Piękne, młode i szalone, 30+, 40+- część VI.

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Pani R przejrzałam tego instagrama i w sumie mam podobną sylwetkę, tylko z 3 kg musiałby mi zniknąć, żeby brzuch był bardziej płaski. Niektóre stylizacje wyglądają ok, ale w niektórych jest zgubiona talia i w sumie taki efekt prostokąta.
I mam więcej butów - a byłam przekonana że mam mało. I ja mam mam raczej ciemniejsze ubrania.
I np mam w szafie buty w tym stylu
Załącznik 7776232
I nie założyłam ich jeszcze ani razu, bo nie wiem do czego nosić. Zwykłych szpilek też nie noszę oprócz okazji typu wesele.

Ava kiedyś jak poszła do osiedlowego fryzjera to liczyłam ile osób była w stanie obsłużyć druga fryzjerka kiedy moje włosy były tylko ścinane. Chyba z 6 wyszło

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez Ava_

Ide dzisiaj do fryzjera. Od pandemii chodze do osiedlowego fryzjera, takiego z Grazynkami w klapkach, cash only. Nie farbuje juz, wizyta trwa 15 minut i polega na ciachnieciu paru cm. Wcale nie tesknie do 5-godzinnych wizyt z balayagem, cieciem i stylizacja za kilkaset ÂŁ. Troche mnie korci, zeby wrocic do warstw, ale zanim sie porzadnie namysle urosna mi do pasa.

Rozumiem o co chodzi. Nigdy nie lubiłam tych długich wizyt u fryzjera, a był czas, że chodziłam co 3-4 miesiące. Wiem, że są kobiety, które to uwielbiają. Będę robić sobie jednak regularnie ten front blond, bo mi sie podoba ten efekt, ale to wystarczy pójść raz na rok.

Mnie również sie Twój ogród spodobał

Umówiłam się jutro na depilacje pastą cukrową, tzw. głębokie bikini. Może nie umre z bólu

[Marigold19]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;89294881]Rozumiem o co chodzi. Nigdy nie lubiłam tych długich wizyt u fryzjera, a był czas, że chodziłam co 3-4 miesiące. Wiem, że są kobiety, które to uwielbiają. Będę robić sobie jednak regularnie ten front blond, bo mi sie podoba ten efekt, ale to wystarczy pójść raz na rok.

Mnie również sie Twój ogród spodobał

Umówiłam się jutro na depilacje pastą cukrową, tzw. głębokie bikini. Może nie umre z bólu [/QUOTE]


Ja bym chciała iść na keratynę, ale wizja 3,5 godzin u fryzjera mnie osłabia...

[Pani_Robot]

Cinde mam grube nóżki, więc każde cięcie ich w połowie to efekt starej Niemki na urlopie. Dlatego nienawidzę mini spódnic. Robią się dwa baleroniki

Boziu jaka zafrasowana buzia tej niuni w torebce

Ja się ostatnio przekonałam, że Felusia to jednak najgłupszy kot z jakim miałam w życiu do czynienia, a koty od 8rż już na wsiach nosiłam sobie do pokoju, bo każde wakacje spędzałam w górach, a w gospodarstwie zawsze było kilka. Spadła z łóżka (10cm niżej na koszyk) i została zawieszona na pazurach obu łap. Pobiegłam ratować... o ludzie jak mnie pogryzła i podrapała Wsciekła się, syczała. Alter ego mojej matki

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Samo ścięcie i suszenie zajmuje teraz u mnie około 2h. Keratynę może i bym przetestowała, ale jak mi się nie spodoba, to mi włosy tak szybko nie odrosną.

[Pani_Robot]

Wszystkie kobiety, u ktorych widziałam keratynę miały... tłuste strąki i koszmarny przyklap. Moja terapeutka i moja dawna fryzjerka nosiły.

Ja zaraz zmywam olej nalozony metoda kilka kropel saute i bez emulgowania. Podpatrzone u herybymery, zobaczymy. Ogarnęłam kilometr siwego odrostu

Pandemia nas bardzo zmieniła. Ja też chodziłam co 3 mce na długie i drogie posiedzenie u stylistki. Na lockdownach musiałam nauczyć się podnosić kolor sama co parę mcy, odrosty były akurat proste. A teraz... nawet się nie maluję.

Wrzucam dzisiejsze łupy, turlam się w takim zestawie z Felkiem na przegląd.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Musi Ci byc super w tym zestawie . Kolorystycznie tez bardzo pod Twoja urode.

Keratyna nie jest polecana przez prestiżowych fryzjerów. Nie zagłebialam sie jednak dlaczego.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Marigold19]

Mi keratyna bardzo dobrze robiła, mam nawet zdjęcia gdzieś w domu to później wrzucę. Mam wypróbowaną i wiem, że nic lepszego dla moich włosów nie ma. Ale siedzieć u fryzjera mi się nie chce...

