Z naszymi dziećmi nudy nie mamy, bo z nocnikami za nimi biegamy! Styczeń/Luty 2011r.

[metkaa]

czesc

czemu tu taka cisza jest?

[elizziak]

No właśnie, znów nam watek przycichł

Dziewczyny, macie jakąś wiedzę odnośnie osłabienia słuchu? Od jakiegoś czasu zaobserwowaliśmy, że synek słabiej słyszy i faktycznie u laryngologa sie to potwierdziło, ok. 40% osłabienia słuchu. Ja już w panice, ale lekarz przepisał nam Pulneo + jakiś jeszcze syrop, sól morską do nosa i jakiś lek w sprayu również do nosa i po 3 tygodniach mamy przyjść na kontrolę. Czy po chorobach górnych dróg oddechowych, infekcjach wirusowych, itp może cos takiego się wydarzyć? Martwię się

[sura2]

a co was zaniepokoiło, że odkryliście to osłabienie słuchu? bo Grzesiu czasem jak się do niego mówi, to pyta kilka razy "co? co?" i nie wiem czy nie słyszy czy robi to specjalnie. Czasem też przekręca imiona bohaterów bajek, które ogląda pierwszy raz (np Kit zamiast Pit)

[metkaa]

czesc

elizziak ja sie nie znam i pewnie tez bym sie martwila ale wydaje mi sie ze własnie choroba moze spowodowac osłabienie słuchu

[elizziak]

Hop hop

Dziewczyny, co kupujecie dzieciom na Święta? Podrzućcie jakieś pomysły

Myślałam np. o trampolinie do domu, macie jakieś sprawdzone? Możecie mi coś polecić?

Oczywiście wszelkie inne pomysły mile widziane

[la'Mbria]

Hej u nas na topie jest Stacyjkowo wiec młody dostanie tory które pasują do tych z Tomka. Do tego ciuchcie ze Stacyjkowa bo tak "napisal" do Mikołaja. No i tort z play doh. Bo też o to prosił. Od babci mamy jeszcze kupić prezent za 200pln wiec pewnie wjedzie hulajnoga i jakieś narzędzia z Boba Budowniczego.

[palinka0489]

Chyba już po problemie ale moge sie wypowiedzieć jesli chodzi o słuch.. U nas Kuba tez po chorobie nie słyszał dobrze, do tego dochodziło to ze smarkać nie umiał i po prostu cała wydzielina wszelkie gluty mu siedziały na uszach i wszystko zalwały. Byliśmy u pani laryngolog i zrobiła mu przedmuchiwanie uszu, zapisała jakieśtam syropy i kazała bezwzględnie smarkać nauczyć bo bez tego wszystko się będzie powtarzać. W tym tygodniu znowu do niej idziemy na kontrol no i znowu widzimy że niezbyt dobrze słyszy ciągle pyta co? albo każe mówić głośniej albo pyta czemu tak cicho do niego rozmawiam W sumie u nas Kuba od dwóch miesięcy ma katar i kaszel, raz słabiej raz mocniej, ale ma. W listopadzie przechodził ogółem tylko 8 dni do przedszkola. Plus jest taki że nauczył się smarkać i odkąd to robi jest dużo lepiej.
Na mikołaja dostał sporo prezentów, pod choinkę mamy dla niego klocki, książkę o ciele człowieka taka porządna bo to go interesuje i jeszcze mu cis dokupimy. myśle nad hulajnoga albo klockami clics bo lubi
Pozdrawiam

[elizziak]

Dzięki za pierwsze pomysły

Palinka, u nas ze słuchem bez zmina, tzn źlke. Syropy i lek do psikania do nosa (Avamys) nic nie daly. Kataru niby nie ma, ogólnie zdrowy jest, tylko na słuch mu "siadło" Teraz ma przez 2 tygodnie dmuchac nosem balonik (Otovent), ale nie nadmuchał ani razu, nie chce tego robić, jest płacz i wrzask na widok tego balonika 40 zł wydane na darmo, ale mniejsza z kasą, gorzej, że wrócę na kontrolę do lekarza i powiem, że nic nie robiliśmy...

