Makijaż do ślubu

[capriart]

Napisane przez melleczka

Czyli zostaje mi Sephora? Ona jest chyba tańsza niż te pozostałe Tak mi się rzuciło w oczy... Tamte są po 189zł, a na tą jakoś niespecjalnie zwróciłam uwagę jak mi ją pani odradziła
Ale mówicie, że do takiego makijażu ślubnego będzie najlepsza?
Mi by pasowało jeszcze coś co zatuszuje zaczerwienienia... Bo ja nie dość że mam jakieś drobne pozostałości po trądziku, to jeszcze często się czerwienię... Matko jakie ja mam wymagania

A z Kryolana to chodzi Ci o ten ryżowy Miałam go na oku I chyba wolę transparentny, bo boję się, że puder będzie się odróżniał od podkładu...

---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------

To ten
http://allegro.pl/puder-ryzowy-anti-...259708398.html
Fixer też chyba sama kupię ten z Kryolana. Bo moja wizażystka używa Inglota W końcu wyjdzie, że wszystko kupię sama Jej tylko cienie i kępki zostaną... Bo klej do rzęs też mam sprawdzony z Inglota. Ona mi kleiła jakimś swoim i mi się wcale nie trzymały, a po Inglocie nic ich nie ruszyło

Jeśli masz możliwość, idź do sephory i poproś o próbkę tej bazy, przetestuj.
Puder ryżowy z Kryolan jest biały, jednak nie zmienia koloru podkładu, on jest transparentny, nie potrzeba nakładać go dużo, wręcz przeciwnie, bo zrobi z Ciebie trupa.
Klej z Inglota.. rozumiem, że mówisz o DUO?
a swoją drogą... takie rzeczy powinna mieć wizażystka, a jeśli nie ma, to może powinnaś poszukać profesjonalistki?

[melleczka]

Napisane przez capriart

Jeśli masz możliwość, idź do sephory i poproś o próbkę tej bazy, przetestuj.
Puder ryżowy z Kryolan jest biały, jednak nie zmienia koloru podkładu, on jest transparentny, nie potrzeba nakładać go dużo, wręcz przeciwnie, bo zrobi z Ciebie trupa.
Klej z Inglota.. rozumiem, że mówisz o DUO?
a swoją drogą... takie rzeczy powinna mieć wizażystka, a jeśli nie ma, to może powinnaś poszukać profesjonalistki?

Pójdę na pewno
Co do kleju to kupowałam już dawno taki biały malutki chyba za 3zł i on się super sprawdził
Cóż... Ona ma to wszystko, ale Inglot, a na mnie Inglot nie utrzymuje się zbyt długo, świecę się zaraz i nie satysfakcjonuje mnie efekt. Poza tym uważam, że podkład powinien być dobrany do cery, a nie tak, że ona ma jeden, 3 odcienie i czy tłusta, czy sucha, to używa jednego. Idę do niej tylko ze względu na oczy. Sama się tak nie wymaluję. A naprawdę nie mam w okolicach takiej prawdziwej profesjonalistki Ale tłumaczę to tak, że jeśli kupię te kosmetyki, to one mi zostaną i wykorzystam jeszcze, choćby na poprawiny czy sesję plenerową.

[capriart]

Napisane przez melleczka

Pójdę na pewno
Co do kleju to kupowałam już dawno taki biały malutki chyba za 3zł i on się super sprawdził
Cóż... Ona ma to wszystko, ale Inglot, a na mnie Inglot nie utrzymuje się zbyt długo, świecę się zaraz i nie satysfakcjonuje mnie efekt. Poza tym uważam, że podkład powinien być dobrany do cery, a nie tak, że ona ma jeden, 3 odcienie i czy tłusta, czy sucha, to używa jednego. Idę do niej tylko ze względu na oczy. Sama się tak nie wymaluję. A naprawdę nie mam w okolicach takiej prawdziwej profesjonalistki Ale tłumaczę to tak, że jeśli kupię te kosmetyki, to one mi zostaną i wykorzystam jeszcze, choćby na poprawiny czy sesję plenerową.

to już lepiej zaopatrz się w próbki i to Ci wystarczy... kosmetyki też mają swój termin przydatności

[ewuszkaaa]

Dziewczyny, ratujcie

Nie mam pojęcia jakimi kolorami powinnam mieć zrobiony makijaż ślubny. Naturalnie jestem szatynką (taki polski brązowo-szary kolor), ale farbuję włosy na platynę, mam ciemno brązowe oczy.

