2013-03-11, 20:44 | #481 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 28
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Cytat:
__________________
Inka_73 Plan na 2013 112 -03.03. 109,5-108-107,5-106,9-106,5-106,1-104,9-102,8-100,9 80-31.12. |
|
2013-03-11, 20:59 | #482 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Cytat:
na chwile obecną staram sie dietować grzecznie ale po świętach mam plan iść do dietetyka.... muszę tylko finansowo wyjść na jako taka prostą..... Furry.... bedzie dobrze, damy radę.... faktycznie słońce wyjdzie i bedzie lepiej.... trzymaj się dzielnie kobieto
__________________
"kadłub przywiędły ale dusza młoda... " |
|
2013-03-11, 21:31 | #483 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 099
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
kwiatuszek Oj, to zdrówka Mówisz, że orkiszowa w Tesco? Nie ogarniam tego supermarketu...Bardziej podchodzi mi Biedronka i Lidl. Aczkolwiek rozejrzę się za tą mąką jak będę przy okazji w Tesco
Co do słodyczy i innych, to mam tak samo. Cały miesiąc mogę nie jeść, ale na parę dni przed okresem mnie roznosi (i dziś tego efekty były ). Aktualnie mam ochotę na czekoladę miętową, toffiffe i chipsy... Mogłaby też być bułka czosnkowa... Ja pier.dolę. Furry głęboko wierzę, że masz chwilowe załamanie tylko I masz rację, że wpływa na to pogoda, brak słońca albo to, że jesteś przed @. Spokojna głowa, za parę dni wróci do normy W żadnym wypadku nas nie opuszczaj O jakich zaburzeniach odżywiania mówisz? |
2013-03-11, 21:39 | #484 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 133
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Ogolnie jak tylko przeczytałam o czekoladzie miętowej przeszedł mnie przyjemny dreszcz i wielka ochota, którą na szczęście przegryzłam jabłkiem z cynamonem Na mnie @ działa ogólnym zmęczeniem i lenistwem- na szczęście nie ciągnie mnie przy niej do słodkiego i niem mam humorków, na nieszczęście przez parę dni darowałam sobie brzuszki, do których już wróciłam, i niestety daję radę na przećwiczenie połowy sesji fat burningu:/
Furry Zobaczysz @ się skończy, zacznie się wiosna, a pierwsze wiosenne słoneczko potrafi wyleczyć nawet złamane serce bądź dzielna i trzymaj się |
2013-03-11, 21:46 | #485 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
ogolnie orkisz to taka prapszenica podobnoż o cudownych włąściwościach ... Za mąką popatrz w lidlu - w niemieckim jest a jak byłam w pl to właściwie wszystko co u siebie widziałam ... Orkisz to Dinkel po niemiecku .. bo o dziwo nie ma polskich etykiet tutaj na wszystkim
spodnie do tej pory kupowałam w tesco bo uznawałam ze 50 dych to odpowiednia cena na cos w czym wygladam tak czy owak nedznie, tescowe maja sensowny krój (wysoki stan do schowania brzucha plus mi sie też błyskawicznie przecierały od środka ud ... No i zakupów ciuchowych nie lubiłam robić - a tam szybko, bez mierzenia , najlepiej o północy jak nikogo na odzieżowym nie ma Ale odkad sie odchudzam szybciej mi spodnie za duże sie robia niz sie przecieraja mam już odłożone 44 a teraz żegnam 42 i pewnie zrobiłam głupote kupujac dzis dwie pary - ale troche zaklinam odchudzanie - obym je przed latem do szafy schować mogła Nie pochwale sie jadłospisem dziś: ISn dwie kromki razowca , masło,ser, powidła,szynka II Sn cola light (taaa , wiem , ale tak było O trzy pyzy drożdzowe, kapusta kiszona, szpinak z 2 jajkami i plastrem żółtego sera(o dziwo mi to smakowało) plus chwycone pare orzechów i pare śliwek suszonych P banan , dwa małe jabłuszka , jogo nat Nie wiadomo czy śmiać sie czy płakać ... Zwłaszcza że podwieczorek był o 19.30 wiec kolacja powinna być teraz - ale odpuszczam Musze sie postarać bo wszystko było nie tak ... ale ciastek i czeko nie było a ja jestem przed okresem - wiec prosze tu sie nie migać |
2013-03-11, 21:54 | #486 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 027
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Cytat:
Od 13 lat zmagam się z bulimią, bywają długie okresy recesji, ale ona się odzywa - szczególnie wtedy, gdy zaczyna mi strasznie zależeć na diecie i z jakiegoś powodu dietowanie nie wychodzi... "kompulsywne objadanie się", "wilczy apetyt na słodycze".. znam, nie lubię.
