Piękne, młode i szalone, 30+, 40+- część VI.

[Pani_Robot]

Mari uwielbiałam Bree z Gotowych Mimo, że nijak mi się ona poglądowo nie zgadzała ze mną, to miała w sobie COŚ. Próbowałam się wtedy stylizować na taką elegancką panią domu

Mag gratuluję udanych zakupów!
U mnie już same zwroty z tego, co doklikałam na wyprzedażach.

Widzę właśnie, że podczas gdy u nas była jakaś namiastka deszczu z delikatnym pomrukiem w tle, Kraków odpłynął i odfrunął.

Postanowiłam nie marudzić, bo przespałam 9h bez przerwy. Co prawda może od 15:30, ale lepsze to niż spanie po 2-3h kilka razy na dobę, bo wtedy człowiek nie wie jak się nazywa, nic nie zaplanuje, a nawet nie wie jak niby dopasować leki brane w dzień co 5-6 godzin 3x na dobę Dzięki temu deszczykowi dzisiejszą noc można spędzić bez wentylatora.

Ja chyba zrobię lift rzęs. O ile nie zwietrzały mi płyny i coś się zakręci. Mam proste, skierowane w dół, więc jestem taka bezrzęsa na pierwszy rzut oka. Na drugi zresztą też.

EDIT:
Chyba znalazłam sposób na te nieszczelne buteleczki. Zakładam folie spozywcza pod korek na szyjke butelki i dopiero wtedy zakrecam, nie zwietrzały, a mają ze 4 mce. Wyszło całkiem dobrze tylko muszę teraz położyć hennę, bo zrudziały.

Dyfuzor mi się fajnie sprawdza. Najpierw miałam do niego meh, ale to kwestia cytrusowych olejków, które są bardzo słabe. Dzisiaj dałam jaśmin i jest super. Cały pokój pachnie.

Wspaniale mnie wygłaskał odcinek Zmierzchu o DDA, traumie i ogórkach plus jego uzupełnienie - rozmowa z autorkami książki Dom w butelce.
Miażdżąca jest opowieśc o rekacji ludzi jak kobieta spotkała dziecko, które ewidentnie uciekło z domu i nie chciało tam wrócić, że nie jej sprawa, że baba sie ma własnymi zająć itd... I to nie na wsi, tylko w Warszawie.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Mag, prześliczne to miasteczko Zakupy też bardzo fajne! Ta narzutka mnie zainteresowała, bardzo ciekawa. Moja koleżanka chodzi w takich narzutkach, niektóre takie do kostek/połowy łydki, jak szlafrok/kimono wyglądają, luźno zawiązuje je w talii, ciekawie to u niej bardzo wygląda

Byłam wczoraj na tej depilacji i przeżyłam. Stwierdzam, że mam no shame Nie miałabym problemów na plaży nudystów.

Dorwałam też sukienke w Zarze na przecenie 65%. Bardzo mi się podoba.

Popadało wczoraj i cudownie się ochłodziło. Jest rześko i przyjemnie.

Jakie plany na niedziele macie?

[magbeth]

Jestem w szoku, ze tyle kupiłam, normalnie jak nie ja :P
Narzutka na manekinie była zestawiona z szortami i sportowym biustonoszem i tez mi się spodobała taka wersja plażowa. Mam tez podobne rzeczy jak babka na zdjęciu i podoba mi się taka kombinacja. Lubię narzutki i długie cardigany do pracy, troszkę je traktuje jako mój "mundur" (nie mamy obowiązku popylania w kitlach, bo poliklinika, ale ja wole się przebrać).

kqq, odkąd skończył się strajk SASu to myślę tez o Grecji jako o kierunku urlopu, potrzebuje bardzo co najmniej tygodnia totalnego chilloutu. Chciałam zasuwać na jakiś intensywny trekking, ale brzuch mi powiedział: nie i w sumie nie. Chce spać do której mi pasuje, robić co chce, iść gdzie chce, kiedy chce a nie ze będę znowu w pędzie. Mam jeszcze trzy tygodnie na rozkminke, ceny i tak są jakie są.

Cinde, Stavanger jest prześliczne, to fakt. Bergen i Trondheim tez robią wrażenie. Stolica ma ładne miejsca, ale inne skandynawskie stolice są (niestety dla Norwegii) ładniejsze, szczególnie Sztokholm.
Mamy tez plaze nudystów to wpadaj Sukienka bardzo Twoja

Pani R, tak szczerze to chyba nie umiałabym wskazać słabego zmierzchu, może te pierwsze, bo są bardzo krótkie acz treściwe. Marta nie zapodaje ściemy, można się czasami nie zgadzać, można mieć poczucie niedosytu (dla mnie tematy ze zdrowia kobiety, szczególnie menopauza i spektrum), ale robi dziewczyna kawał rzetelnej pracy w temacie psychoedukacji społeczeństwa. Pamietam, ze zdziwił mnie odcinek o astrologii, w sensie ja jestem bardzo ebm i miałam dość naturalny opór przed odsłuchaniem. Odsłuchałam, pani astrolozka mnie nie przekonała do jakiejkolwiek zmiany zdania, ale to było ciekawe doświadczenie dla mnie - wysłuchanie innego punktu widzenia, skonfrontowanie się z własnymi przekonaniami, dowiedzenie się czegoś innego i nowego.

