Czy matki bardziej kochają synów??? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-04-10, 21:02   #1
rakietaa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 4

Czy matki bardziej kochają synów???


Sama nie jestem matką, lecz niestety mam przykre doswiadczenia związane własnie z nadmierna miłością na linii Matka-Syn. Jestem 3 córką w rodzinie i nigdy moja mama nie kochała mnie i moich sióstr taj jak brata jemu zawsze pobłażała itp.... tak samo w rodzinie męża jego siostry są troche zdeptane przez mamę i w sumie ich matki one nie obchodzą lecz o swoich synach chiałaby wiedzieć wszystko (nawet to ile razy w tygodniu sypiaja ze swoimi żonami:P i wgl to oni są naj nie da złego słowa nanich powiedzieć a córy krytykuje, tak samo moja ciocia, ma parkę (dorosłych dzieci) i jej córka jest taka troche "zaniedbana uczuuciowo" natomiast jej "synus" jest naj naj naj. Właśnie to ma późniejsze odzwierciedlenie w relacji synowa-teściowa i innych. Nurtuje mnie pytanie DLACZEGO TAK JEST? moze mi odpowiecie:P
rakietaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-10, 21:28   #2
kotek81
Zakorzenienie
 
Avatar kotek81
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 4 690
Dot.: Czy matki bardziej kochają synów???

nie jest to regułą
moja teściowa miłością ogromną i bezgraniczną obdarza córkę - syn jest bo jest, jakby go nie było to by chyba nawet nie zauważyła różnicy

Edytowane przez kotek81
Czas edycji: 2013-04-10 o 21:30
kotek81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-11, 06:50   #3
PaulaCooper
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 303
Odp: Czy matki bardziej kochają synów???

Tak jest u Was. Co nie oznacza ze tak jest wszedzie z tymi synami .
Niektore matki moze i tak sie zachowuja ze wola ktores dziecko. Ja tego nie rozumiem.
Wydaje mi sie ze bede tak samo kochac swoje dzieci. Moja mama nas kochala tak samo. Raz stawala w klotniach za bratem, raz za mna i zawsze bylismy zli kiedy brala strone tej drugiej osoby jak to dzieci. Bywa.
Znowu u tz on byl ten zepchniety na bok.
Jako maluszek podobno byl rozpieszczany - zeby nie odczul za bardzo mlodszego brata.
Ale zrobil sie wiekszy, ten mlodszy mial troche problemow (niesmialosc, jakies omdlenia, podobno od niemowlecia mdlal, z latwoscia mial jakies wypadki, bo ciagle na cos wbiegal itd.) I tz zostal odrzucony na bok. Z braku zainteresowania w domu poszedl do klasy sportowej, jezdzil na wyjazdy a im i tak bylo za malo zeby chociaz pochwalic syna...
No roznie bywa. Po znajomych tez widze ze jednak nie zawsze rodzice sa uczciwi ale dobrze widze ze lepiej radza sobie ci ktorzy mieli normalny dom i uczciwych rodzicow a nie jakies chowanie pod kloszem czy wlasnie odpychanie na bok. Zagwarantujmy naszym dzieciom normalna, zdrowa relacje w domu

Wysyłane z mojego GT-I9300 za pomocą Tapatalk 2
PaulaCooper jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-11, 07:11   #4
glamourous
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 932
Dot.: Czy matki bardziej kochają synów???

hmm jest w psychologii cos takiego jak kompleks Jokasty ktory w lagodniejszej formie przejawia sie w nadopiekunczosci matki wzgledem synow
ja mam 3 dzieci, starsza corke i 2 synkow- blizniakow. kazde dziecko kocham inaczej, kazde jest dla mnie wyjatkowe. i staram sie im okazywac uczucia wg ich potrzeb a nie kazdemu po 5 minut zeby bylo sprawiedliwie i po rowno. przyklad- jeden synek lubi zeby go tulic mocno zanim usnie, zasypia przyklejony do mnie.a drugi lubi sam sie polozyc na brzuszku i tak zasypia, to przeciez nie bede go na sile tulic tylko dlatego ze brat tak lubi.

