Mieszkanie w kawalerce z mężem i dzieckiem - da się?

[201604181004]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;45919642]Nie mow, ze nie chcesz przeczytac "moj brat ma autyzm" . Przeca to obowiazkowa pozycja dla kazdego dziecka. Na co komus Kubus Puchatek za miliony skoro takie hiciory sa .[/QUOTE]


oplułam się frytkami.

[skrywana_fantazja]

Napisane przez ollastar

A wiesz, że dzieci np. w przedszkolach mają grupowe wyjścia do kina, Twoje nie pójdzie?

Pójdzie, bo czemu nie? Ale sama z własnej inicjatywy nie zabiorę go do kina (jeśli nie będzie mu zależało).

[201604181004]

Napisane przez skrywana_fantazja

Pójdzie, bo czemu nie? Ale sama z własnej inicjatywy nie zabiorę go do kina (jeśli nie będzie mu zależało).

A w ogóle z domu z nim wyjdziesz?

I potem mamy takich polaków
"co? do kina chcesz iść? telewizor jest w domu. jezu, na wakacje chcesz jechać? ale po co, zygmunt, weź podgłośń telewizor, patrz, o, strusie w afryce. gdzie ty chcesz jechać, za czym. i plecak ty chcesz na wycieczkę? jezusmaria zygmunt weź wyciąg te siatki z biedronki co zbieram pod zlewem, masz i tu sie pakuj"

[olenkasz]

po co do restauracji? w domu jedzenia nie ma?

ogólnie...eh, polacy biedacy cebulacy

[ollastar]

Napisane przez skrywana_fantazja

Kina odmowie, bo mamy tv i tez sa tam edukacyjne programy/wartościowe bajki albo choćby bajki na płytach. W kinie zdaję się na to co jest, a z płytami mam juz większe pole do popisu, bo moge sobie wybrać.
Basenu czy dodatkowych zajęć nigdzie nie napisałam, że odmówię.

Napisane przez ollastar

A wiesz, że dzieci np. w przedszkolach mają grupowe wyjścia do kina, Twoje nie pójdzie?

Napisane przez skrywana_fantazja

Pójdzie, bo czemu nie? Ale sama z własnej inicjatywy nie zabiorę go do kina (jeśli nie będzie mu zależało).

Zdecyduj się !

[201604181004]

Napisane przez olenkasz

po co do restauracji? w domu jedzenia nie ma?

ogólnie...eh, polacy biedacy cebulacy

apropo






Już widzę minę dziecka gdy prosząc Mikołaja o cykl ksiązek "Miłka zagubiona kotka" "Franio piesek w potrzasku" "Benek kotek w zamieci" dostanie "Mój brat ma autyzm"

[skrywana_fantazja]

Napisane przez a34

Cytat z Twojego postu: Ja tam nie uważam, ze do pełni szczęścia potrzebne sa płatne lekcje tańca, chodzenie na basen, kino i nowe ubrania z h&m.
Wymieniasz te wszystkie rzeczy na jednym wydechu, więc założyłam, że są dla ciebie tak samo zbędne.

Poza tym tak można wytłumaczyć wszystko:
- po co kurs tańca? są filmiki na yt
- po co kawiarnia? też umiem upiec ciasto
- po co wyjazd? niebo i trawę mamy też przed blokiem
- po co książka za 35zł? w tej za 15 też są kartki z obrazkami i literami
Moim zdaniem w życiu nie chodzi tylko o to, żeby przetrwać, ale też o to, żeby sobie i dziecku zapewnić nieco przyjemności, a nie wszystko jest za darmo. Naprawdę czasem nie warto przeliczać wszystkiego na pieniądze i odpuścić.

Ja chcę mieć więcej dzieci, a nie tylko jedno. Tak ze trzy. I zależy mi na tym by miały przyjemności, ale nie dam im tych z najwyższej półki, bo mnie nie będzie stać. I tyle. Nie mam zamiaru oszczędzać na ilości dzieci w imię wygód, bo to kłóci się z moim sumieniem.

Nie napisałam, ze sa zbędne, tylko, ze nie sa potrzebne do szczęscia. A szczęścia moim zdaniem nie mozna kupic za lekcje tańca.

[a34]

Napisane przez drabineczka

A w ogóle z domu z nim wyjdziesz?

