Czy to możliwe aby mój Tż mnie zdradzał?

[chwast]

Zdradza cię.
Bardzo mi przykro

[coffee]

Napisane przez Mujernatural

Mezczyzna uczuc nie potrzebuje zeby przespac sie z jakas dziewczyna. Zreszta najlepszym dowodem jest najstarszy zawod na swiecie tzn prostytutka.

Napisane przez Mujernatural

Przyklad ten podalam dlatego ze w takiej relacji mezczyzna nie ma zadnych uczuc w stosunku do dziewczyny, logicznie nie?

Wiesz, co wychodzi z tego "logicznego" wywodu? Że prostytutki kochają swoich klientów, bo jedynie faceci nie potrzebują uczuć w seksie, a kobiety owszem.
Dziurawa teoria.

[Minna]

Napisane przez coffee

Wiesz, co wychodzi z tego "logicznego" wywodu? Że prostytutki kochają swoich klientów, bo jedynie faceci nie potrzebują uczuć w seksie, a kobiety owszem.
Dziurawa teoria.

No właśnie

[Mujernatural]

Napisane przez coffee

Wiesz, co wychodzi z tego "logicznego" wywodu? Że prostytutki kochają swoich klientów, bo jedynie faceci nie potrzebują uczuć w seksie, a kobiety owszem.
Dziurawa teoria.

Temat tych biednych kobiet nie poruszaj. Wierz mi ze one nie robia tego z przyjemnoscia, czasami zycie daje Ci takiego kopa ze musisz wyjsc na ulice i zarobic w taki sposob na chleb do swoich dzieci, NIESTETY!

[ollastar]

Napisane przez Mujernatural

Temat tych biednych kobiet nie poruszaj. Wierz mi ze one nie robia tego z przyjemnoscia, czasami zycie daje Ci takiego kopa ze musisz wyjsc na ulice i zarobic w taki sposob na chleb do swoich dzieci, NIESTETY!

Teraz to już zupełnie się pogrążyłaś

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Napisane przez Mujernatural

Temat tych biednych kobiet nie poruszaj. Wierz mi ze one nie robia tego z przyjemnoscia, czasami zycie daje Ci takiego kopa ze musisz wyjsc na ulice i zarobic w taki sposob na chleb do swoich dzieci, NIESTETY!

Jest jeszcze szacunek do samej siebie. Jak widzę nie dla wszystkich jest to jasne.

Autorko, jeśli czujesz i masz dowód by myśleć, że Cię zdradza to nie zawracaj sobie głowy jego tłumaczeniem się, płaczem i błaganiem (w 99% jestem pewna, że usłyszysz dokładnie to, co chcesz a nie to jak jest faktycznie). Skup się na sobie. Odejdź i nie marnuj swojego czasu na tego pajaca.

[Minna]

Napisane przez Mujernatural

Temat tych biednych kobiet nie poruszaj. Wierz mi ze one nie robia tego z przyjemnoscia, czasami zycie daje Ci takiego kopa ze musisz wyjsc na ulice i zarobic w taki sposob na chleb do swoich dzieci, NIESTETY!

Ty tak poważnie?

[szmyrk]

Napisane przez Doris1981

Ona po prostu nie chciała poznać / usłyszeć prawdy, unika konfrontacji. Cóż, jej (stracony) czas i życie.

Bardzo dobrze to ujelas - pewna sprawy lepiej od razu rozwiazywac

Bo widzisz, autorko, Ty bedziesz w porzadku, bo poczekasz cierpliwie na powrot, na wyjasnienia, nie bedziesz go stresowac, jak w pracy itd. A czy nie jestes juz wystarczajaco w porzadku bedac mu wierna...?


...

Farmakopea - slusznie prawi, polac jej!

[coffee]

Napisane przez Mujernatural

Temat tych biednych kobiet nie poruszaj. Wierz mi ze one nie robia tego z przyjemnoscia, czasami zycie daje Ci takiego kopa ze musisz wyjsc na ulice i zarobic w taki sposob na chleb do swoich dzieci, NIESTETY!