ale chyba owszem, ogolnie cos takiego zauwazylam ze od dziewczynek spoleczenstwo oczekuje zeby byly bardziej odpowiedzialne, grzeczne, czyste, ulozone- a tym samym "odpuszcza sie" chlopcom, moze troche poblaza.
jak dziewczynka sie zlosci, tupie nogami, wyje, wrzeszczy to zaraz slyszy ze "grzeczne dziewczynki tak nie robia" itd. rozbiegany i halasliwy chlopiec jest chyba bardziej akceptowany- "to typowe dla chlopcow, norma"- i moze z czegos takiego wychodzi pozniej stwierdzenie ze matki bardziej kochaja chlopcow, na wiecej im pozwalaja?
to tylko takie moje obserwacje, co sadzicie?
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose
glamourous jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-11, 07:24   #5
domi7ks
Zakorzenienie
 
Avatar domi7ks
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 16 173
Dot.: Czy matki bardziej kochają synów???

Ja mam chłopczyka i dziewczynkę i nie wyobrażam sobie, że miałabym faworyzować synka Tak jak Glamourous napisała- każde dziecko kocha się inaczej, ale na pewno synka nie kocham bardziej niż córeczki! I sądzę, że to się nigdy nie zmieni
__________________
pierwszy Skarb- 22.12.2009
drugi Skarb-8.12.2011

domi7ks jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-11, 07:48   #6
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
Czy matki bardziej kochają synów???

Zaden rodzic nie mysli, ze okazuje wiecej uczucia jednemu z dzieci. A jednak wiekszosc doroslych pamieta, ze bylo tym mniej lub bardziej lubianym dzidckiem, to jak to jest?
U mnie w domu rzeczywiscie brat mial latwiej z matka, ale ja z ojcem. Niestety ojciec mieszkal za granica i widzialam go raz w roku, wiec moja przewaga na nic sie zdawala
U meza to on jest tym zdecydowanie mniej kochanym a ma starszego brata. Tutaj wlasnie caly czas tesciowa mowi o tym, ze moj maz zawsze wolal cos sam robic, nie mial tylu problemow itd, wiec sila rzeczy skupiala sie na starszym bracie, ktory ciagle cos chcial albo robil. A jednak moj maz bedac "sam" czul sie bardzo tym wyalienowany tylko nie potrafil miec takiej roszczeniowej postawy jak jego brat i czekal na swoja kolej we wszystkim. Czy to nowy zakup, czy wyjazd. Nie doczekiwal sie. Bo nie lazil, nie prosil, nie grozil, ze sie zabije jak nie dostanie nowego samochodu, bo stary rozwalil. I caly czas bylo mu mowione, ze wszystko bedzie sprawiedliwie, bo jak on bedzie mial tyle lat co brat to dostanie to co on. I on czekal. Ale okazywalo sie po dlugim czasie, ze teraz akurat nie da rady, ze jakies inne wydatki, ze on przeciez nie jest fanem motoryzacji, wiec co za roznica, ze brat dostal na 18 urodziny samochod za 60tys a on za 18tys, przeciez on dostal wczesniej komputer niz mial jego brat (niezla roznica w cenach i ocenach). I oni wlasnei uwazaja, ze dzieciom nalezy sie to, co im potrzeba a nie po rowno. Stad nie lubie takiego myslenia. Wiem, ze ty Glam jestes madra kobieta i potrafilabys odroznic potrzebe corki od zachcianki syna, ale niestety wiekszosc tego nie potrafi a zaslaniaja sie wlasnie haslami, ze dzieci sa rozne i potrzebuja roznej formy milosci.
Ja raczej na 90% nie zdecyduje sie na drugie dziecko, chocby dlatego, ze az tak sobie nie ufam, zeby moc na pewno powiedziec, ze nie bede przypadkeim nawet faworyzowac jednego dziecka a jest to dla mnie sprawa ogromnej wagi, wlasnie przez to, co widzialam u meza i jak wplynelo na jego zycie. A wplynelo bardzo.
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-11, 09:44   #7
83monia
Zakorzenienie
 
