Czy mogę być w ciąży - prawdopodobieństwo. Zbiorczy, cz.8

[pelna_sprzecznosci]

Napisane przez delove

(...) dla ostrożności mój chłopak najpierw zrobił mi palcówkę łechtaczki (nie wsadzał mi palców do pochwy), a później kiedy ja już się ubrałam sprawiłam mu przyjemność ręką. Po całym tym zdarzeniu umyłam dokładnie ręce (...). Zaczęłam rozmyślać nad tym wszystkim i przypomniałam sobie o tej sytuacji którą opisałam powyżej, zaczęłam snuć, że może mój chłopak rano się sam pieścił i nie umył rąk, ale tak czy siak musiałby to robić przed spotkaniem ze mną czyli jakieś 4 godziny albo i więcej temu, później kierował autem, byliśmy na zakupach, oglądaliśmy film na laptopie, pisał na klawiaturze więc wątpię, żeby plemniki zdolne do zapłodnienia znajdywały się na jego palcach, za paznokciem itd... Dodam, że jestem dziewicą i w następnym tygodniu moja mama zapisała mnie do ginekologa gdyż sądzi, że mogę mieć jakaś infekcję (...). Dodam jeszcze, że jakieś 2-3 tygodnie temu miałam upławy o okropnym jakby metalicznym zapachu (...). Proszę, powiedzcie co sądzicie o tym wszystkim, jak dla mnie to idiotyczne gdyż uważam, że nie ma szans na zapłodnienie w taki sposób, tyle plemników ginie w naszym ciele, dodatkowo, żeby mogły zapłodnić potrzebują wystrzału (wytrysku w pochwie)... (...)

1. Plemnik zdolny do zapłodnienia to taki, który się porusza. By mógł się poruszać, potrzebuje płynu nasiennego, z którego czerpie substancję potrzebną do wytworzenia energii. Płyn starty, zaschnięty = plemnik nie może się poruszać, przestaje być zdolny do zapłodnienia. Nie trzeba szorować rąk wodą z mydłem, by do tego doszło - wystarczy dotknąć kołdry, ciuchów, klamki od drzwi lub wytrzeć ręce chusteczką i bach, nie ma tych gadów ... Twój chłopak wykonał tyle czynności przed przyjazdem do Ciebie, że one już daaawno wyginęły. CIĄŻA NIEMOŻLIWA!

2. Infekcja (a takowa być może Ci doskwiera) oraz stres zdecydowanie mogły wpłynąć na opóźnienie miesiączki.

3. Do zapłodnienia niekoniecznie potrzebny jest wytrysk w pochwie. Wystarczy np. włożyć do niej palce ze świeżą spermą - można uzyskać ten sam rezultat.

[rosa1988]

Witam drogie wizazanki jestem na forum nowa i mam może i głupie pytanie ale poszukuję podpowiedzi... 20 Lipca dostałam okres, cykle mam długości około 33-34 dni, 3 sierpnia z mężem uprawialiśmy sex bez zabezpieczenia... Moje pytanie jest takie jakie jest prawdopodobieństwo zajścia w ciążę??? jak na razie nie planowaliśmy ale nie ukrywam że bardzo byśmy się cieszyli z dzidzi.

[danana]

