Czy sa tutaj tez mamy dzieci starszych?

[serducho]

Tak sobie czytam,co tu piszecie,i pomyslalam,ze wiekszosc mam tutaj piszacych ma male dzieci.A czy sa moze wsrod Was mamy dzieci starszych? Ja mam syna ,ktory ma 10 lat,i tez pewne problemy i obawy z tym zwiazane.Jak jestescie to napiszcie-moze uda nam sie jakos przejsc przez ten okres bez wiekszych problemow!U mojego syna zaczynam widziec pierwsze oznaki okresu dojrzewania,i chyba zaczynam sie troche bac,jak to bedzie dalej!

[serducho]

A wiec jednak nie ma tautaj takich mam.Szkoda,ale najwyzej poszukam gdzie indziej.

[linijka]

Cześć Serducho!
Melduje się mama 12-letniego Kuby. Tak jak Ty zauważyłam już pierwsze objawy dojrzewania Czasami daje popalić, ale mam w nim ogromne wsparcie teraz, gdy lada dzień zostanie starszym bratem.
Trochę się o niego martwię, bo ogromne zmiany mu się szykują. Zmieniliśmy miejsce zamieszkania (500km od domku), a tym samym również szkołę. Wiem, że nie będzie łatwo, bo Kuba jest zamknięty w sobie i ciężko nawiązuje kontakty. Mam tylko nadzieję, że dam radę mu pomóc, że opieka nad Maleństwem nie pochłonie mnie zbytnio.
Proszę o trzymanie kciuków
Napisz, proszę coś o swoim synku, jaki jest, co lubi itp.
Pozdrawiam

[beakarp]

tu mama 14letniego Marcina!

[serducho]

linijka! Pewnie,ze trzymam kciuki!!!!Napewno wszystko dobrze sie ulozy!A tak szczerze to Ci powiem,ze Ci zazdroszcze-malutki bobas!Kiedy ma sie urodzic?Moj syn i ja bardzo bysmy chcieli tez takiego maluszka,ale niestety moj slubny zaparl sie i nie ma mowy.Syn nie raz mnie prosil,ze chcialby brata lub siostre,ale co ja moge zrobic?!Moze sie zdarzyc u Ciebie,ze na poczatku syn Twoj bedzie musial sie przestawic,ale wydaje mi sie,ze w wieku 12 lat nie bedzie to dla niego problemem.Pare slow o moim juniorze.Ma 10 lat,i zaczyna robic sie bardzo uparty,chce postawic na swoim,i z tego tez powodu dochodzi czasem do niekonczacych sie dyskusji-ktore nie sa wogole potrzebne.W tym roku skonczyl podstawowke,i od wrzesnia zaczyna nauke w gimnazjum( mieszkam w Austrii,i jest tutaj troche inaczej ze szkolami).Takze bedzie to tez dla niego przestawienie,nowa szkola,wiecej nauki.Zobaczymy jak to bedzie,mam nadzieje,ze wszystko sie jakos ulozy!A wiec jeszcze raz trzymam kciuki,i napisz koniecznie kiedy masz termin!

[linijka]

Hej!
Cieszę się, że się odezwałaś Serducho. Termin porodu mam wyznaczony na 9 września. Powiem Ci szczerze, że mój mąż też bardzo długo nie chciał drugiego dziecka. Zastawiał się co prawda troską o mnie, bo przeszłam dość ciężką operację kilka lat temu. Wiem jednak, że bał się, że wszystko przewróci się do góry nogami i tak pomału się dzieje. Ale ja nie narzekam i jestem szczęśliwa. Boję się porodu, bo właściwie nic już nie pamiętam, a przez to całe zamieszanie związane z przeprowadzką to mnie koszmary męczą.
Kuba jest teraz na wakacjach u babci, ale dzwoni codziennie i pyta jak tam jego braciszek. Od samego początku jest wniebowzięty faktem, że zostanie starszym bratem. Najbardziej mnie drażni w nim to, że jak jest zły, albo coś mu się nie udaje to zamyka się i nic nie mogę z niego wydusić. Ciężki charakterek
Ale widzę, że to normalne w tym wieku, bo Twój Junior też pokazuje pazurki. Czy też dusi w sobie, czy raczej wykrzykuje swoje złośći? Nie wiem czasami jak dotrzeć do swojego, wolałabym żeby krzyczał i tupał nóżkami, a nie zachowywał się jak dorosły.
Napisz, jak długo mieszkasz w Austrii i jak tam jest?
Beakap, a jak twój nastolatek?
Pozdrawiam

[serducho]

linijka!no to moj ,jak jest zly albo niezadowolony,to wszyscy dookola tez to widza.Wscieka sie,i z regoly to nie on jest winny,tylko ci inni.Tlumaczymy mu ,ze czasami tak jest,ze cos nie wyjdzie i trzeba wtedy to jakos zniesc.
Wiesz.....,tak pomyslalam,ze napisze do Ciebie maila,ale mi sie to nie udalo.
Moglybysmy wtedy miedzy soba pisac.Co Ty na to?

