Czy oni mają do tego prawo - moje "fanaberie" - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2019-06-30, 19:50   #1
aga_ta_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 1

Czy oni mają do tego prawo - moje "fanaberie"


Zacznę od tego, że mam prawie 28 lat lecz mieszkam z rodzicami. Za ich namową skończyłam bibliotekarstwo, po którym najpierw dostałam staż z UP za szałowe kilkaset zł (poprzedzony dość długimi poszukiwaniami pracy), potem miałam niby umowę na 3 msc, ale na dłużej nie mieli etatów. Więc pracowałam chwilę w sklepie a potem dostałam staż w dość znanej agencji pracy. Mimo że były to też groszowe zarobki, to i tak większe niż na stażu z PUP. Potem zaproponowano mi etat i pracuję tam do dziś. W międzyczasie zrobiłam studia podyplomowe z doradztwa personalnego. Ale wciąż nie zarabiam tyle, żeby się samodzielnie utrzymać bo nie mam dużego doświadczenia. Myślałam o zrobieniu nowych studiów zaocznie, związanych z branżą w której pracuję. Podzieliłam się tym z rodzicami i oni stwierdzili, że lepiej bym odkładała na wyprowadzkę (wynajem mieszkania albo swoje) a nie na takie "fanaberie". Z jednej strony rozumiem ich, ale z drugiej, marzy mi się godne życie, tak żebym kiedyś bez obaw mogła wziąć kredyt na mieszkanie i nie martwiła się o swój byt nawet jeśli miałabym to odłożyć w czasie. Nikt mi nie każe brać kredytu na hurra i zresztą nie powinna być to pochopna decyzja, Wiem już, że bibliotekarką nie będę i tych studiów nigdy nie wykorzystam. Z drugiej strony wiem, że doświadczenie jest najważniejsze, ale studia kierunkowe byłyby dużym atutem bo konkurencja jest na rynku spora, poza tym gdybym chciała w przyszłości awansować na wyższe stanowisko, to też byłby plus. Ale rodzice wzbudzili we mnie takie poczucie winy, że powinnam te pieniądze trzymać na coś innego.
Czy waszym zdaniem mam jakieś "fanaberie"?
Czy powinnam ich słuchać?
Dodam tylko, że mimo mieszkania z nimi, sama się utrzymuję - dokładam do rachunków i jedzenia, wszelakie swoje wydatki pokrywam sama. Wiem, że zajmuję ich przestrzeń ale gdybym miała wynająć samodzielnie mieszkanie, musiałabym żyć bardzo oszczędnie, nawet gdyby miał to być pokój.
Moi rodzice, przykro mi to pisać, ale mają też "wąski umysł" - praca może być byle jaka, byle była (wysyłali mnie już na produkcję), są za tym, żeby jednej pracy trzymać się kurczowo i żeby to była praca na cale życie. Twierdzą, że moje ambicje to "mokre sny o władzy" i fanaberie. I że skoro na początku zaczynałam od tego beznadziejnego stażu w bibliotece z PUPu, to na pewno nic mi się nie uda bo przecież nigdzie indziej mnie nie chcieli. Nie potrafią zrozumieć, że te studia to była porażka i poniekąd przez nie miałam taki problem z pracą.
Proszę wypowiedzcie się
aga_ta_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-06-30, 20:24   #2
amillia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2 364
Dot.: Czy oni mają do tego prawo - moje "fanaberie"

Cytat:
Napisane przez aga_ta_ Pokaż wiadomość
Zacznę od tego, że mam prawie 28 lat lecz mieszkam z rodzicami. Za ich namową skończyłam bibliotekarstwo, po którym najpierw dostałam staż z UP za szałowe kilkaset zł (poprzedzony dość długimi poszukiwaniami pracy), potem miałam niby umowę na 3 msc, ale na dłużej nie mieli etatów. Więc pracowałam chwilę w sklepie a potem dostałam staż w dość znanej agencji pracy. Mimo że były to też groszowe zarobki, to i tak większe niż na stażu z PUP. Potem zaproponowano mi etat i pracuję tam do dziś. W międzyczasie zrobiłam studia podyplomowe z doradztwa personalnego. Ale wciąż nie zarabiam tyle, żeby się samodzielnie utrzymać bo nie mam dużego doświadczenia. Myślałam o zrobieniu nowych studiów zaocznie, związanych z branżą w której pracuję. Podzieliłam się tym z rodzicami i oni stwierdzili, że lepiej bym odkładała na wyprowadzkę (wynajem mieszkania albo swoje) a nie na takie "fanaberie". Z jednej strony rozumiem ich, ale z drugiej, marzy mi się godne życie, tak żebym kiedyś bez obaw mogła wziąć kredyt na mieszkanie i nie martwiła się o swój byt nawet jeśli miałabym to odłożyć w czasie. Nikt mi nie każe brać kredytu na hurra i zresztą nie powinna być to pochopna decyzja, Wiem już, że bibliotekarką nie będę i tych studiów nigdy nie wykorzystam. Z drugiej strony wiem, że doświadczenie jest najważniejsze, ale studia kierunkowe byłyby dużym atutem bo konkurencja jest na rynku spora, poza tym gdybym chciała w przyszłości awansować na wyższe stanowisko, to też byłby plus. Ale rodzice wzbudzili we mnie takie poczucie winy, że powinnam te pieniądze trzymać na coś innego.
Czy waszym zdaniem mam jakieś "fanaberie"?
Czy powinnam ich słuchać?
Dodam tylko, że mimo mieszkania z nimi, sama się utrzymuję - dokładam do rachunków i jedzenia, wszelakie swoje wydatki pokrywam sama. Wiem, że zajmuję ich przestrzeń ale gdybym miała wynająć samodzielnie mieszkanie, musiałabym żyć bardzo oszczędnie, nawet gdyby miał to być pokój.
Moi rodzice, przykro mi to pisać, ale mają też "wąski umysł" - praca może być byle jaka, byle była (wysyłali mnie już na produkcję), są za tym, żeby jednej pracy trzymać się kurczowo i żeby to była praca na cale życie. Twierdzą, że moje ambicje to "mokre sny o władzy" i fanaberie. I że skoro na początku zaczynałam od tego beznadziejnego stażu w bibliotece z PUPu, to na pewno nic mi się nie uda bo przecież nigdzie indziej mnie nie chcieli. Nie potrafią zrozumieć, że te studia to była porażka i poniekąd przez nie miałam taki problem z pracą.
Proszę wypowiedzcie się
O jakich studiach myślisz?

