Dla tych co czekają na oświadczyny-zniecierpliwione,desperat ki i wyluzowane

[Mojwa]

Moim zdaniem nie ma co zapraszać kogoś na siłę - to jest Wasz dzień i macie się czuć komfortowo na nim, a nie myśleć o tym że przyszli nielubiani członkowie rodziny, których się zapraszało bo tak trzeba.

U mnie z mojej strony będzie więcej gości - i cóż, tak jest i tyle

[Madzialena7]

Napisane przez Mojwa

Moim zdaniem nie ma co zapraszać kogoś na siłę - to jest Wasz dzień i macie się czuć komfortowo na nim, a nie myśleć o tym że przyszli nielubiani członkowie rodziny, których się zapraszało bo tak trzeba.

U mnie z mojej strony będzie więcej gości - i cóż, tak jest i tyle

No tak tyle, że jakbym miała zapraszać tylko tych z którymi utrzymuję kontakt to z mojej strony byłoby z 20 osób a z TŻ-ta 80.. Więc jak by to wyglądało. Poza tym wiem, że jak nie zaproszę niektórych osób to się poobrażają tak jak było z weselem kuzynki. Ja tam do nich nic nie mam, więc chcę żeby przyszli.

[npm_]

,

Napisane przez Mojwa

Moim zdaniem nie ma co zapraszać kogoś na siłę - to jest Wasz dzień i macie się czuć komfortowo na nim, a nie myśleć o tym że przyszli nielubiani członkowie rodziny, których się zapraszało bo tak trzeba.

U mnie z mojej strony będzie więcej gości - i cóż, tak jest i tyle

Zgadzam się. Tez mam ze swojej strony cześć rodziny, która w sumie blisko mieszka, ale widujemy się tylko na pogrzebach. Nie będę ich zapraszać, zresztą oni nie tez na swoje wesela nie proszą :-P to mój dzień i chce się nim radować w gronie najbliższych mi osób, które będą się cieszyły razem ze mną ;-) zamiast jakiejś cioci albo kuzynki z którą od kilku lat nie rozmawiam wole zaprosić przyjaciół lub znajomych, z którymi utrzymuje kontakt i chciałabym, żeby byli w tym dniu przy mnie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Mojwa]

Wiesz - jeśli chcesz kogoś widzieć to spoko.
Ale przejmowanie się tym że ktoś się obrazi albo jak to będzie wyglądało gdy jego gości będzie więcej to głupota.
No w moim przypadku - czy to moja wina, że ja mam czterech braci z rodzinami, a TŻ w sumie teraz już 3 siostry - wszystkie młodsze? czy to moja wina, że moja mama ma dwie siostry i każda z nich dwójkę dzieci już po ślubie, a mama TŻ ma jedną siostrę, która ma dzieci poniżej 10 lat?
No tak już jest i koniec

[kiss of night]

Napisane przez Madzialena7

A u nas jest tak, że my nie utrzymujemy kontaktu z moją rodziną, przez różne kłótnie rodzinne (głównie o majątki) więc mam utrudnioną sprawę, ale i tak będę prosić wszystkich których powinnam, najwyżej nie przyjdą.. Mam nadzieję, że nie będą patrzyć na to co się wydarzyło tylko na to, że to mój dzień, a ja zawsze utrzymywałam z każdym z wujków i ciotek dobre kontakty, tyle że byłam wtedy dzieckiem.. Powoli te kontakty się jakoś tam odnawiają, ale zobaczymy co będzie. Prosić będę wszystkie ciotki i wujków z kuzynami i ich dziećmi, a jak nie przyjdą no to trudno.
Szczerze to liczę po cichu, że jednak przyjdą i odnowią wszyscy relacje ze sobą- tak, to byłoby marzenie

U mnie też właśnie kłótnie, jakieś nieporozumienia itd. No i niektórych mogłabym zaprosić, ale jak to wtedy będzie wyglądało, że tylko wybranych zaprosiłam? Najwyżej zrobię tak jak Ty, jak nie przyjdą to ich wybór.

