Problemy zdrowotne dziadków rzutują na życie naszej rodziny. - Strona 6 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2017-11-06, 20:11   #151
krolowazimy
Wtajemniczenie
 
Avatar krolowazimy
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 418
Dot.: Problemy zdrowotne dziadków rzutują na życie naszej rodziny.

Cytat:
Napisane przez ruda_beksa Pokaż wiadomość
Co to znaczy? Moja babcia miała Alzheimera, druga demencję, dziadek ciężkie uszkodzenie mózgu po wylewie. Babcia męża miała Parkinsona, druga ma obecnie Alzheimera. Nie wiem, jakiego większego "pojęcia" potrzebujesz.
To było pytanie.
Dziękuję za odpowiedź. Czy dziadkowie spowodowali jakiś wypadek, zrobili sobie bądź komuś krzywdę?
krolowazimy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-11-06, 20:15   #152
mellitus
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 276
Dot.: Problemy zdrowotne dziadków rzutują na życie naszej rodziny.

Cytat:
Napisane przez krolowazimy Pokaż wiadomość
Tak, znam w rodzinie dwa przypadki. Co do jednego, dzieci cyklicznie zmieniają się opieką nad ojcem. Co do drugiego przypadku, w ataku szału bliskiego, w szpitalu, byłam jedyną osobą, która zdołała go uspokoić, dzięki czemu udało się podłączyć sprzęt medyczny, który ratował bliskiemu życie. Wieczorem w porę dodtreptałam, choć mogłam sobie pomyśleć, że przecież rano byłam, a i po południu ktoś do tego bliskiego wpadł, no i poza tym oddział, na którym leżał bliski, jest przecież oddziałem intensywnej opieki i takim wypasionym, profesjonalnym, że rany boskie.
To, co zastałam na miejscu, przekraczało ludzkie pojęcie. Ale było późno, więc profesjonalna opieka sobie odpuściła, bo nie spodziewała się gości.

Staram się nie wypowiadać w temacie, o którym nie mam pojęcia. A Ty?
Czyli nie masz pojęcia... Odwiedzanie i "znanie" przypadków w rodzinie to trochę mało.
__________________
mellitus jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-11-06, 20:23   #153
Djuno
Regulator reniferów
 
Avatar Djuno
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
Dot.: Problemy zdrowotne dziadków rzutują na życie naszej rodziny.

Cytat:
Napisane przez krolowazimy Pokaż wiadomość
To było pytanie.
Dziękuję za odpowiedź. Czy dziadkowie spowodowali jakiś wypadek, zrobili sobie bądź komuś krzywdę?
To ja przypomnę mój post o wzięciu przypadkowego dziecka na spacer drogą dwupasmową bez chodnika.
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni.
Djuno jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-11-06, 20:30   #154
K1987
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 804
Dot.: Problemy zdrowotne dziadków rzutują na życie naszej rodziny.

Cytat:
Napisane przez krolowazimy Pokaż wiadomość
To było pytanie.
Dziękuję za odpowiedź. Czy dziadkowie spowodowali jakiś wypadek, zrobili sobie bądź komuś krzywdę?
ja pozwolę sobie odpowiedzieć, chociaż pytanie nie do mnie

Mój pradziadek (Alzheimer), będąc pod opieką dziadka tak mu przywalił słoikiem z ogórkami w twarz, że trzeba było szyć łuk brwiowy. Uznał, ze to złodziej, widząc go wchodzącego do kuchni z ww. ogórkami.
K1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-11-06, 20:42   #155
mellitus
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 276
Dot.: Problemy zdrowotne dziadków rzutują na życie naszej rodziny.

Cytat:
Napisane przez K1987 Pokaż wiadomość
ja pozwolę sobie odpowiedzieć, chociaż pytanie nie do mnie

Mój pradziadek (Alzheimer), będąc pod opieką dziadka tak mu przywalił słoikiem z ogórkami w twarz, że trzeba było szyć łuk brwiowy. Uznał, ze to złodziej, widząc go wchodzącego do kuchni z ww. ogórkami.
Moja babcia nie ma zaawansowanej demencji. Miewa jednak gorsze dni. Ciągle mieszka w domu, bo jej stan z reguły jest niezły. Poza standardowym upadkiem z łóżka kiedyś zaczęła konsumować kwiatki z parapetu. Dobrze, że nie miała u siebie w pokoju żadnych trujących. Nikt z nas by nie pomyślał, że się do tego posunie, więc miała dużo szczęścia.
Mój pradziadek złamał cioci rękę, wyniósł ponadto z domu kilkadziesiąt tysiecy- nigdy ich nie odnaleziono.
__________________
mellitus jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-11-06, 20:57   #156
krolowazimy
Wtajemniczenie
 
Avatar krolowazimy
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 418
Dot.: Problemy zdrowotne dziadków rzutują na życie naszej rodziny.