Skoro rodzice chcą, żebyś się wyprowadziła to nie za bardzo widzę pole do manewru, powinnaś się wyprowadzić. Skoro i tak się dokładasz do czynszu to wynajem pokoju chyba nie będzie aż takim dużym obciążeniem?
Na Twoim miejscu rozważyłabym wyjazd za granicę na kilka miesięcy żeby odłożyć pieniądze, może już nawet się tam zaczepić na dłużej, ale to kwestia tego jak bardzo Ci zależy na kolejnych studiach i czy faktycznie będziesz miała po nich perspektywy na lepsze zarobki.
amillia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-06-30, 20:37   #3
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Czy oni mają do tego prawo - moje "fanaberie"

Cytat:
Napisane przez aga_ta_ Pokaż wiadomość
Zacznę od tego, że mam prawie 28 lat lecz mieszkam z rodzicami. Za ich namową skończyłam bibliotekarstwo, po którym najpierw dostałam staż z UP za szałowe kilkaset zł (poprzedzony dość długimi poszukiwaniami pracy), potem miałam niby umowę na 3 msc, ale na dłużej nie mieli etatów. Więc pracowałam chwilę w sklepie a potem dostałam staż w dość znanej agencji pracy. Mimo że były to też groszowe zarobki, to i tak większe niż na stażu z PUP. Potem zaproponowano mi etat i pracuję tam do dziś. W międzyczasie zrobiłam studia podyplomowe z doradztwa personalnego. Ale wciąż nie zarabiam tyle, żeby się samodzielnie utrzymać bo nie mam dużego doświadczenia. Myślałam o zrobieniu nowych studiów zaocznie, związanych z branżą w której pracuję. Podzieliłam się tym z rodzicami i oni stwierdzili, że lepiej bym odkładała na wyprowadzkę (wynajem mieszkania albo swoje) a nie na takie "fanaberie". Z jednej strony rozumiem ich, ale z drugiej, marzy mi się godne życie, tak żebym kiedyś bez obaw mogła wziąć kredyt na mieszkanie i nie martwiła się o swój byt nawet jeśli miałabym to odłożyć w czasie. Nikt mi nie każe brać kredytu na hurra i zresztą nie powinna być to pochopna decyzja, Wiem już, że bibliotekarką nie będę i tych studiów nigdy nie wykorzystam. Z drugiej strony wiem, że doświadczenie jest najważniejsze, ale studia kierunkowe byłyby dużym atutem bo konkurencja jest na rynku spora, poza tym gdybym chciała w przyszłości awansować na wyższe stanowisko, to też byłby plus. Ale rodzice wzbudzili we mnie takie poczucie winy, że powinnam te pieniądze trzymać na coś innego.
Czy waszym zdaniem mam jakieś "fanaberie"?
Czy powinnam ich słuchać?
Dodam tylko, że mimo mieszkania z nimi, sama się utrzymuję - dokładam do rachunków i jedzenia, wszelakie swoje wydatki pokrywam sama. Wiem, że zajmuję ich przestrzeń ale gdybym miała wynająć samodzielnie mieszkanie, musiałabym żyć bardzo oszczędnie, nawet gdyby miał to być pokój.
Moi rodzice, przykro mi to pisać, ale mają też "wąski umysł" - praca może być byle jaka, byle była (wysyłali mnie już na produkcję), są za tym, żeby jednej pracy trzymać się kurczowo i żeby to była praca na cale życie. Twierdzą, że moje ambicje to "mokre sny o władzy" i fanaberie. I że skoro na początku zaczynałam od tego beznadziejnego stażu w bibliotece z PUPu, to na pewno nic mi się nie uda bo przecież nigdzie indziej mnie nie chcieli. Nie potrafią zrozumieć, że te studia to była porażka i poniekąd przez nie miałam taki problem z pracą.
Proszę wypowiedzcie się
Cóż.. Skoro skończyłaś dwa kierunki, i po żadnym nie masz dobrej pracy, to ja się nie dziwię rodzicom, że uważają, że trzeci kierunek to fanaberia. Sama jestem po beznadziejnym kierunku, i już przestałam szukać pracy w zawodzie, bo po prostu nie ma z tego kasy, a pracy po dziurki w nosie.
Może spróbuj zupełnie się przebranżowić, np jakąś księgowość?
Swoją drogą, praca na produkcji to i tak jakieś 2,5 tys na rękę. Dla porównania, ja zaczynając pracę, która okazała się BARDZO obciążająca psychicznie, fizycznie z resztą też, praca w terenie, niezależnie czy - 15 czy + 30 dostawałam 1600.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-06-30, 22:23   #4
pfffh
Zadomowienie
 