Napisane przez Mojwa

Moim zdaniem nie ma co zapraszać kogoś na siłę - to jest Wasz dzień i macie się czuć komfortowo na nim, a nie myśleć o tym że przyszli nielubiani członkowie rodziny, których się zapraszało bo tak trzeba.

U mnie z mojej strony będzie więcej gości - i cóż, tak jest i tyle

Mnie jest w sumie obojętne czy rodzina będzie czy nie, tylko właśnie nie wiem czy w takiej sytuacji będzie sens ich zapraszać. Za to rodzinę TŻ-ta chętnie zobaczę na ślubie, świetni ludzie.

[Mojwa]

No i niektórych mogłabym zaprosić, ale jak to wtedy będzie wyglądało, że tylko wybranych zaprosiłam?

???
przecież znajomych też nie zapraszasz (zwykle) wszystkich jak leci, tylko wybrane osoby, prawda?

[kiss of night]

Napisane przez Mojwa

Wiesz - jeśli chcesz kogoś widzieć to spoko.
Ale przejmowanie się tym że ktoś się obrazi albo jak to będzie wyglądało gdy jego gości będzie więcej to głupota.
No w moim przypadku - czy to moja wina, że ja mam czterech braci z rodzinami, a TŻ w sumie teraz już 3 siostry - wszystkie młodsze? czy to moja wina, że moja mama ma dwie siostry i każda z nich dwójkę dzieci już po ślubie, a mama TŻ ma jedną siostrę, która ma dzieci poniżej 10 lat?
No tak już jest i koniec

To nawet nie jest tak, że ktoś ma większą rodzinę (bo wujków i ciotek różnych to ja mam więcej ). Chodzi o to, że niekoniecznie odczuwam potrzebę ich zapraszania, za to od strony TŻ-ta chciałabym, żebyśmy zaprosili np. szwagierkę jego brata z mężem (a w sumie co to za rodzina dla nas ).

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------

Napisane przez Mojwa

???
przecież znajomych też nie zapraszasz (zwykle) wszystkich jak leci, tylko wybrane osoby, prawda?

No niby tak, ale dziwnie będzie, jak zaprosimy jednego brata mojej mamy, a drugiego już nie (taki przykład ). Mówiłam, że trzeba to będzie dokładnie obgadać.

[Mojwa]

Nie wiem, może ja jestem dziwna, ale nie przejmuję się takimi konwenansami, dlatego od strony ojca zaproszę tylko jego jednego brata, bez dzieci czy wnuków - bo tylko on jest dla mnie ważną osobą. Pozostałego rodzeństwa nie zaproszę. Polecam takie podejście - bez stresu czy ktoś się obrazi (jego problem) czy nie, albo czy ktoś mi nie zepsuje mojego dnia

[Madzialena7]

Rodzina mojego TŻ-ta też jest świetna i wszyscy napewno przyjdą .
Ogólnie to jest całkowita różnica charakterów co do mojej rodziny, są naprawde bardzo fajni.
No ja będę twardo zapraszać tych których już ustaliliśmy, czyli mam do zaproszenia jakieś 60 osób. A czy przyjdą to ich sprawa. Mam nadzieję, że przyjdą ze względu na mnie bo zawsze mnie wszyscy lubili.

[kiss of night]

Napisane przez Mojwa

Nie wiem, może ja jestem dziwna, ale nie przejmuję się takimi konwenansami, dlatego od strony ojca zaproszę tylko jego jednego brata, bez dzieci czy wnuków - bo tylko on jest dla mnie ważną osobą. Pozostałego rodzeństwa nie zaproszę. Polecam takie podejście - bez stresu czy ktoś się obrazi (jego problem) czy nie, albo czy ktoś mi nie zepsuje mojego dnia

Coś w tym jest. Ja tam sama nie wiem czego chcę, ale do ślubu jeszcze hoho i jeszcze trochę, także na razie nie będę się szczególnie przejmować.

[kamisha]

My kiedys wyliczylismy ze na weselu bedziemy miec 60 osob..

