Majówki 2016 - część szósta

[Iwonia27]

Napisane przez anulus17

U nas też telefony mogą leżeć, tablet też ale do czasu jak nie zaczniemy uzywac- wtedy też chce odrazu do ręki. Ale właśnie na tej zasadzie jest większość rzeczy. Trochę może ja zawiniłam bo mała jak strasznie płakała przy przebieraniu to jej dawałam. Jutro wieczorem jedziemy do Polski, więc pewnie nie będę na bieżąco wizazem- nadrobie zaległości w weekend

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Co do ubranek na sesje dla Lenki nie pomoge.
Pomyslnej drogi juz zyczymy bo jutro bede musiala pilnowac tamtych gosci

[anulus17]

Dziękujemy, a co do ubranek to może mamy dziewczynek mają jakieś pomysły😉 dzisiaj pewnie nikt nie ma głowy do tego, ale może ktoś będzie nadrabial wątek. Zdjęcia dopiero w maju😉 6 dokładnie😃

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Iwonia27]

Napisane przez anulus17

Iwonia chyba już za późno na chodziki- rocznemu dziecku chyba już nikt nie kupi? My na szczęście mówiliśmy jasno żadnych chodników. Moja mama większe prezenty konsultuje ze mnie, ewentualnie kupi jakiś drobiazg typu książeczka, miś czy klocki i takie rzeczy mała też dostaje od rodziców męża. Takich drobiazgów można się łatwo pozbyć w razie czego. Lenka ma już swoja ulubiona przytulanke z którą śpi czasami- myszkę minni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam taka nadzieje zeeszta planuje przekabacic na swoja str przynajmniej D. siostre (fizjoterapeute) wjade jej na honor niech mądra glowa wypowie sie tez nt ciagniecia za rączki i zmuszania/zachecania do chodzenia. Moze to cos da.

[martunia_199]

Napisane przez anulus17

Dziękujemy, a co do ubranek to może mamy dziewczynek mają jakieś pomysły😉 dzisiaj pewnie nikt nie ma głowy do tego, ale może ktoś będzie nadrabial wątek. Zdjęcia dopiero w maju😉 6 dokładnie😃

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My się 7 maja sesjujemy
Nam na sesji fotograf daje ciuszki dla dzieci. Ale wiem że pastelowe kolory zawsze wychodzą fajnie. Może jakieś jeansy i koszula biała i taka super fotka od tylu jak siedzi . Dobrze kojarzę że to na plaży kamienistej ma być?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anulus17]

Nie całkiem kamienista ale też nie zwykła plaża. Miejsce zależy od słońca tez

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaylla]

Święta, święta, i po świętach...

Czas wracać do szarej rzeczywistości. My jeszcze u moich rodziców, ale po wczesnym obiedzie wyruszamy do Poznania. Przede mną jeszcze pakowanie. Nigdy za tym nie przepadałam, chociaż miałam dużą wprawę, bo w pracy często wyjeżdżałam, ale odkąd jest Majka to po prostu tego nie znoszę. Bambetli różnego rodzaju jest tyle, że wymiękam.
Tak więc my wracamy dzisiaj do Poznania, a już w piątek przyjeżdżają moi rodzice i siostra, bo w sobotę impreza urodzinowa Majki

Ciekawa jestem, czy po powrocie do Poznania Maja znowu zacznie ciut dłużej spać, bo tutaj to niestety pobudka standardowo jest między 6 a 7. No ale tu nie ma rolety w oknie. Ostatnio po powrocie do Poznania Maja wróciła do swojego spania do ok. 8. Ale wtedy jeszcze jadła w nocy. A teraz już nie mamy tego karmienia, już ponad tydzień, więc mam nadzieję, że do niego nie wrócimy:P Ale do 8 mogłaby spać
My sesję zdjęciową mamy już za sobą. Teraz tylko czekamy na zdjęcia. Z tym, że my mieliśmy zdjęcia głównie w studio, tak więc garderoba była Pani fotograf. Na zewnątrz mieliśmy kilka zdjęć, ale w normalnych ciuszkach, w jakich Majka zwykle chodzi, bo za zimno było. Kurtka i czapka musiała być. Tak więc też w stylizacjach nie pomogę.

