Piękne, młode i szalone, 30+, 40+- część VI.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

No to niezłe gamonie . Tam mężczyźni często stosują tzw. banter (w sumie chyba wszędzie, ale w Anglii to już na całego) i to nierzadko lubi im się wymknąć z pod kontroli.

Pugslove, jesteś nowa, więc może nie wiesz. Kasztanka pisze do nas z Sydney w Australii.

[magbeth]

Napisane przez Ava_

Okej, wydaje mi się, ze obaj zawczasu wrzucili się nawzajem w stereotypowe szufladki (robotnicza lewacka polnoc vs uprzywilejowane tradycyjne południe) i stad zgrzyty od początku. Jeden drugiemu dogryzał i czepiał się słówek, doszukiwal złośliwości, gdzie ich imo nie było. Wyszłam na chwile, a ci się zaczęli kłócić o klasy społeczne z wypunktowaniem pochodzenia wszystkich członków rodziny 3 pokolenia wstecz. Serio.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Faktycznie słabo im wyszło. Wieczór z gatunku "nie zazdroszczę jakby". Jak się skończyło?

Kasztanka, nieustannie mnie dziwi, ze w takim świecie jak obecnie ludzie nadal pozwalają sobie na takie myślenie i komentarze. Choć z drugiej strony w wielu miejscach na świecie robi się niestety brunatno.

Polowa rodziny ma covid. Z nerwów przetestowałam się dwa razy, oczywiście każde drapanie w gardle wzbudza podejrzenia, szczególnie ze jutro wracam do domu i chce już bardzo, bo tęsknię.

Pani R, wraaaacaj

[kasztanka3]

Napisane przez magbeth

Faktycznie słabo im wyszło. Wieczór z gatunku "nie zazdroszczę jakby". Jak się skończyło?

Kasztanka, nieustannie mnie dziwi, ze w takim świecie jak obecnie ludzie nadal pozwalają sobie na takie myślenie i komentarze. Choć z drugiej strony w wielu miejscach na świecie robi się niestety brunatno.

Polowa rodziny ma covid. Z nerwów przetestowałam się dwa razy, oczywiście każde drapanie w gardle wzbudza podejrzenia, szczególnie ze jutro wracam do domu i chce już bardzo, bo tęsknię.

Pani R, wraaaacaj

Tekst ktory padl to "shut your dumb Nepali mouth", a najlepsze jest to, ze osoba ktora to powiedziala sama jest imigrantka z Libanu, co prawda imigrantka drugiej generacji, ale jednak jej rodzice przyjechali tu za chlebem

W ogole ciagle jest drama za drama wszedzie, jest jedna dziewczyna ktora od ok. roku chcialam "podebrac" innej firmie (bo ona oryginalnie aplikowala do mnie, ale nie mialam wtedy dla niej godzin wiec ja polecilam gdzies indziej gdzie dostala prace), ale jak uslyszalam jakie ona akcje w pracy odstawia (przykladowo kwestionuje kazde slowo kazdej osoby ktora nie jest managerem i nakreca gownoburze z kazdego najmniejszego powodu) to sie ciesze ze mi sie ten transfer nie udal. No przedszkole jak nic


