Mamusie maj - czerwiec 2014 część II

[cassia774]

Napisane przez wiola883

co tu taka cisza ?????????????
cassia to super dwie kultury twoja córa pozna , a karnacje ma po mamie czy tacie?

myszka mój to ma chyba jakas ciekawość spotęgowana do 1000% bo wszędzie go pełno ostatnio zwalił kwiatka z komody i to takiego dużego bo dosięgnął na palcach do listka i pociągnął

Karnacje ma po mamie, jest dosłownie biala. Włosy jak i oczy również (ma brązowe włoski i niebieskie oczka). Taki bardzo niespotykany mix jak na mulatkę.

[wiola883]

to geny ma po mamusi to pewnie charakter bedzie po tatusiu ? to tak jaku mnie wyglad po mnie a charakterek po tacie

---------- Dopisano o 15:28 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ----------

myszka i co tam słychac u was dotarliście sie już?

[cassia774]

[QUOTE=wiola883;52154215]to geny ma po mamusi to pewnie charakter bedzie po tatusiu ? to tak jaku mnie wyglad po mnie a charakterek po tacie

Ona z buzi to kopia taty. Cały kształt twarzy ma po tacie. Oj tak charakterek i upartość ma po tatusiu?

A jak twoje dziecko? Nawet nie wiem czy to chłopczyk czy dziewczynka?

[Myska0]

Lucynko - Ania aktualnie jest na wakacjach z dziadkami, a my pakujemy wszystko do wyprowadzki, także z tym dotarciem to Ania na szczęście śpi w nocy i już się nie budzi, ciekawe jak to będzie w jednym pokoju Jasio sobie śpi w większości czasu, więc mamy trochę luzu.

Cassia - no to fajnie z mieszaną kulturą i dwoma językami. TŻet umie po polsku mówić?

Ale tu cisza.. Pogoda taka, że ja się nie odważyłam z Jasiem wyjść, pod koniec dnia sobie wyjdziemy na spacerek. Zapomniałam już jak to jest fajnie jak maluszek ciągle śpi i można odetchnąć
Tak jak już pisałam Ania jest na wakacjach z dziadkami nad jeziorkiem Podobno boi się wejść do wody A ogólnie jest zadowolona Jasio rośnie i trochę mamy problemy z brzuszkiem, ale jakoś dajemy radę. Trzeba będzie pewnie mu zapodać jakiś espumisan albo bobotic... Póki co czekamy aż miesiąc chociaż skończy a to już niedługo Leci ten czas niesamowicie....

[justiwi]

Pogoda jest super i jak tylko możemy to jesteśmy z młodym gdzieś na zewnątrz bliżej lub dalej
Na forum jakoś nie chce mi się wchodzić i pisać bo i nie bardzo jest o czym
Ja jeszcze tydzień do 29.07 jestem na terapii. Potem 30go jedziemy na tydzień nad morze do Kołobrzegu
Byle tylko nie padało rosi:
Nie wiem jak jest w takim dużym mieście w sezonie ale już nie mogę doczekać się smażonej rybki, lodów i gofrów
Potem do końca sierpnia nawet nie spojrzę w kierunku wagi
Mam plan by wrócić na ten zewnętrzny orbitrek dwa a najlepiwj trzy razy w tygodniu żeby wreszcie zejść z wagą na 6 z przodu liz: liz:
Do pracy wracam w połowie września.

Ktoś kiedyś o picie pytał, u nas też z tym słabo. 300ml to dobry wynik, nawet bardzo dobry. Wszystko co powyżej to już WOW
Kupił dziś tz bidon z canpola bo di tej pory był niekapek z miękkim ustnikiem z nuka i od jakiś 2 tygodni bardziej butelki po kubus baby (były takie soczki w biedronce) ale zaczęły coś mi śmierdolić bo to był plastik nie do wyparzania i tych ustników nie mogłam dokładnie domyć więc je wyrzuciłam. Młodemu bidon się od razu spodobał

[ab_cd]

Justiwi zadowolona jesteś z terapii czujesz juz jakiś jej efekt? Zazdroszczę wyjazdu my z jaskiem raczej sie nigdzie nie ruszamy. Ja do pracy wracam od 1 września...