Na 1 próbę makijażu miałam zrobione fiolety - coś w takiej tonacji - http://szafa.pl/c6481975-cienie-inglot.html - czułam się jak przebieraniec, mimo że samo cieniowanie było ładne.

Jaki kolor cieni pasuje do połączenia brązowych oczu i blond włosów (raczej zimny kolor)? Poradźcie coś...

Makijaże Gwyneth Paltrow, Dody, Kroniewskiej wydają mi się za mocne na ślub...

[Konsystencja]

Melleczka, jeśli masz zamiar kupić ten utrwalacz Kryolanu, to uważaj- są dwie pojemności (150ml i 400ml), które niestety różnią się składem- niestety, bo pewnie wolałabyś tę mniejszą pojemność, ale właśnie ten utrwalacz jest gorszy.
Ewuszkaaa, najlepiej, jeśli wkleisz jakieś swoje zdjęcie- wtedy na pewno łatwiej doradzić

[dark01]

Napisane przez Konsystencja

Melleczka, jeśli masz zamiar kupić ten utrwalacz Kryolanu, to uważaj- są dwie pojemności (150ml i 400ml), które niestety różnią się składem- niestety, bo pewnie wolałabyś tę mniejszą pojemność, ale właśnie ten utrwalacz jest gorszy.
Ewuszkaaa, najlepiej, jeśli wkleisz jakieś swoje zdjęcie- wtedy na pewno łatwiej doradzić

....
nie mam porównania z większm,ale ten mniejszy w białym opakowaniu tez spokojnie daje rade,więc warto kupić.

[Konsystencja]

Ten w małym opakowaniu może nie współgrać z innymi firmami- próbowałam kiedyś z innym podkładem i po dotknięciu schodził bardzo łatwo, na dodatek plamami. Właściwie dla mnie nie ma to większego znaczenia, bo w pracy i tak używam głównie kosmetyków Kryolan, ale w tym wypadku podkład może być inny. Do tego skóra się po nim trochę błyszczy i nie jest to zależne od ilości nałożonego utrwalacza- w porównaniu z tym dużym utrwalaczem zawsze jest jakiś połysk.
Ten większy utrwali chyba wszystko i nie błyszczy się po nim skóra
Oczywiście mniejszy też utrwali makijaż i nie jest zły, ale ostrzegam, że są między nimi różnice- ja się na przykład kiedyś zdziwiłam, bo kobieta ze sklepu zapewniała mnie, że to identyczne produkty a różnią się wyglądem opakowań tylko dlatego, że ten mniejszy jest przeznaczony do prywatnego używania a duży dla wizażystów i charakteryzatorów.

[dark01]

Napisane przez Konsystencja

Ten w małym opakowaniu może nie współgrać z innymi firmami- próbowałam kiedyś z innym podkładem i po dotknięciu schodził bardzo łatwo, na dodatek plamami. Właściwie dla mnie nie ma to większego znaczenia, bo w pracy i tak używam głównie kosmetyków Kryolan, ale w tym wypadku podkład może być inny. Do tego skóra się po nim trochę błyszczy i nie jest to zależne od ilości nałożonego utrwalacza- w porównaniu z tym dużym utrwalaczem zawsze jest jakiś połysk.
Ten większy utrwali chyba wszystko i nie błyszczy się po nim skóra
Oczywiście mniejszy też utrwali makijaż i nie jest zły, ale ostrzegam, że są między nimi różnice- ja się na przykład kiedyś zdziwiłam, bo kobieta ze sklepu zapewniała mnie, że to identyczne produkty a różnią się wyglądem opakowań tylko dlatego, że ten mniejszy jest przeznaczony do prywatnego używania a duży dla wizażystów i charakteryzatorów.