Avatar pfffh
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 1 975
Dot.: Czy oni mają do tego prawo - moje "fanaberie"

Przepraszam że nie na temat, ale bardzo ciekawi mnie czym kierowali się twoi rodzice że za ich namową poszłaś na bibliotekarstwo? Przecież każdy wie, że po tym kierunku kokosów się nie zarobi a i z karierą ciężko. Ja na twoim miejscu poszłabym na studia, które Cię interesują i da się po nich zarobić godziwe pieniądze. Tylko co Cię interesuje?
__________________
"Mówimy o Polsce. Tam nic i nigdy nie jest normalne" A. Sapkowski "Narrenturm"
pfffh jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-06-30, 22:31   #5
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
Dot.: Czy oni mają do tego prawo - moje "fanaberie"

Cytat:
Napisane przez aga_ta_ Pokaż wiadomość
Zacznę od tego, że mam prawie 28 lat lecz mieszkam z rodzicami. Za ich namową skończyłam bibliotekarstwo, po którym najpierw dostałam staż z UP za szałowe kilkaset zł (poprzedzony dość długimi poszukiwaniami pracy), potem miałam niby umowę na 3 msc, ale na dłużej nie mieli etatów. Więc pracowałam chwilę w sklepie a potem dostałam staż w dość znanej agencji pracy. Mimo że były to też groszowe zarobki, to i tak większe niż na stażu z PUP. Potem zaproponowano mi etat i pracuję tam do dziś. W międzyczasie zrobiłam studia podyplomowe z doradztwa personalnego. Ale wciąż nie zarabiam tyle, żeby się samodzielnie utrzymać bo nie mam dużego doświadczenia. Myślałam o zrobieniu nowych studiów zaocznie, związanych z branżą w której pracuję. Podzieliłam się tym z rodzicami i oni stwierdzili, że lepiej bym odkładała na wyprowadzkę (wynajem mieszkania albo swoje) a nie na takie "fanaberie". Z jednej strony rozumiem ich, ale z drugiej, marzy mi się godne życie, tak żebym kiedyś bez obaw mogła wziąć kredyt na mieszkanie i nie martwiła się o swój byt nawet jeśli miałabym to odłożyć w czasie. Nikt mi nie każe brać kredytu na hurra i zresztą nie powinna być to pochopna decyzja, Wiem już, że bibliotekarką nie będę i tych studiów nigdy nie wykorzystam. Z drugiej strony wiem, że doświadczenie jest najważniejsze, ale studia kierunkowe byłyby dużym atutem bo konkurencja jest na rynku spora, poza tym gdybym chciała w przyszłości awansować na wyższe stanowisko, to też byłby plus. Ale rodzice wzbudzili we mnie takie poczucie winy, że powinnam te pieniądze trzymać na coś innego.
Czy waszym zdaniem mam jakieś "fanaberie"?
Czy powinnam ich słuchać?
Dodam tylko, że mimo mieszkania z nimi, sama się utrzymuję - dokładam do rachunków i jedzenia, wszelakie swoje wydatki pokrywam sama. Wiem, że zajmuję ich przestrzeń ale gdybym miała wynająć samodzielnie mieszkanie, musiałabym żyć bardzo oszczędnie, nawet gdyby miał to być pokój.
Moi rodzice, przykro mi to pisać, ale mają też "wąski umysł" - praca może być byle jaka, byle była (wysyłali mnie już na produkcję), są za tym, żeby jednej pracy trzymać się kurczowo i żeby to była praca na cale życie. Twierdzą, że moje ambicje to "mokre sny o władzy" i fanaberie. I że skoro na początku zaczynałam od tego beznadziejnego stażu w bibliotece z PUPu, to na pewno nic mi się nie uda bo przecież nigdzie indziej mnie nie chcieli. Nie potrafią zrozumieć, że te studia to była porażka i poniekąd przez nie miałam taki problem z pracą.
Proszę wypowiedzcie się
Jeżeli jesteś zameldowana w mieszkaniu, to nikt nie ma prawa cię z niego usunąć. Gdyby któraś ze stron założyła sprawę w sądzie, to mieszkanie zostałoby podzielone na osobne strefy.
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-06-30, 23:10   #6
amillia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2 364
Dot.: Czy oni mają do tego prawo - moje "fanaberie"

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;86952757]Jeżeli jesteś zameldowana w mieszkaniu, to nikt nie ma prawa cię z niego usunąć. Gdyby któraś ze stron założyła sprawę w sądzie, to mieszkanie zostałoby podzielone na osobne strefy.[/QUOTE]

Świetna rada, niech do czterdziestki im wisi na głowie xD

Pomijając, że niezgodna z prawdą, meldunek nie daje żadnych praw do lokalu, w tym do zamieszkiwania w nim.
amillia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-06-30, 23:18   #7
mogg
Zakorzenienie
 
Avatar mogg
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 5 084
Dot.: Czy oni mają do tego prawo - moje "fanaberie"

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;86952757]Jeżeli jesteś zameldowana w mieszkaniu, to nikt nie ma prawa cię z niego usunąć. Gdyby któraś ze stron założyła sprawę w sądzie, to mieszkanie zostałoby podzielone na osobne strefy.[/QUOTE]juz jakis czas temu zostako to zniesione, teraz meldunek nie ma znaczenia

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
mogg jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-07-01, 00:12   #8
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Czy oni mają do tego prawo - moje "fanaberie"

Doradzili ci tak kiepsko z kierunkiem studiów, że nie powinnaś ich słuchać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-01, 00:29   #9
skara
Zakorzenienie
 
