modne dzieci

[_vixen_]

Mnie kiedyś urzekła wycieczka do Warszawy makóweczek, same sklepy, obiady w fastfoodach i centra handlowe To faktycznie nie chciałoby mi się tłuc taki kawał drogi (tzw. gdybym tutaj nie mieszkała ).

Kurde, skąd tutaj aż 82 przeglądających ?

[wika82]

A mój Ignaś też jest ósmym cudem świata.
Na spacerach wieczornych, bo wczesniej nie da rady wyjść, fika w samym bodziaku i o zgrozo chwilami widać skrawki pieluszki. Moja koleżanka już noworodkowi wkładała krótkie spodenki nawet w największe upały.. Ja nie mam serca męczyć go dodatkową warstwą.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[_vixen_]

Body jest przez wielu uznawane ze bieliznę, nie do pokazywania. Ale ja też woziłam córkę w samym bodziaku.

[traicionera]

Ja wozilam w bodziaku w wozku czy nosilam w nosidle, ale gdy juz byla chodzaca, to zawsze miala jakas kiecke na body.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Moderna]

Napisane przez _vixen_

Kurde, skąd tutaj aż 82 przeglądających ?

pewnie z Facebooka, Wasze komentarze trafily na fanpage makoweczek

[madrew]

Blog Makóweczki - uwielbiam, słodkie dzieciaki, fajnie ubrane, czarna kiecka bardzo fajna, czytam bloga regularnie.

[iizabelaa]

Ale zabawa

ta kobieta chyba nie jest normalna, wrzuca do netu zdjęcia dzieci w setkach sztuk i się dziwi na fb że ktoś to komentuje porażka

a co myslała że każdy tak jak ona uważa że jej córka jest ładna

[wika82]

Napisane przez traicionera

Ja wozilam w bodziaku w wozku czy nosilam w nosidle, ale gdy juz byla chodzaca, to zawsze miala jakas kiecke na body.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mój cud świata pojutrze kończy dopiero 2 miesiące. Jak będzie chodzący też będzie nosił spodenki, ale póki leży w wózku i nie ma takiego przewiewu jak biegające dzieci, niech fika w bodziaku.

[ajah]

Zobaczyłam te dziewczynkę i chore komentarze co do jej wagi. Osoby komentujace gru ego dziecka nie widziały.
Co do stylizacji i czarnej sukienki nie ma się czego czepiać.
Nie ma też co się dziwić, że opinie są różne.


Dlatego unikam prezentowania moich dzieci w sieci.

[Ninquelote]

Makóweczka to chyba lubi się sprzeczać w internecie. Niedawno była aferka bo inna blogerka raczyła skrytykować pomalowane paznokcie córki.

Ja nie znoszę wystającego pampersa. Co nie przeszkadza mojej córce chodzić w samym bodziaku.

[_vixen_]

Napisane przez Moderna

pewnie z Facebooka, Wasze komentarze trafily na fanpage makoweczek

A faktycznie, zajrzałam na fb. wiecie co, to jest normalnie CHORE.

Dorosły człowiek chyba wie, na co się naraża, wrzucając setki zdjęć swoich dzieci do netu. Ludzie są jacy są, komentować będą zawsze, stąd ludzie raczej swoich dzieci na to nie narażają, bo nie można oczekiwać, że 100% ludzi będzie słodzić w komentarzach.
Widocznie dobrze jest tylko wtedy, kiedy ktoś napisze, że pięknie wygląda małe dziecko w czarnej sukience na plaży, a jak nie to jest tzw. hejterem i idiotą. I te wszystkie wynurzenia dzieci potem w necie mają czytać...

[Gabi2]

a ja nie rozumiem czemu komuś bronić robić to co lubi i moim zdaniem wiele blogów na prawdę prowadzonych jest fajnie, lubię oglądać zdjęcia autorek czytać artykuły. Tego z Waszego linka akurat nie znam ale po Waszych wypowiedziach wnioskuję, że jest popularny.

