Warszawskie Panny Młode II

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

Napisane przez GRUBSTEIN

Hyhyh, no tak wydawanie pieniędzy jest zdecydowanie najgorszą częścią ze wszystkich podczas organizacji swojego ślubu... Niestety ja również miałam te same problemy co przedmówczynie. Fajny zespół i na dodatek z dobrym angielskim? Poproszę 7 tys. Fotograf, który nie spadł z choinki, ma sprzęt i talent? Do widzenia 4 tys. Film, który nie tylko się nie trzęsie, ale daje efekt wow i jest super zmontowany? No... z prezentów chyba uzbieramy te 6 tys. ;-) Aaa, zapomniałabym o jedzeniu, które także jest dla mnie istotne. Tu na szczęście z pomocą wkroczyła rodzina. Też szukam oszczędności: postawiłam na skrócenie listy gości. Innymi słowy idę nie w ilosć, tylko w jakość Sztuka kompromisu jest ważna, gdy nie jest się milionerką

co do foto video to ja ostatnio duzo szukam i mozna znalezc dobrych dosc tanio. ale maja terminy zaklepane na 2 lata w przod;/ co do zespolu to sie nie wypowiem bo my nie bedziemy miec.

[Laidee]

Napisane przez GRUBSTEIN

Hyhyh, no tak wydawanie pieniędzy jest zdecydowanie najgorszą częścią ze wszystkich podczas organizacji swojego ślubu... Niestety ja również miałam te same problemy co przedmówczynie. Fajny zespół i na dodatek z dobrym angielskim? Poproszę 7 tys. Fotograf, który nie spadł z choinki, ma sprzęt i talent? Do widzenia 4 tys. Film, który nie tylko się nie trzęsie, ale daje efekt wow i jest super zmontowany? No... z prezentów chyba uzbieramy te 6 tys. ;-) Aaa, zapomniałabym o jedzeniu, które także jest dla mnie istotne. Tu na szczęście z pomocą wkroczyła rodzina. Też szukam oszczędności: postawiłam na skrócenie listy gości. Innymi słowy idę nie w ilosć, tylko w jakość Sztuka kompromisu jest ważna, gdy nie jest się milionerką

My skróciliśmy listę gości drastycznie, ale niestety największe koszty to nie koszty "talerzyka". Fotograf, kamerzysta, zespół czy suknia to koszt niezależny od ilości gości.

[paaati88]

hej dziewczyny, mam pytanie odnosnie sali weselnej- chciałam poznać waszą opinie o przybyszówce http://www.przybyszowka.pl/ w kobyłce?
ogolnie jest bardzo duzo pozytywanych komentarzy, jedank na forum gazety przeczytałam ze młodzi dostali tam pokoj i zostałay im skradzione wszytskie koperty;/ a podobno tylko oni mieli klucz... wic bardzo przykra sytuacja...
Wesele planujemy na 150 os datego zastanwiałam sie nad tą mniejszą salą tarasową, jednak z tego co wyczytałam to wieksza wrazenie robi sala wenecka i jest tam telebim gdzie są puszczane jakies filmy czy zdajecia to musi fajnie wyglądać jednak obawiam sie ze przy zaproszonych 150 os - przyjdzie jakies 120 i sala bedzie wyglądała na pustą, a wiadomo ze wszyscy nie tanczą, wiec na prakiecie bedzie pusto... ;/ sala jest do 300 os...

[dezire]

Napisane przez paaati88

hej dziewczyny, mam pytanie odnosnie sali weselnej- chciałam poznać waszą opinie o przybyszówce w kobyłce?
ogolnie jest bardzo duzo pozytywanych komentarzy, jedank na forum gazety przeczytałam ze młodzi dostali tam pokoj i zostałay im skradzione wszytskie koperty;/ a podobno tylko oni mieli klucz... wic bardzo przykra sytuacja...

to akurat 'głupota' mlodych zeby zostawiac koperty w pokoju do ktorego kazdy moze dorobic sobie klucz - nawet goście sprzed tygodnia

[paaati88]

dezire oczywscie,że tak, ja podejrzweam ze mogł to zrobić ktoś z gosci, bo wiadamo przychodzą rownież osoby towarzyszące i nie wiadomo z kim mamy do czynienia, ale tak jak mówiłam to tylko tą jedną sytuacje znałazam, a tak to wszyscy chwalą...
aaa i słyszałam ze z zewnatrz jest troche brzydka ta sala ale podno ma byc remont tylko nie wiem kiedy, czy juz był czy dopiero bedzie... ale w środku ślicznie

