1994 - Stary dobry skład

[Monika1994]

Hm, ja mam Was w subskrybach i wchodzę tylko na ten wątek, mi zupełnie nie przeszkadza reszta wizażu.

Dziękuję Olaś za gratulacje

[karolajna_roro]

Mooo gratuluje talencie moj!

Chromcia olewaj takie osoby. banda dzieciakow, ktorzy jeszcze nie dorosli do pewnego poziomu...


a ja dzisiaj wstalam o 8 i sie NON STOP ucze...
taka masakra, nie wyrabiam juz
w tym tyg mam spr z : hist, wos, bio, chem, geo i łaciny + rzeczy bieżące.

[tinulka17]

karolajna! Zamęczysz się. ALe co ja mówię. Dasz radę. Karolajna zawsze była dzielna

[Monika1994]

Karooo! dziękuję biedna, ale straszysz przed liceum, oj. Ale wierzę na słowo że jest ciężko ale Ty Kozak jesteś, dasz radę ze wszystkim, prawda? No jasne, że prawda powodzenia

[olasia99]

Hej :9
Ale mam humor. Moja mama jest mocno chora i w ogóle

[tinulka17]

Olasia, co się stało? ( nie dobra, wśibska jestem ;/)
Byłam dziś na mieście i pokupywałam takie pierdoły że szok ;D

[olasia99]

No bo ogólnie najpierw, że ma boleriozę od kleszczy, potem że reumatoidalne zapalenie stawów (RZS)... a od tego stawy wykrzywia i w ogóle. Teraz że kolagenozę. A od tego po ok 5 latach się umiera.

[Monika1994]

Olaś, powiedz coś więcej jeśli chcesz...

[olasia99]

No o. Powiedziałam.
Cały czas płakać mi się chce, jak o tym myślę.
Jeszcze mama jutro się do lekarza chce umówić

[ywoncia]

O kurczę ;( Współczuję Olasia ;* Nawet nie wiem co powiedzieć... Jedynie to to, że będzie dobrze, chociaż pewnie w takich chwilach brzmi to głupio... Ale wszystko się ułoży, mam nadzieję ;*

[olasia99]

Mam nadzieję, że diagnoza nie będzie potwierdzona, bo ja nie wiem, co zrobię, gdy jej nie będzie

[ywoncia]

Napewno będzie dobrze ;*

[olasia99]

Jezu, ja się tka boje strasznie ;(
Jutor idzie do lekarza jeszcze raz. Nie będe mogła się skupić w ogóle cały dzień

[karolajna_roro]

Olaś na pewno okaże sie ze pozyje i to jeszcze dluugo!
btw. mój tata 2 lata temu leżał dlugo w szpitalu z powodu boreliozy.

[ywoncia]

Napewno będzie dobrze ;* Innej opcji nie ma

[olasia99]

karolajn, ale moja mama już chyba tego nie ma, chyba nigdy nie miała... nie wiadomo, ile czasu już boryka się nieświadomie z tą kolagenozą... A ludzie z tym żyją 5 lat i ja nie wiem od kiedy...

[tinulka17]

Też nie wiem co powiedzieć. Nie przejmuj się? Co ci to da. Ale nie załamuj się, musisz wierzyć, że wyzdrowieje. Ja się tak bałam, gdy moja mama umówiła się do lekarza w sparwie kulki, którą miała na policzku przy uchu ( powstała w skutek gniecenia wągra) i mama sobie wtedy ubzdurała, że to może być rak ;/ i jak poszła do lekarza to cały dzień sie trzęsłam żeby tylko była zdrowa.
Olasia, poza tym pomyśl. Teraz jest taki postęp medycyny, że nawet choroby śmiertelne umieją wyleczyć. Na pewno twojej mamie nic nie będzie.

[DontAsk94]

Olasku pamiętaj że my jesteśmy z Tobą ;*

[karolajna_roro]

Napisane przez tinulka17

Też nie wiem co powiedzieć. Nie przejmuj się? Co ci to da. Ale nie załamuj się, musisz wierzyć, że wyzdrowieje. Ja się tak bałam, gdy moja mama umówiła się do lekarza w sparwie kulki, którą miała na policzku przy uchu ( powstała w skutek gniecenia wągra) i mama sobie wtedy ubzdurała, że to może być rak ;/ i jak poszła do lekarza to cały dzień sie trzęsłam żeby tylko była zdrowa.
Olasia, poza tym pomyśl. Teraz jest taki postęp medycyny, że nawet choroby śmiertelne umieją wyleczyć. Na pewno twojej mamie nic nie będzie.

o to to! dokladnie.

