W jakich okolicznościach oświadczają się panowie?

[8malina8]

Tak czytam wasze wypowiedzi i wam zazdroszcze bo mój narzeczony nie postarał się zbytnio. Wydarzyło się to 23 grudnia wieczorem. Niby był klimat bo choinka i śnieg za oknem sypał ale jego słowa takie spięte i wyglądał jakby karę miał , że musi klekać i pytać Nie było nawet jednego kwiatka ani szampana czy wina. Tylko pierścionek. Trochę mnie to zasmuciło bo często mówił , że myśli jak mi się oświadczy i miał 1000 pomysłów na minutę a tu takie o!
Usprawiedliwiam go sama przed sobą bo zrobił to w obecności całej mojej rodziny więc mógł mieć treme ale tego kwiatka czy czegos dodatkowego - wyjatkowego to mu nie wybaczę

[Szeej]

Napisane przez poldzik

ahahah EX TZ pare lat temu na WIELKANOC daje mi prezencik w obiecujacym malym pudeleczku. odwijam papierek ozdobny i widze ze pudeleczko jest rzeczywiscie od jubilera. zrobilo mi sie goraco, serce wali (tak naprawde tez dlatego ze nie wiedzialabym co odpowiedziec, "tak" nie bylo pewne, koniec koncow potem sie rozstalismy, zostawilam go)..

..otwieram pudeleczko a tam bransoletka na kostke!!!

moja mina - bezcenna!

łoooo
podobną sytuacje miałam.. małe czerwone pudełeczko.. mysle kolczyki dostalam jakis czas temu wiec.. otwieram a tam równiez bransoletka na kostke..... za mała...

[poldzik]

...co oni maja z tymi bransoletkami na kostke swoja droga..

melduje, ze moj tz mnie znowu zaskoczyl. przygotowania slubne ida juz pelna para, ale jako ze "oswiadczyny" o ktorych pisalam wam wczesniej byly wedlug niego takie nieoficjalne bo tak to wyszlo spontanicznie, w lozku i bardziej to postanowilismy razem niz on mi sie oswiadczyl.. to w niedziele zabral mnie do romantycznej restauracji na kolacjie i przy deserze wreczyl mi prezent (naszyjnik dopasowany do pierscionka... pierscionek dal mi kiedys w prezencie niezareczynowo ale mi sie tak podoba, ze zawsze mu mowilam ze innego bym nie chciala) i zapytal mnie "oficjalnie" czy zostane jego zona

opowiedzialam mojemu tacie a on mi na to "ale sie znalazl chlopak! fajnego mam ziecia!"

[vinhoverde]

Nie podobają mi się oświadczyny przy tłumie ludzi, w teatrach, czy innych tlocznych miejscach.uwazam, ze jest to intymny moment, przeznaczony tylko dla samych zainteresowanych

[Szeej]

Napisane przez vinhoverde

Nie podobają mi się oświadczyny przy tłumie ludzi, w teatrach, czy innych tlocznych miejscach.uwazam, ze jest to intymny moment, przeznaczony tylko dla samych zainteresowanych

Tez wolała bym sam na sam chociaz ten filmik podbił moje serce i za kazdym razem kiedy go oglądam to cichutko sobie płaczę..
http://www.youtube.com/watch?v=4Zn-vKS7aSc

[ann_s2]

fajnie macie, fajnie ;d ja sie pewnie naczekam, bo mimo tego,że to już prawie dwa lata to ja dopiero 17 mam ... ale z moim tz to jestem gotowa na wszystko xDD

[Visez]

Lubię czytać takie historie Mój mąż oświadczył mi się dzień przed wigilią, bez świadków, planował coś innego ale nie mógł się doczekać jak już kupił pierścionek Ale bardziej w pamięć zapadł mi moment kiedy kilka miesięcy później poszedł do moich rodziców, tradycyjnie z flaszką dla taty i kwiatami dla mamy i padło drżącym głosem "Kocham waszą córkę, chcę z nią spędzić resztę życia i planujemy ślub na przyszły rok"

[xVirginiax]

Ja póki co na to czekam :P
Mam kolege, który zamierza się oświadczyć swojej dziewczynie w dzień jej chrztu.. co o tym myślicie? Bo ja bym tak nie chciała ;p trochę dziwny wybór daty...

