Co dalej? Dowiedziałam się, że się nie dogadujemy - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2019-08-14, 12:43   #91
travis
Zakorzenienie
 
Avatar travis
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: London
Wiadomości: 5 874
GG do travis
Dot.: Co dalej? Dowiedziałam się, że się nie dogadujemy

Cytat:
Napisane przez Magmag0194 Pokaż wiadomość
Szefową bo liczyłam na to, że dorosły facet będzie w stanie wykonywać podstawowe obowiązki domowe sam. Nie wiem no, nie znam nikogo innego, kto jest w stanie przejść obok śmierdzącej, pełnej zmywarki i jej nie zauważyć, myjąc 10 min wcześniej sztućce, bo ich brakuje. Nie wiem gdzie tu moja wyższość, przychodzę z problemem, a dostaję burę, bo nie chcę mieszkać w sufie, a nie chcę też chodzić za dorosłym człowiekiem jak za dzieckiem, pokazując palcem co ma zrobić.
Autorko

Ile osob tyle opinii
Miej na wzgledzie ze duza czesc spoleczenstwa mieszka w balaganie i im to nie przeszkadza
Ktos jest super pedantyczny a Ktos zupelnie przeciwnie i tak samo wizazanki naleza do roznych grup wiec nie kazdy Ci przyklasnie bo dla jednych oproznienie zmywarki jak jest pelna jest norma a u innych zmywarka poczeka az znajdzie sie czas
I nikt nie jest gorszy czy lepszy. Jestesmy poprostu roznymi ludzmi

Sent from my E5823 using Tapatalk
__________________
24.08.2019 - synku czekamy <3
travis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-14, 12:44   #92
Magmag0194
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 750
Dot.: Co dalej? Dowiedziałam się, że się nie dogadujemy

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87081168]Cały czas uważasz się za lepszą i napisałaś to takim tonem, jakbyś Ty go zostawiła bo jest beznadziejny, a prawda jest taka że dopiero przejrzałaś na oczy jak Ci wypalił niemal tekstem o zerwaniu.[/QUOTE]

Nie uważam się za lepszą. Są kobiety, którym taki układ w domu pasuje i okej, nie moja sprawa, ale ja się do tego nie nadaję (prosty przykład - mój dom rodzinny, gdzie mama zajmuje się domem w 80%, a pozostałe 20% to pomoc tacie w interesie, ale oni się dogrywają). Nie mówię, że jest beznadziejny, może szuka bardziej standardowego modelu rodziny i tyle. Szkoda, że jak go o to pytałam to zaprzeczał. Szkoda też, że od początku wiedział jak ja to widzę i niby okej, masz rację. Czuję się zwyczajnie oszukana.
A z tym tekstem.. No mój tok myśleniowy był taki, że skoro wiedział, zgodził się i zapewniał, że dzielimy się na pół, to za jakiś czas sam z siebie się przyzwyczai będzie okej, bo mu zależy i przystał na takie warunki. Nie spodziewałam się, że dla niego zmienienie sposobu prowadzenia domu (w sensie była a ja) to będzie taki problem i taka ranga problemu.
Magmag0194 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-14, 12:45   #93
slonikzporcelany
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 31
Dot.: Co dalej? Dowiedziałam się, że się nie dogadujemy

Cytat:
Napisane przez Magmag0194 Pokaż wiadomość
Szefową bo liczyłam na to, że dorosły facet będzie w stanie wykonywać podstawowe obowiązki domowe sam. Nie wiem no, nie znam nikogo innego, kto jest w stanie przejść obok śmierdzącej, pełnej zmywarki i jej nie zauważyć, myjąc 10 min wcześniej sztućce, bo ich brakuje. Nie wiem gdzie tu moja wyższość, przychodzę z problemem, a dostaję burę, bo nie chcę mieszkać w sufie, a nie chcę też chodzić za dorosłym człowiekiem jak za dzieckiem, pokazując palcem co ma zrobić.
z tego co widzę nie jestem jedyną osobą która twierdzi że stawiasz siebie na piedestale i że traktujesz swojego chłopaka jako niższość.

Szukam jakichkolwiek rozwiązań na problem autorki, życie to nie bajka a związek to kompromisy, a tu widzę tylko kompromis ze strony chłopaka bo musi wykonywać codzienną rutynę, bo księżniczka tak musi mieć.

Dodatkowo czytam o tym że autorka nie ma wolnej przestrzeni np na stole... Serio, myślisz że po jednym dniu i np kluczach na stole cały stół jest zajęty?
slonikzporcelany jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-14, 12:46   #94
Amarai
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 124
Dot.: Co dalej? Dowiedziałam się, że się nie dogadujemy

Cytat:
Napisane przez Magmag0194 Pokaż wiadomość
Na początku, przez 2 tyg. nie mówiłam i nie kwapił się, żeby coś zrobić. Tyle, że wtedy to olewałam i robiłam sama, bo miałam więcej wolnego czasu (okres świąteczno - majówkowy) i myślałam, że może za chwilę sam zaskoczy.
ale czy on kiedykolwiek mial szanse zrobic cos sam z siebie bez twojego przypominania albo robienia za niego?

