Jak się zemścić na byłym?

[justynkag10]

Napisane przez niut80

To jest clou całego tematu. Ma własne życie, po co jątrzy w moim? Oczekuje, że będę latami się w żalu po nim zatracać?

Ale i tak wychodzisz na taką co nie może zapomnieć.Po tylu latach, a ty nadal bawisz się w zemsty, ciągle boli cię jego zachowanie. Nawet to, że ma szczupłą dziewczynę, to w twoich słowach jak jakaś obelga. To tak jakbyś się jeszcze nie wyleczyła z tego związku.

[rozoweokulary85]

Napisane przez niut80

Przepraszam autorko, że Ci skradłam wątek. Choć z drugiej strony to Ty byś robiła za tarczę strzelniczą dla P.T. forumowiczów. Wierz mi, niezapomniane przeżycie.... Materiał dla socjologa, zwłaszcza w powiązaniu do wypowiedzi niektórych w innych wątkach.

daj spokój, przynajmniej można się wiele o ludziach dowiedzieć trzymaj się!

ps. ja i tak sie zemszczę, tylko ciągle nie wiem jak

[rousse]

[1=818b6f2de5dfa79adb4775d e183f054ac63b96e9_6594a3f aefca2;46684181]i że to że zobaczył zdjęcie byłej z dzieckiem to ta konsekwencja czy jak? wybrał inną i to jest konsekwencja... tyle.
nie ma go okłamywać ale po co wykorzystywać jego nieszczęście i mu dokopywać?

ma prawo wiedzieć? jakie prawo? [/QUOTE]

Tak, to, że ona ma dziecko z innym, a nie z nim, to konsekwencja jego wyborów, bo gdyby wybrał ją dziecko byłoby jego. Proste i logiczne A dorośli ludzie muszą być świadomi konsekwencji swoich dorosłych wyborów.

Jakie prawo- prawo wiedzieć, co stracił Bo taka jest prawda i to prawda i rzeczywistość jest okrutna, nie niut.

[ollastar]

Napisane przez rousse

Tak, to, że ona ma dziecko z innym, a nie z nim, to konsekwencja jego wyborów, bo gdyby wybrał ją dziecko byłoby jego. Proste i logiczne A dorośli ludzie muszą być świadomi konsekwencji swoich dorosłych wyborów.

Jakie prawo- prawo wiedzieć, co stracił Bo taka jest prawda i to prawda i rzeczywistość jest okrutna, nie niut.

To co napisałaś jest bez sensu.
Nie chciał z nią być, więc i dziecka też z nią nie chciał.
Jakie konsekwencje? Być z kimś kogo się nie kocha, tylko dlatego, że potrafi urodzić dziecko ?

[Minna]

Napisane przez ollastar

To co napisałaś jest bez sensu.
Nie chciał z nią być, więc i dziecka też z nią nie chciał.
Jakie konsekwencje? Być z kimś kogo się nie kocha, tylko dlatego, że potrafi urodzić dziecko ?

No właśnie... mógł z nią być i się męczyć tylko dlatego, że ona urodziła dziecko Jakie to wszystko dziecinne
Musi bardzo kochać swoją obecną partnerkę, bo mimo niepowodzeń jest przy niej stale. Ogólnie sam sposób w jaki niut rysuje obecną partnerkę byłego świadczy jak bardzo ją to boli. Może nawet kontakt z siostrą byłego jest tylko po to, by mieć świeże wieści, wcale by mnie to nie zdziwiło

[rousse]

Napisane przez ollastar

To co napisałaś jest bez sensu.
Nie chciał z nią być, więc i dziecka też z nią nie chciał.
Jakie konsekwencje? Być z kimś kogo się nie kocha, tylko dlatego, że potrafi urodzić dziecko ?