Dziewczyny, jak u Was z czytaniem, pisaniem, literkami i cyferkami? Ciekawa jestem, bo chciałabym porównać z rozwojem mohego synka Wiadomo, że każde dziecko rozwija się w swoim tempie, ale z czystej ciekawości pytam

[sura2]

u nas od mikołaja był dinozaur na baterię i robot od dziadków, reszta słodycze.
jeśli chodzi o pisanie i czytanie to oczywiście tego nie robi, ale zna wszystkie litery duże drukowane. Teraz dostał w klubie malucha (bo nie chodzi do przedszkola tylko jeszcze do klubu) zestaw edukacyjny, kartoniki z literami pisanymi i z nimi jest problem. Czyli opanował litery na tych kartonikach, które miał wcześniej, ale nie kojarzy, że litery to jest jedno i to samo nawet inaczej napisanr

[metkaa]

czesc

co do prezentow to u nas na tapecie jest złomek i zygzak takze babcia juz kupila i jeden i drugi, do tego zamowilam jakis czas temu ze smyka gry, ciastoline z maszyna budowlana i taka wodna mate do pisania

elizziak nie wiem co poradzic bo sie nie znam,
Szymka mam wrazenie tez przytkalo, od dwoch miesiecy ma katar, bylismy juz u alergologa, dostal syropy to niby katar troche sie zmiejszyl za to gardło zawalone, przez to bola go tez uszy i wydaje nam sie ze gorzej slyszy, dzis nie dostalam sie do lekarza (swoja droga to cudowne to jest ze rejestracja czynna od 7 a chwile potem nie ma juz wolnych miejsc)
co do nauki to Szymek zna wszystkie litery, sylabizuje juz od bardzo dawna, probuje sam czytac za to liczy tylko do 13, za chiny nie umiem go nauczyc ze dalej jest 14 a nie jak sobie ubzdural 16

[elizziak]

metkaa, u nas tez od wczoraj własnie ból ucha... Nawet jak czapke zakłada to mówi, że go boli

A dopiero byłam 2 tygodnie na L4 z młodszą córką, bo z przeziębienia rozwinęło sie jej zapalenie oskrzeli...

[metkaa]

czesc

ja wczoraj dostalam sie do lekarza, wszystko jest niby ok, uszy czyste, gardlo lekko zaczerwienione, dostal syropy, zobaczymy czy przejdzie

[Karola82]

U nas nie ma problemów z uszami, ale moja młodsza córcia ma taki katar w nosie od dawna i nikt nic nie potrafi z tym zrobić, muszę znaleźć dobrego laryngologa Nic jej nie leci ale coś tam głęboko ma taki katar zatokowy.

Ponieważ nie jestem na bieżąco o co chodzi z Waszymi problemami to powiem Wam, że syn koleżanki ma nabyty niedosłuch, oczywiście nikt nie wie jak to się stało i czy to od początku czy nie... Zaczęło się od angin i chorób ciągle powracających a chłopiec ma teraz 6 lat. Ciągle mówili że to trzeci migdał, leczyli go itd. Potem poszło mu na uszy i mówili że to przez ten katar, woda w uchu i coś tam.. nie pamiętam dokładnie. Kol czekała na operację usunięcia migdała i termin był odległy a do tego mały ciągle chorował więc przesuwali termin zabiegu. No i tak z tego zapalenia ucha zrobił się niedosłuch który zdaniem lekarzy miał minąć po usunięciu migdała. Jakież było zaskoczenie lekarzy gdy się okazało, że młody dalej nie słyszy po usunięcia migdała Patałachy jedne, teraz szukają przyczyny...

U nas jeżeli chodzi o prezenty to młoda miała naprawdę jak nigdy bogatego Mikołaja w tym roku choć w ogóle nie jest roszczeniowa i nie ma wymagań co ulatwia nam trochę sprawę.
Dostała od teściów radiomagnetofon, od moich rodziców tą grę małpkę fioletową co się biega za nią po pokoju, oprócz tego matę wodną, lampkę przytulankę Mickey, słodycze, zestaw ciastoliny, lalkę szmaciankę od chrzestnego i jeszcze puzzle.
Na Boże Narodzenie będzie skromniej bo dostanie tylko maleńki odkurzacz co wsysa styropian, laptop edukacyjny i bajeczki słuchowiska na CD.