[martunia_199]

Napisane przez kaylla

Święta, święta, i po świętach...

Czas wracać do szarej rzeczywistości. My jeszcze u moich rodziców, ale po wczesnym obiedzie wyruszamy do Poznania. Przede mną jeszcze pakowanie. Nigdy za tym nie przepadałam, chociaż miałam dużą wprawę, bo w pracy często wyjeżdżałam, ale odkąd jest Majka to po prostu tego nie znoszę. Bambetli różnego rodzaju jest tyle, że wymiękam.
Tak więc my wracamy dzisiaj do Poznania, a już w piątek przyjeżdżają moi rodzice i siostra, bo w sobotę impreza urodzinowa Majki

Ciekawa jestem, czy po powrocie do Poznania Maja znowu zacznie ciut dłużej spać, bo tutaj to niestety pobudka standardowo jest między 6 a 7. No ale tu nie ma rolety w oknie. Ostatnio po powrocie do Poznania Maja wróciła do swojego spania do ok. 8. Ale wtedy jeszcze jadła w nocy. A teraz już nie mamy tego karmienia, już ponad tydzień, więc mam nadzieję, że do niego nie wrócimy:P Ale do 8 mogłaby spać
My sesję zdjęciową mamy już za sobą. Teraz tylko czekamy na zdjęcia. Z tym, że my mieliśmy zdjęcia głównie w studio, tak więc garderoba była Pani fotograf. Na zewnątrz mieliśmy kilka zdjęć, ale w normalnych ciuszkach, w jakich Majka zwykle chodzi, bo za zimno było. Kurtka i czapka musiała być. Tak więc też w stylizacjach nie pomogę.

O jaaaa już impreza urodzinowa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asiaczek]

Niestety przed świętami jest więcej sprzątania i gotowania niż świętowania.
Ale fajnie Kaylla, że już macie imprezę urodzinową Do mnie to jeszcze nie dociera, że mój maluszek będzie miał rok, chociaż u nas to jeszcze ponad miesiąc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaylla]

Majka już w piątek kończy roczek. Kiedy to zleciało

[pluszowy_kot]

Wielkie brawa dla smoczycy za zepsucie świąt Tym razem swoją nieobecnością. Mąż jej powiedział, że jest zaproszona razem z nami na śniadanie do moich rodziców, walnęła fochem, przypomniała, że świąt nie obchodzi, odrzuciła zaproszenie, stwierdziła, że nie wie czy będzie się czuła dość dobrze żeby przyjechać do nas po południu, no to mąż powiedział, żeby dała znać jak się będzie czuła to się jakoś umówią. Nie odezwała się. Mąż niby mówi, że już mu to wali, ma dość latania za nią, proszenia się i znoszenia fochów o to, że widujemy się z moimi rodzicami i wpędzania go w poczucie winy, ale widzę, że mu przykro. Zwłaszcza jak jednocześnie widzi, że teściowie mojej siostry bez najmniejszego problemu przyjeżdżają z drugiego końca Polski, rzucają tylko bagaże, przychodzą na śniadanie do rodziców i świetnie się bawią. Można? Ano można...

[czekooladki]

Napisane przez martunia_199

O jaaaa już impreza urodzinowa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas też w najbliższy weekend impreza roczkowa. Mieliśmy robić tydzień później, ale chrzestna Ali ma termin porodu na 5 maja więc już jest jej coraz ciężej.