Napisane przez delove

Zacznę od tego, że mam 17 lat, ostatnio okres miałam 24 czerwca, a 11 lipca dla ostrożności mój chłopak najpierw zrobił mi palcówkę łechtaczki (nie wsadzał mi palców do pochwy), a później kiedy ja już się ubrałam sprawiłam mu przyjemność ręką. Po całym tym zdarzeniu umyłam dokładnie ręce i do momentu, w którym miesiączka zaczęła mi się spóźniać o tym nie myślałam... Okres spóźnia mi się już około 14 dni, urosły mi piersi, bolą mnie sutki jak je dotykam (typowe dla mnie przed okresem objawy, które zazwyczaj trwają 3 dni a nie całe 14). Zazwyczaj także przed okresem boli mnie podbrzusze, teraz nie boli mnie nic! dodatkowo odczuwam ból żołądka i mdłości, ale nie wiem czy to nie zasługa potwornego stresu. Zaczęłam rozmyślać nad tym wszystkim i przypomniałam sobie o tej sytuacji którą opisałam powyżej, zaczęłam snuć, że może mój chłopak rano się sam pieścił i nie umył rąk, ale tak czy siak musiałby to robić przed spotkaniem ze mną czyli jakieś 4 godziny albo i więcej temu, później kierował autem, byliśmy na zakupach, oglądaliśmy film na laptopie, pisał na klawiaturze więc wątpię, żeby plemniki zdolne do zapłodnienia znajdywały się na jego palcach, za paznokciem itd... Dodam, że jestem dziewicą i w następnym tygodniu moja mama zapisała mnie do ginekologa gdyż sądzi, że mogę mieć jakaś infekcję, nie wiem czy mam opowiedzieć ginekologowi o tym zdarzeniu bo czy istnieje jakiś procent szansy, że mogę być przez to w ciąży? Dodam jeszcze, że jakieś 2-3 tygodnie temu miałam upławy o okropnym jakby metalicznym zapachu, teraz mam biały lekko rozciągający się śluz na przemian z uczuciem suchości i wodnistym śluzem. Proszę, powiedzcie co sądzicie o tym wszystkim, jak dla mnie to idiotyczne gdyż uważam, że nie ma szans na zapłodnienie w taki sposób, tyle plemników ginie w naszym ciele, dodatkowo, żeby mogły zapłodnić potrzebują wystrzału (wytrysku w pochwie)... ale przejrzałam już tyle stron o podobnej tematyce i zaczęłam koszmarnie panikować, wiele osób straszy, że zajście w ciążę w taki sposób jest możliwe. Sama nie wiem, jak wy myślicie? Z góry dziękuje za zainteresowanie się moim wpisem i dodanie odpowiedzi. Pozdrawiam.

moim zdaniem nie masz sie czym martwic,w ciazy napewno nie jestes.Nakręcasz sie tylko zreszta tak jak ja..co do tego co napisałas o infekcji przypomnialam sobie ze tez miałam ok.2 tygodni taka dziwna brazowa wydzieline pewnie tez jakas infekcja wiec moze ona opóźnia okres?musze sie do lekarza wybrac
słyszałam ze połkniecie dwóch aspiryn albo polopiryn przyspiesza okres,i napar z czarnej malwy i dzisiaj zrobie i to i to,bo dosyc mam tego oczekiwania

[shanonnowa]

Piszę bo już głupieje i nie mam co ze sobą zrobić.
Przez ostatnie pół roku miałam stresy i moje cykle wahały się od 27 do 30 dni.
Ostatni okres miałam 7 czerwca i teraz nastepny powinnam mieć w piątek badz sobote który był czyli 3-4 sierpnia.
Okres zawsze zaznaczam sobie w kalendarzu w telefonie. Ale ten poprzedni czyli z 7czerwca zapomniałam i nie zaznaczyłam.
Coś mi się pokręciło i wyliczyłam że okres powinnam mieć około 30-31 lipca, czyli już tydzień żyje w mega stresie, nie moge spać.
W piątek 3 sierpnia doliczylam sie w koncu że okres poprzedni mialam 7 czerwca, czyli nie potrzebnie pół tygodnia się denerwowałam!
Ale okresu w piątek nie dostałam w sobotę też nie, kupiłam luteinę i od soboty wieczora biorę ją. Okresu nadal nie mam.
Psychika mi wysiada, nie wiem co ze sobą zrobić, chodzę z kata w kąt, wymyślam nie wiadomo co, czytam jakieś rzeczy w necie co jeszcze pogarsza i jeszcze bardziej się denerwuje.
Zaznacze, że z tż kochaliśmy się 22 lipca, ostatni dzień dni płodnych, ale prezerwatywa była calutka ( co sprawdzamy zawsze po stosunku ), dobrej firmy Durex, więc teoretycznie nie ma możliwosci zajścia w ciąże, ale ja głupia poprzez to, że źle wyliczylam nastepny okres zyje w stresie calutki tydzien!
Nawet luteina nie chce zadzialać taką mam blokade psychiczną.
Poowiem też, że przed planowanym okresem miałam objawy sprzyjające okresowi czyli wrażliwe sutki, nabrzmiałe piersi, wypryski ( które zawsze wyskakują wiekszą ilością przed zblizającym się okresem).
Dzwonilam to swojego ginekologa i idę do niego w środę wyjasnic to, ale najpierw zrobie test ( dzis ) bo oczywiscie zapyta czy robilam i czy jestem w ciąży, wiec musze go zrobic dla formalnosci, boję się troche, z racji ze jestem nerwowa, bojaźliwa.
Trzymajcie kciuki dziewczyny