I potem mamy takich polaków
"co? do kina chcesz iść? telewizor jest w domu. jezu, na wakacje chcesz jechać? ale po co, zygmunt, weź podgłośń telewizor, patrz, o, strusie w afryce. gdzie ty chcesz jechać, za czym. i plecak ty chcesz na wycieczkę? jezusmaria zygmunt weź wyciąg te siatki z biedronki co zbieram pod zlewem, masz i tu sie pakuj"

Nie wiem, jak można nie rozumieć, że w wyjściu do kina nie chodzi tylko o obejrzenie filmu, wyjściu do restauracji o jedzenie, a w wyjściu na basen o zanurzenie w wodzie Naprawdę wychodząc różne miejsca nabywamy różne społeczne umiejętności i doświadczamy wszystkiego inaczej, niż w swoim mieszkaniu, NAWET jeśli to ten sam film albo to samo jedzenie

[201604181004]

Napisane przez skrywana fantazja

Nie mam zamiaru oszczędzać na ilości dzieci w imię wygód

Nie wierzę że nas nie trollujesz

---------- Dopisano o 22:42 ---------- Poprzedni post napisano o 22:41 ----------

Napisane przez a34

Nie wiem, jak można nie rozumieć, że w wyjściu do kina nie chodzi tylko o obejrzenie filmu, wyjściu do restauracji o jedzenie, a w wyjściu na basen o zanurzenie w wodzie Naprawdę wychodząc różne miejsca nabywamy różne społeczne umiejętności i doświadczamy wszystkiego inaczej, niż w swoim mieszkaniu, NAWET jeśli to ten sam film albo to samo jedzenie

Kompletnie nie rozumiem o co tobie się rozchodzi. Dziecko będę podtapiać w wannie z kaktusem i będziemy się czuli jak na rafie koralowej.

[olenkasz]

Napisane przez drabineczka

apropo






Już widzę minę dziecka gdy prosząc Mikołaja o cykl ksiązek "Miłka zagubiona kotka" "Franio piesek w potrzasku" "Benek kotek w zamieci" dostanie "Mój brat ma autyzm"

śmieję się w głos ten tytuł jest mistrzowski

http://www.poczytaj.pl/okl/132000/132458.jpg
znalazłam. dzieło kosztuje trzy złote.

[201604181004]

olenkasz - śmiej się śmiej, wybrałam ci już prezent na wielkanoc
http://www.edycja.pl/produkty/ksiazk...ryzysie-kultur
i coś dla twojej córki
http://www.edycja.pl/produkty/ksiazk...zklaku-papieza

[a34]

Napisane przez skrywana_fantazja

Ja chcę mieć więcej dzieci, a nie tylko jedno. Tak ze trzy. I zależy mi na tym by miały przyjemności, ale nie dam im tych z najwyższej półki, bo mnie nie będzie stać. I tyle. Nie mam zamiaru oszczędzać na ilości dzieci w imię wygód, bo to kłóci się z moim sumieniem.

Nie napisałam, ze sa zbędne, tylko, ze nie sa potrzebne do szczęscia. A szczęścia moim zdaniem nie mozna kupic za lekcje tańca.

A jakie przyjemności są z niższej półki? Wszystkie płatne są z wyższej? Z żadnego Twojego postu nie wynika, że zależy Ci na przyjemności dzieci, niestety.

---------- Dopisano o 22:44 ---------- Poprzedni post napisano o 22:43 ----------

Napisane przez drabineczka

olenkasz - śmiej się śmiej, wybrałam ci już prezent na wielkanoc
http://www.edycja.pl/produkty/ksiazk...ryzysie-kultur
i coś dla twojej córki
http://www.edycja.pl/produkty/ksiazk...zklaku-papieza

Drogo Chyba że to jeden dla całej rodziny.

[201604181004]

Napisane przez a34

A jakie przyjemności są z niższej półki? Wszystkie płatne są z wyższej? Z żadnego Twojego postu nie wynika, że zależy Ci na przyjemności dzieci, niestety.

Nie wiem jak bardzo trzeba być skrzywdzonym przez życie by odmawiać dziecku pokazywania świata "bo to wszystko jest w telewizji" - już pal licho pieniądze... Do kina nie zabiorę, a cały świat jaki mu pokażę to lumpeks pod blokiem i pajda chleba ze smalcem

[olenkasz]

Napisane przez drabineczka

olenkasz - śmiej się śmiej, wybrałam ci już prezent na wielkanoc
http://www.edycja.pl/produkty/ksiazk...ryzysie-kultur
i coś dla twojej córki
http://www.edycja.pl/produkty/ksiazk...zklaku-papieza

piękne. zobacz, jak tanio i jak wartościowo.
tylko cztery złote na raz to trochę dużo :/ trzeba będzie wybrać. albo ja czytam, albo smarkacz.

