Praca w salonie (DOŚWIADCZENIA) - kosmetolodzy i kosmetyczki

[Dualstar]

Zakładam wątek o tej tematyce ponieważ nie znalazłam żadnego wątku, który byłby pomocny przy informacjach jakie chcę uzyskać, a wydaje mi się że każde doświadczenia ze strony osób praktykujących jak i już pracujących w tym zawodzie są bardzo cenne.

Chciałabym się dowiedzieć jak taka praca kosmetologa/kosmetyczki wygląda na co dzień w salonach kosmetycznych , w salonach SPA itp....,
* z jakimi przypadkami się spotykacie,
*co jest najważniejsze a co mniej,
*czy teoria wykładana w szkole z zakresu przedmiotów fizjologia, fizjoterapia itd... do czegoś się przydała czy tylko jakieś konkretne zagadnienia są potrzebne,
*czego należy się douczać a co w ogóle jest nie potrzebne,
*jak wyglądają rozmowy kwalifikacyjne,
*na co pracodawca najbardziej zwraca uwagę,
* mile widziane informacje z zakresu wynagrodzeń również.
* Jakieś wasze notatki bądź coś w podobie co uważacie za cenne i potrzebne

i co tylko przyjdzie wam na myśl

PROSZĘ O WYPOWIADANIE SIĘ

[Dualstar]

hmmm nie wierzę że na tym forum kosmetycznym nie ma ani jednej osoby która nie pracuje w salonie.
Szkoda byłoby aby taki cenny wątek zamarł .....

[n-nika]

Też bym chciala się dowiedzieć coś na ten temat
więc poczekam z tobą...
Ja mam ostatni rok szkoły policealnej na kierunku Technik usług kosmetycznych i musze jeszcze odbyć praktyki w jakimś salonie, tez jestem ciekawa jak wygląda praca tak normalnie...

[Dualstar]

Napisane przez n-nika

Też bym chciala się dowiedzieć coś na ten temat
więc poczekam z tobą...
Ja mam ostatni rok szkoły policealnej na kierunku Technik usług kosmetycznych i musze jeszcze odbyć praktyki w jakimś salonie, tez jestem ciekawa jak wygląda praca tak normalnie...

o fajnie ,że jak na razie chociaż jedna osoba się znalazła

ja w tym roku też po raz pierwszy będę odbywała praktyki i właśnie chcem się jakichś cennych informacji dowiedzieć, natomiast może napiszesz co nieco o zajęciach w twojej szkole ?

[gsk]

Napisane przez n-nika

Też bym chciala się dowiedzieć coś na ten temat
więc poczekam z tobą...
Ja mam ostatni rok szkoły policealnej na kierunku Technik usług kosmetycznych i musze jeszcze odbyć praktyki w jakimś salonie, tez jestem ciekawa jak wygląda praca tak normalnie...

ja też jestem na drugim roku a praktyki już miałam.
W salonie głownie bywały stałe klientki bo i fryzjer tam był.

To co zauwazyłam w tym salonie dotyczące pracy kosmetyczki to tak:
-jak nie miała zapisanych klientek to nie było jej w salonie (szefowa i jej córka zajmowały się kosmetyką i paznokciami)
-najgorzej wiadomo jest w czwartek, piątek i sobote, cały czas ruch a np. w poniedziałek nikogo nie było
-dobrze jest znać podstawowe rzeczy czyli tam jak wykonywać dany zabieg w jakiej kolejności bo mnie szefowa odpytywała z tego
-co mnie denerwowało to dużo rzeczy było zupełniie inaczej niż jak się uczyłyśmy w szkole, chociażby przy manicure, pedicure
- nie wiem co tam jeszcze takiego...
ale ogólnie zadowolona byłam z praktyk i wiem że chce pracować w przyszłym zawodzie

[n-nika]

Napisane przez Dualstar

o fajnie ,że jak na razie chociaż jedna osoba się znalazła

ja w tym roku też po raz pierwszy będę odbywała praktyki i właśnie chcem się jakichś cennych informacji dowiedzieć, natomiast może napiszesz co nieco o zajęciach w twojej szkole ?