Za to mam już w zanadrzu kilka prezentów "na zaś" i przydadzą się na urodziny styczniowe. Między innymi projektor gwiazd "gwiazdka" Pabobo. Polecam, jest super, kupiłam go dla mojego chrześnika i Julka bardzo go polubiła wtedy jak go wypróbowałam. Mamy jeszcze książeczkę o zasadach wychowania i syrenkę do wody z Biedronki na baterie co pływa w wodzie.

Buziaki dla Was, zdrowych wesołych Świąt kochane

P.S. U mnie ze względu na Ewę, Julia nie poszła od września do przedszkola. Mam mieszane uczucia w tej sprawie ale o tym innym razem. Przez to, że siedzi w domu a ja nie mogę jej poświęcić tyle czasu co bym chciała to nie jesteśmy zbyt zaangażowane w naukę. Julia liczy do 20 i tyle, umie napisać literkę A, tak to nie zna liter, zna kilka cyferek, za to lubi ze mną gotować wszystko, wbija jaka, obacza kotlety w bułce nie lubi malowanek, wszystko szybko ją nudzi, puzzle ją irytują szybko, za to jest tak mega aktywna, że niedługo zacznie łazić mi po ścianach jak człowiek pająk

[metkaa]

czesc

Karola spojrze po swietach na ten projektor chociaz tez mam prezenty na zas
a dlaczego nie chcialas starzej dac do przedszkola?

zycze Wam zdrowych, pogodnych, cieplych i rodzinnych swiat

[Karola82]

Metkaa, jakby Julia szła wtedy od września do przedszkola to Ewcia miała 2,5 miesiąca i nie chciałam by ciągle zarażała się od siostry. Jak to w przedszkolu...dzieciaki swoje muszą odchorować, a Julia tylko raz w życiu była na antybiotyku a choroby można by na palcach ręki zliczyć. Już raz Julka pod koniec wakacji złapała katar i biedna Ewa też się nim zaraziła Do tego Julia bardzo chciała zostać ze mną w domu i ani myśli o przedszkolu, reagują na nie płaczem, a za każdym razem jak idziemy na jakiś plac zabaw to się mnie pyta czy jej tam nie zostawię samej. Nie wiem skąd taki strach...nigdy nie straszyliśmy jej przedszkolem
Z drugiej strony wiem, że teraz nie mam dla niej tyle czasu i trochę się zahamowała w rozwoju Julia, ale nie stać mnie na prywatne przedszkole od nowego roku i będę raczej musiała czekać do przyszłego września na nowy rok przedszkolny.

[sura2]

W sprawie przedszkola, żeby była jasność, jestem zdecydowaną zwolenniczką, ma ono wiele niepodważalnych zalet, ale muszę przyznać, że czasem w życiu różnie się układa i dziecko nie zaczyna edukacji w wieku 3, a czasem nawet 4 lat, a zrobiła się taka presja społeczna, jakby to było coś strasznego Wydaje mi się, że każdy powinien rozpatrywać to indywidualnie i nie porównywać tak zasadniczo z sytuacją innych dzieci.

[metkaa]

czesc

sura ale ja nie nie mam parcia na przedszkole (poczulam jakby to do mnie bylo)

sama bardzo sie zastanawialam czy dawac Szymka do przedszola, tym bardziej ze on bardzo ze mna zwiazany ale stwierdzilismy ze pojdzie zeby mial kontakt z dziecmi i wiedzialam tez ze jak bedzie siedzial ze mna w domu to ja mu tyle czasu nie poswiece, a chodzi tez o moja mame ktora bedzie siedziala z mlodym a opiekujac sie 9 godz dwojka dzieci na pewno nie byloby jej lekko, chodzi w sumie na 4 godziny ale to juz cos

[Karola82]

Dziewczyny, wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!!!
Oby nie był gorszy
U mnie Sylwester w domu ze względu na młodą... zresztą odkąd byłam w pierwszej ciąży to nie byliśmy nigdzie na Sylwestra.

Co do przedszkola to u mnie sprawa jeszcze nie rozstrzygnięta. Mogę puścić Julię do przedszkola które jest ok. 5 km ode mnie czyli w grę wchodzi odwożenie jej autem, ale potem za rok będę miała problem żeby ją przenieść do przedszkola niedaleko mojego domu bo jak będzie już w systemie to nie tak łatwo to załatwić. Do tego zastanawiam się czy jest sens przenosić dziecko od tak potem żeby znów miało stres...
Może jestem nadopiekuńcza, ile razy słyszę że dziecko zmienia przedszkole z prywatnego na publiczne albo na odwrót i nikt się nie certoli... ale ja tak mam że się przejmuje...