Avatar 83monia
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: (prawie) Koszalin, ta wiocha obok Mielna
Wiadomości: 12 219
Dot.: Czy matki bardziej kochają synów???

ja powiem tak: kazde dziecko chyba zwykle mysli ze to siostre czy brata rodzice lepiej traktuja. zwykle daltego ze jest roznica w wieku pomiedzy dziecmi a w zwiazku z tym = roznica w traktowaniu, obowiazkach itd. inaczej kocha sie i czego innego wymaga od dziecka starszego, inaczej od mlodszego. mam syna starszego i corke. mlodsza. w sumie widze ze czesto pobłażam córce, ale duzo tez wybaczam synowi. corka bardziej sie chce tulic, w jej wieku syn nie chcial, dopiero teraz, ja widzi ze siostra jest u mnie na kolanach, to też chce byc tulony...
__________________
Słoneczka, Gwiazdeczki i Złotka

BLOGUJĘ: http://www.konfabula.pl
83monia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-04-11, 09:45   #8
rakietaa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 4
Dot.: Czy matki bardziej kochają synów???

Różnie to z tą miłością rodzicielską bywa...jak widać. Ostatnio wzięło mnie na takie rozmyślania:P dziekuję za wasze opinie i mam nadzieję ze ktos jeszcze się wypowie w tym temacie.
rakietaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-11, 10:01   #9
83monia
Zakorzenienie
 
Avatar 83monia
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: (prawie) Koszalin, ta wiocha obok Mielna
Wiadomości: 12 219
Dot.: Czy matki bardziej kochają synów???

bierzmy tez pod uwage charakter ludzi. ja mam inny niz moja siostara, nie da sie tego nie zauwazyc. w zwiazku z tym ona od małego jakos miala więcej śmiałosci, takze w kontaktach z moją mamą. ja bylam z tych zamknietych w sobie, chcących sobie samemu poradzić, by zdobyc uznanie. kazda byla z nas traktowana w sumie inaczej. dla mnie to normalne. w sumie nie wiem czy ktoras jest faworyzowana - bo co to mialoby oznaczac: kontakt czestszy? wiecej prezentów? zależy komu na czym zależy! ja nie oczekuję sprawiedliwego dzielenia wszystkiego na pół, bo tak sie ani nie da ani nie jest to mi potrzebne.
przykład: obydwie bylysmy na studiach dziennych. ja mieszkalam w bursie, siostra na stancji. mi pasowalo i jej pasowalo. kasa szla inna, bo wiadomo - bursa tańsza. nie czulam jakiegos przymusu wewnetrznego by było po równo, bo kazda z nas czego innego oczekiwała akurat i tyle.
__________________
Słoneczka, Gwiazdeczki i Złotka

BLOGUJĘ: http://www.konfabula.pl
83monia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-11, 10:18   #10
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
Czy matki bardziej kochają synów???