Każdy robi co uważa za słusze, Wam się to nie podoba- macie do tego prawo. Moim zdaniem za ostro oceniacie taką osobę pisząc ze sie sprzedaje, dla kasy itd itp. Nawet jeśli na tym zarabia to co w tym złego? Moim zdaniem nic

Wam sie to nie podoba i nie zamieszczacie zdjęć Waszych dzieci, ale na blog tej dziewczyny zaglądacie jak setki innych osób.

Bardzo często blog to jest forma jakiegoś pamiętnika, ktoś chce się dzielić swoimi refleksjami również zdjęciami. Ktoś kto to robi wie ze trafia to do sieci, powinien liczyć się z komentarzami a że będą negatywne..cóż życie. Dla mnie oceniane wyglądu dziecka, krytykowanie nie jest w porządku.

Wracając do tematu. Jak moja (jej teraz nawet nie wiem czy mogę użyć imienia- bo to chyba też zło ) Iza była malutka to zazwyczaj nosiła body- najwygodniejsze. Teraz body rzadko, chyba że do snu albo jak było zimno.
Lubię Nexta ale kupuję używane na allegro- mamy kilka perełek. Zazwyczaj na licytacjach są niezłe bitwy. Przedwczoraj upolowałam w H&M jeansy z 99 zł ( dla mnie cena zaporowa jak na spodnie dla 1,5 rocznego dziecka) na 30 zł

[ajah]

Napisane przez Ninquelote

Makóweczka to chyba lubi się sprzeczać w internecie. Niedawno była aferka bo inna blogerka raczyła skrytykować pomalowane paznokcie córki.

Ja nie znoszę wystającego pampersa. Co nie przeszkadza mojej córce chodzić w samym bodziaku.

Moja nosiła wilorazówki. Nigdy mi to nie przszkadzało, gdy widać było kolorową pieluszkę.





Vixen mnie uderzyło komentowanie wizażowych postów.
o co chodzi.
Dorosła kobieta odpowiada na forumowe posty na swojej stronie FB
Nie rozumiem i nie ogarniam tej zadymy.

[_vixen_]

Ja się cieszę, że za czasów naszych mam kobiety żadnych blogów za fanty i gadżety nie prowadziły i chociaż obciachu nie robiły kłócąc się na nich i na fejsie o pierdoły co kto gdzie i jak skomentował Ufff

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------

Napisane przez ajah

Vixen mnie uderzyło komentowanie wizażowych postów.
o co chodzi.
Dorosła kobieta odpowiada na forumowe posty na swojej stronie FB
Nie rozumiem i nie ogarniam tej zadymy.

Wiesz, jak życie kręci się wokół blogowania i odpierania ataków na rzekomych "hejterów" to potem jest taki efekt. Na początku byłam neutralnie nastawiona do blogów parentingowych, ale teraz widzę, że to jednak jest mocno niepoważne. I ten podniosły wpis o takie pierdoły...chyba za bardzo się ludzie w to blogowanie wkręcają

[iizabelaa]

W sobotę kupiłam spodnie na Zara i dzisiaj juz są u mnie

... tylko że okazało się że 3/4

[95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad]

Napisane przez madrew

Blog Makóweczki - uwielbiam, słodkie dzieciaki, fajnie ubrane, czarna kiecka bardzo fajna, czytam bloga regularnie.

Napisane przez ajah

Zobaczyłam te dziewczynkę i chore komentarze co do jej wagi. Osoby komentujace gru ego dziecka nie widziały.
Co do stylizacji i czarnej sukienki nie ma się czego czepiać.
Nie ma też co się dziwić, że opinie są różne.


Dlatego unikam prezentowania moich dzieci w sieci.

Nie chodziło o samą sukienkę, tylko założenie jej dziecku na plażę w upalny dzień.
Jeśli to wg niektórych normalny strój w takiej sytuacji, to niech sami założą coś podobnego z grubej ciemnej bawełny (ew. grubszy czarny tshirt plus czarne dżinsy) i usiądą w pełnym słońcu na gorącym piasku, poczuję się na pewno komfortowo - no jakoś tak ubranych dorosłych nie widać, nie mówiąc o dzieciach.
Miałam do czynienia z dziećmi gorączkującymi po przegrzaniu na słońcu (dorosłymi też oczywiście) i wg mnie taki strój temu sprzyja (+ nieosłonięta głowa), trochę wyobraźni

Ta sukienka jest poszarpana na brzegach (widać na zdjęciu z plastrami) i nie podoba mi się.

