2008-08-08, 15:27 | #1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 599
|
Dla emigrantek zadowolonych z zycia :) czyli nasze pozytywe doswiadczenia z emigracji
Troche przekornie .
Chcialabym, zeby byl na Wizazu watek o zadowolonych z zycia emigrantek. *(Wiem ze jest watek 'Czy czujesz sie na swoim miejscu' ale ten watek jest w pewnym sensie odpowiedzia na nieustanne narzekanie w watkach typu 'Anglia') Czyli dlaczego jest nam tutaj dobrze, odnalazlysmy sie. Zadnego psioczenia i rasizmu (wyrazenia typu ciapaki ). Dla Wizazanek ktore staraja sie zyc za granica pelnia zycia i korzystac (a zarazem i dostrzegac) pozytywne zmiany ktorych doswiadczyly Nie zakladam, ze trzeba z kolei narzekac jak zle bylo nam w Polsce, chodzi mi bardzie o dostrzezenie poprawy zycia na lepsze. Nowe mozliwosci rozwoju, nowe srodowisko. Mam pewne watpliwosci czy zakladanie tego watku to jest dobry pomysl ale udowodnijcie mi ze nie kazda emigrantka to meczennica... DOPISEK: Watek ten zostal zalozony aby dzielic sie naszymi sukcesami i pozytywnym wrazeniami jakich doswiadczylysmy na emigracji. Tak ze by bylo troche wesej na Emigrantkach i optymistyczniej. Watek ten nie zostal stworzony, jak twierdzi Atka83, aby obgadywac wizazanki z watku 'Anglia II (co notabene nigdy sie tutaj nie dzialo). Pozdrawiam serdecznie! Edytowane przez nask Czas edycji: 2008-08-10 o 15:07 |
2008-08-08, 17:36 | #2 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
|
Dot.: Dla emigrantek zadowolonych z zycia :)
Cytat:
|
|
2008-08-08, 17:45 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 151
|
Dot.: Dla emigrantek zadowolonych z zycia :)
Jakos nie ma zbytniego odzewu
Ok wiec bede pierwsza oficjalnie zadowolona z emigracji wizazanka Mam nadzieje ze znajdzie sie was wiecej. Atka--mysle ze autorka nie chciala nic zlego, poza stworzeniem pozytywnego watku gdzie nie ma miejsca na kapryszenie i narzekanie, (oczywiscie nie mowie ze nie jest nam potrezbne po czasami ma sie chec wygadania i ponarzekania) |
2008-08-08, 18:04 | #4 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
|
Dot.: Dla emigrantek zadowolonych z zycia :)
Cytat:
Napewno mi tu jest lepiej niż w Polsce. Z tż-tem planujemy zostać tu na stałe.A czy jestem zadowolona,hm i tak nie bo bywają dni że mam Anglii dość. |
|
2008-08-08, 19:09 | #5 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 636
|
Dot.: Dla emigrantek zadowolonych z zycia :)
Cytat:
Cytat:
Narzekajace zapraszamy do zalozenia wlasnego watku. |
||
2008-08-08, 19:28 | #6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Dla emigrantek zadowolonych z zycia :)
Cytat:
Nie do końca rozumiem sens wątku, bo nie każdy jest non stop zadowolony Czy chodzi o zadowolenie z bycia emigrantką? czy z tego jak mi się tu żyje? aaliyah życzę ci by Ciebie nikt nie dyskryminował, nie dręczył w pracy, nie podkładał świń i zebyś nie miała na co narzekać. bo gdy kogoś spotyka coś takiego to ciężko się cieszyć i być zadowolonym z tego powodu.