....
no tak,nie ma to jak wiedza Pan Sprzedawczyn<niektórych> bardzo możliwe,ze się różnią składem bo ten biały jest z serii kamuflazowej Dermacolor w sumie. Natomist używam/używałam go z przeróznymi podkładami i nie sprawiał problemów<psikany w maaałej ilosci z odpowiedniej odległosci>Hmm,większosc fixerów zostawia taka jakby powłoczke ,takie ''dewy look'' ,jesli ten duzy fixer wychodzi matowo to suuper wiadomosc.

[Konsystencja]

Zupełnego matu nie ma, ale nie mogę powiedzieć, że skóra się po nim błyszczy- po prostu jest miedzy nimi różnica, jak dla mnie dość istotna. Po spryskaniu twarzy utrwalaczem trochę odznaczają się włoski na skórze i puder, przy tym dużym efekt jest lepszy.
W sumie jak ktoś ma najpierw ten mały, to nie jest źle, gorzej, jak ktoś ma ten duży i kupi później ten mały. Chociaż ja miałam najpierw ten 150ml i nie byłam w pełni zadowolona, natomiast teraz nie narzekam

[melleczka]

Ja się zaopatrzyłam w Colorstaya Softlex i powiem Wam, że to mój najlepszy podkład do tej pory Chyba pierwszy, gdzie mam odcień naprawdę idealnie dobrany do cery i nie ciemnieje po nałożeniu. Fajna konsystencja. Świetne krycie - wg mnie lepsze niż Double Wear czy ten Guerlain. Może to profanacja porównywać Revlona z Guerlainem, ale takie są moje spostrzeżenia Bardzo długo trzyma się na twarzy Dobrze matuje Normalnie po 2h w pracy już się świeciłam, teraz przez większość dnia mam matową cerę. Oczywiście zależy też od temperatury na zewnątrz
Ale wczoraj miałam imprezę i wypróbowałam sobie Revlona z bazą Smashboxa, tą biała. Efekt - mat idealny do końca imprezy (co prawda było zimno, więc nie pociłam się), idealna trwałość i naturalny wygląd.

Więc póki co jestem skłonna go wykorzystać na ślubie Nie ma sensu przepłacać, skoro ten spełnia 100% moich oczekiwań

[extassy]

mozecie powiedziec co zrobic zeby podklad nie wazyl sie na twarzy ??
nawet jak rano nie nałoże kremu to potrafi sie zwazyc.. uzywam colorstaya. do demakijazu uzywam płynu micelarnego

[capriart]

Napisane przez extassy

mozecie powiedziec co zrobic zeby podklad nie wazyl sie na twarzy ??
nawet jak rano nie nałoże kremu to potrafi sie zwazyc.. uzywam colorstaya. do demakijazu uzywam płynu micelarnego

Proponowałabym najpierw zadbać o samą cerę, peeling, maseczki mocno nawilżające. Gdy cera będzie odpowiednio nawilżona, podkład będzie się świetnie trzymał twarzy i nie będzie się ważył. Jeśli do demakijażu uzywasz płynu miceralnego, pamiętaj o stonizowaniu cery, nie pozwól aby płyn miceralny zasechł na skórze.

[extassy]

peeling robie raz w tygodniu. samych maeczek nie nakladam ale zdarza mi sie nalozyc wiecej kremu. rozumiem ze plyn mam zetrzec z twarzy tak??

[capriart]

Napisane przez extassy

peeling robie raz w tygodniu. samych maeczek nie nakladam ale zdarza mi sie nalozyc wiecej kremu. rozumiem ze plyn mam zetrzec z twarzy tak??

nie ścieraj go z twarzy, tylko po demakijażu przetrzyj twarz tonikiem nawilżającym

[extassy]

dziekuje takiej odpowiedzi oczekiwalam

[fablous]

Dziewczyny a co sądzicie o podkładach firmy Mary Kay?

