Długie cykle - a hormony w normie

[siostraelwa]

Hej, przejrzałam już wyszukiwarkę i zazwyczaj natykam się na wątki typu: po tabletkach wydłużyły mi się cykle.
U mnie jest inaczej: od kiedy pamiętam moje miesiączki były nieregularne. Pani gin zleciła mi badania hormonalne, okazało się, że wszystko jest w porządku i powiedziała, że nie powinnam się przejmować, bo niektóre kobietki tak mają - powiedziała tylko, że jeżeli chciałabym uregulować cykl możemy zacząć próbować tabletkami itp.

Ale do rzeczy: chodzi o to, że odległość między krwawieniem zazwyczaj wynosi 35-45 dni. Natomiast zdarza się, że odstęp ten wynosi 60-68 dni (czyli w zasadzie omijam 1 miesiąc). Teraz tak się zastanawiam, może akurat wtedy pojawiają się jakieś stresy... nie mam pojęcia.

Rozważam czy nie odwiedzić innego gina, ale chciałam również poradzić się Was - w końcu nie zaszkodzi


Aha. Krwawienie trwa normalnie 5 dni, nie za obfite, nie za suche... normalne.

[fankapsychiatrii]

A konkretnie co to za badania były?

[siostraelwa]

jejku, to było już jakiś czas temu... nie kojarzę. Pamiętam, że na pewno był tam testosteron i do tego jakieś hormony o nazwach 3literowych - coś z literą L chyba. Spróbowałam odnaleźć tą karteczkę ze zleceniem, ale nic z tego

[Michalina83]

a badali ci prolaktynę, estradiol, progesteron? niski estradiol może sprawić że jajeczko dłużej dojrzewa stad wydłużenie cykli, z tego powodu może byc też niski progesteron bo jest ważne też jak dojrzewa. w tym wypadku dobrze jest zastosować luteinę albo duphaston bo spadek progesteronu spowoduje wyrzut estradiolu i jakoś się powinno unormować po jakimś czasie. Prolaktyna z kolei może hamować hormony odpowiedzialne za owulację i czasami z powodu prolaktyny dochodzi do kilku podejść do owulacji w ciągu cyklu. Wtedy trzeba cos na zbicie prolaktyny jest taki lek na B nie pamiętam nazwy i ewentualnie coś co wspomaga dojrzewanie jajeczka.

Tabletki (jeśli mówimy o tabletkach anty) nie wyregulują ci cykli, w większości przypadków to jest zamiecenie problemu pod dywan. W niektórych przypadkach się stosuje tabletki na jakieś schorzenia ale nie jest to regulowanie cykli. Jak nie zamierzasz ich brać w celach antykoncepcyjnych to szkoda zdrowia.

[siostraelwa]

tak, chyba kojarzę te hormony, może nie koniecznie wszystkie, ale kojarzę.
Dzięki bardzo za odpowiedź, a mam jeszcze pytanie... wg mojej gin mogę zacząć regulować kiedy sama będę tego chciała - czy nie powinno być na odwrót?

[Michalina83]

Napisane przez siostraelwa

tak, chyba kojarzę te hormony, może nie koniecznie wszystkie, ale kojarzę.
Dzięki bardzo za odpowiedź, a mam jeszcze pytanie... wg mojej gin mogę zacząć regulować kiedy sama będę tego chciała - czy nie powinno być na odwrót?

jak na odwrót bo nie czaję.

poza tym jeśli chcesz się zdecydować na tabletki antykoncepcyjne to tak jak pisałam wczesniej i myślę że większość się ze mną zgodzi, one ci nic nie uregulują. Jeśli pani ginekolog radzi ci tylko taką metodę to proponuję zmienić lekarza i znaleźć takiego który się naprawdę zajmie problemem.

[siostraelwa]

w sensie, czy jeśli mi to nie przeszkadza to żaden problem - czy powinnam zacząć regulować ze względu na zdrowie czy coś?

[Michalina83]

ok chyba rozumiem. Jeśli hormony masz w normie i nie przeszkadzają ci takie cykle to chyba nie ma potrzeby regulować. Ja kiedyś miałam cykle co 6 tygodni średnio czasami tez cos się przesunęło i same się skróciły i wyregulowały.

Te dłuższe cykle faktycznie moga być z powodu jakichś stresów, leków, wysiłku, gwałtownego schudnięcia, nawet z powodu upałów wakacyjnych mogą się wydłużać cykle. takie przypadki 60 dni jak piszesz to tam musiało dojśc do zablokowania owulacji i tutaj wystarczy jeden stres w odpowiedni dzień cyklu i musisz czekać aż ci się znów zbierze na owulacje. Każdy reaguje inaczej i u jednej te same czynniki nie zablokują owulacji a u innej już tak. W normie regularności mieści się 2 cykle w ciągu roku gdzie dochodzi do takich przypadków jak zablokowanie owulacji w wyniku wyżej wymienionych czynników albo bez znanego powodu.

edycja:
jeszcze dodam że regulować powinno się raczej to co odbiega od normy a jak masz wszystko w normie to nie trzeba regulować. Jak chcesz to spróbuj przez jakiś dłuższy czas (przynajmniej 5, 6 cykli) brać magnez w tabletkach i wprowadzić do diety trochę tłuszczy roślinnych (np siemię lniane, wiesiołek ale wiesiołek jest tylko do owulacji). Ja się trochę leczyłam w ten sposób i udało mi się trochę poprawić naturalny poziom progesteronu i pozbyć się niedomagania lutealnego. Problemy hormonalne często się zaczynają od niedoborów magnezu albo właśnie od zbyt małych ilości tłuszczy w diecie). Dla niektórych wada a dla niektórych zaleta tego rozwiązania jest że poprawia płodność, no ale o to chodzi w poprawnej pracy hormonów a nie o to żeby mieć miesiączkę w równych odstępach.