[ollastar]

Napisane przez skrywana_fantazja

Ja chcę mieć więcej dzieci, a nie tylko jedno. Tak ze trzy. I zależy mi na tym by miały przyjemności, ale nie dam im tych z najwyższej półki, bo mnie nie będzie stać. I tyle. Nie mam zamiaru oszczędzać na ilości dzieci w imię wygód, bo to kłóci się z moim sumieniem.

Nie napisałam, ze sa zbędne, tylko, ze nie sa potrzebne do szczęscia. A szczęścia moim zdaniem nie mozna kupic za lekcje tańca.

To już się poddaję

Napisane przez drabineczka;45921207[B

]Nie wierzę że nas nie trollujesz[/B]
---------- Dopisano o 22:42 ---------- Poprzedni post napisano o 22:41 ----------



Kompletnie nie rozumiem o co tobie się rozchodzi. Dziecko będę podtapiać w wannie z kaktusem i będziemy się czuli jak na rafie koralowej.

Też myślę, że nas robi w balona, bo to nie do uwierzenia.

[olenkasz]

obawiam się, że nie robi nas w żadnego balona. nie jeden post tej wizażanki przeczytałam, na nie jeden odpowiadałam...

[ollastar]

Napisane przez olenkasz

obawiam się, że nie robi nas w żadnego balona. nie jeden post tej wizażanki przeczytałam, na nie jeden odpowiadałam...

W takim razie trzeba mieć nadzieję, że nim te dzieci się narodzą zmieni swoje zapatrywania, przecież ludzie dojrzewają

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Fantazjo, no pocięłaś teraz tak, że mi cycki opadły, czyli jak będziesz miała na przeciętne wykarmienie i ubranie JEDNEGO dziecka, to i tak zrobisz TRZY i będą chodzić niedożywione i nie będziesz miała na wyprawki dla nich do szkoły nawet, dobrze rozumiem? Ej, współczuję tym dzieciom szczerze mówiąc, jak Ty im chcesz w ten sposób "świat pokazać", ubogie będą miały dzieciństwo. I nie tylko. I jak nie rozumiesz tego (że już nie wspomnę o tym, że rodzic powinien chcieć zapewnić swojemu dziecku jak najwięcej, to co najlepsze, a nie wydzierać mu, bo chce jeszcze dwoje dzieci zrobić, chociaż na nie nie ma kasy!!!), że to nie "wygody" w stylu szala Armaniego, albo jazdy na snowboardzie, a po prostu wspomaganie rozwijania osobowości, umiejętności, talentów młodego człowieka, które są najzwyczajniej w świecie potrzebne, to po prostu nie powinnaś mieć dzieci.

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------

Napisane przez ollastar

W takim razie trzeba mieć nadzieję, że nim te dzieci się narodzą zmieni swoje zapatrywania, przecież ludzie dojrzewają

[af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc]

Napisane przez skrywana_fantazja

Nie mam zamiaru oszczędzać na ilości dzieci w imię wygód, bo to kłóci się z moim sumieniem.

jak można być tak egoistycznym i samolubnym człowiekiem?
jak można robić dzieci z myślą, że będzie się je krzywdzić od małego?
ja bym psa nie kupiła kolejnego, wiedząc, że pozostałe na tym ucierpią, a co dopiero zrobić sobie kolejne dziecko, wiedząc, że mnie na to nie stać no ale przecież trzeba sobie zrobić zabawkę, bo ma się ochotę i już

[skrywana_fantazja]

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;45921386]Fantazjo, no pocięłaś teraz tak, że mi cycki opadły, czyli jak będziesz miała na przeciętne wykarmienie i ubranie JEDNEGO dziecka, to i tak zrobisz TRZY i będą chodzić niedożywione i nie będziesz miała na wyprawki dla nich do szkoły nawet, dobrze rozumiem? Ej, współczuję tym dzieciom szczerze mówiąc, jak Ty im chcesz w ten sposób "świat pokazać"...[COLOR="Silver"]

[/QUOTE]

Nie pisałam nic o niedożywieniu, radzę czytać ze zrozumieniem. Po prostu mając do wyboru jedno dziecko i wygody z wysokiej półki i dwojkę dzieci i wygody z przeciętnej półki wybiorę drugą opcję. Złe warunki życiowe, bieda, brak na wyprawki i jedzenie kompletnie nie wchodzą w grę.