[olasia99]

Dzięki, dziewczyny ;** Jesteście kochane!
Też mam nadzieję, że będzie dobrze. Póki co z nią rozmawiałam i sprawy mają się tak, że ma objawy, ale jedne badania to potwierdzają, a drugie dnie. Poza tym to już trzecia diagnoza i mam nadzieję, że wymyślą coś innego, nie powodującego śmierci. A trzecia sprawa jest taka, że w styczniu do Białegostoku, do pracy, przyjeżdża taka kobieta. Jest młoda, ale mądra. Moja mama pracuje jako pielęgniarka i zna wielu lekarzy i jeden z nich jej powiedział o tym. Mam nadzieję, że dobrze ją poprowadzi. We Wrocławiu jest jakieś dobre sanatorium. W styczniu będzie się konsultować z tamtą lekarką i możliwe, że tam pojedzie.

[Monika1994]

Olaś, wszystkie Cię bardzo wspieramy, pamiętaj ja wierzę że wszystko będzie dobrze, że tylko najesz się strachu i wszystko się dobrze skończy. Medycyna robi wielkie postępy, a jak Twoja mama wie do kogo się zwrócić to tym bardziej nawet w najgorszym wypadku potwierdzenia diagnozy jeszcze żadne gadanie lekarzy nie jest przesądzone. Może ta cała sytuacja zbliży Cię do mamy, nieraz opowiadałaś nam jak się kłócicie, może ten strach pomoże Wam obu docenić to, że macie siebie, a skończy się na obawach i nic złego się nie stanie Kochana, trzymaj się

[tinulka17]

Napisane przez Monika1994

Olaś, wszystkie Cię bardzo wspieramy, pamiętaj ja wierzę że wszystko będzie dobrze, że tylko najesz się strachu i wszystko się dobrze skończy. Medycyna robi wielkie postępy, a jak Twoja mama wie do kogo się zwrócić to tym bardziej nawet w najgorszym wypadku potwierdzenia diagnozy jeszcze żadne gadanie lekarzy nie jest przesądzone. Może ta cała sytuacja zbliży Cię do mamy, nieraz opowiadałaś nam jak się kłócicie, może ten strach pomoże Wam obu docenić to, że macie siebie, a skończy się na obawach i nic złego się nie stanie Kochana, trzymaj się

Zgadzam się

[olasia99]

Dzięki ;*
Na razie staram się o tym nie myśleć; teraz np. zajmuję się biologią.
Mam nadzieję, ze będzie dobrze.
Wiecie... Mój brat zdał prawo jazdy. Moja mama przed jego wyjściem pomyślała: "Jeżeli mu się uda, to też będe zdrowa". No i zdał
Niby nic, no ale wiecie. Nie musi być wiecznie źle.

[tinulka17]

Masz rację. Ja dziś cały czas myślałam, że przegramy na zawodach z taką jedna drużyną i jak szłam rano na roraty to myślałam o tym. I wiem jestem głupia, ale wiecie co zrobiłam? Jechało auto a ja pomyśłałam ' jak zdążę dobiegnąć do chodnika przed tym autem to wygramy' -dobiegłam, wygrałysmy

[karolajna_roro]

a ja siedze w domu .. choraaaa.
ale co robie? wcale nie odpoczywam ... oczywiscie sie ucze

[tinulka17]

karolajn, daj sobie spokój z nauką przynajmniej na 2 dni, chociaż tyle odpoczniesz.

[DontAsk94]

a ja też chora w domu. i podobnie że na bieżąco czegoś się uczę żeby mieć ogarnięte. czy to już jest pracoholizm?

[karolajna_roro]

w moim przypadku to jest koniecznosc -,-

aa i co do postu Moo jaki czas temu ze was strasze przed lo, to wlasnie nie o to chodzi.
bo w kazdym liceum a co dopiero w kazdym miescie jest inaczej...
ja sie wepchnelam do ILO w lublinie, jedno z najstarszych w ogole w calej polsce. no wiecie tradycje i w ogole. i mamy taki zapiernicz...

a poza tym liceum to nie tylko nauka. cudowne imprezy <3
nie martwcie sie dziubaski

[Monika1994]

Olaś, bo trzeba być pozytywnym zawsze, o

Tina, z tekstami w stylu "jak dobiegnę przed samochodem to dostanę jutro 5" ja jestem jeszcze głupsza, bo załadam się z samą sobą o rzeczy raczej pewne, np. "jak zdążę przed samochodem to dostanę 5" jak już wiem, że zdążę takie ustawianie własnego losu

Karolajn, ja wcale nie mówię że Ty nas specjalnie straszysz, tylko Ty już wiesz jak to jest i opowiadając nam o tym rysujesz nam jakiś obraz liceum, a wychodzi na to że jest kiepsko chociaż tak jak mówisz, pewnie zależy od miasta, szkoły itd. Dobrze że to tylko (?) 3 lata damy radę? Tak, damy radę!

[olasia99]

Czesc, dziewczyny
Omfg, wywiadówka dzisiaj