[siostraelwa]

dziękuję Ci bardzo

[mezaga]

Napisane przez Michalina83

ok chyba rozumiem. Jeśli hormony masz w normie i nie przeszkadzają ci takie cykle to chyba nie ma potrzeby regulować. Ja kiedyś miałam cykle co 6 tygodni średnio czasami tez cos się przesunęło i same się skróciły i wyregulowały.

Nie za bardzo się z tym zgadzam. Jeśli wydłużenie cykli trwa już jakiś czas to trzeba to dokładnie zbadać. Nie powinno się tego lekceważyć. Jeśli nie masz wyników badań to ciężko coś stwierdzić.Bo może się okazać, ze na przykład Pani doktor olała sprawę i w rzeczywistości coś jest nie tak. Po drugie nie zawsze to, że hormony są w normie oznacza, że jest dobrze, bo te normy są za szerokie. Przykład TSH: Norma mniej więcej od 0,5 do 5 a kobieta w okresie rozrodczym powinna mieć tak max do 1,5.Drugi przykład LH i FSH - mimo, że oba mogą być w normie to ich stosunek do siebie, który też się sprawdza, już nie. Także dokładnie by trzeba było zastanowić się nad tym czy te badania rzeczywiście są w normie czy tylko sprawiają takie wrażenie.

[fankapsychiatrii]

Jeśli chcesz konkretnej porady musisz napisać więcej szczegółów i konkrety - nie napisałaś ani ile masz lat, ani ile już miesiączkujesz, ani czy na coś chorujesz, czy leki jakieś przyjmujesz, ile wazysz, jakie badania wykonałaś i jak wypadły (wartości).

[siostraelwa]

Napisane przez fankapsychiatrii

Jeśli chcesz konkretnej porady musisz napisać więcej szczegółów i konkrety - nie napisałaś ani ile masz lat, ani ile już miesiączkujesz, ani czy na coś chorujesz, czy leki jakieś przyjmujesz, ile wazysz, jakie badania wykonałaś i jak wypadły (wartości).

No dobra, to lecę z konkretami

Lat 18, miesiączkuję jak dobrze kojarzę od 2005. Nie choruję na nic, jedyne co przyjmuję regularnie to tabletki antyalergiczne.

Nie mam żadnych problemów z nadwagą ani niedowagą. Niestety nie mam wyników tych badań, co chyba zakańcza ten temat

[mezaga]

Napisane przez siostraelwa

Niestety nie mam wyników tych badań, co chyba zakańcza ten temat

Niestety tak.
Ale zawsze możesz badania powtórzyć. Nie musisz mieć na nie skierowania od lekarza.

[siostraelwa]

mimo wszystko dzięki dziewczyny za odpowiedzi

[Michalina83]

Jeszcze ja mam pytanie. Jak długo miesiączkujesz? Jesteś młoda więc może ci się jeszcze hormony same regulują, to może trwać nawet 7 lat od pierwszej miesiączki i wtedy nie powinno się ingerować żadnym leczeniem nawet jesli by odbiegały od normy.

[fankapsychiatrii]

Wyżej napisanej jest że 7 lat, co jest dostatecznym czasem na uregulowanie cyklu po menarche. W związku z tym zapewne jest jakaś przyczyna nieregularności.

[FD_nika]

Dziewczyny moze wy mi odpowiecie na pytanie od ktorego dc jest u was widoczny sluz?

[Michalina83]

Napisane przez FD_nika

Dziewczyny moze wy mi odpowiecie na pytanie od ktorego dc jest u was widoczny sluz?

u mnie tak 7 - 9 dc, pisze o śluzie płodnym, bo wcześniej też mam od razu po miesiączce tylko że taki mętny.

[fankapsychiatrii]

od razu po @

[FD_nika]

umnie dopiero ok 11dc a w tym cyklu chodz to juz 13 dzien to nadal sucho czy to moze byc cos powaznego i czy przez to moge nie zaciazyc ? bardzo sie staram w tym cyklu

[fankapsychiatrii]

nie wiadomo jak długi bedzie cykl, może owulacja bedzie później
ja mam 8-10 dniu cyklu bo cykle mam 22-25 dniowe

[FD_nika]

ja zawsze mam ok 10-11 dc a wyczytalam ze niektore dziewczyny maja sluz zaraz po @ takze chyba jestem jakas inna ale mam nadzieje ze to nie zaszkodzi w zafasolkowaniu i nawet jesli sie sluz nie pokaze mam nadzieje ze owu bedzie

[fankapsychiatrii]

śluz pojawia się wraz ze wzrostem pęcherzyków i wydzielaniem estrogenów - ja mam owulację 8-10 dc i pęcherzyki wzrastają mi już w trakcie @; jesli ktoś ma lub wyjątkowo będzie miał ją później to logiczne że śluzu po miesiączce może nie być...
kiedyś gdy miałam jeszcze krótszy cykl a długie miesiączki to śluz pojawiał sie pod koniec miesiączki i szczyt przypadał na jej zakończenie

[Michalina83]

Ja raz miałam owulację 8 dc i wtedy śluz miałam od razu po miesiączce i pewnie jeszcze w jej trakcie, ale to już ciężko odróżnić.