Robie sobie odwyk od zakupow, i musze sprzedac ubrania w ktorych nie chodze.
Odkladalam to za dlugo, kiedys te kiecki sprzedawaly sie uzywane w cenach sklepowych albo i jeszcze wyzszych, obecnie ceny sa duzo nizsze i zainteresowanie mniejsze, ale lepiej sprzedac taniej niz tonac w ciuchach
Kiedys tez mialam po kilkadziesiat rzeczy na chciejliscie, obecnie doslownie tylko kilka.
Na palcach jednej reki moge policzyc. Czarno-niebieska sukienka i dzinsowa kurtka zdecydowanie beda moje (ten model kurtki juz mam w granatowym denimie, moje motto to jak zwykle "if you really like something, buy it in every colour" ), tak samo dzinsowa spodnica i sandalki, czarny outfit to takie classic Review, nosilam identyczne zestawy 4-5 lat temu, jeszcze pelno tego mam w szafie - tylko po kilku latach te rzeczy sa o dwa rozmiary za male, musze sie ich pozbyc, z sentymentu moze ten zestaw kupie na naprawde konkretnej wyprzedazy. Sukienka w maki jest przepiekna, ale niestety nie moge nosic nic z guzikami z przodu, paranoja ze zaraz cos mi sie gdzies rozepnie by mnie wykonczyla. Sa jeszcze nowe skorzane paski, pewnie kupie niedlugo w promocji, bo ostatnio wlasnie szukalam dobrych skorzanych paskow i albo nic mi sie nie podoba, albo nie jest ze skory I to cala moja chciejlista.

[Ava_]

Napisane przez magbeth

Faktycznie słabo im wyszło. Wieczór z gatunku "nie zazdroszczę jakby". Jak się skończyło?

Chlopcy rzucili sobie na odchodne pasywno-agresywne „miło było Cię poznac” (choć z jednostronnym zarzutem o nieszczerość) i rozeszliśmy się pokojowo.

Oj, mam nadzieje, ze nie złapiesz covida na sam koniec. Ostatnio słyszałam o wielu przypadkach, gdzie tylko niektorzy domownicy się zarazili.

Napisane przez kasztanka3

Tekst ktory padl to "shut your dumb Nepali mouth", a najlepsze jest to, ze osoba ktora to powiedziala sama jest imigrantka z Libanu, co prawda imigrantka drugiej generacji, ale jednak jej rodzice przyjechali tu za chlebem

No grubo. O ile jeszcze jestem sobie w stanie wyobrazić skąd się bierze takie myślenie - brak dostępu do edukacji, kiepskie wzorce wyniesione z domu, niewielka ekspozycja na inność itd. Tak żeby pozwolić sobie na głośna artykulacje myśli w pracy to kosmos i zwyczajna głupota.

U nas z kolei impreza się rozkręca w druga strone, tj. na ile można powtarzać komuś „you’re so white” zanim się wkurzy i później tlumaczyc irytację objawem white privilege? Przykładowo jem awokado, chodzę do Starbucksa i ćwiczę pilates, najbardziej białe kombo ever, sporadycznie słyszę różne podszczypywanki z tego powodu, wzruszam ramionami i tyle. Natomiast nie dziwie sie, ze niektóry maja mniejsza tolerancje do tego typu tekstów.

Ta makowa sukienka jest piękna


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Mnie tez sie ta makowa sukienka podoba. Bardzo oryginalna! Sandałki tez urocze.

Ava, masa tego o czym napisalas jest na Reddit. Ludzie ciagle dogryzaja białym w komentarzach, w druga strone tego absolutnie nie ma. Czasami to juz robi sie absurdalne jak ktos ma problem z tym, ze ludzie komplementuja czyjes niebieskie oczy .

W firmie w Anglii, w ktorej pracowalam, doszlo do nieciekawej sytuacji podczas Christmas party. Jedna biała dziewczyna sie koszmarnie upiła i powiedziala do ciemnoskorej kolezanki “yo my n-word” - nie zlosliwie, tylko byla schlana i chciala byc, jej zdaniem, cool. Oczywiscie zostala natychmiastowo dyscyplinarnie zwolniona przez szefa firmy, ale byl ciag dalszy… Ta ciemnoskora dziewczyna postanowila zaskarzyc szefa firmy (bogu ducha winnego) i podac firme do sadu. Bardzo brudna i nieprzyjemna sprawa to byla. Swoja droga, ciemnoskorzy wzgledem siebie ciagle mowia do siebie n-word, i nie widza w tym problemu, ale jak zostanie to uzyte przez biala osobe, to pieklo sie otwiera.