[linijka]

Hej! Dobry pomysł z tym mailem. Skoro Tobie się nie udało to może ja spróbuję, tylko nie wiem czy mi się to dzisiaj uda, bo coś internet szwankuje. Od rana nie mogłam się zalogować. Co do naszych chłopaków, to nie wiem sama co lepsze. Jak pisałam, czasem wolałabym już żeby krzyczał, czy płakał a nie zamykał się w sobie. Z drugiej strony takie wybuchy tez pewno są dość męczące. Niestety, albo na szczęście każde dziecko jest inne .
Całuski

[serducho]

linijka!!! Mam nadzieje,ze maila ode mnie dostalas?!
Pozdrawiam!

[KATESIA]

widze ze powstał kolejny ciekawy wąteczek. Witam - jestem mamą tez starszego brzdąca- choc troszke młodszego od waszych- mam 7 mio letniego Andrzjeka- jak narazie okres dojrzewnia przede mna , ale chętnie bede uczestniczyc w Waszym wątku- pewnie wieel sie naucze .
Linijko- zycze udanego porodu , ps. ja mam 7mio miesięczną córeczke i strasznie sie bałam jak przyjmie nowy nabytek mój syn- okazało sie ze jest to dla niego wielekie szczęscie, podobnie jak dla córeczki- szczęsciem jest miec starszego brata...
pozdrawiam Was

[linijka]

Cześć Katesiu! Przestałam zaglądać do tego wątku po porządkach na forum. Cieszę się, że się odezwałaś, może wątek nie zaginie. z Serduchem sobie mailujemy, a tu cisza była
Szkoła się zaczyna i pełno nowych problemów z tym związanych, miło byłoby mieć z kim o tym pogadać.
Mieszkamy od lipca w nowym mieście, nowa nowa szkoła i zero znajomych -tak zaczyna się rok szkolny mojego syna A ja stara panikara. No i jeszcze przede mną poród.
Żeby już tak chociaż październik był
Pozdrawiam

[aniuafen]

melduje się mama 6 letniego szkraba - zerówka od tego roku. To już starsze dziecię czy jeszcze nie? Oprócz tego mamy malenką Alicje

[iza73]

To i ja stane do raportu i melduje ze jestem mama 9 letniego Arka i 6 letniego Kuby.Mam dwoch synow ktorzy juz jutro rozpoczynaja nowy rok szkolny.Arek idzie juz do trzeciej klasy podstawowej a mlodszy syn Kuba wedruje do zerowki.Obaj chodzic beda do tej samej szkoly.Problemow wychowawczych jako tako nie mam,na szczescie, choc przyznaje ze czasem nieznosni sa okropnie.Ale wiadomo-dwoch chlopcow a miedzy nimi stosunkowo nieduza roznica wieku.

[linijka]

Aniuafen, Iza witajcie! Cieszę się, że przybywa mam w tym wątku

Moje dziecię oporne przez dwa miesiące na wszelkie znajomości dzisiaj wszystko nadrabia. Ze szkoły wrócił z kolegą, przegadali trzy godziny i dla odmiany poszli teraz do kolegi. Bardzo się cieszę, że ma w końcu z kim porozmawiać (oprócz mamy i taty).
Rano wyglądał tragicznie, blady, roztrzęsiony i z wysypką (myślę, że ta wysypka na tle nerwowym). Wrócił odmieniony, hurra! Uf jaka ulga dla mnie, tańczyć mogę z radości!

Pozdrawiam Was mamuśki i piszcie jak tam Wasze dzieciaczki przeżyły pierwszy dzień szkoły, czy przedszkola.

