2011-01-21, 12:23 | #31 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Lubelskie:)
Wiadomości: 79
|
Dot.: Dylemat przedślubny, pomocy... !!!
Cytat:
Zgadzam się z dziewczynami, że co innego jest na gg a co innego w realu dlatego uważam że musisz się spotkać z tym drugim facetem i dopiero zdecydować co dalej.. Zastanawiam się tylko po co szukałaś kontaktu z tym drugim chłopakiem skoro niby jesteś z kimś na poważnie i Go kochasz...nie uważasz że to nie fair wobec Twojego narzeczonego? Nie masz wyrzutów sumienia? Przepraszam, że wypowiadam się tak ostro, ale ja odkąd jestem z moim TŻ nie myślę wogóle o innych chłopakach, bierzemy ślub w czerwcu i czekamy oboje na to bardzo, boję się tylko tego czy dam sobie radę z gotowaniem, pracą itp. ale JESTEM PEWNA ŻE GO KOCHAM I CHCĘ Z NIM BYĆ! Zastanów sie poważnie. Jeśli nie kochasz narzeczonego i nie chcesz brać ślubu-nie bierz. Potem trudniej się będzie wycofać z małżeństwa niż teraz pół roku przed ślubem...
__________________
23.12.2006r. 23.12.2009r. 25.06.2011r. Oto jest miłość: dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie... O'Cangeceiro |
|
2011-01-21, 13:02 | #32 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 605
|
Dot.: Dylemat przedślubny, pomocy... !!!
nie wiem ile to tak ale twoj narzeczony nieczuje ze cos nie tak??? moj odrazu wie kiedy cos sie dzieje pozatym musisz pomowic z obydwoma na zywo moze najpierw z tym niemcem a potem z tz jesli bojsz sie ze cie opusci napewno wszytsko sie ułózy szczerze miałam tez problem z były którego bardzo kochałam ale stwierdziłam ze jesli wczesniej mnie ranił to sie nie zmieni i nie miała bym serca zrobic tego tz bo to on a nie tamten był przy mnie cały czas a nie kiedy jest dobrze przez neta nie da sie pozna dobrze człowika nie widzisz jego reakcji itp w sieci mozna byc kim sie chce....
__________________
You must have known that I was lonely Because you came to my rescue And though I know that this is heaven How could so much love be inside of you |
2011-01-21, 14:15 | #33 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 27
|
Dot.: Dylemat przedślubny, pomocy... !!!
powinnas sie chyba bardziej skupic na swoim obecnym narzeczonym, niz na facecie poznanym przez internet....
|
2011-01-22, 18:57 | #34 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 982
|
Dot.: Dylemat przedślubny, pomocy... !!!
Autorko wątku odpowiedz sobie na 3 pytania:
1. Co pomyślałby/ poczułby Twój TŻ gdyby przeczytał ten wątek, to co napisałaś? 2. Jak Ty czułabyś się na jego miejscu? Gdyby się zwierzył komuś że chyba nie jest gotowy na ślub i jest "inna" 3. Czy potrafisz bez K. żyć? Czy chciałabyś żyć bez niego? Odpowiedzi na te pytania powinny dać odpowiedź na Twoje wątpliwości
__________________
|
2011-01-23, 18:46 | #35 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 8 992
|
Dot.: Dylemat przedślubny, pomocy... !!!
Ja nie rozumiem takiego czegoś, że się ślub bierze, bo teściowa głowę suszy, bo sala zamówiona, bo to, bo tamto... Moim zdaniem nie jesteś na pewno gotowa na ślub. Już mniejsza o dziecko, bo tak, jak dziewczyny pisały, zamążpójście nie oznacza automatycznie pakowania się w pieluszki. I sądzę, że nie postępujesz fair wobec swojego narzeczonego... napisałaś też, że nie jesteś pewna, czy go kochasz. Po co w takiej sytuacji brać ślub ? Bo to, że teściowa coś gada, czy że zaliczki wpłacone to nie są argumenty jak dla mnie. Najpierw uporządkuj swoje życie, a potem podejmuj poważne decyzje.
|
2011-01-24, 06:43 | #36 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 271
|
Dot.: Dylemat przedślubny, pomocy... !!!
Moim skromnym zdaniem powinnaś się po 1 zastanowić DLACZEGO WYCHODZISZ ZA K.? To podstawowe pytanie na które tylko ty możesz sobie odpowiedzieć. Jeśli dlatego, że jego mama tak chce i on tak chce to od razu mówię, że powód nie jest najlepszy. To decyzja na całe życie i musisz ją przemyśleć.