Monia, alez jest mnostwo sposobow na pokazanie dziecku, ze jest tym mniej waznym i bez pieniedzy. Kiedy mlodszy syn zostaje zabrany z treningow koszykowki, w ktorych jest swietny i mowi mu sie, ze nie bedzie czasu, zeby go tam wozic (ze wsi pod miastem, gdzie nie bylo autobusow) a jednoczesnie sterszego brata zawozi sie wraz z kolegami i odbiera w srodku nocy z imprez kilka razy w miesiacu.
Maz nawet nie wiedzial jak bardzo roznie jest traktowany od brata, kiedy ja akurat mialam wielokrotnie mozliwosc obserwacji. Taki glupi a czesto powtarzajacy sie przyklad akurat z gotowka w roli glownej. Maz wychodzil z domu i pytal sie matki, czy dostanie na hamburgera 10 zlotych (wtedy tyle2 kosztowaly) matka mowi mu, ze strasznie teraz ciezko z kasa, interes nie idzie i ona ogolnie ledwo zyje i daje mu 5zl. Maz dziekuje i wraca sie jeszcze do domu po cos, ja czekam przed domem, akurat mnie chyba nie widzieli, bo w samochodzie bylam a z domu wychodzi jego starszy brat, ktory rowniez wybiera sie z kolegami gdzies na popoludnie, zatrzymuje sie kolo matki i prosi o 50 dych na kilka piw (mial chyba 20 lat, maz 17) matka wyciaga 200zl i mowi, ze nie ma drobniejszych, ale zeby sobie cos jeszcze do jedzenia kupil. Z usmiechem, bez jeczenia i opowiadania strasznych historii.
Takich rodzin znam kilka, nie mnostwo, ale wszedzie prawie obserwowac mozna pewne nierownosci w traktowaniu dzieci.
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-11, 10:19   #11
glamourous
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 932
Dot.: Czy matki bardziej kochają synów???

ja to mam wrecz obsesje na punkcie sprawiedliwego traktowania dzieci, ale sprawiedliwie nie zawsze znaczy po rowno tylko kazdemu wg potrzeb, takie jest moje zdanie (jedno dziecko ucieszy sie z cukierka, drugie nie lubi wiec to ze dam kazdemu po cukierku obu nie usatysfakcjonuje), dokladnie tak jak piszesz 83monia
tylko ze wlasnie zawsze jest niebezpieczenstwo takich sytuacji o jakich pisze Ilonka ciezki orzech do zgryzienia przy czym jak na razie ja mam w tej kwestii doswiadczenie "poczatkujacej" mamy, pewnie u nastolatkow juz inaczej i nie wiem jak sobie wtedy bedziemy radzic.
ale coz, matka uczy sie tez od swoich dzieci i ewoluuje razem z nimi, wiec mam nadzieje ze jakos znajdziemy swoja droge zeby nikt sie nie czul pokrzywdzony
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose
glamourous jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-04-11, 14:04   #12
shirmus
Rozeznanie
 
Avatar shirmus
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 567
Dot.: Czy matki bardziej kochają synów???

mnie zawsze irytowało to że musiałam robić więcej rzeczy w domu sprzątać, prać, prasować, obiad ugotować jak mama pracowała a brat nawet palcem nie kiwnął "bo to chłopak" zauważyłam że to ulubiony tekst rodziców bo dziewczynka powinna być grzeczna, miła, uczynna jak dla mnie być poddana, kuchtą i kurą domowa a chłopiec może wszystko bo to że jest chłopcem samo go tłumaczy a mnie coś trafiało poza tym jako ze mama wychowywała nas sama dostawaliśmy jednakową ilość miłości przynajmniej ja nie odczuwam barków miłości brat też się nie skarżył tylko jak czasami słyszę "bo to chłopiec oni tak mają im wszystko wolno" to mnie krew zalewa. natomiast moja mama ma młodszą siostrę na którą jej mama (moja babcia) przelała całą miłość. ale ja wiem czy to dobre?? moja mama ma do niej o to żal a cioci ta matczyna miłość bokiem wychodzi bo ciocia (prawie 50 lat, 3 odchowanych dzieci) zdaniem babci nie może sama decydować o swoim życiu bo babcia wie lepiej co dla niej dobre.

Edytowane przez shirmus
Czas edycji: 2013-04-11 o 14:06
shirmus jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-11, 14:35   #13
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
Czy matki bardziej kochają synów???

Oj tak, ta nadmierna i chora milosc czesto konczy sie gorzej dla tego kochanszego dziecka niz tego olewanego. Sama widze jak w zyciu sobie nie radzi brat meza, dosc powiedziec, ze jest ciagle na utrzymaniu matki, ktora rowniez alimenty za niego placi.
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-11, 14:56   #14
PaulaCooper
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 303
Odp: Dot.: Czy matki bardziej kochają synów???