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------

Moj IPhone sam tworzy i podsyla mi urocze filmiki z moimi zdjecami/videos. Te z Was co maja IPhones pewnie wiedza o co chodzi. Wczoraj ta piosenka uzyli: https://youtu.be/_rgljeIJgtw

Smieszna, ale tez tak radosna, ze slucham i nie moge przestac sie usmiechac .


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Marigold19]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;89335391]Mnie tez sie ta makowa sukienka podoba. Bardzo oryginalna! Sandałki tez urocze.

Ava, masa tego o czym napisalas jest na Reddit. Ludzie ciagle dogryzaja białym w komentarzach, w druga strone tego absolutnie nie ma. Czasami to juz robi sie absurdalne jak ktos ma problem z tym, ze ludzie komplementuja czyjes niebieskie oczy .

W firmie w Anglii, w ktorej pracowalam, doszlo do nieciekawej sytuacji podczas Christmas party. Jedna biała dziewczyna sie koszmarnie upiła i powiedziala do ciemnoskorej kolezanki “yo my n-word” - nie zlosliwie, tylko byla schlana i chciala byc, jej zdaniem, cool. Oczywiscie zostala natychmiastowo dyscyplinarnie zwolniona przez szefa firmy, ale byl ciag dalszy… Ta ciemnoskora dziewczyna postanowila zaskarzyc szefa firmy (bogu ducha winnego) i podac firme do sadu. Bardzo brudna i nieprzyjemna sprawa to byla. Swoja droga, ciemnoskorzy wzgledem siebie ciagle mowia do siebie n-word, i nie widza w tym problemu, ale jak zostanie to uzyte przez biala osobe, to pieklo sie otwiera.


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------

Moj IPhone sam tworzy i podsyla mi urocze filmiki z moimi zdjecami/videos. Te z Was co maja IPhones pewnie wiedza o co chodzi. Wczoraj ta piosenka uzyli: https://youtu.be/_rgljeIJgtw


Smieszna, ale tez tak radosna, ze slucham i nie moge przestac sie usmiechac .


Sent from my iPhone using Tapatalk[/QUOTE]

Z moich wyjazdów do UK sprzed x lat (ojj to już naprawdę chwilę temu było) pamiętam, że osoby ciemnoskóre naprawdę wiele różniastych zachowań wykorzystywały jako rzekomą dyskryminację. A to n-word to przecież wśród czarnoskórych ma wydźwięk nie inny niż ziomek.

[magbeth]

IMG_9902.jpg
IMG_9878.jpg
IMG_9891.jpg
Teskniłyście za zdjęciami? Bo ja i owszem. Kicia tez przyszła się przywitać gruchala i dawała brzuszek do głaskania, skakała, a na koniec wdzięcznie zapozowała.

Kasztanko, grubo sobie pani pojechała.
Czarny outfit piękny.

Kicham coś, serio mam nadzieje ze niczego nie złapałam, samolot był niemal pusty. Jutro zrobię test, idę też na kontrole wzroku, po paczkę i na rurę

Fajny live dentystyczny jest u inti_skin.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Kamlisa]

co mnie dziwi - to ten wszechobecny nacisk na wyrownanie ewentualnych roznic kolorow skory i i zachowan seksualych, tak, by bron Boze nie urazic osob ciemnoskorych i nie hetero...az do przesady, bo w serialach nagle sie okazuje, ze co druga osoba jest gejem albo lesbijka, co nie jest zgodne z prawda, a biali aktorzy nagle sa w mniejszosci...Dla poprawnosci politycznej. Jeszcze seriale wspołczesne rozumiem, jest przekroj społeczenstwa, o tyle w historycznych - trafia mnie, bo to absurdalne. Gdyby robiono remake Shoguna to co, połowa samurajow musiałaby byc czarna...? I kolejna rzecz. O ile dodaje sie tez coraz wiecej ludzi rasy zołtej - to na przykłąd rdzennej ludnosci amerykanskiej jest jak na lekarstwo - Indianie sa w serialach kompletnie niewidoczni, znikneli z epoka westernow. Ostatnio bodaj w Residen alien byłą swietna babka...No i czy to nie ejst przegiecie...? Co, nie ma ich, nie istnieja, wygineli ostatecznie...?