Avatar skara
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 079
Dot.: Czy oni mają do tego prawo - moje "fanaberie"

Czy pracodawca nie dołoży się częściowo do Twoich studiów? Są firmy, które tak robią. Poza tym na ile masz pewność, że te studia poprawią Twoją sytuację, jak stabilne masz zatrudnienie, jakie perspektywy są w tej branży itp.? Bo kształcenie się jest ważne, ale powinno być robione z głową. A mam wrażenie, że do tej pory twoje wybory były dość przypadkowe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
skara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-01, 05:32   #10
Karena 73
Kobieta z klasą
 
Avatar Karena 73
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
Dot.: Czy oni mają do tego prawo - moje "fanaberie"

Cytat:
Napisane przez aga_ta_ Pokaż wiadomość
Zacznę od tego, że mam prawie 28 lat lecz mieszkam z rodzicami. Za ich namową skończyłam bibliotekarstwo, po którym najpierw dostałam staż z UP za szałowe kilkaset zł (poprzedzony dość długimi poszukiwaniami pracy), potem miałam niby umowę na 3 msc, ale na dłużej nie mieli etatów. Więc pracowałam chwilę w sklepie a potem dostałam staż w dość znanej agencji pracy. Mimo że były to też groszowe zarobki, to i tak większe niż na stażu z PUP. Potem zaproponowano mi etat i pracuję tam do dziś. W międzyczasie zrobiłam studia podyplomowe z doradztwa personalnego. Ale wciąż nie zarabiam tyle, żeby się samodzielnie utrzymać bo nie mam dużego doświadczenia. Myślałam o zrobieniu nowych studiów zaocznie, związanych z branżą w której pracuję. Podzieliłam się tym z rodzicami i oni stwierdzili, że lepiej bym odkładała na wyprowadzkę (wynajem mieszkania albo swoje) a nie na takie "fanaberie". Z jednej strony rozumiem ich, ale z drugiej, marzy mi się godne życie, tak żebym kiedyś bez obaw mogła wziąć kredyt na mieszkanie i nie martwiła się o swój byt nawet jeśli miałabym to odłożyć w czasie. Nikt mi nie każe brać kredytu na hurra i zresztą nie powinna być to pochopna decyzja, Wiem już, że bibliotekarką nie będę i tych studiów nigdy nie wykorzystam. Z drugiej strony wiem, że doświadczenie jest najważniejsze, ale studia kierunkowe byłyby dużym atutem bo konkurencja jest na rynku spora, poza tym gdybym chciała w przyszłości awansować na wyższe stanowisko, to też byłby plus. Ale rodzice wzbudzili we mnie takie poczucie winy, że powinnam te pieniądze trzymać na coś innego.
Czy waszym zdaniem mam jakieś "fanaberie"?
Czy powinnam ich słuchać?
Dodam tylko, że mimo mieszkania z nimi, sama się utrzymuję - dokładam do rachunków i jedzenia, wszelakie swoje wydatki pokrywam sama. Wiem, że zajmuję ich przestrzeń ale gdybym miała wynająć samodzielnie mieszkanie, musiałabym żyć bardzo oszczędnie, nawet gdyby miał to być pokój.
Moi rodzice, przykro mi to pisać, ale mają też "wąski umysł" - praca może być byle jaka, byle była (wysyłali mnie już na produkcję), są za tym, żeby jednej pracy trzymać się kurczowo i żeby to była praca na cale życie. Twierdzą, że moje ambicje to "mokre sny o władzy" i fanaberie. I że skoro na początku zaczynałam od tego beznadziejnego stażu w bibliotece z PUPu, to na pewno nic mi się nie uda bo przecież nigdzie indziej mnie nie chcieli. Nie potrafią zrozumieć, że te studia to była porażka i poniekąd przez nie miałam taki problem z pracą.
Proszę wypowiedzcie się
A Ty jaki miałaś pomysł na studia i generalnie na swoje życie? Na razie to wygląda jakbyś całą winą za brak kariery obarczała rodziców, bo źle Ci doradzili. Miałaś lepszy pomysł?
Rodzice uważają kolejne studia za fanaberię, bo nie masz żadnego pożytku z ukończonych kierunków. I tu mają rację, bo pchanie się w dalszą edukację bez pomysłu i konkretnego planu to strata pieniędzy.
Do czego masz talent, co Cię interesuje a przede wszystkim na jakie zawody jest zapotrzebowanie w okolicy?
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać.
Karena 73 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-01, 06:45   #11
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Czy oni mają do tego prawo - moje "fanaberie"

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;86952757]Jeżeli jesteś zameldowana w mieszkaniu, to nikt nie ma prawa cię z niego usunąć. Gdyby któraś ze stron założyła sprawę w sądzie, to mieszkanie zostałoby podzielone na osobne strefy.[/QUOTE]

Moga jej dac umowe o wynajem a nastepnie wypowiedzenie
Moim zdaniem autorka jest na tyle doroslych ze czas na usamodzielnienie a nie siedzenie katem u rodzicow do 40tki i ukończenie co raz to nowych studiów
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-07-01, 08:01   #12
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: Czy oni mają do tego prawo - moje "fanaberie"