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Napisane przez skrywana_fantazja

Nie pisałam nic o niedożywieniu, radzę czytać ze zrozumieniem. Po prostu mając do wyboru jedno dziecko i wygody z wysokiej półki i dwojkę dzieci i wygody z przeciętnej półki wybiorę drugą opcję. Złe warunki życiowe, bieda, brak na wyprawki i jedzenie kompletnie nie wchodzą w grę.
Serio, to takie dziwne?

Co to są Twoim zdaniem wygody ze "średniej" i "wysokiej" półki? Wymień przykłady jakieś.

[coffee]

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;45921448]Co to są Twoim zdaniem wygody ze "średniej" i "wysokiej" półki? Wymień przykłady jakieś.[/QUOTE]
To już wiemy.
Wysoka półka: wyjście do kina i bluzka z H&M.
Średnie to byle jaka książka za 3 złote z kosza w Tesco i oglądanie tv całymi dniami.
Ciekawi mnie jakie by były z "niższej półki".

[skrywana_fantazja]

średniej - podstawowe posiłki i coś na ząb, wyprawka, książki, zeszyty, ubrania + tel.kom. średniej polki, dużo zabawek, książek, przyborów, dodatkowe zajęcia, od czasu do czasu na basen, rolki, internet.

wyższej - 50 zł za bluzkę w więcej niż 40% przypadkach ,restauracja dwa razy w tyg w tygodniu, kino dwa razy w tyg w tygodniu, więcej niż 1 platne lekcje, co miesiąc 30 zł na karcie, co wakacje wyjeżdżanie na obóz za 2 tys.

[201604181004]

Napisane przez coffee

To już wiemy.
Wysoka półka: wyjście do kina i bluzka z H&M.
Średnie to byle jaka książka za 3 złote z kosza w Tesco i oglądanie tv całymi dniami.
Ciekawi mnie jakie by były z "niższej półki".

Wycinanie dziur w prześcieradle by zrobić miejsce na ręce i głowę?

[tyene]

Odbiór filmu w kinie a w telewizji jest inny. Wielki ekran, atmosfera wyjścia, coś do pogryzienia i wyjście do kina to nie jest tylko obejrzenie filmu. To też integracja, celebrowanie czegoś. Kino daje również możliwości obejrzenia czegoś w dobrej jakości, nie wspomnę o 3D, w których niektóre filmy warto obejrzeć ("Frozen" na przykład). Generalnie korzystanie z rozrywki typy kino to nie powinien być wysoki standard życia, tylko takie rozrywki powinny być wliczone w standard niski, bazowy. Nie da się żyć bez rozrywki, a telewizja nie zastępuje kina, teatru.

Wyjeżdżanie na wakacje bez możliwości zjedzenia gofra czy lodów też wydaje mi się generalnie dziwne - nie jeżdżę po to, by męczyć się w innych okolicznościach przyrody, ale po to, by sie relaksować, poznawać.

Dużo książek jest drogich i tego przeskoczyć się nie da - nowości wydawnicze są drogie, także te dla dzieci, ale czasem, ze względu na piękne wydania, piękne książki (MAPY wydawnictwa czarna owca... Ach!) warto wydać nawet i 60 zł za przepiękny album. Moją ulubioną książką z dzieciństwa była encyklopedia zwierząt, bogato ilustrowana, prześliczne rysunki. Nie zliczę, ile razy ją oglądałam mając kilka lat w weekendy, ile razy zaznaczałam najładniejsze zwierzę ołówkiem, ile razy posłużyła mi jako wzór do rysowania czegoś i ile razy w grze "wymyśl zwierzę" wybrałam kinkażu i nikt nie zgadł (satysfakcja gwarantowana).

Dzieciom i dorosłym należy się przyjemność i rozrywka i rzeczy materialne powinny służyć rozwojowi także, a nie tylko przetrwaniu.

[olenkasz]

dodaj że książek i zabawek kupowanych po tanim sumpcie.
pozdro że ciuchy i przybory szkolne to "wygody"

[a34]

Napisane przez skrywana_fantazja

średniej - podstawowe posiłki i coś na ząb, wyprawka, książki, zeszyty, ubrania + tel.kom. średniej polki, dużo zabawek, książek, przyborów, dodatkowe zajęcia, od czasu do czasu na basen, rolki, internet.

wyższej - 50 zł za bluzkę w więcej niż 40% przypadkach ,restauracja dwa razy w tyg w tygodniu, kino dwa razy w tyg w tygodniu, więcej niż 1 platne lekcje, co miesiąc 30 zł na karcie, co wakacje wyjeżdżanie na obóz za 2 tys.