Zapomniałam dodać, że jak byliśmy w kinie na Kac Vegas 3 to też facet się oświadczał ;] Mam wrażenie, że ten sposób też jest dosyć popularny ostatnimi czasy.

[ann_s2]

wątpie, że dziewczyna skojarzy w tych emocjach, ze to dzień jej chrztu

[Visez]

Ja nawet nie znam swojej daty chrztu

[hihihi]

Napisane przez Visez

Ja nawet nie znam swojej daty chrztu

ja właśnie też

[Szeej]

Napisane przez hihihi

ja właśnie też

ani ja tym bardziej mój TŻ

[monikkad]

Napisane przez poldzik

ahahah EX TZ pare lat temu na WIELKANOC daje mi prezencik w obiecujacym malym pudeleczku. odwijam papierek ozdobny i widze ze pudeleczko jest rzeczywiscie od jubilera. zrobilo mi sie goraco, serce wali (tak naprawde tez dlatego ze nie wiedzialabym co odpowiedziec, "tak" nie bylo pewne, koniec koncow potem sie rozstalismy, zostawilam go)..

..otwieram pudeleczko a tam bransoletka na kostke!!!

moja mina - bezcenna!

Hehe, miałam podobną sytuację
W Boże Narodzenie, w Wigilię, jakieś 2 lata byliśmy razem. TŻ przyjechał, wręcza mi wieeeeeeeeeelkie ogromniaste pudło. W środku full prezentów, a na końcu na samym dnie małe pudełeczko... Rozwijam, rozwijam, bo dużo papieru, patrzę napis KRUK, a tu... kolczyki
Byłam rozczarowana, nawet to zauważył, cóż, z mojej twarzy zawsze można wyczytać wszystkie emocje :P

Koniec końców oświadczył się 4 dni po 3 rocznicy związku Bardzo spontanicznie, wsiadł w auto, przyjechał 70 km pod mój dom w nocy (nie mieszkamy w tym samym mieście), zabrał mnie na wzgórze i tam mi się oświadczył Pierścionek był i to śliczny, ale kwiaty były później, bo jak się tłumaczył był to spontan i już za późno było koło północy, żeby kupić, a chciał już, teraz, natychmiast

W sumie on mi od zawsze powtarzał, że nie chce się oświadczyć na jakąś okazję tylko chce, żeby to był jakiś zwykły dzień, bo wtedy będziemy mieć kolejne święto Ślub będzie dwa lata i 3 miesiące po zaręczynach, ale przyznam szczerze, że od momentu zaręczyn totalnie wkręciłam się w tematykę ślubną, półtora roku przed podpisaliśmy umowy z salą, fotografem, kamerzystą i DJ, więc szybko się wzięliśmy za planowanie

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

Napisane przez 8malina8

Tak czytam wasze wypowiedzi i wam zazdroszcze bo mój narzeczony nie postarał się zbytnio. Wydarzyło się to 23 grudnia wieczorem. Niby był klimat bo choinka i śnieg za oknem sypał ale jego słowa takie spięte i wyglądał jakby karę miał , że musi klekać i pytać Nie było nawet jednego kwiatka ani szampana czy wina. Tylko pierścionek. Trochę mnie to zasmuciło bo często mówił , że myśli jak mi się oświadczy i miał 1000 pomysłów na minutę a tu takie o!
Usprawiedliwiam go sama przed sobą bo zrobił to w obecności całej mojej rodziny więc mógł mieć treme ale tego kwiatka czy czegos dodatkowego - wyjatkowego to mu nie wybaczę