Czy mają prawo nie chcieć, żeby dziecko w okolicach trzydziestki z nimi mieszkało? Jak najbardziej. Czy ty masz prawo czuć się zasmucona, że wyrzucają cię z domu wbrew twojej woli i krzyżując twoje plany? Pewnie. Tylko faktycznie może przyszedł ten czas, żeby zrewidować swoją karierę. Czy te nowe studia sprawią, że będziesz bardziej atrakcyjna na rynku pracy? Może lepiej byłoby zdobyć jakąś inną umiejętność np. nauczyć się dobrze jakiegoś obcego języka? Jeżeli dokładasz się obecnie rodzicom do życia to wynajęcie pokoju nie powinno być dla ciebie dużym obciążeniem. Dziwi mnie też odrobinę twoje przywiązanie do nich. Ja wyprowadziłam się dużo wcześniej od ciebie i byłam przeszczęśliwa. Moi rodzice zresztą też
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-01, 08:41   #13
nightingale__
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 256
Dot.: Czy oni mają do tego prawo - moje "fanaberie"

Dostałaś dobrą poradę, by rozważyć wyjazd za granicę, popracować, zarobić większe pieniądze i odłożyć kasę na samodzielne mieszkanie i studia.
Rodzice jasno się wypowiedzieli. Możesz z nimi jeszcze pogadać, próbować ich przekonać, ale prawda jest taka, że oni chcieliby byś była już samodzielna. Nie masz 20 lat, jesteś bliżej 30, więc nie dziwię się. Studia plus znalezienie nowej pracy może równać się następne pięć lat w rodzinnym domu. Może ten wyjazd za granicę nie jest takim złym pomysłem, skoro w tej chwili na wynajem pokoju i opłacenie studiów nie byłoby Cię stać?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
nightingale__ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-01, 09:34   #14
PoPoo
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 1 198
Dot.: Czy oni mają do tego prawo - moje "fanaberie"

To ty wybrałaś te studia nie oni. To słabe ze ich obwiniasz. Siła cie tam nie zaciągnęli zapewne. Ale tak najłatwiej obwinić kogos za niepowodzenia Drugie studia już wybrałaś sama i tez ci nie pomogły. Ja bym dążyła do tego by się usamodzielnić . Ty nie chcesz bo wtedy będziesz musiała zacisnąć pasa- sorry tak wyglada dorosłe życie i pora abyś je wreszcie zaczęła. To ci daceuejsza motywacje do rozwoju , a tak czujesz się bezpiecznie pod płaszczykiem rodziców i tak ci wygodnie . To ze się dokładasz to nic nie znaczy. Życie ba własny rachunek to nie jest

---------- Dopisano o 09:34 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ----------

* to ci da większa motywacje
PoPoo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-01, 11:07   #15
pixelova
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 1 251
Dot.: Czy oni mają do tego prawo - moje "fanaberie"

Cytat:
Napisane przez tinkerver2 Pokaż wiadomość
Może spróbuj zupełnie się przebranżowić, np jakąś księgowość?
Swoją drogą, praca na produkcji to i tak jakieś 2,5 tys na rękę. D
Na której produkcji płacą 2,5 tys na rękę kobiecie bez ścisłego wykształcenia? Na maszynach CNC, frezarkach, tokarkach stoją głównie mężczyźni po kursach i otrzymują za +/- 3 tys.

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
Doradzili ci tak kiepsko z kierunkiem studiów, że nie powinnaś ich słuchać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Zdecydowanie.

Nie uzależniaj decyzji od rodziców, pora myśleć samodzielnie.
I po cholerę pchasz się w kolejne studia? Nie zarabiasz kokosów, dodasz do tego kolejny wydatek w formie studiów zaocznych, zamrozisz sobie możliwość wyprowadzki na minimum 2-3 lata i nie masz pewności, czy Twoja sytuacja ulegnie zmianie. Ja bym te studia olała.

Sama musiałam się przebranżowić, skończyłam darmową, 2-letnią administrację w szkole policealnej i w biurach różnego rodzaju pracuję już 7 rok. Mam zawód, szkoła nic mnie nie kosztowała i nie martwię się, że mając prawie 30stkę na karku nikt nie chce mnie zatrudnić.
pixelova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-01, 11:56   #16
birdy0008
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 106
Dot.: Czy oni mają do tego prawo - moje "fanaberie"

Moim zdaniem studia podyplomowe mają największy sens, jak już gdzieś pracujesz i chciałabyś rozszerzyć swoją wiedzę lub proponują Ci nowe stanowisko i z tego powodu zaczynasz te studia.
Robienie teraz studiów i wydanie na nie 4-6 koła wg mnie nie ma sensu, bo nawet nie wiadomo, czy uda Ci się załapać w kierunku takim jakim robiłaś studia.

Taki problem jak Twój miało sporo moich znajomych (tzn. nietrafiony kierunek studiów). Większość z nich przeprowadziła się do większego miasta, tam gdzie jest dużo korporacji (np. Kraków). Poszły pracować do korpo (po studiach nie mających nic wspólnego z ekonomią i finansami), ale każda z nich znała jakiś język, większość angielski lub niemiecki, ale znam dziewczyny, co zrobiły kariery z mniej popularnymi językami w korpo i one miały nawet lepsze wejście.

Wiadomo, że na początku nie zarabiały kokosów i żyły skromnie, ale w korpo szybko można awansować i teraz tam już siedzą po 2-3 lata i są w miarę zadowolone. Może to jest droga dla Ciebie?

