Skąpy facet?! - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-02-13, 09:10   #1
maly_siwek
Raczkowanie
 
Avatar maly_siwek
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 354

Skąpy facet?!


Cześć, jestem w związku ponad 1,5 roku i mam coraz większe wątpliwości co do tego czy chcę być z tym facetem na całe życie Studiujemy w oddalonych od siebie 160 km miastach, spędzamy weekend co 2 tyg. Od początku on przyjeżdża do mnie, ja byłam u niego 2 razy ale to tylko na jeden dzień, bo mieszka w akademiku, więc wiadomo...Jak w temacie, obawiam się, że trafiłam na typ skąpca Kiedy przyjechał do mnie pierwszy raz dostałam od niego bukiet róż, chciał jeszcze kupić mi książkę! Na co oczywiście się nie zgodziłam. Od tego czasu dostałam od niego chyba ze 2 razy kwiatki bez okazji i 2 razy ptasie mleczko, w tym raz jak przyjechał na weekend do mojego domu rodzinnego, jak zaprosiłam go także do domu na sylwestra to przywiózł białe wino dla rodziców i merci dla mnie..zastanawiam się jednak czy nie zrobił tego tylko z polecenia mamy.. od niego nie dostaje zupełnie nic na urodziny, Boże narodzenie czy wszelkie święta typu dzień kobiet czy walentynki...tylko życzenia. A minęły nam już po 2 święta i urodzinki. Na początku wiadomo, że nie chciałam, ale po roku czasu miło by było dostać jakiś drobiazg. Skoro facet nie wyszedł z inicjatywą, to ja też nie daje mu prezentów, upiekłam mu tylko pierniczki na święta i ozdobiłam lukrem, ładnie zapakowałam. On powiedział, że głupio mu, że nic nie ma, to samo jak jechał na urodziny, że głupio, ale mógł chociaż czekolade kupić. Zaznaczam, że nie jestem żadną materialistką i tylko dlatego tak skrupulatnie wyliczam, aby jak najwierniej oddać sytuację. Kiedy jest u mnie co 2 tyg (siedzi tak od 2 do 4 dni) ja zapewniam wyżywienie, gdyż umówiliśmy się na początku, że u kogo jesteśmy ten sponsoruje. Jak nie chce mi sie gotować obiadu to zamawiam pizze lub idziemy na miasto, oczywiście za to płace ja. Tylko, że ja byłam u niego dawno 2 razy i na jeden dzień, teraz już wgl mnie nie zaprasza, nachodzi mnie wrażenie że z czystej wygody (lub o zgrozo oszczędności!) Bo ja tak przez jeden weeken wydaje z 70 dych na jedzenie(bo np też obiad na mieście, wino). On nieraz sam proponuje pizze czy wyjść coś zjeść, czy winko, ale ja oczywiście za to płace. Kiedyś tam wspominał, że bym pojechała do poznania, to byśmy poszli na całonocny wypad, na impreze, zjeść coś itd (tylko, że jakoś więcej nie wspomniał). Jak raz poszliśmy do pubu to tylko ja postawilam 2 piwa i to wszystko... raz zaplacił za obiad, bo miał drobne akurat, miałam mu oddać ale w zamian ja postawiłam kino. Na początku nie przykładałam do tego wagi, bo w domu ma nie za bogato, i nie pracuje, jednak teraz udało mu sie załapać na stypendium socjalne i chwali sie że np wydał dziś 20 zł na slodycze, a na następny dzień do mnie jedzie, gdyby chciał to kupiłby chociaż po lizaku, dla mnie liczy się gest. Wspominał, że dobrze ma ze mną bo nie musi mi kupować prezentów, kiedy delikatnie zapytałam go (widząc moje 3 pęsetki, powiedział, że od niego dostałabym jedną za 3,90 i musiałaby mi starczyć, tak nie wiem, czy żartem czy serio), czy nie ma zapędów na dusigrosza, bo nienawidzę chytrusów to uparcie milczał, tylko się uśmiechał kiedy nalegałam na odpowiedź. Jak on za coś zaplaci w sklepie bo np mi zabraknie kasy przy sobie to zawsze równo mu oddaje. On nie ma oporów przed wkładaniem mi do koszyka soków dla siebie (bo ja nie pije) czy wafelków, raz wyslalam go po pomidory w puszce to kupił paczki ciastek i coś słodkiego dla siebie na droge oczywiście za moją kase. Wspomina np o jakie fajne ciasteczka owsiane- mówie- to sobie kup- tylko pomruk i koniec tematu. Raz jeszcze zapłacił sam za obiad, pieniędzy nie chciał, ale położyłam je, potem nie mogłam znaleźć, pytałam się czy wziął, przytaknął. Ogólnie jest drobiazgowy i lekko pedantyczny. Skąpiradło?? Kocham go bardzo, ale też nie wyobrażam sobie żeby facet żałował ukochanej kobiecie, kiedy może sobie na to pozwolić, oczywiście w granicach rozsądku. Dla mnie to bardzo trudne i zawstydzające poruszać temat pieniędzy.
maly_siwek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-13, 09:36   #2
hauuu
Wtajemniczenie
 
Avatar hauuu
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Miasto Gołębi
Wiadomości: 2 753
Dot.: Skąpy facet?!