To tak jak mój, też tak mówił, a ostatecznie nie działo się nic nadzwyczajnego :P I też nie było kwiatka, ale jak już pisałam, było to w środku nocy i totalny spontan, chociaż pierścionek już ponoć kilka tygodni miał :P Dlatego wybaczyłam mu to, potem na oficjalnych zaręczynach z rodzinką dostałam piękne róże
U mnie w momencie oświadczyn TŻ był bardzo zdenerwowany. Pamiętam jak jechaliśmy samochodem na to wzgórze to nie powiedział ANI SŁOWA. Ale potem zanim klnęknął to mówił jak to mnie kocha, jaka jestem ważna, najważniejsza i takie miłe rzeczy A na koniec wywodu klnęknął i zapytał, dokładnie pamiętam, "Skarbeńku mój kochany, wyjdziesz za mnie?" Ja zamiast jakoś romantycznie "Tak" to powiedziałam "No jasne!!!" i najpierw się zaczęliśmy całować i przytulać, a potem dopiero zobaczyłam pierścionek

---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ----------

Napisane przez vinhoverde

Nie podobają mi się oświadczyny przy tłumie ludzi, w teatrach, czy innych tlocznych miejscach.uwazam, ze jest to intymny moment, przeznaczony tylko dla samych zainteresowanych

Tak właśnie sądzi mój TŻ i od zawsze tak twierdził i głośno o tym mówił, więc wiedziałam, że takich przy ludziach nie będzie.

[640153e4df0157aa7c295487ff8c20c42fd57238_65c176d09c1ac]

Napisane przez Szeej

Tez wolała bym sam na sam chociaz ten filmik podbił moje serce i za kazdym razem kiedy go oglądam to cichutko sobie płaczę..
http://www.youtube.com/watch?v=4Zn-vKS7aSc

Przepraszam za offtopa, ale...

pomysł chwycił: https://www.youtube.com/watch?v=ipeJzqWKbYU

[Szeej]

O takkk.... Widziałam to już kiedyś to jest okrutnie GENIALNE!!

[Edebedowa]

Ja jestem świeżo upieczoną, tygodniową narzeczoną
Temat pierścionka w naszym związku pojawił się po 8 miesiącach związku. Byłam meeega zdziwiona i jednocześnie szczęśliwa, że taki zakochany jest :P To był listopad. Przeszły święta, sylwester, moje urodziny, walentynki, rocznica, dzień kobiet.. nic. Byłam z nim w kruku, przymierzałam mój wymarzony pierścionek.. Nadal nic.. Ja już byłam nieźle nakręcona, nie myślałam i niczym innym, z tego też powodu chodziłam nabuzowana i często były sprzeczki. Mój M gadał, że nie teraz, że za wcześnie, że pierw chce się obronić ble ble ble.. i tak cały czas. Sytuacja znowu się powtarzała, te same święta więc znowu czekałam a on nic minęło 1,5 roku od sytuacji z pierścionkiem. Planowaliśmy wakacje, On mówił, że to będą niezapomniane wakacje, wiec ja już lampka w głowie. Drugiego dnia mieliśmy iść na latarnie morską na Rozewiu ale zaplanowaliśmy zachód słońca, więc będąc dosłownie 3 minuty od latarni wróciliśmy do Karwii. Poszliśmy na obiad, który sie nie udał, bo M dostał niedopieczoną rybę :P A później poszliśmy na zachód słońca, kocyk, winko z gwinta. Myślałam, że jednak nie, zresztą ja nie chciałam nad morzem. Ale w pewnym momencie M kazał mi zamknąć oczy i powiedzieć, że go kocham. Zrobiłam tak.. otwieram oczy.. a on się uśmiecha i mówi : no fajnie fajnie ale za chwile mówi, zamknij oczy tylko nie otwieraj. Czułam jak klęka, jak otworzyłam ujrzałam mój wymarzony pierścione a M powiedział : Karolina kocham Cię. Wyjdziesz za mnie? Mimo, że tak chciałam i się spodziewałam, z radości i emocji powiedziałam "wyjdę" a później "tak tak" Krzyczałam z radości a ludzie obok uśmiechali się niezapomniany wieczór

[Kaoru22]

Historia z bransoletką na kostkę mega

Mój ukochany wiercił temat zaręczyn od momentu jak kupiliśmy mieszkanie, później kiedy znajomi zaczęli sie zaręczać na potęgę ale... nadal nic, ostatnio wręcz temat nie istnieje. No cóż, widocznie jeszcze sobie poczekam

