|
Notka |
|
Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem. |
|
Narzędzia |
2010-08-30, 19:00 | #31 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 4 359
|
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :
Cytat:
__________________
Relax... it's coffee time Nie dyskutuj z głupcem... Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem... pokona doświadczeniem |
|
2010-08-30, 19:28 | #32 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 4 659
|
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :
|
2010-08-31, 12:38 | #33 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 2 936
|
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :
Wczoraj wróciliśmy do domu
Dziś czuję się już lepiej, wczoraj cały dzień płaczu i nerwów, w nocy karmiłam butlą w desperacji żeby się wyspać ... Dziś już lepiej trochę i oby tak dalej. Zaraz Was może poczytam jak mała pozwoli Zdjęcie z dzisiaj. angelikaw Nie robili mi lewatywy, ale akurat tak trafiło, że byłam na czczo. Cewnik bez znieczulenia, kilka razy próbowała ... Dało się wytrzymać Znieczulenia w kręgosłup w ogóle nie czułam, a bałam się go. Tż mógł do mnie przyjść jakąś godzinę po zabiegu. Nie mam obrączki (brak męża ) i stóp nie malowałam. Niestety nie było pierwszego kontaktu z dzieckiem, tylko pokazali mi Małą. Pierwsze karmienie po około półtorej doby. Ogolony musi być tylko wzgórek Mamusie, macie jakieś sposoby na czkawkę u maluszka? Poza przystawieniem do piersi.
__________________
"Pamiętaj: wszystko Ci wolno - ale nie wszystko warto." Edytowane przez bordowa Czas edycji: 2010-08-31 o 13:05 |
2010-08-31, 13:14 | #34 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: kociewie
Wiadomości: 5 848
|
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :
Dzień doberek
Gdzie reszta mamusiek? Ja chciałam się pochwalić, ze po dwóch dniach walk na śmierć i życie przestawiłam synka na karmienie tylko piersią Jestem z siebie dumna jak nie wiem co No i koniec walki z laktatorem Teraz tylko nawał pokarmu muszę zatrzymać i będzie wszystko dobrze. No i chciałam dziewczynom poodpowiadać na pytania: -przed cc nie robili lewatywy -cewnik zakładany jest "na żywca", ale to jest tylko szczypnięcie i nieprzyjemne uczucie rozpierania, nie boli prawie wcale (za to trochę boli pierwsze sikanie po zdjęciu cewnika) -ja miałam znieczulenie ogólne, mąż był przy mnie od momentu przewiezienia na pooperacyjną i był cały dzień, od razu też żebym się uspokoiła przywieziono mi małego na kilka minut i położono obok mnie -paznokcie u stóp miałam niepomalowane na wszelki wypadek -obrączkę miałam na palcu, ale to pewnie dlatego, ze nie zdążyli zdąć, tak wszystko szybko się działo -pierwsze karmienie u mnie nastąpiło jakoś po 24h, ale było wielkim niewypałem, młody był zaśluzowany, nie chciał jeść i nie czuł głodu, dlatego długo walczyliśmy o to, żeby jadł -ja ogoliłam się od "rowka" w górę reszty nie goliłam, pocieszam odnośnieodrastania włosków - nic nie czuć, ta część, która była cięta ma przecięte wszystkie nerwy i jeszcze przez kilka mc będzie 'martwa", nie czuć nic i włoski nie swędzą -co do połogu - ja mam bardzo małe krwawienie, ale podobno jak ktoś miał mało obfite @ to też krwawienie małe. Właściwie na 3 dobę już używałam zwykłych podpasek belli cienkich i to wystarcza w zupelności. Dziewczyny po cc - pamiętajcie wietrzyć ranę, ale też krocze, bo się wam zagotuje od noszenia podpasek Co do rzeczy przydatnych dla małego: -rozmiar 56 jest dla niego za duży, normalnie w nim pływa Także te rozmiary są jakieś niewymiarowe