---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------

Cytat:
Napisane przez pixelova Pokaż wiadomość
Na której produkcji płacą 2,5 tys na rękę kobiecie bez ścisłego wykształcenia? Na maszynach CNC, frezarkach, tokarkach stoją głównie mężczyźni po kursach i otrzymują za +/- 3 tys.
Kobiety często są zatrudniane na montaż lub jako kontrolerki jakości. Na frezarkach, tokarkach, CNC i innych ciężkich maszynach to faktycznie w 95% mężczyźni są zatrudniani. W moim mieście na okres próbny kobiety bez doświadczenia dostają mniej więcej 2100-2200 na rękę.
birdy0008 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-01, 14:41   #17
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Czy oni mają do tego prawo - moje "fanaberie"

Cytat:
Napisane przez pixelova Pokaż wiadomość
Na której produkcji płacą 2,5 tys na rękę kobiecie bez ścisłego wykształcenia? Na maszynach CNC, frezarkach, tokarkach stoją głównie mężczyźni po kursach i otrzymują za +/- 3 tys.



Zdecydowanie.

Nie uzależniaj decyzji od rodziców, pora myśleć samodzielnie.
I po cholerę pchasz się w kolejne studia? Nie zarabiasz kokosów, dodasz do tego kolejny wydatek w formie studiów zaocznych, zamrozisz sobie możliwość wyprowadzki na minimum 2-3 lata i nie masz pewności, czy Twoja sytuacja ulegnie zmianie. Ja bym te studia olała.

Sama musiałam się przebranżowić, skończyłam darmową, 2-letnią administrację w szkole policealnej i w biurach różnego rodzaju pracuję już 7 rok. Mam zawód, szkoła nic mnie nie kosztowała i nie martwię się, że mając prawie 30stkę na karku nikt nie chce mnie zatrudnić.
Np. W boshu tyle płacą. Bez wykształcenia i doświadczenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-01, 17:22   #18
Mad_Max
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 844
Dot.: Czy oni mają do tego prawo - moje "fanaberie"

Mają prawo, mają. Masz 28 lat i siedzisz im na głowie, choć pewnie 30 lat temu planowali, że w tym wieku będą 2 razy w tygodniu bawić wnuki, a potem latać półnago po mieszkaniu w przebraniu dziedzica pruskiego i guwernantki. Albo co tam im jeszcze fantazja podpowiadała ;-)

Nie ma co ukrywać, sam nie chciałbym mieszkać z synem do 30-tki, tylko dlatego, że nie potrafił się wcześniej usamodzielnić. Pachnie to trochę wychowawczą porażką.
Mad_Max jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-02, 00:46   #19
eae41177eb364e60e3fe3d47289b23a1b4ea3858_5d8e9471c90a4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 426
Dot.: Czy oni mają do tego prawo - moje "fanaberie"

Ja mam teraz 24 lata, miałam 18 jak zamieszkałam SAMA.
Od 6 lat utrzymuje się sama i robię to co mi się podoba.
Śmieszą mnie moje rówieśnice, które nie mogą balować całą noc, bo mama rano będzie miała spine , to taki skrajny przyklad.

Ty masz 28 lat i masz problem bo rodzice Ci nie "pozwalają" ( w sensie nie zasponsorują, mimo że sponsorują Ci wiele cały czas, i zasponsorowali Ci już jedne studia) Ci iść na studia.

Jak bardzo chcesz to idź na studia. Nikt Ci nie broni kooobieto
Tylko sobie najpierw na to zarób jak większość osób które robią 3. studia.
Wydaje mi się, że chcesz je zrobić żeby mieć poczucie że coś robisz, wydaje Ci się że Twoja sytuacja się magicznie odmieni po tych studiach. Ehh dziewczyno

Do tego napisze Ci, że widzisz sama jak Ci ciężko z pieniędzmi, wyobraź sobie że będziesz musiała córkę przez 30 lat utrzymywać

A co do Twoich rodziców, nie pamiętam jak ich określiłas ale chyba "wąskie umysły"?
Że to źle że Twierdzą, że lepsza jakąkolwiek stała praca niż jakaś ambitna?
Ich stać na życie, dom i jeszcze na to żeby Ciebie utrzymywać przez 30 lat ( ciekawe ile tak jeszcze będziesz ciągła), więc zastanów się czy nie mają moze racji


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
eae41177eb364e60e3fe3d47289b23a1b4ea3858_5d8e9471c90a4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-07-02, 08:54   #20
pixelova
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 1 251
Dot.: Czy oni mają do tego prawo - moje "fanaberie"

[1=eae41177eb364e60e3fe3d4 7289b23a1b4ea3858_5d8e947 1c90a4;86956051]
A co do Twoich rodziców, nie pamiętam jak ich określiłas ale chyba "wąskie umysły"?
Że to źle że Twierdzą, że lepsza jakąkolwiek stała praca niż jakaś ambitna?
Ich stać na życie, dom i jeszcze na to żeby Ciebie utrzymywać przez 30 lat ( ciekawe ile tak jeszcze będziesz ciągła), więc zastanów się czy nie mają moze racji


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Cytat:
Dodam tylko, że mimo mieszkania z nimi, sama się utrzymuję - dokładam do rachunków i jedzenia, wszelakie swoje wydatki pokrywam sama. Wiem, że zajmuję ich przestrzeń ale gdybym miała wynająć samodzielnie mieszkanie, musiałabym żyć bardzo oszczędnie, nawet gdyby miał to być pokój.
Tak średnio z jej utrzymywaniem.
Ponadto na wizażu modne jest od paru lat - żryj gruz i popijaj deszczówką byle być "samodzielnym". Ta mityczna samodzielność jest taka cudowna. Przecież to wspaniałe i uszlachetniające (jak w przypadku autorki i jej sytuacji materialnej) żałować sobie na leki, na wizyty u lekarzy, na lepsze ciuchy, wczasy ale być taaaak samodzielną bo wynajmuje się kawalerkę pachnącą PRL-em bo tak taniej, na którą ledwo cię stać i modlić się, by po drodze nic nie wylazło do opłacenia. Rodzice gadają bo gadają. Ale jak ona się wyprowadzi to rachunki już nie będą dzielone więc wspólne mieszkanie wychodzi też im na plus. Karmić jej nie muszą.
Serio, wolałabym aby moja córka mogła sobie odłożyć, dorzucając parę groszy do rachunków niż miałaby się tułać i żywić pasztetem. Ulepienie jednego kotleta więcej nie byłoby dla mnie uwłaczające.