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------

danana ja tez brałąm polopirynę i aspirynę i na wieczór wypilam lampkę czerwonego wina i wzięlam gorącą kąpiel, ale nie pomogło mi to, wydaje mi się ze dlatego że mam mega blokade psychiczną od tygodnia

[danana]

napisałam online,wiecie tak mailem do ginekologa jakiegos mam jego adres z jakiegos forum czy cos ...i napisał zebym badanie krwi zrobiła,czyli tak jakby było to mozliwe?ciąża? liczyłam ze odpisze ze na 100% nie jestem i zebym popukała sie w głowe a tu mi badanie kaze zrobic ;/
fajnie nie ma co bede super pechowa zajde w ciaze bez seksu ....na to wychodzi

[pelna_sprzecznosci]

Napisane przez shanonnowa

Piszę bo już głupieje i nie mam co ze sobą zrobić.
Przez ostatnie pół roku miałam stresy i moje cykle wahały się od 27 do 30 dni.
Ostatni okres miałam 7 czerwca i teraz nastepny powinnam mieć w piątek badz sobote który był czyli 3-4 sierpnia.
Okres zawsze zaznaczam sobie w kalendarzu w telefonie. Ale ten poprzedni czyli z 7czerwca zapomniałam i nie zaznaczyłam.
Coś mi się pokręciło i wyliczyłam że okres powinnam mieć około 30-31 lipca, czyli już tydzień żyje w mega stresie, nie moge spać.
W piątek 3 sierpnia doliczylam sie w koncu że okres poprzedni mialam 7 czerwca, czyli nie potrzebnie pół tygodnia się denerwowałam!
Ale okresu w piątek nie dostałam w sobotę też nie, kupiłam luteinę i od soboty wieczora biorę ją. Okresu nadal nie mam.
Psychika mi wysiada, nie wiem co ze sobą zrobić, chodzę z kata w kąt, wymyślam nie wiadomo co, czytam jakieś rzeczy w necie co jeszcze pogarsza i jeszcze bardziej się denerwuje.
Zaznacze, że z tż kochaliśmy się 22 lipca, ostatni dzień dni płodnych, ale prezerwatywa była calutka ( co sprawdzamy zawsze po stosunku ), dobrej firmy Durex, więc teoretycznie nie ma możliwosci zajścia w ciąże, ale ja głupia poprzez to, że źle wyliczylam nastepny okres zyje w stresie calutki tydzien!
Nawet luteina nie chce zadzialać taką mam blokade psychiczną.
Poowiem też, że przed planowanym okresem miałam objawy sprzyjające okresowi czyli wrażliwe sutki, nabrzmiałe piersi, wypryski ( które zawsze wyskakują wiekszą ilością przed zblizającym się okresem).
Dzwonilam to swojego ginekologa i idę do niego w środę wyjasnic to, ale najpierw zrobie test ( dzis ) bo oczywiscie zapyta czy robilam i czy jestem w ciąży, wiec musze go zrobic dla formalnosci, boję się troche, z racji ze jestem nerwowa, bojaźliwa.
Trzymajcie kciuki dziewczyny

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------

danana ja tez brałąm polopirynę i aspirynę i na wieczór wypilam lampkę czerwonego wina i wzięlam gorącą kąpiel, ale nie pomogło mi to, wydaje mi się ze dlatego że mam mega blokade psychiczną od tygodnia

Z gumką nic się nie stało, więc ciąża wykluczona. Dziwi mnie, że piszesz o 27-30-stodniowych cyklach, a ostatni okres miałaś 7 czerwca?! Chodziło Ci o lipiec, czy po prostu w lipcu nie miałaś okresu w ogóle?

[shanonnowa]

o jezu ! przepraszam laski chodziło mi o 7 LIPCA! pokręcilo mi się (wieczorem dostalam okresu)

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ----------

dodam też, że często miewam infekcje i Tamtum Rosa, Aflovag i Provag są stałymi lekarstwami w mojej szufladzie

[immortalben]

doczekałam się ja też dziś rano dostałam okres lipiec wypadł mi ale co zrobić coś się rozregulowało. Stres jest najgorszym wrogiem więc nie panikujcie i nie wmawiajcie sobie ! Pozdrowionka

[Chatul]

Napisane przez rosa1988

Witam drogie wizazanki jestem na forum nowa i mam może i głupie pytanie ale poszukuję podpowiedzi... 20 Lipca dostałam okres, cykle mam długości około 33-34 dni, 3 sierpnia z mężem uprawialiśmy sex bez zabezpieczenia... Moje pytanie jest takie jakie jest prawdopodobieństwo zajścia w ciążę??? jak na razie nie planowaliśmy ale nie ukrywam że bardzo byśmy się cieszyli z dzidzi.