Oczywiscie bez dzieci, tylko nasze rodzenstwo z dziecmi

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------

Napisane przez Mojwa

Nie wiem, może ja jestem dziwna, ale nie przejmuję się takimi konwenansami, dlatego od strony ojca zaproszę tylko jego jednego brata, bez dzieci czy wnuków - bo tylko on jest dla mnie ważną osobą. Pozostałego rodzeństwa nie zaproszę. Polecam takie podejście - bez stresu czy ktoś się obrazi (jego problem) czy nie, albo czy ktoś mi nie zepsuje mojego dnia

No pewnie ja tez tak uwazam nikogo na sile bo wypada..
Potem nie przyjda a Ty plac za nich...

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

[VinVinara]

My chcieliśmy wesela na góra 100 osób. A jak zaczęliśmy liczyć to wyszło,że zaprosimy około 150 osób. Ile przyjdzie? Nie wiem. Mam nadzieję, że wszyscy, ale to mało realne

[Madzialena7]

Napisane przez kamisha

My kiedys wyliczylismy ze na weselu bedziemy miec 60 osob..

Oczywiscie bez dzieci, tylko nasze rodzenstwo z dziecmi

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------


No pewnie ja tez tak uwazam nikogo na sile bo wypada..
Potem nie przyjda a Ty plac za nich...

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

Płaci się za te osoby które są obecne . A raczej za nakrycia, a żeby wiedzieć ile nakryć dać to ludzie muszą potwierdzić czy przyjdą czy nie przyjdą, tak że zaprosić można 200 a jak przyjdzie 70 to nic się i tak nie dzieje, bo nie płacimy za zaproszonych tylko za przybyłych.

[gilmoregirl92]

Napisane przez VinVinara

My chcieliśmy wesela na góra 100 osób. A jak zaczęliśmy liczyć to wyszło,że zaprosimy około 150 osób. Ile przyjdzie? Nie wiem. Mam nadzieję, że wszyscy, ale to mało realne

Ja chciałam wesele na max. 120 osób, ale jak mój TŻ powiedział o tym mojej przyszłej teściowej to stwierdziła: "120 osób? to ze strony gilmoregirl nikogo nie będzie?" Także wstępnie to chyba grubo ponad 150 osób zaprosimy... Ale wiadomo, część się wykruszy.

[kamisha]

Napisane przez Madzialena7

Płaci się za te osoby które są obecne . A raczej za nakrycia, a żeby wiedzieć ile nakryć dać to ludzie muszą potwierdzić czy przyjdą czy nie przyjdą, tak że zaprosić można 200 a jak przyjdzie 70 to nic się i tak nie dzieje, bo nie płacimy za zaproszonych tylko za przybyłych.

no chyba że tak, bo zazwyczaj jest na odwrót że płacisz za tyle ile ma być a jak nie przyjdą to na tym tracisz..

[Dorotti666]

Napisane przez gilmoregirl92

Ja chciałam wesele na max. 120 osób, ale jak mój TŻ powiedział o tym mojej przyszłej teściowej to stwierdziła: "120 osób? to ze strony gilmoregirl nikogo nie będzie?" Także wstępnie to chyba grubo ponad 150 osób zaprosimy... Ale wiadomo, część się wykruszy.

My ostatnio liczyliśmy i wyjdzie jakieś 80 osób

[Madzialena7]

Napisane przez kamisha

no chyba że tak, bo zazwyczaj jest na odwrót że płacisz za tyle ile ma być a jak nie przyjdą to na tym tracisz..

Hmm.. to jest tak, że zapraszasz i orientacyjnie lokalowi podajesz liczbę gości. Na zaproszeniach piszesz, że trzeba potwierdzić do wtedy i wtedy i
muszą się określić. I tak na tydzień przed weselem podajesz lokalowi ostateczną liczbę gości i na tyle gości lokal przygotowuje wesele i za tyle płacisz . Więc wtedy już wiesz napewno kto będzie a kto nie, no czasem zdarzają się jakieś akcje, że ktoś się jednak nie zjawi albo przyjdzie, ale rzadko.