i dobrze mieć trochę rzeczy na 56cm -ja miałam od samego początku bardzo dużo pieluch tetrowych dzięki zapobiegliwości prababci małego i jestem za to bardzo wdzięczna, bo idą jak świeże bułeczki -chusteczki nawilżane na razie używaliśmy z 3 firm - Hipp, Nivea i BabyDream. Najlepsze zdecydowanie Hippa - pięknie zbierają kupki z tyłeczka (ja używam akurat do tego chusteczek, a nie wody, bo po wodzie trzeba kremem na odparzenia smarować, a młdy kiepsko na niego reaguje), Nivea mogą być, chociaż zachwycona nie jestem, za to te z rossmanna to masakra! Po prostu je odłożyliśmy i chyba do ścierania kurzy będziemy używać Suche i nic nie zbierają, paskudztwa -z pieluch na razie lecą Pampersy i nie mam porównania -z ubranek na razie używam własciwie tylko body z długim rękawem, śpiochy i skarpetki (kaftaniki, pajacyki itp. leżą odłogiem) -bardzo zadowolona jestem z rożka, Tymek w nim śpi bo czuje się bezpiecznie. Już kupiliśmy drugi, bo pierwszy zarzygany, a rożek musi być -znajdźcie sobie wygodne miejsce do karmienia - ja zanim to zrobiłam, nabawilam się paskudnych bóli pleców. To się rozpisałam Na 3 razy brałam tego posta, bo Tymek jadł. On jest taki na razie grzeczny, że nie mogę się nadziwić Wy też tak miałyście na początku? Też was wkurza, ze wszyscy chcą brać maluchy na ręce? Noż mnie szlag trafia - Tymek śpi, a ktoś przychodzi i że on chce na ręce małego Pewnie, będę dziecko uczące się dopiero porządku dnia budzić, bo ktoś sobie życzy go ponosić rozerwałabym normalnie Bordowa, fajnie, ze już w domu jesteście Mała słodka Na czkawkę u mnie tylko przystawienie do piersi działa, możesz spróbować też smoczka, ale u mnie nie działa, a Tymek tylko się denerwuje, bo mu co chwilę wypada, więc zrezygnowaliśmy w ogóle. |
2010-08-31, 13:29 | #35 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 4 659
|
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :
Pomi gratulacje super że radzicie sobie z karmieniem idzięki za wszystkie odpowiedzi
bordowa a jak z karmieniem? karmisz piersią? pamiętam jak kiedyś pisałaś że będziesz ściągać i karmić z butelki i jestem ciekawa czy to się sprawdza w praktyce Achhhh kiedy ja wreszcie się doczekam |
2010-08-31, 13:39 | #36 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 2 936
|
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :
Pomidora Moja Mała ma 54 cm i też się topi w ciuszkach 56
Chusteczki polecam Bambino Aśka nie jest taka grzeczna ... Ale bardzo często ma otwarte oczka i jak tak patrzy i się uśmiecha to serce mięknie gabisun Niestety mam bardzo mało pokarmu ... Karmię, ale bardzo boli i jest tego bardzo mało. Na noc dałam Małej butlę to się w końcu najadła. Ale próbuję. Wczoraj przez pół dnia udało mi się ściągnąć łyżeczkę mleka, więc nie da rady karmić tym butlą
__________________
"Pamiętaj: wszystko Ci wolno - ale nie wszystko warto." Edytowane przez bordowa Czas edycji: 2010-08-31 o 13:42 |
2010-08-31, 13:56 | #37 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 023
|
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :
|
2010-08-31, 13:57 | #38 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: kociewie
Wiadomości: 5 848
|
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :
Bordowa, jeszcze będziesz miała nawał pokarmu, zobaczysz Ja przez pierwsze doby w ogóle nie miałam nic, nawet siara nie leciała. A teraz bar mleczny mogę otwierać A Tymek taki grzeczny od wczoraj, stabilizuje się po prostu. Musi się przyzwyczaić do pewnych rzeczy i tyle, Joaśka pewnie też jak się przyzwyczai to będzie lepiej.