Jedna znana mi osoba jest pod opieką rodziny po przygodzie z odkręceniem gazu. Obecnie, jak już wspomniałam, jest pod opieką swoich dzieci. Siedzi w pokoju, albo w ogródku, czasem zdarzają się akcje ze sprzątaniem, jak mu się na przykład zapomni załatwić. Ale jakoś to leci, no. Taka kolej rzeczy.
krolowazimy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-11-06, 21:09   #157
Djuno
Regulator reniferów
 
Avatar Djuno
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
Dot.: Problemy zdrowotne dziadków rzutują na życie naszej rodziny.

Cytat:
Napisane przez krolowazimy Pokaż wiadomość
Jedna znana mi osoba jest pod opieką rodziny po przygodzie z odkręceniem gazu. Obecnie, jak już wspomniałam, jest pod opieką swoich dzieci. Siedzi w pokoju, albo w ogródku, czasem zdarzają się akcje ze sprzątaniem, jak mu się na przykład zapomni załatwić. Ale jakoś to leci, no. Taka kolej rzeczy.
Agresja, fizyczna jak i werbalna, jest normalnym objawem choroby. Do tego mogą dojść stany lękowe, potęgowane przez dezorientację. Nie każdy siedzi grzecznie w ogródku i czasem trzeba go przewinąć. Przebieg jest różny.

Potem dochodzi do momentu, kiedy osobie zostają wyłącznie wspomnienia z dzieciństwa i nie rozpoznaje już krewnych. Dezorientacja się nasila, osoba chce wrócić do domu - tego domu, w którym mieszkała w wieku lat 10. I do mamy.

A potem zapomina się, jak się je. Chodzi. Siada. Wstaje. Czasem się przypomni. Czasem zapomni w połowie drogi. Potem w ogóle przestajesz się poruszać. Leżysz albo siedzisz, zależy, jak cię zostawili. Nie rozpoznajesz twarzy. Nie, że znajomych. W ogóle. Patrzysz w przestrzeń i nie jesteś zdolna jej analizować.

Nie wiem, czy ktokolwiek chciałby być tak zapamiętany przez dzieci i wnuki.
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni.
Djuno jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2017-11-06, 21:34   #158
7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 812
Dot.: Problemy zdrowotne dziadków rzutują na życie naszej rodziny.

Cytat:
Napisane przez krolowazimy Pokaż wiadomość
Ale jakie niebezpieczeństwo? Przecież dom można tak zabezpieczyć, żeby nic się nie stało. A co do tej profesjonalnej opieki i rehabilitacji - tę można zapewnić w domu rodzinnym. W bonusie takiego rozwiązania jest miłość bliskich, którą czuje się codziennie.

Sama też nie chciałabym umierać wśród obcych.
Ale o co chodzi? Przeciez nikt ci nie broni opiekowac sie schorowana osoba, nie kazdy chce to robic i tyle. Co tu rozumiec?
7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-11-06, 22:26   #159
malinowegruszki
Raczkowanie
 
Avatar malinowegruszki
 
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 492
Dot.: Problemy zdrowotne dziadków rzutują na życie naszej rodziny.

Cytat:
Napisane przez ruda_beksa Pokaż wiadomość
Bredzisz.
Aha. Czyli tylko wersja, w której rodzice oddają dziadków do domu opieki jest akceptowalna, a oni nie mają prawa sami podjąć decyzji.

Cytat:
Napisane przez K1987 Pokaż wiadomość
Ale bierzesz w ogóle pod uwagę, że oni poświęcają nie kino czy wakacje, ale swoje zdrowie?
Tu nie o to chodzi czy ja biorę pod uwagę.Tu chodzi o to czego chcą rodzice Autorki. A oni najwidoczniej chcą opiekować się dziadkami nawet kosztem swojego zdrowia.