Edytowane przez pixelova
Czas edycji: 2019-07-02 o 08:56
pixelova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-02, 11:17   #21
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
Dot.: Czy oni mają do tego prawo - moje "fanaberie"

Cytat:
Napisane przez pixelova Pokaż wiadomość
Tak średnio z jej utrzymywaniem.
Ponadto na wizażu modne jest od paru lat - żryj gruz i popijaj deszczówką byle być "samodzielnym". Ta mityczna samodzielność jest taka cudowna. Przecież to wspaniałe i uszlachetniające (jak w przypadku autorki i jej sytuacji materialnej) żałować sobie na leki, na wizyty u lekarzy, na lepsze ciuchy, wczasy ale być taaaak samodzielną bo wynajmuje się kawalerkę pachnącą PRL-em bo tak taniej, na którą ledwo cię stać i modlić się, by po drodze nic nie wylazło do opłacenia. Rodzice gadają bo gadają. Ale jak ona się wyprowadzi to rachunki już nie będą dzielone więc wspólne mieszkanie wychodzi też im na plus. Karmić jej nie muszą.
Serio, wolałabym aby moja córka mogła sobie odłożyć, dorzucając parę groszy do rachunków niż miałaby się tułać i żywić pasztetem. Ulepienie jednego kotleta więcej nie byłoby dla mnie uwłaczające.



Też tak uważam.


Ale też nie popieram kolejnych studiów. Po prostu zaplanować sobie karierę i się tego trzymać.



Nie ma kierunku, który da gwarancję dobrych zarobków. Ok, prawo - ale tu trzeba lat nawet po studiach, to samo z medycyną. A ty, autorko, już tyle czasu nie masz.
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-02, 11:32   #22
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: Czy oni mają do tego prawo - moje "fanaberie"

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
Nie ma kierunku, który da gwarancję dobrych zarobków. Ok, prawo - ale tu trzeba lat nawet po studiach, to samo z medycyną. A ty, autorko, już tyle czasu nie masz.
Po prawie jak nie masz znajomości i nie jesteś jakiś wybitnym studentem najlepszej w kraju uczelni to też średnio z pracą w zawodzie.

Medycyna owszem, bo jest duże zapotrzebowanie na już. Tak samo pielęgniarki, ale warunki zatrudnienia w naszym kraju to żart. Poza tym niektóre kierunki inżynieryjne, gdzie przemysł się rozwija i stale jest deficyt pracowników.
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-02, 11:44   #23
OldWorldBlues
mad lad
 
Avatar OldWorldBlues
 
Zarejestrowany: 2016-09
Lokalizacja: centre of attention
Wiadomości: 1 763
Dot.: Czy oni mają do tego prawo - moje "fanaberie"

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
Nie ma kierunku, który da gwarancję dobrych zarobków. Ok, prawo - ale tu trzeba lat nawet po studiach, to samo z medycyną. A ty, autorko, już tyle czasu nie masz.
W XXI wieku? Przede wszystkim kierunki związane z IT.
__________________
IF YOU WISH TO MAKE AN APPLE PIE FROM SCRATCH,
YOU MUST FIRST INVENT THE UNIVERSE
OldWorldBlues jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-02, 11:46   #24
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
Dot.: Czy oni mają do tego prawo - moje "fanaberie"

Cytat:
Napisane przez OldWorldBlues Pokaż wiadomość
W XXI wieku? Przede wszystkim kierunki związane z IT.
I tak i nie.

Przede wszystkim - nie studia.

Po drugie - trzeba być w tym jeszcze dobrym, żeby serio dobrze zarabiać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-02, 11:47   #25
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: Czy oni mają do tego prawo - moje "fanaberie"

Cytat:
Napisane przez OldWorldBlues Pokaż wiadomość
W XXI wieku? Przede wszystkim kierunki związane z IT.
Tu byś się mógł zdziwić. Okej, jest dużo ofert, ale konkurencja też jest niemała. Programista może przebierać i wybierać dopiero jak ma już jakieś doświadczenie, najlepiej zawodowe, ale samodzielne projekty też stykną. Same studia i papier z uczelni nie gwarantują mu zbyt wiele.
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-02, 11:53   #26
OldWorldBlues
mad lad
 
Avatar OldWorldBlues
 
Zarejestrowany: 2016-09
Lokalizacja: centre of attention
Wiadomości: 1 763
Dot.: Czy oni mają do tego prawo - moje "fanaberie"

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
Po drugie - trzeba być w tym jeszcze dobrym, żeby serio dobrze zarabiać.
To samo z medycyną. Jak nie jesteś dobra, to cię wywieje do małego miasta albo na wieś pracować za marne grosze w miejscowym szpitalu. Z prawem jeszcze gorzej. No i w przypadku tych kierunków na rynek pracy wchodzisz później. W dzisiejszych czasach moim zdaniem średnia opcja, ale długoterminowo na pewno w jakimś stopniu bezpieczna.