Na forum cichutko kazdy chyba korzysta z ładnej pogody. Napisze w kilku słowach co u nas. Jasiu od 3 dnich robi kupke na nocnik nie wiem jak to dalej bedzie ale za każdym razem wiem jak mu sie chce i go wysadzam az w glos sie smieje jak skończy i widzi ze coś jest w nocniku. Potem idziemy do łazienki i spuszczamy robiac papa. Nie wiem czy dobrze to wszystko robie nocniczek poszedl w ruch bez zatanawiania sie... gdy poraz kolejny jas szedl w swoje miejsce by sie załatwić czyli za krzesełko do karmienia zabkuje teraz i dzis jest okropnie marudny....

Co do picia jas pije tylko wode i ze szklanki/kubka ale nie wiem ile tego dokładnie. Je mase owocow kocha porzeczki czarne i poziomki

[justiwi]

Ab_cd i jak Wasze nocki? Jak Ci się śpi bez karmienia? ja przez pierwsze chyba dwa tygodnie to tak dziwnie się czułam jak nie wstawałam w nocy zabrać bąbla do piersi i co ciekawe budziłam się bardziej niewyspana
Co do terapii to ja czuję zmianę (nie jakąś ogromną) a tz w ciągu tygodnia chyba z dwa razy wytknął mi że jego zdaniem ta terapia nic mi nie daje i nie tak to sobie wyobrażał. Na moje pytanie "czego ode mnie oczekujesz po terapii i jak byś to widział?" nie potrafi odpowiedzieć konkretnie.

Teraz jeszcze jest inny problem z którym prędzej czy później będzie się trzeba zmierzyć. Mianowicie tesciowa już dwu albo i trzykrotnie oferowała nam opcję zamiany mieszkań byśmy nie musieli robić raczej kosztownej adaptacji poddasza na sypialnię i łazienkę ale ja nie chcę mieszkać w domu tesciowej i do tego w jej mieszkaniu.

[ab_cd]

Justiwi - jesli Ty widzisz zmiane to najważniejsze a co do tz to hm.. niestety czlowiek czasem w kłótni/w nerwach lub po prostu wie jak nam sprawic bol i przykrość i uderza w nasz najczulszy punkt... na pewno docenia to ze uczestniczylas w tych zajęciach i chcialas zmiany.
Co do mieszkania to faktycznie pojawia sie problem bo jeśli nie chcesz dalej mieszkac z teściowa lub w domu teściowej to musisz użyć sensownych argumentow by przekonac tz. Sadze ze moze bytv ciezko bo opcja zaproponowana przez tesciowa będzie bardziej ekonomiczna ale moze Ci sie uda bo nie wiem czy ja dobrze zrozumialam teraz mieszkacie z treściami? A ona zaproponował byście zamiast remontów przeniesli sie do jej drugiego mieszkania? Czy cos placze
Co do nocek jas budzi sie raz lub dwa ale od 5-6 spi bardzo nie spokojnie i trzeba mu zazwyvzaj w tych godzinach spiewac. A powiedz mi Ty juz nie karmisz? Pewnie cos pominąłem na forum. Wiktor cale noce ladnie spi?

[Myska0]

Justiwi - właśnie najważniejsze, że Ty czujesz zmianę.. A TŻet mógłby czasem ugryźć się w język A co TŻet na tą zamianę mieszkań? Teraz mieszkacie w jednym z ich pokoi czy na piętrze w tym samym domu? Czy jak?

Ab_cd - może ząbki mu dokuczają? A jak się budzi w nocy to co? Zasypia zaraz czy ma jakąś aktywność?

My jutro albo w sobotę jedziemy na działkę po Anię. Jak pojedziemy w piątek to zostaniemy na noc, a jak w sobotę to wrócimy tego samego dnia. W poniedziałek Mąż wywozi mnie i dzieciaki już do teściów, więc zmiana miejsca zamieszkania nastąpi szybciej o tydzień. Szkoda mi Ani, żeby siedziała w bloku w takie upały, a u teściów przed domem będzie szalała Obstawiam, że z babcią

Mąż pojechał do pracy, a Jasio śpi już od 11. Chciałam pójść do Lidla kupić sobie spodnie dresowe, ale poczekam, aż młody się obudzi. Nakarmię go i pójdziemy.. Coś się u nas chmurzy.. Może trochę się dzięki temu ochłodzi, bo skwar niesamowity...

EDIT - no i idzie burza, więc pewnie do Lidla pójdę później niż myślałam

[cassia774]

Napisane przez Myska0

Lucynko - Ania aktualnie jest na wakacjach z dziadkami, a my pakujemy wszystko do wyprowadzki, także z tym dotarciem to Ania na szczęście śpi w nocy i już się nie budzi, ciekawe jak to będzie w jednym pokoju Jasio sobie śpi w większości czasu, więc mamy trochę luzu.