bo moze on uwaza, ze jak pranie wstawi nie dzisiaj, a za trzy dni, to tez spoko? albo nie chce mu sie rozladowywac calej czystej zmywarki dzisiaj, wiec na razie nie wstawi tylko sobie umyje pojedyncze sztucce ktorych potrzebuje w danym momencie? moze nie przeszkadzaja mu niejedzeniowe rzeczy na stole, skoro moze je odsunac i nadal miec miejsce na talerz?

moze on po prostu nie ma takiej obsesyjnej potrzeby robienia wszystkiego od razu
Amarai jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-14, 12:47   #95
ChanLee
Raczkowanie
 
Avatar ChanLee
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 324
Dot.: Co dalej? Dowiedziałam się, że się nie dogadujemy

Cytat:
Napisane przez slonikzporcelany Pokaż wiadomość
Doczytałam tylko do połowy...
Nie wytrzymałabym z Tobą autorko. Mam nadzieję, że szybko przejrzysz na oczy i zobaczysz jakim kapralem i dowódcą jesteś i jak bardzo Twój charakter jest ciężki do wspólnego życia. Mam wrażenie, że myślisz tylko o sobie, egoizm w czystej postaci - ma być tak, jak ja chce, wszystko leżeć tam, gdzie ja ustaliłam i on ma to robić. Ostatnie zdanie Twoje. Dodatkowo jesteś wyrachowana, ja bym się wstydziła powiedzieć "możemy się rozstać, nie trzymam nikogo na siłę" - to zdanie wystarczająco świadczy o Tobie i o tym jaka jesteś. Współczuję facetowi, chętnie możesz mnie z nim zapoznać bo ktoś kto robi tyle w domu co on to skarb i nieważne, czy musisz o tym przypominać, czy nie. Co jest trudnego w napisaniu "skarbie, zrób dziś proszę to i to", "skarbie, pamiętaj o tym i o tym" albo napisaniu kartki na stole lub na lustrze "kochanie pamiętaj o posprzątaniu xyz, kocham Cię"... Podejrzewam że z takim podejściem robiłby chętnie wszystko co powiesz i by pamiętał i to doceniał jaka jesteś, a Twoja roszczeniowa postawa pewnie go jeszcze bardziej odrzuca w wykonywaniu tych obowiązków. Mnie by odrzuciła tak, że nie chciałabym z Tobą mieszkać ani być w związku.
Swoją drogą sama mieszkam z facetem i czasami przychodząc po pracy po 18 jestem tak zmęczona, że nie mam ochoty na nastawienie prania, na poprasowanie rzeczy. I on też ma prawo być zmęczony i nie robić codziennego PLANU DNIA który Ty ustaliłaś. Boże, dramat
Taki chłop skarb tylko dla kur domowych. Serio, żeby dorosłemu mężczyźnie mówić co ma robić w domu, bo on bez instrukcji nie wie jak włącza się zmywarkę lub pralkę. No faktycznie. Mokry sen dla kur domowych i służących, dla których wyręczanie swego księciulka we wszystkim to przecież jedyny cel życia kobiet. A nie, czekaj...
ChanLee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-14, 12:48   #96
CandyShopGirl
Raczkowanie
 
Avatar CandyShopGirl
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 309
Dot.: Co dalej? Dowiedziałam się, że się nie dogadujemy

Cytat:
Napisane przez slonikzporcelany Pokaż wiadomość
Co jest trudnego w napisaniu "skarbie, zrób dziś proszę to i to", "skarbie, pamiętaj o tym i o tym" albo napisaniu kartki na stole lub na lustrze "kochanie pamiętaj o posprzątaniu xyz, kocham Cię"...
Dobrze, mamo.

To jest tak strasznie smutne.

https://www.google.com/amp/s/amp.the...d-chores-comic

Lenistwo to lenistwo. Ja też wolę, jak się koło mnie lata, a kibel się sam szoruje, gary myją, pasta do zębów kupuje i nie trzeba ostatnie trzy tygodnie wyciskać z całej siły przy pomocy zębów zaciśniętych na otworze marnych resztek z tubki. I pojęczeć jeszcze można, że upierdliwa baba gitarę zawraca już czwarty raz (liczyłem!) o zaschnięta patelnię, czepliwa taka, zołza, NIE PROSIŁA O POMOC TO SKĄD MIAŁEM WIEDZIEĆ ŻE JEST PRANIE DO WSTAWIENIA, ciężko mi się odnaleźć w tej sytuacji, musztra taka surowa.

No tak to można żyć.


Sent from my Pixel 3 using Tapatalk
__________________
Many of us spend half our time wishing for things we could have
if we didn’t spend half our time wishing.

CandyShopGirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-14, 12:49   #97
Magmag0194
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 750
Dot.: Co dalej? Dowiedziałam się, że się nie dogadujemy

Cytat:
Napisane przez slonikzporcelany Pokaż wiadomość
z tego co widzę nie jestem jedyną osobą która twierdzi że stawiasz siebie na piedestale i że traktujesz swojego chłopaka jako niższość.