Edytowane przez malinowegruszki
Czas edycji: 2017-11-06 o 22:27
malinowegruszki jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-11-06, 23:26   #160
motyla
Zakorzenienie
 
Avatar motyla
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 5 934
Dot.: Problemy zdrowotne dziadków rzutują na życie naszej rodziny.

Cytat:
Napisane przez krolowazimy Pokaż wiadomość
Ja się z tym zgodzę. Nie rozumiem, jak można "oddać w opiekę" osobę, która poświęciła kawał swojego życia, aby nas wychować. To tak, jakby bobasa oddać do domu dziecka lub żłobka całodobowego, bo sra i jest głośne.

Autorko, porozmawiałabym z pozostałymi dziećmi dziadków. Jeśli rozmowa nic nie da, udałabym się do prawnika po poradę.
Cytat:
Napisane przez krolowazimy Pokaż wiadomość
Ale jakie niebezpieczeństwo? Przecież dom można tak zabezpieczyć, żeby nic się nie stało. A co do tej profesjonalnej opieki i rehabilitacji - tę można zapewnić w domu rodzinnym. W bonusie takiego rozwiązania jest miłość bliskich, którą czuje się codziennie.

Sama też nie chciałabym umierać wśród obcych.
tak, da się zabezpieczyć dom. akurat. miałam w rodzinie chorego na Alzheimera i tak naprawdę to rodzina musiałaby zmienić jeden pokój w klatkę, wyłożyć ściany gąbką, pozabierać wszystko oprócz łóżka i zamykać chorego na klucz. wtedy nie musieliby się bać o swoje życie ani życie chorego.
a jeśli chodzi o profesjonalną opiekę i rehabilitację to niestety, ale nie było na to pieniędzy, a na państwową opiekę nie było co liczyć, bo oni jakieś ochłapy rzucają. chory przestał w pewnym momencie jeść. przestał się ruszać. profesjonalna opieka i rehabilitacja była potrzebna kilkanaście godzin dziennie.

każdy przechodzi tę chorobę inaczej. cieszę się, że w Twojej rodzinie dało się upilnować chorego w domu. i sprawować nad nim opiekę. ale przyjmij proszę do wiadomości, że nie zawsze jest to możliwe.

Edytowane przez motyla
Czas edycji: 2017-11-06 o 23:28
motyla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-11-07, 04:56   #161
mellitus
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 276
Dot.: Problemy zdrowotne dziadków rzutują na życie naszej rodziny.

Cytat:
Napisane przez krolowazimy Pokaż wiadomość
Jedna znana mi osoba jest pod opieką rodziny po przygodzie z odkręceniem gazu. Obecnie, jak już wspomniałam, jest pod opieką swoich dzieci. Siedzi w pokoju, albo w ogródku, czasem zdarzają się akcje ze sprzątaniem, jak mu się na przykład zapomni załatwić. Ale jakoś to leci, no. Taka kolej rzeczy.
To bardzo się cieszę, że "Wasz" chory jest bezproblemowy. Jednak mam wrażenie, że patrzysz na to z boku, odwiedzając tę rodzinę raz na jakiś czas. Z wewnątrz może to nie wyglądać tak różowo. Mam nadzieję, że nie będziesz musiała się przekonać jakie to bolesne i obciążające fizycznie i psychicznie przeżycie. Pewnie nigdy tego choreo nie musiałaś myć?
__________________
mellitus jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-11-07, 05:46   #162
Malinki13
Rozeznanie
 
Avatar Malinki13
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: zaczarowana kraina
Wiadomości: 515
Dot.: Problemy zdrowotne dziadków rzutują na życie naszej rodziny.

Osoby, które wypowiadają się w stylu: "boshe to NIEMORALNE oddać członka rodziny do UMIERALNI, jak tak można?!" nie mają żadnego pojęcia w temacie.

Śmiem twierdzić, że nigdy nikim się nie opiekowali (a jeśli tak to był to na prawdę lekki "przypadek choroby")
I nigdy nie byli w domach opieki, które teraz są (warunki lepsze niż hotele 5* - lekarz na miejscu, pielęgniarki, opiekunki, rehabilitacja, terapie zajęciowe, posiłki co 2 h)

Opieka nad takimi osobami wymaga 24h/7 kto w dzisiejszych czasach, normalnie pracując (i nie jest to widzimisię tylko obowiązek żeby utrzymać siebie, rodzinę i rzekomego podopiecznego ma na to czas?)
__________________
Malinki13 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-11-07, 07:15   #163
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Problemy zdrowotne dziadków rzutują na życie naszej rodziny.