Swoją drogą rozglądając się troszkę za czymś ładnym zakochałam się w błękitnych topazach i białym złocie, to połączenie powoduje u mnie ciarki na plecach z zachwytu http://www.yes.pl/36659-pierscionek-...00-Y01-2414WBT TŻ w razie co zna mój rozmiar palca ale skoro dla niego fioletowy i niebieski to dokładnie ten sam kolor to nie liczę na błękitnego topazika

[ann_s2]

Napisane przez Kaoru22

Historia z bransoletką na kostkę mega

Mój ukochany wiercił temat zaręczyn od momentu jak kupiliśmy mieszkanie, później kiedy znajomi zaczęli sie zaręczać na potęgę ale... nadal nic, ostatnio wręcz temat nie istnieje. No cóż, widocznie jeszcze sobie poczekam

Swoją drogą rozglądając się troszkę za czymś ładnym zakochałam się w błękitnych topazach i białym złocie, to połączenie powoduje u mnie ciarki na plecach z zachwytu http://www.yes.pl/36659-pierscionek-...00-Y01-2414WBT TŻ w razie co zna mój rozmiar palca ale skoro dla niego fioletowy i niebieski to dokładnie ten sam kolor to nie liczę na błękitnego topazika

cudowny ten pierścionek jak ja się cieszę, że mój TŻ wie nawet jaki to łososiowy czy turkusowy ;d

[201604261006]

mi moj D oświadczył się na naszych pierwszych wakacjach, po ponad 1,5roku razem nad Morzem, we Władysławowie. nie spodziewalam sie ale planowalismy to praktycznie od poczatku zwiazku na plaży, na takich kamieniach przy tlumie ludzi fantastyczne przezycia!

[cude]

Znalazłam pierścionek przy sprzątaniu pokoju, więc wiedziałam już na pewno 3 lata czekałam na oświadczyny, każdy prezencik, każda okazja w oczekiwaniu. Tak bardzo chciałam, że się sama oświadczałam kilka razy, każde odrzucone, bo to on chce to zrobić itp.
Mój TŻ jednak nie postarał się specjalnie... Przez kilka wieczorów żalił się, że by się oświadczył ale nie wie jak, nie ma pomysłu i by teraz mi go dał jakbym chciała... Moja mina chyba mówiła wszystko. W końcu podarował mi go przed Świętami BN, zabrałam go do kina późną porą.
Fajnie poczytać Wasze historie

[Pro_my_czek]

W zwykły dzień (01.08.2012r.) podczas pierwszych wspólnych wakacji w dodatku w najmniej spodziewanym momencie, podczas spaceru wzdłuż plaży

[Nikita28]

Mój przyszły mąż wziął mnie trochę z zaskoczenia 18.08.13 BYliśmy na wakacjach motocyklowych (objazdówka Rumunii i Bułgarii). Między innymi pojechaliśmy na trasę Transfogarską w górach https://www.google.pl/search?q=Trans...dpr=1#imgdii=_

I w jednym z najwyższych miejsc, na urwisku TZ wyczaił moment. Akurat robiłam zdjęcie tak jakby droga w dół była na mojej dłoni. I w momencie naciśnięcia migawki położył mi otwarte pudełeczko na dłoni i zapytał czy za niego wyjdę W związku z czym zdjęcie wyszło takie jak widać, ja o mały włos nie zleciałam ze skał z wrażenia, najpierw się upewniłam czy jest pewny że tego chce, a kiedy rzuciłam się mu na szyję cała grupa motocyklowa stojąca na dole i widząca co się święci zaczęła wiwatować, trąbić i robić huk silnikami

Bardzo fajnie wyszło, czekałam na te zaręczyny ale nie spodziewałam się ich już

[Kaoru22]

Napisane przez Nikita28

Mój przyszły mąż wziął mnie trochę z zaskoczenia 18.08.13 BYliśmy na wakacjach motocyklowych (objazdówka Rumunii i Bułgarii). Między innymi pojechaliśmy na trasę Transfogarską w górach https://www.google.pl/search?q=Trans...dpr=1#imgdii=_