[badzia987]

Napisane przez paaati88

hej dziewczyny, mam pytanie odnosnie sali weselnej- chciałam poznać waszą opinie o przybyszówce http://www.przybyszowka.pl/ w kobyłce?
ogolnie jest bardzo duzo pozytywanych komentarzy, jedank na forum gazety przeczytałam ze młodzi dostali tam pokoj i zostałay im skradzione wszytskie koperty;/ a podobno tylko oni mieli klucz... wic bardzo przykra sytuacja...
Wesele planujemy na 150 os datego zastanwiałam sie nad tą mniejszą salą tarasową, jednak z tego co wyczytałam to wieksza wrazenie robi sala wenecka i jest tam telebim gdzie są puszczane jakies filmy czy zdajecia to musi fajnie wyglądać jednak obawiam sie ze przy zaproszonych 150 os - przyjdzie jakies 120 i sala bedzie wyglądała na pustą, a wiadomo ze wszyscy nie tanczą, wiec na prakiecie bedzie pusto... ;/ sala jest do 300 os...

Dwójka moich znajomych robiła tam wesela i byli bardzo zadowoleni zarówno z jedzonka, obsługi jak i wystroju, ich goście również- ja gdybym miała szukać sali na dużo osób to bym się właśnie nad tą salą zastanowiła.

[wercyn]

Napisane przez paaati88

Wesele planujemy na 150 os datego zastanwiałam sie nad tą mniejszą salą tarasową, jednak z tego co wyczytałam to wieksza wrazenie robi sala wenecka i jest tam telebim gdzie są puszczane jakies filmy czy zdajecia to musi fajnie wyglądać jednak obawiam sie ze przy zaproszonych 150 os - przyjdzie jakies 120 i sala bedzie wyglądała na pustą, a wiadomo ze wszyscy nie tanczą, wiec na prakiecie bedzie pusto... ;/ sala jest do 300 os...

Ja mam salę na 300 osób, a wesele na ok. 150 i uważam to za zaletę. Widzieliśmy wiele sal na 200 os. i miejsca były po prostu naćkane, jedno przy drugim. A tutaj jest swobodnie, każdy może szaleć po parkiecie, wywijać rękoma przy stole, hulaj dusza!
Trochę obawiam się czy nie będzie zbyt pusto, ale myślę, że ważniejszy jest komfort gości, którzy mogą się rozsiąść przy stołach lub wirować w tańcu. Sama, jako gość, wolałabym większą przestrzeń i swobodę.

[cowie]

Napisane przez wercyn

Ja mam salę na 300 osób, a wesele na ok. 150 i uważam to za zaletę. Widzieliśmy wiele sal na 200 os. i miejsca były po prostu naćkane, jedno przy drugim. A tutaj jest swobodnie, każdy może szaleć po parkiecie, wywijać rękoma przy stole, hulaj dusza!
Trochę obawiam się czy nie będzie zbyt pusto, ale myślę, że ważniejszy jest komfort gości, którzy mogą się rozsiąść przy stołach lub wirować w tańcu. Sama, jako gość, wolałabym większą przestrzeń i swobodę.

Ale znowu za dużo miejsca i przestrzeni wokół jednej osoby może sprawiać, że poczuje się jak "na świeczniku". Nie może zaszyć się i ukryć w tłumie. Ma dużo swobody i miejsca wokół siebie, a takie coś sprzyja czasem dyskomfortowi, że "wszyscy na mnie patrzą"

[Paulina170]

Witajcie dziewczyny
Chętnie dołączyłabym się do wątku zaręczyłam się w te wakacje i chcielibyśmy z moim wybrankiem wziąć ślub w przyszłe lato... i tak nie bardzo wiem od czego powinnam zacząć, mój wybranek uważa, że mamy jeszcze duuużo czasu ale chyba nie zdaje sobie do końca sprawy jak ten czas szybko przeleci a ile jest do załatwienia. tak więc od czego Wy zaczynałyście organizować sobie ślub i wesele?

[cowie]

Napisane przez Paulina170

Witajcie dziewczyny
Chętnie dołączyłabym się do wątku zaręczyłam się w te wakacje i chcielibyśmy z moim wybrankiem wziąć ślub w przyszłe lato... i tak nie bardzo wiem od czego powinnam zacząć, mój wybranek uważa, że mamy jeszcze duuużo czasu ale chyba nie zdaje sobie do końca sprawy jak ten czas szybko przeleci a ile jest do załatwienia. tak więc od czego Wy zaczynałyście organizować sobie ślub i wesele?