U nas dziś chłodno i szaro, wczoraj finalnie poszłam tylko na krótki spacer bo byłam cholernie zmęczona, na zakupach zrobiłam w sumie 8 km z torbami Może pójdę dziś na silke i porobie coś na rurze sama. Na pewno się porozciagam i to już za chwile, ale najpierw dokończę śniadanie w łóżku i inne guilty pleasure.

[magbeth]

Zarezerwowałam wakacje Jednak Wyspy Kanaryjskie

[Soso]

Dziewczyny ściskam Was z summer contrast, niedoopowiedzenia (to chyba razem, taak?) jak dooobra jest to impreza wrzucam parę zdjęć, plus ja z brwiami (potem usunę, bo zmęczona na tej focie jestem już bardzo , ale zobacz Cinde brwi, to już po zrobieniu, zero kredki, jestem zachwycona jak naturalnie to wygląda) kobieta od brwi to Irina Lebedeva-Matyash.

Strasznie żałuję, że przyjechałam tu tylko na weekend, następnym razem chcę być na całym festiwalu. Muzyka, ludzie, klimat, Pani R poranne medytacje też są! Teraz chillujemy na hamakach.

Wysłane z mojego SM-F926B przy użyciu Tapatalka

[magbeth]

Soso, piękne zdjęcia i piękna Ty brwi wyglądają faktycznie mistrzowsko


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Kamlisa]

Soso, piekne zdjecia, dziewczeca bardzo jestes No i swietne brwi...
Magbeth, to kiedy na Kanary?
Cos mnie wreszcie ruszyło i zrobiłam małe porzadki w garderobie. Zawsze mnei zdumiewa, jak ktos nie interesujacy sie zbytnio ciuchami i majacy gdzies nowe trendy i mało kupujacy - moze sie dorobic takiej garderoby Fakt - przez lata mało mi sie zmienia figura i gusta, a nie lubie wyrzucac/oddawac rzeczy, ktore pasuja...tylko jakos do nich nie docieram No pare sztuk odłozyłam, ale nie za duzo...

[magbeth]

Kama, 19.08.
Tak apropos ciuchowego zbieractwa: Właśnie wyniosłam kolejna torbę ciuchów, które wisiały smętnie albo były upchane po katach z nadzieja na lepsze czasy, czytaj powrót do rozmiaru S. Jako ze to możliwie nie nastąpi postanowiłam się pożegnać.
Co przeważa w Twojej szafie?


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Pani_Robot]

Zaczelam poniedziałek od informacji, ze latają helikoptery i podpalają lasy, żeby udowodnić „zmianę klimatu”. Kogos jeszcze najwyraźniej trzyma po sobocie…

Soso piękne, naturalne brewki. Byłam pewna, ze będziesz robiła włos, a nie puder. Miejscówka wyglada świetnie! I ten wilk

Ja chyba weszłam w tryb wakacyjny… leżę to tu to tam jak ten żelek. Albo słucham prowadzonych medytacji, albo podcastów, rzadziej coś czytam, bo to za duży wysiłek

W stresie dużym jestem, bank w którym miałam kredyt zerwal umowę. Miałam niespłacone raty przez kilkumiesięczne opóźnienie dofinansowania. Lecą mi dziennie gigantyczne odsetki. Muszę sprzedać mieszkanie, które było wynajmowane od lat. Niby na logiczny umysł nie dzieje się nic strasznego, ale…


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez magbeth

Cinde, Stavanger jest prześliczne, to fakt. Bergen i Trondheim tez robią wrażenie. Stolica ma ładne miejsca, ale inne skandynawskie stolice są (niestety dla Norwegii) ładniejsze, szczególnie Sztokholm.
Mamy tez plaze nudystów to wpadaj Sukienka bardzo Twoja

A wiesz, już tu to kiedyś pisałam Caffe, że dla mnie nazwy wielu norweskich miast i miejscowości są bardzo nostalgiczne . Za nastolatki zaczytywałam się w Sadze o Ludziach Lodu norweskiej autorki Margit Sandemo (47 tomów, może słyszałaś?). To fantastyka, ale dużo w tych książkach było prawdziwych elementów historycznych. Nazwy miejscowości przez Ciebie wymienionych często się przewijały. O ile dobrze pamiętam, to Trondheim było stolicą Norwegii przed Oslo. No nic, trzeba się tam koniecznie kiedyś wybrać. Gdyby nie kot, to byśmy sobie regularnie z TŻ robili takie dirty weekends po europejskich miastach, a tak to...

Super z Wyspami Kanaryjskimi Czekamy na fotki!

