jesli potrafisz piec to super.zawsze własnej roboty to własnej roboty.jesli nie potrafisz za bardzo piec-to kup.nie bierz od razu całej blachy .tak po kawałku.
i bądź sobą.wrazenie to dobra rzecz,ale liczy się też osobowość.

[marta630]

piec umiem, dlatego pomyślałam o blaszce ciasta np jabłecznik nie jest taki trudny

[muszynianka]

no i bardzo dobre rozwiązanie moim zdaniem. fajny pomysł

[Juliette88]

Napisane przez marta630

no wiesz przyszli teściowie czy nie, ale jego rodzice i raczej też warto wywrzeć dobre wrażenie, prawda ?

Tak, ale przede wszystkim sobą, a nie tym co przyniesiesz

[TmargoT]

Napisane przez Juliette88

Tak, ale przede wszystkim sobą, a nie tym co przyniesiesz

oczywiście musi wywrzeć dobre wrazenie swoją osobowością,jednak kultura wymaga,aby coś przynieść na obiad,czy małą impreze.
ty nigdy nie niosłas ciasta,lub sałatki w gości?

[Joline]

Napisane przez marta630

tutaj o tym pomyślałam, i wydawało mi się stosowne jakimś plackiem wjechać tort czy blacha ciasta. tylko jeszcze nie wiem czy piec samemu czy lepiej coś kupnego

Kup, ale daj na blachę.

[Juliette88]

Napisane przez TmargoT

oczywiście musi wywrzeć dobre wrazenie swoją osobowością,jednak kultura wymaga,aby coś przynieść na obiad,czy małą impreze.
ty nigdy nie niosłas ciasta,lub sałatki w gości?

Nie zauważyłam, żeby była gdzieś mowa o obiedzie, albo imprezie

Nadgorliwością też można wywrzeć nie najlepsze wrażenie. Dla mnie takie "upominki" dawane zupełnie obcym osobom są sztuczne i interesowne, dane z intencją, aby "wkupić" się w sympatię rodziny. Nie robią na mnie pozytywnego wrażenie, mogą być co najwyżej neutralne. Szczególnie jeżeli idzie tylko "na herbatę". Warto też wziąć pod uwagę, że skoro dziewczyna ich nie zna, to łatwo o wpadkę: kupi wino - może ktoś z domowników ma problem alkoholowy, zrobi nielubiane przez nikogo ciasta itp. Czas na podarunki przecież jeszcze będzie, kiedy się lepiej poznają, będzie to bardziej osobiste i wynikające z czystej sympatii, a nie poczucia obowiązku.

[muszynianka]

Obcym osobom? Skąd wiadomo ile lat będą razem? No to co, przez pierwszy rok ignorować teściów i zlewać ich totalnie, nażreć się za darmo jak dają ale być miłym dopiero potem? Dla mnie przyniesienie ciasta na kawkę zapoznawczą to całkiem miły pomysł.

[Juliette88]

Napisane przez muszynianka

Obcym osobom? Skąd wiadomo ile lat będą razem? No to co, przez pierwszy rok ignorować teściów i zlewać ich totalnie, nażreć się za darmo jak dają ale być miłym dopiero potem? Dla mnie przyniesienie ciasta na kawkę zapoznawczą to całkiem miły pomysł.

Naprawdę nie wiedziałaś, że osoby, których się nie widziało na oczy, nie zamieniło się ani słowa, są obcy?

Może ty "żresz", może dla Ciebie nie przynoszenie upominków jest "zlewaniem" i tylko prezentami można okazać sympatię. Nie wiemy nic na temat żadnej imprezy, ani wystawnych kolacjach. Dziewczyna chciała tylko kupić dwójce maluchów po czekoladzie, a okazuje się, że powinna obdarować całą rodzinę, bo "tak wypada".

I dla mnie nie jest to miły pomysł. Ja np. nie lubię ciasta, więc i tak wylądowałoby w koszu.

Mnie nie rajcuje taka gra pozorów i sztuczności pt. ona kupi ciasto i będzie udawała, że sama upiekła, a oni będzie je wychwalać pod niebiosy, nawet jeżeli ledwie im przejdzie przez gardło.

[***luna]

Skoro to jest spotkanie organizowane to wiesz czy spotykacie się na obiad czy tylko na kawę

Jeśli na obiad to miłoby przynieść coś do obiadu.
Do kawy może być ciasto.