I jeszcze jedno a propos tych zdjęć- wystarczy niewiele zmienić kąt ustawienia aparatu, żeby nie uwieczniać majtek dziecka pod sukienką, jak na taką doświadczoną i zbierającą tyle zachwytów osobę to słabo wypadło, a przynajmniej nie pokazywać publicznie, tylko zachować takie fotki dla siebie (wg mnie to naruszenie pewnej prywatności dziecka , tak samo, jak dorosłego- bielizna to sprawa intymna).
Co innego dół od kostiumu, a co innego zielone chyba? majtki pod czarna sukienką- takich niuansów modowej boggerce nie trzeba raczej wyjaśniać swojego zdjęcia w takiej pozie pewnie nie umieściłaby na blogu, więc czemu inaczej traktuje dziecko?

Odnośnie bielizny- wspomniałyście o body dla niemowlaczków- takie letnie, z krótkim rękawkiem, to raczej można traktować jak rodzaj kombinezonu, bo dziecko nie nosi go na gołą pupę.

[traicionera]

Tez mnie to zdziwila, ze az na wizazu wysledzila posty na swoj temat i tak ja ubodly, ze az na fb musiala je wrzucic, zamiast bezposrednio ttuaj skonfrontowac sie z wizazankami. Szczegolnie, ze ttuaj nikt nie atakowal zadnego z jej dzieci, tylko idee ubierania dziecko w ciemne rzeczy na plaze/idee narazania dzieci na przykre komentarze przez prowadzenie bloga szafiarskiego z mlodymi w roli glownej.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:34 ----------

Ja bym od biedy ogla potraktowac rampersa jako kombinezon, bo ma jakiekolowiek nogawki, ale bodziak byl jednak dla mnie bielizna, bo dol bardziej jak majtki wyglada.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[masiolek]

Czytam "Makóweczki" i rzeczywiście na tę dyskusje trafiłam przez ich fp. Zastanawia mnie jedno, na jakiej podstawie stwierdzono ów upał? Na podstawie zdjęcia?
mieszkam nad morzem i temperatura w mieście czasem znacznie różni się od tej na plaży np. przez wiatr i zimne morskie prądy. Poza tym kolor ubioru owszem jest czarny, ale już kompletnie nie rozumiem zarzutu przegrzania dziecka. wręcz to zdanie mnie rozbawiło. W "Makóweczkach" podoba mi się to, że pokazywane są inne stylizacje niż te do których jesteśmy przyzwyczajeni. Kolor czarny jest takim samym kolorem jak każdy inny. zrozumiałabym zarzuty gdyby ta kolorystyka była przeważającą, ale nie jest.
jeszcze chcę sie odnieść do profitów z bloga. Szczerze? chciałabym byc na miejscu Marleny, pisać bloga, na nim zarabiać, zwiedzać dzięki sponsorom i cokolwiek tam jeszcze niż iść na 8 godzin dziennie do pracy i o każdy dzien wolnego sie prosić. Ja jej zazdroszczę tego, że potrafi na blogowaniu zarabiać. Niestety, blogów jest tysiące, ale tylko garstka umie sie na nich wybić. Sama też jestem blogerką, ale na nim nie zarabiam, a szkoda. to by było super.

[karolca]

Nie lubię koloru czarnego u dzieci. Dzieci, zwłaszcza małych nie powinno ubierać się w kolor żałobny (odnoszę się do naszej kultury).

[iizabelaa]

Napisane przez traicionera

Tez mnie to zdziwila, ze az na wizazu wysledzila posty na swoj temat i tak ja ubodly, ze az na fb musiala je wrzucic, zamiast bezposrednio ttuaj skonfrontowac sie z wizazankami.

Ona przecież ma możliwość moderowanie komentarzy na blogu, zamiast tego opublikowała je, i jeszcze rzuciła hasło na fb.
Wg mnie ewidentnie chce podnieść w ten sposób popularność bloga.