A jak nie chciał to gdzie tu okrucieństwo? Powinien się cieszyć , o Boże jak to dobrze, że to nie moje... Jakby był szczęśliwy w nowym związku to takie zdjęcie by mu nie przeszkadzało

Eee.. nie tylko ona to potrafi, więc o co kaman...? należy zakazać publikacji zdjęć dzieci i zakazać wyprowadzać je na ulice, żeby nie być okrutnym dla tych, co nie mają? Z reguły ludzie, co staraja się o dziecko -znaczy raczej lubią dzieci, więc widok zdjęcia bobasa powinien być dla nich miły... no chyba , że do ludzi co mają dzieci, a oni nie, czują zawiść... zazdrość - a to bynajmniej nie pozytywne uczucia, lub po prostu facet pomyślał, że kiedyś źle wybrał. Tak czy inaczej, to nie niut jest tu tą złą.

[Minna]

Napisane przez rousse

A jak nie chciał to gdzie tu okrucieństwo? Powinien się cieszyć , o Boże jak to dobrze, że to nie moje... Jakby był szczęśliwy w nowym związku to takie zdjęcie by mu nie przeszkadzało

Eee.. nie tylko ona to potrafi, więc o co kaman...? należy zakazać publikacji zdjęć dzieci i zakazać wyprowadzać je na ulice, żeby nie być okrutnym dla tych, co nie mają?

Kpisz sobie? ludzie na ulicy to nie były, który jest jej cierniem w oku i który "przypadkowo" ma problemy z posiadaniem potomka. Ciekawe czy wszystkim byłym, koleżankom, znajomym tak rozsyła zdjęcie swojego dziecka

[_Novotna_]

Napisane przez migotka_m

Najlepsza i elegancka zemsta na byłym?

Mój były traktował mnie w związku jak "0" i wszyscy byli ode mnie lepsi, mądrzejsi i ładniejsi. W końcu mnie rzucił mówiąc, że i tak od miesiąca "rucha" inną.

Pierwsze co zrobiłam to o niego nie walczyłam (wiem, myślicie o co, a ja byłam młoda głupia i jednak cierpiałam).

Potem się zawzięłam w sobie i schudłam 25 kg. Zmieniłam fryzurę, ciuchy, ubrałam się pięknie kobieco.

Potem zmieniłam studia i przemeblowałam życie.

Po jakimś czasie dostałam 1 pracę, poznałam faceta.

Potem się zaręczyłam, wzięłam ślub i dostałam pracę, która jest naprawdę świetna pod kątem zarobków.

I tak po 7-miu latach od tego zerwania, mój eks trafił do mnie z działu HR na rozmowę o pracę. Uczucia już dawno rzecz jasna wyparowały, ale jego mina jak mnie zobaczył jako panią kierownik, bizneswoman w eleganckiej garsonce i super looku: bezcenna. Chyba zapomniał z wrażenia jak się nazywa.

Pracy oczywiście nie dostał. Pomijając jakieś osobiste antypatie kwalifikacje miał marne, szkoły nie dał rady skończyć żadnej, doświadczenie kiepściutkie.

Nie żeby mnie to jarało cały dzień, ale taką małą satysfakcję miałam.

I to jest karma!

Ja tam uważam, że nie było nic złego w wysłaniu zdjęcia dziecka eksowi, skoro sam wbijał szpile i dbał o to, żeby dochodziły do koleżanki plotki o tym jaki jest szczęsliwy itp to dostał za swoje.
Owszem trzeba mieć klasę, ale też takie przyjmowanie wszystkiego na klatę z godnością powinno mieć swoje granice.

[kisielova]

Napisane przez _Novotna_

I to jest karma!

Ja tam uważam, że nie było nic złego w wysłaniu zdjęcia dziecka eksowi, skoro sam wbijał szpile i dbał o to, żeby dochodziły do koleżanki plotki o tym jaki jest szczęsliwy itp to dostał za swoje.
Owszem trzeba mieć klasę, ale też takie przyjmowanie wszystkiego na klatę z godnością powinno mieć swoje granice.

siostra eksa jest koleżanką Niuta, więc podejrzewam, że nie musiał "dbać" o to, żeby do niej pewne informacje dochodziły.