Ty temat "biednych" kobiet poruszyłaś i w dziwny sposób połączyłaś go z tematem zdrady. Trochę konsekwencji i pomyślunku. Ok?

[niebieskie_oczko]

Napisane przez Mujernatural

Temat tych biednych kobiet nie poruszaj. Wierz mi ze one nie robia tego z przyjemnoscia, czasami zycie daje Ci takiego kopa ze musisz wyjsc na ulice i zarobic w taki sposob na chleb do swoich dzieci, NIESTETY!

No tak, bo przecież wszystkie prostytutki są biedne i robią to z musu zyciowego na chleb dla swoich dzieci
Kolejna udana generalizacja i wrzucenie do jednego worka.

[Lina9213]

Aj tam dziewczyny szkoda czasu na wizażowe przepychanki Każdy sobie swoje myśli.

Szkoda, że autorka przestała się odzywać. Mam tylko nadzieję, że pan chcica jej nie urobił po swojemu.

[I am Rock]

Napisane przez Lina9213

Aj tam dziewczyny szkoda czasu na wizażowe przepychanki Każdy sobie swoje myśli.

Szkoda, że autorka przestała się odzywać. Mam tylko nadzieję, że pan chcica jej nie urobił po swojemu.

"Kochanie, to był tylko seks...'

[201609102148]

Napisane przez szmyrk

Farmakopea - slusznie prawi, polac jej!

Jestem feministką od przedszkola, a ostatnio częściej przychodzi mi bronić mężczyzn przed durnymi kobietami, niż kobiet przed mizoginami. Koniec świata.

[Me_Myself_And_I_82]

Przykro mi, ale chyba wiesz ze na pewno cie zdradz ;(

Kiedys do mojego meza przyszedl sms, prosil zebym podala mu telefon, a tam sms od dziewczyny "to byla nasza ostatnia wspolna noc", i moj maz probowal mi wmowic ze mnie nie zdradzil (buahahaah), nie musze wspominac, ze to ex maz

[elvegirl]

Napisane przez I am Rock

"Kochanie, to był tylko seks...'

"Kochanie, przecież to tylko żarty takie..."

[Veguska]

Napisane przez ollastar

Teraz to już zupełnie się pogrążyłaś

Hahaha no dokładnie.

Ja tam na tyle szanuję siebie, że nawet gdybym głodowała, nie wyszłabym na ulicę.

[ajah]

Napisane przez Veguska

Hahaha no dokładnie.

Ja tam na tyle szanuję siebie, że nawet gdybym głodowała, nie wyszłabym na ulicę.

Ty byś nie poszła, ktos inny by poszedł.
Co to w ogóle ma do rzeczy ?

[emigota2]

Szkoda, że autorzy wątków później tak rzadko dają znaki życia

[I am Rock]

Przecież facet jutro dopiero przyjeżdża

[Moami]

Eh... mam nadzieje, ze gość skończy z rozbitym komputerem na głowie. Ja sama też odkryłam, że mój (na szczęście juz) eks pisał różne erotyczne treści z 5 dziewczynami. Tłumaczył się, że on nie pamięta, żeby było tego aż tyle
Może i do fizycznej zdrady nie doszło ale opisywał szczegółowo moje i jego stosunki, mówił czego to on nie potrafi i jak by mógł je zadowolić.
Mam nadzieje, ze Autorka najpóźniej w sobotę się odezwie i powie jak poszło. Niektórzy to gnoje, naprawdę...

[Capresse]

Hmm. Myślę, że istnieje też opcja tego, że nie zdradza ale jest idiotą, który dla własnej satysfakcji (podbudowania ego) piszę z młodymi pannami o seksie i takich tam. Ja bym na Twoim miejscu obserwowała sytuacje w najbliższy weekend (w tym telefon) i w trakcie jego urlopu. Wiem, że ciężko ale to, że się trochę odsuniesz i oziębisz pokaże jego reakcje - może on zacznie Ciebie o coś podejrzewać a tym samym okazywać swoją niepewność, że "może Ty coś wiesz". Jestem pewna, że on zaprzeczy w trakcie rozmowy, zrobi z Ciebie głupią i tak dalej i tak dalej. Ciężko doprowadzić do tego żeby facet się przyznał , dobrze mieć pewność i niezbite dowody żeby nie zagmatwać sytuacji i samemu nie zapędzać się w róg.

