2013-02-18, 02:34 | #121 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Chcę rodzić w domu! LUBLIN
Ja to odebrałam jako atak , ale mogę się mylic.
__________________
♥ Dominik 12.06.2012 ♥ ♥ Olivia 2.07.2014 ♥
|
2013-02-18, 08:48 | #122 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 557
|
Dot.: Chcę rodzić w domu! LUBLIN
Cytat:
Fajnie jest rodzic w domu ... do momentu komplikacji, położna nie poradzi sobie z sytuacjami kiedy ciecie bedzie konieczne, nie poradzi sobie sama gdy łóżysko wyjdzie nie całe i bedzie trzeba je łyżeczkować, z krwotokiem po porodzie który się zdarza- w szpitlau od razu podadzą leki i w razie potrzeby zoperują. Położna umie przeprowadzić reanimację noworodka ale bez sprzętu szanse dziecka sa małe. Na plus jest wiele dobrych wspomnień matek co urodziły w domu na minus ryzyko poważnych powikłań które mogą negatywnie wpłynąć na życie naszego dziecka i nasze. I tak jestm uprzedzona bo gdybym nie rodziła w szpitalu to nie miałabym dziecka. |
|
2013-02-18, 13:52 | #123 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Chcę rodzić w domu! LUBLIN
Rodzenie w szpitalach to niedawny wymysł można powiedzieć.
Przez całe tysiąclecia dzieciaki rodziły się w domowym zaciszu. Ja żałuję trochę, że nie urodziłam pierwszego dziecka w domu. Poród poza tym, że przenoszona ciąża to bez najmniejszych komplikacji, tak na prawdę odbył się samoistnie położna czy lekarz potrzebni byli tylko do "załapania dziecka" i sprawdzania czy wszystko przebiega prawidłowo. W zasadzie zaraz po porodzie mogłam zająć się dzieckiem. Teraz z kolei sobie tego nie wyobrażam. Po pierwsze - bo mam większe dziecko, za małe aby mu tłumaczyć o co chodzi i za duże, żeby nie zorientowało się, że coś nie tak. Po drugie w zasadzie nie wiem gdzie miało by się to odbyć ze względów technicznych - chyba w łazience na podłodze bo nie wyobrażam sobie rodzić na leżąco w łóżku nawet zawiniętym całościowo w folię (fatalna pozycja do porodu) a z drugiej strony wyskrobywanie resztek poporodowych ze szpar w podłodze też nie wydaje się atrakcyjne... A nie wiem czy to taki "cud narodzin" przyjść na świat na podłodze w łazience o pow. 4m2 obok kibelka i kosza na brudną bieliznę...
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
2013-02-18, 14:13 | #124 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 205
|
Dot.: Chcę rodzić w domu! LUBLIN
Słuchajcie - skończcie już przekonywać o tym jak to źle i nieodpowiedzialnie jest planować poród domowy. Nie taki był cel tego tematu, żeby wszystkie "mądre głowy" po przejściach przekonywały biedną, niedoświadczoną i naiwną Kudlaczkę do porodu w szpitalu!
Wątek miał stanowić mniej lub bardziej przydatne źródło informacji rzetelnych, z pierwszego źródła (czyt. kobiety które faktycznie rodziły w domu), potwierdzonych (konkretne położne polecane przez Was) danych i faktów. Chciałam nawiązać kontakt z osobami, które rzeczywiście mogą i mają prawo coś na ten temat powiedzieć, bo same to przeżyły itd. Udało się! Kontakty zostały nawiązane, a przy okazji tego wątku dowiedziałam się, że nowoczesny poród domowy (wyłącznie po przeprowadzeniu odpowiednich badań i spełnianiu przez kobietę restrykcyjnych warunków zdrowotnych, przy asyście doświadczonej położnej, wyposażonej w sprzęt oraz przy aktywnym wsparciu męża, partnera, douli), który od pewnego czasu wraca do łask, został już "odczarowany" z negatywnych skojarzeń i stereotypów, i który jest coraz częściej wybierany przez kobiety z krajów cywilizowanych (Szwecja, Holandia, a nawet o dziwo USA) .... jest uważany przez "nowoczesne", młode Polki za fanaberie, ryzykowanie życiem i zdrowiem dziecka itd. itd. nie chce mi się przytaczać kolejnych określeń. Na tym chciałabym już zakończyć ten wątek i podziękować tym z Was, które miały odwagę wypowiedzieć się ZA oraz przytaczać konkrety, fakty, a nie zasłyszane, stereotypowe twierdzenia. Dziękuję za podejście do tematu z zainteresowaniem tym z Was, które choć nie odważyły się zabrać głosu, ale zajrzały tu i może skorzystają z zamieszczonych w wątku informacji w celu wyrobienia swojego własnego, niezależnego zdania. Wszystkim przyszłym Mamom życzę szczęśliwych i pięknych porodów!