A ten Pan z Niemczech to może tylko taka wymówka. Może podświadomie wiesz, że twój obecny narzeczony to nie ten którego zawsze pragnęłaś. Może Ty ciągle szukasz swojej drugiej połówki. Współczuje Ci bardzo, twojemu narzeczonemu też. Zastanów się nad tym czego ty chcesz od życia bo nikt inny za ciebie nie podejmie decyzji. |
2011-01-25, 22:19 | #37 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dylemat przedślubny, pomocy... !!!
jak dla mnie to jest chwilowe zauroczenie, już takie mam za sobą i wiem że czekają mnie kolejne, wszystko jest do przejścia, spotyka się nowego chłopaka który jest miły przeuroczy i w ogóle naj i zastanawiasz się czy twój TŻ to po prostu ten jedyny, ale prawda jest taka że zauroczyłaś się bo to jest coś nowego, a TŻ znasz na wylot, wiele przeszliście i kłótni i miłe chwile były, po prostu przeszly motylki w brzuchu i została szara rzeczywistość, nie chce na ciebie krzyczec bo to nic nie da, musisz sama podjąć tę decyzję, muślę że lepiej zrezygnować teraz niz za rok brać rozwód
życzę przemyślanej decyzji i żebys jej nie żałowała do końca zycia!!
__________________
|
2011-01-26, 09:46 | #38 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Jaworzno
Wiadomości: 798
|
Dot.: Dylemat przedślubny, pomocy... !!!
Możecie mnie zjechać... ale gdybym miała jakiekolwiek obawy nie wyszłabym za mąż.
Mimo perspektywy stałości itd., wolałabym zrezygnować, i dopiero wtedy się zastanowić czego tak na prawdę chce. Znam dobre małżeństwo, w którym kobieta była w podobnej sytuacji jak Ty, i widzę jak ciągle ma do siebie żal, że tego nie odwlekła, nie zrezygnowała. Jak przestaje się układać między ludźmi zaczynają się pretensje do samego siebie. Trochę w swoim krótkim życiu pocierpiałam stąd wiem, że chce popełnić to małżeństwo, więc nie odbieraj mojej wypowiedzi jako radę ale mój punkt widzenia. |
2011-01-26, 11:01 | #39 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 8 992
|
Dot.: Dylemat przedślubny, pomocy... !!!
Cytat:
|
|
2011-01-26, 13:17 | #40 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Kraków / Włosań
Wiadomości: 1 099
|
Dot.: Dylemat przedślubny, pomocy... !!!
Cytat:
Popieram w 100% wypowiedzi powyżej.. wiadomo każda z nas biorąc ślub może mieć jakieś wątpliwości bo nikt nie wie jak będzie po, ale jeżeli się nie jest pewnym swoich uczuć i jest jeszcze ktoś trzeci to już na pewno nie bierz tego ślubu. Mój kuzyn po 7 latach związku ożenił się z dziewczyną też była od niego młodsza ale to ona namawiała na ślub.. byli ze sobą pół roku a ona go cały czas zdradzała.. potem się okazało że ten facet z którym go zdradzała był na ich weselu.. ona go zaprosiła juz wtedy coś było między nimi.. teraz jest z tamtym na dziecko z którym zaszła w ciąże będąc jeszcze żoną mojego kuzyna.. wiem jak cierpiał mój kuzyn, dlatego lepiej nie bierz ślubu no chyba że chcesz kogoś skrzywdzić..
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/ckaigox17w6sv7ks.png Aniołek 8t[*] 13.01.2012 Powietrze pachniało jak malinowa mamba.. http://suwaczki.slub-wesele.pl/20110625030213.html |
|
2011-01-26, 23:27 | #41 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: in my dream :)
Wiadomości: 296
|
Dot.: Dylemat przedślubny, pomocy... !!!
kilka lat temu poznałam chłopaka, już nawet nie pamiętam czy przez gg, internet... rozmawiało nam się świetnie, mnóstwo wspólnych zainteresowań, mieliśmy stale jakiś temat do rozmowy, zdjęciami też się wymieniliśmy, po pewnym czasie spotkaliśmy się na żywo... facet , nie mogę zaprzeczyć bardzo miły, kulturalny, ale rozmowa kompletnie nam się nie kleiła, jakbyśmy nigdy nie zamienili ze sobą żadnego słowa, dosłownie szok spędziliśmy w kawiarni ok. godz. gapiąc się praktycznie w sufit, wypowiadając przy tym może z 2 zdania. Po spotkaniu nasz kontakt się urwał. Trzeba po prostu kogoś spotkać i wtedy zobaczyć czy to ma jakiś sens.