[Minna]

Ogólnie śmieszy mnie takie mszczenie się bardzo. Bo sama sprowadziła swoja wartość tylko do przyjaznej macicy

[rousse]

Napisane przez Minna

[/B]

Kpisz sobie? ludzie na ulicy to nie były, który jest jej cierniem w oku i który "przypadkowo" ma problemy z posiadaniem potomka. Ciekawe czy wszystkim byłym, koleżankom, znajomym tak rozsyła zdjęcie swojego dziecka

Trochę , po to żebyś przyznała mi rację i oto mi przyznałaś rację Ten facet jest jest z tych (czyli jakieś 99% facetów) którzy uważają, że porzucona przez nich kobieta (jak wyrzucony śmieć) nie będzie nikomu potrzebna, pójdzie do zakonu, ewentualnie utyje 100 kilo i nikt jej nie tknie, a już na pewno nikogo lepszego od NIEGO sobie nie znajdzie, on zaś będzie tym, który będzie miał lepiej i będzie szczęśliwy z nową laską i była będzie mu zazdrościć... Wysłanie zdjęcia tylko pokazało jaką nędzną, egocentryczną i zawistną namiastką człowieka ten facet jest, bo zamiast cieszyć się czyimś szczęściem (nota bene osoby przez niego skrzywdzonej) nie może na nie patrzeć. Tu nie chodzi o dziecko czy jego brak , ten facet , jak 3 letnie dziecko, nagle odkrył, że świat nie kręci się wokół niego, że ona ma jakieś życie "po nim" i to go zabolało.

[justynkag10]

Napisane przez rousse

A jak nie chciał to gdzie tu okrucieństwo? Powinien się cieszyć , o Boże jak to dobrze, że to nie moje... Jakby był szczęśliwy w nowym związku to takie zdjęcie by mu nie przeszkadzało

Eee.. nie tylko ona to potrafi, więc o co kaman...? należy zakazać publikacji zdjęć dzieci i zakazać wyprowadzać je na ulice, żeby nie być okrutnym dla tych, co nie mają? Z reguły ludzie, co staraja się o dziecko -znaczy raczej lubią dzieci, więc widok zdjęcia bobasa powinien być dla nich miły... no chyba , że do ludzi co mają dzieci, a oni nie, czują zawiść... zazdrość - a to bynajmniej nie pozytywne uczucia, lub po prostu facet pomyślał, że kiedyś źle wybrał. Tak czy inaczej, to nie niut jest tu tą złą.

Naprawdę nie widzisz różnicy między przypadkowym spotkaniem się na ulicy, a wysyłaniem świątecznych życzeń ze zdjęciem dziecka? I to do eksa, którego podobno nie trawi?
Uważam, że każdy kto się mści zniża się po poziomu swojego eksa. Ktoś zranił was, a teraz wy kogoś. Czym to się różni? Niczym.

[ollastar]

Napisane przez rousse

Ten facet jest jest z tych (czyli jakieś 99% facetów) którzy uważają, że porzucona przez nich kobieta (jak wyrzucony śmieć) nie będzie nikomu potrzebna, pójdzie do zakonu, ewentualnie utyje 100 kilo i nikt jej nie tknie, a już na pewno nikogo lepszego od NIEGO sobie nie znajdzie, on zaś będzie tym, który będzie miał lepiej i będzie szczęśliwy z nową laską i była będzie mu zazdrościć... Wysłanie zdjęcia tylko pokazało jaką nędzną, egocentryczną i zawistną namiastką człowieka ten facet jest, bo zamiast cieszyć się czyimś szczęściem (nota bene osoby przez niego skrzywdzonej) nie może na nie patrzeć. Tu nie chodzi o dziecko czy jego brak , ten facet , jak 3 letnie dziecko, nagle odkrył, że świat nie kręci się wokół niego, że ona ma jakieś życie "po nim" i to go zabolało.