Cytat:
Napisane przez maly_siwek Pokaż wiadomość
Cześć, jestem w związku ponad 1,5 roku i mam coraz większe wątpliwości co do tego czy chcę być z tym facetem na całe życie Studiujemy w oddalonych od siebie 160 km miastach, spędzamy weekend co 2 tyg. Od początku on przyjeżdża do mnie, ja byłam u niego 2 razy ale to tylko na jeden dzień, bo mieszka w akademiku, więc wiadomo...Jak w temacie, obawiam się, że trafiłam na typ skąpca Kiedy przyjechał do mnie pierwszy raz dostałam od niego bukiet róż, chciał jeszcze kupić mi książkę! Na co oczywiście się nie zgodziłam. Od tego czasu dostałam od niego chyba ze 2 razy kwiatki bez okazji i 2 razy ptasie mleczko, w tym raz jak przyjechał na weekend do mojego domu rodzinnego, jak zaprosiłam go także do domu na sylwestra to przywiózł białe wino dla rodziców i merci dla mnie..zastanawiam się jednak czy nie zrobił tego tylko z polecenia mamy.. od niego nie dostaje zupełnie nic na urodziny, Boże narodzenie czy wszelkie święta typu dzień kobiet czy walentynki...tylko życzenia. A minęły nam już po 2 święta i urodzinki. Na początku wiadomo, że nie chciałam, ale po roku czasu miło by było dostać jakiś drobiazg. Skoro facet nie wyszedł z inicjatywą, to ja też nie daje mu prezentów, upiekłam mu tylko pierniczki na święta i ozdobiłam lukrem, ładnie zapakowałam. On powiedział, że głupio mu, że nic nie ma, to samo jak jechał na urodziny, że głupio, ale mógł chociaż czekolade kupić. Zaznaczam, że nie jestem żadną materialistką i tylko dlatego tak skrupulatnie wyliczam, aby jak najwierniej oddać sytuację. Kiedy jest u mnie co 2 tyg (siedzi tak od 2 do 4 dni) ja zapewniam wyżywienie, gdyż umówiliśmy się na początku, że u kogo jesteśmy ten sponsoruje. Jak nie chce mi sie gotować obiadu to zamawiam pizze lub idziemy na miasto, oczywiście za to płace ja. Tylko, że ja byłam u niego dawno 2 razy i na jeden dzień, teraz już wgl mnie nie zaprasza, nachodzi mnie wrażenie że z czystej wygody (lub o zgrozo oszczędności!) Bo ja tak przez jeden weeken wydaje z 70 dych na jedzenie(bo np też obiad na mieście, wino). On nieraz sam proponuje pizze czy wyjść coś zjeść, czy winko, ale ja oczywiście za to płace. Kiedyś tam wspominał, że bym pojechała do poznania, to byśmy poszli na całonocny wypad, na impreze, zjeść coś itd (tylko, że jakoś więcej nie wspomniał). Jak raz poszliśmy do pubu to tylko ja postawilam 2 piwa i to wszystko... raz zaplacił za obiad, bo miał drobne akurat, miałam mu oddać ale w zamian ja postawiłam kino. Na początku nie przykładałam do tego wagi, bo w domu ma nie za bogato, i nie pracuje, jednak teraz udało mu sie załapać na stypendium socjalne i chwali sie że np wydał dziś 20 zł na slodycze, a na następny dzień do mnie jedzie, gdyby chciał to kupiłby chociaż po lizaku, dla mnie liczy się gest. Wspominał, że dobrze ma ze mną bo nie musi mi kupować prezentów, kiedy delikatnie zapytałam go (widząc moje 3 pęsetki, powiedział, że od niego dostałabym jedną za 3,90 i musiałaby mi starczyć, tak nie wiem, czy żartem czy serio), czy nie ma zapędów na dusigrosza, bo nienawidzę chytrusów to uparcie milczał, tylko się uśmiechał kiedy nalegałam na odpowiedź. Jak on za coś zaplaci w sklepie bo np mi zabraknie kasy przy sobie to zawsze równo mu oddaje. On nie ma oporów przed wkładaniem mi do koszyka soków dla siebie (bo ja nie pije) czy wafelków, raz wyslalam go po pomidory w puszce to kupił paczki ciastek i coś słodkiego dla siebie na droge oczywiście za moją kase. Wspomina np o jakie fajne ciasteczka owsiane- mówie- to sobie kup- tylko pomruk i koniec tematu. Raz jeszcze zapłacił sam za obiad, pieniędzy nie chciał, ale położyłam je, potem nie mogłam znaleźć, pytałam się czy wziął, przytaknął. Ogólnie jest drobiazgowy i lekko pedantyczny. Skąpiradło?? Kocham go bardzo, ale też nie wyobrażam sobie żeby facet żałował ukochanej kobiecie, kiedy może sobie na to pozwolić, oczywiście w granicach rozsądku. Dla mnie to bardzo trudne i zawstydzające poruszać temat pieniędzy.
Dobra jestes - półtora roku i jeszcze z nim nie pogadałas?

Powiedz mu prosto z mostu - "Zauwazyłam, że ostatnio spotykamy się tylko u mnie. Nie masz więc chyba nic przeciwko, żebysmy dzielili się po równo kosztami jedzenia, które razem kupujemy? Tak będzie chyba sprawiedliwiej, skoro ja do Ciebie nie jeżdżę?". I tyle. Jestem pewna, że odechce mu się dodatkowych ciasteczek
hauuu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-13, 09:41   #3
gusia2011
Raczkowanie
 
Avatar gusia2011
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 441
Dot.: Skąpy facet?!