Cytat:
Napisane przez krolowazimy Pokaż wiadomość
Ja się z tym zgodzę. Nie rozumiem, jak można "oddać w opiekę" osobę, która poświęciła kawał swojego życia, aby nas wychować. To tak, jakby bobasa oddać do domu dziecka lub żłobka całodobowego, bo sra i jest głośne.

Autorko, porozmawiałabym z pozostałymi dziećmi dziadków. Jeśli rozmowa nic nie da, udałabym się do prawnika po poradę.
Zdrowy bobas a cierpiący na demencje starszy człowiek to zupełnie coś innego.

Nie chce powtarzać tego co zostało już powiedziane. Dodam, że wg badań osoby które długotrwale opiekują się chorym dzieckiem ( podejrzewam, że można to rozciągnąć na osobę dorosla) mają obciążenia i zmiany w mózgu takie jak żołnierze cierpiący na PTSD.



Sent from my SM-G935F using Tapatalk
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-11-07, 10:52   #164
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Problemy zdrowotne dziadków rzutują na życie naszej rodziny.

Cytat:
Sama też nie chciałabym umierać wśród obcych.
Ja bym nie chciała być ciężarem.

Powiedzmy, że rodzisz dziecko w wieku 30 lat. Gdy masz 50, a ono 20, jest dorosłe. Odchodzi do swojego życia. Kolejnych 20-40 lat później potrzebujesz całodobowej opieki.

Dobrze, gdy jest w rodzinie w miłość i nawet nie biorę pod uwagę możliwości, by miało jej pomiędzy dziećmi i rodzicami nie być.

Ale wymagać od kogoś, że będzie całodobowym opiekunem, niezależnie od tego, czy ma czas, zdrowie, środki? Absurdalne.

Uważasz, że podporządkowując swoje życie pod życie kogoś innego nie dostaniesz depresji? Retoryczne.

A dzieci noszą pieluchy mniej więcej do 3 roku życia. 2latek wysikiwany jest do nocniczka, mówi, że chce kupę. I 2latek waży pewnie jakieś 11-15 kilo. Starsze dziecko potrzebuje w łazience pomocy ale coraz mniejszej.

Więc tak, umierać w gronie najbliższych? Takie oczekiwanie to nic zdrożnego.
Oczekiwać szacunku i godnego traktowania przez opiekuna? Jasna sprawa.
Ale to nie oznacza, że osobą która ma cię nakarmić łyżeczką i zmienić ci pieluchę musi być np. córka. bo nazywasz to więzami krwi.

Ani opiekun zawodowy nie powinien spędzać 24 godzin w pracy, ani członek rodziny nie powinien być z tym problemem sam.

Cytat:
Siedzi w pokoju, albo w ogródku, czasem zdarzają się akcje ze sprzątaniem, jak mu się na przykład zapomni załatwić. Ale jakoś to leci, no. Taka kolej rzeczy.
czyli krótko mówiąc i tak większość czasu spędza sam ze sobą, oglądając telewizję lub o ile jest sprawny umysłowo, czytając np. ksiązkę, bo ciężko mi uwierzyć, że ktoś chce być czyimś towarzystwem dzien w dzien po 16 godzin na dobę i dostarczać mu rozrywek.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-11-07, 10:59   #165
Liara_Tsoni
Wtajemniczenie
 
Avatar Liara_Tsoni
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 2 056
Dot.: Problemy zdrowotne dziadków rzutują na życie naszej rodziny.

Cytat:
Napisane przez krolowazimy Pokaż wiadomość
Jedna znana mi osoba jest pod opieką rodziny po przygodzie z odkręceniem gazu. Obecnie, jak już wspomniałam, jest pod opieką swoich dzieci. Siedzi w pokoju, albo w ogródku, czasem zdarzają się akcje ze sprzątaniem, jak mu się na przykład zapomni załatwić. Ale jakoś to leci, no. Taka kolej rzeczy.
Po pierwsze fajnie, ze jest na tyle malo agresywna i na tyle ogarniajaca, ze nie je kwiatkow, nie bije krzeslem itd.
No i takie siedzenie samemu pogarsza chorobe. W domu opieki mialaby towarzystwo innych seniorow i opiekunów, co by wpływało stymulująco na prace mózgu. W dodatku miałaby zajecia i rehabilitacje.
A tak to gnije sama na krzesełku ale grunt ze otoczona rodziną

Wysłane z mojego ONE E1003 przy użyciu Tapatalka
Liara_Tsoni jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-11-07, 11:01   #166
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Problemy zdrowotne dziadków rzutują na życie naszej rodziny.