Ogólnie to zajęcia w mojej szkole są nawet ciekawe ale nie za wysoki poziom jak na te pieniądze, które płacimy.
Mieliśmy już z tego co pamiętam to: oczyszczanie twarzy, hennę - regulację brwi, demakijaż, zabieg parafiny na dłonie, masaż twarzy, dłoni, stóp, manicure i pedicure stóp i dłoni, masaż głowy i zabiegi na włosy, a teraz niedawno mieliśmy makijaż dzienny.

[karolynka90]

studiuje I rok kosmetologii, wiec podlaczam sie do watku
chociaz, szczerze mowiac, po studiach wolalabym pracowac przy wspoltworzeniu kosmetykow niz w salonie kosmetycznym
ale chetnie poczytam o praktykach itp.

[Dualstar]

Napisane przez gsk

ja też jestem na drugim roku a praktyki już miałam.
W salonie głownie bywały stałe klientki bo i fryzjer tam był.

To co zauwazyłam w tym salonie dotyczące pracy kosmetyczki to tak:
-jak nie miała zapisanych klientek to nie było jej w salonie (szefowa i jej córka zajmowały się kosmetyką i paznokciami)
-najgorzej wiadomo jest w czwartek, piątek i sobote, cały czas ruch a np. w poniedziałek nikogo nie było
-dobrze jest znać podstawowe rzeczy czyli tam jak wykonywać dany zabieg w jakiej kolejności bo mnie szefowa odpytywała z tego
-co mnie denerwowało to dużo rzeczy było zupełniie inaczej niż jak się uczyłyśmy w szkole, chociażby przy manicure, pedicure
- nie wiem co tam jeszcze takiego...
ale ogólnie zadowolona byłam z praktyk i wiem że chce pracować w przyszłym zawodzie

to jak one zajmowały się paznokciami i kosmetyką to co ty wykonywałaś??

Napisane przez n-nika

Ogólnie to zajęcia w mojej szkole są nawet ciekawe ale nie za wysoki poziom jak na te pieniądze, które płacimy.
Mieliśmy już z tego co pamiętam to: oczyszczanie twarzy, hennę - regulację brwi, demakijaż, zabieg parafiny na dłonie, masaż twarzy, dłoni, stóp, manicure i pedicure stóp i dłoni, masaż głowy i zabiegi na włosy, a teraz niedawno mieliśmy makijaż dzienny.

ja oczyszczanie będę teraz mieć na 2 roku.
ogólnie to u mnie w sumie też napisze miałam również parafinę na dłonie i stopy, demakijaż różnymi technikami, manicure biologiczny i spa, pedicure biologiczny, spa i leczniczy z frezarką, henna brwi i rzęs, regulacja brwi, masaż twarzy szyi i dekoltu, peeling kawitacyjny, diagnostykę twarzy w tym dobór maseczek, kremów, peelingów itp.., mikrodermabrazję, depilacja, laserowe usuw.włosów i chyba to wszystko jak na razie chyba że nie pamiętam czegoś

teraz w międzyczasie z tego co wiem dalej będę mieć ultradźwięki, darsonwalizację, oczyszczanie, zamykanie naczynek, zabiegi dla mężczyzn, masaż twarzy mężczyzny i dalej już nie wiem okaże się w następnym semestrze no i dużo teorii z tego czyli wskazania do zabiegów, przeciwwskazania, działanie itp...... dodatkowo na fizjoterapii mieliśmy masaż kończyny górnej i dolnej, dłoni,stóp,teraz grzbietu ale głowy jeszcze nie

u mnie na 3 roku dopiero są zajęcia z wizażu i stylizacji dodatkowo z aromaterapii itp...
a teraz pod koniec 2 semestru będziemy wybierać specjalizację ja się zdecydowałam na Spa i odnowe biologiczną

Napisane przez karolynka90

studiuje I rok kosmetologii, wiec podlaczam sie do watku
chociaz, szczerze mowiac, po studiach wolalabym pracowac przy wspoltworzeniu kosmetykow niz w salonie kosmetycznym
ale chetnie poczytam o praktykach itp.

u mnie w szkole jest specjalizacja specjalnie stworzona dla osób które chciałyby pracować w laboratoriach przy tworzeniu różnych kosmetyków.
tylko ta specjalizacja jest pod znakiem zapytania bo jest mało chętnych ze względu na chemię mega rozszerzoną
spojrzałam to się nazywa:
Technologia kosmetyków i produktów chemii gospodarczej

[gsk]

Napisane przez Dualstar

to jak one zajmowały się paznokciami i kosmetyką to co ty wykonywałaś??
]

Ja sprzątałam, zmywalam lakier, maseczki itp. przygotowywałam stanowisko i wszystko czego nie można było zepsuć żadko kiedy dopuszczają praktykantki do wykonania całego zabiegu na klientce. Ale np. koleżanka z klasy trafiła na taką szefową gdzie miała nawet swoje klientki i robiła tam wszystko.