Cassia - no to fajnie z mieszaną kulturą i dwoma językami. TŻet umie po polsku mówić?

Ale tu cisza.. Pogoda taka, że ja się nie odważyłam z Jasiem wyjść, pod koniec dnia sobie wyjdziemy na spacerek. Zapomniałam już jak to jest fajnie jak maluszek ciągle śpi i można odetchnąć
Tak jak już pisałam Ania jest na wakacjach z dziadkami nad jeziorkiem Podobno boi się wejść do wody A ogólnie jest zadowolona Jasio rośnie i trochę mamy problemy z brzuszkiem, ale jakoś dajemy radę. Trzeba będzie pewnie mu zapodać jakiś espumisan albo bobotic... Póki co czekamy aż miesiąc chociaż skończy a to już niedługo Leci ten czas niesamowicie....

Nie mieszkał wcześniej w Polsce więc nie zna za bardzo. Tylko jakieś pojedyncze słówka

[Ramona_85]

Napisane przez justiwi

Potem 30go jedziemy na tydzień nad morze do Kołobrzegu
Byle tylko nie padało rosi:
)

justiwi to przyłaczam się do prośb o łądną pogodę nad Kołobrzegiem w tym czasie, my jedziemy 1-go
moze się gdzies spotkamy na plaży

[Myska0]

Ramonka, Justiwi - zazdroszczę wyjazdu Oby pogoda Wam się udała

Cassia - to po angielsku się dogadujecie?

Ehh.. Jeszcze nigdzie nie wyszliśmy, bo grzmi i grzmi i nie wiem czy będzie lało.. A Jasio nakarmiony i znowu śpi, więc czas idealny na wyjście.. Nie uśmiecha mi się bieganie z wózkiem w deszczu

[wiola883]

,

[wiola883]

1

[wiola883]

cassia ja mam chłopca Kacperka jest takpodobny do mnie ze niemoge sie go wyprzec
a charakter uparciuch ma po tatusiu

justiwi dobze ze widzisz efekty terapi a tz to sie nie przejmuj jak nawet nie umie powiedziec co miało by sie zmienic ,a co do zmiany mieszkania to tez nie zrozumiałam , udanego wypoczynku

ramona tez życzę udanego wypoczynku

abcd brawo za kupke w nocniku i ze bidon sie sprawdził , Kacperek pije zbidonu i ze szklanki i z butelki i z takiej butelki niekapek po kubusiu pleju

myszka to Ania sie uciesze ze przyjedziecie , a co to mieszkania w domu to masz racje moj to sam wychodzi na pole jak sa tylko otwarte i cały dzien by tam siedział ,azobaczysz dopiero jak dziadkowie ci dziecko rozpuszcza czasem ja juz niemamsił mowie cos a oni dalej swoje tylko ja mieszkam z moimi rodzicami

my chyba nigdzie nie jedziemy na urlop tz zmienił prace i z wolnym ciężko , tz ma takie podejscie do wychowania dziecka ze powinno siedziec w miejscu i sie bawic a nie latac co chwile jak nasz syn i mowi ze puzniej bedziemy chodzic po lekarzach ze jest nie dobry czasem juz wymiekam z tłumaczeniem

[wiola883]

.

[wiola883]

,

[wiola883]

,

[wiola883]

,

[wiola883]

.

[wiola883]

przepraszam za tak duzo wpisów ale zawiesiłmi sie komputer i dodało tak duzo ale usunełam i wstawiłam kropki

[wiola883]

.

[madziuuula]

Udanej pogody i wypoczynku na plaży
My już po wakacjach choć bez tżta pracocholika jak zwykle :p


Ab_cd brawo za nocnikowannie wow

Witam nową mamusię

Justiwi ważne byś ty sie dobrze czuła

My też odstawieni od tygodnia bo młody już tylko memlał zamiast jeść i tak sie odstawił że żadnego mleka nie pije :p żyje na jogurtach owocach i surówkach :p a i jajka jeszcze je :p