Cytat:
Napisane przez ilonkaczapela Pokaż wiadomość
Oj tak, ta nadmierna i chora milosc czesto konczy sie gorzej dla tego kochanszego dziecka niz tego olewanego. Sama widze jak w zyciu sobie nie radzi brat meza, dosc powiedziec, ze jest ciagle na utrzymaniu matki, ktora rowniez alimenty za niego placi.
Chora i nadmierna moze i jest zla ale ogolnie dobrze jak rodzice pokazuja mnostwo milosci i troski swoim dzieciom.
Chyba bym wolala byc dzieckiem nadmiernie kochanym niz olewanym. Patrzac po otoczeniu ci olewani niezbyt czesto wychodzili na "kogos"... ale roznie to bywa. Ile ludzi tyle przypadkow...


Wysyłane z mojego GT-I9300 za pomocą Tapatalk 2
PaulaCooper jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-11, 15:07   #15
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
Czy matki bardziej kochają synów???

Dlatego napisalam to w parze, bo chora i nadmierna razem daja z reguly rezultat taki, ze az zal patrzec czasami. Mnie sie wydaje, ze ci mniej kochani mimo sporych problemow jednak lepiej sobie radza w zyciu niz nadmiernie. A przynajmniej takie przyklady mam wokol.
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-11, 17:38   #16
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: Czy matki bardziej kochają synów???

rakietaa
nie zauważyłam, żeby matki bardziej faworyzowały akurat synów,
tzn. zam przypadki gdzie w rodzinie jedno z dzieci jest faworyzowane, ale akurat nie są to synowie

Ja np. całym sercem pragnęłam mieć córkę.


Osobiście nie czułam się ani faworyzowana ani dyskryminowana, z tego co mi wiadomo moje siostry tez nie mają takich odczuć.
__________________

Edytowane przez iizabelaa
Czas edycji: 2013-04-11 o 19:11
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-11, 19:02   #17
scorpionec
Zakorzenienie
 
Avatar scorpionec
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: "Na peryferiach miasta, gdzie asfalt trawą zarasta..."
Wiadomości: 6 545
Dot.: Czy matki bardziej kochają synów???

ale to, że któreś z rodzeństwa jest iaczej traktowane niz inne nie znaczy, że jest mniej czy bardziej kochane..

to częst wynika własnie z róznicy charakteru czy właśnie wieku dziecka..
scorpionec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-11, 19:21   #18
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
Czy matki bardziej kochają synów???

Kiedy jedno dziecko zawsze dostaje mniej od drugiego (czy czasu, czy prezentow czy zainteresowania) to raczej ma gdzies fakt, ze rodzic go kocha tak mocno jak drugie i raczej w to nie wierzy. Moim zdaniem rwonosc miedzy rodzenstwem to podstawa.
Znam jedna rodzine, gdzie tego przestrzegano bardzo i to chyba jedyne rodzenstwo, ktore znam (trojka), gdzie nikt nigdy nie narzekal na niesprawiedliwosc. Kiedy jedno z nich jechalo na kolonie a inne nie, bo ich klasy czy szkoly wtedy nie organizowaly to i tak dostawali te same pieniadze na ten czas, zeby nie czuc sie zle. Rodzina byla z tych bardziej biednych niz standardowo a jednak potrafili jakos to tak urzadzic. Czas z dziecmi spedzali po rowno a dokladniej to dawali dzieciom rowna mozliwosc spedzania tego czasu (czyli robili cos neutralnego, w czym kazde z dzieci moglo uczestniczyc) i poswiecali im tyle samo. Kazde z dzieci mialo zupelnie inny charakter i inne potrzeby (dwojka wyjechala na studia w dwa odlegle miejsca za kierunkiem, nie dla zasady a rzecie zostalo w domu i poszlo do lokalnej uczelni) a jednak udawalo im sie to pogodzic.
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-11, 19:55   #19
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Czy matki bardziej kochają synów???