Już wiele razy pojawiała się rada, by dopytać o to co dzieci lubią i co mogą jeść. Zainteresowanie to ważna sprawa, bo po tym widać czy i jak człowiekowi zależy.
Dla przykładu powiem, że jak ktoś przynosi dla moich dzieci słodycze bez konsultacji ze mną to nie jest to mile widziane.

Powodzenia

[marta630]

Napisane przez Juliette88

Nie zauważyłam, żeby była gdzieś mowa o obiedzie, albo imprezie .

mowy o obiedzie czy imprezie nie było, ale dla mnie to oczywiste ze coś takiego będzie, bo przecież nie przywitają mnie przy drzwiach i nie powiedzą "fajnie że wpadłaś, miło Cie poznać, ale już idź" prawda ? wiadomo bedzie jakaś kawa to na bank, a czy obiad to nie wiem, ale skoro mamy my przyjechać i jego dwóch braci z ze swoimi partnerkami no i rodzice i oczywiście dzieciaki to mogę się spodziewać obiadu.

[TmargoT]

Napisane przez Juliette88

Nie zauważyłam, żeby była gdzieś mowa o obiedzie, albo imprezie

Nadgorliwością też można wywrzeć nie najlepsze wrażenie. Dla mnie takie "upominki" dawane zupełnie obcym osobom są sztuczne i interesowne, dane z intencją, aby "wkupić" się w sympatię rodziny. Nie robią na mnie pozytywnego wrażenie, mogą być co najwyżej neutralne. Szczególnie jeżeli idzie tylko "na herbatę". Warto też wziąć pod uwagę, że skoro dziewczyna ich nie zna, to łatwo o wpadkę: kupi wino - może ktoś z domowników ma problem alkoholowy, zrobi nielubiane przez nikogo ciasta itp. Czas na podarunki przecież jeszcze będzie, kiedy się lepiej poznają, będzie to bardziej osobiste i wynikające z czystej sympatii, a nie poczucia obowiązku.

dlatego na poczatyku mówiłam o rozmowie z TZ-em i podpytanie się o szczegóły.

jeśli zaprasza się kobietę,potencjalną żone i macohe to nie po to,aby pooglądać ją jak konia .
nie rozumiem twojego oburzenia.ty nie weźmiesz niczego na spotkanie,bo uważasz,że to złe.nie kaz jednak robić tego samego innym.

[marta630]

super, dziękuje za wszystkie rady kochane jesteście !

[Juliette88]

Napisane przez TmargoT

nie rozumiem twojego oburzenia.ty nie weźmiesz niczego na spotkanie,bo uważasz,że to złe.nie kaz jednak robić tego samego innym.

Po pierwsze, nie jestem oburzona.
Po drugie, nic nikomu nie każę. Chcę pokazać jedynie, że przynoszenie ciasta czy alkoholu wcale nie musi być udanym pomysłem, bo nie każdemu musi się to podobać, szczególnie że w ogóle nie zna tych osób i pewnie nie wie np. jaki alkohol lubią. Równie dobrze można zaliczyć wpadkę. Zwyczajnie nie jest to takie uniwersalne jak niektórzy sądzą.

[TmargoT]

Napisane przez Juliette88

Po pierwsze, nie jestem oburzona.
Po drugie, nic nikomu nie każę. Chcę pokazać jedynie, że przynoszenie ciasta czy alkoholu wcale nie musi być udanym pomysłem, bo nie każdemu musi się to podobać, szczególnie że w ogóle nie zna tych osób i pewnie nie wie np. jaki alkohol lubią. Równie dobrze można zaliczyć wpadkę. Zwyczajnie nie jest to takie uniwersalne jak niektórzy sądzą.

to są tylko rady.wcale nie musi się sugerowac naszymi pomysłami,a twoje posty ociekają złością.
autorka powinna zacząc od rozmowy z partnerem,żeby włąśnie nie zaliczyć wpadki,a drobny podarek wzbudzi więcej pozytywnych emocji niz negatywnych.niekt nie mówi o drogich prezentach,ktore kojarzą się z przekupstwem,ale o słodyczach,które pomagają zacieśniać więzi międzu ludźmi.
to taki gest przyjaźni,jak otwarte dlonie.warto sobie to zapamiętać.

[201710120930]

Napisane przez Juliette88

Dziewczyna chciała tylko kupić dwójce maluchów po czekoladzie, a okazuje się, że powinna obdarować całą rodzinę, bo "tak wypada".
.

Zgadzam się
Po czekoladzie /czy tam jajku maluchom i koniec.
No bez przesady z tym ciastem i alkoholem (czy samej kobiecie w ogóle wypada przyniesc flache na taką okoliczność ?!)