I w jednym z najwyższych miejsc, na urwisku TZ wyczaił moment. Akurat robiłam zdjęcie tak jakby droga w dół była na mojej dłoni. I w momencie naciśnięcia migawki położył mi otwarte pudełeczko na dłoni i zapytał czy za niego wyjdę W związku z czym zdjęcie wyszło takie jak widać, ja o mały włos nie zleciałam ze skał z wrażenia, najpierw się upewniłam czy jest pewny że tego chce, a kiedy rzuciłam się mu na szyję cała grupa motocyklowa stojąca na dole i widząca co się święci zaczęła wiwatować, trąbić i robić huk silnikami

Bardzo fajnie wyszło, czekałam na te zaręczyny ale nie spodziewałam się ich już

Wow! Brawa dla narzeczonego, świetnie wyczuł moment - no i masz dodatkowo zdjęcie na pamiątkę

[Must]

U mnie temat zaręczyn został poruszony jakoś na jeden z pierwszych randek
Byłam mega niecierpliwą, bo chciałam szybko szybkooo Bo wiedziałam, że to ten Jedyny.
Ale potem w lipcu 2013 odpuściłam trochę temat, bo miałam urwanie głowy w pracy i na nic czasu.
Mieliśmy zaplanowany weekend na Mazurach ( bo stamtąd pochodzimy, ale nie mieszkamy ). TŻ pojechał dzień przede mną bo miał " coś do załatwienia ".
Ja dojechałam następnego dnia. TŻ powiedział, że mam szybko wstawać, ubierać się itp. bo ma dla nas zaplanowany super dzień. Nie miałam żadnych podejrzeń, bo często gdzieś wyjeżdżamy. Najpier był spacer, potem obiad, a potem mieliśmy zaplanowaną wycieczkę motorówką dla dwóch osób.
Najlepsze było to, że ja nic nie podejrzewałam. Popłynęliśmy do cichej zatoczki, jedliśmy, rozmawialiśmy, karmiliśmy kaczki. Potem zaczęłam całować mojego TŻta i nagle on klęknął z pierścionkiem i zapytał
Od razu się zgodziłam. Pierścionek dostałam wymarzony, sama wcześniej kiedyś wybrałam w aparcie !
To była mega chwila, nigdy jej nie zapomnę !

[anglistka]

Mój Tż oświadczył się jak byliśmy na wyjeździe majowym ze znajomymi, nie spodziewałam sie niczego w czasie tego wyjazdu chociaż ogólnie samych oświadczyn prędzej czy później tak bo jesteśmy razem 6 lat byliśmy w Bieszczadach i akurat tego dnia mieliśmy iść w góry ale pogoda się popsuła i zostaliśmy w naszej chatce ze znajomymi. Planował się oświadczyć na szczycie góry ale pogoda pokrzyżowała plany i zrobił to wśród polnych kwiatów na łonie natury - kaczeńce nawet dostałam wtedy i mimo tego, że jesteśmy razem tyle lat i, że już na moment przed samym pytaniem wiedziałam co się kroi bo był tak zdenerwowany jak nigdy to i tak ryczałam jak bóbr. Później poszliśmy powiedzieć znajomym jak już myślałam, że sie ogarnęłam emocjonalnie ale nastąpił drugi wybuch ryku więc o wszystkim powiedział mój już narzeczony

[dorot_qa]

pięknie ja nie mam jeszcze żadnej historii do opowiedzenia, ale tez jesteśmy razem 6 lat

[anglistka]

Napisane przez dorot_qa

pięknie ja nie mam jeszcze żadnej historii do opowiedzenia, ale tez jesteśmy razem 6 lat

spokojnie, jeszcze bedziesz miala co opowiadac ja nawet stwierdziałam, że szkoda, że "już" mi się oświadczył bo ten czas oczekiwania był taki ekscytujący

[dorot_qa]

Na pewno

P.s. - ja też anglistka...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[cbab6038fa2d8b6807118ea8918f02bf2a489cf0_5f77b0f29e2aa]

Treść usunięta

[gondzorelka]

wynajął łodkę i zrobił to na środku jeziora