Jak masz takie zdanie o całej populacji mężczyzn ( bo ten 1% to pewnie błąd statystyczny) to Twoje wypowiedzi są nieobiektywne i trudno się z nimi liczyć w dyskusji.

[rousse]

Napisane przez ollastar

Jak masz takie zdanie o całej populacji mężczyzn ( bo ten 1% to pewnie błąd statystyczny) to Twoje wypowiedzi są nieobiektywne i trudno się z nimi liczyć w dyskusji.

A wiec on się cieszył szczęściem niut i wcale nie rozczulał się nad sobą? To nie wiem co chcesz udowodnić, bo nie bardzo rozumiem? Jak nie był egoistą, to powinien się cieszyć. Tak jak ucieszyłby się z widoku siostrzeńca np. "Eksperyment" niut jedynie udowodnił "wartość" tego faceta. Gdyby był życzliwym facetem to nic złego by mu nie zrobiła wysyłając tę fotkę, ale że był egoistą to zadziałało.

[201607040940]

Napisane przez justynkag10

Naprawdę nie widzisz różnicy między przypadkowym spotkaniem się na ulicy, a wysyłaniem świątecznych życzeń ze zdjęciem dziecka? I to do eksa, którego podobno nie trawi?
Uważam, że każdy kto się mści zniża się po poziomu swojego eksa. Ktoś zranił was, a teraz wy kogoś. Czym to się różni? Niczym.

No cóż od lat dostaję świąteczne życzenia od mojego ex, co prawda nie ze zdjęciem ale podpisana jest cała jego rodzinka (w tym dzieci). Ja dzieci nie mam. Może to jakaś jego zemsta? Że sobie fajnie życie ułożył, mimo rozstania ze mną? Dopiero teraz, czytając ten wątek, doszłam do tego wniosku. A myślałam że facet ma sentyment do swojej szczenięcej miłości . Czyli do mnie.
Nie ukrywam że jak pierwszy raz takie życzenia dostałam to ukuło mnie w sercu i pomyślałam że to mogło by być moje dziecko . Ale nie rozpaczam z tego powodu, nie łkam poduszkę i nie upiłam się do nieprzytomności.

[Minna]

Napisane przez rousse

Trochę , po to żebyś przyznała mi rację i oto mi przyznałaś rację Ten facet jest jest z tych (czyli jakieś 99% facetów) którzy uważają, że porzucona przez nich kobieta (jak wyrzucony śmieć) nie będzie nikomu potrzebna, pójdzie do zakonu, ewentualnie utyje 100 kilo i nikt jej nie tknie, a już na pewno nikogo lepszego od NIEGO sobie nie znajdzie, on zaś będzie tym, który będzie miał lepiej i będzie szczęśliwy z nową laską i była będzie mu zazdrościć... Wysłanie zdjęcia tylko pokazało jaką nędzną, egocentryczną i zawistną namiastką człowieka ten facet jest, bo zamiast cieszyć się czyimś szczęściem (nota bene osoby przez niego skrzywdzonej) nie może na nie patrzeć. Tu nie chodzi o dziecko czy jego brak , ten facet , jak 3 letnie dziecko, nagle odkrył, że świat nie kręci się wokół niego, że ona ma jakieś życie "po nim" i to go zabolało.

Nie mam pojęcie w czym mogłam Ci przyznać rację ja się na nim nie skupiam wcale, ale na tym co myśli niut na podstawie przecieków. Ciekawe skąd wiesz co on myśli i jak postrzega swoją byłą wymyśliłaś sobie coś, wyobraziłaś. To jego grzech, którego nie może znieść była. Popełnił przestępstwo, bo ją zostawił, więc trzeba się mścić i użyć do tego dziecka, bo to jedyne w czym ma nad nim przewagę. To żałosne.

Poza tym sama odsłoniłaś co myślisz o facetach, jak uogólniasz, wsadzasz wszystkich do jednego wora.