Cytat:
W domu opieki mialaby towarzystwo innych seniorow i opiekunów, co by wpływało stymulująco na prace mózgu. W dodatku miałaby zajecia i rehabilitacje.
A tak to gnije sama na krzesełku ale grunt ze otoczona rodziną
no niestety, nie można się nie zgodzić.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-11-07, 11:43   #167
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: Problemy zdrowotne dziadków rzutują na życie naszej rodziny.

Myślę, że idea umierania we własnym domu i w gronie rodziny ma sens, kiedy się wie, że to jest własny dom i własna rodzina. Kiedy się nawet tych osób i tych miejsc nie rozpoznaje, to jakie to ma niby dla chorego znaczenie?
megamag jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-11-07, 11:51   #168
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
Dot.: Problemy zdrowotne dziadków rzutują na życie naszej rodziny.

Cytat:
Napisane przez Liara_Tsoni Pokaż wiadomość
A tak to gnije sama na krzesełku ale grunt ze otoczona rodziną

Wysłane z mojego ONE E1003 przy użyciu Tapatalka
I miłością. Choć jeszcze przede mną spotkanie rodziny, w której wieloletnie i absorbujące umieranie jednego członka wzmaga miłość. Prędzej chce się spokoju. Oczywiście to się nie wyklucza.

Ja tam bym wolała eutanazję, jeśli miałabym zaawansowanego Alzheimera. Co to za życie? Jeszcze zależy jak zaawansowanego I jaki przebieg choroby, ale w paranoi, że moja rodzina to tajni agenci i chcą mnie zabić czy coś? Bo takie przeżywanie młodości to jeszcze można sobie strzelić.
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-11-07, 13:33   #169
martyna_tina
Bang Bang Bang
 
Avatar martyna_tina
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 646
Dot.: Problemy zdrowotne dziadków rzutują na życie naszej rodziny.

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
Ja tam bym wolała eutanazję, jeśli miałabym zaawansowanego Alzheimera. Co to za życie? Jeszcze zależy jak zaawansowanego I jaki przebieg choroby, ale w paranoi, że moja rodzina to tajni agenci i chcą mnie zabić czy coś? Bo takie przeżywanie młodości to jeszcze można sobie strzelić.
Ja chciałabym eutanazji nie tylko w przypadku, gdyby popadł mnie Alzheimer, ale również wtedy, gdy mój stan wymagałby nieustannej opieki i pełnej zależności od innych osób. Przeżyłam swoje przy dziadku, widzę co zaczyna dziać się z moją babcią i trzęsę się ze strachu na myśl, że mogłaby czekać mnie podobna starość.

Czytając niektóre wypowiedzi odnoszę wrażenie, że niektóre osoby kwestię opieki nad starym, schorowanym człowiekiem znają tylko z opowieści lub nawet z osobistego doświadczenia, ale takiego z doskoku.
Przez ostatnich kilka lat pomagałam babci w opiece nad dziadkiem (wielokrotny udar niedokrwienny mózgu + zawał). Mój mąż pracował, ja byłam do dyspozycji od rana do wieczora, jeśli była potrzeba to i w nocy (mieszkałam dosłownie 3 minuty od dziadków). Pieluchy, cewnik, mycie, karmienie, znoszenie różnych złośliwości, plucia itd.. Kochałam dziadka z całego serca, przed chorobą był cudownym człowiekiem, ale momentami zalewała mnie taka fala żalu i wściekłości, że wstydziłam się przed samą sobą.
Generalnie nie było dnia, abym nie wyła z bezsilności.
No, ale dla niektórych jak widać opieka nad drugą osoba to pikuś... Kiedyś do dziadków wleciała ciotka z kuzynką robiąc aferę w pewnej kwestii opieki nad nimi. Grzecznie zwróciłam kuzynce uwagę, że pokazuje się tutaj na kilkanaście minut raz na kilka miesięcy (mieszkając dosłownie 5min samochodem drogi od dziadków), więc nie ma pojęcia o czym w ogóle mówi i może wobec tego we wakacje (pracowała jako nauczycielka) wygospodaruje godzinę dziennie i sama się przekona choć odrobinę jak to jest. W odpowiedzi zostałam dosłownie skrzyczana, że nie mam pracy ani dziecka, więc i tak nic ciekawszego do roboty niż pomaganie nie mam