Soso, wyglądasz ślicznie Tak patrząc na Ciebie i sugerując się wytycznymi z TiB, to zdecydowanie widzę Ingenue, chyba widzę też Gamine Nie jestem pewna co widzę jako trzecie (trzecie być nie musi), być może ten Romantic, może Classic, nie wiem. Bo ani Natural ani Dramatic ani Ethereal w Tobie na pewno nie widze. Musiałabym więcej fotek obejrzeć Twojej buzi. Nie wiem jakie miałaś brwi przed zabiegiem, ale moje są chyba mniej więcej takie czyli żadne: https://www.instagram.com/p/CUdQ9HIsZDO/

I faktycznie ta pani świetnie to robi. Ile zapłaciłaś? Szukałam cennika online, ale się nie doszukałam.

Kama, też cierpie na zbieractwo ciuchowe, chociaż w ostatnich latach się znacznie poprawiłam. Dużo mniej kupuje, może dlatego, że juz wiem co mi służy, a co nie. Nauczyłam się kupować ciuchy, na których widok mam "wow", a nie tak, że "może to fajne". I jak kupie, to już raczej w tym chodze, już nie ma tak, że mi wiszą ciuchy z metkami

Pani_R, współczuję problemów finansowych. To chyba musi być bardzo stresujące Życzę Ci bys się z tego szybko wygrzebała.

[magbeth]

Cinde, tak znam Margit Sandemo, szał był na tę sagę.

Pani R, współczuje stresu finansowego, trudna sytuacja, ale mam nadzieje, ze wyjdziesz z tego.

Ja się cieszę, ze przeżyłam ten dzień w pracy, taki naznaczony frustracją i agresją (nie moją) i zaraz tylko jadę po kołeczka do kajaka i odpoczynek.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Soso]

Dzięki dziewczyny za miłe słowa , zdjęcie usuwam, bo jednak tego jak człowiek wyglada po przyjęciu substancji uprzyjemniających życie nie powinno się dokumentować Pani Robot tak, dobrze pamiętałaś, brwi są metodą włoskową , ale rzeczywiście zdjęcie w takich warunkach nie miało szansy tego oddać. Spróbuję w jakichś innych okolicznościach, ale to już w grę wchodzą chyba ginekologiczne zbliżenia A festiwal bardzo polecam naczytałam się, że to takie magiczne miejsce pełne dobrych emocji i przyjaznych uśmiechniętych ludzi ze świetna muzyką i mocno osadzone w naturze. Nooo myślę, że zwierzęta mimo wszystko zachwycone nie były, hałas konkret, ale cała reszta bardzo na tak. Bardzo dużo ludzi spoza Polski, atmosfera totalny chill, bez agresji, buractwa, śmieci i spin.

Co do kredytu to bardzo współczuję, ale może spróbuj się dowiedzieć, czy jest szansa na jakieś rozmowy o wydłużeniu bądź zmianę warunków? Słyszałam, że czasem bank wyraża chęć takich rozmów, a tu doczytałam, że nawet powinien: fragment o restrukturyzacji zadłużenia.

Ja także czytałam Sagę o Ludziach lodu i mam spory sentyment do tej serii

Magbeth gratki Kanarów, nie wiem, czy przeoczyłam, czy nie napisałaś, ale nie wiem na jaką wyspę się zdecydowałaś?

Cinde dziękuję za podpowiedzi, będę zgłębiać, tym bardziej, ze sama chyba celowałam w coś innego Brwi mam na bank ciemniejsze od Ciebie i też zwyczajnie grubsze włoski, Ty masz bardzo delikatne. Przyznam, że nie wiem czy na Twoim miejscu bym się zdecydowała, ale to dlatego, że na moich brwiach te kreski się gubią, naprawdę muszę mieć blisko lusterko żeby je wyłapać tak od razu. U Ciebie siłą rzeczy efekt będzie bardziej widoczny. Natomiast jeśli to jest dla Ciebie ok to myślę, że i z realizacji i koloru (chłodny blond u mnie) będziesz zadowolona. A płaciłam 900 zł, ewentualna poprawka/korekta kolejne 300.

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Właśnie Pani R spróbuj iść do banku, może da się wydłużyć okres kredytowania, zmienić jakoś warunki.

Soso ładne brwi, na początku spojrzałam tylko na zdjęcie i wyglądają naturalnie

Magbet fajnie z wakacjami


Czekam aż ten katar mi przejdzie. Ile można być przeziębionym.

[magbeth]

Soso, Teneryfa.

Próbuje się zrelaksować. Średnio mi wychodzi, sytuacja z pracy nie chce odpuścić.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Marigold19]

Napisane przez magbeth

Japoński manicure
Mari, miałam pewne podejrzenia związane z awatarem, ale w którymś momencie wkręciłam sobie wizję Ciebie jako brunetki i tak mi zostało. Do teraz, bo już sprostowałam wszystko w głowie.