Cytat:
Napisane przez ilonkaczapela Pokaż wiadomość
Znam jedna rodzine, gdzie tego przestrzegano bardzo i to chyba jedyne rodzenstwo, ktore znam (trojka), gdzie nikt nigdy nie narzekal na niesprawiedliwosc. Kiedy jedno z nich jechalo na kolonie a inne nie, bo ich klasy czy szkoly wtedy nie organizowaly to i tak dostawali te same pieniadze na ten czas, zeby nie czuc sie zle. Rodzina byla z tych bardziej biednych niz standardowo a jednak potrafili jakos to tak urzadzic. Czas z dziecmi spedzali po rowno a dokladniej to dawali dzieciom rowna mozliwosc spedzania tego czasu (czyli robili cos neutralnego, w czym kazde z dzieci moglo uczestniczyc) i poswiecali im tyle samo. Kazde z dzieci mialo zupelnie inny charakter i inne potrzeby (dwojka wyjechala na studia w dwa odlegle miejsca za kierunkiem, nie dla zasady a rzecie zostalo w domu i poszlo do lokalnej uczelni) a jednak udawalo im sie to pogodzic.
No nie wiem, mnie się to wydaje jakieś... głupie. To niedobre słowo, ale zaraz wytłumaczę o co mi chodzi.
Jedno jedzie na kolonie, dwoje dostaje forse. Powiedzmy za dwa miechy jedno jedzie na wycieczkę, dwoje dostaje forse. Za miesiąc inne jedzie na wycieczke, dwoje dostaje forse. Za miesiąc jedno jedzie na koncert, dwoje dostaje forse. Itd.
To jest bez sensu, moim zdaniem i takie "równane" dzieci na siłę.

Sama mam siostrę, nigdy żadna z nas nie narzekała na niesprawiedliwość a nie byłyśmy "równane" ciągle, każda dostawała wg potrzeb, nigdy żadna drugiej nie wyliczała a wręcz umiałyśmy się świetnie dzielić. Do dziś się umeimy dzielić, wspieramy się i zero problemów. A był np czas kiedy to siostra dość dużo dostała od rodziców, ale nie miałam nigdy pretensji, wręcz jestem zadowolona, że jej pomogli, to moja siostra przecież, chcę dla niej jak najlepiej.

Mam dwoje dzieci, różnią się wiekiem i płcią, nie faworyzuję, jak myślę, ani syna ani córki. Mają różne potrzeby i nigdy nie byli traktowani tak samo, to jest bez sensu, żebym dawała Małej forsę w momencie, kiedy Młody potrzebuje na coś, a znowu jemu odpalałabym parę groszy jak siostrze daję na pizze. Raz potrzebuje jedno a raz drugie i wtedy dostają. To samo z prezentami, czasem ona dostaje coś droższego a czasem on, zależy po prostu od ich własnych życzeń. Czas spędzany z dziećmi był porównywalny, obecnie wiecej czasu spędzam z córką.
Dzieci nie narzekają, zgadzają się ze soba bardzo dobrze, są ze sobą zżyci, czyli wnoszę, że nie mają do siebie wzajemnie jakiś utajonych pretensji.

Ja mam własną teorię jeśli chodzi o to czy matki bardziej kochają synów Może to czasem tak wyglądać. To jest tak, że łatwiej sie czasem dogadać z chłopakiem, dorastające dziewczynki są zdecydowanie bardziej skomplikowane, bardziej nerwowe, bardziej rozedrgane, bardziej emocjonalne. Poza tym dużo gorzej "reagują" na własne matki, jakoś tak zwykle mama jest "wrogiem numer jeden", nie ma w niczym racji i marudzi i jest głupia i na niczym się nie zna.
Chłopcy reagują "prościej" i nie mają takiej alergii na matki.
Mogę się mylić, bo wnioski te powzięłam na podstawie obserwacji znajomych bliższych i dalszych, na razie nie mam takiego problemu
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

Edytowane przez Luba
Czas edycji: 2013-04-11 o 20:00
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-04-11, 20:42   #20
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
Czy matki bardziej kochają synów???