[Misia_sia]

No chwalic sie =]

Osobiscie zalatwiałam sobie praktyki z kolezanka na maj nastepnego raku
to nas pani z gory uprzedzila
"ale dziewczyny, zeby wszystko bylo jasne, u mnie sie nie sprzata tylko sie
pracuje, paznokcie i zabiegi na twarz to podstawa!" x]

a ja jej z rozpedu jak do kolezanki odpowiedzialam
"i bardzo dobrze, o to chodzi!" ;p

mam nadzieje ze nie zuca slow na wiatr =]

[karolynka90]

Napisane przez Dualstar

u mnie w szkole jest specjalizacja specjalnie stworzona dla osób które chciałyby pracować w laboratoriach przy tworzeniu różnych kosmetyków.
tylko ta specjalizacja jest pod znakiem zapytania bo jest mało chętnych ze względu na chemię mega rozszerzoną
spojrzałam to się nazywa:
Technologia kosmetyków i produktów chemii gospodarczej

no u mnie tez jest na magisterce taka specjalnosc i choc boje sie chemii, chyba sie na to skusze

[Dualstar]

Napisane przez gsk

Ja sprzątałam, zmywalam lakier, maseczki itp. przygotowywałam stanowisko i wszystko czego nie można było zepsuć żadko kiedy dopuszczają praktykantki do wykonania całego zabiegu na klientce. Ale np. koleżanka z klasy trafiła na taką szefową gdzie miała nawet swoje klientki i robiła tam wszystko.

heheh no właśnie wiem że często tak jest, ale w sumie też dobrze poobserwować.
a stresowałaś się w pierwszych dniach a i czy prowadziłaś tzw. dzienniczek praktyk, bo u mnie coś takiego jest

Napisane przez Misia_sia

No chwalic sie =]

Osobiscie zalatwiałam sobie praktyki z kolezanka na maj nastepnego raku
to nas pani z gory uprzedzila
"ale dziewczyny, zeby wszystko bylo jasne, u mnie sie nie sprzata tylko sie
pracuje, paznokcie i zabiegi na twarz to podstawa!" x]

a ja jej z rozpedu jak do kolezanki odpowiedzialam
"i bardzo dobrze, o to chodzi!" ;p

mam nadzieje ze nie zuca slow na wiatr =]

No właśnie bo jak chcem iść w czerwcu i lipcu i załatwiać praktyki tak 5 miesięcy przed dobrze czy wypadałoby teraz jakoś ???

No właśnie bo ja też bym chciała od razu żeby się wdrożyć-> bardzo ważna jest praktyka a wiedzę zawsze można uzupełniać w pracy

Napisane przez karolynka90

no u mnie tez jest na magisterce taka specjalnosc i choc boje sie chemii, chyba sie na to skusze

jak interesuje cię to to warto iść
a ja jestem dopiero na licencjacie więc te specjalności mam w tym okresie.
natomiast na magisterce na Uniwersytecie a nawet na licencjacie u mnie w mieście nawet nie ma żadnych specjalizacji.


A powiedzcie mi co tak naprawdę np. z zakresu fizjoterapii jest potrzebne, bo ja np. uczę się teorii z UD-> tu kawitacje ważne a ja mam jeszcze jakieś inne bzdury, prądów wysokiej częstotliwości - to tu wiem że darsonwalizacja jest ważna a ja mam jakieś diametrie krótkofalowe jakieś metody kondensatorowe.

a z ziołolecznictwa to ja się uczę w kosmetyce działania a nie w farmacji i każą umieć i to i to albo jakieś uprawy.

[karolynka90]

Napisane przez Dualstar

jak interesuje cię to to warto iść
a ja jestem dopiero na licencjacie więc te specjalności mam w tym okresie.
natomiast na magisterce na Uniwersytecie a nawet na licencjacie u mnie w mieście nawet nie ma żadnych specjalizacji.

u mnie jest po licencjacie "kosmetologia ogolna", a po magisterce wlasnie technologia kosmetykow i cos tam dalej, ale nie pamietam..