Poszłam na zakupy i o dziwo nawet coś kupiłam, potem pokażę. Czekam na autobus (tez jak nie ja, ale wiedziałam ze będzie dramat z parkingami i nie pomyliłam się).

Aha, nie chwaliłam się jeszcze, ale w końcu zatrybiłam ethereale. Obejrzenie pinteresta Olgi spowodowało u mnie oświecenie. Dobrze kombinowałam z Wind, trochę Royal tez pasuje, ale z przewaga yang.


Sent from my iPhone using Tapatalk

Może to dla mnie znak, że powinnam coś zmienić

Napisane przez kasztanka3

Mari, masz piekny kolor wlosow

Dziękuję, ale z nim to różnie bywa. Nie zawsze jestem zadowolona. Ale z krótkimi włosami czuję się jak facet, więc muszę jako tako je utrzymywać

Napisane przez Pani_Robot

Mari uwielbiałam Bree z Gotowych Mimo, że nijak mi się ona poglądowo nie zgadzała ze mną, to miała w sobie COŚ. Próbowałam się wtedy stylizować na taką elegancką panią domu

Mag gratuluję udanych zakupów!
U mnie już same zwroty z tego, co doklikałam na wyprzedażach.

Widzę właśnie, że podczas gdy u nas była jakaś namiastka deszczu z delikatnym pomrukiem w tle, Kraków odpłynął i odfrunął.

Postanowiłam nie marudzić, bo przespałam 9h bez przerwy. Co prawda może od 15:30, ale lepsze to niż spanie po 2-3h kilka razy na dobę, bo wtedy człowiek nie wie jak się nazywa, nic nie zaplanuje, a nawet nie wie jak niby dopasować leki brane w dzień co 5-6 godzin 3x na dobę Dzięki temu deszczykowi dzisiejszą noc można spędzić bez wentylatora.

Ja chyba zrobię lift rzęs. O ile nie zwietrzały mi płyny i coś się zakręci. Mam proste, skierowane w dół, więc jestem taka bezrzęsa na pierwszy rzut oka. Na drugi zresztą też.

EDIT:
Chyba znalazłam sposób na te nieszczelne buteleczki. Zakładam folie spozywcza pod korek na szyjke butelki i dopiero wtedy zakrecam, nie zwietrzały, a mają ze 4 mce. Wyszło całkiem dobrze tylko muszę teraz położyć hennę, bo zrudziały.

Dyfuzor mi się fajnie sprawdza. Najpierw miałam do niego meh, ale to kwestia cytrusowych olejków, które są bardzo słabe. Dzisiaj dałam jaśmin i jest super. Cały pokój pachnie.

Wspaniale mnie wygłaskał odcinek Zmierzchu o DDA, traumie i ogórkach plus jego uzupełnienie - rozmowa z autorkami książki Dom w butelce.
Miażdżąca jest opowieśc o rekacji ludzi jak kobieta spotkała dziecko, które ewidentnie uciekło z domu i nie chciało tam wrócić, że nie jej sprawa, że baba sie ma własnymi zająć itd... I to nie na wsi, tylko w Warszawie.

W stylu Bree bym się nie odnalazła, ale fryzura/makijaż Z Gotowych na wszystko to ja raczej jestem Gabrielle, ale tylko z charakteru

[Pani_Robot]

Ja nie wiem czy kiedyś jeszcze bede mogla zrobić brwi... Tzn byc moze na zasadzie odstawienia żelaza i spania dwa tygodnie non stop z przerwa na zabieg Poprawiałam, dwukrotnie w maju bodajże i nie wyglądają dobrze. Prawie nic się przez leki nie utrzymało w skórze.

Miałam wczoraj telefon z banku, który zamówiłam i pan był mocno nieprzyjemny. Tak mi dołożył do pieca, że przespałam cały dzień. Okazuje się, że umowa kredytowa zerwana 2 mce temu, ale... w sumie to nie maja obowiazku o tym informować Jest to na zasadzie domyśl się. Wszystko mi opadło. Wypowiedzieli jeszcze drugi kredyt i pytam Pana, czy nie powinien mnie o tym poinformować. No przeciez właśnie pania informuje - aha, jak ja do Was zadzwoniłam. Z bankiem żadnej ugody, ugodę mogę dopiero z kancelarią której to przekażą. Myślę, że to takie szukanie pieniędzy z powodu wakacji kredytowych.

Zrobiłam co moge i teraz staram sie zajac czymkolwiek, co mnie wciaga. Ale już jest niemiłosierny upał, pracuje przy wentylatorze, a i tak mokra Wstałam przed kurami, kogutami, ale równo z ptaszynkami z parku, które mi tu drą dziobki.

Soso foty na Insta jeszcze piekniejsze
Ty inwestowałaś w krypto, prawda? Warto sie jeszcze w to bawić? Zostanie coś tam ze sprzedaży mieszkania i niechciałabym, żeby zostało zeżarte przez inflację. Na razie mam w Bitcoinie szalone 101zł.