__________________
Zapraszam na bloga - VIOLIANKA - lekko o życiu we troje Hania jest z nami od 18.05.2013 |
2013-02-18, 14:42 | #125 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: (prawie) Koszalin, ta wiocha obok Mielna
Wiadomości: 12 219
|
Dot.: Chcę rodzić w domu! LUBLIN
jak juz urodzisz w domu - daj znac co i jak, z checia sobie poczytam
powodzenia!!! |
2013-02-18, 15:33 | #126 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 557
|
Dot.: Chcę rodzić w domu! LUBLIN
Cytat:
|
|
2013-02-18, 16:42 | #127 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Chcę rodzić w domu! LUBLIN
Cytat:
Ja się zastanawiałam nad porodem domowym, zasięgałam języka, rozmawiałam z położną, która takie porody odbiera (sama też urodziła 3 dzieci w domu). Cały poród jest monitorowany dokładnie tak samo jak i w szpitalu, położna ma ze sobą aparat do ktg, ma zestaw ratunkowy itd. Jest w stanie taki poród odebrać bezpiecznie, a tam, gdzie nie jest wzywa się karetkę i jedzie do szpitala. Przecież położne to nie wariatki, jak widzą, że coś nie idzie bez problemu to nie będą niejako swoją "głową" ryzykować, że matka lub dziecko doznają uszczerbku. Komplikacje mogą pojawić się wszędzie, na każdym kroku i w każdym momencie życia. Ja nie wiem dlaczego niektórym się wydaje, że najważniejszy jest poród bez problemu, a potem to już całe życie różami usłane będzie... A w Holandii z tego co wiem porody w domu to po prostu tradycja. Kobiety się tam z porodem do szpitala nie pchają jeśli nie ma wskazań medycznych. I nie dlatego, że mają blisko karetki, tylko dlatego, że taki mają zwyczaj od wieków.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki Edytowane przez Klarissa Czas edycji: 2013-02-18 o 16:43 |
|
2013-02-18, 17:28 | #128 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
|
Dot.: Chcę rodzić w domu! LUBLIN
Gdybym mogła i miała jak to bardzo chętnie
|
2013-02-18, 17:34 | #129 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Chcę rodzić w domu! LUBLIN
|
2013-02-18, 17:45 | #130 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Berlin/ Torzym/Szczecin
Wiadomości: 600
|
Dot.: Chcę rodzić w domu! LUBLIN
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;39308730]A śmiertelność to przypomnij mi, jaka była? zarówno noworodków, jak kobiet.[/QUOTE]
dom noworodki 1% szpital noworodki 0.3% |
2013-02-18, 20:03 | #131 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Chcę rodzić w domu! LUBLIN
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;39308730]A śmiertelność to przypomnij mi, jaka była? zarówno noworodków, jak kobiet.[/QUOTE]
Ale wysoka śmiertelność nie była z powodu porodów w domu, tylko ogólnie panujących warunków sanitarnych i wiedzy medycznej. Chciałam zauważyć, że w Europie jeszcze w XIX wieku śmiertelność okołoporodowa w szpitalach była tak wysoka, że kobiety bały się rodzić poza domem a do szpitala brano tylko kobiety z marginesu społecznego lub znajdujące się w stanie krytycznym. Oczywiście, że ryzyko porodowe jest większe podczas porodu domowego jak szpitalnego, ale nie ma co demonizować bo większość porodów odbywa się bez komplikacji i tak na prawdę interwencje medyczne nie są potrzebne - mówię o tych porodach szpitalnych. A skoro tak na prawdę niczego w szpitalu przy nich nie robią, to równie dobrze mogły by się odbyć w domu. Nie rozumiem po co straszyć kogoś, kto chce rodzić w domu tym całym aż 1% komplikacji? Nastawienie to też klucz do sukcesu, lepiej widzieć siebie w tych 99% które nie ma problemu.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki Edytowane przez Klarissa Czas edycji: 2013-02-18 o 20:17 |
2013-03-05, 06:28 | #132 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 66
|
Witam mamusie No Kochane dzis dzien światowy dzien Teściowej pewnie humor wam poprawiła z samego rana a tak do tych ruchow to musi cos byc bo ja mam tak czasami w nocy ale myślałam ze to flaki mi w brzuchu skaczą dopiero tż powiedział ze to ten krwi musi sie kręcic bo wcześniej tak nie miałam
|
2013-03-12, 12:37 | #133 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 2
|
Dot.: Chcę rodzić w domu! LUBLIN
a z porodu w szpitalu (jednym z najlepiej ocenianych w Polsce wg kampanii: "rodzić po ludzku") wspomnienia mam takie (tylko właśnie szkoda, że nie na wisząco tylko na leżąco):
Edytowane przez Sleena Czas edycji: 2013-03-12 o 12:44 |
2013-08-28, 22:43 | #134 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 205
|
Dot.: Chcę rodzić w domu! LUBLIN
Witam po kilku miesiącach.
Nie udało się. Młoda nie chciała wyjść w terminie, poród wywoływano... a z resztą możecie przeczytać tu, jak było: http://violianka.blogspot.com/2013/05/1010.html Pozdrawiam!
__________________
Zapraszam na bloga - VIOLIANKA - lekko o życiu we troje Hania jest z nami od 18.05.2013 |
2015-09-15, 13:28 | #135 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 13
|
Dot.: Chcę rodzić w domu! LUBLIN
I jak tam Wasze doświadczenia z porodami w domu? Znalazłam stronę o porodach, chociaż na razie tam pusto jest, tak jak i tu ostatnio http://www.porodydomowe.pl
__________________
http://www.nvc.zgora.pl/ |
2017-01-14, 23:48 | #136 | ||||||
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 273
|
Dot.: Chcę rodzić w domu! LUBLIN
Cytat:
Cytat:
Szczepienia przymusowe nie są. Cytat:
Cytat:
Co innego jak podczas ciąży wykryto duże nieprawidłowości. Cytat:
Cytat:
Co innego w szpitalu. Edytowane przez tarisi Czas edycji: 2017-01-15 o 00:08 |
||||||
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:08.