[metkaa]

czesc

Napisane przez Karola82

Dziewczyny, wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!!!
Oby nie był gorszy
U mnie Sylwester w domu ze względu na młodą... zresztą odkąd byłam w pierwszej ciąży to nie byliśmy nigdzie na Sylwestra.

Co do przedszkola to u mnie sprawa jeszcze nie rozstrzygnięta. Mogę puścić Julię do przedszkola które jest ok. 5 km ode mnie czyli w grę wchodzi odwożenie jej autem, ale potem za rok będę miała problem żeby ją przenieść do przedszkola niedaleko mojego domu bo jak będzie już w systemie to nie tak łatwo to załatwić. Do tego zastanawiam się czy jest sens przenosić dziecko od tak potem żeby znów miało stres...
Może jestem nadopiekuńcza, ile razy słyszę że dziecko zmienia przedszkole z prywatnego na publiczne albo na odwrót i nikt się nie certoli... ale ja tak mam że się przejmuje...

to my podobnie

ja własnie planuje przeniesc szymka od wrzesnia do panstwowego przedszkola i to nie jest tak ze sie nie przejmuje niczym, mysle i to bardzo ale teraz mam jednak kawalek do przedszkola, jak bylo cieplo to chodzilismy pieszo tzn pchalam wozek z mateuszem a szymek tak na ramie stal bo jednak na nogach dla niego za daleko, teraz jezdze autem a ze tz tez musi do pracy jakos dojezdzac to problem jest a od lutego jak wroce do pracy to juz wogole nie wiem jak bedzie bo moja mama nie ma prawka a przedszkole panstwowe jest pol minuty od moich rodzicow, mam nadzieje ze nam sie uda,

tez Wam zycze wszystkiego dobrego w Nowym Roku

[la'Mbria]

Hej zagladacie tu jeszcze?
Co do przedszkola-my musimy mieć z dietą...a alergolog nie chce mi wystawić zaświadczenia o diecie bezglutenowej mojego syna bez...próby minimum miesięcznej powrotu do zwykłej diety. Powiedziałam żeby się w łeb baba puknęła! Dziecko od 2lat jest a bezglutenowej i wszystko z nim w porządku a ona mi każe na miesiąc wprowadzić gluten żeby testy zrobić...a to, że dzieciak płakał z bólu jak siadał na nocnik o niczym nie świadczy bo to było 2 lata temu i wiele się mogło zmienić w tym czasie ręce mi opadają na takie myślenie....zmieniło się wiele to prawda np. To że dziecko wie co mu wolno jeść a czego ma nie ruszać. Nauczyłam ze chleba nie je...a teraz mam na miesiąc wprowadzić żeby pani alergolog z NFZu mogła świstek podpisać ...
Nie wiecie czy do państwowych przedszkoli zaświadczenie o diecie musi być od państwowego lekarza czy może być od prywatnego??? Wole zapłacić nawet 200pln za wizytę niż się z tamtą jedzą uzerac

Laski macie pomysł jak przebrać dziecko za rzepkę ?

[metkaa]

czesc

la'Mbria ja tu czesto zagladam ale pisac nie ma z kim,
co do lekarza to rzeczywiscie niepowazna kobita, mysle ze nie ma znaczenia od jakiego lekarza przyniesiesz zaswiadczenie, a co do kostiumu to nie mam pomyslu

moj Szymek dzis ma urodziny, w przedszkolu wlasnie imprezka trwa

[elizziak]

Napisane przez metkaa

czesc

la'Mbria ja tu czesto zagladam ale pisac nie ma z kim,
co do lekarza to rzeczywiscie niepowazna kobita, mysle ze nie ma znaczenia od jakiego lekarza przyniesiesz zaswiadczenie, a co do kostiumu to nie mam pomyslu

moj Szymek dzis ma urodziny, w przedszkolu wlasnie imprezka trwa

Wszystkiego najlepszego dla Szymka
Mój synek miał wczoraj

[metkaa]

Napisane przez elizziak

Wszystkiego najlepszego dla Szymka
Mój synek miał wczoraj

dzieki,
to jemu tez wszystkiego dobrego

[Karola82]

Ja ostatnio nie miałam czasu zaglądać ale postaram się teraz to nadrobić.