[moee]

ło matko i corko linijka w tym roku moja 12 letnia cora przechodzila przez to samo czyli przeprowadzka i nowa szkola (drugi koniec warszawy) smialam sie w duchu rano z niej bidulki jak strasznie przezywala co to bedzie ( prawie cala noc nie spala, bladziutka rano) oczywiscie na rozpoczecie musialam z nia dralowac, pierwszy raz od 4 lat okazalo sie ze diabel nie taki straszny i nie moze sie doczekac juz jutrzejszego dnia i szkoly

[iza73]

Moj syn poszedl na rozpoczecie roku szkolnego w dobrym humorze,cieszyl sie juz od kilku dni na przywitanie swoich kolegow i wychowawczyni.Stresu zero bo szedl w znane mu juz miejsce,do przyjaciol ktorych zna juz od 3 lat,do pani wychowawczyni ktora uczy ich trzeci rok.Jutro ma rozpoczecie roku moj mlodszy syn Kuba,ten wedruje pierwszy raz do zerowki.Mysle ze problemu i stresu nie bedzie poniewaz czesto ze mna chodzil do szkoly odebrac brata.Zna szkole,wiele dzieci z klasy Arka,a teraz nie moze sie doczekac "swoich"nowych kolegow.Obydwoje ciesza sie ze szkoly-przynajmniej narazie!Takze u mnie wszystko idzie jak po masle.

[serducho]

Moj junior obudzil sie dzis o.......o jejku!!!! o 4 rano,i zaczal ,mnie budzic,bo trzeba isc do szkoly!W tym roku zaczal nowa szkole(gimnazjum-odpowiednik polskiego liceum),i nie mogl sie doczekac,kiedy ta szkola tak na dobre sie zacznie;-)!Jest mu o tyle razniej,ze z jego klasy,z podstawowki jest razem z nim jeszcze 5 dzieci.Ale jak mnie jutro znowu obudzi o 4 rano,to za siebie nie gwarantuje;-)!A jak to dalej bedzie? Czas pokaze!Trzymam kciuki za wszystkie dzieci,i mlodziez w wieku szkolnym;-)!

[Klara02]

Witajcie! Ja tez mam "starszego" syna. Ma 11 lat i duzo mlodszego, 3 letniego brata. Maly zaczal przedszkole. Diabelek wcielony z niego, rozpieszczany przez starszego do granic mozliwosci Starszy tez zaczyna sie zmieniac, robi sie uparty, balagani i ciagle cos mu nie pasuje. Poza tym jest bardzo zdolny i przesadnie ambitny. Boje sie, ze nawet male niepowodzenia go "zdoluja" Bywalo tak np. +4 z ukochanej "celujacej" matematyki to byla czarna rozpacz... I co z takim typem zrobic? Wie ktos?

[serducho]

Skad ja to znam;-)!Male niepowodzenie i wszystko jest zle!U nas bylo podobnie,a nawet dalej jest.W podstawowce ten problem byl bardzo widoczny,teraz mamy nowa szkole,i jak narazie wszystko jest dobrze.Moj syn robil wiele rzeczy w szkole za szybko,nie pomyslal,napisal,a potem byl z siebie niezadowolony i rozczarowany-"bo przeciez ja to umiem".Nawet nauczycielka nam o tym powiedziala,ze jest po prostu za szybki.Rozmawialismy z nim na ten temat,tlumaczylismy,i troche pomoglo.Chcial miec dobre oceny,i je mial,ale pomimo wszystko staralismy mu sie przetlumaczyc,ze nawet gorsza ocena moze sie kazdemu trafic,i ze nie jest to koniec swiata.Jak bedzie w nowej szkole? Sama nie wiem,teraz jest to dopiero poczatek.Na takie "przypadlosci" nie ma pewnie recepty,ale moze warto by porozmawiac z nauczycielka?Moze ona cos podpowie,poradzi?

[Klara02]

U nas rozmowa, ze za szybko nie jest dobrze tez juz byla Tez pomoglo, ale na chwile. Masz chyba racje- brak lekarstwa na te przypadlosc

[bydgoszczanka]

Witam , jestem mamą 9 letniego syna, Łukasza.Okres dojrzewania mnie jeszcze nie dotyczy ( ale pewnie juz niedlugo). Łuki jest typem : musze miec ostatnie slowo . Ogolnie nie mamy z nim wiekszych problemow. Na razie jest jedynakiem. Maz co prawda nie chce drugiego ale mam nadzieje, ze go przekonam. Mowi,ze za duza roznica wieku. linijka, pewnie juz urodzilas. Mam nadzieje, ze poszlo wszystko dobrze. Pozdrawiam.