Szukam jakichkolwiek rozwiązań na problem autorki, życie to nie bajka a związek to kompromisy, a tu widzę tylko kompromis ze strony chłopaka bo musi wykonywać codzienną rutynę, bo księżniczka tak musi mieć.

Dodatkowo czytam o tym że autorka nie ma wolnej przestrzeni np na stole... Serio, myślisz że po jednym dniu i np kluczach na stole cały stół jest zajęty?
Ja jestem skłonna iść na kompromisy, ale on żadnych nie proponuje. To skąd mam je wziąć?
Ja mam po jednym dniu jego papiery, klucze, dwie szklanki i śrubokręt.
Magmag0194 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-08-14, 12:50   #98
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
Dot.: Co dalej? Dowiedziałam się, że się nie dogadujemy

Cytat:
Napisane przez Magmag0194 Pokaż wiadomość
Przeczytaj proszę całość, bo wątek nie jest o zmywarce.

no czytałam, pierdyliard razy wspomniałaś o tej zmywarce, więc pytam co za wyczyn jest ją wstawić
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-14, 12:52   #99
slonikzporcelany
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 31
Dot.: Co dalej? Dowiedziałam się, że się nie dogadujemy

Akurat kurą domową nigdy nie byłam i nie będę, nawet mogę śmiało powiedzieć że niewiele robię w domu patrząc na to jakie tutaj są wymagania i standardy. Nie mam ochoty tracić czasu na codzienne rytualne sprzątanie i nie mam ochoty codziennie czegoś robić w domu bo kat stoi nade mną, a jak tego nie zrobię to dostanę awanturkę i brak seksu na jeden dzień. Nie wytrzymałabym tych codziennych czepialstw, nie chciałoby mi się wracać do domu w którym nie mogłabym odpocząć bo moja szefowa marudziłaby mi o tym że nie pozmywałam szklanki z której piłam 20 minut temu.
slonikzporcelany jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-14, 12:53   #100
Karena 73
Kobieta z klasą
 
Avatar Karena 73
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
Dot.: Co dalej? Dowiedziałam się, że się nie dogadujemy

Cytat:
Napisane przez Magmag0194 Pokaż wiadomość
. Nie spodziewałam się, że dla niego zmienienie sposobu prowadzenia domu (w sensie była a ja) to będzie taki problem i taka ranga problemu.
Z tego co piszesz to raczej Twoje "marudzenie" jest dla niego problemem, a nie zmiana nawyków bo on ich nie zmienia. Nie odbieraj tego jak krytykę, po prostu stwierdzam fakt.

Nie wierzę, że on lubi porządek. On lubi to, że Ty lubisz porządek, bo wtedy nie musi nic robić. I moim zdaniem dlatego nie chce wyprowadzki, bo wtedy będzie musiał to wszystko ogarnąć sam. I będzie tkwił w tym "marudzeniu" dopóki nie znajdzie innej perspektywy.
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać.
Karena 73 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-14, 12:58   #101
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: Co dalej? Dowiedziałam się, że się nie dogadujemy

Cytat:
Napisane przez Magmag0194 Pokaż wiadomość
Szefową bo liczyłam na to, że dorosły facet będzie w stanie wykonywać podstawowe obowiązki domowe sam. Nie wiem no, nie znam nikogo innego, kto jest w stanie przejść obok śmierdzącej, pełnej zmywarki i jej nie zauważyć, myjąc 10 min wcześniej sztućce, bo ich brakuje. Nie wiem gdzie tu moja wyższość, przychodzę z problemem, a dostaję burę, bo nie chcę mieszkać w sufie, a nie chcę też chodzić za dorosłym człowiekiem jak za dzieckiem, pokazując palcem co ma zrobić.
Ponawiam pytanie. Czemu się z nim nie rozstaniesz? On się nie zmieni, a my nie dysponujemy magicznymi zaklęciami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
Czas edycji: 2019-08-14 o 13:00
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-08-14, 13:00   #102
slonikzporcelany
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 31
Dot.: Co dalej? Dowiedziałam się, że się nie dogadujemy

Ale może on ją naprawdę kocha, tylko po prostu ma dosyć tego upierdliwego zrzędzenia. Serio myślisz Karena, że ktoś takie codzienne gadanie by chciał mieć?
To autorka napisała że nie byłaby w stanie się wyprowadzić, bo tu za drogo, bo tu coś tam... Czyli to raczej o niej świadczy dlatego jest w tym związku, skoro jeszcze dodatkowo na każdym kroku wypowiada się z pogardą dla partnera, a nie z miłością.

---------- Dopisano o 13:00 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ----------

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87081283]Ponawiam pytanie. Czemu się z nim nie rozstaniesz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Bo jej nie stać na samotne mieszkanie i jest jej wygodnie w takim układzie, że nie musi sama ponosić kosztów
slonikzporcelany jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-14, 13:02   #103
Magmag0194
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 750
Dot.: Co dalej? Dowiedziałam się, że się nie dogadujemy

Cytat:
Napisane przez Karena 73 Pokaż wiadomość
Z tego co piszesz to raczej Twoje "marudzenie" jest dla niego problemem, a nie zmiana nawyków bo on ich nie zmienia. Nie odbieraj tego jak krytykę, po prostu stwierdzam fakt.