[gsk]

Napisane przez Dualstar

heheh no właśnie wiem że często tak jest, ale w sumie też dobrze poobserwować.
a stresowałaś się w pierwszych dniach a i czy prowadziłaś tzw. dzienniczek praktyk, bo u mnie coś takiego jest

Noo ja w sumie prawie cały czas się tam stresowałam bo miałam taką opiekunke praktyk (szefową) że jak coś tylko jej nie pasowało to od razu się żucała ale tak to była spoko przynajmniej nie obijałam się tam kompletnie
A dzienniczek praktyk prowadziam, szefowa kazała żeby było 160h czyli 20 dni po 8h ale wiadomo nie siedziało się tak długo bo mówiła że zawsze musi być po 160h w dzienniczkach. Ale u mnie w szkole dziewczyny nie miały po tyle i też dobrze było.

[Dualstar]

Napisane przez karolynka90

u mnie jest po licencjacie "kosmetologia ogolna", a po magisterce wlasnie technologia kosmetykow i cos tam dalej, ale nie pamietam..

no właśnie a u mnie odwrotnie specjalności po licencjacie a na magisterce ogólnie.

Napisane przez gsk

Noo ja w sumie prawie cały czas się tam stresowałam bo miałam taką opiekunke praktyk (szefową) że jak coś tylko jej nie pasowało to od razu się żucała ale tak to była spoko przynajmniej nie obijałam się tam kompletnie
A dzienniczek praktyk prowadziam, szefowa kazała żeby było 160h czyli 20 dni po 8h ale wiadomo nie siedziało się tak długo bo mówiła że zawsze musi być po 160h w dzienniczkach. Ale u mnie w szkole dziewczyny nie miały po tyle i też dobrze było.

a w tych dzienniczkach ponoć się zapisuje jakie zabiegi się zrobiło i po kolei wypisywanie czynności albo jak jakaś w salonie to robiła to też zapisywać ?????????????

[gsk]

Napisane przez Dualstar

a w tych dzienniczkach ponoć się zapisuje jakie zabiegi się zrobiło i po kolei wypisywanie czynności albo jak jakaś w salonie to robiła to też zapisywać ?????????????

No tzn. jak się przyglądalam zabiegowi oczyszczania to było "obserwacja/przyglądanie się wykoananiu zabiegu oczyszania" i opisywałam jak sie pokolei robisz czyli że demakijaż-peeling-maseczka itd, ale to tylko za pierwszym razem jak pisałam, albo że przyglądam się zabiegowi manicure i też opisać jak sie robi. Bylam jeszcze z koleżanką na tych praktykach to na sobie coś tam robiłyśmy to pisałam że "wykonanie zabiegu manicure".

[Dualstar]

Napisane przez gsk

No tzn. jak się przyglądalam zabiegowi oczyszczania to było "obserwacja/przyglądanie się wykoananiu zabiegu oczyszania" i opisywałam jak sie pokolei robisz czyli że demakijaż-peeling-maseczka itd, ale to tylko za pierwszym razem jak pisałam, albo że przyglądam się zabiegowi manicure i też opisać jak sie robi. Bylam jeszcze z koleżanką na tych praktykach to na sobie coś tam robiłyśmy to pisałam że "wykonanie zabiegu manicure".

a to się opisuje dokładnie np. jakie kosmetyki, jakiej firmy czy np. peeling drobnoziarnisty itp....?

[gsk]

Napisane przez Dualstar

a to się opisuje dokładnie np. jakie kosmetyki, jakiej firmy czy np. peeling drobnoziarnisty itp....?