Zaliczyliśmy tez sesję roczkowo-wiosenno-wielkanocną. Sesja była w studio, ubranka Pani fotograf. Świetnie sprawdzają się wszystkie pastele - Ala miała rampersy koronkowe, jakieś białe sukieneczki - takie wszystko delikatne

Napisane przez pluszowy_kot

Wielkie brawa dla smoczycy za zepsucie świąt Tym razem swoją nieobecnością. Mąż jej powiedział, że jest zaproszona razem z nami na śniadanie do moich rodziców, walnęła fochem, przypomniała, że świąt nie obchodzi, odrzuciła zaproszenie, stwierdziła, że nie wie czy będzie się czuła dość dobrze żeby przyjechać do nas po południu, no to mąż powiedział, żeby dała znać jak się będzie czuła to się jakoś umówią. Nie odezwała się. Mąż niby mówi, że już mu to wali, ma dość latania za nią, proszenia się i znoszenia fochów o to, że widujemy się z moimi rodzicami i wpędzania go w poczucie winy, ale widzę, że mu przykro. Zwłaszcza jak jednocześnie widzi, że teściowie mojej siostry bez najmniejszego problemu przyjeżdżają z drugiego końca Polski, rzucają tylko bagaże, przychodzą na śniadanie do rodziców i świetnie się bawią. Można? Ano można...

eh ... brak słów

[daggmara]

Napisane przez Iwonia27

U mnie jutro batalia z tesciowa- ciagnieciem za raczki "no chodź" mino ze dziecko samo kleka na czworaki. Jedzenia raczej mu nie da wie ze bym ją udusiła przy jego alergii a ze ja sama probuje juz milke nie musi wiedziec.

Nie pozwalaj go tak ciągnąć, bo to też bardzo niedobre dla barków.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Iwonia27]

Imprezy roczkowe sie zaczynaja
Kocie oj tam nie psujcie sobie nia humorow bo szkoda na to widac nerwow. Jakby moze miala cos odwalic na miejscu to moze lepiej ze nie przyszla.
Dagga no nie pozwalam nikomu ale jestem w tym sama bo dla D. to tez zaden problem bo przeciez "zawsze i wszyscy tak z dziecmi chodza i jakos nie ma tragedii" no tylkk ja jak zwykle cos wymysle. Poki co tesciowa zajeta obiadem to nie ma czasu ale po obiedzie juz ostro ją bede pilnowac bo wiem ze wychodzi do drugiego pomieszczenia i go testuje co on juz potrafi

[martunia_199]

Napisane przez Iwonia27

Imprezy roczkowe sie zaczynaja
Kocie oj tam nie psujcie sobie nia humorow bo szkoda na to widac nerwow. Jakby moze miala cos odwalic na miejscu to moze lepiej ze nie przyszla.
Dagga no nie pozwalam nikomu ale jestem w tym sama bo dla D. to tez zaden problem bo przeciez "zawsze i wszyscy tak z dziecmi chodza i jakos nie ma tragedii" no tylkk ja jak zwykle cos wymysle. Poki co tesciowa zajeta obiadem to nie ma czasu ale po obiedzie juz ostro ją bede pilnowac bo wiem ze wychodzi do drugiego pomieszczenia i go testuje co on juz potrafi

Dobrze że moi teście wola nosić na rękach niż za ręce prowadzac

Pamiętacie jak rok temu obstawialysmy kiedy zaczniemy się rozpakowywac

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anulus17]

Nie straszcie mnie😂 jedziemy do Polski, ciekawe czy nasi rodzice będą testować co już je i potrafi. Ja tego nie mam na codzień bo w sumie dopiero niektórych zobaczy 2 czy 3 raz, a wtedy była mniejsza. Ogólnie ja nie lubię tych pytać a czy już a czy jeszcze. A już w ogóle pytania o kp powinni sobie darować co niektórzy- co ich to interesuje w sumie. Ja nawet jakoś koleżanek o to nie wypytuje ciągle.
Ostatnio jest u nas taki płacz i ucieknie przy przebieraniu pampersa że niestety ale mąż trzyma ja siła a ja przebieram- jak już jesteśmy u kogoś. W do u idzie ciut lepiej ale serce mi pęka bo to tak wygląda jakby ona się strasznie bała leżeć u kogoś i ten płacz jest taki paniczny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Iwonia27]