[Ava_]

Cinde, zrob sobie przysluge i wylaseruj co trzeba. Jestem akurat w trakcie, w tym tygodniu 5 albo 6 sesja i zastanawiam sie czemu nie zdecydowalam sie na zabieg wczesniej. Na ostatnia chwile tylko wosk, przynajmniej bol trwa moment.

Kiciak sliczny

Tez sobie chwale niaciniamid 10%. Do znudzenia, wiem. Niby nic nie robi, ale odkad zaczelam go zostowac praktycznie co wieczor nie mam zadnych problemow ze skora.

Napisane przez Pani_Robot

Wszystkie kobiety, u ktorych widziałam keratynę miały... tłuste strąki i koszmarny przyklap. Moja terapeutka i moja dawna fryzjerka nosiły.

Ja zaraz zmywam olej nalozony metoda kilka kropel saute i bez emulgowania. Podpatrzone u herybymery, zobaczymy. Ogarnęłam kilometr siwego odrostu

Pandemia nas bardzo zmieniła. Ja też chodziłam co 3 mce na długie i drogie posiedzenie u stylistki. Na lockdownach musiałam nauczyć się podnosić kolor sama co parę mcy, odrosty były akurat proste. A teraz... nawet się nie maluję.

Wrzucam dzisiejsze łupy, turlam się w takim zestawie z Felkiem na przegląd.

Pare lat temu poszlam do fryzjerki z zamiarem zrobienia keratyny i babka wprost mi powiedziala, ze w rezultacie strace objetosc, wlosy beda proste, ale przyklepane. Moze to sie sprawdza u osob z gestymi, grubymi albo kreconymi wlosami. Takie misipiorka jak moje raczej by nie zyskaly.

To prawda. Zrezygnowalam z fryzjera i paznokci, w zaden sposob nie odczuwam straty. Makijaz zostal, ale to prawdziwa milosc, ktora przetrwa kazda zaraze.

Uwielbiam tego typu klamry do wlosow.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez Ava_

Cinde, zrob sobie przysluge i wylaseruj co trzeba. Jestem akurat w trakcie, w tym tygodniu 5 albo 6 sesja i zastanawiam sie czemu nie zdecydowalam sie na zabieg wczesniej. Na ostatnia chwile tylko wosk, przynajmniej bol trwa moment.

I to tak okay przed wakacjami/w lecie? Zawsze słyszałam, że ten zabieg powinno wykonywać się na jesieni/w zimie, bo mogą powstać przebarwienia.

Nie wiem co lepsze, czy ten wosk czy pasta cukrowa. Ide na paste, chyba teraz popularniejsza od wosku, podobno mniej boli.

Jest upalnie, a u mnie odzywają się zatoki raz ze przez suche i gorące powietrze, a dwa - klimatyzowane pomieszczenia. Nos mam zatkany i bardzo mnie dzisiaj od rana glowa bołała. Na szczęście ok. godziny temu przeszło.

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Właśnie czytałam o tych laserach i nie doczytałam do końca czy istnieje jakiś laser, po którym nic nie odrośnie. Oczywiście po serii zabiegów. Już jakiś czas zastanawiam się żeby zapisać się.

Wysłane z mojego Mi Note 10 przy użyciu Tapatalka

[Ava_]

Zabiegow trzeba i tak okolo 10 w 5 tygodniowych odstepach, trudno nie zahaczyc o kawalek lata. Uwazam na spf, na codzien tych rejonow na slonce nie wystawiam, nie martwie sie przebarwieniami.

Niby pozniej, po zakonczonej serii warto robic sesje przypominajace, ale jak czesto nie orientowalam sie jeszcze. Niech i nawet 20% wroci, imo warto. Pilowanie sie maszynka co drugi dzien to porazka, a niestety woski-niewoski nie sprawdzily sie na ultra wrazliwej skorze. Mam niemal alergiczna reakcje na kazda metode mechanicznego usuniecia wloskow.

[magbeth]

Ava a jaki typ laseru? Mogę spytać czy pachy tez?

Cinde, mnie pasta cukrowa boli mniej od wosku i plusem jest tez brak swądu i podrażnień, ale to wiadomo indywidualnie.

Z pandemia miałam fuksa, bo dzien przed totalnym lockdownem obcięłam moje długie do pasa włosy na long boba. Norwegia podeszła dość łagodnie do restrykcji, wiec nie zarosłam za bardzo do momentu otworzenia fryzjerów, ale pamietam ze poleciałam pierwszego dnia o 8.00 rano
Nie farbuje, mam naturalnie jasny, jasny blond. Miałam różne kolory, wyglądam dobrze w zimnych ciemnych, no ale odrosty…

W lockdownie najbardziej brakowało mi zajęć grupowych i masaży oraz sauny. IMG_9066.jpg


Machnęłam dwa szczyty po pracy, bo czemu nie? IMG_9059.jpg
IMG_9051.jpg
IMG_9053.jpg
IMG_9060.jpg
Na ostatnim zdjęciu widać dym, był dziś wielki pożar na wysypisku śmieci, wyobraźcie sobie zapach w okolicy…


Sent from my iPhone using Tapatalk

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez magbeth

Cinde, mnie pasta cukrowa boli mniej od wosku i plusem jest tez brak swądu i podrażnień, ale to wiadomo indywidualnie.