Nie kosmetyków dokładnie nie pisałam ale np. pisałam że maska ściągająca i maska rozpulchniająca, a peeling jaki chyba nie pisałam

[n-nika]

Ja niewiem jak mam te praktyki oddbyć a do czerwca musze jak ja pracuje od poniedziałku do piątku od 9-17 i przecież nie zwolnie się z pracy, żeby odbyć jakieś praktyki za darmo

Napisze wam coś ...
Moja koleżanka ma od niedawna praktyki w salonie kosmetycznym i... przyszedł facet na depilacje pach.... i... podczas zabiegu puścił bąka
Moja koleżanka musiała wyjść z pomieszczenia i się wyśmiać bo normalnie prawie się udusiła śmiechem.... i pewnie zapachem

[lilly78]

Napisane przez n-nika

Ja niewiem jak mam te praktyki oddbyć a do czerwca musze jak ja pracuje od poniedziałku do piątku od 9-17 i przecież nie zwolnie się z pracy, żeby odbyć jakieś praktyki za darmo

no właśnie, też się zastanawiam jak osoby pracujące radzą sobie z odbyciem praktyk? wykorzystać cały roczny urlop, żeby być na praktykach? czy może po godzinie dziennie po pracy lecieć?

[gsk]

Napisane przez lilly78

no właśnie, też się zastanawiam jak osoby pracujące radzą sobie z odbyciem praktyk? wykorzystać cały roczny urlop, żeby być na praktykach? czy może po godzinie dziennie po pracy lecieć?

To zalezy jak umówiłasbys się z kosmetyczką, jeśli babka w porządku to zgodzi się dostosować praktyki do Ciebie. A w dzienniczku pisać wiadomo, że byłaś np.8h dziennie. Jak ja miała praktyki to też była taka dziewczyna która przychodziła po 16 dopiero bo wtedy jej mąż wracał a tak nie miała z kim dziecka zostawić. Także wystarczy trafić na fajną kosmetyczke

[Dualstar]

Napisane przez gsk

Nie kosmetyków dokładnie nie pisałam ale np. pisałam że maska ściągająca i maska rozpulchniająca, a peeling jaki chyba nie pisałam

no też tak myślałam czyli w sumie widzę że nie jest źle.


Niech się więcej osób poudziela, bo widzę że czytają a nic nie piszą

[ilo16na]

Ja jeszcze troche i tez mam praktyki..
Troche sie boje..bo Pani z salonu mowi ze bede wykonywala podstawowe zabiegi a ja sie boje..
Jak sie na "zywym pacjencie" zrobi zle henne chociazby to nie wiem co bedzie
Na zajeciach do tego spokojnie podchodzimy..tak bez kontroli..

[Ray]

ja sobie odpisze a co tam

prscowalam w zawodzie ( obecnie wychowuje corke)

co do prsktyk mozecie isc do pracy i je zalatwic jako praktyki. Mi zalatwili praktyki na podstawie umowy o prace.

co do pracy hmm

na kokosy zarobkowe nie liczcie a juz na pewno nie na poczatku. no chyba ze macie wlasny salon i mase klientow.

teoria jak najbardziej sie przydaje klientki lubia duzo czytac sa dociekliwe i zadaja duzo pytan co niektore a wtedy warto umiec odpowiedziec fachowo

najwazniejsze w tej pracy jest byc obrotnym. i uprzejmym. Wiekszosc pan przychodzi dla relaxu i dla pogodania sobie ot taki psycholog kosmetolog

praca nie jest lekka. Jesli salon a kupe klientow to czasem nie mozna nawet usiasc.

Co mnie irytuje w tej pracy to praca w salonie w ktorym wlascicielem jes ktos kto nie ma pojecia o tym zawodzie i licza sie jedynie zarobki. Godziny wizyt sa tak ustwiane ze ledwo da sie wyrobic ogarnac po jednym zabiegu a tu juz trzeba przyjac kolejna osobe ktora wiadomo czekac nie bedzie bo w koncu umawiala sie na konkretna godzine wrrr

trzeba tez nasawic sie ze nie wszyscy sa uprzejmi i mili i to moze irytowac, bo czasem czlowiek chetnie by wygarnal takiej babie a tu trzeba sie usmiechac

nie wiem co tu jeszcze dopisac

[bfca8d39b0c33d1e642320d525f11dd69d86e6d3_6578f56ebc91f]

To może i ja się wypowiem
Studiuję kosmetologię na drugim roku i wakacje byłam zobowiązana odbyć 160 godzin praktyk.
Wybrałam sobie mały salonik z podstawowymi zabiegami, solarium, siłownią i sauną.
Na początku do moich obowiązków należało sprzątanie i obsługa solarium, sauny itepe
No i robiłyśmy sobie z koleżanką zabiegi jedna na drugiej, przyglądałyśmy się i dowiadywałyśmy jak wyglądają wszystkie zabiegi.
Później już mogłyśmy robić normalnie na klientkach, a więc głównie henna i manicure, bo na większe zabiegi klientki umawiały się do kosmetyczek które już znały, a na te zabiegi często przychodziły z ulicy, nie znając kosmetyczek pracujących w salonie i nie brały nas za praktykantki, więc oddawały się w nasze ręce