Nie wierzę, że on lubi porządek. On lubi to, że Ty lubisz porządek, bo wtedy nie musi nic robić. I moim zdaniem dlatego nie chce wyprowadzki, bo wtedy będzie musiał to wszystko ogarnąć sam. I będzie tkwił w tym "marudzeniu" dopóki nie znajdzie innej perspektywy.
Smutne, bo napisałaś coś, co ja sobie w sumie wczoraj pomyślałam po tej rozmowie. Tym bardziej, że wyznanie nie wyszło z jego strony, tylko coś palnął, a ja go za język pociągnęłam dalej

---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------

Cytat:
Napisane przez slonikzporcelany Pokaż wiadomość
Ale może on ją naprawdę kocha, tylko po prostu ma dosyć tego upierdliwego zrzędzenia. Serio myślisz Karena, że ktoś takie codzienne gadanie by chciał mieć?
To autorka napisała że nie byłaby w stanie się wyprowadzić, bo tu za drogo, bo tu coś tam... Czyli to raczej o niej świadczy dlatego jest w tym związku, skoro jeszcze dodatkowo na każdym kroku wypowiada się z pogardą dla partnera, a nie z miłością.

---------- Dopisano o 13:00 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ----------




Bo jej nie stać na samotne mieszkanie i jest jej wygodnie w takim układzie, że nie musi sama ponosić kosztów
Ja nie muszę mieszkać sama i wcale nie chciałam opuszczać rodzinnego domu jeszcze przez co najmniej 3 lata. On chciał się wyprowadzić. Gdyby nie to, że uwaga, kocham go, to już dawno byłabym u rodziców i żyła bez takich rozterek.
Magmag0194 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-14, 13:05   #104
Amarai
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 124
Dot.: Co dalej? Dowiedziałam się, że się nie dogadujemy

Cytat:
Napisane przez Magmag0194 Pokaż wiadomość
Ja jestem skłonna iść na kompromisy, ale on żadnych nie proponuje. To skąd mam je wziąć?
Ja mam po jednym dniu jego papiery, klucze, dwie szklanki i śrubokręt.
dla mnie to nie jest zawalony i nienadajacy sie do jedzenia stol; nic jadalnego wiec nie zacznie sie psuc jak nie bedzie schowane, zaden balagan, przy ktorym nie mozna usiasc z talerzem, i ktory trzeba natychmiastowo uprzatnac

tez bym nie widziala czemu mam to zrobic juz natychmiast
Amarai jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-14, 13:08   #105
slonikzporcelany
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 31
Dot.: Co dalej? Dowiedziałam się, że się nie dogadujemy

Cytat:
Napisane przez Magmag0194 Pokaż wiadomość
Smutne, bo napisałaś coś, co ja sobie w sumie wczoraj pomyślałam po tej rozmowie. Tym bardziej, że wyznanie nie wyszło z jego strony, tylko coś palnął, a ja go za język pociągnęłam dalej

---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------



Ja nie muszę mieszkać sama i wcale nie chciałam opuszczać rodzinnego domu jeszcze przez co najmniej 3 lata. On chciał się wyprowadzić. Gdyby nie to, że uwaga, kocham go, to już dawno byłabym u rodziców i żyła bez takich rozterek.
Pokaż chociaż jedną swoją wypowiedź w której byłoby widać szacunek i miłość do partnera. Z takowych tutaj w ogóle nie ma miłości z Twojej strony. Możliwe, że z jego też nie, bo po ciągłym narzekaniu został tylko niesmak i złość i sam jest tym wszystkim sfrustrowany.

Może po prostu odpuść? Wrzuć na luz, nie skupiaj się tak na tym domu, daj mu odsapnąć trochę od tego wszystkiego. Daj Wam dwa miesiące i zobacz czy cokolwiek się zmieni czy nie. I czy dom zarośnie brudem (sprzątaj po sobie). Jak zarośnie i on nie będzie robił nic, to wtedy odejdź (bez czepialstwa się przez dwa miesiące) bo wtedy będziesz miała czarno na białym jak Wasze dalsze życie będzie wyglądało i czy się na to zgadzasz.

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------

Cytat:
Napisane przez Amarai Pokaż wiadomość
dla mnie to nie jest zawalony i nienadajacy sie do jedzenia stol; nic jadalnego wiec nie zacznie sie psuc jak nie bedzie schowane, zaden balagan, przy ktorym nie mozna usiasc z talerzem, i ktory trzeba natychmiastowo uprzatnac

tez bym nie widziala czemu mam to zrobic juz natychmiast
No jak to, przecież szefowa każe to pracownik musi zrobić. BO TAK
slonikzporcelany jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-14, 13:10   #106
Magmag0194
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 750
Dot.: Co dalej? Dowiedziałam się, że się nie dogadujemy

Cytat:
Napisane przez slonikzporcelany Pokaż wiadomość
Pokaż chociaż jedną swoją wypowiedź w której byłoby widać szacunek i miłość do partnera. Z takowych tutaj w ogóle nie ma miłości z Twojej strony. Możliwe, że z jego też nie, bo po ciągłym narzekaniu został tylko niesmak i złość i sam jest tym wszystkim sfrustrowany.