Poza tym każdy popełnia błędy, nie wiem tylko czy błędem było, że ją źle potraktował jak odchodził do innej, czy sam fakt, że śmiał to zrobić, a może, że mimo tego jak ona postrzega tą do której poszedł, były dalej z nią jest? Było minęło, powinna iść dalej, a nie na siłę udowadniać, że jest coś warta, komuś kogo to nie interesuje.

[niebieskie_oczko]

A ja dodam jeszcze od siebie, że chyba bym się dziwnie poczuła, gdybym (analogiczna sytuacja) miała partnera, urodziła mu dziecko i wszystko fajnie, a on wysyłałby foty tego dziecka, aby dokopać swojej eks i żeby zamknąć tamten rozdział. Oczekiwałabym, że takie kończenie pewnego etapu w życiu powinno nastąpić wcześniej, a nie ociekać chęcią zemsty po założeniu już własnej rodziny.

Ja wysyłam tylko jednemu eks życzenia, ale po prostu sama treść. Nie wnikam w to, jak mu się żyje. Ostatnio na ulicy spotkałam eksa, który mnie zdradził i dawniej myślałam, że mu urwę co nie co i zemszczę, ale jak go spotkałam to.... nie czułam NIC. Ani wściekłości, ani smutku czy czegokolwiek. I dla mnie to jest oznaka tego, że już dawno zamknęłam rozdział. Po prostu ten człowiek był dla mnie neutralny, obojętny. Wymieniliśmy 2-3 zdania i tyle.

aktualnie jestem w szczęśliwym związku i w jego trakcie do głowy by mi nie przyszło, by dokopywać komuś z przeszłości.

I dodam na koniec: jakby para starała sie o dziecko to jeszcze nie byłoby to tak s☠☠☠☠iałe, jak wówczas, gdy ta para traci kolejne dziecko. Śmierć i choroba to powinny być rzeczy, w które człowiek nie powinien dowalać. Niut pisała, że to wina figury/wagi i że tamta dziewczyna chwali się swoją wagą i nie chce przytyć - fajnie, ale skąd wiadomo dokładnie, co ta dziewczyna przeżywa? Nie raz ludzie zakładają uśmiech na twarzy i udają silnych, a w środku przeżywają wszystko ogromnie.
Dla mnie to było chamskie i poniżej pasa.

[pankasztan]

Napisane przez niebieskie_oczko

A ja dodam jeszcze od siebie, że chyba bym się dziwnie poczuła, gdybym (analogiczna sytuacja) miała partnera, urodziła mu dziecko i wszystko fajnie, a on wysyłałby foty tego dziecka, aby dokopać swojej eks i żeby zamknąć tamten rozdział. Oczekiwałabym, że takie kończenie pewnego etapu w życiu powinno nastąpić wcześniej, a nie ociekać chęcią zemsty po założeniu już własnej rodziny.

Zgadzam się. Gdyby moja dziewczyna przesłała zdjęcia naszego dziecka do eksa, to bym się strasznie wściekł, bo świadczyłoby to o tym, że ciągle żywi do niego jakieś uczucia. Chce mu coś udowodnić, co jest dziecinne.

Pomijam już aspekt, że jej zachowanie byłoby w moim odczuciu niemoralne oraz stawiałoby moją dziewczynę w świetle osoby z osobowością mścicielki.

Swoją drogą to żal mi takich ludzi. Dobrze że ja nie chowam tak długo urazy, bo życie z żądzą zemsty musi być bardzo trudne.

[Minna]

Napisane przez pankasztan

Zgadzam się. Gdyby moja dziewczyna przesłała zdjęcia naszego dziecka do eksa, to bym się strasznie wściekł, bo świadczyłoby to o tym, że ciągle żywi do niego jakieś uczucia. Chce mu coś udowodnić, co jest dziecinne.

Pomijam już aspekt, że jej zachowanie byłoby w moim odczuciu niemoralne oraz stawiałoby moją dziewczynę w świetle osoby z osobowością mścicielki.