Mojego TŻ poznałam przez gg, na początku rozmowa za bardzo się nie kleiła, później zaczęliśmy więcej rozmawiać, aż w końcu się spotkaliśmy ... i dziś jesteśmy narzeczeństwem to jest Twoja decyzja, ale ja osobiście bym się nie zastanawiała, jeden facet jest u Twego boku, znasz go, był przy Tobie w różnych sytuacjach, a drugi to tylko wyobrażenie, rozmowy przez internet, na żywo może okazać się zupełnie "obcym" facetem... |
2011-02-09, 16:08 | #42 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 83
|
Dot.: Dylemat przedślubny, pomocy... !!!
Cięzka sprawa... decyzja b. trudna. Musisz posłuchać serca
Ale życze trafnej decyzji! |
2011-02-11, 10:01 | #43 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dylemat przedślubny, pomocy... !!!
Marny ze mnie opowiadacz historyjek ale napiszę pewną historię mojej cioci, bardzo bliskiej cioci.
Od lat mieszkała w Kanadzie, tam miała pracę, znajomych, męża, dom. Jednak w małżeństwie nie najlepiej jej się układało. Była częstym gościem na międzynarodowym czacie dla polaków. Tam na tym właśnie czacie dowiedziałam się , że ona ma faceta. Śmieszne to było bo na odległość. Ona w Kanadzie on w Niemczech, Dzieliła ich ogromna odległość. Spotkali się 2 razy w życiu za 3 razem zamieszkali u niego w Niemczech, w Las Vegas wzięli ślub. Niestety nie było Happy Endu w tej bajce. Najwspanialszy facet na świecie poważnie zachorował. Najwspanialszy bo ja też go poznałam i był i nadal jest dla mnie wielkim facetem. Po 3 latach wspólnego mieszkania zmarł. Byli chyba rok po ślubie. Ona dla niego zostawiła męża, pracę, znajomych, swoje życie które miała w całkiem innym świecie. Została sama. Bez męża, bez znajomych w Niemczech, bez pracy, bez mieszkania. Wróciła do Polski, ze zmarłym mężem bo nie podarowałabym jej że go zostawiła samego w Niemczech. Kto by dbał o jego nagrobek? Najlepszym rozwiązaniem póki nie jest za późno jest dokładne przeanalizowanie sobie ZA i PRZECIW. Ja raz zrobiłam głupstwo i lepiej nie dopuścić do małżeństwa za w czasu niż potem żyć z kimś kogo się nie kocha, życie z taką osobą dołuje bo co będzie jak spotkasz swoją miłość? Nie ma nic gorszego niż znaleźć się w takiej sytuacji. Nie jest proste rozwieść się nawet z osobą której się nie kocha. Przemyśl który facet jest ciebie wart. Narzeczony? Czy ten ktoś na odległość? |
2011-02-13, 09:50 | #44 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 244
|
Dot.: Dylemat przedślubny, pomocy... !!!
Masz dylemat.... ??? Przede wszystkim jeśli jesteś kobietą wierzącą( a nie wiem ) to zwróć się z tym problemem do jakiegoś kapłana, najlepiej którego znasz i który porozmawia nie z obowiązku ale dlatego, że to poważna sprawa....
Ja patrzę na to z tej strony... pewnie wiekszość dziewczyn zgodzi sie z tym co napisałam... Ale tak naprawdę tylko Ty masz władzę nad swoim ciałem i umysłem, Ty wiesz czego pragniesz. Przede wszystkim zastanów się co to znaczy kochać. to slowo nie zawsze oznacza " mieć Cię pod palcami" ( to taka metafora), ale trwanie przy tej osobie z pełnym zaangażowaniem, nawet wtedy gdy nie wszystko jest idealnie, kiedy coś się psuje między Wami... Po ślubie słowo "kocham " ma inny smak... I trzeba codziennie dbać i pielęgnować uczucie, bo ono jest jak roślina. Moja droga.... Flirtowanie z facetem przez gg nie jest żadnym usprawiedliwieniem. Nie szukaj za daleko, bo szczęście jest tak blisko!!!!!!!!! |
2011-02-20, 02:40 | #45 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 584
|
Dot.: Dylemat przedślubny, pomocy... !!!
Skoro interesuje Cię inny facet niż TŻ to zakończ związek z obecnym. Bo to nie jest prawdziwa miłość skoro do serca dopuszczasz innych...