Ja zapuszczam, bo się w koncu naumiałam super efektownych, prostych fryzur, które wymagają włosów chociaż do łopatek. Nienawidzę rozpuszczonych, wyglądam w długich jak spaniel.

[Soso]

kqq dziękuję

Magbeth no to chyba najpiękniej! Myślę o powrocie na Teneryfę w listopadzie, w ramach pracy zdalnej, ponownie, bardzo mi się tam podoba Gdzie planujesz się zatrzymać? Jak coś to mogę Ci dać namiar na wypożyczalnię samochodów prowadzoną przez Polaków, mili ludzie, uczciwe rozliczenie, nie potrzebujesz karty kredytowej.

Pani_Robot kurczę fatalne standardy tego banku :/ Przykro mi, domyślam się, że to kupa stresu.

Co do krypto (uwaga, będzie długo), to tak, korzystam z uroków i generalnie uważam, że warto rozważyć inwestycję, długofalowo w wiodące krypto czyli btc/eth, a krótkofalowo w altcoiny. Jeśli bierzesz pod uwagę to drugie to przede wszystkim warto obserwować różnego rodzaju launchpady, sprawdzać projekty; imo często to typowe pump&dump, i okazji upatruję tu w tym, że kupujesz tokeny rokującego projektu w ramach jego ICO (przy czym w mojej ocenie smutna prawda jest taka, że od wartości projektu ważniejszy jest jego marketing), a potem sprzedajesz je z zyskiem przy otwarciu rynku. Istnieje jeszcze spory obszar tzw. stakingu, gdzie użyczasz swoich środków pod płynność danego projektu i zarabiasz na tym (np. na Waves). Natomiast oczywiście to tylko tak prosto brzmi, wymaga sporego zaangażowania w tematyczne social media, głównie grupy telegramowe, jest też spora grupa na facebooku kryptowalutowa, ale generalnie krypto to głównie telegram i twitter. Szczęśliwie jest też dużo inicjatyw edukacyjnych, np. binance academy itp., łódzki instytut kryptowalut, lokalne meetupy itp. Daj znać, jakbyś potrzebowała konkretnej wiedzy, chętnie wesprę Natomiast jeśli nie chcesz wchodzić w szczegóły to moim zdaniem lokata w btc jest dobrym pomysłem, o ile będziesz pamiętała o kilku rzeczach:
- nie trzymaj środków na portfelach giełdowych (bo giełdy upadają i wtedy szukaj wiatru w polu) a np. na metamasku lub portfelu sprzętowym (ledger/tresor);
- przy wejściu w krypto warto określić sobie próg wyjścia i się go trzymać;
- inwestycja w krypto jest dobra wtedy, kiedy możesz sobie pozwolić na czekanie na zwrot nawet kilka lat.
Mam nadzieję, że pomogłam

[magbeth]

Pani R, szczena trochę mi opada na takie „standardy” i traktowanie klientki, przecież to jest Wasz wspólna brocha…Przykre bardzo, co planujesz/możesz dalej z tym zrobic?

Soso, kosmos dla mnie z tymi kryptowalutami. W temacie auta pomyśle i jak coś to się odezwę. Zabij mnie jak nazywa się hotel, mam gdzieś na mailu. W ogóle wybrałam, kliknęłam, zapłaciłam zaliczkę i mam zamiar zaraz wpłacić resztę i luz. Nie mam w tym roku energii na myślenie, szukanie, układanie, choć to lubię.
Nb, kupiłam przez polskie biuro podróży bo wyszło mi 10.000 nok taniej. Za to samo (standard hotelu etc) z lotem stad w sensie. A tak wpadnę jeszcze do rodziny i ich zdenerwuje, lecę bowiem z Katowic.
Już się cieszą

Oczytałam się dziś DSM 5, mózg mi paruje od stawiania diagnoz i analizowania danych. Kocham to bardzo, ale trzeba mi iść na rurę.

Jak u Was pogoda? U mnie dziś 12 stopni i ziiiiiimno, za kilka dni ma być znowu 20 +


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Pani_Robot]

Wczoraj było załamanie, jeszcze na bank niejedno będzie, ale dzisiaj przebieram nóżkami na wzrost potraumatyczny (Czyli taką górkę i niesioną z nią mądrość po dołku prosto mówiąc)
Tak w sumie to żebram po rodzinie kto wezmie dla mnie kredyt, bo jestem wypłacalna dokładnie teraz od lipca, tylko mnie uwalili w BIK. Mam już prawie 40% kwoty. Co ciekawe.... na o wiele lepszych warunkach niż kredyt, który mi wypowiedziano! Ja się go chciałam pozbyć, kombinowałam gdzie coś znaleźć, bo dowalili mi 14% RRSO, a Glapiński co miesiąc stopy w górę. Spłacałam praktycznie same odsetki.

Mag ty diagnozujesz i popychasz dalej pacjentów do terapeuty? Brzmi super. Diagnozowanie to chyba ulubiona czynność każdego studenta W NO jest DSM a nie ICD? Czy chodzi o to, że jest świeższe wydanie?