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
|
2008-08-08, 19:38 | #7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 636
|
Dot.: Dla emigrantek zadowolonych z zycia :)
Cytat:
Chyba chodzi o dzielenie sie radoscia zycia na emigracji. Ja mysle, ze rozpamietywanie tego co nam sie nie udalo lub co nam popsulo humor daje odwrotny efekt do zamierzonego. Choc z drugiej strony, co ja tam wiem... Mnie rzeczywiscie nikt nie dyskryminuje, to chyba kwestia podejscia do zycia. Mysle, ze jakby ktos nawet probowal to pewnie bym tego nawet nie zauwazyla, albo zinterpretowala inaczej. Dotychczas pracowalam w 3 firmach w Londynie i mam same pozytywne doswiadczenia. A teraz pracuje we wlasnej firmie wiec raczej juz nikt mnie dreczyc nie bedzie, ani nie podlozy swini... |
|
2008-08-08, 19:51 | #8 | ||||||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 599
|
Dot.: Dla emigrantek zadowolonych z zycia :)
Cytat:
Zreszta ktos kiedys powiedzial ze jest on po to'zeby sie wyzalic i pomarudzic' wiec ja chce miec pozytywny watek jak nam dobrze. I pelno w tamtym watku rasizmu, ktorego niecierpie. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Ja tam sie ciesze ogromnie ze jestem gdzie jestem, z Polski ucieklam (doslownie ) i caly czas nie wiem czy plakac czy smiac sie jak czytam niektore wiadomosci. Jedyne za czym tesknie to rodzice i znajomi, ktorzy i tak juz dawno przestali byc przyjaciolmi. Zycie na emigracji podoba mi sie takze dlatego ze jest niesamowite podejscie do ludzi - kiedy ktos chce cos osiagnac to ludzie zazwyczaj Cie podziwiaja a nie krytykuja bo zarabiasz wiecej. Od paru miesiecy mam prace w swietnej firmie, mimo ze robie full-time to pozwala mi to konczyc studia takze full-time jedyna osoba ktora mnie skrytykowala to taka jedna Polka w pracy (bo twierdzila ze moj dyplo to niewiele bedzie warty i nie powinnam racic mlodosci na prace). I mamy piekny domek z TZ Generalnie czuje od kiedy wyjechala ze tutaj wreszcie 'jak sie chce to sie ma' czego brakowalo mi w Polsce. Takze mam nadzieje ze uslysze wiecej pozytywnych komentarzy. Pozdrawiam! |
||||||
2008-08-08, 20:01 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Dla emigrantek zadowolonych z zycia :)
w takim razie... chyba muszę zmienić region.... (bo u nas dyskryminacja i świnstwa kwitną)
Z pozytywów: ostatnio zastępuję w pracy koleżankę, która wyjechała na wakacje... i jest bosko. Gdyby tak mogło zostać... może zostanie.albo się stanie za jakiś czas Zakupy dzieciowe. Bezkonkurencyjne ceny ( w Polsce jest drożej)
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
2008-08-08, 20:50 | #10 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
|
Dot.: Dla emigrantek zadowolonych z zycia :)
aaliyah,ja jakoś nie zauważyłam,że jesteś tam nie mile odbierana przez twój optymizm w wątku-Anglia.W sumie niespodziewałam się takiej wypowiedzi po tobie.W takim razie dziwie się,że w o ogóle tam przesiadujesz.
Cytat:
W Anglii podoba mi się otwartość ludzi i mam na myśli oczywiście angoli(to nie rasizm) obcy ludzie się do ciebie uśmiechają,powiedzą hello itp A uśmiechnij się do Polaka,czy powiedz cześć,to albo cię wyśmieje albo wyzwie.Podoba mi się,że niektórzy anglicy chcą się nauczyć polskiego jak np nasza zaprzyjażniona rodzina angielska,bardzo sympatyczni ludzie z dwójką fajnych dzieci.Ogólnie to UK mi się podoba,jest tak fajnie kolorowo,piękne parki.Właśnie przed chwilą wróciłam ze spacerku po naszym mieście. |
|
2008-08-08, 20:58 | #11 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 995
|
Dot.: Dla emigrantek zadowolonych z zycia :)
czesc dziewczyny, moge sie dolaczyc?