To byly inne czasy, malutkie miasteczko i zupelnie inny od twoejgo region- takie okazje czy wyjazdy zdarzaly sie maksymalnie kilka razy w roku. Wyjazdy raz, moze dwa razy na krotko itd. W dzisiejszych czasach mogloby to juz nie przejsc, bo wiecej jest mozliwosci. U nich swietnie sie to sprawdzilo i zawsze bardzo zazdroscilam tej rownosci, bo mnie fakt, ze moj brat jezdzi do miasta obok na randki a ja mam cztery lata mniej i kolezanki ulice dalej zupelnie nie przekonywal do tego, ze jemu te 5 zl na bilet jest bardziej potrzebne niz mi na slodycze
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-11, 20:43   #21
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
Dot.: Czy matki bardziej kochają synów???

Przyznam sie, ze bardziej kocham moich synow od corki, ktorej nie mam
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-11, 21:07   #22
Glodomorek
Zakorzenienie
 
Avatar Glodomorek
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
Dot.: Czy matki bardziej kochają synów???

Ja najbardziej kocham moją córkę, jest moją wymarzoną, cudowną
Glodomorek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-12, 07:53   #23
glamourous
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 932
Dot.: Czy matki bardziej kochają synów???

ja glupia jak bylam w ciazy z chlopcami to sie caly zas martwilam czy ja chlopcow bede kochala. bo pierwsza dziewczynka tez wymarzona a do chlopcow jakos przekonania nie mialam, jakos mi sie wydawalo ze chlopcy to nie beda tacy slodcy i kochani
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose
glamourous jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-12, 08:01   #24
kotek81
Zakorzenienie
 
Avatar kotek81
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 4 690
Dot.: Czy matki bardziej kochają synów???

Ja zawsze marzyłam o synu i szczerze przyznaję, że przy pierwszym porodzie (nie widziałam co będzie - chciałam niespodziankę) pierwsze uczucie jakie pojawiło się w mojej głowie na słowa "ma pani córkę" poczułam rozczarowanie bo przecież tak marzyłam o chłopcu - minęło mi w momencie gdy dostałam małą i zobaczyłam te cudne ślepka teraz mam dwie córki i wcale mi tego chłopca nie brakuje - jeśli kiedyś się zdecyduję (albo los zdecyduje za mnie ) na 3 dziecko to też może być dziewczynka
kotek81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-12, 08:24   #25
Patrilla
Zakorzenienie
 
Avatar Patrilla
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 725
Wink Dot.: Czy matki bardziej kochają synów???

Cytat:
Napisane przez glamourous Pokaż wiadomość
ja glupia jak bylam w ciazy z chlopcami to sie caly zas martwilam czy ja chlopcow bede kochala. bo pierwsza dziewczynka tez wymarzona a do chlopcow jakos przekonania nie mialam, jakos mi sie wydawalo ze chlopcy to nie beda tacy slodcy i kochani
to u mnie odwrotnie chciałam chłopaków - zawsze sie lepiej z nimi dogadywałam mam mało dziewczyński umysł do tego chyba (tej fascynacji butami nie rozumiem )
I niestety chyba nadal się lepiej z chłopcami dogaduję

co do faworyzowania zawsze ktoś się będzie czuł pokrzywdzony - często tak los się układa ... ale w starszym pokoleniu widzę faworyzowanie w rodzeństwie i najczęściej nie jest to związane z płcią. A wiecie coś mi się przypomniało "trudne dzieci kocha się mocniej" ktoś kiedyś to napisał ... nadal się zastanawiam czy tak jest ...
ja mam obsesję na punkcie równego traktowania i co wg moich dzieci i tak to się mi nie udaje
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011'
Patrilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-12, 08:26   #26
glamourous
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 932
Dot.: Czy matki bardziej kochają synów???