Soso dziekuję Ci bardzo Nie zrozumiałam nawet słowa, co oznacza, że musze je pogooglać i zagłębić się w temat.

Rano sie upociłam myjąc podłogi, nad ranem sprzatałam z wentylatorem, a po deszczu weszłam w dresik... Teraz jest optymalnie. Stabilne 20*C

No ale jestem dzisiaj mimo urwanej półki w garderobie i zafarbowanego kibla na niebiesko zwycięzcą Wchodzi się do domu i ZERO zapachu

[Pani_Robot]

Zobaczcie jaka cud kitę dorwałam Łatwo się ja instaluje.

Facetune_26-07-2022-18-25-02.jpg


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[magbeth]

Nooo efekt kity mega

Pani R, ICD, ale ponieważ 11 jeszcze nie weszła do użycia a DSM 5 tak, to sprawdzam dwustronnie kryteria i tu i tu - w sensie konfrontuje z pamięci ICD10 z najnowszym DSM. Jest to ważne szczególnie jak robię wywiady przy pomocy SCID-5 (podstawowy wywiad diagnostyczny w psychiatrii) i SCID-5-PF (osobowościowka), bo kryteria są właśnie na bazie DSM.
Nie kieruje na ogół do terapeuty, jestem raczej "full pakke". Pracuje na ogólnej psychiatrii, więc mam przekrój - różne choroby i zaburzenia, diagnozowanie, diagnozowanie + terapia, czasami współpraca z innymi instancjami. Wyjątek to uzależnienia, tym się nie zajmujemy. Mamy tez inne jednostki w szpitalu, gdzie mogę wewnętrznie przekierować pacjenta jeśli potrzebuje jakiejś konkretniejszej terapii, której u nas nie ma np. MBT, DBT albo terapia behawioralna zaburzeń odżywiania. Trochę jest tu tak, ze nawet ogólne polikliniki i oddziały maja swoje specjalizacje, u nas jest sporo traum, PTSD, komplex PTSD. Jeszcze pacjenci z psychoza maja osobny oddział, my jesteśmy na ogół pierwszym kontaktem i ewentualnie prowadzimy ambulatoryjnie po pobycie w szpitalu.

Ogólnie to się nie nudzę w pracy, nigdy nie ma szans...

A poza tym to lubię najbardziej pracować terapeutycznie, diagnozy trzeba opisywać - to zajmuje multum czasu, ale ponoć będziemy mieć takie cholerstwo do którego będę mówić i ono będzie samo pisać. Dla mnie bajka Już wyżebrałam ruchome biurko, bo ja nie umiem wysiedzieć tyle i pisze ludziom dokumenty chodząc, stojąc, ruszając się, NIENAWIDZE siedzieć dłużej. Czasami zabieram pacjentów na rozmowy terapeutyczne wycieczkowe, dla niektórych jest to super rozwiazanie.
Lubię tutejsze podejście, nastawione na człowieka i zrozumienie a nie "wyleczenie", choć politycy ciężko pracują na to, żeby nam wszystkim życie obrzydzić. Kasa, kasa, panie Macieju się liczy...czyli ILOSC konsultacji a nie skuteczność. Temat-rzeka, ale...wiadomo jest milion razy lepiej.
I jest normalniej środowiskowo, inaczej biegnie ścieżka kariery, pracodawcy są (zazwyczaj) bardziej inwestujący w pracownika, związki zawodowe maja dużo do powiedzenia, no i zachowania typu "ordynator- pan na włościach" nie maja tu na ogół racji bytu.

Dlatego jak ktoś rozważa tu karierę to zapraszam, trzeba tylko język na poziomie min.B2, autoryzowanie zawodu medycznego i wioo, niedobór specjalistów jest tu okrutny, w każdej dziedzinie medycyny.

Rozpisałam się jak nie ja, więcej nie będę Wam truć o robocie.

Mam okrutne siniaki, noszone z duma

Na kredytach znam się jak krowa na lataniu, ale nie kumam tego podejścia, ze jesteś traktowana jak jakieś zło konieczne, kiedy interes macie zbieżny: Ty chcesz spłacić kredyt a bank chce swoją kasę plus odsetki. Przykro się to czyta, bo imho brakuje w tym podstawowej logiki, takie łupanie tu i teraz. A masz kogoś w rodzinie kto Ci pomoże z tym wzięciem kredytu?

Mari, nieeeee, zostań przy tych włosach.

kqq, jak samopoczucie, lepiej coś?

[Soso]

Jasne dziewczyny, temat krypto ma stosunkowo wysoki próg wejścia, ale imo nagroda też wysoka w razie pytań spróbuję odpowiedzieć

Magbeth bardziej pytalam o miejscowość - północ czy południe? ;-))

Wysłane z mojego SM-F926B przy użyciu Tapatalka

[Ava_]

Hej dziewczyny

U nas znowu strajk transportowy, czyli praca z domu.