Nikt Ci nie powie jakie jest prawdopodobieństwo zajścia w ciążę, bo tego się określić nie da. Ale szanse na ciążę są

[delove]

Dziękuje Wam wszystkim za słowa wsparcia. Ja dzisiaj po raz pierwszy poczułam ten charakterystyczny dla zbliżającej się miesiączki ból brzucha i zauważyłam, że w moim śluzie jest troszkę krwi. Mam nadzieję, że zwiastuję to okres, baardzo by mi ulżyło

Powiem Wam, że jest to jedyne forum, na którym można otrzymać wsparcie, dostać poradę i zawsze znajdzie się osobą/osoby, które wszystko ładni wytłumaczą no i przede wszystkim tak nie straszą... Jakie ja bzdury na innych forach przez te 2 tygodnie przeczytałam, to aż się w głowie nie mieści... Wg niektórych osób w ciążę mogę zajść nawet ze swoim bratem używając tego samego ręcznika albo po przez kąpiel w basenie czy korzystanie z publicznych toalet. Okropieństwo, skąd Ci ludzie to biorą?
Pozdrawiam Was wszystkie

[20160901857]

Napisane przez delove

Okropieństwo, skąd Ci ludzie to biorą?
Pozdrawiam Was wszystkie

Z niedouczenia.

[danana]

u mnie jak nie było tak nie ma,wypiłam kubek malwy a niedługo ide do sklepu po polopiryne...

[Frutti]

Napisane przez danana

u mnie jak nie było tak nie ma,wypiłam kubek malwy a niedługo ide do sklepu po polopiryne...

i po ch. Ci ta polopiryna? "jak wywołać okres" pierwsze wyniki z googli? Stresujesz się, sama się nakręcasz, nawet szans na ciąże nie ma, a Ty sobie sama to wmawiasz
poza tym ta polopirynka g. Ci da.

[danana]

Napisane przez Frutti

i po ch. Ci ta polopiryna? "jak wywołać okres" pierwsze wyniki z googli? Stresujesz się, sama się nakręcasz, nawet szans na ciąże nie ma, a Ty sobie sama to wmawiasz
poza tym ta polopirynka g. Ci da.

to co mam robic,wiem ze jestem panikara

[shanonnowa]

ja biorę luteinę
dziś pojawiła się jakaś tam oznaka, zabarwienie lekkie ale nie wiem czy to oznacza okres, czy nie jakąś infekcje

[Frutti]

Napisane przez danana

to co mam robic,wiem ze jestem panikara

wyluzować, nie panikować, nie stresować się bo na prawdę nie ma czym.

[danana]

dzieki ; )

[ann_s2]

dziewczyny przede wszystkim wrzucić na luz ) i samo przyjdzie ;D

[shanonnowa]

ja zdążyłam wrzucić na luz, bo dotarło do mnie, że ciąża wykluczona, no bo jak, z gumką która była calusieńka?
ale okresu nadal nie mam wczoraj coś sie pojawiło, ale wieczorem strasznie bolało mnie po prawej stronie tak jakby pachwinie, jajniki, sama nie wiem, straszny ból, jakby ktoś probował mi wsadzać tam coś tępego, a dziś tam w srodku czuje dyskomfort, pieczenie i że coś jest nie tak
czuje, że przypałętało się jakieś choróbsko

---------- Dopisano o 08:42 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ----------

jutro po południu jestem zapisana do ginekologa
a w sobotę wyjazd na urlop
wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr rrrrrrrrrrrrrrr!