Swoją drogą to żal mi takich ludzi. Dobrze że ja nie chowam tak długo urazy, bo życie z żądzą zemsty musi być bardzo trudne.

W tym cały problem. Ludzie, którym "przeszło" i zaakceptowali sytuację, tak się nie zachowują.

[_Mia]

Napisane przez niebieskie_oczko

A ja dodam jeszcze od siebie, że chyba bym się dziwnie poczuła, gdybym (analogiczna sytuacja) miała partnera, urodziła mu dziecko i wszystko fajnie, a on wysyłałby foty tego dziecka, aby dokopać swojej eks i żeby zamknąć tamten rozdział. Oczekiwałabym, że takie kończenie pewnego etapu w życiu powinno nastąpić wcześniej, a nie ociekać chęcią zemsty po założeniu już własnej rodziny.

No to swoja drogą
Pomijam już resztę żenady tego wątku
ale nie wyobrażam sobie mieć już rodzinę, a hodować w sobie jeszcze jakąś zadrę z przeszłości. Gówniarskie to do potęgi entej.
Ciężkie musi być życie z takim jadem w sobie

[rousse]

Napisane przez niebieskie_oczko

A ja dodam jeszcze od siebie, że chyba bym się dziwnie poczuła, gdybym (analogiczna sytuacja) miała partnera, urodziła mu dziecko i wszystko fajnie, a on wysyłałby foty tego dziecka, aby dokopać swojej eks i żeby zamknąć tamten rozdział.

A mi by to zwisało, albo wręcz bym się cieszyła, zależnie od sytuacji i od tego jaką osobą byłaby jego eks.

[MeredithGrey]

Napisane przez DarcAngael

Uderzyła w jego stratę, brak możliwości posiadania dziecka.
Wiele osób nade mną ma takie samo lub bardzo podobne zdanie.
Nie biorę osobiście, zawsze mnie do pasji doprowadzały osoby, które bezmyślnie coś robią byle tylko komuś na złość zrobić.

Mysle, ze jakby wszystkie obronczynie biednego eksa, piały by inną śpiewką gdyby to one
-najpierw zostały porzucone
-potem , za sprawą działań eksa, informowane o jego szczęściu i zadowoleniu z innego wyboru na każdym kroku
-potem znalazły kogos, z kim założyłyby rodzinę
-potem słyszały, że ten wybór eksa taki ideał to jednak nie jest.

no jak Boga kocham, mnie tez by korciło ! i popieram niut.

[rousse]

Napisane przez pankasztan

Chce mu coś udowodnić, co jest dziecinne.

Ludzie mają różne pojecie o tym co jest dziecinne. Dla mnie np. dziecinne jest "wstydzenie się" , np. swojego szczęścia. Dziecinny jest też brak asertywności i bierność, do której namawiacie autorkę. I dziecinne jest słuchanie moralizowania innych (np. tu na forum) - dorośli sami powinni zdecydować jak postąpić (i ponieść tego konsekwencje), a wy wmawiacie autorce, że ma was słuchać (i waszych kazań) i wtedy postąpi jak "dorosła"? Dziecinne jest traktowanie eks jak dziecko, chroniąc go przed niewygodną rzeczywistością . Ale zemsta nie jest dziecinna, jest bardzo dorosła i daje bardzo dorosłą satysfakcję.

[Stace]

Napisane przez MeredithGrey

Mysle, ze jakby wszystkie obronczynie biednego eksa, piały by inną śpiewką gdyby to one
-najpierw zostały porzucone
-potem , za sprawą działań eksa, informowane o jego szczęściu i zadowoleniu z innego wyboru na każdym kroku
-potem znalazły kogos, z kim założyłyby rodzinę
-potem słyszały, że ten wybór eksa taki ideał to jednak nie jest.

no jak Boga kocham, mnie tez by korciło ! i popieram niut.