Dzięki Właśnie to samo wyczytałam na Reddit - wosk ludzi podrażnia, uczula, bardziej boli. Pasta cukrowa wydaje sie byc dużo lepszym rozwiązaniem Jedno co to, że zawsze po depilacji jest ryzyko wrastających włosków, piszą by regularnie robić peeling by temu zapobiec.

Sam zabieg podobno przekomiczny - np. ma się m.in. leżeć na brzuchu i ułożyć nogi na motylka, chyba tam umre .

Piękne widoki.

Kupiłam dzisiaj przepyszne czereśnie.

[Marigold19]

Napisane przez Ava_

Cinde, zrob sobie przysluge i wylaseruj co trzeba. Jestem akurat w trakcie, w tym tygodniu 5 albo 6 sesja i zastanawiam sie czemu nie zdecydowalam sie na zabieg wczesniej. Na ostatnia chwile tylko wosk, przynajmniej bol trwa moment.

Kiciak sliczny

Tez sobie chwale niaciniamid 10%. Do znudzenia, wiem. Niby nic nie robi, ale odkad zaczelam go zostowac praktycznie co wieczor nie mam zadnych problemow ze skora.


Pare lat temu poszlam do fryzjerki z zamiarem zrobienia keratyny i babka wprost mi powiedziala, ze w rezultacie strace objetosc, wlosy beda proste, ale przyklepane. Moze to sie sprawdza u osob z gestymi, grubymi albo kreconymi wlosami. Takie misipiorka jak moje raczej by nie zyskaly.

To prawda. Zrezygnowalam z fryzjera i paznokci, w zaden sposob nie odczuwam straty. Makijaz zostal, ale to prawdziwa milosc, ktora przetrwa kazda zaraze.

Uwielbiam tego typu klamry do wlosow.

Nieprawda, ja mam cienkie włosy i u mnie dodawała objętości, bo włos robił się grubszy. I nie puszą się a to dla mnie duży plus. Efekt nieco przyklapniętych włosów to jest czasem i to do tygodnia.

Moje włosy przed i po- 1 zdjęcie przed, 2 kolejne po.

I na długich włosach tak samo- 1 zdjęcie przed, 2 następne po.

[Kamlisa]

keratyne miałąm raz, wyprostowała i spłaszczyła mi włosy na maksa, wygladałam, jakbym połowe straciła, umyłam jak najszybciej...
Pod pachami u mnie sprawdziły sie domowe lampy do depilacji, bardzo osłabiło mi włosy, teraz raz na tydzien-dwa machne golarka tz, to i tych kilka słabych zlikwiduje. regularny depilator zlikwidował mi praktycznie włosy na nogach, co kilka tygodni robie nim tylko bikini...

[Pani_Robot]

Powiem Wam, co to znaczy być fanem... nie mogłam wczoraj iść na koncert Kultu, mimo, że był 200m od domu, ale wydarzyły się sytuacje, po których mentalnie byłam przez dobę jak ta rzeźba papieża, co na nią meteoryt spadł, o ta: https://ocdn.eu/images/pulscms/ZTE7M...c6c9da436c.jpg
Trochę mi medytacja i osadzanie w teraźniejszości pomogły. W sumie nawet bardzo, bo dalej biegałabym i wyrywała sobie włosy, a jestem już spokojna. Niemniej medytacje w Calm są moim zdaniem technicznie gorsze niż Headspace jednak, no ale cena prawie 2x taka. Ten utwór ma równo 30 lat i dziś po renowacji rynku w Kutnie notorycznie przywołuje się jego tekst. W jakiś sposób to, co napisał Staszewski nie podlega dezaktualizacji. Do tego róg i saksofon naprawdę wspaniale brzmia na zywo, tutaj, wiadomo, nagranie ma 30 lat, więc jakośc jest jaka jest... https://www.youtube.com/watch?v=x3ki...el=S.P.RECORDS
Obudziłam się gdy je grali, odspiewałam z wyra i zasnęłam dalej Organizm nadal robi swoje i sypiam 20-4 rano, a koncert zaczął się o 21.
Wczoraj w godzinach szczytu wyszłam do paczkomatu i w druga strone do punktu Orlen po olejki do dyfuzora. Był efekt jak na plaży - suchutkie ciuchy w upał, bo schniesz zanim zdążysz przepocić materiał... Szczerze chyba wolę to niż mokre dupsko w skórzanych szortach i plamy pod biustem.