[Marigold19]

Napisane przez magbeth

Załącznik 7778542
Załącznik 7778543
Załącznik 7778544
Teskniłyście za zdjęciami? Bo ja i owszem. Kicia tez przyszła się przywitać gruchala i dawała brzuszek do głaskania, skakała, a na koniec wdzięcznie zapozowała.

Kasztanko, grubo sobie pani pojechała.
Czarny outfit piękny.

Kicham coś, serio mam nadzieje ze niczego nie złapałam, samolot był niemal pusty. Jutro zrobię test, idę też na kontrole wzroku, po paczkę i na rurę

Fajny live dentystyczny jest u inti_skin.


Sent from my iPhone using Tapatalk

Piękna czarna kicia

Napisane przez Kamlisa

co mnie dziwi - to ten wszechobecny nacisk na wyrownanie ewentualnych roznic kolorow skory i i zachowan seksualych, tak, by bron Boze nie urazic osob ciemnoskorych i nie hetero...az do przesady, bo w serialach nagle sie okazuje, ze co druga osoba jest gejem albo lesbijka, co nie jest zgodne z prawda, a biali aktorzy nagle sa w mniejszosci...Dla poprawnosci politycznej. Jeszcze seriale wspołczesne rozumiem, jest przekroj społeczenstwa, o tyle w historycznych - trafia mnie, bo to absurdalne. Gdyby robiono remake Shoguna to co, połowa samurajow musiałaby byc czarna...? I kolejna rzecz. O ile dodaje sie tez coraz wiecej ludzi rasy zołtej - to na przykłąd rdzennej ludnosci amerykanskiej jest jak na lekarstwo - Indianie sa w serialach kompletnie niewidoczni, znikneli z epoka westernow. Ostatnio bodaj w Residen alien byłą swietna babka...No i czy to nie ejst przegiecie...? Co, nie ma ich, nie istnieja, wygineli ostatecznie...?

Dla mnie też niepotrzebne zaklinanie rzeczywistości. Z tym, że ja chyba nie jestem zbyt tolerancyjna.

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Zgadzam się, na netflixie niektóre produkcje ogląda się bardzo średnio przez to.

Magbet skąd te zamiłowanie do dzików?

Kasztanka podziwiam te przywiązanie do jednej marki. Nie ciągnie Cię żeby kupować ubrania innych marek? Tak patrzę na zdjęcia które wrzucasz i niektóre rzeczy są podobne do siebie.


Zamówiłam w końcu szklarza żeby zamontował szkło w kuchni. Poprzedni polecony przez stolarza nie przyszedł nawet na pomiar przez pół roku, mimo dwóch przypomnień . Aż chyba opinię napiszę. Co prawda nie śpieszyło mi się, ale zawsze

[kasztanka3]

[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;89336097]Zgadzam się, na netflixie niektóre produkcje ogląda się bardzo średnio przez to.

Magbet skąd te zamiłowanie do dzików?

Kasztanka podziwiam te przywiązanie do jednej marki. Nie ciągnie Cię żeby kupować ubrania innych marek? Tak patrzę na zdjęcia które wrzucasz i niektóre rzeczy są podobne do siebie.