---------- Dopisano o 09:09 ---------- Poprzedni post napisano o 08:42 ----------

dostałam właśnie okresu dziewczyny
a wczoraj mialam iść do ginekologa swojego, bo coś jest nie halo
ostatnio dość częśto czuje że mam infekcje, bądź jakieś zapalenia i ostatnio tez dość często wlasnie pobolewa mnie w boku
sama juz nie wiem

[danana]

Napisane przez shanonnowa

ja zdążyłam wrzucić na luz, bo dotarło do mnie, że ciąża wykluczona, no bo jak, z gumką która była calusieńka?
ale okresu nadal nie mam wczoraj coś sie pojawiło, ale wieczorem strasznie bolało mnie po prawej stronie tak jakby pachwinie, jajniki, sama nie wiem, straszny ból, jakby ktoś probował mi wsadzać tam coś tępego, a dziś tam w srodku czuje dyskomfort, pieczenie i że coś jest nie tak
czuje, że przypałętało się jakieś choróbsko

---------- Dopisano o 08:42 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ----------

jutro po południu jestem zapisana do ginekologa
a w sobotę wyjazd na urlop
wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr rrrrrrrrrrrrrrr!

---------- Dopisano o 09:09 ---------- Poprzedni post napisano o 08:42 ----------

dostałam właśnie okresu dziewczyny
a wczoraj mialam iść do ginekologa swojego, bo coś jest nie halo
ostatnio dość częśto czuje że mam infekcje, bądź jakieś zapalenia i ostatnio tez dość często wlasnie pobolewa mnie w boku
sama juz nie wiem

gratuluje juz mozesz odetchnac z ulga ja jeszcze oczekuje,ale dzisiaj mam zaplanowany dzien wiec przynajmniej nie bede rozmyslac

[shanonnowa]

to raczej plamienie, bądź skąpy okres, nie wiem czy tak powinno być po luteinie?
może jednak pojde jutro do teog lekarza

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------

dziewczyny, była któraś z Was u gina podczas okresu?
czuje, że coś jest nie tak, że mam jakoś parszywą infekcje przy inne choróbsko i chcialabym chociaż opowiedziec o tym i skonsultować to z ginem

[kultynka]

Witajcie dziewczyny
Mam mały stresik, ale nie wiem, czy w ogóle jest on uzasadniony, więc doradźcie mi proszę
Otóż miałam wziąć tabletkę antykoncepcyjną (2 dzień po przerwie) o godzinie 17.00, jednak całkowicie o tym zapomniałam. W tym czasie jeszcze kochaliśmy się z moim chłopakiem i wzięłam ją dopiero następnego dnia rano ok. 8.30. Nie wiem jak to możliwe, że dopiero tak późno wzięłam, nie zdarzało mi się to nigdy. Dodam, że tabletki biorę od ponad 2 lat. Denerwuję się teraz, że mogło dojść do zapłodnienia... Co o tym myślicie?
Z góry dziękuję

[Kaaef]

Napisane przez kultynka

Witajcie dziewczyny
Mam mały stresik, ale nie wiem, czy w ogóle jest on uzasadniony, więc doradźcie mi proszę
Otóż miałam wziąć tabletkę antykoncepcyjną (2 dzień po przerwie) o godzinie 17.00, jednak całkowicie o tym zapomniałam. W tym czasie jeszcze kochaliśmy się z moim chłopakiem i wzięłam ją dopiero następnego dnia rano ok. 8.30. Nie wiem jak to możliwe, że dopiero tak późno wzięłam, nie zdarzało mi się to nigdy. Dodam, że tabletki biorę od ponad 2 lat. Denerwuję się teraz, że mogło dojść do zapłodnienia... Co o tym myślicie?
Z góry dziękuję

Nie do końca się znam, ale dużo uczę się tutaj od dziewczyn, które biorą tabletki i z tego, co mi się wydaje to ryzyko jest. Nie dość, że to pierwszy tydzień to jeszcze pomiędzy tabletką, która miała być przyjęta o 17.00, a tabletką przyjętą o 8.30 jest więcej niż 12 h, a wtedy raczej nie jest się zabezpieczonym. Jakoś tak to było. Nie bierz sobie jednak tych słów do serca dopóki ktoś tutaj ich nie potwierdzi.
Jeśli namieszałam to przepraszam, ale wydaje mi się, że dobrze prawię.

Przeczytaj ulotkę najlepiej.

[kultynka]

W ulotce od moich tabletek ani mnie nie wystraszyli, anie nie uspokoili. Za to uniwersalna ulotka tutaj na forum mnie wystraszyła...