Pozdrowienia dla mamusiek

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Hej Czytam cały czas, ale jakoś nie chce mi się pisać... U nas wszystko ok. Adaś od 2-3 tygodni sika w końcu na nocnik, więc sukces. Oli ma już 15 przebitych zębów, w ciągu ostatnich kilku dni wyszły hurtowo poprostu. została ostatnia trójka i wszystkie piątki. Do tego od kilku dni zaczął stawiać swoje pierwsze kroczki i idzie mu coraz lepiej
W przyszły piątek jedziemy na 3 tygodnie do Polski

[justiwi]

Oj bo ja tego posta z mieszkaniami nie dokonczylam a wysłałam za szybko
Już tłumaczę:
Dom jest bardzo duży, ma chyba ze 400 metrów kw i mieszkają ty jakby 4 rodziny. Całe piętro należy do tz i jego rodziców. My mamy pi jednej stronie swoje mieszkanie, tescie po drugiej swoje prawie dwa razy takie jak nasze. U nas jest salon, sypialnia i kuchnia z czego kuchnia i sypialnia poddaszowe ze skosami. Możemy się "powiększyć" o zaadaptowany strych gdzie byłaby nasza własna łazienka (obecnie jest wspólna z dwoma parami drzwi, jedne od naszej strony mieszkania drugie od strony tesciow, z czego tylko te nasze mają sprawny zamek a te tesciów nie a oni nie mają nawyku pukania przed wejściem) Teście zaś mają wielką jasną i przestronną kuchnię z jadalnią/salonem i wyjściem z kuchni na taras nad werandą, do tego sypialnia z garderobą, pojój nazwijmy to gościnny i malutki pokoik z wyjściem na drugi taras pi drugiej stronie budynku . Tesciowa twierdzi ze nie potrzebuje tak duzego mieszkania a skoro tz nie chce pakowac sie w kredyt hipoteczny tylko na spokojnie budowac za gotowke to mozemy przeciez (wg niej) zrobic sobie to jej mieszkanie tak jak chcemy. Oferta generalnie niby supet, tak tylko ze dalej lazienka bedzie wspolna a ja latem bede miec tesciowa codziennie na tarasie (bo ja do niej nie chodze, nie opalam sie i nie jadam tam posiłków ani nic). Nawet była raz dyskusja o tej zamianie i mówię, że u nas nie ma tarasu a teściowa pyta "a to co, nie wpuścisz mnie?" a ja na to "to pani dom więc co ja mogę". Teraz oni do nas nie przychodzą, nawet jak jedzą u nas obiad to po jedzeniu zaraz idą do siebie. Mi pasuje że mam swoją przestrzeń. Cieszę się z tego, jak wyremontowaliśmy salon i sypialnię, że mamy wystrój wnętrza taki jak chcemy i że jesienią będziemy robić nową kuchnię

---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 21:40 ----------

Napisane przez Ramona_85

justiwi to przyłaczam się do prośb o łądną pogodę nad Kołobrzegiem w tym czasie, my jedziemy 1-go
moze się gdzies spotkamy na plaży

Ramona to oby nam pogoda dopisała a co do spotkania to czemu nie jak chcesz to się wymienimy na pw telefonami czy coś i będziemy się "łapać" nad morzem

---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

Cassia witaj

[inezz6]

Udanych urlopów życzę 😊 Kołobrzeg jest super 😊

My w niedzielę wracamy i cieszę się, bo tęsknię za "cywilizacją". Aczkolwiek Franek ma tu raj- bo basen mały, piaskownica, huśtawka a ja mam wakacje i odpoczywam.. Ale mimo to cieszę się, że wracamy.

Justiwi- ciężkie dylematy z tymi teściami.... Powiem Ci, ze dla mnie byłoby to trudne do przejścia i chyba bym wolała mieszkać nawet w kawalerce niż u kogoś - o ile oczywiście nie jest to sytuacja przejściowa... Zdrowsza dla związku jest taka własna przestrzeń. Nie znam Twoich teściów, ale moich uważam za bardzo w porządku a i tak nie wyobrażam sobie mieszkania u nich na dłuższą metę...