Cytat:
Napisane przez maly_siwek Pokaż wiadomość
Cześć, jestem w związku ponad 1,5 roku i mam coraz większe wątpliwości co do tego czy chcę być z tym facetem na całe życie Studiujemy w oddalonych od siebie 160 km miastach, spędzamy weekend co 2 tyg. Od początku on przyjeżdża do mnie, ja byłam u niego 2 razy ale to tylko na jeden dzień, bo mieszka w akademiku, więc wiadomo...Jak w temacie, obawiam się, że trafiłam na typ skąpca Kiedy przyjechał do mnie pierwszy raz dostałam od niego bukiet róż, chciał jeszcze kupić mi książkę! Na co oczywiście się nie zgodziłam. Od tego czasu dostałam od niego chyba ze 2 razy kwiatki bez okazji i 2 razy ptasie mleczko, w tym raz jak przyjechał na weekend do mojego domu rodzinnego, jak zaprosiłam go także do domu na sylwestra to przywiózł białe wino dla rodziców i merci dla mnie..zastanawiam się jednak czy nie zrobił tego tylko z polecenia mamy.. od niego nie dostaje zupełnie nic na urodziny, Boże narodzenie czy wszelkie święta typu dzień kobiet czy walentynki...tylko życzenia. A minęły nam już po 2 święta i urodzinki. Na początku wiadomo, że nie chciałam, ale po roku czasu miło by było dostać jakiś drobiazg. Skoro facet nie wyszedł z inicjatywą, to ja też nie daje mu prezentów, upiekłam mu tylko pierniczki na święta i ozdobiłam lukrem, ładnie zapakowałam. On powiedział, że głupio mu, że nic nie ma, to samo jak jechał na urodziny, że głupio, ale mógł chociaż czekolade kupić. Zaznaczam, że nie jestem żadną materialistką i tylko dlatego tak skrupulatnie wyliczam, aby jak najwierniej oddać sytuację. Kiedy jest u mnie co 2 tyg (siedzi tak od 2 do 4 dni) ja zapewniam wyżywienie, gdyż umówiliśmy się na początku, że u kogo jesteśmy ten sponsoruje. Jak nie chce mi sie gotować obiadu to zamawiam pizze lub idziemy na miasto, oczywiście za to płace ja. Tylko, że ja byłam u niego dawno 2 razy i na jeden dzień, teraz już wgl mnie nie zaprasza, nachodzi mnie wrażenie że z czystej wygody (lub o zgrozo oszczędności!) Bo ja tak przez jeden weeken wydaje z 70 dych na jedzenie(bo np też obiad na mieście, wino). On nieraz sam proponuje pizze czy wyjść coś zjeść, czy winko, ale ja oczywiście za to płace. Kiedyś tam wspominał, że bym pojechała do poznania, to byśmy poszli na całonocny wypad, na impreze, zjeść coś itd (tylko, że jakoś więcej nie wspomniał). Jak raz poszliśmy do pubu to tylko ja postawilam 2 piwa i to wszystko... raz zaplacił za obiad, bo miał drobne akurat, miałam mu oddać ale w zamian ja postawiłam kino. Na początku nie przykładałam do tego wagi, bo w domu ma nie za bogato, i nie pracuje, jednak teraz udało mu sie załapać na stypendium socjalne i chwali sie że np wydał dziś 20 zł na slodycze, a na następny dzień do mnie jedzie, gdyby chciał to kupiłby chociaż po lizaku, dla mnie liczy się gest. Wspominał, że dobrze ma ze mną bo nie musi mi kupować prezentów, kiedy delikatnie zapytałam go (widząc moje 3 pęsetki, powiedział, że od niego dostałabym jedną za 3,90 i musiałaby mi starczyć, tak nie wiem, czy żartem czy serio), czy nie ma zapędów na dusigrosza, bo nienawidzę chytrusów to uparcie milczał, tylko się uśmiechał kiedy nalegałam na odpowiedź. Jak on za coś zaplaci w sklepie bo np mi zabraknie kasy przy sobie to zawsze równo mu oddaje.
witaj hmmm...rzeczywiście masz problemik...dziwne jest zachowanie Twojego faceta...może On ma mało kasy i mu żal...??

ja jestem 3 lata w związku i mój facet nie należy do typu "armando wszechczasów" ale dostaje prezenty na wszystkie święta i na walentynki zazwyczaj biżuterię lub kosmetyki...ale zawsze coś jest...na zakupach jest tak że ja wkładam różne rzeczy do koszyka ale raz płacę ja raz mój facet....częściej On bo dużo zarabia i mu głupio jak ja płacę

u Ciebie to faktycznie dziwnie to wygląda tym bardziej że jesteście już trochę ze sobą...a zawsze taki był?? może faktycznie ma mało kasy?? i jak to możliwe że prawie 2 lata zwiazku a Ty 2 razy u Niego byłaś?????

pozdrawiam
gusia2011 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-13, 09:45   #4
Salomeasoul
Rozeznanie
 
Avatar Salomeasoul
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 713
Dot.: Skąpy facet?!

Zgadzam się z Hauu.
Rozumiem, że temat pieniędzy nie jest może najwdzięczniejszym tematem do rozmów, ale przecież ile można milczeć? Ponadto nie rozumiem tego, że jak wychodzicie razem coś zjeść, czy do kina, to Ty płacisz za niego, tylko dlatego, że on przyjechał. Podróż też mu sponsorujesz?
Koniecznie musisz ustalić jakieś granice, bo wcale się nie dziwię, że tak Ci wlazł na głowę, skoro sobie tak pozwalasz.
__________________
"Nie mów mi, że nie lubisz żyć..."
Salomeasoul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-13, 10:08   #5
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Skąpy facet?!

Powinnaś mu powiedzieć WPROST czego oczekujesz i co Ci się nie podoba. Skoro on bywa u Ciebie tak często, zostaje po kilka dni, to cóż - fajnie by było, gdyby się do czegoś dorzucił, albo przynajmniej odwdzięczał w takiej formie, że on gości kilka dni, to w tym czasie zaprasza Cię do kina lub w jakieś inne miejsce. Od czasu do czasu powinien również przywieźć jakiś drobiazg dla gospodarzy, czyli Twoich rodziców. Tylko, że najwidoczniej facet się nie domyśli, iż tak należy, musisz mu to po prostu powiedzieć. Tak, samo jeżeli chodzi o urodziny, czy jakieś tam ważne dla Ciebie święta (tylko zastanów się które są ważne, bo robienie nagle np. 6 okazji do dawania prezentów w roku jest lekką przesadą). Możliwe, że zaczął tą sytuację wykorzystywać, a możliwe, że nie jest nauczony z domu, że jak się u kogoś tyle gości, to się coś przywozi ze sobą - chociażby kawę. Dla mnie to nie do pomyślenia przesiadywać u kogoś tak często i nawet czekoladek gospodyni nie przywieźć, czy nie kupić czegoś na chleb, ale cóż - częściowo sama jesteś sobie winna, bo powinnaś była zareagować na to dużo wcześniej lub ograniczyć zapraszanie go.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2012-02-13 o 10:10
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-13, 10:08   #6
Black Rainbow
Zadomowienie
 
Avatar Black Rainbow
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 1 641
Dot.: Skąpy facet?!

Nie podoba Ci się, że sponsorujesz mu wizyty u Ciebie, ale słowem się na ten temat nie odezwiesz. Nie rozumiem tego.