[Diablica z Tasmanii]

Napisane przez kultynka

W ulotce od moich tabletek ani mnie nie wystraszyli, anie nie uspokoili. Za to uniwersalna ulotka tutaj na forum mnie wystraszyła...

Niestety istnieje spore prawdopodobieństwo ciąży.

[kruszynka_92]

Witam,
Czy możliwe że na początku ciąży nie ma żadnych znacznych objawów?
Otóż ostatni okres miałam 10 lipca, cyklem mam jak w zegarku chociaż niedawno zakończyłam przygodę z tabsami. W dni płodne nie doszło do pełnego stosunku jednak nasienie mogło znaleźć się w przedsionku pochwy. Dlatego też zadaje takie pytanie, Nie mam żadnych objawów nawet takich typowo przed okresowych które zawsze na tydzień przed mnie męczyły.
Z góry dziękuje za odpowiedz.

[Frutti]

Napisane przez kruszynka_92

Witam,
Czy możliwe że na początku ciąży nie ma żadnych znacznych objawów?
Otóż ostatni okres miałam 10 lipca, cyklem mam jak w zegarku chociaż niedawno zakończyłam przygodę z tabsami. W dni płodne nie doszło do pełnego stosunku jednak nasienie mogło znaleźć się w przedsionku pochwy. Dlatego też zadaje takie pytanie, Nie mam żadnych objawów nawet takich typowo przed okresowych które zawsze na tydzień przed mnie męczyły.
Z góry dziękuje za odpowiedz.

Skoro skończyłaś przygodę z tabletkami anty, to powinnaś wiedzieć, że cykl możesz mieć teraz popierniczony przez nawet pół roku i nie ma co patrzeć na dni płodne/niepłodne (w tym czasie nawet npr się nie sparwdza, a Ty jeśli używasz kalendarzyka-to moje gratulacje, najlepsza droga do wpadki). Tak, możesz być w ciąży, tym bardziej że po odstawieniu kobiety są wyjątkowo płodne, a ich jajniki zachowują się dokładnie jak psy spuszczone z łańcucha. Powinnaś też wiedzieć, że szanse są pół na pół, gdyż krwawienie na prawdę może Ci się spóźnić o xx dni. Najlepiej będzie jak zrobisz test z krwi, najwcześniej 10 dni od ostatniego stosunku

[oko koali]

To ja mam pytanie. Zawsze miesiączkowałam nieregularnie, często było to nawet co 2-3 miesiące, niedługo zamierzam iść z tym do ginekologa (podejrzewam pcos).choć ostatnie dwie miesiączki były w miarę (tydzień opoznienia to dla mnie prawie nic ). ostatni okres miałam 22 lipca. parę dni temu w sobote zdarzyła mi się mała przygoda, nie seks, ale petting. Pieściłam go ręką. po wszystkim chłopak opłukał dokładnie swoją i moją rękę wodą mineralną (nie było dostępu do kranu), potem wytarł o taką szmatkę. Tylko tą szmatką wcześniej wytarł brzuch gdzie było trochę spermy. Potem siedzieliśmy i gadalismy z 10-15 minut, po czym on zrobił mi palcówkę. Strasznie się boje ciąży, zwłaszcza, że jestem dziewicą i to by było dziwne:/ czytałam, że sperma zasycha, a plemniki na powietrzu też długo nie pożyją, ale boję się. On mówił, że schizuję, sama nie wiem...

[pelna_sprzecznosci]

Napisane przez oko koali

On mówił, że schizuję, sama nie wiem...

Miał rację. Skup się lepiej na problemie nieregularnego miesiączkowania.

[Chatul]

kruszynka_92, skoro mogło dojść do zapłodnienia, to możesz być w ciąży. Zrób test z krwi albo z moczu.

Napisane przez Frutti

Skoro skończyłaś przygodę z tabletkami anty, to powinnaś wiedzieć, że cykl możesz mieć teraz popierniczony przez nawet pół roku i nie ma co patrzeć na dni płodne/niepłodne (w tym czasie nawet npr się nie sparwdza, a Ty jeśli używasz kalendarzyka-to moje gratulacje, najlepsza droga do wpadki).

Można stosować NPR po odstawieniu tabletek Ale wtedy należy uprawiać seks jedynie podczas III fazy (przynajmniej przez 3 miesiące). A same zasady wyznaczania III fazy u osób bo tabletkach hormonalnych są bardziej restrykcyjne niż u osób, które nie przyjmowały hormonów.