Co do laseru, to robiłam na 18-stkę. SPrawa z odrastaniem włosów jest indywidualna, ale na chłopski rozum.... jesli nie ma się burdelu w układzie hormonalnym, to efekty powinny byc bardzo fajne. Starymi laserami bikini wymagało 5 sesji, łydki 7. Łydki już 20 lat... zostało z 6-7 wloskow i tak sobie są. Golę je raz na miesiąc może. Czasem wyrywam pensetą. Kilka lat temu robiłam uda, pachy i bikini głębokie Light Sheer Duet, on mniej dobija te jasne włoski, do tego lepszy jest Vectus, na ktory sie kiedys udam, żeby w ogole wywalić maszynkę. Uda miały 4 zabiegi, mam szarawy meszek, taki na golenie raz na tydzień - dwa. Pachy po 3 sesjach - zero włosów, bikini glebokie - ciemna skóra, 3-4 zabiegi, z czarnej szczeciny (fajnie miec dziadka poludniowca...) zostało mi ze 30-40 szarych wloskow, miekkich. Ich delipacja nie powoduje zadnych podraznien. Wiadomo, na ciemnych fragmentach skory wlos bedzie sie najmocniej trzymał.

A ogolnie to jest game changer. Jako nastolatka potrafiłam godzine walczyc maszynka 2x w tygodniu.

Słuchajcie zaczynam podejrzewać, że marka Anwen to nic innego jak swietnie oplacony marketing szeptany i wysmarowane paczkami prezentowymi influencerki. Kupiłam ich dwa kultore produkty - wcierkę Grow Me Tender i odżywkę leave in Emolientową Morelę. Na stronie Hebe jest sporo opinii, wiekszosc zachwytów, wiec poczytałam dopiero jak mi zrobiły krzywdę, ze 1/4 - 1/3 uzytkowniczek pisała o tym samym... Wcierka pali do zywego, podrażnia. Myślę, że jest naładowana kapsaicyną. Skapnęła na dłoń, ta paliła mnie 30 minut. Głowa tak podrazniona, że nie mogłam na nią skierowac podmuchu suszarki, bo byłam jak poparzona. Zobaczymy, czy mi się nie będzie sypała skóra po tym... A leave in, okrzykniety rownież hitem zrobił mi tłusty, matowy kołtun, szczotką wyrwałam część włosów Coś jak Revox Plex, podróbka Olaplex 6. Spanikowałam, ze zniszczyłam sobie włosy jak zobaczyłam co mam na głowie. I znowu - sporo identycznych opinii do mojej posrod naklepanych zachytów. Wczesniej, jak pojawili się na rynku, jakos od razu z zachwytami, przetestowałam odzywki i to było coś o wiele słabsze od zwykłego Garniera. W porównaniu do tych wpadek, to polecona emolientowa Ziaja i Isanowy olejek na silikonach, które wczesniej wklejałam są jak Olaplex...

Cinde dziękuję Miałam dzień "Wielka gruba, porozbierana baba", ale jednoczesnie gdzieś obok "i zupełnie mnie to nie obchodzi, założe to, bo mam taka ochotę".

Aha, wysłałam do Pyskatego 6 rzeczy bodajże i trzy sprzedały się na pniu. Oczywiście klient ma mozliwosc zwrotu jeszcze, ale błyskawicznie to idzie. Te same rzeczy, w tych samych cenach wisiały u mnie rok na Allegro...

Na mnie domowy IPL nie działał wcale. Chyba mam zbyt solidne włosy.

[magbeth]

God morgen, sobotę czas zacząć.

Pogryzły mnie w nocy komary, na szczęście nie celowały w twarz a w plecy i zad, ale i tak efekt jest przedni chodzę serio jak dzik, który się ociera o wszystko, tak swędzi cholerstwo. A muszę spać przy otwartym balkonie bo wczoraj w sypialni temperatura doszła do 26 stopni. I tak śpię „po albańsku” czyli pod samym prześcieradłem (podpatrzyłam na wakacjach w Albanii), ale mimo wszystko nie potrafię odpocząć w takiej temperaturze. Komarzyska skorzystały wybitnie.

Pani R, co do Kultu i ponadczasowości to dla mnie takim utworem jest „Po co wolność”. Podobnie jak Closterowe „W moim kraju”. I Kazik i Anka mieli co najmniej objawienia pisząc teksty, które niestety nigdy się nie zdezaktualizują.

Mam wybitnie jasne włosy wszędzie, wiec pół życia myślałam ze laser nie dla mnie. Nie rosną może mega szybko, ale ciężko chodzić z nogami jak sarna na rurę, podobnie kłujące odrosty robią mi kuku tamże. Tylko ceny zabiegów w tej kosmetycznej głuszy średnio mi się podobają.