__________________
Keep on rockin'! 78*77*76*75*74*73*72*71*7 0*69*68*67*66*65! https://www.facebook.com/taauhandicraft/ |
|
2013-03-11, 22:07 | #487 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Furry ja o głupotkach a ty o kłopotkach
Nie łam sie dziewczyno bo jakbyś nie miałą zaburzeń w odżywianiu i problemów z żywieniem to by cie tu nie było ... Myślę że wiekszośc z nas ma totalnie poprzestawiane w głowach jesli chodzi o jedzenie .. Na pewno ja ... I nie ty jedna próbujesz któryś tam raz - może daj sobie nowy start - zacznij od teraz i poprostu uwierz że sie da ... i broń boze nie myśl o tym co było...co było a nie jest nie pisze sie w rejestr milenka pisała o tym że plan to podstawa i tu sie zgodze - może tez pomyśl o jakiejś koncepcji której się trzymasz - my nie robiłyśmy tego świadomie ale coś tam sie wyklarowalo: kwiatuszek stawia na rygorystyczna diete, ogolnie też dietuje ale bez spinania, ja to raczej stawiam na sport bo moja dieta to śmiech na sali Różne metody -daja dobre efekty .. Może poprostu nie próbuj robić wszystkiego na raz... Cholernie trudno jest trzymać idealnie diete, nie podjadać i znajdować psychiczna wole do ćwiczeń - przynajmniej tak to wyglada z mojej perspektywy ... ---------- Dopisano o 22:59 ---------- Poprzedni post napisano o 22:57 ---------- Ale oczywiscie wiem że są terminatorki którym sie udaje ---------- Dopisano o 23:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ---------- SS7 nie kryj sie - widać cie Opowiadaj jak w Walii - były walenie?? Edytowane przez Joanna XL Czas edycji: 2013-03-11 o 22:09 |
2013-03-11, 23:01 | #488 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Cambridge
Wiadomości: 1 320
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Alez ja sie wcale nie ukrywalam.
Przyjechalam wczoraj mega wieczorem - cudem zlapalam samolot. Udalo mi sie tylko dlatego, ze nasz lot byl opozniony o 40min. Gdyby nie to to bylby placz baranim glosem, bo na lotnisko wpadlam o czasie wyznaczonym na odlot samolotu Wrocilam wiec mega pozno i padlam. Od dzis rana prubuje Was nadrobic. JESTESCIE KOSMRNE!!! Caly dzien nadrabialam z przerwa na zakupy. W Walii bylo super. Nie oszczedzalam sie. Zero diety, koszmarne picie. Jak za starych czasow. Teraz bede sie odtruwac. Byl taki dosyc dla mnie przykry moment. Para, ktora odwiedzalam to para z pazdziernikowego wesela. Przyszlo ze 20osob rozsiedlismy sie w salonie i zostal puszczony film z wesela. Bylo duzo scen w zwolnionym tempie i na jednej z nich pokazane jest jak tancze.... w zwolnionym tmpie - wyobrazacie sobie to. Wyszlo naprawde fatalnie. Naplynelym mi lzy do oczu, wstalam i wyszlam. Polazlam na gore, zamknelam sie w pokoju i wylam. Oczywiscie byla to reakcja mocno zakropiona alkoholem, ale naprawde to co zobaczylam na filmiku mnie przerazilo. Bristol fajne miasto, Cardiff bardzo fajne, ale juz w nim bylam. Waleni nie bylo, ale byly owce i to pieprzenie owiec, bo w Anglii smieja sie z Walijczykow, ze ci, pieprza owce Dzis zaliczylam naprawde fantastyczny dietowo dzien. Zjadlam na kolacje przepyszna salatke z jajka kurczaka, cykorii, szparagow, pomidorkow koktailowych i sosu czosnkowego zrobionego z kefiru, majonezu i czosnku. Napchalam sie nia, a poza tym majonezem, ktorego tam bylo malutko, to nie bylo w niej nic niedietetycznego. Furry, jak masz moment zwatpienia dietetycznego, to spojrz na moje wyniki w tabelce. A jak przezywasz zwatpienie egzystencjonalne to pomysl o nadchodzacej wiosnie i spojrz na synka Carla Fantastyczna niespodzianka! Bardzo sie ciesze, ze wrocilas! Ty tez jak bedziesz zalamana swoimi wynikami, to spojrz na moje
__________________
Odchudzam sie, bez kija nie podchodz... 82kg/170cm, cel: 62kg Edytowane przez sss7 Czas edycji: 2013-03-11 o 23:09 |