[Chatul]

Napisane przez Capresse

Hmm. Myślę, że istnieje też opcja tego, że nie zdradza ale jest idiotą, który dla własnej satysfakcji (podbudowania ego) piszę z młodymi pannami o seksie i takich tam. Ja bym na Twoim miejscu obserwowała sytuacje w najbliższy weekend (w tym telefon) i w trakcie jego urlopu. Wiem, że ciężko ale to, że się trochę odsuniesz i oziębisz pokaże jego reakcje - może on zacznie Ciebie o coś podejrzewać a tym samym okazywać swoją niepewność, że "może Ty coś wiesz". Jestem pewna, że on zaprzeczy w trakcie rozmowy, zrobi z Ciebie głupią i tak dalej i tak dalej. Ciężko doprowadzić do tego żeby facet się przyznał , dobrze mieć pewność i niezbite dowody żeby nie zagmatwać sytuacji i samemu nie zapędzać się w róg.

Tylko czy autorka wątku naprawdę potrzebuje tego niezbitego dowodu zdrady? Ona facetowi nie ufa, facet w „najlepszym” wypadku „tylko” podbudowuje sobie ego erotycznymi rozmowami… Nawet jak nie ma dowodu zdrady, to i tak jest powód, żeby w ogóle zastanowić się, czy ten związek ma sens.

[Moami]

Zgadzam się. Już nad takim zachowaniem trzeba się bardzo zastanowić.

[Capresse]

Napisane przez Chatul

Tylko czy autorka wątku naprawdę potrzebuje tego niezbitego dowodu zdrady? Ona facetowi nie ufa, facet w „najlepszym” wypadku „tylko” podbudowuje sobie ego erotycznymi rozmowami… Nawet jak nie ma dowodu zdrady, to i tak jest powód, żeby w ogóle zastanowić się, czy ten związek ma sens.

Zakładam, że jej zależy i miała jakieś oczekiwania przyszłościowe względem tego związku. Jak wiemy ludzie nie odchodzą po tym jak zobaczą jedną rozmowę świadczącą o "czymś", a każda para ma swoje stopnie tolerancji względem zachowań partnera i gdzieś po drodze musi pojawić się pewność podjętej decyzji. Ja po takiej akcji raczej nie skreśliłabym związku od razu bo po prostu nie miałabym 100% pewności, bo w komunikatorach można bardzo wiele nadinterpretować o czym sama się przekonałam gdy znajomy wyskoczył do mnie z tekstem wskazującym na zdradę co absolutnie nie było prawdą, tylko skutkiem jego idiotycznego poczucia humoru i stylu rozmowy. Ale, że TŻ przeczytał to tłumaczenia miałam sporo. Komunikatory i internet to wylęgarnia niedomówień i dziwnych spraw, które czasami warto potwierdzić.

[Krystaliczne szczescie]

no tak, ale wątpię by teksty typu "jak Twoja chcica" (czy jakoś tak) były pisane w sposób dwuznaczny i nie oznaczały zdrady. Ja bym tak nie pisała nawet do przyjaciela a co tu mówić o jakimś obcym facecie, no facet autorki musi mieć naprawdę wyjątkowe poczucie humoru Dziś piątek, jestem ciekawa co zrobi autorka.

[kennedy]

pewnie sie dziolcha nadziala na peniska a on niewinny:P

[wspaniala]

Napisane przez kennedy

pewnie sie dziolcha nadziala na peniska a on niewinny:P

bo to nie on nadzial, a ona sama . no roznica jak nic ...