Dziadek zmarł w styczniu, aktualnie mieszkamy z babcią, która ma Parkinsona, zwyrodnienia, trudności z chodzeniem i potrzebuje pomocy w podstawowych sprawach. Stała się zaczepna, wiecznie niezadowolona, nie pamiętam już dnia, który nie tyle byłby fajny i przyjemny, ale choćby neutralny. Od lekarza znającego sytuację dostałam leki na uspokojenie, ale kompletnie nie pomagają. Psychicznie jestem praktycznie wrakiem i wybieram się po pomoc do psychiatry, bo wiem, że długo tak nie pociągnę.

Tak, zdecydowanie opieka nad starszą osobą to tylko zabezpieczenie mieszkania, zmienienie czasami pieluszki i radosne egzystowanie w rodzinnej atmosferze
__________________
CBT

Wymiana zapachowa
martyna_tina jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-11-07, 18:20   #170
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Problemy zdrowotne dziadków rzutują na życie naszej rodziny.

Jestem za oddaniem do domu.opieki albo innego miejsca. Widziałam jak
moja matka się totalnie wyniszczyla opieka nad dziadkiem i babcią. To mi wcale nie dało dobrego przykladu żeby się opiekować w domu. Wręcz przeciwnie

wysłane telepatycznie
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-04-15, 15:22   #171
mel95
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 271
Dot.: Problemy zdrowotne dziadków rzutują na życie naszej rodziny.

Nie chce mi się wierzyć, że od założenia tego wątku minęło już półtora roku. Dostałam tu wiele bardzo cennych rad, niestety rodzice i tak nie podjęli kroków, które wydawały się mi odpowiednie.
W zeszłym roku zmarł dziadek. Pozostała trójka dalej pozostaje pod opieką moich rodziców. Ja wyprowadziłam się z mieszkania w tym czasie. I dalej jest nieciekawie. Rodzice twierdzą że przecież sobie radzimy (ja w wolnych chwilach po studiach i pracy pomagam), ale widze że tak nie jest... Rodzice nie mają jeszcze 60 lat a są już tak zmęczeni, sami podupadli na zdrowiu a mimo to nie mogę im wyperswadować racjonalnego rozwiązania. Finansowo jest też kiepsko , bo mama zrezygnowała z pracy dla opieki. Nie chcą nawet słyszeć o zatrudnieniu opiekunki.
Ja już jestem momentami zrozpaczona, obawiam się że rodzice mogą się wykończyć... jednocześnie do niczego nie moge ich zmusić
mel95 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-04-15, 16:36   #172
pfffh
Zadomowienie
 
Avatar pfffh
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 1 975
Dot.: Problemy zdrowotne dziadków rzutują na życie naszej rodziny.

Skoro do rodziców nie docierają twoje rady to nie pozostaje ci nic innego jak pomagać im w miarę swoich możliwości lub nie pomagać im. Przecież nie zmusisz nikogo do poproszenia o pomoc skoro ten ktoś tej pomocy nie chce.
__________________
"Mówimy o Polsce. Tam nic i nigdy nie jest normalne" A. Sapkowski "Narrenturm"
pfffh jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-04-19, 16:10   #173
MsN
Femme fatale
 
Avatar MsN
 
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: the circles of dante's hell
Wiadomości: 1 261
Dot.: Problemy zdrowotne dziadków rzutują na życie naszej rodziny.