Zamówiłam w końcu szklarza żeby zamontował szkło w kuchni. Poprzedni polecony przez stolarza nie przyszedł nawet na pomiar przez pół roku, mimo dwóch przypomnień . Aż chyba opinię napiszę. Co prawda nie śpieszyło mi się, ale zawsze [/QUOTE]

Nie
W ogole nie podoba mi sie jak ubrania 99% innych marek na mnie leza.
Zazwyczaj cos gdzies jest za dlugie, gdzies indziej za krotkie, cos gdzies odstaje no i odwieczny problem: czesto ubrania sa za szerokie w ramionach. Review moge brac w ciemno bez mierzenia bo wiem ze te ubrania beda wygladac jakby byly na mnie robione na miare. No i moge tam kupic doslownie WSZYSTKO - sukienki na jakies wieksze okazje, sukienki na co dzien, bardziej casualowe ubrania - mam chyba z 5-6 par dzinsow w roznych modelach, szerokie i dopasowane, mam tez kilka par denimowych szortow, ogrom dopasowanych tshirtow w roznych kolorach, butow i torebek. No i przede wszystkim te kobiece fasony to w 100% "moja" stylistyka, bardzo mi sie to podoba na mnie i na wielu innych osobach.

[kasztanka3]

CIAG DALSZY bo mozna dodac tylko 10 zalacznikow w jednym poscie.

No doslownie WSZYSTKO mozna tam kupic, byly w ciagu ostatniego roku dwie kolekcje pizam, mam dwie puchowe kurtki, skorzana ramoneske, kilkanascie plaszczy. Chcesz outfit typu corporate do pracy? Bez problemu skompletujesz cala garderobe, wliczajac w to torebki i buty na obcasach.
Kiedy jestem w stanie w jednym sklepie dostac sukienke na wesele kolezanki (kiedys mieli nawet suknie slubne), outfit do pracy, sukienke w kwiaty na co dzien, plaszcz przeciwdeszczowy, ramoneske z prawdziwej skory, puchowa kurtke na zime i dzinsowe szorty i tshirt ktore moge zalozyc na kajak, i to wszystko bedzie na mnie dobrze wygladac - to naprawde nie mam potrzeby szukac czegokolwiek w innych sklepach.

[kasztanka3]

Bylo super casualowe Review, corporate Review, teraz wkleje takie normalne codzienne outfity.

[kasztanka3]

Sukienki na okazje do wyboru do koloru. Rekawy, bez rekawow, koronka, aksamit, satyna.
No nie wierze, ze ktos idzie np. na wesele i nie znajdzie tam sukienki.

[Marigold19]

W sumie to całkiem fajne, że możesz w jednym sklepie skompletować wszystko zamiast latać po sklepach w poszukiwaniach. Ja to już rzadko trafiam na coś "idealnego", bo albo za długie albo nie za krótkie, albo za wąskie albo nie ten rodzaj dekoltu...

[kasztanka3]

Ciag dalszy sukienek.

[kasztanka3]

Napisane przez Marigold19

W sumie to całkiem fajne, że możesz w jednym sklepie skompletować wszystko zamiast latać po sklepach w poszukiwaniach. Ja to już rzadko trafiam na coś "idealnego", bo albo za długie albo nie za krótkie, albo za wąskie albo nie ten rodzaj dekoltu...

No ja wlasnie mam ten problem w innych sklepach, juz nie raz probowalam szukac bardziej przyjaznych budzetowi opcji, ale kazda proba kupienia czegos po przymierzeniu konczyla sie tak ze nic mi sie nie podobalo, nie wygladalo na mnie dobrze albo po prostu nie pasowalo do mojej sylwetki.

[kasztanka3]

Natomiast zgodze sie, ze moje ulubione sukienki sa do siebie podobne.
Bo idea "prom dress" czyli bawelnianej sukienki a'la lata 50-te to jest to, z czego marka jest najbardziej znana.
Moga byc rozne dekolty, rozne wzory, kolory i dlugosci ale nie da sie tego pomylic z inna marka.
Wklejam moje najbardziej ulubione sukienki ktore czesto nosze.

[kasztanka3]

I ciag dalszy ulubionych bo mam ich trzycyfrowa ilosc
Te ostatnia mam dzisiaj akurat na sobie.