Ma nie padać, temperatura spadła do 20 stopni i nie ma palącego słońca wiec pewnie gdzieś ruszę zezwłok dziabnięty przez komary i z pewnymi zakwasami

Aha, ktoś mnie chyba nie lubi na gorze czy coś. Wczoraj otóż znalazłam wizytówki firmy eksa i postanowiłam je spalić (nad fiordem są wyznaczone miejsca i są tam dostępne grille). Uznałam ze ugriluję ten biznes i tak zrobiłam. Wracając oberwałam spadającą gałęzią w ramię, na bank ten padalec nasłał na mnie przyrodę

Dobrego dnia dziewczyny


Sent from my iPhone using Tapatalk

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Bardziej niż opłacone kosmetyczne opinie przeszkadzają mi opinie o elektronice. Robią akcje "wygraj 1000 zł za opinię" i na stronie producenta jak i sklepu same pozytywne. A wymienić jakieś agd to już więcej zabawy.

Ten teledysk kultu powstał jeszcze przed moim urodzeniem, a jezdziłam pociągiem do szkoły średniej z takimi siedzeniami .

Magbet w Grecji śpią tak samo, poszłam po pościel kiedyś, a tak połowa kompletów to dwa prześcieradła

To jak tak zachwalacie depilację, to poszukam u siebie. Tylko chyba poczekam bardziej do jesieni, bo pewnie znowu gdzieś pojadę. Od razu poszukam czegoś na blizny na plecach.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez Pani_Robot

Cinde dziękuję Miałam dzień "Wielka gruba, porozbierana baba", ale jednoczesnie gdzieś obok "i zupełnie mnie to nie obchodzi, założe to, bo mam taka ochotę".

Haha, nie przesadzaj Na pewno ładnie wyglądałaś! A co do podkreślonego, to też tak ostatnio mam. Tak się chyba z wiekiem robi - ma się naprawdę wyrąbane co też inni sobie myślą, life is short.

Jeszcze nie tak dawno temu, miałam ciągle w głowie "co ludze pomysla", a teraz mam to naprawdę w d. Byłam tak potwornie krucha na krytyke, a teraz odpuściłam. Czuje taki wewnętrzny spokój, czuje, że bardziej siebie sama lubie, ze jestem łagodniejsza dla siebie w swoich ocenach. Czuje też, że jestem na takim etapie, że nie pozwalam sobie na jakikolwiek "bullshit", tylko uprzejmie kończę rozmowe, ide dalej, i nie oglądam się za siebie. Nie mam potrzeby przekonywania kogoś do czegoś na siłe. Nie stresuje sie, nie gonie, nie denerwuje, wiecej rozumiem, dużo puszczam mimo uszu, ciężko mnie sprowokować. Słysze też od rodziny, że się zmieniłam, że złagodniałam, wyluzowałam, że jestem ostoją spokoju, wiec nie tylko ja mam takie obserwacje. Podsumowując, bardzo lubie te zmiany, ktore, przypuszczam, przyszły do mnie z wiekiem. Jeszcze rok temu pewnie bym gadała, że chcialabym się wrócić do jakiegoś etapu w przeszłości, a teraz - nie. Jest mi tak zwyczajnie dobrze w tym momencie i jeżeli wraz z upływem lat będę się tak kształtować i więcej rozumieć, to z podekscytowaniem patrze w przyszłość.

Nie wiem jak jest z tym u Was?

Mag, kup sobie to urządzenie do kontaktu na komary. Mnie też gryzły przedwczoraj, TŻ poszedł po elektrofumigator (co za nazwa!) i przestały.

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------

A ten Anwen też mi zawsze śmierdział mega marketingiem, podobnie jak ten cały Monat.

---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------

Mari, ładnie włosy wyglądają, aczkolwiek ja osobiście nie lubie takiego mega wygładzenia. Ta lekka "dzikość" we włosach przed zabiegiem mi się bardziej podoba i np. bardziej mi pasuje, ale rozumiem, że nie każdemu i są osoby, którym takie "wypolerowanie" bardzo służy

[Pani_Robot]

Jeden komentarz, który ma prawie 1000 lajków mówi o tym, że Kazik chciał napisać o tym jak wracał z imprezy w Sopocie i szedł do Ani, a wyszedł mu hymn Polski.

Ja mam siatki w oknach, takie manualnie do montowania - tasma i kawałek materiału. Parcieją, więc co roku trzeba zalozyc nowe, ale kosztują z 15zł. Mam fobię związaną z robactwem. Źle się czuję w jego towarzystwie... Mogę to nieco oswoić jak są rojem ZA siatką, a nie w moich włosach i na twarzy. Wtedy to tylko krzyk i taniec deszczu.

Cinde piękny rozwój, tylko gratulować Ja mam bardzo podobnie i również to jest taki proces ostatnich lat, zaczął się po 35-36rż i cały czas coś dodaje dobrego. Są rzeczy, którymi nie potrafię się już przejmować nawet gdybym chciała, a niegdyś spędzały sen z powiek. Lubie sobie mówić, że to ta długo oczekiwana normalność

Mari zyłam w przekonaniu, że nosisz ogniste rudości. Tak jak Cinde wolę twoje włosy "przed".