Gabisun, ja tego twojego dziecięcia też już nie mogę się doczekać I kiedy będzie nas więcej na wątku! |
2010-08-31, 14:01 | #39 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 023
|
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :
bordowa Mała super, bardzo do Ciebie podobna ;O
Nie przejmuj się, Pawcio je/pije mleko modyfikowane, bardzo to przeżywałam. Ale teraz dostaje dwa razy dziennie, przed flachą cyca i po ok 40min na nim wisi, więc jak mówi nasza położna- to co ma zabrać ( co cenne)- zabiera z piersi. Także już tak nie przeżywam, ważne, że nie jest głodny! Pomi super Wam idzie Nasz syn była na spacerze z babcią i śpi... dziecka nie ma |
2010-08-31, 14:03 | #40 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 2 936
|
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :
Ale to już 5 doba i prawie nic nie ma
__________________
"Pamiętaj: wszystko Ci wolno - ale nie wszystko warto." |
2010-08-31, 14:06 | #41 |
Rozeznanie
|
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :
Melduje się - dopiero WAS znalazłam)
__________________
11.07.2009 żonka Pawełka 21.08.2010 mama Milenki
|
2010-08-31, 14:06 | #42 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: kociewie
Wiadomości: 5 848
|
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :
Monika, czytałam, że masz problem z piersiami. Jako ekspert, niestety, w tym kierunku mogę coś polecić - z tego co opisałaś to wygląda, ze masz złogi na dole piersi. Jak karmisz młodego czy odciągasz pokarm to głaszcz dość mocno to miejsce w stronę sutka, może być ruchami kolistymi (tak nas uczyli na SR). Kapuchę sobie obierz i do zamrażalnika, okładaj po każdym karmieniu. A jak pojawi się nawał mleka, to musisz ograniczyć spożywanie płynów (moja największa bolączka ), bo zwiększają produkcję mleka. Ja z tym właśnie bardzo się męczę, bo pić się chce jak cholera...
|
2010-08-31, 14:11 | #43 | |
Rozeznanie
|
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :
Cytat:
__________________
11.07.2009 żonka Pawełka 21.08.2010 mama Milenki
|
|
2010-08-31, 14:11 | #44 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: kociewie
Wiadomości: 5 848
|
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :
Może się jeszcze pojawić, my po cc mamy opóźniony zapłon, naprawdę. Tylko przystawiaj często, nawet na chwilę. Mi każde karmienie zajmuje teraz już jakieś 40 min, ale po nim młody śpi bez przerwy ok. 3h. Rewelacja Trzymam kciuki za poprawę. A jak się w ogole czujesz fizycznie? Bo ja śmigam jak głupia, nie mogę uwierzyć, ze miałam cc. Tylko brzuch mnie wkurza, bo jak w 6 mc wygląda W weekend chcemy isć na pierwszy spacer, a ja nie mam co na dupsko włożyć
Jak mała? |
2010-08-31, 14:16 | #45 |
Rozeznanie
|
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :
Naprawde wam zazdraszczam, ze dzieciolki tak ladnie jedza, moja je po 10min ,,,,czasem do 25 ale raczej nie dluzej...ale tłumacze sobie tym, że jest malutka.. 2700wiec pewnie nie ma gdzie jej to się miescic..
spi 2,3godziny a potem baraszkuje nast 2 najczesciej tak sie dzieje w nocy i ledwo żyje...;-)
__________________
11.07.2009 żonka Pawełka 21.08.2010 mama Milenki
|
2010-08-31, 14:21 | #46 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: kociewie
Wiadomości: 5 848
|
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :
Cytat:
Najlepiej, jak podczas jednego takiego karmienia zesrało mi się dziecko...4 razy Ubaw po pachy ---------- Dopisano o 15:21 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ---------- Cytat:
A co do jedzenia, to może spróbuj ją na dwa razy do piersi przystawiać? Albo po odbiciu do drugiej przystawić? Monika, czytałam, że masz octanisept - mi tez to polecali, ale nie wiem, od kiedy mogę zacząć go na ranę używać. Normalnie nim smarujesz czy jak? Jak w ogóle pielęgnujesz ranę? Ja tylko myję i wietrzę, nic mi się nie babrze A my używamy spirytu do pępuszka, bo nam tak polecili i na razie jesteśmy zadowoleni Edytowane przez Pomidora Czas edycji: 2010-08-31 o 14:24 |
||
2010-08-31, 14:22 | #47 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 2 936
|
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :
Aśka je rzez około 20 minut co pół godziny ... Dlatego na noc dałam jej butlę bo już nerwowo nie wytrzymałam... I śpi bardzo mało. A ja po cc nie mam "opóźnionego zapłonu", bo nie miałam sztucznie wywoływanej. Czuję w miarę nieźle, rana codziennie coraz mniej doskwiera ale brzuch faktycznie duży ... Do tego mam twarda macicę i wolniej się obkurcza, więc nie wiem kiedy to przejdzie
Nika Wszyscy mówią, że do Łukasza podobna, miło usłyszeć, że jednak do mnie
__________________
"Pamiętaj: wszystko Ci wolno - ale nie wszystko warto." Edytowane przez bordowa Czas edycji: 2010-08-31 o 14:26 |
2010-08-31, 14:26 | #48 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 908
|
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :
i ja Was znalazlam Mamuski!
melduje sie wiec i bede namietnie podczytywac!