Od sali Potem DJ/zespół, foto, video. To trzeba robić jak najszybciej, żeby zgrać terminy i znaleźć w ogóle usługodawców z wolnymi terminami

Resztę można na spokojnie robić później.

Ogólnie na tym wątku niewiele się dzieje. Lepiej przyłącz się do wątku PM 2014, tam się na pewno będzie duuuuużo działo i sobie nawzajem będziecie pomagać

[wercyn]

Napisane przez cowie

Ale znowu za dużo miejsca i przestrzeni wokół jednej osoby może sprawiać, że poczuje się jak "na świeczniku". Nie może zaszyć się i ukryć w tłumie. Ma dużo swobody i miejsca wokół siebie, a takie coś sprzyja czasem dyskomfortowi, że "wszyscy na mnie patrzą"

Też prawda! Ale to także może być dla kogoś plusem. Ile osób, tyle punktów widzenia.
Tak naprawdę sądzę, że wielkość sali nie jest priorytetem, najważniejsze, żeby nam się podobała i odpowiadała cenowo. Przyznam, że sama zdecydowałabym się na inną salę (na 200 os.), która była przepiękna, ale niestety nie pasowała nam lokalizacja.
Więc to, czy sala jest za duża czy za mała jest ciut mniej istotne. Przynajmniej dla mnie.

[cowie]

Napisane przez wercyn

Też prawda! Ale to także może być dla kogoś plusem. Ile osób, tyle punktów widzenia.
Tak naprawdę sądzę, że wielkość sali nie jest priorytetem, najważniejsze, żeby nam się podobała i odpowiadała cenowo. Przyznam, że sama zdecydowałabym się na inną salę (na 200 os.), która była przepiękna, ale niestety nie pasowała nam lokalizacja.
Więc to, czy sala jest za duża czy za mała jest ciut mniej istotne. Przynajmniej dla mnie.

Ja się absolutnie nie czepiam
Po prostu miałam przemyślenia i potrzebę napisania ich

[Paulina170]

znacie jakieś fajne sale na Białołęce (raczej Tarchomin, Nowodwory, ok. Modlińskiej czy Płochocińskiej ew. Jagiellońska ale od strony Białołęki właśnie a nie Pragi)? Nie muszą być duże, planujemy skromne wesele. czy tez szukacie sali w miarę blisko Kościoła/ USC?

[neti1]

Napisane przez Paulina170

znacie jakieś fajne sale na Białołęce (raczej Tarchomin, Nowodwory, ok. Modlińskiej czy Płochocińskiej ew. Jagiellońska ale od strony Białołęki właśnie a nie Pragi)? Nie muszą być duże, planujemy skromne wesele. czy tez szukacie sali w miarę blisko Kościoła/ USC?

Piękna sala jest na.białołęce..chyba biała orchidea

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[100krotki]

z tymi salami to też zależy co się komu podoba.
Ja mogę polecić salę Prosper na Modlińskiej. Wesele co prawda dopiero we wrześniu ale organizowałam już tam obiad rodzinny. Smacznie, ustrojone ze smakiem bez przepychu, właściciel bezproblemowy dopasowuje się do życzeń pary.

[Agi84]

Sprawdź Dom Weselny "Ostoja" - my tam robimy, 31.08.13
Podobały mi się jeszcze "Złote Dęby"

[little_zosh]

Napisane przez Agi84

Sprawdź Dom Weselny "Ostoja" - my tam robimy, 31.08.13
Podobały mi się jeszcze "Złote Dęby"

My też robimy w Ostoji, ale 24.05.2014
Poproszę o relację Agi, jak już będziesz po

[Paulina170]

Napisane przez 100krotki

z tymi salami to też zależy co się komu podoba.
Ja mogę polecić salę Prosper na Modlińskiej. Wesele co prawda dopiero we wrześniu ale organizowałam już tam obiad rodzinny. Smacznie, ustrojone ze smakiem bez przepychu, właściciel bezproblemowy dopasowuje się do życzeń pary.

Czyli mam rozumieć, że robisz też tam wesele we wrześniu? Mogę podpytać ile kosztuje tam "talerzyk"?


dziękuję dziewczyny za pomoc na pewno skontaktuję się z tymi miejscami
Planujemy z TŻ ślub za rok więc mam nadzieję, że jakiś wolny termin się znajdzie.