ja jestem tutaj bardzo szczesliwa, odpukac w niemalowane. Mieszkam w Anglii od prawie siedmiu lat, przez ten czas sporo doswiadczylam i powiem ze takich perspektyw na rozwoj jak tu, w Polsce nie mialam. Nigdy tez sama ani nikt z moich znajomych (roznych nacji) nie doswiadczyl zadnej dyskryminacji ze strony tybylcow, wrecz przeciwnie ale moze ja mam po prostu takie wyjatkowe szczescie Swoje zycie w UK bardzo lubie i do Polski wrocic nie planuje (przynajmniej na razie ale wiem ze zycie czasem zmusza nas do roznych ustepstw) mimo ze zostali tam moi rodzice i wszyscy znajomi. pozdrawiam |
2008-08-08, 21:40 | #12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 151
|
Dot.: Dla emigrantek zadowolonych z zycia :)
Wydaje mi sie ze podejscie do emigracji zalezy od tego czego same od niej wymagamy. Ja mimo tego ze nie wymagalam zbyt wiele (znalezienie pracy, i uniezaleznienie finansowe) jestem bardzo zadowolona.
Mam swietna prace, mimo ze nie w zawodzie, ale gdbybym moze bardziej o to zabiegala i do tego dazyla to byloby to jak najbardziej mozliwe (tyle ze teraz mam inne priorytety dzidzius ktory za 4 tygodnie prawdopodobnie bedzie juz na swiecie), Tz ma spore mozliwosci zarobkowe, z ktorych obydwoje jestesmy zadowoleni , wynajmujemy przytulny dwusypialniowy domek (bo nie chcemy brac kredytu) i wlasnie skonczylismy urzadzanie pokoiku dzieciecego. Z czego jestem najbardziej zadowolona to z tego ze jestesmy w stanie sie utrzymac, i jeszcze zapewnic byt naszemu dziecku. Chocbym nie wiem jak bym sie starala to nie moge nie porownywac do tego jak zylismy w Polsce, na garnuszku u mamusi i gdyby nie ona to pewnie nigdy nie moglibysmy utrzymac sie na takim poziomie jak tutaj. Nie chce brzmiec "jak mi tutaj swietnie a w Polsce beeeee", bo tesknimy za tym co polskie, rodzina, jedzeniem, atmosfera i jakims sentymentem z dziecinstwa ale narazie nie wiemy kiedy chcemy wrocic. Na codzien spotykam sie z narzekaniem na Anglie i wszystko co angielskie, wiec mam nadzieje ze beda tu jakies bratnie dusze ktore patrza bardziej optymistycznym okiem na tutejsza codziennosc. Tak na koniec-- bardzo czesto spotykam sie z narzekaniem na sluzbe zdrowia--musze przyznac ze ja jestem jak do tej pory zadowolona. Ostatnio moja kumpela chciala zebym jej pomogla znalesc jakiegos ginekologa bo ona na gwalt potrzebuje, a nawet nie byla zarejestrowana do GP po 3 LATCH pobytu tutaj i nawet nie wiedziala gdzie sie ma pierwsze udac, i do kogo. Wiec wydaje mi sie ze wiele takich sytuacji wychodzi z nieznajomosci systemu i jezyka. Wlasnie bedac w ciazy zauwazylam ze wiekszosc znajomych ktorzy nie znaja jezyka-narzeka, a ci ktorzy rozumieja-- sa zadowoleni. |
2008-08-08, 21:54 | #13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 636
|
Dot.: Dla emigrantek zadowolonych z zycia :)
Cytat:
Ja tez nie spodziewalam sie wielu slow, ktore zostaly do mnie skierowane, ale bylo - minelo. Nie masz sie co dziwic bo ja tam nie przesiaduje. Raz zaangazowalam sie w dyskusje na tamtym watku i to mi starczylo. Teraz jestem tam jedynie gosciem. W koncu sa tam tez Wizazanki, ktore bardzo lubie i chetnie czytam ich wypowiedzi. |
|
2008-08-08, 21:58 | #14 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
|
Dot.: Dla emigrantek zadowolonych z zycia :)
Cytat:
|
|
2008-08-08, 22:16 | #15 | ||||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 599
|
Dot.: Dla emigrantek zadowolonych z zycia :)
Cytat:
Cytat:
Widze ze juz niezle mnie 'zjezdzilas' na watku Anglia. Jesli chcesz cos powiedziec to powiedz mi to pro prostu albo mnie nie obgaduj. I jesli nie podoba Ci sie watek, to nikt Ci nie kaze tu siedziec. Prosze powiedz mi w takim razie ze tam nie ma narzekania? Ze kiedy rozmawiacie o wakacjach to nie stwierdzacie od razu ze 'nigdy mnie nie bedzie na to stac' zamiast optymistycznie planowac i odkladac pieniadze? Ze co chwila nie ma jakichs ragedii biednych pokrzywdzonych wizazanek co wola narzekac ze sie zle tu czuja bo nie rozumieja systemu prawnego ale nie pomysla o tym zeby sprawdzic w google jak to moze dzialac? To nie sa przyklady bezposrednio dotyczace Ciebie, ale takie tematy sa na Anglii codziennie. Przykro mi ale ja to odbieram jako narzekanie. A co do rasizmu to jestes osoba ktora nagminnie uzywa okreslenia 'ciapaki'. To nie jest mile i smiadczy o braku szacunku i kultury Cytat:
Ciesze sie ogromnie ze jest nas coraz wiecej. Cytat:
Ja tez jestem wyjatkowo zadowolona ze sluzby zdrowia - nikt mnie nie wyklal od zebreznic jak przyszlam kiedys po tabletki antykoncepcyjne jak to mi sie w Polsce zdarzylo Nawet mialam bardzo mila Pania ktora kazala mi przychodzi co miesiac na kontrole czy dobrze dzialaja. Aha i jak kiedys zemdlam w przychodni to zadzownili po TZ i zaowili nam taksowke do domu (zaplacili oczywiscie). Jak najlepsze doswiadczenia A tak dla smiechu to zamowilam sobie niedawno 2 plyty Britney Spears i dzisiaj przyszly wiec puscilam sobie dosc glosno i zaczelam cwiczyc z ciezarkami i takie tam. Leze na ziemi i macham tymi lapami, zamknelam sobie oczy i wydzieram sie w najlepsze razem z Britney i TZ przyszedl mowil ze dobra chwile mnie ogladal zanim sie zorientowalam ze mam widownie |
||||
2008-08-08, 22:23 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Dla emigrantek zadowolonych z zycia :)
Nask ja jestem/byłam dyskryminowana przez mojego managera.
Facet jest kuty na 4 łapy i kryje się jak może, poza tym jest lekko ograniczony światopoglądowo (wygłasza teksty typu: dyplom tego gościa jest mniej warty niż papier, na którym go wydrukowano). Gdyby wystarczyło mi determinacji i babrania się w tym wszystkim, zwyczajnie rozpoczęłabym procedurę prawną. Nie rozpocznę, bo gośc jest na zwolnieniu lekarskim, a jak go nie widzę to pracuje mi się suuuper. Co do służby zdrowia: trzeba mieć farta i nie widzieć szpitala i innych przybytków tego typu od kuchni. Ja widziałam: no thank you. Z drugiej strony: Opieka ciążowa świetna ( jak dla mnie)i uwaga: ginekologiczna też, nawet wyjątkowo zapraszają mnie co rok na cytologię a jak się nie stawię lub przesunę termin to dzwonią i pytają co się stało. Ostatnio jak byłam się skonsultować z lekarzem to się czułam... jak nie w szpitalu, wszyscy jacyś tacy słodcy.
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
2008-08-08, 22:28 | #17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 636
|
Dot.: Dla emigrantek zadowolonych z zycia :)
Cytat:
Jak to zrobilas, ze zapraszaja cie co rok na cytologie? Normalnie robia raz na 3 lata. |
|
2008-08-08, 22:33 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Dla emigrantek zadowolonych z zycia :)
Raz zrobili cytologię, wyszła zła. Poszłam na dodatkowe badania, usunięcie złych komórek.
I stwierdzono,że w celach profilaktycznych mam przez następnych 10 lat robić cytologię 1 w roku. Ostatnio gin mi wszystko tak tłumaczył,że dziecko z podstawówki by zrozumiało. Z jednej strony głupio się czułam, z drugiej świetnie, bo wiem dokładnie o co im chodzi. Jak się człowiek przez GP przebije do specjalisty to większych problemów nie ma.