Facet się nieźle ustawił: przyjeżdża do Ciebie co dwa tygodnie i siedzi od 2 do 4 dni (to dosyć długo żeby kogoś karmić) jedzenie ma, rozrywki (kino, pizza) również, na przyjemności typu seks pewnie też się załapie. Na zakupach co chce to wrzuci Ci do koszyczka, Ty zapłacisz, a on wpierdzieli sam całą paczkę ciastek i popije soczkiem. Bywa też, że sam się TWOIMI pieniędzmi rozporządzi i zakupi to czego mu trzeba.

Żyć nie umierać, jak to mówią.

W dodatku nawet na kwiatka nie musi się wykosztować, o prezentach urodzinowych nie wspominając...

Sama hodujesz na swojej piersi pasożyta więc się nie dziw, że on skrupulatnie z tego korzysta.

Porozmawiaj z nim, bo może się okaże, że facet się zapędził ale generalnie jest w porządku, może się również okazać, że się nie zmieni, problemu nie widzi i jest skąpcem-wyzyskiwaczem, dlatego lepiej będzie go pogonić.

Powiedz, że oczekujesz równego dzielenia wydatków na czas jego przyjazdu do Ciebie, albo niech faktycznie będzie tak, że raz stawiasz Ty, a drugim razem on.

Edytowane przez Black Rainbow
Czas edycji: 2012-02-13 o 10:11
Black Rainbow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-13, 10:09   #7
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Skąpy facet?!

Autorko, sama tak go wychowałaś płacąc za wszystko i oddając mu prawie każdy wydany przez niego na Was oboje grosz - czemu więc się dziwisz, że chłop korzysta?

Rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-02-13, 10:10   #8
Layla79
Zakorzenienie
 
Avatar Layla79
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 921
Dot.: Skąpy facet?!

wydaje mi się, że jesteś taką trochę naiwną dobrą duszą. ja też taka jestem, ale to się mści. w relacjach musi być wzajemność. poza tym najbardziej udane związki bazują na zasadzie podobieństw, nie mówię o charakterze, tylko o kwestiach światopoglądowych, religijnych, politycznych i przede wszystkim finansowych. zasada po równo - sprawdza się najlepiej. robili poza tym badania, najlepiej wychodzą związki, gdzie facet zarabia więcej lub tyle samo, co partnerka. też to widzę z doświadczenia, jak jest za duża przepaść między ludzmi, to związki się sypią, nawet wieloletnie, ale to te głównie zawarte w liceum.

no cóż tutaj Ci się ulało już po prostu. jesteś dobrą duszą, ale ile można. i słusznie. dawałaś się wyzyskiwać niestety Dziewczyno.
niech Ci, którzy są za wspólnotą w związku, pieją, że to wszystko nieważne,a najważniejsza jest miłość, ale ja z perspektywy swojego doświadczenia widzę to jednak już inaczej.
moim zdaniem żle to ustawiliście już na początku i chłopak zaczął Ciebie traktować trochę jak swoją mamuśkę. bo wiesz to pięcioletnie dzieci chcą jakieś ciastka od swojej mamy w sklepie. Jak rozumiem, on normalnie studiuje, mieszka, żywi się itd. wiesz, ja mam koleżankę, która na studiach mimo że nie mogła pracować, robiła jakieś ankiety iz tego może być dodatkowy dochód. także bez przesady. a poza tym, skoro chłopak sam się żywi, to może wyżywić i Ciebie. makaron z sosem wiele nie kosztuje. niestety, ale jemu wygoda z Tobą bardzo pasuje. a kwestia braku prezentu, czy też tego głupawego gadania, że zapomniał, to żenada. Szanuj się, bo jeżeli sama nie będziesz siebie szanować, to nikt Ciebie nie uszanuje. Tak mawia moja babcia. i ma rację.
Taki chłopak jak Twój jest nic nie wart. Przykro mi to mówić, ale każdy, absolutnie każdy, któremu zależy na drugiej osobie jest w stanie wygospodarować cokolwiek na prezent dla drugiej osoby. W zależności od dochodów oczywiście jeden wygospodaruje 500 zł, inny 2 zł. ale cokolwiek! Inna sprawa, że ja uważam, że on normalnie powinien robić zakupy, jak do Ciebie przyjeżdża, ale nie, on woli przyjeżdżać na krzywy ryj. Serio, nie marnuj czasu. rozmowa jest bez sensu. takie rzeczy są wrodzone, albo ktoś wie jak należy się zachować , albo nie.
Layla79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-13, 10:12   #9
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Skąpy facet?!

Cytat:
Napisane przez Black Rainbow Pokaż wiadomość
Nie podoba Ci się, że sponsorujesz mu wizyty u Ciebie, ale słowem się na ten temat nie odezwiesz. Nie rozumiem tego.

Facet się nieźle ustawił: przyjeżdża do Ciebie co dwa tygodnie i siedzi od 2 do 4 dni (to dosyć długo żeby kogoś karmić) jedzenie ma, rozrywki (kino, pizza) również, na przyjemności typu seks pewnie też się załapie. Na zakupach co chce to wrzuci Ci do koszyczka, Ty zapłacisz, a on wpierdzieli sam całą paczkę ciastek i popije soczkiem.

Żyć nie umierać, jak to mówią.

W dodatku nawet na kwiatka nie musi się wykosztować, o prezentach urodzinowych nie wspominając...

Sama hodujesz na swojej piersi pasożyta więc się nie dziw, że on skrupulatnie z tego korzysta.

Porozmawiaj z nim, bo może się okaże, że facet się zapędził ale generalnie jest w porządku, może się również okazać, że się nie zmieni, problemu nie widzi i jest skąpcem-wyzyskiwaczem, dlatego lepiej będzie go pogonić.

Powiedz, że oczekujesz równego dzielenia wydatków na czas jego przyjazdu do Ciebie, albo niech faktycznie będzie tak, że raz stawiasz Ty, a drugim razem on.
Dokładnie.

I tu nie chodzi o to, że facet ma Ci się dokładać do np. kawioru, bo chcesz, ale można powiedzieć "słuchaj, kochany, następnym razem, jak przyjedziesz, to idziemy do Lidla zrobić małe zakupy, bo nie mogę wiecznie rodziców objadać - gościnność gościnnością, ale wiesz - nie wypada na dłuższą metę; miej ze sobą wolną stówkę". I kupić produkty, z których oboje będziecie korzystać.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2012-02-13 o 10:14
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-13, 10:16   #10
Ashaai
Zakorzenienie
 
Avatar Ashaai
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 036
Dot.: Skąpy facet?!