Cytat:
Napisane przez mel95 Pokaż wiadomość
Mam 22 lata, moi rodzice są przed 50. Mam jeszcze obie babcie i dwóch dziadków. Problem w tym, że wszyscy są już bardzo schorowani. Alzheimer, po zawałach, udarach. Nasze życie w całości toczy się wokół pampersów, wynajmowanych na godziny opiekunek, lekarzy, pilnowania dziadków jak dzieci. Moi rodzice mają rodzeństwo ale ono nie poczuwa sie w ogóle do odpowiedzialności, nikt nam nie pomaga. Rodzice pracują i do tego jeszcze po godzinach opieka nad dziadkami którzy są kompletnie niewydolni samoobsługowo. Nie oczekują ode mnie dużej pomocy, ale nie ukrywajmy że pomagać muszę bo sami sobie nie poradzą.. Coraz cześciej sie kłócimy, nie ma mowy o wyjeździe na wakacje, nawet rodzinnym wyjściu do kina.
Moi rodzice nie biorą pod uwagę oddania dziadków gdzieś bo to nieetyczne według nich. Ale tak sie już dłużej żyć nie da. Ja już nawet nie mogę zaprosić do domu żadnych znajomych, bo babcia która ma alzheimera boi sie obcych... Ciągłe krążenie rodziców między naszym domem gdzie mieszkamy z rodzicami matki a wsia, gdzie mieszkaja drudzy dziadkowie powoduje że naprawde są zmeczeni, ale nie mogę im przemówić do rozsądku.
Czuje, że oni tracą zdrowie a ja trace młodość w tej całej sytuacji. Kocham dziadków, pomagam ile moge ale to nie jest życie młodej osoby...

Pracujesz czy studiujesz?
Mieszkasz na wsi czy w mieście?

Mam babcie w swojej rodzinie, z którą staram się nie utrzymywać i nie utrzymuję kontaktów. Jest wdową, została sama bo straciła kilka lat temu męża. Ona ma syna, który jest po 30stce, ogólnie musi do końca życia być pod opieką. Jest upośledzony intelektualnie, sama mając ''x'' lat do dziś nie wiem na co jest chory, co to za choroba.

Ma już jednego tylko syna (ogólnie miała trzech), który wiem, że po jej śmierci odda swojego upośledzonego intelektualnie brata bo nie będzie chciał się nim zajmować. Sam ma rodzinę.

A babcia jako starsza choć dobrze trzymająca się osoba nie ma serca i nie będzie nadal go miała - żeby oddać (póki ona żyje) syna do domu opieki.

Porozmawiaj z rodzicami, że sami najlepiej byłoby oddać dziadków do domu opieki. Twoi rodzice sami są starsi, zapewne są już na emeryturach i dorabiają albo pracują jeszcze na etat. Zajmowanie się domem do tego i dziadkami to już wielki hardcore.
Po za tym to też odbywa się Twoim kosztem, nie możesz gdzieś wyjść czy wyjechać bo ciągle, nieustannie proszą Cię o pomoc.

Zależy jak sytuacja się rozwinie, ale jeśli Twoi rodzice w dalszym ciągu nie będą chcieli oddać dziadków do domu opieki to pomyśl o wyprowadzce. Masz 22 lata, jesteś dorosła, mylę, że pora wziąć życie we własne ręce chyba, że mieszkasz w domu rodzinnym i nie widzisz sensu wyprowadzki.

Rozumiem, że chcesz pomagać rodzicom w opiece nad dziadkami, ale masz też swoje życie i masz prawo wolny czas spędzać tak jak chcesz, a wydaje mi się, że rodzice sami czasem nie mając siły wykorzystują do tej pomocy Ciebie zapominając w ogóle o Twoich potrzebach.

Gdyby oddali dziadków do domu opieki - zawsze Ty i rodzice możecie ich odwiedzać tak często jak zechcecie.

A co do rodzeństwa Twoich rodziców, jeśli nie chcą, no to nie będą pomagać, nie zmusisz ich do tego bo nie poczuwają się do odpowiedzialności. Nic na siłę.

Jestem ciekawa tylko jednej kwestii - czy jeśli Twoi dziadkowie mają jakieś spadki, to jestem ciekawa jak po ich śmierci rodzeństwo Twoich rodziców wyciągnie rękę po nie. Tylko czekać na to.
MsN jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-09-30, 11:09   #174
mel95
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 271
Dot.: Problemy zdrowotne dziadków rzutują na życie naszej rodziny.

Do chorób trójki z moich zyjacych dziadków dołączył jeszcze rak babci, ktory niestety jest nieoperacyjny. Skończyło się to niedawnym oddaniem babci do hospicjum, gdzie jest codziennie odwiedzana. Pozostala dwojka czyli jeszcze jedna babcia i dziadek jest z nami w domu.

Ogólnie to nigdy nie sądziłam, że będzie tak ciezko. Dom jest przerobiony na szpital, dziadkowie nie kontaktuja, nocami pokrzykuja, caly czas chca zeby z nimi siedzieć, ale nie dają sie myc ani zmieniac pampersow, jesc, brac lekow... A rodzice jak to rodzice, sa wychowani po dawnemu i ledwo sila lekarze namowili ich na hospicjum dla jadnej babci.