[tinyheart]

Czy i ja moge sie tu dolaczyc?

[Paulina170]

jasne, że tak. choć jak widać rzadko ktoś tu zagląda ale czasem tak

[little_zosh]

pewnie, że tak tiny

[aga_sliwka]

To jeszcze ja :
Razem od 12.12.2003
Narzeczeni od 12.12.2012
Ślub w 2014

[BandytkaD]

To i ja się przywitam Cześć dziewczyny Ślub mam za niecały miesiąc bo 7.09, ale najbardziej boję się 3 rzeczy:
1. robimy obiad w knajpie na starówce. właściciel powiedział, że zamknie knajpę, jeżeli będziemy mieć 45 osób. Na dzień dobry odmówiło 6 osób z 44. teraz czekamy w nerwach aż reszta się zdeklaruje czyli jeszcze 7 osób
2. termin w USC zaklepaliśmy pierwszego dnia zapisów, ale po 2 godzinach od otwarcia urzędu okazało się, że duża sala jest już zajęta na wszystkie godziny i została tylko mała, która mieści w sumie 60 osób, a zaproszonych w sumie jest prawie 80 osób (na sam ślub) no i boje się, żeby goście źli nie byli, że im ciasno
3. moja teściowa strasznie się próbuje wtrącić w organizację ślubu (od razu powiem, że za wszystko płacimy ja z narzeczonym). i jest obawa, że może nagle w dniu ślubu z czymś wyskoczyć co nas zaskoczy i się nam nie spodoba, bo mamy od niej diametralnie różne poglądy

Ale poza tym mam nadzieję, że będzie pięknie i magicznie

[Paulina170]

Napisane przez BandytkaD

To i ja się przywitam Cześć dziewczyny Ślub mam za niecały miesiąc bo 7.09, ale najbardziej boję się 3 rzeczy:
1. robimy obiad w knajpie na starówce. właściciel powiedział, że zamknie knajpę, jeżeli będziemy mieć 45 osób. Na dzień dobry odmówiło 6 osób z 44. teraz czekamy w nerwach aż reszta się zdeklaruje czyli jeszcze 7 osób
2. termin w USC zaklepaliśmy pierwszego dnia zapisów, ale po 2 godzinach od otwarcia urzędu okazało się, że duża sala jest już zajęta na wszystkie godziny i została tylko mała, która mieści w sumie 60 osób, a zaproszonych w sumie jest prawie 80 osób (na sam ślub) no i boje się, żeby goście źli nie byli, że im ciasno
3. moja teściowa strasznie się próbuje wtrącić w organizację ślubu (od razu powiem, że za wszystko płacimy ja z narzeczonym). i jest obawa, że może nagle w dniu ślubu z czymś wyskoczyć co nas zaskoczy i się nam nie spodoba, bo mamy od niej diametralnie różne poglądy

Ale poza tym mam nadzieję, że będzie pięknie i magicznie

czyli mam rozumieć, że jeśli nie będziecie mieli 45 osób to knajpa normalnie będzie czynna i przyjmowała innych klientów?... Kurczę, trochę faktycznie głupio... Ale może jak ktoś Ci z osób zaproszonych jeszcze odmówi to może zaproś kogoś ze znajomych by mieć ten komfort zamkniętej knajpki
Na salę nie masz wpływu w USC bo to nie zależy od Ciebie więc i goście powinni być tego świadomi. Jeśli komuś będzie aż tak ciasno i źle to niech wyjdzie, Ty zaprosiłaś a co ta osoba zrobi to już jej sprawa. Nie możesz się tak tym przejmować bo to jest Twój dzień i Twój ślub. Tak samo z teściową- mam podobnie. Fakt, że rodzice pomagają nam finansowo bo nie dalibyśmy rady ale część też chcemy sami opłacić. To nie znaczy, że ma się do wszystkiego wtrącać ( już zapowiedziała mojemu tż że jego świadkiem powinna być jego siostra!- nigdy w życiu...). Tak samo twoja teściowa. Nie martw się bo nie na wszystko masz wpływ a jak będzie coś "odwalać" to twój mąż jako jej syn powinien jej delikatnie zwrócić uwagę...
na pewno wszystko będzie dobrze, nie stresuj się aż tak

[Lea_ny]

Napisane przez BandytkaD

1. robimy obiad w knajpie na starówce. właściciel powiedział, że zamknie knajpę, jeżeli będziemy mieć 45 osób. Na dzień dobry odmówiło 6 osób z 44. teraz czekamy w nerwach aż reszta się zdeklaruje czyli jeszcze 7 osób