Twój facet faktycznie wygląda na skąpiradło- nie cierpię takich typów. Masz racje, dla drobnego gestu nie trzeba dużo pieniędzy.

ALE- skoro Twojemu facetowi przyznali stypendium socjalne to może faktycznie nie ma tych pieniędzy? U mnie na uczelni aby otrzymać stypendium socjalne trzeba mieć bardzo niski przychód na każdego członka rodziny. Skoro do tego mieszka w akademiku a nie z rodzicami to chyba mu się nie przelewa.

Nie ma rady- musicie porozmawiać. Nie zazdroszczę, bo temat pieniędzy też mnie trochę krępuje, ale tylko tak możecie rozwiązać ten problem. W innym wypadku nie pozostanie nic innego jak się rozstać. Bo wiecznie zaciskanie zębów będzie jeszcze gorsze.
__________________
Pani inżynier
[*] B. "Psia dusza większa jest od psa i kiedy się uśmiechasz do niej, ona się huśta na ogonie"...
Ashaai jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-13, 10:18   #11
Layla79
Zakorzenienie
 
Avatar Layla79
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 921
Dot.: Skąpy facet?!

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Dokładnie.

I tu nie chodzi o to, że facet ma Ci się dokładać do np. kawioru, bo chcesz, ale można powiedzieć "słuchaj, kochany, następnym razem, jak przyjedziesz, to idziemy do Lidla zrobić małe zakupy, bo nie mogę wiecznie rodziców objadać - gościnność gościnnością, ale wiesz - nie wypada na dłuższą metę; miej ze sobą wolną stówkę". I kupić produkty, z których oboje będziecie korzystać.
nie zdziw się, jak chłopak zacznie przyjeżdżać raz na miesiąc, wymyślając jakieś wymówki odnośnie nauki.

ale właśnie - zrób test - powiedz mu, żeby przyjeżdżał z zakupami i poobserwuj jak będzie. bo ja obstawiam, że zacznie przyjeżdżać znacznie znacznie rzadziej.
takie typy się nie zmieniają! a im dalej w las, tym gorzej.

---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

Cytat:
Napisane przez Ashaai Pokaż wiadomość
ALE- skoro Twojemu facetowi przyznali stypendium socjalne to może faktycznie nie ma tych pieniędzy? U mnie na uczelni aby otrzymać stypendium socjalne trzeba mieć bardzo niski przychód na każdego członka rodziny. Skoro do tego mieszka w akademiku a nie z rodzicami to chyba mu się nie przelewa.
.
jestem zdania, że mając nawet najskromniejsze dochody można kogoś ugościć.
Layla79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-02-13, 10:24   #12
maly_siwek
Raczkowanie
 
Avatar maly_siwek
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 354
Dot.: Skąpy facet?!

W kinie byliśmy tylko raz, ja kupiłam bilety, bo on zapłacił za obiad na mieście. Od tej pory kina nie proponował, ja nie chce proponować bo może on nie chce wydawać kasy na bilet. U niego się nie spotykamy ponieważ po 1 do akademika musze sie przemykać i mieć nadzieje że nie zechcą dowodu (raz była tak skrupulatna kobitka, że jakby była w dzień noclegu to musiałabym zapłacić lub spać na dworze). Po drugie mieszka z kolegą i musiałby go poprosić by się gdzieś wyniósł do kumpli obok. Do jego rodzinnego domu nie jeżdżę (100km) ponieważ mam tam rodzinę więc wiadomo, że goszczę się u niech, poza tym jego mama jest przeciwko mnie. On w moim domu rodzinnym był tylko 2 razy, wynajmuje pokój w mieście gdzie studiuje i tutaj sie spotykamy. Ja płace za obiad na mieście, bo umówiliśmy się, że ten u kogo jesteśmy to sponsoruje, bo druga osoba dojeżdża (nie, dojazdów nie sponsoruje). A przecież mogłabym ugotować skromny obiad na 2 dni, a skoro już mówie że mi sie nie chce dzisiaj gotować i zamawiam pizze, to wydaje mi sie nie fair obciążanie go połową kosztów : / może moje rozumowanie jest błędne, dlatego pytam o rady. Chyba zrobie tak, że zdecydowanie obniże standard a jak on zaproponuje pizze czy obiad na mieście, to powiem ok ale na spółę. No kasy właśnie chyba zawsze mu troche brakowało i może dlatego taki jest ale skoro teraz dostaje 500 zł samego stypendium (udało mu się dostać w tym rku, bo zawsze był tak na granicy) to mógłby chociaż postawić wino skoro ja zawsze kupuje nam winko (już będę zdecydowanie rzadziej). Własnie zaczęłam o tym delikatnie gadać (wysyłałam mu niby nic najlepsze kawałki z rankingu skąpców) i ostatnio już kupował sobie soczki i deserek za swoją kase. Powiedziałam mu, że skąpiradła nie chcę za faceta i że to dla mnie poważny minus. Więcej powiedzieć mi ciężko, może dla was to dziwne ale u mnie w rodzinie nie rozmawia/nie kłóci się o pieniądze bo to wstyd, jakby żałować.
Właśnie zastanowię się co robić bo dla mnie ta rozmowa byłaby ciężka i czułabym się bardzo podle i wstyd by mi było poźniej jak coś by kupował, że tylko dlatego i że z niewiadomo jakim żalem wyłuskał na to kase nie za bardzo wierzę w przemiany ludzi, on stara się dla mnie i co mu wytknę to stara się zmienić, ale zaczynam się obawiać, że jest tego za dużo. Tym bardziej, że nie zgadzamy się w kwestiach ani politycznych ani religijnych ani w dużej części poglądowych, tylko zawsze umieliśmy to pogodzić czy podyskutować sobie żywiej. Także dzięki za rady i wsparcie dziewczyny, zacznę coś zmieniać.

Edytowane przez maly_siwek
Czas edycji: 2012-02-13 o 10:33
maly_siwek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-13, 10:25   #13
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Skąpy facet?!