[kasztanka3]

Ostatnie z listy ulubionych.
Zwlaszcza w trakcie cieplej pory roku uwielbiam te sukienki, bo sa bawelniane, lekkie i wygodne.
No i wiekszosc z nich ma kieszenie, kto nie kocha kieszeni w sukienkach/spodnicach

[magbeth]

Wisienki i ta kropko-pasiasta

Tez uważam, ze jeden sklep to mega wygodne rozwiązanie, ja bym w to szła jak dzik w trufle.

Kqq, no mam jobla bo zwyczajnie te zwierzaki są dla mnie fascynujące. Od zawsze lubię świnki, bliscy w żartach zawsze nazywali mnie Dzikiem (bo taki miewam stopień zaangażowania w czynności) i to zobowiązuje Zaczęłam czytać o dzikach i odjęło mi trochę mowę, bo dziki są bardzo inteligentne, rodzinne i lojalne. Wiecie, ze nadają dzieciom imiona? Wcale nie są dzikie i złe i nie trzeba przed nimi zmykać na drzewo, aczkolwiek wg rady śp.Joanny Chmielewskiej, jeśli spotkasz w lesie odynca „omiń go i nie odzywaj się jakby co”
Pięknie o dzikach i innych leśnych zwierzętach opowiada Marcin z Lasu, polecam i jego kanał i książki.

Z wakacji przyjechały ze mną dwa dziki i jedna świnka.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Marigold19]

Napisane przez magbeth

Wisienki i ta kropko-pasiasta

Tez uważam, ze jeden sklep to mega wygodne rozwiązanie, ja bym w to szła jak dzik w trufle.

Kqq, no mam jobla bo zwyczajnie te zwierzaki są dla mnie fascynujące. Od zawsze lubię świnki, bliscy w żartach zawsze nazywali mnie Dzikiem (bo taki miewam stopień zaangażowania w czynności) i to zobowiązuje Zaczęłam czytać o dzikach i odjęło mi trochę mowę, bo dziki są bardzo inteligentne, rodzinne i lojalne. Wiecie, ze nadają dzieciom imiona? Wcale nie są dzikie i złe i nie trzeba przed nimi zmykać na drzewo, aczkolwiek wg rady śp.Joanny Chmielewskiej, jeśli spotkasz w lesie odynca „omiń go i nie odzywaj się jakby co”
Pięknie o dzikach i innych leśnych zwierzętach opowiada Marcin z Lasu, polecam i jego kanał i książki.

Z wakacji przyjechały ze mną dwa dziki i jedna świnka.


Sent from my iPhone using Tapatalk

Niemożliwe

[magbeth]

No co, kazdy ma jakiegos dzika...eee...bzika

[kasztanka3]

Bylam z dwiema kolezankami na lunchu i zakupach w centrum, jedna przekonwertowalam na Review
Dziewczyna w sklepie sie smiala, ze czuje sie jakby nie miala pracy bo wiem wiecej od niej o produktach

[magbeth]

Możesz zawsze rozważyć zmianę zawodu albo alternatywna karierę

Wrocilam z badania wzroku, niestety jest gorzej i dostałam nowe soczewki, najpierw do testowania. To może stad te moje bóle głowy. Za dwa tygodnie mam kontrole i wtedy zobaczymy. Będę musiała tez wymienić okulary zwykle i przeciwsłoneczne.

Test mówi ze nie mam covida.

Mam za to refleksje po wakacjach: terapia działa. Jestem wręcz porażona (pozytywnie) zmiana w myśleniu i zachowaniu mojej mamy, która wcześniej była, delikatnie mówiąc, trudna.
Do kompletu pies im wyprostował obyczaje, jest to niemożliwy słodziak, spryciulek i przytulas, o nieustającym zapotrzebowaniu na zabawe i glaski.

[Marigold19]

Napisane przez magbeth

Możesz zawsze rozważyć zmianę zawodu albo alternatywna karierę

Wrocilam z badania wzroku, niestety jest gorzej i dostałam nowe soczewki, najpierw do testowania. To może stad te moje bóle głowy. Za dwa tygodnie mam kontrole i wtedy zobaczymy. Będę musiała tez wymienić okulary zwykle i przeciwsłoneczne.

Test mówi ze nie mam covida.

Mam za to refleksje po wakacjach: terapia działa. Jestem wręcz porażona (pozytywnie) zmiana w myśleniu i zachowaniu mojej mamy, która wcześniej była, delikatnie mówiąc, trudna.
Do kompletu pies im wyprostował obyczaje, jest to niemożliwy słodziak, spryciulek i przytulas, o nieustającym zapotrzebowaniu na zabawe i glaski.

W sensie- mama chodzi na terapię?

[kasztanka3]

Napisane przez magbeth

Możesz zawsze rozważyć zmianę zawodu albo alternatywna karierę

Wrocilam z badania wzroku, niestety jest gorzej i dostałam nowe soczewki, najpierw do testowania. To może stad te moje bóle głowy. Za dwa tygodnie mam kontrole i wtedy zobaczymy. Będę musiała tez wymienić okulary zwykle i przeciwsłoneczne.

Test mówi ze nie mam covida.

Mam za to refleksje po wakacjach: terapia działa. Jestem wręcz porażona (pozytywnie) zmiana w myśleniu i zachowaniu mojej mamy, która wcześniej była, delikatnie mówiąc, trudna.
Do kompletu pies im wyprostował obyczaje, jest to niemożliwy słodziak, spryciulek i przytulas, o nieustającym zapotrzebowaniu na zabawe i glaski.

Wspolczuje bolu glowy, tez tak zawsze mialam po pogorszeniu wady i dobraniu nowej mocy soczewek.
Ale za to gratuluje braku covida, to chorobsko jest strasznym wrzodem na tylku.

U nas znowu temperatura spadla o ponad 10 stopni po kilku godzinach deszczu Rano bylo nawet calkiem przyjemnie, a obecnie siedze w cieplym szlafroku i mimo tego nadal jest mi tak zimno ze cale dlonie mam skostniale. Strasznie tez przemoklam wracajac do domu, straszna ulewa sie nagle zrobila.
Taka to kalendarzowa wiosna (ktora teoretycznie zaczela sie wczoraj)

[magbeth]

Tak, chodzi indywidualnie do psychiatry i na grupowa, choć ta druga będzie już kończyć, bo NFZ oczywiście obciął kasę. Zdecydowała się tez na leki.
Widze i większą świadomość i lepsza mentalizacje i ogólnie lepszy kontakt ze sobą i światem.

[Marigold19]

Napisane przez magbeth

Tak, chodzi indywidualnie do psychiatry i na grupowa, choć ta druga będzie już kończyć, bo NFZ oczywiście obciął kasę. Zdecydowała się tez na leki.
Widze i większą świadomość i lepsza mentalizacje i ogólnie lepszy kontakt ze sobą i światem.

Eee no to fajnie, kolejny plus psychoterapii jednak

[magbeth]

Tak, w jej przypadku olbrzymi. Trafiła tez dobrze, ma dobry flow z lekarzem od samego początku i na pewno ważne jest to, ze to była jej własną decyzja.
Decyzja o adopcji piesela powstała zreszta w trakcie terapii przy pracy nad potrzebami i granicami. Mama od zawsze chciała mieć psa, ale jej głos był celowo niesłyszany przez ojca, który jak raczej jest dość elastyczny, tak tu autorytarnie decydował za nią i nie chciał jakiejkolwiek rozmowy na ten temat. Ona w końcu przerobiła i uczucia i sytuacje i podjęła decyzje. Efekt? Znacie memy "stary i pies"? Tak, TO, już po tygodniu.

I wszyscy zadowoleni: matka, ojciec i piesek.