[Luba]

Napisane przez 33owieczka

A zastanawiałaś się nad kupnem czegoś dla przyszłych teściów? Tradycyjnie kwiaty dla pani domu i flacha dla pana ?

Kobieta z flachą?
Pomysł z ciastem tez wydaje mi się zbyt "familiarny"

Dla dzieci jakiś drobiazg (jeśli jedzą słodycze to po czekoladzie ) i ewentualnie kwiaty dla mamy, wystarczy.
Zamiast przychodzić z ciastem (co np u mnie byłoby niemile widziane , na przynoszenie ciast będą inne wizyty a nie pierwsza) zwróciłabym uwagę na to raczej w co się ubrać (elegancko ale nie "za oficjalnie"). Buty czyste

Zresztą. Zależy też czy bedzie to spotkanie tylko przy kawie (to w takim razie ciasto wykluczone absolutnie, bo gospodyni będzie przygotowana i będzie miała ciasto a tu jeszzce dodatkowa blaszka wjedzie, kto to będzie jadł. Poza tym przychodzenie z jedzeniem na pierwszą wizytę to tak nieelegancko. No jak to będzie wyglądało, wchodzi dziewczyna, facet ją ładnie przedstawia a ona stoi z blaszką czy też z reklamówką ciasta )
To samo, jeśli to będzie obiad.
Ale jesli będzie to np grill na działce, to już mozna i ubrac się swobodniej i bez kwiatów przyjść, bo kwiaty nie będa specjalnie pasować, chyba, ze polne.

[Juliette88]

Widocznie nie tylko ja jestem taka dzika, egoistyczna, co to tylko nażreć się przychodzi, nie ma za grosz taktu i sympatii
Luba oddała dokładnie to o co mi chodziło.

Napisane przez TmargoT

to są tylko rady.wcale nie musi się sugerowac naszymi pomysłami,a twoje posty ociekają złością.

Weź pod uwagę, że nie jesteś alfą i omegą, i nie zawsze udaje Ci się właściwie odczytać emocje osoby po drugiej stronie monitora. Posłużę się Twoimi słowami: Warto sobie to zapamiętać

[TmargoT]

Napisane przez Juliette88

Widocznie nie tylko ja jestem taka dzika, egoistyczna, co to tylko nażreć się przychodzi, nie ma za grosz taktu i sympatii
Luba oddała dokładnie to o co mi chodziło.


Weź pod uwagę, że nie jesteś alfą i omegą, i nie zawsze udaje Ci się właściwie odczytać emocje osoby po drugiej stronie monitora. Posłużę się Twoimi słowami: Warto sobie to zapamiętać

nie jestem alfa i omegą i nie narzucam swoich poglądów,ale służe radą o jaką prosi.
a prosi nas nie o opinię czy dobrze robi,ale co ma ze sobą wziąć.
często ludzie zapominają do czego służą niektóre wątki i starają się wciskać innym swoje poglądy

[Juliette88]

Napisane przez TmargoT

a prosi nas nie o opinię czy dobrze robi,ale co ma ze sobą wziąć.
często ludzie zapominają do czego służą niektóre wątki i starają się wciskać innym swoje poglądy

Twoja radą jest, żeby przynieść ciasto.
Moją, żeby nie przynosić nic dla rodziców, na to będzie czas przy kolejnych spotkaniach.
W czym Twoja rada jest lepsza i bardziej pasująca do tego wątku, niż moja?

[TmargoT]

Napisane przez Juliette88

Twoja radą jest, żeby przynieść ciasto.
Moją, żeby nie przynosić nic dla rodziców, na to będzie czas przy kolejnych spotkaniach.
W czym Twoja rada jest lepsza i bardziej pasująca do tego wątku, niż moja?

chyba masz problem ze wzrokiem.
wroć się i zobacz jaka była kolejność postów.
najpierw autorka zapytała,czy może upiec ciasto dla jego rodziców,a potem jest moja odpowiedź .

wiesz co?
odpuść już sobie i zejdź ze mnie

[Juliette88]

Napisane przez TmargoT

chyba masz problem ze wzrokiem.
wroć się i zobacz jaka była kolejność postów.
najpierw autorka zapytała,czy może upiec ciasto dla jego rodziców,a potem jest moja odpowiedź .