Soso na festiwalu atmosfera jak z basniowego lasu. Mega to wyglada, mam nadzieje, ze komary nie psuly efektu.

Co do inwestycji, bawilam sie kiedys na gieldzie. Wciagnelo mnie w 3 sekundy i godzinami siedzialam wpatrzona w slupki. Trzeba miec do tego odpowiednia osobowosc, podejsc do tematu na chlodno i ze strategia, a mnie zaraz adrenalina zalewala i wlaczal sie hazardzista. Pamietam wtedy akcje Tesli szybowaly, udalo mi sie nawet capnac kawalek tego ciastka. Czasami mysle, zeby do tego wrocic, teraz pracujac z domu moglabym spokojnie na 2 laptopach ogarnac oba tematy jednoczesnie. Tylko jak tu nie wpasc do kroliczej nory?

Okropne podejscie banku. W ogole to co slucham teraz o kredytach w PL az sie wlos na glowie jezy.

Bylam wczoraj w centrum, takie okazje zwykle wykorzystuje na poszperanie w sklepach stacjonarnych. Kupowanie spodni online zwykle konczy sie porazka, nigdy nie pasuja. Zalapalam takie na ostatkach wyprzedazy ---> klik Kolor troche nie moj, ale tank top + oversizowa koszula i do pracy jak znalazl.
Widzialam, ze Olga Brylinska oferuje analize. Kusi mnie, zeby ktos raz i na zawsze ogarnal mi ethereale plus typ kolorystyczny. Prawie 2 lata dumam i nadal nie jestem przekonana czy jestem ciepla czy zimna, a gdzie tu reszta.

[Pani_Robot]

Ava zdecydowanie zimne i zdecydowanie cieple sa srodkowe typy pór roku, np na przykladzie jesieni true jest ciepla, ale soft i dark beda cieplo chlodnawe - jedna w strone lata, druga w strone zimy.
Moje ethereale to wyrazajacy sie w kolorze i biżuterii mahoniowy, w krojach i asymetriach oraz tolerancji takich rzeczy w czerni karmazynowy plus skóra i bezkresny w dodatkach - kowbojki, kapelusze, rozwiane długie płaszcze. Dziewczyny widzą u mnie francuski, ale czuję się w nim jak nobliwa ropucha. A marzę o słonecznym, ale tak se, choć same kolory i bizuteria nienajgorzej, tylko muszę go dress down, bo to D, DC.

Spodnie swietne, w zestawie jaki opisałaś będą wyglądać bardzo modowo. Ja złapałam identyczne w Zarze:
https://www.zara.com/pl/pl/jeans-z19...p03777024.html

Mag u nas wioska... DBT nie ma mowy dostać na fundusz. A prywatnie tylko w Warszawie. Choć może jakaś metropolia typu Kraków, Wroc czy Poznań też ma jednego terapeutę

Zamówiłam Biegnącą z Wilkami. Zainteresował mnie archetyp wiedźmy jako jedynej kobiety nie opisywanej przez pryzmat jakiejś relacji (czy to z mężem czy dzieckiem). Okazuje się, że na jakieś 20 egzemplarzy w mieście ok 16 jest w wypożyczeniu. Musi być niezła książka. Udało mi się ustrzelić i idę dziś odebrać.

Czytałam Potęgę teraźniejszości Ekcharta Tolle, który takim guru duchowym ponoć jest. Ogólnie, ponieważ Tolle łyknął studia psychologiczne, co prawda licencjat jak Ted Bundy, sporo tam kalki z psychoedukacji podanej w mocno uproszczonej i wydumanej, podniosłej wersji. 3/4 książki to lanie wody o buddyjskiej koncepcji bycia tu i teraz. ALE... Bogowie, jak zaczął pleść o ciele bolesnym, które bierze się z opętania energią... co powoduje PMS i kobieta ma wtedy za zadanie się temu przeciwstawić siłą woli, bo wtedy zostanie wyzwolona, to nie wiedziałam co ze sobą zrobić. Takie śmieszne, ale niewesołe... Raz, że szurskie i antynaukowe, bo wiemy, że chodzi o prostaglandyny. Dwa, kolejny facet, który tłumaczy mi kobiecość

[magbeth]

Biegnąca z wilkami to książka mego życia, jakkolwiek głupio to brzmi.
Miłej lektury.

Tu tez nie jest tak, ze wszyscy się załapują a i kolejki są długie - ja mam poplanowanych ludzi do listopada na ten przykład…
Jest zwyczajnie niedobór specjalistów a będzie tylko gorzej.

Ava, wolisz home office czy normalny tryb?


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Pani_Robot]

U nas już np do okulisty czy endokrynologa nie mozna sie w ogole umowic.