[linijka]

Cześć! No właśnie jeszcze nie urodziłam Coś to moje maleństwo sie nie spieszy na ten świat Bydgoszczanka, piszesz, że za duża różnica wieku (wg TŻ)? Powiedz mu, że niestety różnica owa z każdym rokiem się zwiększa U nas jest 12 lat, aż mam stracha co to będzie.

Mój Kuba dzisiaj wrócił ze szkoły w podłym nastroju. Okazało się, że jest daleko za klasą z angielskiego. W poprzedniej szkole miał pięciu nauczycieli przez trzy lata. Wiadomo jak to nauczanie wówczas wygląda. Musimy pomyśleć o korepetycjach, bo to szósta klasa i nie przelewki.
pozdrawiam

[Klara02]

Linijka! Bedzie dobrze! Duza roznica wieku ma duze plusy Pomoc, mniej zazdrosci... A w ogole za Twoj porod trzymam kciuki

[moee]

Napisane przez linijka

Cześć! No właśnie jeszcze nie urodziłam Coś to moje maleństwo sie nie spieszy na ten świat Bydgoszczanka, piszesz, że za duża różnica wieku (wg TŻ)? Powiedz mu, że niestety różnica owa z każdym rokiem się zwiększa U nas jest 12 lat, aż mam stracha co to będzie.

Mój Kuba dzisiaj wrócił ze szkoły w podłym nastroju. Okazało się, że jest daleko za klasą z angielskiego. W poprzedniej szkole miał pięciu nauczycieli przez trzy lata. Wiadomo jak to nauczanie wówczas wygląda. Musimy pomyśleć o korepetycjach, bo to szósta klasa i nie przelewki.
pozdrawiam

Linijka ,moja Paula ma korepetycje juz od poniedzialku 3 razy w tygodniu po przeniesieniu do nowej szkoly i tez z angielskiego w starej szkole miala przez 5 lat niemiecki i prywatnie uczona byla rosyjskiego , nowa szkola i zonk bo sie okazalo ze angielski jest na wysokim bardzo poziomie ,nauczycielka sie stara -od pieciu lat bardzo i postawila na rozmowy etc .Moja corka po pierwszej lekcji wrocila przestraszona bo.. cala klasa rozmawia na lekcji tylko po andgielsku ,a ona zna jakies tam podstawy i troche slowek . Poszlam do razu do nauczycielki , wylozylam kawe na ławe, wzielam tel. do osoby polecanej przez nia , nauczycielka przygotowala pierwszy zestaw co ma umiec Paula dla korepetytora i...uczymy sie jak szalone nie ma rzeczy niemozliwych wiec corka da rade , tak jak i Twoj Kuba

gratuluje nowego czlonka rodziny u mnie chyba bedzie jeszcze wieksza roznica bo my planujemy tak za dwa ,trzy lata sie dopiero starac Paula nam od jakis dwoch lat nie daje spokoju o rodzenstwo

[bydgoszczanka]

Z ta roznica wieku to macie racje, a i ja widze plusy takiej roznicy. Wlasnie pomoc ( luki tak fajnie potrafi sie zajac mlodszymi kuzynkami ), nie bedzie klotni. Ja z bratem ( 3 lata mlodszy ) lalismy sie okropnie. Mam nadzieje, ze bedzie ok. Pozdrawiam.

[linijka]

Moee dobry pomysł z tym pójściem do nauczycielki, za tydzień jest zebranie to spróbuje pogadać z panią (albo raczej męża wyślę). Teraz jakoś nie mam siły, żeby dojść do szkoły. A że nasze dzieciaki dadzą radę, to nie mam wątpliwości
Dzisiaj Kuba już lepiej nastawiony do świata, a to zasługa dwóch wf-ów na koniec zajęć. Nie ma to jak za piłką pobiegać, od razu się człowiekowi (czytaj chłopakowi) żyć chce
Pozdrawiam

[Momo]

To ja też się do Was dopiszęMój Maciek ma dopiero 7 lat (i pół) i właśnie rozpoczął pierwszą klasę.A nie chce mu się baardzoo
Jak to stwierdził już w zerówce:"Zaczyna się 20 lat więzienia"
Moee masz dużą córę!A nie martw się o dużą różnicę wieku.Będzie fajnie.Ja mam dwie młodsze siostry -o 11 i 15 lati dobrze się dogadujemy.