Najpierw piszesz, że do kina nie pójdziesz, potem, że z wyższej półki to raz w tyg., potem edytujesz, że dwa razy w tyg., jakieś to odrobinę pomieszane.

---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 23:07 ----------

Napisane przez tyene

Odbiór filmu w kinie a w telewizji jest inny. Wielki ekran, atmosfera wyjścia, coś do pogryzienia i wyjście do kina to nie jest tylko obejrzenie filmu. To też integracja, celebrowanie czegoś. Kino daje również możliwości obejrzenia czegoś w dobrej jakości, nie wspomnę o 3D, w których niektóre filmy warto obejrzeć ("Frozen" na przykład). Generalnie korzystanie z rozrywki typy kino to nie powinien być wysoki standard życia, tylko takie rozrywki powinny być wliczone w standard niski, bazowy. Nie da się żyć bez rozrywki, a telewizja nie zastępuje kina, teatru.

Wyjeżdżanie na wakacje bez możliwości zjedzenia gofra czy lodów też wydaje mi się generalnie dziwne - nie jeżdżę po to, by męczyć się w innych okolicznościach przyrody, ale po to, by sie relaksować, poznawać.

Dużo książek jest drogich i tego przeskoczyć się nie da - nowości wydawnicze są drogie, także te dla dzieci, ale czasem, ze względu na piękne wydania, piękne książki (MAPY wydawnictwa czarna owca... Ach!) warto wydać nawet i 60 zł za przepiękny album. Moją ulubioną książką z dzieciństwa była encyklopedia zwierząt, bogato ilustrowana, prześliczne rysunki. Nie zliczę, ile razy ją oglądałam mając kilka lat w weekendy, ile razy zaznaczałam najładniejsze zwierzę ołówkiem, ile razy posłużyła mi jako wzór do rysowania czegoś i ile razy w grze "wymyśl zwierzę" wybrałam kinkażu i nikt nie zgadł (satysfakcja gwarantowana).

Dzieciom i dorosłym należy się przyjemność i rozrywka i rzeczy materialne powinny służyć rozwojowi także, a nie tylko przetrwaniu.

Miałaś na myśli wydane przez wyd. Dwie Siostry? Zgadzam się, cudna książka

[tyene]

Napisane przez a34

[FONT="Verdana"]
Miałaś na myśli wydane przez wyd. Dwie Siostry? Zgadzam się, cudna książka

Tak, zawsze mi się mylą te dwie nazwy, nie wiem dlaczego, bo podobieństwa nie ma żadnego.

[mikia20]

skrywana_fantazja, jest takie pojecie jak bieda umyslowa. I Ty jestes tego doskonalym przykladem.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[rembertowa]

[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;4592140 5]
jak można być tak egoistycznym i samolubnym człowiekiem?
jak można robić dzieci z myślą, że będzie się je krzywdzić od małego?
ja bym psa nie kupiła kolejnego, wiedząc, że pozostałe na tym ucierpią, a co dopiero zrobić sobie kolejne dziecko, wiedząc, że mnie na to nie stać no ale przecież trzeba sobie zrobić zabawkę, bo ma się ochotę i już [/QUOTE]
właśnie - zabawkę. Obiekt, który ma usatysfakcjonować mamusię. Obiekt, którego potrzeby i pragnienia się nie liczą, jeśli nie są w stu procentach zgodne z wizją mamusi.

Obóz za dwa tysiące w każde wakacje jako górna półka rozrywek? Na cenach dzieckowych wyjazdów się nie znam szczególnie dobrze, ale wydaje mi się, że to taka standardowa cena zupełnie - jak można uznać, że zapewnienie dziecku letniego odpoczynku to wysokie loty poziomu życiowego?

Cóż, widać jak wychowanie w duchu: bieda uszlachetnia odbija się w praktyce na poglądach dorosłych. Jak dla mnie, pomysł z dzieckiem w kawalerce, byle szybko dzidziusia mieć, stanowi całkiem dobre przybliżenie tej filozofii, w której dzieci służą do spełniania zachcianek mamusi.