Napisane przez masiolek

Sama też jestem blogerką, ale na nim nie zarabiam, a szkoda. to by było super.

Pewnie niech zarabia, tylko żeby kosztów nie przyszło zapłacić dzieciom.

Ty uważasz, ze super a ktoś inny nie wyobraża sobie zarabiać na publikowaniu wizerunku dzieci.

[95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad]

Napisane przez traicionera

Tez mnie to zdziwila, ze az na wizazu wysledzila posty na swoj temat i tak ja ubodly, ze az na fb musiala je wrzucic, zamiast bezposrednio ttuaj skonfrontowac sie z wizazankami. Szczegolnie, ze ttuaj nikt nie atakowal zadnego z jej dzieci, tylko idee ubierania dziecko w ciemne rzeczy na plaze/idee narazania dzieci na przykre komentarze przez prowadzenie bloga szafiarskiego z mlodymi w roli glownej.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:34 ----------

Ja bym od biedy ogla potraktowac rampersa jako kombinezon, bo ma jakiekolowiek nogawki, ale bodziak byl jednak dla mnie bielizna, bo dol bardziej jak majtki wyglada.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Tak, masz rację, takie z nogawkami raczej, ale w temp. >30 st. to cieniutkie body (córka miała na upały takie kolorowe, wiązane z przodu) bardziej się sprawdzało.

Wygoda/ potrzeby dziecka są dla mnie zawsze ważniejsze niż modny wygląd i nadal nie rozumiem takiej powszechnej aprobaty dla czarnej sukienki na plażę- czy ma jakiekolwiek plusy poza chęcią wyróżnienia się kosztem komfortu dziecka.
Mam wrażenie,że ambicje stylistki przekraczają zdrowy rozsądek, naprawdę.
Czekam na wysyp małych dziewczynek w czarnych sukienkach na plaży z mamusiami- fankami makóweczek. A po plażowaniu szukających lekarza
Czy to takie trudne do pojęcia,że małe dzieci są mniej odporne od dorosłych na przegrzanie, potocznie tzw "udar słoneczny" a nie odparzenie pupy, jak to zrozumiała jakaś fanka bloga

Też zapraszam blogerkę i fanki do dyskusji na tym forum skoro tu się zaczęła.

[traicionera]

Napisane przez iizabelaa

Ona przecież ma możliwość moderowanie komentarzy na blogu, zamiast tego opublikowała je, i jeszcze rzuciła hasło na fb.
Wg mnie ewidentnie chce podnieść w ten sposób popularność bloga.



Pewnie niech zarabia, tylko żeby kosztów nie przyszło zapłacić dzieciom.

Ty uważasz, ze super a ktoś inny nie wyobraża sobie zarabiać na publikowaniu wizerunku dzieci.

No wlasnie, nie dosc, ze na fanpage'u pojawily sie dwa odnosniki do postow na blogu, w ktorych zaakcentowana byla nie stylizacja, ale dyskusja o wadze Lenki, to do tego jeszcze trzeci post z linkiem do wizazowej dyskusji. Dla mnie to ewidentne bicie piany i robienie z g... granatu. Zamiast przejsc do innych tematow, to Makowkowa mama rozdrapuje rany i fiksuje sie na krytyce internautow.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad]

Napisane przez masiolek

Czytam "Makóweczki" i rzeczywiście na tę dyskusje trafiłam przez ich fp. Zastanawia mnie jedno, na jakiej podstawie stwierdzono ów upał? Na podstawie zdjęcia?
mieszkam nad morzem i temperatura w mieście czasem znacznie różni się od tej na plaży np. przez wiatr i zimne morskie prądy. Poza tym kolor ubioru owszem jest czarny, ale już kompletnie nie rozumiem zarzutu przegrzania dziecka. wręcz to zdanie mnie rozbawiło. W "Makóweczkach" podoba mi się to, że pokazywane są inne stylizacje niż te do których jesteśmy przyzwyczajeni. Kolor czarny jest takim samym kolorem jak każdy inny. zrozumiałabym zarzuty gdyby ta kolorystyka była przeważającą, ale nie jest.
jeszcze chcę sie odnieść do profitów z bloga. Szczerze? chciałabym byc na miejscu Marleny, pisać bloga, na nim zarabiać, zwiedzać dzięki sponsorom i cokolwiek tam jeszcze niż iść na 8 godzin dziennie do pracy i o każdy dzien wolnego sie prosić. Ja jej zazdroszczę tego, że potrafi na blogowaniu zarabiać. Niestety, blogów jest tysiące, ale tylko garstka umie sie na nich wybić. Sama też jestem blogerką, ale na nim nie zarabiam, a szkoda. to by było super.