Teraz pracuje w tym gabinecie i jestem całkiem zadowolona, niestety nie mam umowy, dorabiam sobie tylko- mam 7,50 na godzine, nie zadne procenty za wykonany zabieg
Hmm, teraz też niewiele mam klientek które są do mnie, bo w tym salonie są raczej stałe klientki kosmetyczki, a ja pomagam, albo wykonuje zabiegi paniom którym to obojętne kto będzie robił

No ale udało już mi się zrobić kilka zabiegów na twarz, bo to najbardziej lubię, a nie bawienie się henną czy manicure W przyszłości mam zamiar szukać jakiegoś gabinetu spa

[gsk]

[1=bfca8d39b0c33d1e642320d 525f11dd69d86e6d3_6578f56 ebc91f;15707385]To może i ja się wypowiem
Studiuję kosmetologię na drugim roku i wakacje byłam zobowiązana odbyć 160 godzin praktyk.
Wybrałam sobie mały salonik z podstawowymi zabiegami, solarium, siłownią i sauną.
Na początku do moich obowiązków należało sprzątanie i obsługa solarium, sauny itepe
No i robiłyśmy sobie z koleżanką zabiegi jedna na drugiej, przyglądałyśmy się i dowiadywałyśmy jak wyglądają wszystkie zabiegi.
Później już mogłyśmy robić normalnie na klientkach, a więc głównie henna i manicure, bo na większe zabiegi klientki umawiały się do kosmetyczek które już znały, a na te zabiegi często przychodziły z ulicy, nie znając kosmetyczek pracujących w salonie i nie brały nas za praktykantki, więc oddawały się w nasze ręce

Teraz pracuje w tym gabinecie i jestem całkiem zadowolona, niestety nie mam umowy, dorabiam sobie tylko- mam 7,50 na godzine, nie zadne procenty za wykonany zabieg
Hmm, teraz też niewiele mam klientek które są do mnie, bo w tym salonie są raczej stałe klientki kosmetyczki, a ja pomagam, albo wykonuje zabiegi paniom którym to obojętne kto będzie robił

No ale udało już mi się zrobić kilka zabiegów na twarz, bo to najbardziej lubię, a nie bawienie się henną czy manicure W przyszłości mam zamiar szukać jakiegoś gabinetu spa [/QUOTE]

To fajnie że tak wcześnie już pracujesz tam. Ja w tym roku już kończę studium i mam nadzieje że coś znajde bo nie chciałabym wypaść z rytmu żeby wszystkiego nie zapomnieć a pozatym lubie robić takie rzeczy
Chciałabym w przyszłości otworzyć swój własny salon ale tego już tyle jest że boje się że prędzej by mi to podupadło niż bym nałapała sobie klientek.

[LadyPassion]

czesc dziewczynki i ja dołacze do tego watku gdyz jestem na II roku kosmetologii

a co do pracy w salonie to bylam na polrocznym stazu, w listopadzie mi sie kończył. Ogolnie jestem srednio zadowolona gdyz moja szefowa traktowała mnie jak normalną pracownice, nie jak uczennice, kogos kto chce sie dokształcic tylko normalny pracownik ktory pracuje non stop, wszystko dla kasy. Dodam ze od niej nie dostałas ani grosza. A robilam wszystko manicure, pedicure, henna i regulacja, przekłuwanie uszu i nosa, zabiegi na twarz, laser, depilacja... wiele sie nauczylam ale wkurzalo mnie nastawienie tam wszystkich, wszystko robione dla kasy, klientkom wciskane jakies bzdury byleby przyszla i umowila sie na kolejna wizyte.. aaa i jeszcze oczywiscie bylam na posylki przynies wynies pozamiataj idz na poczte idz do sklepu..


bardzo sie ciesze ze to sie juz skończyło, ale praca kosmetyczki bardzo mi odpowiada i zamierzam dalej pracowac w zawodzie byleby w NORMALNYM SALONIE z inteligentnymi ludzmi pozdro