Napisane przez martunia_199

Dobrze że moi teście wola nosić na rękach niż za ręce prowadzac

Pamiętacie jak rok temu obstawialysmy kiedy zaczniemy się rozpakowywac

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pamietamy... Tesknimy (bynajmniej ja) chetnie bym sie cofnela w czasie (ale z ta wiedza ktora mam teraz)

[asiaczek]

Napisane przez Iwonia27

Pamietamy... Tesknimy (bynajmniej ja) chetnie bym sie cofnela w czasie (ale z ta wiedza ktora mam teraz)

Są inne sposoby na przeżycie tego jeszcze raz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martunia_199]

Napisane przez asiaczek

Są inne sposoby na przeżycie tego jeszcze raz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Za chwilę będziemy przeżywać porody na nowo. Bonie już nie dużo zostało

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[36acb097cabec02316c4aaec630d441280b2f16b_63b8b621cf6a6]

Anulus, jeśli mogę doradzić, to na wyjścia u kogoś zakładaj te pampersy pantsy. U mnie bylo tak samo jakiś czas temu że synek nie chciał się położyć u kogoś czy gdzieś jak byliśmy. Pantsy są wybawieniem. Wciagasz jak majtki na stojąco.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anulus17]

Tak jak jest siku to ok, ale gorzej jak jest luźna kupka a taka właśnie była. Inaczej przeważnie daruje jej nawet przebieranie. I używamy głównie pantsow teraz, zostały mi 2 paczki zwykłych z zapasu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[BonaDea75]

Napisane przez martunia_199

Za chwilę będziemy przeżywać porody na nowo. Bonie już nie dużo zostało

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeszcze dwa miesiące do pojawienia sie Natalki, jutro mam 3 usg anatomiczne

Za dwa tygodnie mamy imprezę urodzinową Zuzi, zastanawiam się czym ugościć gości, Kaylla i Czeko co planujecie??

Kaylla jak efekty diety pudełkowej?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaylla]

Bona - po miesiącu były 4 kg na minusie. Ale teraz u rodziców miałam tydzień przerwy, no i święta były, więc pewnie co nieco wróciło. Zobaczę jutro. Od środy znowu wracam do pudełek, przynajmniej na trochę.
My roczek robimy w restauracji. Będzie obiad, deser i tort. Przygotowaliśmy skrócone menu i każdy sobie wybierze co będzie chciał

[Anika1986]

Witamy się po świętach. Bilans świętowania:
- dieta dość mocno rozszerzona o kiełbaskę, pasztet, szynkę - moje dziecko to rasowy mięsożerca
- owoce są super, pod warunkiem, że je się je z talerza mamy...
- umiemy wejść na piętro po schodach,
- ogarnęliśmy jazdę na deskorolce w stylu raczkowym
- mamy jednego zęba więcej do kompletu,
- piesze wycieczki co raz sprawniejsze.

U nas impreza urodzinowa w niedzielę za 2 tygodnie. A co do ugoszczenia to standard, jako ciasto planuję murzynka i sernik, a potem a'la kolację, tj. jakieś sałatki, sery, wędliny.

[pluszowy_kot]

Napisane przez Iwonia27

Pamietamy... Tesknimy (bynajmniej ja) chetnie bym sie cofnela w czasie (ale z ta wiedza ktora mam teraz)

kochana, przynajmniej, przynajmniej - pisząc bynajmniej zaprzeczyłaś, że tęsknisz! Czepiam się, ale mało co mnie tak drażni jak używanie "bynajmniej" zamiast "przynajmniej" - te dwa słowa mają zupełnie różne znaczenie!