[magbeth]

Cinde, ja mam wylane, zamieniłam się w norweska flegmatyczke i polskie elementy temperamentu włączają mi się tylko kiedy ktoś atakuje mnie bezpośrednio i bezpardonowo. Wtedy traktuje takie osoby z wzajemnością, ale to dzieje się naprawdę bardzo rzadko.

Jako młoda osoba byłam raczej hmmm hej do przodu.

Dzięki za tips z urządzeniem, wybieram się do miasta to popatrzę. Na moskitiery nie mam nerwów, już kiedyś zakładałam. W tym mieszkaniu musiałabym zreszta zapytać Haralda o zgodę.
Nie boje się insektów ale mogłyby chodzić napadać innych ludzi.


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 10:53 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ----------

Mari a ja w ogóle wyobrażałam sobie Ciebie jako brunetkę, serio.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez magbeth

Cinde, ja mam wylane, zamieniłam się w norweska flegmatyczke i polskie elementy temperamentu włączają mi się tylko kiedy ktoś atakuje mnie bezpośrednio i bezpardonowo. Wtedy traktuje takie osoby z wzajemnością, ale to dzieje się naprawdę bardzo rzadko.

Jako młoda osoba byłam raczej hmmm hej do przodu.

Właśnie mi się też trochę jakby flegmatyzm uskutecznił . Jakaś taka powolna się we wszystkim zrobiłam, za leniwa by spieszyć i gonić gdziekolwiek. Ja może hej do przodu nie bylam, ale za to bardzo roztrzepana - to chyba było najczęściej slyszane przeze mnie slowo do określania mojej osoby przez innych.

---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 11:06 ----------

Napisane przez Pani_Robot

Cinde piękny rozwój, tylko gratulować Ja mam bardzo podobnie i również to jest taki proces ostatnich lat, zaczął się po 35-36rż i cały czas coś dodaje dobrego. Są rzeczy, którymi nie potrafię się już przejmować nawet gdybym chciała, a niegdyś spędzały sen z powiek. Lubie sobie mówić, że to ta długo oczekiwana normalność

To u mnie zaczęło się to w podobnym wieku

A jak Cię czytam o tym robactwie i tej wrażliwości na różne zapachy, to mi bardzo w tym moją siostre przypominasz . Ona ma identycznie.

[Ava_]

Dzien dobry

Napisane przez magbeth

Ava a jaki typ laseru? Mogę spytać czy pachy tez?

Az sprawdzilam, bo nie pamietalam. Laser sie nazywa Soprano Ice. Robie tylko brazilian. Pachy zajmuja mi 30 sekund, moge z tym zyc. Natomiast u dolem jak u Pani R, 2x w tygodniu walka w dziwnej pozycji. Moze lydki tez sobie zrobie. U nas to stosunkowo tanie zabiegi.

Mari, mi sie akurat taka tafla bardzo podoba. Kolor tez sliczny. Widocznie na kazdym keratyna moze inaczej wygladac, ja wolalam nie ryzykowac skoro moja wieloletnia fryzjerka odradzila.

U osiedlowego fryzjera padl chyba rekord - mycie, podciecie i wysuszenie (tyle o ile) zajelo babce 17 minut. Wrocilam do domu, zeby uslyszec, ze nie ma zadnej roznicy. Zadanie wykonane

Cinde, gratuluje pozytywnej metamorfozy. Tez sadze, ze (do czesci z nas) ten spokoj przychodzi z wiekiem. Ja z kolei spotykam sie non stop z krytyka sposobu ubierania od rodziny, teksty w stylu "tylko nie ubieraj tego, bo z toba nie pojde" sa w stalym repertuarze. Jestem na etapie "to zostan w domu" i robie jak uwazam.
Nie przejmuj sie pozycja na motylka, na tych dziewczynach juz zadne widoki pewnie nie robia wrazenia.

Ide dzisiaj na hiszpanska impreze, koncept taki, zeby kazdy przygotowal cos do zjedzenia. Postanowilam sie porwac na churrosy. Chcialam zrobic cos ciekawszego niz sama czekoladowa polewe, znalazlam przepis na pistacjowo-limonkowy dip. Modlcie sie, zeby wyszlo, bo bede robic pierwszy raz.

[Marigold19]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;89295649]Haha, nie przesadzaj Na pewno ładnie wyglądałaś! A co do podkreślonego, to też tak ostatnio mam. Tak się chyba z wiekiem robi - ma się naprawdę wyrąbane co też inni sobie myślą, life is short.