2013-03-11, 23:13 | #489 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
SS7 jakoś tak zachęcająco piszesz o UK że może dam sie M. przekonac i pojade kiedys turystycznie ... Bo byłam tylko w Londynie. Na razie w UK jest moja teściowa - i teraz widze jak niestosowny był mój żart o waleniach No cóż - bez złej woli- mam podłą podświadomość
Pociesze cie że ja ostatnio obejrzałam zdjęcie z wesela z Gwaizdki (czyli 80 +) to już było po paru kilo w dół a mimo to ... Wiedziałam ze nie należy na te zdjecia patrzeć ale M. mi podstępnie wysłął ... Film sobie odpuszcze Wiosna idzie może być tylko lepiej ... Po zimie nawet brak wzrostu na wadze u osób z "problemami" jest sukcesem. Przynajmniej według mnie |
2013-03-11, 23:48 | #490 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 108
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Kochane ja dziś jeszcze zaliczyłam godzine na rowerku,tak mi się nie chciało ale jakoś się zmusiłam.Nienawidzę sportu ,a tu niestety trzeeba.
Furry Rozumiem Cię doskonale,najważniejsze to się nie poddawać. Uwierz chudłam po 35 kg a potem do tego wracałam, to błedne koło. Uwierz,że potrafisz, ruch i dieta to podstawa tylko bez żadnych grzeszków ,może też należysz do tych co ja ...co nawet na kawałek czekolady pozwolić sobie nie mogą. Zazdroszczę dziewczyną ,które tu grzeszą i chudną. Ja znam już swój organizm, po tylu latach nieudolnych diet i niestety nie mogę. Postanowiłam ,że raz na zawsze muszę skończyć ze swoją wagą, tylu osobom się udało to czemu mi ma się nie udać? Stoję w miejscu trudno, wiem że to wk.rwiające ,mimo to brnij do swojego celu, w końcu organizm ruszy. Przytyło mi się kilogram, to kurde no musiałam coś źle zrobić może więcej ruchu..najważniejsze to uwierzyć że mogę. Całe życie byłam grubaską , z której dzieci śmiały się w szkole. Naprawdę dużo pod tym względem przeszłam i wiem co to znaczy i jak to psuje psychikę. Tym bardziej ,że jestem osobą bardzo wrażliwą.Teraz wiem ,że mam tarczyce i to też powoduje to ,że dużo szybciej tyję , ale nie oszukujmy się kocham jeść pyszne ciasta , desery.. uwielbiam jedzenie, dla mnie to chwila zapomnienia ,przyjemności . I wiem ,że to jak teraz wyglądam to moja wina. Żałuję tylko że gdy chudłam 20 kg to myślałam sobie o tam jeden cukierek, a to kawałek pizzy inni jedzą nie tyją to i ja mogę .. i tak wracałam do punktu wyjścia. Moje życie to wieczna walka, ale jeżeli uwierzę że mogę ..sukces sam przyjdzie z czasem.
__________________
I Cel: 117,116,115,114,113,112,1 11,110,109- osiągnięty II Cel: 109,108,107,106,105,104,1 03,102,101,100-osiągnięty III Cel: 100,99,98,97,96,95,94,93, 92,91,90- osiągnięty IV Cel:89, 88,87,86,85,84- czekam, a później się zobaczy |
2013-03-12, 05:45 | #492 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 7 221
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
U mnie dzis tak jak w podpisie
Furry a jaka masz aplikacje w telefonie?? Mysle ze kazda z nas ma fatalny okres a powod to brak slonca. Popatrzcie kilka stron wczesniej jak bylo za oknem 10stgopni na plusie ile wszystkie malysmy planow,marzen i radosci z tego wszystkiego dlatego albo byle do wiosny albo na solarium Carla paste kupilam w Lidlu i zapewne nie nalezy do dietetycznych Inka,Nadalka :brawo: gratuluje |
2013-03-12, 05:53 | #493 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 805
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
natalka ostatnio weszłam na tabelkę i też na ciebie patrzyłam różnica mniędzy nami to wzrost ja mam 1,7 , a ty jesteś dużo niższa
__________________
start 02.12.2012 90,3 cel I89,83..,81,80......-10kg - 19.01.2013 cel II 79,77,75,72,70,-20kg 04.05.2013 cel III 69,68,67,2,66,65-23,1 kg cel IV 65,64,63,62 |
2013-03-12, 05:57 | #494 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Hej Mazury, Mazury...