[kamisha]

Napisane przez Madzialena7

Hmm.. to jest tak, że zapraszasz i orientacyjnie lokalowi podajesz liczbę gości. Na zaproszeniach piszesz, że trzeba potwierdzić do wtedy i wtedy i
muszą się określić. I tak na tydzień przed weselem podajesz lokalowi ostateczną liczbę gości i na tyle gości lokal przygotowuje wesele i za tyle płacisz . Więc wtedy już wiesz napewno kto będzie a kto nie, no czasem zdarzają się jakieś akcje, że ktoś się jednak nie zjawi albo przyjdzie, ale rzadko.

No to ja wiem, wlasnie chodzilo mi o to ze ktos mowi ze bedzie, potem jest na slubie a na wesele nie przyjdzie nie mowiac o tym to kase tracisz...

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

[Madzialena7]

Napisane przez kamisha

No to ja wiem, wlasnie chodzilo mi o to ze ktos mowi ze bedzie, potem jest na slubie a na wesele nie przyjdzie nie mowiac o tym to kase tracisz...

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

No to tego niestety nie da się przewidzieć, ale trzeba nie mieć naprawde szacunku do Państwa Młodych żeby tak zrobić.

[kamisha]

No mojej siostry weselu jej chrzestny z zona takie cos odwalili...

My teraz idziemy w sb na wesele ma byc 150 osob

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

[Madzialena7]

Napisane przez kamisha

No mojej siostry weselu jej chrzestny z zona takie cos odwalili...

My teraz idziemy w sb na wesele ma byc 150 osob

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

Chrzestny? . No to to już gruba przesada..

[kamisha]

Napisane przez Madzialena7

Chrzestny? . No to to już gruba przesada..

A no... ogolnie moja siostra byla w szoku, ze mowili ze beda potem kosciol a na wesele nie przybyli.. a za nich juz mogla kogos innego wziac,i nie stracic na tym

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

[gilmoregirl92]

Dziewczyny, co tu taka cisza?

Muszę wam powiedzieć, że wpadłam teraz po zaręczynach w przerażenie ile rzeczy trzeba załatwić przed ślubem... Tyle stresu będzie, chyba wolałam ten błogi okres oczekiwania na pierścionek

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Masz kupę czasu jeszcze, spokojnie!

Nudzi mi się już to czekanie

[gilmoregirl92]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;47599778]Masz kupę czasu jeszcze, spokojnie! [/QUOTE]

Też tak myślałam, po czym z wątku dla PM2016 dowiedziałam się, że dziewczyny już mają salę / fotografa / kamerzystę / zespół itp. Także myślę że czas zacząć się zastanawiać...

[Czarnulka7891]

Noooo, kuzyn TŻ ostatnio zaklepywał sale na 5 lipca 2016...więc ten, no....chyba faktycznie pora na załatwianie i teraz myślenie TŻtów, że ślub i wesele można załatwić w pół roku w łeb wzieło

[Kiciakowa]

Napisane przez gilmoregirl92

Też tak myślałam, po czym z wątku dla PM2016 dowiedziałam się, że dziewczyny już mają salę / fotografa / kamerzystę / zespół itp. Także myślę że czas zacząć się zastanawiać...

spokojnie, trzeba załatwić tylko salę, kościół, foto, wideo i zespół, a potem dłuuuuuuugo nie ma nic do roboty

[lolusl]

Napisane przez gilmoregirl92

Też tak myślałam, po czym z wątku dla PM2016 dowiedziałam się, że dziewczyny już mają salę / fotografa / kamerzystę / zespół itp. Także myślę że czas zacząć się zastanawiać...

Spokojnie,nie wszystkie mają,nie wszystkie nawet pierścionek mają. U mnie nawet zapisów nie otworzyli

[gilmoregirl92]

Napisane przez Kiciakowa

spokojnie, trzeba załatwić tylko salę, kościół, foto, wideo i zespół, a potem dłuuuuuuugo nie ma nic do roboty

"Tylko"

[Dorotti666]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;47599778]Masz kupę czasu jeszcze, spokojnie!

Nudzi mi się już to czekanie [/QUOTE]

A mi się jakoś przestało śpieszyć i szczerze mówiąc wolałabym mieć pracę i dopiero wtedy się zaręczyć, żeby od razu co nieco zacząć odkładać na ślub.