U nas też był limit osób, od którego zamkną knajpę: na stronie podawali, że jakiś wyższy, ale dogadaliśmy się z nimi na mniej osób I od razu umówiliśmy się z włąścicielem, że jeśli ktoś odmówi i będzie za mało osób, to tak czy owak zapłacimy za ten "limit", żeby nikt nam się nie plątał po knajpie Jeśli Wam zabraknie 1 czy 2 osób, to może też rozważcie takie rozwiązanie?
Albo tak jak wspomniała Paulina: doproście kogoś - my miesiąc przed ślubem rozszerzyliśmy listę gości i zaprosiliśmy jeszcze parę osób

[BandytkaD]

Już rozmawialiśmy z właścicielem i od razu nam powiedział, że to jest pułap jaki musimy osiągnąć. Zaprosiliśmy jeszcze dodatkowe osoby, a mimo to i tak nam się tak dużo wykruszyło, że teraz zabrakło nam już osób do "dopraszania" Ale jest jedna nadzieja, tylko nie będę pisać jeszcze, żeby nie zapeszać
Paulina, teściowej to wszyscy zwracają uwagę, że ma się do nas nie wtrącać, ale ona jest tak uparta, że to szok! A narzeczony już nie raz się z nią o to pokłócił i to tak ostro, że myślałam, że telefon wybuchnie

[cowie]

Napisane przez BandytkaD

Już rozmawialiśmy z właścicielem i od razu nam powiedział, że to jest pułap jaki musimy osiągnąć. Zaprosiliśmy jeszcze dodatkowe osoby, a mimo to i tak nam się tak dużo wykruszyło, że teraz zabrakło nam już osób do "dopraszania" Ale jest jedna nadzieja, tylko nie będę pisać jeszcze, żeby nie zapeszać
Paulina, teściowej to wszyscy zwracają uwagę, że ma się do nas nie wtrącać, ale ona jest tak uparta, że to szok! A narzeczony już nie raz się z nią o to pokłócił i to tak ostro, że myślałam, że telefon wybuchnie

Ale te pułapy ustalane przez restauracje biorą się z tego, że nie chcą być stratni. Czyli tylko i wyłącznie o kasę się rozchodzi.
Bo przecież właściciela nie obchodzi czy restauracja będzie wydawała się "pusta" bez tych kilku osób.
Płacisz mu za te 45 osób, które on wymaga a w rzeczywistości może przyjść i 15. Jemu kasa się zgadza.

[BandytkaD]

Wiem o tym, że tu o kasę chodzi. I tak będziemy jeszcze z nim debatować w razie czego ;-) w tej chwili brakuje nam w zasadzie 2-4 osób (bo w sumie nie pamiętam czy restaurator dzieciaki też liczył czy nie - bo za dzieciaki płacimy za takie porcje dziecięce). ale już jest lepiej niż było

[kristi_wawa]

Napisane przez BandytkaD

To i ja się przywitam Cześć dziewczyny Ślub mam za niecały miesiąc bo 7.09, ale najbardziej boję się 3 rzeczy:
2. termin w USC zaklepaliśmy pierwszego dnia zapisów, ale po 2 godzinach od otwarcia urzędu okazało się, że duża sala jest już zajęta na wszystkie godziny i została tylko mała, która mieści w sumie 60 osób, a zaproszonych w sumie jest prawie 80 osób (na sam ślub) no i boje się, żeby goście źli nie byli, że im ciasno

Hej,
szczerze mówiąc to nie wiem czym się martwisz. Cała uroczystość w USC trwa dosłownie 7 minut! Jeśli goście nie mogą postać na końcu sali przez te 7 minut to ich sprawa. Jedynie osoby starsze lub posiadające jakieś problemy zdrowotne potrzebują usiąść, reszta może postać...

[painka]

Napisane przez kristi_wawa

Hej,
szczerze mówiąc to nie wiem czym się martwisz. Cała uroczystość w USC trwa dosłownie 7 minut! Jeśli goście nie mogą postać na końcu sali przez te 7 minut to ich sprawa. Jedynie osoby starsze lub posiadające jakieś problemy zdrowotne potrzebują usiąść, reszta może postać...

Zgadza się, dokładnie 7 ostatnio byłam u znajomych na ślubie i część gości się spóźniła i po prostu przegapili ślub....