Masz prawo do wlasnych uczuć w tej kwestii, Tz na pewno nieco inaczej na to patrzy, bo to jego rodzice... A co do terapii to ważne czy Ty czujesz, że Ci to pomaga 😊

---------- Dopisano o 22:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------

Co do wagi, to schudłam przed wyjazdem 2 kg, tu staram się mniej jeść, ale nie gotuję więc moja dieta trochę podupadła 😃 no i zimne piwko z sokiem w upaly ahh... ale mam nadzieję, że nie wrócą mi te kg 😊

[justiwi]

Ab_cd pytałaś o karmienie. Pierś idzie wieczorem przed snem, rano o 6/7, o 14.30 jak wracam z terapii (tu to mały aż mi się prawie rzuca na biust nim buty zdejmę )no i czasem jeszcze popołudniu tak koło 17
Nie odstawiam, nie ograniczam chociaż nie wiem co będzie jak do pracy wrócę bo popołudniowa zmiana trwa do 21.39 i w domu jestwm o 22 i nie wiem co wtedy z wieczornym karmieniem będzie ?? Kąpiel jest o 19.30 max o 20 i nie wiem jeszcze jak to rozwiązać.

Pytanie takie mam: czy któraś z Was odsmoczkowywała już dziecko? Jak tak to jak? Z dnia na dzień czy inaczej?

Pytam bo u nas smoczek od chyba miesiąca, może mniej jest baardzo często w buzi (nie codziennie tak jest ale dość) i jak tylko dojedziemy nad morze na urlop to chcę smoka wyrzucić i pi prostu przemęczyć się te dwa dni i noce (bo na urlopie kiepską noc tz sobie odeśpi a w domu to będzie naciskał na podanie smoczka by się wyspać)

---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:57 ----------

No ale smoczek stał się trochę zamiennikiem mamy/piersi i jest na rękę i mnie w tej chwili jak mnie nie ma, i babci.


Wiola ja uważam że to dobrze, że kacper chętnie na podwórko lata. Potem tz by narzekał że go od komputera i/lub telewizora oderwać nie można ala:


Berenika ale zębowy atak u nas dalej 8 sztuk w buzi no i super że się starszak z nocnikiem przeprosił

[Amelia16]

Napisane przez justiwi

Pytanie takie mam: czy któraś z Was odsmoczkorawywała już dziecko? Jak tak to jak? Z dnia na dzień czy inaczej?

My jesteśmy po odsmoczkowaniu dokładnie tak jak napisałaś, pewnego dnia wstałyśmy rano i stwierdziłam, że dziś odstawiamy i zabrałam smoczek. Najgorsze pierwsze 3 dni bo Hela była zdezorientowana i ciągle szukała smoczka, głównie był problem z usypianiem, bo o ile w ciągu dnia dawała radę to do spania smoczek i tetra nieodłączne towarzyszki.... Zdarzało się, że płakałam razem z nią przy tym usypianiu zostawiłam tylko smoczek na noc, bo bałam się, że nie dam rady po nieprzespanej nocy i czwartego dnia rano Helka wyszła z łóżeczka i sama oddała smoczek z uśmiechem

[Amelia16]

Napisane przez justiwi

Pytanie takie mam: czy któraś z Was odsmoczkorawywała już dziecko? Jak tak to jak? Z dnia na dzień czy inaczej?

My jesteśmy po odsmoczkowaniu dokładnie tak jak napisałaś, pewnego dnia wstałyśmy rano i stwierdziłam, że dziś odstawiamy i zabrałam smoczek. Najgorsze pierwsze 3 dni bo Hela była zdezorientowana i ciągle szukała smoczka, głównie był problem z usypianiem, bo o ile w ciągu dnia dawała radę to do spania smoczek i tetra nieodłączne towarzyszki.... Zdarzało się, że płakałam razem z nią przy tym usypianiu zostawiłam tylko smoczek na noc, bo bałam się, że nie dam rady po nieprzespanej nocy i czwartego dnia rano Helka wyszła z łóżeczka i sama oddała smoczek z uśmiechem

[Amelia16]

Napisane przez justiwi

Pytanie takie mam: czy któraś z Was odsmoczkorawywała już dziecko? Jak tak to jak? Z dnia na dzień czy inaczej?

My jesteśmy po odsmoczkowaniu dokładnie tak jak napisałaś, pewnego dnia wstałyśmy rano i stwierdziłam, że dziś odstawiamy i zabrałam smoczek. Najgorsze pierwsze 3 dni bo Hela była zdezorientowana i ciągle szukała smoczka, głównie był problem z usypianiem, bo o ile w ciągu dnia dawała radę to do spania smoczek i tetra nieodłączne towarzyszki.... Zdarzało się, że płakałam razem z nią przy tym usypianiu zostawiłam tylko smoczek na noc, bo bałam się, że nie dam rady po nieprzespanej nocy i czwartego dnia rano Helka wyszła z łóżeczka i sama oddała smoczek z uśmiechem