Może po prostu odpuść? Wrzuć na luz, nie skupiaj się tak na tym domu, daj mu odsapnąć trochę od tego wszystkiego. Daj Wam dwa miesiące i zobacz czy cokolwiek się zmieni czy nie. I czy dom zarośnie brudem (sprzątaj po sobie). Jak zarośnie i on nie będzie robił nic, to wtedy odejdź (bez czepialstwa się przez dwa miesiące) bo wtedy będziesz miała czarno na białym jak Wasze dalsze życie będzie wyglądało i czy się na to zgadzasz.
Wątek nie jest o mojej miłości do niego, skupiam się na problemie, z którym tutaj przyszłam. Mam zamiar zmienić podział zgodnie z sugestią jednej z użytkowniczek i poczekać. Nie sprawdzi się, to odpuszczę. Ale najpierw z nim pogadam, bo mam obawy, czy on w ogóle jest za równym, a nie klasycznym podziałem ról w domu. I czy nie robię za opcję b, aż pojawi się taka, która bez marudzenia wszystko zrobi, bo jej to będzie odpowiadało.
Magmag0194 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-14, 13:16   #107
slonikzporcelany
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 31
Dot.: Co dalej? Dowiedziałam się, że się nie dogadujemy

Cytat:
Napisane przez Magmag0194 Pokaż wiadomość
Wątek nie jest o mojej miłości do niego, skupiam się na problemie, z którym tutaj przyszłam. Mam zamiar zmienić podział zgodnie z sugestią jednej z użytkowniczek i poczekać. Nie sprawdzi się, to odpuszczę. Ale najpierw z nim pogadam, bo mam obawy, czy on w ogóle jest za równym, a nie klasycznym podziałem ról w domu. I czy nie robię za opcję b, aż pojawi się taka, która bez marudzenia wszystko zrobi, bo jej to będzie odpowiadało.
To czy jesteś opcją B, to sama możesz wydedukować z tego, jak on się w stosunku do Ciebie zachowuje na co dzień. Ja bym nie szła w czarne scenariusze przez to, że w złości powiedział że jego poprzednia dziewczyna się nie czepiała. W złości mówi się różne, głupie rzeczy. Tym bardziej jak stoisz mu nad uchem i non stop o coś upominasz. Jak jestem u rodziców i nie daj borze rozsypie mi się puder na fotelu, albo jak mam ciuchy na komodzie a nie w szafie (mimo że przyjeżdżam na dwa dni) i jak nie posprzątam w 5 min (nawet nie mogąc dokończyć to co robię) to mam nad uchem takie samo trajkotanie jak on od Ciebie. I czuje się tak sfrustrowana, że mam ochotę jak najszybciej stamtąd uciec, mimo że ich kocham. Jak przyjeżdżam tam to nie czuje się swobodnie i nie mogłabym mieszkać z tego typu osobami już nigdy.
slonikzporcelany jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-14, 13:16   #108
Dwight_Schrute
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 2 226
Dot.: Co dalej? Dowiedziałam się, że się nie dogadujemy

Faceci nie lubią się cofać seksualnie, a kobiety w standardzie życia. Dlatego ona tak się piekli o wygody i czystość obecne wcześniej w domu rodzinnym, a on hmm... praktycznie codzienny seks mógł mu przypaść do gustu.
Dwight_Schrute jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-14, 13:25   #109
PaulinciaKWC
Zakorzenienie
 
Avatar PaulinciaKWC
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
Dot.: Co dalej? Dowiedziałam się, że się nie dogadujemy

Zwariowałabym, gdyby mi ktoś dzień w dzień mówił wstaw pranie, nastaw zmywarkę, wytrzyj naczynia itd. Jeżeli naprawdę chcesz się z nim dogadać to porozmawiaj normalnie i ustalcie jakie macie wymogi odnośnie czystości w mieszkaniu, co wam przeszkadza, z czego jesteście w stanie zrezygnować a w co bardziej się zaangazowac, bo na razie traktujesz go jak przygłupie dziecko i wydajesz polecenia.
Masz pedantyczne podejście, musi być porządek kropka w kropkę jak u ciebie w domu, bo inaczej czujesz że zarastasz brudem w kosmicznym tempie. Moja babcia prasowala ścierki, majtki, wycierała naczynia i sztucce zaraz po umyciu, ale to nie jest standard czystości i nikt nie zarasta brudem tylko dlatego, że odkłada naczynia na suszarkę do wyschnięcia i nie prasuje majtek.
Nie wszystko co się wynosi z domu jest jedynym dobrym sposobem na życie i jeżeli chcesz życ pod jednym dachem z innym człowiekiem to musisz się nauczyć kompromisów.