Ale ty kochana nie jesteś pępkiem świata
Autorka zapytała co kupić dzieciom. Ktoś rzucił propozycję, żeby przynieść coś dla rodziców, a ja wyraziłam swoją opinię, że to nie jest dobry pomysł, bo dobre wrażenie robi się sobą, a nie ciastem, w ogóle nie odnosząc się do Twoich wypowiedzi, to dopiero ty "zaczepiłaś" mnie nauczaniem o tym, że kultura wymaga... bla bla bla

Więc naprawdę wyjrzyj trochę poza czubek własnego nosa, bo się strasznie zacietrzewiasz
EOT

[TmargoT]

Napisane przez Juliette88

Ale ty kochana nie jesteś pępkiem świata
Autorka zapytała co kupić dzieciom. Ktoś rzucił propozycję, żeby przynieść coś dla rodziców, a ja wyraziłam swoją opinię, że to nie jest dobry pomysł, bo dobre wrażenie robi się sobą, a nie ciastem, w ogóle nie odnosząc się do Twoich wypowiedzi, to dopiero ty "zaczepiłaś" mnie nauczaniem o tym, że kultura wymaga... bla bla bla

Więc naprawdę wyjrzyj trochę poza czubek własnego nosa, bo się strasznie zacietrzewiasz
EOT

- musze wyluzować,bo dostane zmarszczek,ale na koniec wkleję coś co może ci się przyda i bedzie na temat watku

Czy wybierając się do teściów, lepiej przynieść coś ze sobą?

Tak. Lepiej nie wpadać z pustymi rękami. Niech to będzie jakiś drobiazg. Ciastko do kawy, kwiatek (także doniczkowy). Jeśli przynosimy coś dla domu, wystarczy jeden upominek. Jeśli jednak masz coś dla teściowej, trzeba mieć też coś dla teścia!

http://www.poradnikzdrowie.pl/psychologia/zwiazki/rodzinny-savoir-vivre_34735.html</H3>

[Juliette88]

Napisane przez TmargoT

http://www.poradnikzdrowie.pl/psychologia/zwiazki/rodzinny-savoir-vivre_34735.html</H3>

Może Cię zmartwię, ale się nie przydało, więc na marne naszperałaś się w google. A do tego jeszcze bidulka nie widzi różnicy między wizytą u teściów (a więc familiarnymi gestami jak to nazwała Luba, które popieram), a kawą u obcych ludzi, rodziców świeżo poznanego faceta

[Stromanthe]

Może jestem małomiasteczkowa, ale ja z pewnością dzieciom kupiłabym po jakimś łakociu (zapytaj swojego faceta, co maluchy lubią najbardziej), koniecznie takim samym dla jednego i drugiego! Rodzicom twojego partnera przyniosłabym upieczone przez siebie ciasto (nie całą wielką blachę, a kawałek, tak, żeby dla każdego wystarczyło, a jednocześnie nie było to przytłaczające) albo ciasteczka. Lekko i niezobowiązująco. Wiem, że u mnie takie zachowanie byłoby bardzo mile widziane. Tym bardziej, że nie jest to zwykła wizyta, jego bracia też będą ze swoimi partnerkami, czyli ewidentnie nastrój rodzinno- sielankowy. Jeśli i ty masz być na tym spotkaniu, było nie było, stajesz się częścią tej rodziny i wypada pokazać, że ci zależy

[wandaweranda]

Napisane przez Stromanthe

Może jestem małomiasteczkowa, ale ja z pewnością dzieciom kupiłabym po jakimś łakociu (zapytaj swojego faceta, co maluchy lubią najbardziej), koniecznie takim samym dla jednego i drugiego! Rodzicom twojego partnera przyniosłabym upieczone przez siebie ciasto (nie całą wielką blachę, a kawałek, tak, żeby dla każdego wystarczyło, a jednocześnie nie było to przytłaczające) albo ciasteczka. Lekko i niezobowiązująco. Wiem, że u mnie takie zachowanie byłoby bardzo mile widziane. Tym bardziej, że nie jest to zwykła wizyta, jego bracia też będą ze swoimi partnerkami, czyli ewidentnie nastrój rodzinno- sielankowy. Jeśli i ty masz być na tym spotkaniu, było nie było, stajesz się częścią tej rodziny i wypada pokazać, że ci zależy

pogrubione- no juz bez przesady................. .oni są ze sobą dopiero 3 miesiąc. Raptem kilka tygodni znajomości i juz rodzina?

Ja myślałam, że dziewczyna idzie poznac sie z dziećmi, a teraz się okazało, że się istny spęd rodzinny szykuje Ciasto upiec, dzieciakom po paczuszce mamby i z bani.