Wiadomości: 15 388
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
|
2013-03-12, 06:08 | #495 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 805
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
wiem jak to cieszy przekroczenie magicznej granicy
__________________
start 02.12.2012 90,3 cel I89,83..,81,80......-10kg - 19.01.2013 cel II 79,77,75,72,70,-20kg 04.05.2013 cel III 69,68,67,2,66,65-23,1 kg cel IV 65,64,63,62 |
2013-03-12, 06:14 | #496 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
dobrek
u mnie kolejne 400g na minusie więc powody do radości, takiej malutkiej, mam nadalka gratki anulciak dobrze mówisz.... jak jest słońce to każda z nas ma od razu lepszy humor... i w ogole świat jest piękniejszy miłego dzionka
__________________
"kadłub przywiędły ale dusza młoda... " |
2013-03-12, 06:58 | #497 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Już za tydzień pogoda się poprawi więc uśmiechać się a nie smucić
Oglądalam wczoraj pare odcinków "cofnij zegar" na tvn player,ta lekarka fajne potrawy wymysla
__________________
ŻONA MAMA LENKI |
2013-03-12, 07:15 | #498 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 960
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Cytat:
Cytat:
Ja juz po sniadanku, oczywiscie z Wami nadrabianie + śniadanie Dzis miałam przykre sny, snilo mi sie, ze K. mial wypadek i zmarl. Mam dobra koelzanke, znamy sie od 20 lat. W pazdzierniku zginal jej chlopak, z ktorym byla 8 lat Wtedy dopiero uswiadomilam sobie kruchosc zycia. Ciagle za czyms gonimy, a tu pyk i nie ma kogos. Dziewczyna uciekla w prace, jest instruktorka robienia paznokci, jezdzi po calej Polsce. Moze to i lepiej? Ale wszyscy boimy sie, ze keidys peknie nadalka i johambina gratuluje spadkow, ja nie moge sie doczekac, az zobacze 77 na wadze normalnie to dla mnie jakas magiczna granica jest. Ok zbieram sie za ogarniecie pokoju i za cwiczonka sport z rana jak smietana Milego DIETETYCZNEGO dnia zycze !
__________________
♥ CIASTKO-minuta w ustach,godzina w żołądku,całe życie w biodrach http://www.youtube.com/watch?v=j6QogAYG2ck LILU - SŁODKICH SNÓW |
||
2013-03-12, 07:19 | #499 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Cytat:
__________________
ŻONA MAMA LENKI |
|
2013-03-12, 07:20 | #500 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 3 237
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Kwiatuszek, Ty masz takie waziutkie biodra? Jak Ty te dzieci rodzilas ;p to ja mam wielka dupe przy Tobie xD
nadalka, strasznie Ci gratuluje ;* idziesz jak burza. Ani sie obejrzysz i bedzie 60kg u mnie waga wrocila do normy) 71,4 wiec znowu do przodu. Mam 2tyg na 1,4kg ;p |
2013-03-12, 07:31 | #501 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 099
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Dzień doberek
Pogoda rzeczywiście nie nastraja do wielkich planów i konkretnego dietowania, tak jak Anulciak napisała...Jak była piękna pogoda to wszystkie miałyśmy chęci do życia, dieta szła lepiej i wszystko było kolorowe...Zobaczcie, jak słońce ma na ludzi dobroczynny wpływ. Wytrzymamy z tą !@#$%^&* zimą jeszcze parę dni, a potem wiosna pełną parą Zrzucimy zimową sierść Na wagę dziś nie wchodzę, naprawdę jakiś odwyk trzeba zrobić, bo to cyrk jakiś, żeby codziennie na wagę włazić Szkoda bateriom skracać żywot Poza tym po wczorajszych słodkościach... Menu na dziś I grahamka z warzywami, szynką i serem + activia II Pomarańcza i pół jogurtu nat. z otrębami owsianymi III naleśniki ze szpinakiem i sosem pomidorowym IV kawa z mlekiem, jabłko V wieśniak z warzywami albo omlet z szynką - pomyślę Dzisiaj chyba udam się na badania lekarskie Dostałam skierowanie do określonego lekarza i pech chciał, że go strasznie nie cierpię...Wygląda jak chlor Ps. Dziewczynkom spadkowym gratuluję spadków Ps.2 Co do "celebracji" dni ( ) to ja celebruję od połowy listopada włącznie Na kanapie Jakbym nie była na diecie to przez to siedzenie w domu pewnie bym z 5 kg przybrała...Stare dzieje! Edytowane przez ogolnie Czas edycji: 2013-03-12 o 07:35 |
2013-03-12, 07:40 | #502 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 456
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Hej!