Byłam po książkę, kurde mam stosik i niestety czuję, że zacznę nową do stosiku, a stosik w formie japonskiej swiatyni, leza otwarte jedna na drugiej grzbietami do gory Feluś się zmęczył, weszliśmy do spożywczaka i łypie na nas pani, łypie, myślę - zaraz wygoni, a ona, że piesek odpoczywa, zmeczony, bo sie polozyl, cyk miseczka z wodą z zaplecza wyjechała, komplementy jakie ty masz uszy, a jakie ty masz oczy i mi o swojej własnie adoptowanej suni opowiada, że bieda zmaltretowana psychicznie, wlasnego cienia sie boi i siedzi teraz u behawiorytsty od kilku dni.

Wrzucam Wam ciekawą bramę w... różyczki. Pocztówki z getta, "śmieci" i moje rudości po detoksie od Olaplex 3 i uzyciu go po 2,5 tyg przerwie. Chyba to ta słynna równowaga PEH. Włosy jak po pierwszych zastosowaniach kiedy go kupiłam, czyli zanim je przeproteinowałam. Olaplex 3 to proteiny.

[kasztanka3]

Pani R, bardzo klimatyczne zdjecia.
I kot w pudelku

Nie wiem czy wrzucalam mojego gryzacego gowniarza, wiec najwyzej powtorze te same zdjecia.
Pogryzlo mnie wczoraj do krwi to wredne kocisko.

[Ava_]

Pani R, odrzucilam zdecydowane typy. Zaakceptowalam wstepnie soft summer, ale nie lezy mi makijaz w tej palecie. Imo lepiej sprawdzaja sie stonowane kolory ktorejs jesieni. Tylko zas nie wiem czy obecne trendy nie skrzywiaja mi perspektywy, bo jasne, ze bardziej podoba mi sie ceglasta szminka w stylu lat ’90 niz brudny, zimny roz zgaszonego lata. Dlatego potrzebuje obiektywnego spojrzenia.

Jestem wielbicielka Waszych bram. I koscielna i rozana bardzo mi sie podobaja. Kot w kartonie obowiazkowo

Mag, najbardziej lubie hybrydowy tryb. Udaje mi sie rozwiazac wiele problemow dzieki spacerowi do innego dzialu, komunikacja via skype to nie to samo. Z drugiej strony pracujac z domu i pranie sie zrobi, i odkurzaczem przejade, wiec nie musze marnowac weekendu na glupie domowe obowiazki, a jednoczesnie moge sie skupic jesli musze, nikt nie przeszkadza rozmowami w tle. Firma nie dyktuje jakie dni powinnam byc w biurze, natomiast co denerwujace to koniecznosc zmiany planu podyktowane czynnikami, na ktore nie mam wplywu aka strajk, wsciekla pogoda itp.

Kasztanka, zawsze piszesz jakie to niegrzeczne stworzenie i potem na zdjeciach niewinne sloneczko. Coz to sie stalo, ze tak pogryzl, poklociliscie sie?

[kasztanka3]

Ava, standardowo kotu sie nie spodobalo glaskanie
Charliego najpierw polize, do mnie od razu wyskakuje z zebiskami.


Dostalam po 5 latach braku kontaktu telefon od mojej przybranej siostry ze nasz ojciec jednak przezyl raka prostaty (zlego diabli nie biora najwyrazniej) i ze zyczy sobie nas obie zobaczyc zeby dac nam pieniadze ktore oszczedzal (zapomnial tylko o pozostalej trojce dzieci ktore splodzil z kilkoma innymi kobietami ), powiedzialam jej zeby mu przekazala gdzie sobie moze te pieniadze wsadzic i w ogole jaki z niego ojciec bo ja go w ogole nie pamietam, ostatni raz widzialam go na oczy 28 lat temu. I przegadalysmy poltorej godziny, okazalo sie, ze wiekszosc osob w zblizonym do mnie wieku ktore kojarzylam z czasow dziecinstwa - kuzynostwo, znajomi, sasiedzi, maja na koncie odsiadki w wiezieniu albo nadal sa w wiezieniu, pare osob nie zyje (m.in. dziewczyna ktora byla moja bliska kolezanka z klasy w podstawowce popelnila samobojstwo, brat kolegi tak samo, a brat innego kolegi zmarl w nieszczesliwym wypadku po tym jak upil sie na imprezie), duzo par sie porozwodzilo, spora czesc znanego mi z dziecinstwa starszego pokolenia od dosc dawna nie zyje i powiem szczerze, ciesze sie, ze wyjechalam z tamtej okolicy i w ogole z Polski i jedyne czego w zyciu zaluje, to ze zrobilam to tak pozno.
Przepraszam za troche depresyjny post, ale tak mnie naszlo na refleksje po calej lawinie newsow.

Jeszcze dowiedzialam sie, ze moja babcia (ktora nie byla zla osoba, ale nigdy nie miala wlasciwych wzorcow i nie wiedziala jak utrzymywac relacje z czlonkami rodziny) zmarla w wieku 90+ 2 lata temu.

[Pani_Robot]

To tu jeszcze letni pałac jednego z fabrykantów. Konkurowali między sobą tak jak dziś multimilionerzy o najdłuższe megajachty

Kasztanka aż mnie ciary przeszły od opisu tych newsów...