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
2008-08-08, 22:36 | #19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 636
|
Dot.: Dla emigrantek zadowolonych z zycia :)
Cytat:
|
|
2008-08-08, 22:39 | #20 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
|
Dot.: Dla emigrantek zadowolonych z zycia :)
Cytat:
To ja napisze,że mam w planach lecieć do Hiszpani,gdzie jest moja dobra kumpela.A ze znajomymi chcemy jechać do Paryża. Można??Ano można. Nie wiem kto tam narzekał,że nie stać go na wycieczki,nie wnikam. A co do rasizmu,fakt nazywam hindusów ciapatymi,lecz z mojej strony nie ma w tym rasizmu.Mamy znajomych hindusów,niedośc że jeden z nami mieszkał,w sąsiednim domu też mieszka rodzina hindusów,a na dodatek mieszkamy bardzo blisko ich Kościoła.I co gdybym była rasistką to bym niewiem klneła na takich codziennie,a tak nie jest,nie przeszkadzają mi wcale. |
|
2008-08-08, 23:08 | #21 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 151
|
Dot.: Dla emigrantek zadowolonych z zycia :)
Ja to wole swoich poczatkow w Anglii nie wspominac-bo byly okropne. Wiec nawet staram sie o nich nie myslec. I chyba o to chodzi-nie zrazac sie i przec do przodu, a przeciez moglabym ciagle na to psioczyc i mowic jak to mnie los nie doswiadczyl. Kazdy chyba na poczatku mial tutaj nie zaciekawie, a jesli nie to chyba nie wie co to "prawdziwa" emigracja.
|
2008-08-09, 11:12 | #22 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 599
|
Dot.: Dla emigrantek zadowolonych z zycia :)
Cytat:
Chcialam zebysmy dzielily sie pozytywnym doswiadczeniami jakie wynikly z emigracji i jakie inne pozytywne nadzieje i przemyslenia mamy. Taka byla zasada tego watku - spead the happiness doslownie Dalam odnonik do Anglii dlatego ze chcialam podkreslic, ze nie chce zeby w tym watku sie narzekalo albo opisywalo problemy, chcialam zebysmy dzielily sie tutajnaszymi emigrantowymi szczesliwymi epizodami. Widocznie odczytalas to inaczej Jagna moje poczatki tez nie byly zbyt ciekawe - przyjechalam i jako troche niedoswiadczona osoba zawarlam pare znajomosci ktore jak sie potem okazalo nie milay na celu nic innego niz wykorzystanie mnie jako 'pozytecznego znajomego' oczywiscie. Brakuje mi pozytywnej polskiej duszy bo najblizsza moja kolezanka uwaza ze jestem wyrodkiem bo nie chce wracac do Polski i szczyt szczyt - 'marnuje siano' (cytat) bo robie czasem zakupy jedzeniowe w M&S A propos jedzonka to wlasnie uwielbiam to tutaj ze mamy taka roznorodnosc produktow - wczoraj wieczorem upieklam takie batoniki zbozowe z roznymi dodatkami: orzechy, cranberries, berry mix, goji berries i wyszly pyszne! Pozdrawiam i zycze milego dnia! |
|
2008-08-09, 12:22 | #23 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dla emigrantek zadowolonych z zycia :)
Ja sie tez dolaczam, bo narzekac nie mam na co
__________________
|
2008-08-09, 12:38 | #24 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dla emigrantek zadowolonych z zycia :)
napisze tylko, ze ja tez jestem zadowolona z zycia tutaj, ale jak kazdy czasami narzekam, nigdzie nie jest idealnie i nie wierze z ktos nie ma zadnych problemow. na watku wspomnianym wyrzej owszem byl moment w ktorym nie bylo wesolo, ale tak to jest, zaczyna sie temat i kazdy sie wypowiada. W tym momencie bylo wlasnie o tym, ze nie wszystkim sie tu tak bardzo podoba, ale zycie zmusza ludzi do podejmowania trudnych decyzji.