Tak jak pisałam, wczoraj mi się woda zebrała i dzisiaj po dłużej posiadówce na kibelku było 74,6 kg Cieszę się, że w końcu idzie w dół a nie stoi ciągle w miejscu. Furry Sue ja miałam takie momenty, że jedynie na co miałam ochotę to schować się pod kołdrę i beczeć. A jak już naprawdę mi nie szło, to nagle wszystko stawało się obojętne, nawżerałam się batoników aż mi się już zaczęło robić niedobrze. Teraz już jest lepiej. Trzeba uwierzyć w siebie i we własne możliwości, a na pewno będzie lepiej
__________________
?
|
2013-03-12, 07:48 | #503 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
A ja juz miesiąc jestem na diecie...jak ten czas szybko leci....kg też mogłyby tak szybko spadać
__________________
ŻONA MAMA LENKI |
2013-03-12, 07:57 | #504 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 456
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Znalazłam moje wymiary z października, wpisałam do tabeli, ale jakoś dużo się nie zmieniły
Dobra ide jeść śniadanie.
__________________
?
|
2013-03-12, 08:07 | #505 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Dzień dobry
Ma cie racje z tym słońcem i wiosna której nie ma Ja staram sie zachowywac dobry humorek ale .... ciężko jest ... Za oknem szaro mimo że ranek Może milenka ma racje z tym specjalistą ... Niby wszystkie wszystko wiemy o odżywianiu , wszystko jest w necie - ale jakoś etap stosowania nam nie wychodzi ... Ja generalnie jakoś nie wierze w dietetyków - przyznaje szkoda mi kasy , wiem ze probem sprowadza sie do mojego braku silnej woli ...Troche też mam frajdy z samodzielnego dietowania i obserwowania reakcji organizmu (jeśli odchudzanie można frajda nazwać) ale ... Moja teściowa ma dietetyka od listopada i chudnie ... Ta jej dieta za mądra mi sie nie wydaje (1200 kcal przy ponad 100 kg ) ale w psychice coś tam jej poprzestawiał ... Nikt nie wierzył że w wieku plus 60 sie zasiebie skutecznie zabierze - a sie udało Może podobnie jest zpsychologiem - wierzymy że damy rade same, że to kwestia silnej woli - może to błąd myślowy.. inna spawa że znałam troche psychologów w trakcie edukacji i po prywatnie - i oni mieli dopiero w łbach poprzestawiane wiec jakoś brak mi wiary - znaleźć dobrego psychologa to równie trudno jak porządnego dentyste ogolnie jak wyglada chlor ? nadalka gratuluje Przełomy są ważne - nabiera sie motywacji ... Zreszta głupie pół kilo - a wrażenie i samoocena zupełnie inna ---------- Dopisano o 09:07 ---------- Poprzedni post napisano o 09:03 ---------- Dizś dietowo planuje idealny dzień - z pięcioma posiłakami Dietetycznymi Na razie spacer z psem, potem drugie śniadanie i fryzjer A jutro do domku jade MIłego dietetycznego dnia kobietki |
2013-03-12, 08:19 | #506 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 133
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
A ja już po porannej serii brzuszków i w trakcie owsianki z cynamonem... ostatnio cynamon staje się moim przyjacielem i towarzyszy mi przy większości posiłków (śniadanie,II śniadanie, czasem przekąska), poza wieczornymi brzuszkami nie planuję już na dzisiaj nic, bo w końcu biorę się za pisanie licencjatu ojjj, lenistwo...
|
2013-03-12, 08:52 | #507 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 099
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Asia nie wiesz kto to chlor? Ten pan spod sklepu, co ledwo się na nogach trzyma
|
2013-03-12, 09:09 | #508 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Cambridge
Wiadomości: 1 320
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
dobry dzien! Ja wyjatkowo wczesnie dzis wstaje. Zaraz ide zrobic sobie jedzonko. Dzis dla odmiany sprobuje wepchnac kefir z platkami, bo sie przeterminuje....