[czarna_kawa80]

ja osobiscie bardzo nie lubie kkolorowki od nich i zapraszam do mnie na makijaz

Napisane przez fablous

Dziewczyny a co sądzicie o podkładach firmy Mary Kay?

ja osobiscie bardzo nie lubie kkolorowki od nich i zapraszam do mnie na makijaz a tak pwoaznie u kogo sie malujesz ?? czy moze sama?? jak cos to psotaram Ci sie pomoc

[fablous]

Napisane przez czarna_kawa80

ja osobiscie bardzo nie lubie kkolorowki od nich i zapraszam do mnie na makijaz
ja osobiscie bardzo nie lubie kkolorowki od nich i zapraszam do mnie na makijaz a tak pwoaznie u kogo sie malujesz ?? czy moze sama?? jak cos to psotaram Ci sie pomoc

Maluje mnie przyjaciółka, która jest kosmetyczką. Używa właśnie Mary Kay, ale też Kryolana, Revlona i innych. Malowała mnie już kilka razy więc mam do niej pełne zaufanie
Chciałam jednak poeksperymentować z podkładami tak żeby znaleźć idealny. Póki co z matującego podkładu Mary Kay jestem naprawdę zadowolona, wg mnie jest lepszy niż Estee Lauder DW o który wcześniej pytałam, używałam też Revlon Colorsaty i Clinique Superbalanced.
A dlaczego nie polecasz Mary Kay?

[czarna_kawa80]

Napisane przez fablous

Maluje mnie przyjaciółka, która jest kosmetyczką. Używa właśnie Mary Kay, ale też Kryolana, Revlona i innych. Malowała mnie już kilka razy więc mam do niej pełne zaufanie
Chciałam jednak poeksperymentować z podkładami tak żeby znaleźć idealny. Póki co z matującego podkładu Mary Kay jestem naprawdę zadowolona, wg mnie jest lepszy niż Estee Lauder DW o który wcześniej pytałam, używałam też Revlon Colorsaty i Clinique Superbalanced.
A dlaczego nie polecasz Mary Kay?

nie mowie ze nei polecam tylko mowie ze nei lubie, odkad zaczelam malowac podkladami MAP nie siegam po inne

[dark01]

..
też nie lubie podkładów MK,to znaczy przed reformulacją kiedy były w szklanych buteleczkach to mnie zachwycały,odkąd sa w tubkach nie sięgnę juz po nie.

[ewuszkaaa]

Wpadłam tylko powiedzieć, że po drugiej próbie makijażu jestem zadowolona. Miałam inny podkład (Revlon colorstay), moja cera się poprawiła od ostatniego razu, więc pewnie to też zrobiło swoje. Przy moich brązowych oczach i blond włosach wybór padł tym razem na kolory bakłażan+brzoskwinia, do tego oko mocno rozjaśnione w wewnętrznych kącikach. Chyba Ty Kawo mi nawet takie kolory na wątku PM2012 radziłaś i bardzo dobrze się w nich czułam

Ja muszę umyć twarz po praktycznie każdym płynie micelarnym i wtedy nakładam krem. Jedyny płyn jaki sprawiał, że mogłam nawet nie używać kremu to Gemey Maybelline (ten dodawany do tuszu). Teraz testuje Lirene.

[Soso]

Napisane przez fablous

Dziewczyny a co sądzicie o podkładach firmy Mary Kay?

Używałam kiedyś podkładu z tej firmy, na pewno do niego nie wrócę. Wady - widoczny na skórze, zapychający itp.