Jeszcze nie tak dawno temu, miałam ciągle w głowie "co ludze pomysla", a teraz mam to naprawdę w d. Byłam tak potwornie krucha na krytyke, a teraz odpuściłam. Czuje taki wewnętrzny spokój, czuje, że bardziej siebie sama lubie, ze jestem łagodniejsza dla siebie w swoich ocenach. Czuje też, że jestem na takim etapie, że nie pozwalam sobie na jakikolwiek "bullshit", tylko uprzejmie kończę rozmowe, ide dalej, i nie oglądam się za siebie. Nie mam potrzeby przekonywania kogoś do czegoś na siłe. Nie stresuje sie, nie gonie, nie denerwuje, wiecej rozumiem, dużo puszczam mimo uszu, ciężko mnie sprowokować. Słysze też od rodziny, że się zmieniłam, że złagodniałam, wyluzowałam, że jestem ostoją spokoju, wiec nie tylko ja mam takie obserwacje. Podsumowując, bardzo lubie te zmiany, ktore, przypuszczam, przyszły do mnie z wiekiem. Jeszcze rok temu pewnie bym gadała, że chcialabym się wrócić do jakiegoś etapu w przeszłości, a teraz - nie. Jest mi tak zwyczajnie dobrze w tym momencie i jeżeli wraz z upływem lat będę się tak kształtować i więcej rozumieć, to z podekscytowaniem patrze w przyszłość.

Nie wiem jak jest z tym u Was?

Mag, kup sobie to urządzenie do kontaktu na komary. Mnie też gryzły przedwczoraj, TŻ poszedł po elektrofumigator (co za nazwa!) i przestały.

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------

A ten Anwen też mi zawsze śmierdział mega marketingiem, podobnie jak ten cały Monat.

---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------

Mari, ładnie włosy wyglądają, aczkolwiek ja osobiście nie lubie takiego mega wygładzenia. Ta lekka "dzikość" we włosach przed zabiegiem mi się bardziej podoba i np. bardziej mi pasuje, ale rozumiem, że nie każdemu i są osoby, którym takie "wypolerowanie" bardzo służy [/QUOTE]

Ale to nie jest tak, że ta dzikość znika- ona wraca po kilku myciach. Dla mnie game changer to brak puszenia i pogrubienie włosa. Długie włosy ciężej okiełznać i jak są bardziej zdyscyplinowane to nie wchodzą wszędzie przy każdym ruchy powietrza. Serio, nie znam lepszego zabiegu i po nim u mnie pielęgnacja jest dosłownie minimalistyczna. Nie lubię układania włosów, godzin pielęgnacji, więc to dla mnie rozwiązanie idealne

Napisane przez Pani_Robot

Jeden komentarz, który ma prawie 1000 lajków mówi o tym, że Kazik chciał napisać o tym jak wracał z imprezy w Sopocie i szedł do Ani, a wyszedł mu hymn Polski.

Ja mam siatki w oknach, takie manualnie do montowania - tasma i kawałek materiału. Parcieją, więc co roku trzeba zalozyc nowe, ale kosztują z 15zł. Mam fobię związaną z robactwem. Źle się czuję w jego towarzystwie... Mogę to nieco oswoić jak są rojem ZA siatką, a nie w moich włosach i na twarzy. Wtedy to tylko krzyk i taniec deszczu.

Cinde piękny rozwój, tylko gratulować Ja mam bardzo podobnie i również to jest taki proces ostatnich lat, zaczął się po 35-36rż i cały czas coś dodaje dobrego. Są rzeczy, którymi nie potrafię się już przejmować nawet gdybym chciała, a niegdyś spędzały sen z powiek. Lubie sobie mówić, że to ta długo oczekiwana normalność

Mari zyłam w przekonaniu, że nosisz ogniste rudości. Tak jak Cinde wolę twoje włosy "przed".

Bo mi się bardzo podobają Twoje rudości i ogólnie ten kolor, i kobiety rude to moja słabość- Bree z Gotowych na wszystko i ta ruda z Pussycat Dolls to mogłyby wpłynąć na zmianę mojej orientacji Niestety mam cerę z różowymi podtonami i raczej bym się w tym kolorze nie czuła. Pozostaje mi podziwianie innych

Napisane przez magbeth

Cinde, ja mam wylane, zamieniłam się w norweska flegmatyczke i polskie elementy temperamentu włączają mi się tylko kiedy ktoś atakuje mnie bezpośrednio i bezpardonowo. Wtedy traktuje takie osoby z wzajemnością, ale to dzieje się naprawdę bardzo rzadko.

Jako młoda osoba byłam raczej hmmm hej do przodu.

Dzięki za tips z urządzeniem, wybieram się do miasta to popatrzę. Na moskitiery nie mam nerwów, już kiedyś zakładałam. W tym mieszkaniu musiałabym zreszta zapytać Haralda o zgodę.
Nie boje się insektów ale mogłyby chodzić napadać innych ludzi.


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 10:53 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ----------

Mari a ja w ogóle wyobrażałam sobie Ciebie jako brunetkę, serio.