Patrilla masz racje faworyzowanie czesto nie jest zwiazane z plcia
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose
glamourous jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-12, 09:14   #27
lemoorka
Zakorzenienie
 
Avatar lemoorka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
Dot.: Czy matki bardziej kochają synów???

Ja mam syna i kocham go, czasmai moj maz mi zarzuca,ze nie mam czasu dla niego. No niesttey nie mam studia, prowadzenie domu zwłaszcza ak trzeba wyjśc z łopata a teraz grabiami, obiad, pranie, itd,że sama zasypiam z dzieckiem.

Moja tesciowa ma dwoch synow i corke. Jelsi mialabym ocenic na pierwszym miejscu jest młodszy syn, corka i moj maz.
lemoorka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-12, 09:19   #28
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
Czy matki bardziej kochają synów???

W jednej z ksiazek, ktore dostalam od Glam jest nawet napisane, ze dzieci lubi sie roznie i wiele zalezy od charakteru.
Czasami nawet wlasne dziecko mozna nieszczegolnie uwielbiac. Wydaje mi sie to prawdziwe. Wtedy zupelnie inaczej patrzy sie na swoje relacje z takim dzieckiem. Kiedy rodzic wklada wiekszy wysilek w zabawe z tym troche mniej ulubionym dzieckiem to wydaje mu sie pewnie, ze daje mu w tym momencie troche wiecej niz kiefy dobrze sie bawi ze swoim faworytem.
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-12, 09:33   #29
83monia
Zakorzenienie
 
Avatar 83monia
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: (prawie) Koszalin, ta wiocha obok Mielna
Wiadomości: 12 219
Dot.: Czy matki bardziej kochają synów???

z wieksza miloscia do dzieci trudnych moze byc troche inaczej z punktu widzenia rodzica i rodzenstwa. rodzic musi takiemu dziecku wiecej czasu poswiecic. a to moze byc wlasnie odbierane jako wieksze zaangazowanie i stąd tez wieksza milosc do kogos, kto ten czas rodzicowi zajmuje...
__________________
Słoneczka, Gwiazdeczki i Złotka

BLOGUJĘ: http://www.konfabula.pl
83monia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-12, 09:36   #30
scorpionec
Zakorzenienie
 
Avatar scorpionec
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: "Na peryferiach miasta, gdzie asfalt trawą zarasta..."
Wiadomości: 6 545
Dot.: Czy matki bardziej kochają synów???

Cytat:
Napisane przez ilonkaczapela Pokaż wiadomość
W jednej z ksiazek, ktore dostalam od Glam jest nawet napisane, ze dzieci lubi sie roznie i wiele zalezy od charakteru.
Czasami nawet wlasne dziecko mozna nieszczegolnie uwielbiac. Wydaje mi sie to prawdziwe. Wtedy zupelnie inaczej patrzy sie na swoje relacje z takim dzieckiem. Kiedy rodzic wklada wiekszy wysilek w zabawe z tym troche mniej ulubionym dzieckiem to wydaje mu sie pewnie, ze daje mu w tym momencie troche wiecej niz kiefy dobrze sie bawi ze swoim faworytem.
nie wierz we wszystko co jest napisane w książkach..

moim zdaniem "lubienie" to nadal nie to samo co kochanie..

można np dziecko kochać bezgranicznie.. ale nie lubić pewnych jego zachowań czy sposobu bycia..

wtedy być może chęć kontaktu...zabawy może być mniejsza.. ale to nie musi przekładać się na miłość do niego..

albo taki przykład jedno dziecko chce tylko i wyłącznie bawić się lego (a rodzic tego nie cierpi)..a w tym samym czasie drugie dziecko chce układać puzzle co jest jego i rodzica akurat ulubionym zajęciem..

i co jeśli rodzic wybierze puzzle z drugim dzieckiem oznacza ze mniej kocha te które chce bawić się lego??
nonsens..
scorpionec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-11-02 18:04:25


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:15.