---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Cytat:
Napisane przez Magmag0194 Pokaż wiadomość
Wątek nie jest o mojej miłości do niego, skupiam się na problemie, z którym tutaj przyszłam. Mam zamiar zmienić podział zgodnie z sugestią jednej z użytkowniczek i poczekać. Nie sprawdzi się, to odpuszczę. Ale najpierw z nim pogadam, bo mam obawy, czy on w ogóle jest za równym, a nie klasycznym podziałem ról w domu. I czy nie robię za opcję b, aż pojawi się taka, która bez marudzenia wszystko zrobi, bo jej to będzie odpowiadało.
Klasyczny podział ról klasyczny dla kogo? robisz z siebie wyzwoloną pannę, która jako jedna z nielicznych nie zamierza usługiwać mężczyźnie w domu. Rozejrzyj się dookoła, to już nie te czasye. Osobiscie jak już spotykam kobiete, która bierze na siebie wiekszosc obowiązkow domowych (lub prawie wszystkie) to dlatego, że wszystko robi najlepiej i zawsze tylko własnymi rękami, kazda inna para rąk robi to gorzej i ona i tak musi zrobić to jeszcze raz. Przy okazji narzeka, ile ma obowiązkow.
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną
Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych...
Tyranozaury
PaulinciaKWC jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-08-14, 13:26   #110
cybilla
Raczkowanie
 
Avatar cybilla
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 33
Dot.: Co dalej? Dowiedziałam się, że się nie dogadujemy

ogólnie tak - mój facet też jest lewy do sprzątania, jak mu się nie powie jak krowie a granicy, że ma to i to sprzątnąć, to tego nie zrobi. Ale jak go poproszę to nie ma z tym problemów, i co najważniejsze, nie ma takiego podejścia - weź spadaj kobieto i zrób se to sama. Musisz z nim pogadać i to przemyśleć, ja bym nie była w stanie być w związku z facetem, po którym trzeba sprzątać bo sam ma dwie lewe rączki.
cybilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-14, 13:29   #111
Magmag0194
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 750
Dot.: Co dalej? Dowiedziałam się, że się nie dogadujemy

Cytat:
Napisane przez slonikzporcelany Pokaż wiadomość
To czy jesteś opcją B, to sama możesz wydedukować z tego, jak on się w stosunku do Ciebie zachowuje na co dzień. Ja bym nie szła w czarne scenariusze przez to, że w złości powiedział że jego poprzednia dziewczyna się nie czepiała. W złości mówi się różne, głupie rzeczy. Tym bardziej jak stoisz mu nad uchem i non stop o coś upominasz. Jak jestem u rodziców i nie daj borze rozsypie mi się puder na fotelu, albo jak mam ciuchy na komodzie a nie w szafie (mimo że przyjeżdżam na dwa dni) i jak nie posprzątam w 5 min (nawet nie mogąc dokończyć to co robię) to mam nad uchem takie samo trajkotanie jak on od Ciebie. I czuje się tak sfrustrowana, że mam ochotę jak najszybciej stamtąd uciec, mimo że ich kocham. Jak przyjeżdżam tam to nie czuje się swobodnie i nie mogłabym mieszkać z tego typu osobami już nigdy.
Masz rację, ale mnie martwi fakt, że on sam z siebie nie jest w stanie siąść i powiedzieć - słuchaj, to i to mi nie pasuje, męczę się, zmieńmy to i dać jakiś konkretny plan działania. Nie - to wyszło w rozmowie, bo go pociągnęłam za język. Do głowy by mi nie przyszło, że gdzieś tam popłakuje, że z byłą żyło mu się lepiej.
Jestem totalnie skołowana. Traktuje mnie dobrze, widać, że mu zależy, chociaż jak się nad tym zastanowię, to trochę mniej niż przed. Tyle, że wtedy widzieliśmy się raz na 2 tyg. , trochę inny rodzaj relacji. Wtedy były kwiatki co przyjazd, obietnice i plany jak to poukładać. A teraz tak o, normalnie, po prostu traktuje mnie dobrze, ja jego też. Na pewno czuję się przy nim najlepiej, tak porównując z kolei z moimi byłymi.
Magmag0194 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-14, 13:34   #112
Shockeddd
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 263
Dot.: Co dalej? Dowiedziałam się, że się nie dogadujemy

Cytat:
Napisane przez Magmag0194 Pokaż wiadomość
Masz rację, ale mnie martwi fakt, że on sam z siebie nie jest w stanie siąść i powiedzieć - słuchaj, to i to mi nie pasuje, męczę się, zmieńmy to i dać jakiś konkretny plan działania. Nie - to wyszło w rozmowie, bo go pociągnęłam za język. Do głowy by mi nie przyszło, że gdzieś tam popłakuje, że z byłą żyło mu się lepiej.
Jestem totalnie skołowana. Traktuje mnie dobrze, widać, że mu zależy, chociaż jak się nad tym zastanowię, to trochę mniej niż przed. Tyle, że wtedy widzieliśmy się raz na 2 tyg. , trochę inny rodzaj relacji. Wtedy były kwiatki co przyjazd, obietnice i plany jak to poukładać. A teraz tak o, normalnie, po prostu traktuje mnie dobrze, ja jego też. Na pewno czuję się przy nim najlepiej, tak porównując z kolei z moimi byłymi.
Ciężko, żeby skakał z radości, że zamiast się sobą cieszyć codziennie to ważniejsze są obowiązki domowe od wszystkiego innego.
Shockeddd jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-14, 13:36   #113
Magmag0194
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 750
Dot.: Co dalej? Dowiedziałam się, że się nie dogadujemy