Nikomu nie życzę czegoś takiego, sytuacja ciągnie sie latami a ja nie mam na rodziców zadnego wpływu.
mel95 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-09-30, 11:41   #175
Karena 73
Kobieta z klasą
 
Avatar Karena 73
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
Dot.: Problemy zdrowotne dziadków rzutują na życie naszej rodziny.

Dlaczego się nie wyprowadzisz i nie zaczniesz żyć po swojemu, na własny rachunek?
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać.
Karena 73 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-09-30, 11:52   #176
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Problemy zdrowotne dziadków rzutują na życie naszej rodziny.

Cytat:
Napisane przez Karena 73 Pokaż wiadomość
Dlaczego się nie wyprowadzisz i nie zaczniesz żyć po swojemu, na własny rachunek?
Dokladnie
Masz 24 lata ,nie masz wplywu na rodzicow ok sle mass wplyw ma siebie i możesz od siebie zacząć zmiany. Wyprowadz się i żyj po swojemu A oni niech się męczą jak tak wybrali/lubią
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-09-30, 11:52   #177
mel95
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 271
Dot.: Problemy zdrowotne dziadków rzutują na życie naszej rodziny.

Cytat:
Napisane przez Karena 73 Pokaż wiadomość
Dlaczego się nie wyprowadzisz i nie zaczniesz żyć po swojemu, na własny rachunek?
Pisalam juz wcześniej. Nie zostawie rodziców z tym samych bo zwyczajnie się wykoncza i dziadkowie ich przeżyją
Nie proszę juz o rady, to mój wybór. Po prostu chcę uświadomić osoby ktore mi tutaj zarzucały brak serca, ze nie wszystko jest takie czarno biale wątek można zamknac.

Edytowane przez mel95
Czas edycji: 2019-09-30 o 11:54
mel95 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-09-30, 12:03   #178
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Problemy zdrowotne dziadków rzutują na życie naszej rodziny.

Cytat:
Napisane przez mel95 Pokaż wiadomość
Pisalam juz wcześniej. Nie zostawie rodziców z tym samych bo zwyczajnie się wykoncza i dziadkowie ich przeżyją
Nie proszę juz o rady, to mój wybór. Po prostu chcę uświadomić osoby ktore mi tutaj zarzucały brak serca, ze nie wszystko jest takie czarno biale wątek można zamknac.
Dziwisz sie postawie rodziców a sama ją powielasz
Skończysz jak oni A kiedy zamierzasz żyć po swojemu?
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-09-30, 12:13   #179
LadyGeek
Przyczajenie
 
Avatar LadyGeek
 
Zarejestrowany: 2018-01
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 17
Dot.: Problemy zdrowotne dziadków rzutują na życie naszej rodziny.

Cytat:
Napisane przez mel95 Pokaż wiadomość
Pisalam juz wcześniej. Nie zostawie rodziców z tym samych bo zwyczajnie się wykoncza i dziadkowie ich przeżyją
Nie proszę juz o rady, to mój wybór. Po prostu chcę uświadomić osoby ktore mi tutaj zarzucały brak serca, ze nie wszystko jest takie czarno biale wątek można zamknac.

I Ty się dziwiłaś czemu rodzice nie chcą nigdzie oddać dziadków i zajmują się nimi, mimo tego, ze się wykańczają? Robisz dokładnie to samo. Twoje życie, Twoja sprawa, widać lubicie być męczennikami.
LadyGeek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-09-30, 12:15   #180
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Problemy zdrowotne dziadków rzutują na życie naszej rodziny.

Cytat:
Napisane przez mel95 Pokaż wiadomość
Pisalam juz wcześniej. Nie zostawie rodziców z tym samych bo zwyczajnie się wykoncza i dziadkowie ich przeżyją
Nie proszę juz o rady, to mój wybór. Po prostu chcę uświadomić osoby ktore mi tutaj zarzucały brak serca, ze nie wszystko jest takie czarno biale wątek można zamknac.
Kto zarzucał Ci brak serca? Jakieś pojedyncze trolle? Większość osób radziła Ci wyprowadzić się, częściowo odciąć od tego wszystkiego. Jak dla mnie te Twoje wpisy to ciche wołanie o pomoc, bo to wcale nie Twój wybór, a rodzaj toksycznego uzależnienia.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-10-01 04:07:07


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:57.