Tego drugiego znasz tylko z opowieści i nie masz pewności, że nie ściemnia. A może omotał sobie inną i dlatego się nie odzywał? Bo manipulował życiem innej... Bo gdyby był fer to wiedząc, ze masz wyjść za mąż nie mieszałby Tobie w głowie tylko odszedł w cień.... Znałam takiego co chciał zamieszać. miał żone i dzieci a mimo to wyznawał mi miłośc (ba, nawet pisał, że gotowy jest się przeprowadzić sam do mojego miasta...). dałam mu kopa w przysłowiowe d... i po jakimś czasie znalazł sobie inną do wyznawania miłości internetowej.... A to nie był przypadkowy facet bo jego znajomi byli moimi znajomymi.... Albo chcesz być z TŻ. Bo go kochasz i chcesz z nim byc. Albo to nie jest pełna miłość i wpuszczasz do "siebie" innych (bo może z nimi/ nim będzie lepiej).... Skoro myślisz o innym to nie krzywdź obecnego TŻta oszukując go (bo myślisz o innym) i nie prowadź siebie na ścieżkę, że będziesz żoną a bedziesz żałować, że nie byłaś z innym.... |
2011-02-21, 17:47 | #46 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 172
|
Dot.: Dylemat przedślubny, pomocy... !!!
GG? Internet? Proszę Cię... Co to ma wspólnego z realnym życiem?
Ja wiem z autopsji, że przez internet człowiek może wykreować sobie i komuś obraz samego siebie taki, jaki tylko mu się spodoba, założę się, że gdybyście się spotkali ten cały czar, magia by prysła. Jeśli nie przy pierwszym spotkaniu, to przy którymś z kolei na pewno. Wiedz droga autorko, że ten człowiek też ma wady, przez internet pokazuje Ci tylko swoje plusy, zresztą, jak sama wspomniałaś raz "poszłaś w odstawkę", bo on tam sobie kogoś znalazł. Uważasz, że ta sytuacja może się nie powtórzyć??? Wiem, że być może teraz jesteś zauroczona, Twój obecny TŻ wydaje Ci się być taki szary, zwyczajny i bezbarwny, bo masz go na co dzień, znasz go od podszewki, może na tym stopniu znajomości nie prawi komplementów i czułych słówek, tamten z netu jest pewnie nieco tajemniczy, może stanowi wyzwanie, zapowiada coś nowego, świeżego... Zastanów się tylko czy warto poświęcać lata budowania związku i ranić kogoś, kogo przecież kochasz (no..., chyba, że jednak nie kochasz, ale jakoś w głowie mi się nie mieści, żeby zaręczyć się z kimś, kogo się nie kocha) dla czegoś zupełnie niepewnego i wręcz iluzorycznego? Dobrze się zastanów. Pozdrawiam. |
2011-02-22, 18:34 | #47 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 11
|
Dot.: Dylemat przedślubny, pomocy... !!!
Sprawdz czy to nie jest wyobrażenie a nie siedz .Mało tego ja na Twoim miejscu na pewno bym nie wyszła za mąż jak to ktośCi kazał iść do ślubu jestes młoda nie musisz się żenić by z nim byc teściowa ? sama niech idzie do slubu .Weż koleżanke matkę nie wiem kogo bliskiego i to przemyśl ja myslę że jest to na pewno nie czas na to bys wychodziła za mąż ale jesli wyjdziesz to sama trzymaj kciuki za siebie bo los leży w twoich rękach jesteś młodziutka wiesz ile przed tobą nie spiesz sie a wszystkie posty sobie wydrukuj i czytaj i czytaj i życze dobrej decyzji
|
2011-02-22, 23:51 | #48 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Dylemat przedślubny, pomocy... !!!
I jak tu nie potępiać ślubów w młodym wieku? Same nie wiedzą czego chcieć od życia a bawią się w dorosłość.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
2011-02-23, 18:43 | #49 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 14 220
|
Dot.: Dylemat przedślubny, pomocy... !!!
Cytat:
A wogóle to przyjaciółka już dawno mówiła, że temat do usunięcia... Więc nie wiem po co dalej jakieś opninie o niej się snują. Powiem więcej, temat nieaktualny. Jest szczęśliwa z narzeczonym, a ślub już za niecałe 5 miesięcy
__________________
Czekamy na poród: luty2015 Kroimy: 2016(?) |
|
2011-03-01, 14:12 | #50 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dylemat przedślubny, pomocy... !!!
cieszę się, że wątpliwości się rozwiały i zgodzę się z Olą,że pchanie się zaraz po ślubie w pieluchy nie każdemu odpowiada i ja to świetnie rozumiem, niech najpierw się nacieszą sobą i życzę wszystkiego dobrego
|
Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:24.