Chodzenie na dwóch nogach się rozkręca - jak się Wojtul czymś mocno zaciekawi to podniesie się bez żadnej podpórki i potupta kilka kroków A jaki charakterek ma - straaaasznie chciał patrzeć jak się zmywarkę ładuje i wszystko macać i nijak nie dał się zabrać do innego pokoju i czymś zająć, uparcie wracał do kuchni i się awanturował jak chciałam go zwinąć. Za to siostra zazdrosna o to chodzenie i dziś już wszyscy jak głupi jej małego prowadzają za ręce A argument, że kręgosłup, że barki, że to niedobre i ma jeszcze dobre pół roku żeby zacząć chodzić? Oj tam, 5 minut nie zaszkodzi a on przecież chce i się cieszy, a w ogóle to są różne przypadki i czasem dzieci trzeba zachęcić i im pokazać, bo inaczej same nie ruszą

[czekooladki]

Napisane przez pluszowy_kot

kochana, przynajmniej, przynajmniej - pisząc bynajmniej zaprzeczyłaś, że tęsknisz! Czepiam się, ale mało co mnie tak drażni jak używanie "bynajmniej" zamiast "przynajmniej" - te dwa słowa mają zupełnie różne znaczenie!

Chodzenie na dwóch nogach się rozkręca - jak się Wojtul czymś mocno zaciekawi to podniesie się bez żadnej podpórki i potupta kilka kroków A jaki charakterek ma - straaaasznie chciał patrzeć jak się zmywarkę ładuje i wszystko macać i nijak nie dał się zabrać do innego pokoju i czymś zająć, uparcie wracał do kuchni i się awanturował jak chciałam go zwinąć. Za to siostra zazdrosna o to chodzenie i dziś już wszyscy jak głupi jej małego prowadzają za ręce A argument, że kręgosłup, że barki, że to niedobre i ma jeszcze dobre pół roku żeby zacząć chodzić? Oj tam, 5 minut nie zaszkodzi a on przecież chce i się cieszy, a w ogóle to są różne przypadki i czasem dzieci trzeba zachęcić i im pokazać, bo inaczej same nie ruszą

hehe nieee nooo nie ruszą! do 18-tki będą raczkować!

[Iwonia27]

U nas bilans swiat- wszyscy żyją ale jeszcze jutro przez pare godzin moze sie cos w tym temacie zmienic
Igoras mamusiowo-rączkowy wiec nawet nie przyszlo nikomu do glowy "mobilizowac" go do chodzenia
Sprawca zamieszania sa dolne dwojki- ruszyly do natarcia a ja nie wzielam żelu. Tutaj aptek swiatecznych brak.
Na szczescie zasypia bez problemu ale kaszki nie zjadl na kolacje wiec 120ml mlenia poszlo do wylania bo chcial tylko z cysia a cyś ubozszy o te 120ml co daje szybszą pierwsza pobudkę.

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------

Kocie masz racje

---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ----------

Napisane przez asiaczek

Są inne sposoby na przeżycie tego jeszcze raz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Od kilku dni moj maz mowi Igorowi ze koniecznie musi miec rodzenstwo. Nie wiem co go naszło ale jak przy dwojce bedzie w domu taki pomocny jak przy Igorasie (nie zawsze ale jednak jest mocno leniwy) to mino ze bardzo chce miec dwoje dzieci to nie wiem

---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------

Napisane przez czekooladki

hehe nieee nooo nie ruszą! do 18-tki będą raczkować!

Taaa dokladnie

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------

Napisane przez Anika1986

Witamy się po świętach. Bilans świętowania:

- dieta dość mocno rozszerzona o kiełbaskę, pasztet, szynkę - moje dziecko to rasowy mięsożerca

- owoce są super, pod warunkiem, że je się je z talerza mamy...

- umiemy wejść na piętro po schodach,

- ogarnęliśmy jazdę na deskorolce w stylu raczkowym

- mamy jednego zęba więcej do kompletu,

- piesze wycieczki co raz sprawniejsze.



U nas impreza urodzinowa w niedzielę za 2 tygodnie. A co do ugoszczenia to standard, jako ciasto planuję murzynka i sernik, a potem a'la kolację, tj. jakieś sałatki, sery, wędliny.

No prosze jakie owocne swieta w nowosci

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------

Napisane przez BonaDea75

Jeszcze dwa miesiące do pojawienia sie Natalki, jutro mam 3 usg anatomiczne

Za dwa tygodnie mamy imprezę urodzinową Zuzi, zastanawiam się czym ugościć gości, Kaylla i Czeko co planujecie??