Nie. Po kilku latach by mnie nie korciło.
Z tym informowaniem niut o jego szczęściu, to coś mi się wydaje że może to być wyolbrzymione

[Minna]

Napisane przez rousse

Ludzie mają różne pojecie o tym co jest dziecinne. Dla mnie np. dziecinne jest "wstydzenie się" , np. swojego szczęścia. Dziecinny jest też brak asertywności i bierność, do której namawiacie autorkę. I dziecinne jest słuchanie moralizowania innych (np. tu na forum) - dorośli sami powinni zdecydować jak postąpić (i ponieść tego konsekwencje), a wy wmawiacie autorce, że ma was słuchać (i waszych kazań) i wtedy postąpi jak "dorosła"? Dziecinne jest traktowanie eks jak dziecko, chroniąc go przed niewygodną rzeczywistością . Ale zemsta nie jest dziecinna, jest bardzo dorosła i daje bardzo dorosłą satysfakcję.

Powiedziała "dorosła". Dorosłość to nie tyle wiek, co mądrość. W tym kontekście dyskusyjna...

[Stace]

Napisane przez rousse

Ludzie mają różne pojecie o tym co jest dziecinne. Dla mnie np. dziecinne jest "wstydzenie się" , np. swojego szczęścia. Dziecinny jest też brak asertywności i bierność, do której namawiacie autorkę. I dziecinne jest słuchanie moralizowania innych (np. tu na forum) - dorośli sami powinni zdecydować jak postąpić (i ponieść tego konsekwencje), a wy wmawiacie autorce, że ma was słuchać (i waszych kazań) i wtedy postąpi jak "dorosła"? Dziecinne jest traktowanie eks jak dziecko, chroniąc go przed niewygodną rzeczywistością . Ale zemsta nie jest dziecinna, jest bardzo dorosła i daje bardzo dorosłą satysfakcję.

No jasne . Niech autorka idzie i powysyła jakieś groźby z jego poczty, zakładamy się o to ile czasu zajmie policji poskładnia wszystkiego w kupkę ?

[niebieskie_oczko]

Napisane przez Stace

Nie. Po kilku latach by mnie nie korciło.
Z tym informowaniem niut o jego szczęściu, to coś mi się wydaje że może to być wyolbrzymione

Dokładnie!

[rousse]

Napisane przez Stace

No jasne . Niech autorka idzie i powysyła jakieś groźby z jego poczty, zakładamy się o to ile czasu zajmie policji poskładnia wszystkiego w kupkę ?

Napisane przez rousse

Dobra zemsta nie jest zła, byle w granicach prawa Podobno "dobre życie" jest najlepszą zemstą. Czyli autorko, pokaż mu jaka jesteś bez niego szczęśliwa.

[Stace]

Napisane przez rousse

Jakbyś przeczytała pierwsze posty autorki, to wiedziałabyś o jaką zemstę jej chodzi.

[MistrzyniDrugiegoPlanu]

Napisane przez Verri

i właśnie niektórzy nie potrafią zrozumieć jak wielką tragedią może być brak potomka, jak wielkim krzyżem każdy dzień, jak spada samoocena, jak zatraca się sens życia. Zaszokowana jestem, że ktokolwiek w taki sposób, posługując się własnym dzieckiem, perfidnie, wrednie, marząc by wbić jak największą szpilę podnosi swoją samoocenę, czy jak to autorka napisała "zamyka rozdział". Wszystko jestem w stanie zrozumieć, skrzywdził, należało mu się, był chamem i podelcem, powinien zostać ukarany, ale nie tak, na boga nie tak...
szczerze to szok mnie złapał i nie mogę tej historii wywalić z głowy dlatego tak się rozpisuję nad tym.

To ja tego nie potrafię zrozumieć :P Jak można się czuć mniej wartościowym, bo się nie może mieć dziecka? Co to ma w ogóle wspólnego z wartością? Jak można utracić sens życia..? Sens życia jest dla mnie tak odległy od posiadania dzieci, że nie umiem sobie nawet tego wyobrazić... Ale moje pytania są czysto retoryczne.