Cytat:
Napisane przez Layla79 Pokaż wiadomość
takie typy się nie zmieniają! a im dalej w las, tym gorzej.
Jakie typy? Nauczone przez partnerkę, że nic nie muszą?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-13, 10:29   #14
Arazjel
Raczkowanie
 
Avatar Arazjel
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Z drugiej strony
Wiadomości: 187
Dot.: Skąpy facet?!

Bardziej bym się doszukiwał winy u partnera ,a raczej w jego braku wychowania ,Autorka także jest pośrednio winna sytuacji ,ale skąd mogła wiedzieć że,, ten typ tak ma"dać palca to weżmie całą ręke .Ja osobiście czuł bym się niezręcznie będąc na jego miejscu,w tej sytuacji pozostaje ograniczenie sponsoringu do minimalnej formy ,a jeżeli okaże się mało domyślny ,lub będzie chciał za takowego uchodzić podjąć bardziej radykalne kroki.
__________________
Bywają wady więcej warte jak niektóre cnoty.
Arazjel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-13, 10:33   #15
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Skąpy facet?!

Cytat:
Napisane przez maly_siwek Pokaż wiadomość
(...)
Ja płace za obiad na mieście, bo umówiliśmy się, że ten u kogo jesteśmy to sponsoruje, bo druga osoba dojeżdża (nie, dojazdów nie sponsoruje).
(...)
I tą zasadę musicie zmienić. Po prostu mu powiedz "słuchaj, wcześniejsze ustalenia się nie sprawdzają, bo Ty u mnie jesteś co 2 tygodnie na kilka dni. Nie chodzi mi o to, że masz wydawać nie wiadomo jaką sumę, ale jak przyjedziesz znowu, to powinniśmy zrobić jakieś zakupy - coś na chleb, jakąś herbatę lub kawę i tak dalej, bo tak po prostu wypada zrobić, jeżeli się u kogoś stale gości. Ewentualnie możesz mnie do kina zaprosić, będzie mi miło i bardziej po równo, jeżeli chodzi o ponoszone wydatki".

Jeżeli masz ochotę na pizzę i stawiasz to wiadomo - on nie musi się dokładać, ale inne wydatki jak najbardziej. Jeżeli nie chcesz stawiać, to zacznijcie częściej jeść w domu - róbcie obiad ze składników kupionych wspólnie. Tak, jak mówię - nie przysłowiowy kawior, czy nie wiadomo co, ale coś na śniadania, coś słodkiego, czy na przekąskę, ciasteczka do kawy dla wszystkich domowników. Wyda 50 zł, to nie umrze, a pokaże się od dobrej strony i wniesie coś do tego związku w sensie finansowym. Tylko nie zaczynaj nagle od gadek w stylu "skąpiradło", ale wytłumaczenia, że sytuacja się zmieniła, pewne Wasze wcześniejsze ustalenia nijak się mają do obecnej sytuacji i co moglibyście zmienić.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-13, 10:34   #16
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
Dot.: Skąpy facet?!

Cytat:
Napisane przez maly_siwek Pokaż wiadomość
Ja płace za obiad na mieście, bo umówiliśmy się, że ten u kogo jesteśmy to sponsoruje
Wkopałaś się sama.
Skoro wiedziałaś, że u Ciebie są lepsze warunki do spotykania się, mogłaś przewidzieć, że częściej będziecie siedzieć u Ciebie a nie u niego, co za tym idzie - że jeśli zgodzisz się na 'ten stawia u kogo jesteśmy' - będziesz po prostu sponsorką.
Może ja jakaś dziwna jestem, ale zapadłabym się ze wstydu za faceta, który oczekuje, że będę za niego płacić gdy jemy na mieście. Ugotować obiad - proszę bardzo, to się nazywa gościnność, za to pieniędzy nie biorę. Ale z drugiej strony, kiedy chłop nie płaci choćby za siebie w knajpie i pozwala dziewczynie biec z pieniędzmi do kelnerki, nazywam to brakiem kultury.
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-13, 10:38   #17
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Skąpy facet?!

Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
(...)
Może ja jakaś dziwna jestem, ale zapadłabym się ze wstydu za faceta, który oczekuje, że będę za niego płacić gdy jemy na mieście. Ugotować obiad - proszę bardzo, to się nazywa gościnność, za to pieniędzy nie biorę. Ale z drugiej strony, kiedy chłop nie płaci choćby za siebie w knajpie i pozwala dziewczynie biec z pieniędzmi do kelnerki, nazywam to brakiem kultury.
Nie, nie jesteś dziwna - zgadzam się z każdym słowem. No właśnie - siedzę u kogoś, jem śniadanka i kolacje na jego koszt (spoko, gościnność), kąpię się, a nawet mu obiadu na mieście w podziękowaniu nie postawię lub nie przywiozę ze sobą czegoś dla gospodarzy, tak dla wszystkich - żeby sobie można było przy kawie razem usiąść i zjeść wspólnie? Moi rodzice by mi powiedzieli, że chamka ze mnie i że inaczej mniej wychowali.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2012-02-13 o 10:40
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-13, 10:39   #18
Ashaai
Zakorzenienie
 
Avatar Ashaai
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 036
Dot.: Skąpy facet?!

Cytat:
Napisane przez Layla79 Pokaż wiadomość
jestem zdania, że mając nawet najskromniejsze dochody można kogoś ugościć.
Tak i nie moim zdaniem. Może chłopak na co dzień żyje najtańszym kosztem. I głupio mu zaprosić autorkę, na 2 dni i przywitać suchym chlebem i kawałkiem kiełbasy.

Natomiast co do drobnych prezentów-zgadzam się w 100%, że wystarczy chcieć ! Tak jak mówiła autorka, głupi lizak w kształcie serca czy zamiast jedzenie pizzy na mieście- kupienie składników i upieczenie jej wspólnie: dobre jedzenie+dobra zabawa.