Cytat:
Napisane przez PaulinciaKWC Pokaż wiadomość
Zwariowałabym, gdyby mi ktoś dzień w dzień mówił wstaw pranie, nastaw zmywarkę, wytrzyj naczynia itd. Jeżeli naprawdę chcesz się z nim dogadać to porozmawiaj normalnie i ustalcie jakie macie wymogi odnośnie czystości w mieszkaniu, co wam przeszkadza, z czego jesteście w stanie zrezygnować a w co bardziej się zaangazowac, bo na razie traktujesz go jak przygłupie dziecko i wydajesz polecenia.
Masz pedantyczne podejście, musi być porządek kropka w kropkę jak u ciebie w domu, bo inaczej czujesz że zarastasz brudem w kosmicznym tempie. Moja babcia prasowala ścierki, majtki, wycierała naczynia i sztucce zaraz po umyciu, ale to nie jest standard czystości i nikt nie zarasta brudem tylko dlatego, że odkłada naczynia na suszarkę do wyschnięcia i nie prasuje majtek.
Nie wszystko co się wynosi z domu jest jedynym dobrym sposobem na życie i jeżeli chcesz życ pod jednym dachem z innym człowiekiem to musisz się nauczyć kompromisów.

---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------



Klasyczny podział ról klasyczny dla kogo? robisz z siebie wyzwoloną pannę, która jako jedna z nielicznych nie zamierza usługiwać mężczyźnie w domu. Rozejrzyj się dookoła, to już nie te czasye. Osobiscie jak już spotykam kobiete, która bierze na siebie wiekszosc obowiązkow domowych (lub prawie wszystkie) to dlatego, że wszystko robi najlepiej i zawsze tylko własnymi rękami, kazda inna para rąk robi to gorzej i ona i tak musi zrobić to jeszcze raz. Przy okazji narzeka, ile ma obowiązkow.
W moim domu rodzinnym praktycznie taki klasyczny właśnie jest (z drobnymi modyfikacjami) i to jest okej. Rozumiem, że są ludzi, którym to pasuje i tyle, nie traktuję tego jako starodawny czy gorszy - ot, inny
U mojego faceta też tak było - ona miała lekką pracę, równe 8h i do domu, żadnych obowiązków ani hobby, bo widocznie lubiła zajmować się domem. On pracował po 10-12h. Ona sprzątała po nim i robiła większość - ja o tym wiedziałam, ale on się zapierał, że jest w stanie zaakceptować mój styl życia i to zmienić w nowym związku, ze mną. Nie mówię, że ona była gorsza, czy wycofana, a ja nowoczesna. Widocznie jej dbanie o dobry, ciepły dom dawało tyle frajdy, co mi wyjście na siłownię czy dodatkowy kurs. Ludzie są różni.
Magmag0194 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-14, 13:39   #114
slonikzporcelany
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 31
Dot.: Co dalej? Dowiedziałam się, że się nie dogadujemy

Cytat:
Napisane przez Magmag0194 Pokaż wiadomość
Masz rację, ale mnie martwi fakt, że on sam z siebie nie jest w stanie siąść i powiedzieć - słuchaj, to i to mi nie pasuje, męczę się, zmieńmy to i dać jakiś konkretny plan działania. Nie - to wyszło w rozmowie, bo go pociągnęłam za język. Do głowy by mi nie przyszło, że gdzieś tam popłakuje, że z byłą żyło mu się lepiej.
Jestem totalnie skołowana. Traktuje mnie dobrze, widać, że mu zależy, chociaż jak się nad tym zastanowię, to trochę mniej niż przed. Tyle, że wtedy widzieliśmy się raz na 2 tyg. , trochę inny rodzaj relacji. Wtedy były kwiatki co przyjazd, obietnice i plany jak to poukładać. A teraz tak o, normalnie, po prostu traktuje mnie dobrze, ja jego też. Na pewno czuję się przy nim najlepiej, tak porównując z kolei z moimi byłymi.
Faceci tak nie działają. Raczej olewają to że im coś nie odpowiada i w miarę starają się to zaakceptować, nie robiąc dodatkowych awantur i spin. Przeważnie właśnie potem dopiero wychodzą takie kwiatki, gdy chłopak jest już sfrustrowany i w złości palnie coś głupiego i bezsensownego zamiast powiedzieć na spokojnie, nie raniąc. Przynajmniej opis Twojego chłopaka na to wskazuje, mam wrażenie jakbym czytała o swoim i o jego zachowaniach.
Trochę przesadzasz z tym że on popłakuje że było mu lepiej z ex. Jakby tak było to nie byłoby go w tym miejscu z Tobą. Dziel na trzy wszystko, co się mówi w kłótniach, bo przeważnie mówi się takie rzeczy, żeby zabolały (niestety, nie panując nad emocjami) , a potem mocno sie tego żałuje.
slonikzporcelany jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-14, 13:43   #115
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
Dot.: Co dalej? Dowiedziałam się, że się nie dogadujemy