__________________
Co mnie nie zabije, to mnie wzmocni!-Alek 15.09.10 http://www.suwaczki.com/tickers/relgx1hpgi2xjkbz.png |
2010-08-31, 14:33 | #49 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 4 659
|
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :
wow ale się rozkręca
Pomi super się czyta, że tak sobie radzicie Bordowa będzie dobrze, jeszcze może się rozchula produkcja A malutka faktycznie bardzo do ciebie podobna czyli jednak z tym karmieniem to teoria teorią a w praktyce to różne rzeczy wychodzą trzymam kciuki, na pewno z każdym dniem bedzie lepiej Mpik może faktycznie pazury pomaluję fajnie się czyta o waszych perypetiach ja też chcę Nikuś najważniejsze że coś tam podjada twojego mleczka i nie ma co sie zamartwiać bo to na pewno dobrze na was nie wpływa, przecież chcesz dla swojego dziecka jak najlepiej i to nie twoja wina, że są problemy z kamrieniem, może coś jeszcze ruszy |
2010-08-31, 14:34 | #50 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: kociewie
Wiadomości: 5 848
|
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :
Bordowa, zapomniałam, ze ty miałaś "dwa porody" Rzeczywiście nie masz opóźnionego zapłonu. Może jeszcze się pojawi pokarm Życzę ci tego z jednego powodu - na pewno jest to wygodniejsze niż mieszanki. Ja to po pierwszej dobie karmienia mialam mocne postanowienie, że jak wrócę do domu to zasuszam piersi i jadę z butlą. A teraz cieszę się, ze się wszystko rozhulało i mogę cycem karmić, bo to po prostu wygodne.
Mi też się wydaje, ze Joaśka do ciebie podobna, jeszcze jak widziałam cię na żywo to w ogóle. Ty tam dochodź do siebie, to będziemy razem przed poludniem na spacerki śmigać z wózkami |
2010-08-31, 14:47 | #51 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk:)
Wiadomości: 13 438
|
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :
gabisun pranie robimy co 3 dni,
Cytat:
karmienie bylo zaraz jak go powazyli itd ;D a golilam sie sama do zera Cytat:
aaaa na czkawke najlepsze jest cieple okrycie - bo czesto czkawka jest z zimna - u nas odrazu jak owiniemy go w koc to pomaga - no i sprawdzamy czy nie ma ubranka mokrego bo z tego tez sie robi czkawka Cytat:
u mnie na poczatku - pierwsze trzy tyg mlody byl super, jadl dlugoooo i spal dlugooo a teraz... koszmar.. zaraz napisze.. a co do brania na rece to ja juz z miejsca robie awantury- jak spi ma spac i najlepiej go niedotykac... nie interseuje mnie to ze sie poobrazaja.. ale to nie oni karmili go 3 godziny.. a ja.. skoro zasnal ma spac... (juz scielam sie o to z tesciowa bo go budzila.. bo chce sie nacieszyc.. na cieszyc sie bedzie mogla jak troche podrosnie..) no i teraz napisze co u nas.. a jest tragicznie... serio.. dokladnie w srode tydzien temu mlody skonczyl 3 tydzien i zaczelo sie z dnia na dzien coraz gorzej... spowrotem zaczal na mnie wisiec po 3-4 godziny jak go zabieralam od cycka to sie denerwuje ryczy jakby go ze skory obdzierali piszczy i wogole, w akcie desperacji dalismy smoczka wypluwa go i drze sie jeszcze bardziej- trzymalismy go dluzej w buzi zeby zaskoczyl tez nie.. wiec meczymy sie dalej.. poki co bylo w dzien tragicznie - z dnia na dzien coraz bardziej.. choc ze dwa dni byly lajtowe.. ale w nocy bylo ok.. ale od soboty w nocy tez jest juz porazka na calej lini.. spalismy moze 3 godziny kazdej nocy on non stop je.. je 4 godziny spi godzine i znowu to samo.. wypluwa sutka kreci sie denerwuje mi moje mleko tryska ja jestm cala mokra on tez - on sie wkurza ja sie wkurzam i tak w