Lambria pewnie rzepka nie jest już aktualna? Ja bym zrobiła na głowie rondo z bloku technicznego i owinęła bibułą zieloną do tego liście z bibuły wystające z tego ronda i do tego bym dołożyła jakieś białe ubranko i by było Może to bardziej by przypominało pietruszkę ale co tam A Ty wpadłaś na lepszy pomysł?

My dalej jesteśmy we trzy w domu ale mam powoli dość

[la'Mbria]

Napisane przez Karola82

Ja ostatnio nie miałam czasu zaglądać ale postaram się teraz to nadrobić.

Lambria pewnie rzepka nie jest już aktualna? Ja bym zrobiła na głowie rondo z bloku technicznego i owinęła bibułą zieloną do tego liście z bibuły wystające z tego ronda i do tego bym dołożyła jakieś białe ubranko i by było Może to bardziej by przypominało pietruszkę ale co tam A Ty wpadłaś na lepszy pomysł?

My dalej jesteśmy we trzy w domu ale mam powoli dość

Wstawię dziś wieczorem zdjęcie mojej rzepki na klub. Jestem całkiem dumna z siebie..ale dostałam trudniejsze zadanie na bal karnawałowy...wieczorem napisze i zdjęcie dam
Buziole dla wszystkich solenizantow ♡♡♡

[metkaa]

czesc

Karola82 z jednej strony wcale sie nie dziwie ze masz czasami dosc,

lece obejrzec rzepke

ja wrocilam do pracy i jest mi ciezko psychicznie, niewiem kiedy sie odnajde

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------

no i gdzie ta rzepka???

[metkaa]

czesc


jak zycjecie dziewczynki? co u Was?

[la'Mbria]

Hejka ja dziś idę na spytki do dyrektorki przedszkola ...poza tym staram się syna nauczyć jazdy na hulajnodze ale idzie jak po grudzie...ogólnie musze się wyzalic-moj synuś jest mało sportowy nie wiem skąd w nim ta niechęć do rowerka i rolek, hulajnogi...jeszcze na basen to chce chodzić. Na karate musi ;-) bo ma w przedszkolu..na ściankę wspinaczkową tez go trochę "przymuszamy" tzn. Jedziemy i kropka...ale jakiekolwiek sporty na wolnym powietrzu to masakra. Jeszcze z TŻem na piłkę raz w tygodniu pójdzie ale też nie za chętnie :-(
My z TŻem raczej sportowi jesteśmy tzn . właściwie innego hobby poza sportem nie mamy..a dziecko tak nie lubi nic robić. Macie pomysł co zrobić żeby się przekonał? Oczywiście rower czy rolki proponujemy mu wyjścia razem tzn.my tez jeździmy.

[metkaa]

la'Mbria to Twój syn i tak bardziej aktywny od mojego w przedszkolu chodzi na taniec i tyle, na rowerze nie jeździ bo nie ma tzn jest biegowy z tamtego roku ale chcemy mu kupic "normalny", rolek nie ma, na hulajnodze jezdzil jak był młodszy, jakos teraz zapalu nie ma, po dworze pobiega z dziecmi i tyle,

[la'Mbria]

Napisane przez metkaa

la'Mbria to Twój syn i tak bardziej aktywny od mojego w przedszkolu chodzi na taniec i tyle, na rowerze nie jeździ bo nie ma tzn jest biegowy z tamtego roku ale chcemy mu kupic "normalny", rolek nie ma, na hulajnodze jezdzil jak był młodszy, jakos teraz zapalu nie ma, po dworze pobiega z dziecmi i tyle,

Wiesz ale ja np. Poruszam się po Wawie wyłącznie rowerem i hulajnogą nie korzystam z ZTMu i chciałabym żeby syn tez się rozruszał a na fotelik rowerowy w którym go woził is my przez ostatnie 2 i pół sezonu jest juz za duży ( niestety nie za ciężki bo chuderlak z niego, a za wysoki). Zaczęłam go ubierać w ubranka na 122cm niby te na 116 jeszcze są dobre ale jednak już mu kupuje 122cm bo znów ma fazę wzrostu...buty dopiero kupiliśmy 29 a już marudzi ze ciasne!