__________________
Stworzenie świata to metafora ewolucji. Dlatego kobieta jest na końcu... |
2008-08-09, 13:01 | #25 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 151
|
Dot.: Dla emigrantek zadowolonych z zycia :)
OO jest nas wiecej
Nask ja tak naprawde tez nie mam tutaj przyjaciolki, jedna potencjalna wrocila wlasnie w lutym do Polski i mamy tylko kontakt internetowy, wlasnie dowiedzialam sie ze jest w ciazy a starali sie o dzidziola przez rok. Od czasu do czasu tez lubie zaszalec i kupic sobie cos z gornej polki, np lody o smaku Baileysa, ktore kosztuja cos kolo 4 funciakow za maly kubeczek, gdzie takie zwykle np tescowskie wielkie kosztuja dajmy na to 1.50, ale przeciez zycie sklada sie wlasnie z takich malych przyjemnosci. A jesli np chodzi o zakupy ubraniowe, wole kupic jedna rzecz a pozadna ktora wiem ze bedzie mi sluzyc latami, a nie po jednym praniu sie rozleci. A takie szmaty kupuje u siebie w firmie na wyprzedazach, ktore starczaja mi na pare wyjsc i sa do wyrzucenia lub do oddania na biedne dzieci Od czasu do czasu wlasnie wrzucaja nam do skrzynki worki z nazwa fundacji i dniem kiedy beda je zbierac, wtedy pakuje wszystkie ubrania w ktorych nie bede juz chodzic i wystawiam przed dom. |
2008-08-09, 14:43 | #26 | ||||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 599
|
Dot.: Dla emigrantek zadowolonych z zycia :)
Witam serdecznie!
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Ja tez uwielbiam te Baileysowe lody I jeszcze jak mam gorszy dzien w pracy to kupuje sobie bita smietane, truskawki, sos czekoladowy (trzymam jeden w pracy jakby co ) i robie sobie taki mix na lunch - od razu lepiej! Cytat:
Szczegolnie ze ogormna satysfakcje sprawia mi jak sobie cos odloze i potem z duma moge wydac ta kosmiczna sume Zreszta wiadomo jak to jest - kupi sie cos bo bylo tanie a i tak tego nie nosisz Ja na razie zbieram na zakupy w przyszlym roku bo jedziemy z TZ do Kanady i moze wstapimy do USA (jak dostaniemy wizy oczywiscie). Ale trzeba yc przygotowanym Moge zapytac gdzie pracujesz? W jakims sklepie odziezowym? Pozdrawiam i mam nadzieje ze bedzie nas wiecej |
||||
2008-08-09, 15:40 | #27 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
|
Dot.: Dla emigrantek zadowolonych z zycia :)
Cytat:
|
|
2008-08-09, 15:54 | #28 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 151
|
Dot.: Dla emigrantek zadowolonych z zycia :)
Pracuje w biurze transportu i logistyki DHL dla Sainbury's. Zajmujemy sie dystrybucja ciuchow TU wlasnie do "buraka" Od czasu do czasu robia dla pracownikow wyporzedaze ubran tzw. samples, nie wyprzedanych kolekcji lub ciuchow ktore maja jakies male, praktycznie niezauwazalne wady. Musze napisac ze zdaza sie ze znajduje bielizne Victorii Secret, dzinsy z River Island, czy sukienki z H&M czy Zary. Ale wiekszosc ciuchow z metka TU sa do dupy, po paru praniach rozciagaja sie i wygladaja jak szmaty i traca kolor. A ty co porabiasz i gdzie pracujesz?? |
2008-08-10, 15:04 | #29 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 599
|
Dot.: Dla emigrantek zadowolonych z zycia :)
Fajnie masz z tym szczegolnie jak uda sie upolowac cos wartosciowego
Ja pracuje dla firmy ktora robi financial, economic analysis and market forecasting nie bardzo wiem jak to przetlumaczy na polski poza tym ze badaja rynek Jako ze jestem jeszcze studentka (robie BSC w Economics and Mathematical Sciences) to moja firma pozwala mi pisac prace zaliczeniowe zza swojego biurka Poza tym mam dostep do ich bazy danych o roznych rynkach wiec jest mi to ogromnie pomocne w studiach. No i pracuje z grupa ekonomistow wiec czesto mi pomagaja jesli mam jakies pytanie. Mimo tego ze robie obie rzeczy full-time to idzie mi dosc latwo i przyjemnie Pozdrawiam! Cos tak cicho dzisiaj |
2008-08-10, 15:34 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 636
|
Dot.: Dla emigrantek zadowolonych z zycia :)
|
Nowe wątki na forum Emigrantki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:19.