kolko... zadna zmiana pozycji - zeby mleko lecialo pod gorke rady pani od spraw laktacji sie niesprawdzaja... jestesmy wykonczeni.. jutro mija 4 tygodnie a ja coraz czesciej marze o tym zeby dac mu butelke... ustalismy z mezem ze pomeczymy sie do 6 tyg - bo do wtedy ma sie ustabilizowac laktacja.. jak nic to nie da przechodzimy na butle.. zdrowi psychicznie rodzice sa lepsi niz przemeczeni sflustrowani i wogole.. serio niedaje rady... jestesmy niewyspani przysypiamy co chwile.. a on - jak syrena wyje i wyje... i moje cycki juz zdurnialy bo jak je te 3 -4 godzny non stop to one potem produkuja jak glupie zeby na nastepne karmienie bylo.. a np po 2-3 karmieniach on je 10 minut i nie da sie go obudzic.. przez co znowu mam zastoje odciagam tylko troche zeby przyniesc ulge ale zeby nierozchulac laktacji laze znowu z kapucha.. jest naprawde kiepsko... na szczescie wojtek mnie wspiera nie wiem co by bylo gdyby nie on - ja nie spie to i on nie spi mimo ze wstaje rano do pracy bierze go uspokaja kaze mi sie drzemnac.. i tak na zmiane.. po pracy sprzata gotuje.. bo ja ciagle karmie... jeszcze myslelismy ze moze sie nienajada moze jest glodny ALE NIE - bylismy wczoraj na 1 wizyci i przez te 4 tygodnie przytyl 1.3kg wiec wazyl juz 4530 - wiec sie najada.... lekarka kazala zacisnac zeby i poczekac do 6 tyg - jak sie nic nie zmieni a ja przyjde na szczepienie to bedziemy myslec co dalej.... ale zeby nie bylo tak tagicznie.. to powiem ze jak ma juz wszytskiegodosc i jestem wsciekla Patryk sie usmiecha i mnie rozbraja.. cala zlosc mija... ehs... wklejam fotki z wczoraj i dzis - przepraszam za marna jakos zdjec ale dalej jestem na telefonie - nawet nie mamy kiedy podjechac po aparat..
__________________
Lubię pikniki na skraju drogi I lubię jadać w restauracjach Ciszy uwielbiam słuchać w górach I lubię bywać w gwarnych miastach
Edytowane przez martucha84 Czas edycji: 2010-08-31 o 14:50 |
|||
2010-08-31, 14:58 | #52 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: kociewie
Wiadomości: 5 848
|
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :
Martucha, jaki Patryk już duży przy moim Tymku się wydaje I strasznie podobny do ciebie! I tak fajnie leży na brzuszku - od kiedy zaczęłaś na brzuszek kłaść? My na razie jeszcze trochę niepewni jesteśmy siebie i Tymka w rożku dużo nosimy. Czasem tak myślę, czy nie lepiej by było bez, ale mu wtedy zimno...
Współczuję sytuacji, nawet nie wiem, co napisać. Musicie być wykończeni! I tak wytrzymujecie dzielnie, bo ja po pierwszej dobie z problemami miałam myśli, żeby przejsc na sztuczny i mieć z głowy. Podchodzę do tego tak samo jak ty - szczęśliwi rodzice= szczęśliwe dziecko! Może to jest ten kryzys laktacyjny? Patryk potrzebuje więcej pokarmu i wszystko musi się ustabilizować? Kochana, dużo, dużo siły wam życzę i spokoju! A Patrykowi przekaż, że ciotka wizażowa (nauczycielka ) każe mu się uspokoić i odpuscić trochę rodzcicom, bo mu tego buntu na bycie nastolatkiem nie wystarczy |
2010-08-31, 15:16 | #53 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 908
|
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :
Martucha- jakie to twoje nienajedzone dziecie jest sliczne! Widze, ze daje Wam popalic, ale moze rzeczywiscie to jakis kryzys laktacyjny. Trzymam kciuki ,aby sie ustabilizowalo zanim wystrzelicie oboje z TZ w kosmos.
nie moge sie napatrzec... Oprocz Joaski Bordowej to narazie Mamusie Chlopakow sie tu najczesciej udzielaja. Ciekawe jak Szokoladce idzie z ta jej sliczna Malutka?