Sent from my iPhone using Tapatalk

No jak to- avatar nic nie podpowiedział? Teraz mam srebrnawy blond, ale nadal blond. Zawsze byłam w granicach blondu, czasem nachodzi mnie na zmiany


A propos depilacji laserowej to ja zrobiłam w zeszłym sezonie kilka razy, w tym raz na nogi i widzę dużą różnicę- w tym sezonie zrobię pełne serie, więc będę mogła powiedzieć, jak trwały jest efekt. W każdym razie to boli Nie jakoś strasznie, ale boli. Natomiast nie robiłam lasera w okolicach intymnych, bo się zwyczajnie wstydzę Walczę tam maszynką, w dziwnych pozycjach...

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Ava, traktuj te komentarze rodziny jako duzy komplement, bo wynika z nich, ze ubierasz sie niebanalnie i niekonwencjonalnie, i to jest bardzo fajne .

I baw sie dobrze dzisiaj!


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Marigold19]

Napisane przez Ava_

Dzien dobry


Az sprawdzilam, bo nie pamietalam. Laser sie nazywa Soprano Ice. Robie tylko brazilian. Pachy zajmuja mi 30 sekund, moge z tym zyc. Natomiast u dolem jak u Pani R, 2x w tygodniu walka w dziwnej pozycji. Moze lydki tez sobie zrobie. U nas to stosunkowo tanie zabiegi.

Mari, mi sie akurat taka tafla bardzo podoba. Kolor tez sliczny. Widocznie na kazdym keratyna moze inaczej wygladac, ja wolalam nie ryzykowac skoro moja wieloletnia fryzjerka odradzila.

U osiedlowego fryzjera padl chyba rekord - mycie, podciecie i wysuszenie (tyle o ile) zajelo babce 17 minut. Wrocilam do domu, zeby uslyszec, ze nie ma zadnej roznicy. Zadanie wykonane

Cinde, gratuluje pozytywnej metamorfozy. Tez sadze, ze (do czesci z nas) ten spokoj przychodzi z wiekiem. Ja z kolei spotykam sie non stop z krytyka sposobu ubierania od rodziny, teksty w stylu "tylko nie ubieraj tego, bo z toba nie pojde" sa w stalym repertuarze. Jestem na etapie "to zostan w domu" i robie jak uwazam.
Nie przejmuj sie pozycja na motylka, na tych dziewczynach juz zadne widoki pewnie nie robia wrazenia.

Ide dzisiaj na hiszpanska impreze, koncept taki, zeby kazdy przygotowal cos do zjedzenia. Postanowilam sie porwac na churrosy. Chcialam zrobic cos ciekawszego niz sama czekoladowa polewe, znalazlam przepis na pistacjowo-limonkowy dip. Modlcie sie, zeby wyszlo, bo bede robic pierwszy raz.

Ja dziś zrobiłam sobie brewki i japoński manicure po raz drugi. Wieczorem piwko z koleżankami. Churrosów nie lubię, szczytem moich możliwości kulinarnych byłyby nachosy z dipem

[kasztanka3]

Mari, masz piekny kolor wlosow

[magbeth]

Japoński manicure
Mari, miałam pewne podejrzenia związane z awatarem, ale w którymś momencie wkręciłam sobie wizję Ciebie jako brunetki i tak mi zostało. Do teraz, bo już sprostowałam wszystko w głowie.

Poszłam na zakupy i o dziwo nawet coś kupiłam, potem pokażę. Czekam na autobus (tez jak nie ja, ale wiedziałam ze będzie dramat z parkingami i nie pomyliłam się).

Aha, nie chwaliłam się jeszcze, ale w końcu zatrybiłam ethereale. Obejrzenie pinteresta Olgi spowodowało u mnie oświecenie. Dobrze kombinowałam z Wind, trochę Royal tez pasuje, ale z przewaga yang.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[magbeth]

IMG_9085.jpg
Jeszcze na zachętę fota z miasta.

Kupiłam dwie sukienki, niebieska i czarna
IMG_9098.jpg
Dżinsy vera w Lindex, dokładnie ten kolor. Lubię ten model za wysoka talie, wąskie nogawki pasują do wysokich butów, w sensie cholewek. Nb dziś rozdziewiczyłam te recyklingowe veganskie glany i są super, wygodne, miękkie i wyglądają mega IMG_9099.jpg
Jeszcze taka ciekawostka: rozmiar 42 był mniejszy niż moja 40, wiec wzięłam oficjalnie większy. Na mur beton zle wszyte metki.
Narzutka/długa kamizelka z Lindex
IMG_9100.jpg
I trzy pary majtek

Odwiedziłam jeszcze Fretex (second hand) i dorwałam prosta, czarna of course, ładnie wykończona bokserkę bez żadnych poliestrow za 39 nok.

I zjadłam lody na obiad.


Sent from my iPhone using Tapatalk