2004-04-26, 08:48 | #31 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 908
|
Re: :))))))) nasza Olencja ma córeczke :))))
w serku poza tym, zeby byl zimny, chodzilo tez o kwas jaki zawiera. Serek pomaga jesli stosuje sie go od poczatku (ja robilam to jeszcze w szpitalu), nie wtedy kiedy jest zapalenie. Poza tym piersi trzeb masowac rowniez od poczatku i rozmasowywac kazdy guzek wyciskajac mleko. To bardzo ciezka praca i na poczatku 24 godziny na dobre, ale mozna uniknac nieprzyjemnosci "atakujac" od samego poczatku. Wiem co to za horror, kiedy dziecko placze, ja "pokrwawiona", rozgrzane piersi jak balony, panika i nie wiadomo za co sie lapac.
Kapturki dostalam jeszcze w szpitalu, bo bylam bardzo pogryziona, do tego stopnia, ze nie moglam juz z bolu malej przylozyc do piersi, ale kapturki byly zbawieniem. Na poczatku musiala sie jeszcze nauczyc z nich ciagnac, brodawki jak sie wygoily to kapturki poszly precz i trzeba bylo powalczyc o to, zeby mala znowu zechciala ciagnac bez nich. Nigdy za to nie byla na butelce ze smoczkiem (jesli chodzi o picie np. herbatki czy soku), od 6 miesiaca pila z kubeczka z dziubkiem, a tak to "jechalysmy" za mleczku |
2004-04-26, 08:48 | #32 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 908
|
Re: :))))))) nasza Olencja ma córeczke :))))
w serku poza tym, zeby byl zimny, chodzilo tez o kwas jaki zawiera. Serek pomaga jesli stosuje sie go od poczatku (ja robilam to jeszcze w szpitalu), nie wtedy kiedy jest zapalenie. Poza tym piersi trzeb masowac rowniez od poczatku i rozmasowywac kazdy guzek wyciskajac mleko. To bardzo ciezka praca i na poczatku 24 godziny na dobre, ale mozna uniknac nieprzyjemnosci "atakujac" od samego poczatku. Wiem co to za horror, kiedy dziecko placze, ja "pokrwawiona", rozgrzane piersi jak balony, panika i nie wiadomo za co sie lapac.
Kapturki dostalam jeszcze w szpitalu, bo bylam bardzo pogryziona, do tego stopnia, ze nie moglam juz z bolu malej przylozyc do piersi, ale kapturki byly zbawieniem. Na poczatku musiala sie jeszcze nauczyc z nich ciagnac, brodawki jak sie wygoily to kapturki poszly precz i trzeba bylo powalczyc o to, zeby mala znowu zechciala ciagnac bez nich. Nigdy za to nie byla na butelce ze smoczkiem (jesli chodzi o picie np. herbatki czy soku), od 6 miesiaca pila z kubeczka z dziubkiem, a tak to "jechalysmy" za mleczku |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:28.