[dark01]

Ja muszę umyć twarz po praktycznie każdym płynie micelarnym i wtedy nakładam krem. Jedyny płyn jaki sprawiał, że mogłam nawet nie używać kremu to Gemey Maybelline (ten dodawany do tuszu). Teraz testuje Lirene.[/QUOTE]

....
dziwna sprawa z tymi micelami,zauwazyłam,ze zaczynają mnie uczulać,te apteczne również.....bardzo bardzo żałuję

[kolciag]

Napisane przez fablous

Dziewczyny a co sądzicie o podkładach firmy Mary Kay?

Ja tam nic od nich nie lubię Choć może to przede wszystkim ich marketing mnie przeraża

[kristi_wawa]

Hej dziewczyny,

mam do Was pytanie o balsam rozświetlający do ciała.
Nie potrzebuję żadnego balsamu brązującego, jedynie rozświetlający skórę najlepiej z perłowym połyskiem lub super mini drobinkami, które będą delikatnie się mienić w słońcu.

Czytałam, że dziewczyny polecają Dove, który niestety jest brązujący lub Avon Planet Spa (nie wiem czy jest jeszcze dostępny, bo na stronie nie mogę go znaleźć).

Czy jakiś sprawdzone balsamy jesteście w stanie polecić?

[dark01]

Napisane przez kristi_wawa

Hej dziewczyny,

mam do Was pytanie o balsam rozświetlający do ciała.
Nie potrzebuję żadnego balsamu brązującego, jedynie rozświetlający skórę najlepiej z perłowym połyskiem lub super mini drobinkami, które będą delikatnie się mienić w słońcu.

Czytałam, że dziewczyny polecają Dove, który niestety jest brązujący lub Avon Planet Spa (nie wiem czy jest jeszcze dostępny, bo na stronie nie mogę go znaleźć).

Czy jakiś sprawdzone balsamy jesteście w stanie polecić?

.....
jest/był też Dove tylko rozswietlający<nie brązowił> mozna tez użyc ulubionego balsamu i dosypać odrobinkę jasnego perłowego cienia do powiek lub gotowego pyłku ozdobnego do ciała.

[party_girl7]

Napisane przez kristi_wawa

Hej dziewczyny,

mam do Was pytanie o balsam rozświetlający do ciała.
Nie potrzebuję żadnego balsamu brązującego, jedynie rozświetlający skórę najlepiej z perłowym połyskiem lub super mini drobinkami, które będą delikatnie się mienić w słońcu.

Czytałam, że dziewczyny polecają Dove, który niestety jest brązujący lub Avon Planet Spa (nie wiem czy jest jeszcze dostępny, bo na stronie nie mogę go znaleźć).

Czy jakiś sprawdzone balsamy jesteście w stanie polecić?

a nie myslalas zeby posmarowac sie normalnym nawilzajacym balsamem a na to lekko przyproszyc cialo pudrem z drobinkami? ja tak chyba zrobie, taki puder sypki znajdziesz wszedzie, chocby w inglocie

[czarna_kawa80]

Napisane przez kristi_wawa

Hej dziewczyny,

mam do Was pytanie o balsam rozświetlający do ciała.
Nie potrzebuję żadnego balsamu brązującego, jedynie rozświetlający skórę najlepiej z perłowym połyskiem lub super mini drobinkami, które będą delikatnie się mienić w słońcu.

Czytałam, że dziewczyny polecają Dove, który niestety jest brązujący lub Avon Planet Spa (nie wiem czy jest jeszcze dostępny, bo na stronie nie mogę go znaleźć).

Czy jakiś sprawdzone balsamy jesteście w stanie polecić?

ja polecam balsam z eveline z drobinkami i niby z kawacem hiauloronowym

[innersweetness]