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:52 ----------

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;86957203]Tu byś się mógł zdziwić. Okej, jest dużo ofert, ale konkurencja też jest niemała. Programista może przebierać i wybierać dopiero jak ma już jakieś doświadczenie, najlepiej zawodowe, ale samodzielne projekty też stykną. Same studia i papier z uczelni nie gwarantują mu zbyt wiele.[/QUOTE]
Gdzieś zacząć trzeba. A perspektywy znacznie lepsze niż po prawie czy medycynie, jeśli ma się na siebie pomysł.
__________________
IF YOU WISH TO MAKE AN APPLE PIE FROM SCRATCH,
YOU MUST FIRST INVENT THE UNIVERSE
OldWorldBlues jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-02, 12:10   #27
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
Dot.: Czy oni mają do tego prawo - moje "fanaberie"

Cytat:
Napisane przez OldWorldBlues Pokaż wiadomość
To samo z medycyną. Jak nie jesteś dobra, to cię wywieje do małego miasta albo na wieś pracować za marne grosze w miejscowym szpitalu. Z prawem jeszcze gorzej. No i w przypadku tych kierunków na rynek pracy wchodzisz później. W dzisiejszych czasach moim zdaniem średnia opcja, ale długoterminowo na pewno w jakimś stopniu bezpieczna.
O to mi chodzi. Prawo i medycyna to pewność ok zarobków i pracy, bo potrzeba będzie zawsze.

Ale to w każdej branży trzeba być dobrym.

Ale do IT próg wejścia jest niski i chętnych sporo. Prawo i medycyna wymagają trudnych studiów.

W IT jak jest się bystrym i ma się dryg, to można zrobić karierę i bez studiów.

U mnie w firmie otwierają nowy dział za jakiś rok, mogę się tam przenieść (nie tylko ja), a nie mam studiów, po prostu chcą mnie doszkolić, bo pracuje u nich długo, wiedzą, że jestem solidnym pracownikiem i można na mnie polegać i to wystarczy. Gdybym pracowała w szpitalu jako recepcjonistka, to nikt mi przecież nie da się podszkolić i zoperować pacjenta.
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-02, 12:25   #28
OldWorldBlues
mad lad
 
Avatar OldWorldBlues
 
Zarejestrowany: 2016-09
Lokalizacja: centre of attention
Wiadomości: 1 763
Dot.: Czy oni mają do tego prawo - moje "fanaberie"

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
O to mi chodzi. Prawo i medycyna to pewność ok zarobków i pracy, bo potrzeba będzie zawsze.
Jeśli tylko o ok zarobki ci chodzi, to się zgadzam. Co do popytu na pracowników, to w IT pod tym względem jest chyba nie gorzej, a na pewno będzie znacznie lepiej w najbliższej (i tym bardziej w dalszej) przyszłości.
Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
Ale do IT próg wejścia jest niski i chętnych sporo. Prawo i medycyna wymagają trudnych studiów.
Jasne, tu też się zgadzam. No chyba że piszemy o trudnym kierunku inżynieryjnym, wtedy nie. Wtedy próg wejścia wyższy jest po stronie specjalistycznych kierunków IT.

***
Ale dobra, bo offtopujemy trochę.
__________________
IF YOU WISH TO MAKE AN APPLE PIE FROM SCRATCH,
YOU MUST FIRST INVENT THE UNIVERSE

Edytowane przez OldWorldBlues
Czas edycji: 2019-07-02 o 13:05
OldWorldBlues jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-03, 00:20   #29
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
Dot.: Czy oni mają do tego prawo - moje "fanaberie"

Cytat:
Napisane przez OldWorldBlues Pokaż wiadomość
Jeśli tylko o ok zarobki ci chodzi, to się zgadzam. Co do popytu na pracowników, to w IT pod tym względem jest chyba nie gorzej, a na pewno będzie znacznie lepiej w najbliższej (i tym bardziej w dalszej) przyszłości.

Jasne, tu też się zgadzam. No chyba że piszemy o trudnym kierunku inżynieryjnym, wtedy nie. Wtedy próg wejścia wyższy jest po stronie specjalistycznych kierunków IT.

***
Ale dobra, bo offtopujemy trochę.

Chodzi mi tylko o to, że bycie ok w branży IT jest prostsze i łatwiejsze do znalezienia pracy z takimi umiejętnościami (w końcu jak spieprzysz program do lodówki, że nie poinformuje właściciela, kiedy mleko się skończy, to się to naprawi), a bycie ok lekarzem i ok prawnikiem to już trochę problem też pod względem prawnym, procesów, że komuś źle zrobiłes operację etc. Jasne, że są różne poziomy wtajemniczenia, ale tu też można się uczyć już po prostu w pracy i wysoko dojść, firma może ci nawet potem opłacić studia czy doktorat (a na pewno szkolenia), natomiast to, że lekarz się uczy w pracy raczej łaską nie jest, tylko obowiązkiem.



Też kończę offtop.
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-03, 17:15   #30
Kaja8686
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 105
Dot.: Czy oni mają do tego prawo - moje "fanaberie"

A tak właściwie to co to za studia? Bo w sumie pracujesz w agencji pracy i w zasadzie nie ma studiów, które by do tego jakoś przygotowywały. W takich miejscach pracują ludzie po różnych kierunkach, bardzo często po psychologii, bądź socjologii. Z reguły wymagane jest po prostu wykształcenie wyższe i doświadczenie w rekrutacji. Do tego angielski, a teraz pewnie rosyjski/ukraiński. Są jakieś konkretne studia, które Twoim zdaniem będą pozytywnie odebrane przez pracodawców?
Kaja8686 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-07-03 19:28:13


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:22.