Cytat:
Napisane przez slonikzporcelany Pokaż wiadomość
Faceci tak nie działają. Raczej olewają to że im coś nie odpowiada i w miarę starają się to zaakceptować, nie robiąc dodatkowych awantur i spin. Przeważnie właśnie potem dopiero wychodzą takie kwiatki, gdy chłopak jest już sfrustrowany i w złości palnie coś głupiego i bezsensownego zamiast powiedzieć na spokojnie, nie raniąc.
Coś w tym jest. Palnął dopiero jak go ciągnęła za język i pewnie była nerwowa atmosfera, miał dość i chciał żeby się odczepiła.
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-14, 13:47   #116
Amarai
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 124
Dot.: Co dalej? Dowiedziałam się, że się nie dogadujemy

Cytat:
Napisane przez slonikzporcelany Pokaż wiadomość
Faceci tak nie działają. Raczej olewają to że im coś nie odpowiada i w miarę starają się to zaakceptować, nie robiąc dodatkowych awantur i spin. Przeważnie właśnie potem dopiero wychodzą takie kwiatki, gdy chłopak jest już sfrustrowany i w złości palnie coś głupiego i bezsensownego zamiast powiedzieć na spokojnie, nie raniąc. Przynajmniej opis Twojego chłopaka na to wskazuje, mam wrażenie jakbym czytała o swoim i o jego zachowaniach.
z jakiegos powodu faktycznie sporo facetow ma w ten sposob, nie uwazam, ze to najlepsza cecha, ale kobiety z niektorymi swoimi nie pozostaja w tyle
Amarai jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-14, 13:50   #117
Likka9
Zakorzenienie
 
Avatar Likka9
 
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 6 969
Dot.: Co dalej? Dowiedziałam się, że się nie dogadujemy

Pamiętaj autorko, to żaden problem zjeść obiad w towarzystwie papierów, śrubokrętów i kluczy na stole. Przesuń to , talerz się zmieści, jaki problem. Smacznego. Przecież to normalne warunki u wielu wizazanek.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Likka9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-14, 13:53   #118
PaulinciaKWC
Zakorzenienie
 
Avatar PaulinciaKWC
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
Dot.: Co dalej? Dowiedziałam się, że się nie dogadujemy

Cytat:
Napisane przez Magmag0194 Pokaż wiadomość
W moim domu rodzinnym praktycznie taki klasyczny właśnie jest (z drobnymi modyfikacjami) i to jest okej. Rozumiem, że są ludzi, którym to pasuje i tyle, nie traktuję tego jako starodawny czy gorszy - ot, inny
U mojego faceta też tak było - ona miała lekką pracę, równe 8h i do domu, żadnych obowiązków ani hobby, bo widocznie lubiła zajmować się domem. On pracował po 10-12h. Ona sprzątała po nim i robiła większość - ja o tym wiedziałam, ale on się zapierał, że jest w stanie zaakceptować mój styl życia i to zmienić w nowym związku, ze mną. Nie mówię, że ona była gorsza, czy wycofana, a ja nowoczesna. Widocznie jej dbanie o dobry, ciepły dom dawało tyle frajdy, co mi wyjście na siłownię czy dodatkowy kurs. Ludzie są różni.
Ale mówisz teraz, jakby twój facet nigdy prania nie wstawił ani naczyń nie zmył, bo mu nie zakomunikowalas jasno i wyraźnie, że preferujesz równy podział obowiązkow miedzy was oboje i się biedny rozczarował po zamieszkaniu z tobą.
Wy się po prostu nie możecie dogadać, ty chcesz rządzić, bo najlepiej wiesz jaki poziom "posprzatania" jest jedyny słuszny a jemu to zaczęło wychodzić bokiem. Jeżeli dla ciebie jedyna forma dogadania się to czekanie az on "się ogarnie" i zacznie robic tak jak ty chcesz to nie wrózę ci sukcesów w życiu z kimkolwiek innym niż twoi rodzice.
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną
Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych...
Tyranozaury
PaulinciaKWC jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-14, 13:55   #119
Likka9
Zakorzenienie
 
Avatar Likka9
 
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 6 969
Dot.: Co dalej? Dowiedziałam się, że się nie dogadujemy

Dlaczego? Autorka po prostu powinna być z kimś kto ma takie same standardy porządku i dbania o wspólny dom. A nie z fleja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Likka9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-14, 13:57   #120
0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 508
Dot.: Co dalej? Dowiedziałam się, że się nie dogadujemy

Po prostu macie zupełnie inne charaktery i oczekiwania. I tu nie ma miejsca na kompromis, bo zawsze któreś z Was będzie czuli, że robi coś "wbrew sobie"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

Po prostu macie zupełnie inne charaktery i oczekiwania. I tu nie ma miejsca na kompromis, bo zawsze któreś z Was będzie czulo, że robi coś "wbrew sobie". Niestety czasami zdarza się tak, że w pewnym momencie, nawet po kilku latach, dowiadujemy się ze z drugą osobą nam nie po drodze, bo rozmijamy się w podstawowych kwestiach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-08-23 14:23:47


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:53.