Cytat:
Napisane przez maly_siwek Pokaż wiadomość
No kasy właśnie chyba zawsze mu troche brakowało i może dlatego taki jest ale skoro teraz dostaje 500 zł samego stypendium (udało mu się dostać w tym rku, bo zawsze był tak na granicy) to mógłby chociaż postawić wino skoro ja zawsze kupuje nam winko (już będę zdecydowanie rzadziej).
To może stypendium oddaje rodzicom, w zamian, że oni go utrzymują albo przestali mu opłacać akademik itd.
Może nie dostaje pieniędzy bo jego mama nie chce by jeździł i kupował Ci coś?

Mimo wszystko- zgadzam się z opinią, że te najlepiej funkcjonujące związki są zazwyczaj wtedy gdy partnerzy są na podobnym poziomie.
__________________
Pani inżynier
[*] B. "Psia dusza większa jest od psa i kiedy się uśmiechasz do niej, ona się huśta na ogonie"...
Ashaai jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-13, 10:49   #19
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
Dot.: Skąpy facet?!

Cytat:
Napisane przez Ashaai Pokaż wiadomość
Tak i nie moim zdaniem. Może chłopak na co dzień żyje najtańszym kosztem. I głupio mu zaprosić autorkę, na 2 dni i przywitać suchym chlebem i kawałkiem kiełbasy.



To może stypendium oddaje rodzicom, w zamian, że oni go utrzymują albo przestali mu opłacać akademik itd.
Może nie dostaje pieniędzy bo jego mama nie chce by jeździł i kupował Ci coś?
Oj już nie róbcie z tego faceta takiego godnego współczucia biedactwa. Z kasą mu się może nie przelewać, owszem, ale czy to obliguje do zachowywania się jak naciągacz? Np.

Cytat:
Napisane przez maly_siwek Pokaż wiadomość
On nie ma oporów przed wkładaniem mi do koszyka soków dla siebie (bo ja nie pije) czy wafelków, raz wyslalam go po pomidory w puszce to kupił paczki ciastek i coś słodkiego dla siebie na droge oczywiście za moją kase. Wspomina np o jakie fajne ciasteczka owsiane- mówie- to sobie kup- tylko pomruk i koniec tematu.
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-02-13, 10:53   #20
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Skąpy facet?!

Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
Oj już nie róbcie z tego faceta takiego godnego współczucia biedactwa. Z kasą mu się może nie przelewać, owszem, ale czy to obliguje do zachowywania się jak naciągacz? Np.
Te przykłady świadczą, jak dla mnie, o tym, że on dobrze wie na ile może ją "naciągnąć". Ktoś bez kasy, ale mający swój honor nie robiłby tego. Chyba, że autorka wątku sama go tak nauczyła - np. nalegając "ale wybierz co tylko chcesz, nie krępuj się".
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-13, 10:56   #21
Black Rainbow
Zadomowienie
 
Avatar Black Rainbow
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 1 641
Dot.: Skąpy facet?!

Cytat:
Napisane przez Ashaai Pokaż wiadomość
Może chłopak na co dzień żyje najtańszym kosztem. I głupio mu zaprosić autorkę, na 2 dni i przywitać suchym chlebem i kawałkiem kiełbasy.
Być może, nie można tego wykluczyć. Jednak to nie zmienia faktu, że żeruje na autorce.

Jak inaczej wyjaśnić to, że bezceremonialnie pakuje jej do koszyka słodycze, soki, na które on ma ochotę i tylko on zjada? Lub to, że autorka wysyła go do sklepu ze swoimi pieniędzmi, a on bez pytania kupuje sobie wafelki?

Dla mnie to jednoznacznie świadczy o tym, że tak mu po prostu wygodnie. Sam nie ma za wiele pieniędzy dlatego wykorzystuje dziewczynę. Po prostu.

Osoba, której się nie przelewa doskonale sobie zdaje sprawę z tego, że jedzenie kosztuje.

Dlaczego on nie zaproponuje autorce, że pomoże jej ugotować obiad, albo sam to zrobi, zamiast wydawać niepotrzebnie pieniądze na pizzę?
Black Rainbow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-13, 11:05   #22
Ashaai
Zakorzenienie
 
Avatar Ashaai
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 036
Dot.: Skąpy facet?!

Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
Oj już nie róbcie z tego faceta takiego godnego współczucia biedactwa. Z kasą mu się może nie przelewać, owszem, ale czy to obliguje do zachowywania się jak naciągacz? Np.
A gdzie ja napisałam, że to godny współczucia biedaczek? Rozważam tylko jedną z opcji, podkreślając również, że moim zdaniem jest skąpiradłem i nie stara się. Jedno nie wyklucza drugiego.

Cytat:
Napisane przez Black Rainbow Pokaż wiadomość
Być może, nie można tego wykluczyć. Jednak to nie zmienia faktu, że żeruje na autorce.
Niestety tak. I dopóki autorka tego nie ukróci to przyzwyczajony do takiego zachowania facet sam z siebie tego nie zmieni. Ciekawy tylko na ile zależy mu na niej a na ile na takim sposobie życia. Czy jeśli autorka zakończy to sponsorowania to będzie równoznaczne z końcem związku czy też facet zacznie się bardziej starać i coś zmieni. Póki co- wykorzystuje ją bardzo.
__________________
Pani inżynier
[*] B. "Psia dusza większa jest od psa i kiedy się uśmiechasz do niej, ona się huśta na ogonie"...
Ashaai jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-13, 11:05   #23
Aper
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 400
Dot.: Skąpy facet?!

Ponieważ jak piszesz - to typ pedantyczny - to wykładaj "kawę na ławę". Konkrety, argumenty - Przełknij ten temat, przełam się. Nie rzucaj aluzji (jak te kawały), czy teksty, że "nie chcesz skąpiradła", tylko wprost powiedz, że "ostatnio dużo wydałam na jedzenie - czy możesz zrobić następne zakupy? Masz na to pieniądze?". Zapytaj go (zainicjuj rozmowę, to nie ma być przesłuchanie) jakie ma wydatki - czy w ogóle rozmawiacie o takich rzeczach?

A co do powodów niejeżdżenia do niego, to wiesz... Ile kosztuje ten nieszczęsny nocleg w akademiku? Współlokator czasem chyba jeździ do domu, a nawet jeśli zostaje to można go zapytać, czy będzie mu przeszkadzać dziewczyna na weekend. Tylko, że zakładam, że para może spędzić czas/noc razem przy osobie "trzeciej" w sposób nie wzbudzający mdłości u współlokatora/-rki.
Aper jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-13, 11:06   #24
Layla79
Zakorzenienie
 
Avatar Layla79
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 921
Dot.: Skąpy facet?!