Dziewczyny, poratujcie. Byłam wczoraj na próbnym (makijaż+fryzura). Fryzura mogłaby nawet być, gdyby była bardziej dopracowana (lepiej utrwalona, pasma z koka zaczęły mi wypadać ok. 7 wieczorem, finisz fryzury-11 rano, więc pokrywa się to czasowo z grafikiem dnia ślubu), jak dla mnie-zdecydowanie za krótko.
Za to makijaż... Podkład dobrze dobrany i trwały, fajnie i mocno doklejone kępki rzęs. Ale makijaż oka zrobiony na odwal się. Sama do pracy maluję się mocniej i lepiej. Poza tym Pani zaczęła podkreślać moje okrągłe i duże oczy kreską na zewnątrz na górnej i dolnej powiece, jak to namalowała wyglądałam jakbym zaraz miała się rozpłakać... Cień (podobno kryolan) o 7 wieczorem zgrudował się w zagłębieniach powieki i wyglądał jakby cały o tej porze zszedł. I generalnie był to makijaż matowy, ja chciałam perłowy (chociaż delikatnie). Pani wizażystka nie chciała mi takiego zrobić, bo twierdziła, że na zdjeciach źle wyjdzie. Matowy był taki "nieokazjonalny", nie robił efektu. Cienie niefajnie kontrastowały ze sobą, nie było żadnego rozświetlenia. I ta rozmazana krecha...
Kurcze, padło mi chyba na głowę (lub na wzrok...), bo Pani dostała ode mnie 3/4 kwoty jaka należy się za kompletną usługę już w dniu ślubu.
I teraz nie wiem co zrobić. Dyskutować? Macie jakieś doświadczenia ze swoimi próbnymi, z których nie byłyście zadowolone, a te w dniu slubu wyszły po Waszych negocjacjach z wizażystkami dobrze??? HELP...

[dark01]

Napisane przez innersweetness

Dziewczyny, poratujcie. Byłam wczoraj na próbnym (makijaż+fryzura). Fryzura mogłaby nawet być, gdyby była bardziej dopracowana (lepiej utrwalona, pasma z koka zaczęły mi wypadać ok. 7 wieczorem, finisz fryzury-11 rano, więc pokrywa się to czasowo z grafikiem dnia ślubu), jak dla mnie-zdecydowanie za krótko.
Za to makijaż... Podkład dobrze dobrany i trwały, fajnie i mocno doklejone kępki rzęs. Ale makijaż oka zrobiony na odwal się. Sama do pracy maluję się mocniej i lepiej. Poza tym Pani zaczęła podkreślać moje okrągłe i duże oczy kreską na zewnątrz na górnej i dolnej powiece, jak to namalowała wyglądałam jakbym zaraz miała się rozpłakać... Cień (podobno kryolan) o 7 wieczorem zgrudował się w zagłębieniach powieki i wyglądał jakby cały o tej porze zszedł. I generalnie był to makijaż matowy, ja chciałam perłowy (chociaż delikatnie). Pani wizażystka nie chciała mi takiego zrobić, bo twierdziła, że na zdjeciach źle wyjdzie. Matowy był taki "nieokazjonalny", nie robił efektu. Cienie niefajnie kontrastowały ze sobą, nie było żadnego rozświetlenia. I ta rozmazana krecha...
Kurcze, padło mi chyba na głowę (lub na wzrok...), bo Pani dostała ode mnie 3/4 kwoty jaka należy się za kompletną usługę już w dniu ślubu.
I teraz nie wiem co zrobić. Dyskutować? Macie jakieś doświadczenia ze swoimi próbnymi, z których nie byłyście zadowolone, a te w dniu slubu wyszły po Waszych negocjacjach z wizażystkami dobrze??? HELP...

......
Odnośnie cieni perłowych-lepiej SATYNOWE,perła faktycznie fatalnie wychodzi na zdięciach ,zwłaszcza nałozona pod łukiem brwiowym.
Po drugie,szkoda,że od razu nie zgłosiłas swoich wątpliwosci,Wizazystka dotąd powinna próbowac róznych wersji makijazu oka az nie będziesz zadowolona.I teraz chyba najlepiej to się z nią skontaktuj i powiedz ,ze oko nie wytrzymało próby czasu itd i nie jestes zadowolona,uważam,ze powinna zaproponowac Ci jeszcze raz przećwiczenie chociaz samych oczu,skoro reszta wyszła ok.