Mysle, ze zawsze warto dac sobie sznse i isc chociaz na jedno spotkanie ze specjalista. Mysle, ze jest wiele takich osob, ktore nie poszly, bo stwierdzily ze sami sobie poradza, a okazalo sie ze problemy ich przerosly. Pomysl o tym Furry i pomysl o dziecku. MonaN tez uwielbiam cynamon, ale w zimie i do herbatki. Cudownie rozgrzewa,a i obniza poziom cukru we krwi - dlatego polecany jest cukrzykom Joanno czy masz jakies pojecie co na wadze sie bedzie dzialo po tej wizycie z Polsce??
__________________
Odchudzam sie, bez kija nie podchodz... 82kg/170cm, cel: 62kg |
2013-03-12, 09:12 | #509 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 960
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Cytat:
Ja tez dzis 5 planuje o 11 II sniadanko i chyba makrelke pocisne Mona zycze cierpliwosci i wytrwalosci... moj licencjat rodzil sie w bolach... myslalam, ze nie dobrne do konca, ale pozniej jaka sadysfakcja
__________________
♥ CIASTKO-minuta w ustach,godzina w żołądku,całe życie w biodrach http://www.youtube.com/watch?v=j6QogAYG2ck LILU - SŁODKICH SNÓW |
|
2013-03-12, 10:15 | #510 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 027
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Hej
Dzięki za wszystko, dziś mi dużo lepiej.. noc pewnie też pomogła, spompowałam się wczoraj z energii, padłam jak nie ja o 23, zasnęłam w opakowaniu, z laptopem na kolanach a potem o 1. w nocy demakijaż i do wyra, po ludzku Nie wiem, co mnie tak zmęczyło, chyba gonitwa myśli Joasiu - masz rację, chyba tak będę musiała podejść, od nowa. Wiesz jak to jest, jak się zaczyna po raz setny i wszystkie poprzednie niepowodzenia siedzą z tyłu głowy i szepczą głupie rzeczy... ale faktycznie muszę się od tego odciąć. Milenka - próbowałam sobie radzić przez wiele lat sama (no bo co, JA NIE DAM RADY?? ), jakiś czas temu stało się dla mnie jasne, że skoro do tej pory sobie nie poradziłam, to to się samo nie zrobi. Zaczęłam sesje indywidualne jakieś 1,5 roku temu, ale przerwałam po kilku spotkaniach - terapia prywatna, a kasa mi się zaczęła kończyć (zmiana pracy) i też laska mi nie podpasowała. Teraz jakiś miesiąc temu zapisałam się do psycho państwowego, ryzyk fizyk. Byłam póki co dwa razy, babka koszmarna, więc muszę ją zmienić, bo raczej do niczego nie dojdziemy ale jest tam kilku psychologów, może trafię pod skrzydła jakiegoś normalnego Co do dietetyka... no tu są schody. Pierwsza rzecz, to to, że oczywiście pozjadałam wszystkie rozumy i przecież sama sobie mogę pomóc, jak widać w podpisie druga natomiast, to kwestia trafienia na kogoś, kto przystanie na "moje warunki". Owoce na śniadanie, niełączenie B i W, wykluczenie mięsa... Może się rzeczywiście szarpnę na konsultację, ale to musiałaby być sprawdzona osoba.. ale u mnie i tak głównym problemem jest psychika ---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ---------- Anulciak - aplikacja nazywa się Libra, podajesz wagę startową i docelową, tempo w jakim chciałabyś chudnąć, potem aktualizujesz wskazania, a ona Ci pokazuje trendy, kiedy osiągniesz cel itd.. Jak wczoraj wrzuciłam jej wskazanie 77kg (po 75,9 z 3. marca), to mi wykres poszedł hen do góry i zmienił się tekst... "cel: 67kg, oczekiwana: niewiadoma" ---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 11:14 ---------- Cytat:
Ja też chcę się z Wami cieszyć 6 z przodu... tylko nie wiem, czy ten wątek jeszcze będzie wtedy istniał.
__________________
Keep on rockin'! 78*77*76*75*74*73*72*71*7 0*69*68*67*66*65! https://www.facebook.com/taauhandicraft/ |
|
Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:15.