Bo zdjęcia są w ostrym słońcu?
Bo teraz są upały w całym kraju, co podają w każdej prognozie pogody?
Bo ciemne grube materiały szybciej się nagrzewają niż cienkie jasne? i jest w nich gorąco? dlatego nie jest to sukienka na plażę przy 30 st tylko na temperatury dużo niższe?
I może głowę należałoby czymś osłonić dziecku od słońca?

[traicionera]

Szczegolnie, ze nad morzem ekspozycja sloneczna wieksza, bo woda dodatkowo odbija promienie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

chyba raz byłam na blogu Makóweczki,
pamiętam rozważania na temat przegrzewania dzieci i fotografię dziecka w ogromnym szaliku,
w tym roku przecież nie było zimy do szalików,
ja w każdym razie szalików z worka zimowego nie wypakowałam


w upały dzieciaki miały na sobie koszulkę i pampersa,
albo majtki, tetrę i koszulkę

nie miałam sumienia zapinać im bodziaków

[iizabelaa]

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;47396423]fotografię dziecka w ogromnym szaliku,
[/QUOTE]


to ty nie wiesz że szal większy od dziecka to blogowe must have i jest zakładany nie zależnie od pogody,
baaa nawet w pomieszczeniach

_vixen_ kiedyś wstawiła link do fajnego skrótu z programu sniadaniowego

[traicionera]

Ollencja juz szalikow bym sie nie czepiala w moim miescie snieg lezal na przelomie stycznia i lutego jakies trzy tygodnie i jak najbardziej byla pogoda na szalik, czape oraz kombinezon. Sama przez wiekszosc zimy nosilam szalik, a moja corka komin.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[masiolek]

[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;47396222]Bo zdjęcia są w ostrym słońcu?
Bo teraz są upały w całym kraju, co podają w każdej prognozie pogody?
Bo ciemne grube materiały szybciej się nagrzewają niż cienkie jasne? i jest w nich gorąco? dlatego nie jest to sukienka na plażę przy 30 st tylko na temperatury dużo niższe?
[COLOR="rgb(0, 191, 255)"]I może głowę należałoby czymś osłonić dziecku od słońca?[/COLOR][/QUOTE]

Cały kraj to nie miasta nad morzem. wczoraj w całym kraju dziewczyny narzekały na upały a na plaży gros ludzi siedziało za parawanem chroniąc sie od zimnego wiatru. Wystarczy 5 km od samego morza a już temperatura jest znacznie wyższa, więc słońcem się nie sugeruj, bo słońce i w zimie świeci. Moja córka równiez nie nosi kapelusika, ani czapki ani nawet chustki na głowie. włosy ma podobnej długości co Lenka i poci się pod wszelkimi nakryciami głowy. nie męczę jej nakryciami głowy tylko po prostu skracam czas pobytu na słońcu. W tym roku może 3 dni było około 30 st, poza tym jest w granicach 22-25. Dziś moja córcia poprosiła o bluzę, bo wiał silny wiatr, a wszyscy wokoło na krótki rękaw.
Rozumiem, że może się kolorystyka sukienki nie podobać, ale nie rozumiem, ze dziecko przez to narażone jest na przegrzanie. Po zdjęciach nie możemy wywnioskować czy dziecko chodziło w owej sukience cały dzień, pół dnia czy ubrane było tylko do zaprezentowania na zdjęciach, stąd mój uśmiech na twarzy, gdy czytałam o przegrzaniu, ze względu na kolor sukienki. Inna sprawa, gdyby miała na sobie jeszcze np. sweter czy bluzę to wtedy zarzuty by do mnie przemawiały. nic na to nie poradzę, że mnie bawia wszechwiedzące opinie innych na podstawie kilku zdjęć.