__________________
Co mnie nie zabije, to mnie wzmocni!-Alek 15.09.10 http://www.suwaczki.com/tickers/relgx1hpgi2xjkbz.png |
2010-08-31, 15:25 | #54 |
Rozeznanie
|
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :
Pomidorko mam do ciebie pytanko ile dni urlopu wypoczynkowego ci naliczyli.. oprócz 22 tyg ile masz jeszcze. nalezy nam sie za wakacje, ferie i jeszcze za ferie 2011??
__________________
11.07.2009 żonka Pawełka 21.08.2010 mama Milenki
|
2010-08-31, 15:27 | #55 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: kociewie
Wiadomości: 5 848
|
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :
Jeszcze mi nie naliczyli, bo dopiero jutro P. idzie po wypis ze szpitala i do USC (młody urodził się w innym mieście, trzeba go przemeldować) i dopiero do szkoły. Ale jak coś to dam znać.
|
2010-08-31, 15:29 | #56 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk:)
Wiadomości: 13 438
|
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :
Pomidora Zuziczka
tez mysle ze to krysys laktacyjny.. dlatego daje mu czas do 6 tygodnia potem butla.. no trudno... wlasnie jest akcja z placzem.. maz go nosi nic nie pomaga.. miodzio.. co do kladzenia na brzuch to po 2 tyg go polozylismy ale strasznie sie wkurzal ryczal.. od tygodnia lubi - nawet przysypia ale kladziemy go tylko w naszej obecnosci inaczej bym sie nie odwazyla... ehsss prosze o duzooooo kciukow.... idziemy sie dalej karmic.... ---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:28 ---------- maz sie wlasnie smieje ze dzieci nauczycieli to lobuzy wiec nasz tez musi taki byc
__________________
Lubię pikniki na skraju drogi I lubię jadać w restauracjach Ciszy uwielbiam słuchać w górach I lubię bywać w gwarnych miastach
|
2010-08-31, 15:36 | #57 | |
Rozeznanie
|
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :
Cytat:
teraz spi jescze od 14.00 ale juz cos sie krecic zaczyna,,,
__________________
11.07.2009 żonka Pawełka 21.08.2010 mama Milenki
|
|
2010-08-31, 17:01 | #58 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lubelszczyzna
Wiadomości: 190
|
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :
Martucha84,a czemu myślisz że to kryzys laktacyjny,nie myślałaś że to kolka?U mojej właśnie tak wyglądała,tylko ja miałam wersie lajtową,tylko od 18.00 do 20.00 co wieczór.A zaczęło się właśnie około 4 tyg życia i trwało gdzieś do ukończenia 3mies.Też z początku myśleliśmy że to ,że tamto,dopiero po paru dniach kapnęliśmy się że to kolka,bo wyobrażaliśmy ją sobie inaczej.I wcale nie podkulała nóżek do brzuszka,jak to piszą jest przy kolce.I myślałam kiedyś że kolka jest od urodzenia,a ona właśnie ponoć pod koniec 1mies.się ujawnia.A dziecko jak brzuszek boli to jest strasznie rozdrażnione na wszystko się złości,a zająć czymś można tylko na chwilę.A po 3mies. jak ręką odjął.Za kolką przemawia też fakt że twój słodziak się uspokaja na brzuszku.Dodam też że moja też ładnie ssała i nie połykała powietrza.Po prostu jakieś zmiany w jej organiżmie zachodziły,a układ pokarmowy jeszcze nie ten teges,przynajmniej tak wywnioskowałam z wyczytanego w mądrych czasopismach.
__________________
Edytowane przez kliwia7 Czas edycji: 2010-08-31 o 17:16 |
2010-08-31, 17:55 | #59 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :
Dziewczyny jakie śliczne są te wasze maluszki... Jeju, ja już na prawdę nie mogę się doczekać mojej małej, która zresztą właśnie mi brzusio masakruje od środka...
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
2010-08-31, 18:10 | #60 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 2 936
|
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :
Martucha84 Ja mam tak teraz, od początku. Ciągle je i je ale się nie najada bo prawie nie mam pokarmu i w nocy karmiłam ją butlą bo byłam już wręcz wściekła ... Mam nadzieję, że to niedługo przejdzie ... Trzymam za Was kciuki, i tak jesteście dzielni
__________________
"Pamiętaj: wszystko Ci wolno - ale nie wszystko warto." |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:41.