Kaylla jak efekty diety pudełkowej?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeszcze dwa miesiace ️

[daggmara]

Napisane przez kaylla

Ale do 8 mogłaby spać

Może jeszcze frytki do tego? 😂 😉

U nas też po świętach, wczoraj mega zmęczenie po jednej drzemce i całym popołudniu w gościnie. Mlody odreagowywal w nocy wyciem do księżyca 😉
Również okazało się, że młody umie wchodzić po schodach, pięknie to poszło.
Powoli rozkręca się z chodzeniem, choć poki co nie nadużywa tej możliwości 😉 cieszę się, że już jest taki dwunozny 😍


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czekooladki]

Święta i po świętach - Oo ludzie! Jak dobrze, że już po świętach. Nie wiem kto ma bardziej dość tych wszystkich ludzi- ja czy Hubcia … a w przyszły weekend powtórka z rozrywki – impreza roczkowa. Bona pytałaś co szykuję – pełny standard – zamówiłam tort, zrobię jakieś ciasto, zimna płyta, szukam przepisów jeszcze na jakieś fajne przystawki i szczerze mówiąc mam nadzieję, że goście w miarę szybko się zwiną. Hubcia stała się mega-przylepą – a to ci nowość! Nie myślałam, że może być jeszcze gorzej, ale ona niemal wczepia się paluszkami we mnie jak tylko kogoś widzi, kto chce ją ode mnie z rąk wyrwać, a niestety jak się okazuje mamy takich osób w rodzince sporo. Doprowadza mnie do szału to zabawianie na siłę, głupie gadanie do Alątka, że „tylko mama i mama, weź przestań!” Do tego Ala ma kuzyna 8-mio letniego, który jak ją dopadnie to chce ją zagłaskać. Robi to w taki sposób, że Małą dostaje spazmów, a ja najchętniej schowałabym ją pod bluzką i uciekła. Głupio mi zwrócić mu uwagę bo uważam, że to rola rodziców, którzy niestety nie reagują. To mój chrześniak. Tak domaga się bycia w centrum uwagi i zachowuje się tak jakby był o Alę zazdrosny, bawi się zabawkami Ali w taki sposób, że potem wszystko pourywane, więc jak ma tylko nas odwiedzić to niestety musze większość przed nim chować. Efekt jest taki, że Hubcia jak tylko przychodzą goście nawet na chwilę nie chce zejść z „drzewa”, a potem wieczorem przy usypianiu jest hardcore – krzyki przez sen, więc reasumując chce jeszcze jakoś przeżyć ten roczek i wrócić do naszej codziennej normalności., aby już nie słyszeć:
– to ona jeszcze nie chodzi? To ona jeszcze nie je rosołku? To jeszcze karmisz? (nieee nooo głodzę!) To jeszcze nie kupiliście nocnika? To może chociaż Ala tego sernika dla diabetyków spróbuje? Noooo widzisz Alusia, mama Ci nie da! Zobacz jak dziecku się aż broda trzęsie – też by zjadła!
Niestety święta była okazją do wysłuchiwania tego typu pytań. Nawet mój mąż stwierdził, że ludzie powariowali.
Z innych kwestii w tym tygodniu może wybierzemy się do pediatry, żeby dał skierowanie na badania, żeby na bilans roczkowy były wyniki jak tam hemoglobina i ta nieszczęsna wit. D. Zastanawiam się nad skontrolowaniem tarczycy – tylko nie wiem na ile u takich dzieci to tsh jest już miarodajne.

Sesja foto - Wspominałam, że byliśmy na sesji roczkowo-świątecznej. Fotograf przygotował dla Ali tort – atrapa, ale nie wierzchu z bitą śmietaną. Mała była tak przejęta, że siedziała przed tym tortem z rozdziawionym buziakiem. Fotograf liczył na jakąś spektakularną akcję, że dziecko wymaże się tortem od stóp do głów, a Ala ubrudziła paluszek i już krzyczała pokazując, że mam tą bitą śmietanę szybko wytrzeć czyściocha się znalazła! A obiad to lepiej we włosy wetrzeć niż zjeść.