[ollastar]

Napisane przez masiolek

Cały kraj to nie miasta nad morzem. wczoraj w całym kraju dziewczyny narzekały na upały a na plaży gros ludzi siedziało za parawanem chroniąc sie od zimnego wiatru. Wystarczy 5 km od samego morza a już temperatura jest znacznie wyższa, więc słońcem się nie sugeruj, bo słońce i w zimie świeci. Moja córka równiez nie nosi kapelusika, ani czapki ani nawet chustki na głowie. włosy ma podobnej długości co Lenka i poci się pod wszelkimi nakryciami głowy. nie męczę jej nakryciami głowy tylko po prostu skracam czas pobytu na słońcu. W tym roku może 3 dni było około 30 st, poza tym jest w granicach 22-25. Dziś moja córcia poprosiła o bluzę, bo wiał silny wiatr, a wszyscy wokoło na krótki rękaw.
Rozumiem, że może się kolorystyka sukienki nie podobać, ale nie rozumiem, ze dziecko przez to narażone jest na przegrzanie. Po zdjęciach nie możemy wywnioskować czy dziecko chodziło w owej sukience cały dzień, pół dnia czy ubrane było tylko do zaprezentowania na zdjęciach, stąd mój uśmiech na twarzy, gdy czytałam o przegrzaniu, ze względu na kolor sukienki. Inna sprawa, gdyby miała na sobie jeszcze np. sweter czy bluzę to wtedy zarzuty by do mnie przemawiały. nic na to nie poradzę, że mnie bawia wszechwiedzące opinie innych na podstawie kilku zdjęć.

W Sopocie z którego jest opis wakacji Makóweczek, od początku lipca cały czas jest upał, bez krzty zimnego wiatru, który dałby wytchnienie.

[ajah]

[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;47396222]Bo zdjęcia są w ostrym słońcu?
Bo teraz są upały w całym kraju, co podają w każdej prognozie pogody?
Bo ciemne grube materiały szybciej się nagrzewają niż cienkie jasne? i jest w nich gorąco? dlatego nie jest to sukienka na plażę przy 30 st tylko na temperatury dużo niższe?
I może głowę należałoby czymś osłonić dziecku od słońca?[/QUOTE]

Moim zdaniem serio przesadzasz. Dziecko było ta ubrane, ale nie masz pojęcia jak długo była w tej sukience na plaży.
Wcoraj sama byłam z dziećmi na plaży. Oboje w czarnych piankach, ostre słońce, oni poszli na spacer po plaży.
Nie dość, ze w czarnych, ale jeszcze piankach, w których w upał się można uprażyć.
Tyle, ze u mnie mimo ostrego słońca i jakotakiego upału przy wodzie było chłodno, a woda niezbyt ciepła.
Dzieci się mają świetnie. Większą obawą było, ze ie wychłodzą iż przegrzeją.

---------- Dopisano o 20:11 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------

Napisane przez iizabelaa

W sobotę kupiłam spodnie na Zara i dzisiaj juz są u mnie

... tylko że okazało się że 3/4

Szybko przyszły

Napisane przez _vixen_

Ja się cieszę, że za czasów naszych mam kobiety żadnych blogów za fanty i gadżety nie prowadziły i chociaż obciachu nie robiły kłócąc się na nich i na fejsie o pierdoły co kto gdzie i jak skomentował Ufff

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------



Wiesz, jak życie kręci się wokół blogowania i odpierania ataków na rzekomych "hejterów" to potem jest taki efekt. Na początku byłam neutralnie nastawiona do blogów parentingowych, ale teraz widzę, że to jednak jest mocno niepoważne. I ten podniosły wpis o takie pierdoły...chyba za bardzo się ludzie w to blogowanie wkręcają

Co do blogów mam podobne odczucia.
Niektóre blogi to zakątki pseudocelebryckie. Głos sprzeciwu to hejt.
Co do bloga, o którym mowa to jak dla mnie jest zbyt 'wypolerowany' i ugłaskany.