[kennedy]

mialam gifa na te okazje aczkolwiek nie zaladowal sie:<

[RedDahlia]

Napisane przez justynajustyna82

Dzień dobry wszystkim.
Zakładając tu wątek mam nadzieje na to, że spojrzycie obiektywnie na mój problem i doradzicie tak na chłodno co zrobić, bo jestem w totalnej rozsypce.
Otóż ja (32l) jestem już z moim partnerem (28l) w dwuletnim związku, nie mieszkamy razem i nie widujemy się bardzo często z powodu jego pracy.
Wszystko szło w dobrym kierunku, a właściwie tak mi się wydawało. Wczoraj kiedy mój Tż był pod prysznicem (przyznaje się bez bicia) spojrzałam w jego wiadomości na fb w telefonie. I oto co tam zobaczyłam: rozmowa z jakaś dziewczyna (nazwijmy ją X) o treści:
On:Hej, jak tam twoja chcica?
X:Czeka.
On:W przyszłym tygodniu biorę urlop :P
Koniec konwersacji. Wczesniejszej też nie było, podejrzewam że usuwał na bieżąco. Z trzesącymi się rękoma odłożyłąm telefon i już ze swojego konta weszłam na profil dziewczyny. Zobaczyłam tam.... siedemnastolatkę. Po prostu wbiło mnie w krzesło. Dziewczyna była na prawdę bardzo ładna, ale buzia choć było na czym oko zawiesić to na prawdę wyglądała młodo, przeglądajac jej fotki i tablice powiedziałabym że to porządna dziewczyna z dobrego domu spędzająca popoludnie przy ksiązkach... I choć rozmoa chyba wskazuje jedynie na jedno to na prawdę trudno mi w to wszystko uwierzyć. Czuje jakbym zwariowała, albo śniła. Jakim cudem mój , prawie 30 letni partner mógłby mieć jakiegolwiek niepoprawne stosunki z dzieckiem??? Wiem, że nigdy nie będę miała ani jej urody ani ciała, ale nie jestem wstanie nawet porównywać jej do siebie z racji kolosalnej różnicy wieku. Jeden wielki chaos.

Co myślicie?

To przykre,że najprawdopodobniej Cię zdradza,ale nie mów o 17 letniej dziewczynie,że to dziecko x.X
Podałaś tą sytuację jakby on był pedofilem miał 40,a ona 12 lat x.X
Moim zdaniem to bardzo dziwne,że facet jest z kobietą starszą o 4 lata,to dużo w takim przypadku i dla mnie np. takie coś jest nie normalne ( bez urazy )
Często zdarzają się pary gdzie facet jest starszy i to o dobre kilka ( 11 ) lat,ale to zdecydowanie nie powód,żeby nazywać go psychopatą
Z tego co piszesz on nie jest chyba zainteresowany związkiem z Tobą na stałe,poza tym jak zauważyłaś ona jest 2 razy młodsza niż Ty,ładna,super ciało,a wiek..niestety,dla większości facetów to typowe,ale i tak uważam,że lepiej teraz niż 10 lat po ślubie
A Ty znajdź sobie kogoś w swoim wieku z takimi samymi poglądami jak Twoje.

[201609102148]

Napisane przez RedDahlia

To przykre,że najprawdopodobniej Cię zdradza,ale nie mów o 17 letniej dziewczynie,że to dziecko x.X
Podałaś tą sytuację jakby on był pedofilem miał 40,a ona 12 lat x.X
Moim zdaniem to bardzo dziwne,że facet jest z kobietą starszą o 4 lata,to dużo w takim przypadku i dla mnie np. takie coś jest nie normalne ( bez urazy )
Często zdarzają się pary gdzie facet jest starszy i to o dobre kilka ( 11 ) lat,ale to zdecydowanie nie powód,żeby nazywać go psychopatą
Z tego co piszesz on nie jest chyba zainteresowany związkiem z Tobą na stałe,poza tym jak zauważyłaś ona jest 2 razy młodsza niż Ty,ładna,super ciało,a wiek..niestety,dla większości facetów to typowe,ale i tak uważam,że lepiej teraz niż 10 lat po ślubie
A Ty znajdź sobie kogoś w swoim wieku z takimi samymi poglądami jak Twoje.

Wspaniały przykład podwójnych standardów
Jak kobieta starsza o 4 lata, to to nienormalne, a jak facet starszy, nawet 11 lat- nie no, w porządku, nie nazywajcie go psychopatą!
Według tych wytycznych, to moi rodzice są w nienormalnym związku- mama jest starsza od taty. PATOLOGIA.