Jedzonko - Notabene coraz bardziej mnie martwi to jedzenie, a raczej niejedzenie Ali. Na przykład dzisiaj zjadła na śniadanko całego bielucha, ale już na obiadek i kolację nic. W tym bieluchu próbowałam przemycić jakąś kaszkę czy coś
… matkaaa zapomnij! Jak kombinujesz to ja już wcale buziaka nie otworzę, to albo czysty bieluch albo nic!

Toleruje jedynie odrobinę amarantusa. Jak kiedyś wchodziła jakaś rybka na obiad, tak teraz na obiad mógłby być tylko banan. Coraz bardziej schizuję, że przy takim przyroście będzie jej jednak brakowało jakiś składników mineralnych … on ma już 86 cm – mały bocianek!

Jutro wybieram się zobaczyć te ciuszki w lidlu i inne klocki, aaa i w rossmanie jest akcja 50% na podkłady i inne takie.

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------

Napisane przez Anika1986

Witamy się po świętach. Bilans świętowania:
- dieta dość mocno rozszerzona o kiełbaskę, pasztet, szynkę - moje dziecko to rasowy mięsożerca
- owoce są super, pod warunkiem, że je się je z talerza mamy...
- umiemy wejść na piętro po schodach,
- ogarnęliśmy jazdę na deskorolce w stylu raczkowym
- mamy jednego zęba więcej do kompletu,
- piesze wycieczki co raz sprawniejsze.

U nas impreza urodzinowa w niedzielę za 2 tygodnie. A co do ugoszczenia to standard, jako ciasto planuję murzynka i sernik, a potem a'la kolację, tj. jakieś sałatki, sery, wędliny.

Pięknie! ta jazda na deskorolce to musi być widok

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ----------

aaa i kupiliśmy spacerówkę - litetrax air chromium - pompowane koła. Niby wszystko ok, paczka przyszła we wtorek, ale mieliśmy go AŻ jeden dzień bo mąż stwierdził, że UWAGA - wózek jest ZA czarny i go sprzedaliśmy w środę w ten sam dzień mąż zamówił mytraxa, paczka przyszła w piątek i póki co go nie sprzedajemy przynajmniej tak oznajmił mój mąż - ja już nie mogę z tym chłopem

[martunia_199]

Napisane przez kaylla

Bona - po miesiącu były 4 kg na minusie. Ale teraz u rodziców miałam tydzień przerwy, no i święta były, więc pewnie co nieco wróciło. Zobaczę jutro. Od środy znowu wracam do pudełek, przynajmniej na trochę.
My roczek robimy w restauracji. Będzie obiad, deser i tort. Przygotowaliśmy skrócone menu i każdy sobie wybierze co będzie chciał

Drogo Was to wyjdzie?

Tymon po schodach z prędkością światła naparza
Z chłodzeniem jest bardzo ostrozny. Woli trzymać się czegos. Ale absolutnie nie będę nic przyspieszać

Pekne z przejedzenia mimo że jem niewiele na diecie powietrznej ))

U nas impreza roczkowa 6 maja dokładnie w dzień urodzin (akurat przypada w sobote) w planach jest grill w ogrodzie, dużo balonów, dużo dzieci, jeszcze więcej dorosłych muszę tylko zacząć o pogodę się modlić menu mięsko z grilla, sałatki, tort, ciasto, kawa, dla dzieci owoce może jakieś galaretki z owocami, picolo dla starszych

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asiaczek]

Czeko, hubcia jest naprawdę wysoka
Co do spacerówki to właśnie widziałam na fb, że sprzedajesz. Ten mytrax jest dużo cięższy od literaxa ( w Twoim odczuciu)?

U nas też było grane zabieranie Mateusza mi z rąk, podczas gdy on się do mnie niemal przyklejał. Czasami miałam wrażenie, że dorośli (zwłaszcza dziadkowie) traktują dziecko jak małpkę w zoo.
Dobrze, że już po świętach


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz