Szatan

[miami_drink]

Napisane przez teobromina

Po aferze ze śmiercią poddanej egzorcyzmom, wspomnianej tu Anneliese Michel, i wydaniu w 1978 sądowego wyroku, egzorcyzmy w Niemczech zostały zakazane - i do dziś w Niemczech nie ma żadnego oficjalnego egzorcysty. Czemu trudno się dziwić. Zwłaszcza że w obronie tego, który egzorcyzmował Anneliese Michel, nie stanął żaden niemiecki biskup.

Dlatego przeraża mnie, że jeszcze za moich czasów na religii straszono nas Anneliese Michel jako przykładem autentycznego opętania, przecież tym powinien sie zająć kurator.

[deadlift]

Wierzę w nadprzyrodzone ponieważ doświadczyłem, nieraz. Nijak nie da się tego racjonalnie wytłumaczyć. Nie będę wchodził w szczegóły. Tyle ode mnie.

---------- Dopisano o 22:01 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ----------

Tylko jeszcze ostrzeżenie z mojej perspektywy: lepiej nie wywoływać duchów i nawet w myślach nie zwracać się do zmarłej osoby nawet z przeprosinami za zło wyrządzonej tej osobie lub osobie jej bliskiej (też już nieżyjącej). Raczej nie pojawi się jej duch i nie zdzieli Cię ale np. zawał w tym momencie - bardziej prawdopodobny. Przeprosić ją "za jej plecami", do siebie, do Boga.

[iLady]

Czy zjawiska nadprzyrodzone istnieją? Być może, niemniej akurat większosc najpopularniejszych zabobonów typu opętanie czy wywoływanie duchów to zwykłe bzdury powiazane bezpośrednio z dosć swobodnym podejściem do wiary w społeczeństwie które jest nią silnie przesiąknięte.

[Pulsator]

Wierzę w takie rzeczy, dla mnie to raczej kwestia świadomości, nie wiary. Ciężko mi uwierzyć żeby tak złożona istota jak człowiek była tylko ciałem. Uważam jednak że nie powinno się bawić w wywoływanie duchów, w większości (jeśli nie we wszystkich?) przypadkach pod duchy bliskich zmarłych podszywają się podobno demoniczne byty, żeby oszukać i zostać zaproszonym przez taką osobę. Słyszałem historię jak ktoś powiesił się po tym jak bawił się np. tablicą Quija.

Energia duchowa to taka psychologia, tzn. i wśród ludzi w fizycznym świecie są tacy co się karmią pozytywnymi rzeczami jak miłość, przyjaźń, sztuka itp. i tacy co się karmią czyjąś krzywdą żeby dokarmiać przerośnięte ego (wampiryzm energetyczny). Jak dodać do tego pozafizyczne wymiary to jest parapsychologia. Skoro dusza jest nastawiona na rozwój to może być jakaś wyższa strona własnej natury w każdej duszy, która po śmierci przed następnym wcieleniem odrzuci te negatywne części i może z tych odrzutów powstają te negatywne byty.

[teobromina]

miami_drink:
Masz rację.
Biorąc pod uwagę, kto od 2015 do 2023 kierował polskim ministerstwem edukacji, to trudno było liczyć na pozytywną interwencję kuratora w takiej sprawie. Zwłaszcza jeśli miałaby to być małopolska kurator oświaty - najsłynniejsza.
(w sumie wypadałoby tu użyć formy "kuratorka", no ale na pewno Barbara Nowak nie lubi żeńskich form, więc...)

Czy w Twojej szkole na religii emitowano film "Egzorcyzmy Anneliese Michel" Macieja Bodasińskiego (związanego z Frondą)? Czy tylko wspominano o sprawie tej "opętanej" dziewczyny?

W ogóle to ciekawe, że nawet w kontekście inspirowanego sprawą tej młodej Niemki filmu "Egzorcyzmy Emily Rose", który zresztą jest dramatem sądowym - tyle że z elementami horroru, a przynajmniej tak wyglądającymi - też pojawiają się opinie o autentyczności opętań. Wystarczy poczytać komentarze na Filmwebie pod tym filmem.
A reżyser tego filmu, Scott Derrickson, nie tworzył tego filmu z zamiarem przekazania widzom, że opętania faktycznie mają miejsce. Nie jest żadnym katolickim propagandzistą. A w swoim dorobku ma takie produkcje jak np. "Doktor Strange", w którym przedstawiona wizja świata jest dość daleka od katolickiej.

Napisane przez Pulsator

Wierzę w takie rzeczy, dla mnie to raczej kwestia świadomości, nie wiary. Ciężko mi uwierzyć żeby tak złożona istota jak człowiek była tylko ciałem. Uważam jednak że nie powinno się bawić w wywoływanie duchów, w większości (jeśli nie we wszystkich?) przypadkach pod duchy bliskich zmarłych podszywają się podobno demoniczne byty, żeby oszukać i zostać zaproszonym przez taką osobę. Słyszałem historię jak ktoś powiesił się po tym jak bawił się np. tablicą Quija.

Energia duchowa to taka psychologia, tzn. i wśród ludzi w fizycznym świecie są tacy co się karmią pozytywnymi rzeczami jak miłość, przyjaźń, sztuka itp. i tacy co się karmią czyjąś krzywdą żeby dokarmiać przerośnięte ego (wampiryzm energetyczny). Jak dodać do tego pozafizyczne wymiary to jest parapsychologia. Skoro dusza jest nastawiona na rozwój to może być jakaś wyższa strona własnej natury w każdej duszy, która po śmierci przed następnym wcieleniem odrzuci te negatywne części i może z tych odrzutów powstają te negatywne byty.

Po pierwsze: struktura emergentna. Właśnie tym jest mózg. Pojedynczy neuron nie jest zdolny do myślenia, a miliardy połączonych ze sobą neuronów tak. Myślenie jest zjawiskiem emergentnym. Więc nie trzeba tu mieszać żadnych nadprzyrodzonych wyjaśnień.
Po drugie: korelacja nie oznacza przyczynowości.
Nawet jeśli ktoś, kto kiedyś bawił się tabliczką ouija później popełnił samobójstwo, nie musiało być żadnego związku między jednym a drugim.
Po trzecie: dochodzi tu jeszcze kwestia dowodów anegdotycznych.
Ludzka wyobraźnia jest nieograniczona.
Ludzie zawsze lubili zmyślać.
Lubili też doszukiwać się zależności tam, gdzie ich nie ma.
Błędów logicznych i poznawczych jest cała masa.
Ludzka pamięć też jest zawodna i podatna na zniekształcenia (efekt Mandeli).

A zjawisko wampiryzmu energetycznego też nie musi mieć nadprzyrodzonego charakteru.
Energia duchowa nie jest psychologią, ani psychologia energią duchową. Mieszasz całkowicie różne pojęcia.
Człowiek to konglomerat naczyń połączonych, kontinuum ciała i umysłu.
Kondycja ciała ma wpływ na kondycję umysłu i odwrotnie.

Czy ktokolwiek udowodnił bez cienia wątpliwości, że coś takiego jak zjawiska nadprzyrodzone jest w ogóle możliwe?

Jak ktoś koniecznie chce, to może sobie wierzyć w zjawiska nadprzyrodzone. Tylko, nie jest racjonalne uzależnianie od tego jakichś konkretnych decyzji podejmowanych w życiu.

[Sweet_Judi]

Napisane przez teobromina

Czy w Twojej szkole na religii emitowano film "Egzorcyzmy Anneliese Michel" Macieja Bodasińskiego (związanego z Frondą)? Czy tylko wspominano o sprawie tej "opętanej" dziewczyny?

U nas po prostu puszczano ten film, to było kilkanaście lat temu.