[iza73]

Wlasnie odnosnie roznicy, wieku to jak pisalam pare pieter wyzej, pomiedzy moimi chlopakami jest 3 lata.Sa tego i wady i zalety.Wada jest to ze niestety,miewam w domu sprzeczki pomiedzy nimi,poszturchiwania,krzy ki...Nie moge powiedziec o biciu sie bo raczej sie nie zdazaja mocne uderzenia,ale jednak kusi by czasem bratu" podlozyc noge."Jest to dosc mala roznica wieku,tak mala ze mlodszy chce robic dokladnie to co starszy,nie pomaga tlumaczenie ze np na basen o glebokosci min.1,35 jest jeszcze za niski.Zalety widze w tym ze wsztstkie ubrania ktorych nie zdazyl zniszczyc starszy przechodza na mlodszego,nawet dziewczyny nie zdazylam ich pochowac,zostaly w szafie a teraz sa gotowe do wykorzystania.Wspolne zabawki,wspolne ksiazki,wspolne gry,bajki itd-to wszystko maja razem i korzystaja z tego razem.Ksiazki do szkoly(choc nie duzo bo robia teraz takie jednorazowki w ktorych sie pisze)tez sa do wykorzystania przez obydwu jeden egzemplarz.Mozna troszke zaoszczedzic na dwojce dzieci z mala roznica wieku.Ale jak przypomne sobie nieprzespane noce,gdzie starszy sie czesto jeszcze budzil i plakal a mial 2,5 roku a ja w tym czasie karmilam piersia drugiego...zgroza.Bylam ciagle niewyspana,zmeczona bo przy takich dzieciach trzeba jeszcze wszystko zrobic,o samodzielnosci nie ma mowy w wieku niespelna 3 lat.Oczy jak to sie mowi"na okolo glowy"Linijka-dobrze ze takich problemow miec nie bedziesz,to naprawde umeczy i gdy obydwoje w jednym czasie placza...(a ty sie zastanawiasz ktorego wziasc na rece)Pozatym napewno bedziesz mogla liczyc starszego na pomoc,jezeli nie przy przewijaniu oczywiscie to nawet zrobienie zakupow przez niego bedzie duza pomoca.Miedzy moim mezem i jego bratem jest 11 lat roznicy i nie bylo z tego powodu zadnych problemow.Trzymam kciuki Linijka za pomyslne rozwiazanie.Wybaczcie dziewczyny za chaos wypowiedzi ale spiesze sie okrutnie,pisze szybko bo juz za chwilke wybieram sie odprowadzic dzieci do szkoly.

[Assiunia]

Cześć babeczki ja mam córeczki dwie jedna 7 a druga 3 i uważam że duża róznica moze byż zarówno zaleta jak i wadą -zalezy jak kto patrzy u nas "bozia" sama zadecydowała kiedy ma sie pojawic nastepne dziecko z pierwszym wpadka a z drugim jak sie okazało tez wpadka -tyle tylko ze mi sie strasznie chciało ale bałam sie czy dam se rade -no i pewnego poranka okazało sie że bedzie nastepne dzidzi powiesz szczerze że strasznie sie popłakałam ale z powodu wkładki domacicznej która miałam założoną bałam się czy z dzidzia bedzie wszystko ok-ale jak juz było po wszytskim a dzidzi urodziło sie zdrowe to było cudownie takie maleństwo tylko się chce-no i to młodsze moje maleństwo akurat nastepnego dnia obchodziło 4 latka(jak sie urodziła Gusia) i wydaje mi sie że różnica wieku zależy od temperamentu dziecka pierwszego i od was samych czy tego chcecie A RESZTA POUKŁADA SIE SAMA NIC SIE NIE MARTWCIE BEDZIE OK a tak na marginesie to jak tam nasza przyszła mamusia urodziło sie juz maleństwo???

[linijka]

Hej!
Urodziłam, urodziłam Jutro mój synek skończy dwa tygodnie. Starszy brat zachwycony Małym, tylko czasem ma żal, że za duż śpi Na dzień dzisiejszy nie mogę narzekać na Kubę, bardzo mi pomaga przy Filipie, sprząta i zmywa naczynia. Wczoraj pomagał mi przy kąpieli, troche był spanikowany, jak Młody płakał, ale jakoś daliśmy radę. Bardzo przeżywał, kiedy po cesarce leżałam taka ledwo żywa, widziałam, że się boi. Pytał co chwile jak się czuję, co mi podać. Przyznał mi się w końcu, że bał się o mnie bo źle wyglądałam.
Mój mały dorosły
Pozdrawiam