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Jakie typy? Nauczone przez partnerkę, że nic nie muszą?
moim zdaniem dziewczyna jest dobrze wychowana, ma dobrą duszę, tylko trafiła jak kulą w płot. myślę, że jeżeli dojdzie do rozmowy, to chłopak się obrazi i zacznie rzadziej przyjeżdżać. poza tym, jak domyślam się, dziewczyna nadal chciałaby gościć u siebie chłopaka, tylko przeszkadzają jej te ciastka i inne rzeczy. bo gościu się normalnie rozochocił. ja bym rzuciła w diabły.

też miałam takiego chłopaka i jak musiałam płacić za benzynę, to też sobie tak tłumaczyłam, że nie przelewa mu się, jeżdzimy przeciez po mieście razem. bla bla bla. i całe szczęście, że go rzuciłam, bo zabierał moje napiwki w knajpie. dziękuję bardzo za takie życie.
Layla79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-13, 11:14   #25
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
Dot.: Skąpy facet?!

Chlop to burak. Siedziec u dziewczyny tyle razy i czekaz az ona zawsze zaplaci? Zenua.


Ty tez jestes dziwna. Na co to siedziec z takich dziadem 1,5 roku? Czemu mu nic wczesniej nie powiedzialas?


Ja na Twoim miejscu juz po pierwszej przegapionej akcji prezentowej bym zagadala. Wystarczyloby powiedziec" chlopie, nie dostalam zadnego prezentu na urodziny. Daje Ci jeszcze szanse i nie strzelam focha . Mowie o tym, bo nie wiem czy zes skapiec czy zes chwilowo oczadzial. Mow mi tu jak jest bo albo "aloha" albo zmieniasz swoje nastawienie".
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-13, 11:17   #26
just_me
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 101
Dot.: Skąpy facet?!

mpoze to dlatego ze za pierwszym razem nie chcialas od niego nic na urodziny i uznal ze moze nie lubisz dostawac prezentow? kto go tam wie. Moze po prostu mu jakos delikatnie powiedz, że miloby bylo gdybyście sobie zaczeli na urodziny kupowac prezenty. Ja pamietam, zę mój byly, żeby nie dawac mi nic na urodziny przedłuzyl sobie swoj wyjazd i przyjechal po moich urodzinach. Oczywiscie bez prezentu. porazka.
__________________
"Mężczyźni są jak alkohol:
wyrzekanie się ich jest ascezą, która niesie ze sobą rozgoryczenie,
rozkoszowanie się nimi jest sposobem na życie, który rozjaśnia dzień powszedni,
uzależnianie się od nich jest... głupotą."


co Cię ujęło/ujmuje w TŻ?
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=497112
just_me jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-13, 11:19   #27
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
Dot.: Skąpy facet?!

Cytat:
Napisane przez just_me Pokaż wiadomość
mpoze to dlatego ze za pierwszym razem nie chcialas od niego nic na urodziny i uznal ze moze nie lubisz dostawac prezentow?
A sa tacy ludzie?

btw: jak nie lubi mogl jej upiec ciastka, zrobic kolacje etc.

Chlop to burak i moim zdaniem nie ma co go bronic.
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-13, 11:34   #28
Olivvek
Zadomowienie
 
Avatar Olivvek
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Bydgoszczy wiejskie okolice :)
Wiadomości: 1 326
Dot.: Skąpy facet?!

Dziwię się Waszemu związkowi i Twojemu podejściu. Jemu nie, bo istnieje opcja, że znalazł dziewczynę do dojenia, też bym się nie odzywała na jego miejscu.

Jesteście ze sobą tyle czasu a piszesz tak, jakbyś skakała koło niego jak koło jajka, żeby przypadkiem się nie obraził. Jak tak jest zawsze, to stawiam, że tak naprawdę się nawet dobrze nie znacie. Nie rozumiem jak można tyle czasu nie porozmawiać o pieniądzach?? Nie ma to nie ma, ale niech chociaż twarz otworzy, chyba mu nie przybędzie jak nie będzie się odzywał?

Poza tym myślę, że przez uczucie przygłuszył Ci się trochę zdrowy rozsądek. "ten, u którego jesteśmy, sponsoruje"- ok. Ale gdybyście jeździli co 2tyg. do Ciebie, co 2 do niego. Teraz masz cierpieć w imię nieprzemyślanych wcześniej dokładnie reguł?

Pogadaj na chłodno, naprawdę. Lepiej teraz jakby co pozbyć się pasożyta, niż obudzić się po 15 latach z ręką w nocniku.

Powodzenia
__________________
Przeniosłam się na nowe konto
Olivvek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-13, 11:38   #29
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: Skąpy facet?!

Beznadziejny jakis typ, sorry.. Jak nie ma kasy na ciastka i soczki, to niech nie ładuje ich do koszyka, proste... Troche bezczelne to jego zachowanie. Nie jestes jego mamusią. Ja bym mu nic nie kupowała i tyle, zreszta nie byłabym z takim "facetem".
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-13, 11:44   #30
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: Skąpy facet?!

Są dwie opcje. Obie złe bo w jednej facet to totalna cipa, a w drugiej skąpiec.

1) Ty jesteś taka hmm... rządząca się, i tak się zagalopowałaś w tym a) nie kupuj mi jeszcze za krótko sie znamy b) ja płacę, że nawet się nie zorientowałaś kiedy to poszło za daleko, ale rozrządziłaś się na tyle skutecznie, że facet niemyśląca ciamcia stwierdził, że skoro tak zarządziłaś, to tak właśnie chcesz.

2) Facet faktycznie jest skąpy, a Ty swoimi dziwnymi zasadami tylko sobie szkodzisz. (bo wybacz, ale w sporej części sama sobie jesteś winna tej sytuacji, o takich rzeczach się rozmawia, a nie udaje, że problemu nie ma, robi tak samo jak ów facet, i jeszcze się go często gęsto zaprasza na wypady na miasto..).
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:03.