Mam około 1 roku żeby schudnąć.

[Iwa_iw]

Witam Was wszystkie serdecznie. Zacznę od tego, że za jakiś rok wychodzę za mąż. Chciałabym wyglądać super Kiedyś ważyłam 54 kg przy 168 cm i było ok. Teraz niestety ważę ok. 61 kg i no powiedzmy jest mnie trochę za dużo. Wiem, że mam sporo czasu i dlatego chciałabym zabrać się mądrze do mojego schudnięcia. Największym problemem jest u mnie brzuch i bioderka. Motywację mam ogromną (no mam już upatrzoną suknię w której chciałabym ślicznie wyglądać), ale nie mam pomysłu jak się zabrać do zmiany trybu odżywiania. Dodam, że nie mam zbyt dużo czasu bo pracuję 9 godzin dziennie i w tym roku czeka mnie jeszcze obrona mgra, więc czasu mam jak na lekarstwo.
Do sedna: proszę was doświadczone w odchudzaniu kobitki z osiągniętymi celami o jakiś plan na ten rok. Najgorzej to u mnie będzie z czasem na jakiś fitness, basen, ćwiczenia. Czy mozecie polecić mi jakąś dietę?
Dziękuję z góry i pozdrawiam wszystkich

[jennuś]

Witam! Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie ciężko jestw ytrzymać z jakąś dietą, kończy się że za 2 tyg. zaczynam robić to co zwykle robiłam. Masz rzeczywiście dużo czasu, a dużo nie musisz zrucić więc myślę, że przydadzą się drobne, ale ogromnie wpływające zmiany. Po pierwsze pić dużo wody mineralnej, najlepiej jedną butelkę dziennie. Niby błaha sprawa, ale ja po wodzie bez zmiany nawyków żywieniowych zaczęłam tracić kg natychmiastowo. Po drugie pij 2 szklanki dziennie zielonej herbaty. Po trzecie zmiana pieczywa: czarne zamiast białego. Po czwarte: najlepiej jest nie jeść po godzinie 18, albo przynajmniej 3 godziny przed snem. Po piąte: jeżeli jesz dużo słodyczy i wogóle węglowodanów to postaraj się je trochę ograniczyć, nie całkowicie, ale trochę. Po szóste: możesz sobie rozdzielić posiłki tzn. jeść małe posiłki co 2 godz. albo co 3. Wtedy organizm bedzie mial dostarczoną energię, a ty nie bedziesz mieć uczucia głodu.

Trochę się napisałąm, ale myślę, żę chociaż troszkę pomogłam Nie muisz przestawać jeść tego co jesz normalnie. Wystarczy że wprowadzisz te zalecenia i moim zdaniem będziesz zadowolona. Do tego przydałoby się też ćwiczenia na brzuch i pośladki, np. Tamilee Webb, zajmą Ci one 30 min. dziennie, a efekty oszałamijące.

Życzę wytrwałości i mam nadzieję że na coś się przydałam.

[grudniowa-szatynka]

Zgadzam się z poprzedniczką we wszystkim oprócz jednego

Lepiej jedz po 18 - to jest dopiero popołudnie! Był o tym wątek na Forum, przeprowadzone badania [USA? ] dowiodły, że spadek wagi u ludzi nie jedzących po 18 wprawdzie był zanotowany - lecz nie był to wyłącznie tłuszcz
Lepszym rozwiązeniem jest jeść kolację koło 19-20, właśnie 3 h przed snem. Chodzicie spac o 21?

Pij wodę, czerwoną lub zieloną herbatę - poprawi przemianę materii. Wysypiaj się, staraj dużo chodzić, może spróbuj znaleźć czas na te ćwiczenia, choćby te 30 minut ;]

Nie jedz rzeczy przetworzonych, z dodatkami [np. ciemny chleb z konserwantami - zdarza się i taki ]. Unikaj parówek, ciężkich sosów, ketchupu, majonezu w dużych ilościach. Wieczorem jedz białko: ryby, jajka, biały ser, soję.

Pozdrawiam i, of kors, powodzenia

[mataner]

zgadzam sie z dziewczynami moze do diety dodałabyś skakanie na skakance (wiem ze dziewczyny skakaja tez bez skakanki bo nie mają warunków ). Bardzo dużo sie spala i dobre na tyłeczek biodra i uda
Moge ci polecić ;
- woda,zielona herbatka (zamiast coli,soków)
- suszone owoce (zamiast słodyczy)
- deski (zamiast chleba)
- ryz,kasza,makaron (zamiast ziemniaków)
A moze dołączysz do nas na wątku " walka z sadełkiem i duzym brzuszkiem"? tam sie mobilizujemy

[EwUnia_]

Dziewczeta juz chyba wszytko napisaly co powinnas wiedziec
a więc duzo ruchu , woda albo herbatki , trzymanie sie odzywiania wg tego co wyzej napisaly i wytrwałość napewno dadza efekty
3mam kciuki pozdro

[Edddytek]

Chciałam zauważyć, że taką ilość kg i tak zgubisz samoistnie przed ślubem, cała krzątanina i zamieszanie zrobią swoje

[kasia191273]

hmmmm, nie chcę zabrzmieć jakoś demotywująco, ale niekoniecznie wprowadzenie takich zmian coś da: od kilku lat nie jem chleba, makaronu, ziemniaków, ryżu, słodycze bardzo ograniczam, dużo piję i NIC. NIIIIIIIIIC. Patrzę na siebie i myślę, że jedynym jeszcze rozwiązaniem do wypróbowania byłby sport- problem w tym, że pracuję i studiuję, więc czasu nie mam, nawet w weekendy;-(((
Za mąż wyszłam w sierpniu i krzątanina i nerwy pozbawiły mnie może ok. 2 kg tuż przed uroczystoscią, ale chwilowo.

[Iwa_iw]

Kasia 191273 rozumiem Cię bo u mnie z czasem też krucho Pracuję, studiuję w tym roku się bronię. Najgorsze jest jednak to, że ja na stres reaguje jedząc Im bardziej się stresuje tym więcej jem.

[batik]

nie zabraniajcie keczupu!!!! jest bardzo zdrowy!!! ma mnostwo antyoksydantow (eliminuje wolne rodniki) a to wasnie dzieki temu ze pomidory w nim zawarte sa przetworzone. akurat pomidory sa zdrowsze gdy przetworzone.
lepiej odstawic majonez a keczup zostawic.

ps
mi tez zmana nawykow nic nie daje. dopiero male porcje, chodzenie spac glodnym i do tego cwiczenia.. kazdy musi sam poznac swoj przepis na chudniecie.

[Pusiak89]

Zapraszam na wątek założony przeze mnie: "walka z sadełkiem i dużym brzuszkiem" . Znajdziesz porady co do dietki, ćwiczeń i motywację oraz wszystkiego. Poza tym miła atmosfera u nas panuje i chętnie Cię przyjmiemy . Pozdrawiam

[Iwa_iw]

Chciałam podzielić się z Wami moimi postępami. Otóż od mojego pierwszego postu tutaj, zapoznaniu się z zasadmi odchudzania chyba dobrze mi idzie Zważyłam się dziś i z 61 spadło na 58
Jak myślicie czy od 17 stycznia to dobre tempo?
I jeszcze jedno pytanie. Bo wspominałam, że nie mam zasu teraz za bardzo na cwiczenia i tak sobie pomyślałam, że teraz schudłabym na wadze a od marca wzięłazbym się za modelowanie sylwetki połączone z dalszą dietą? Co mi poradziecie na takie rozwiązanie?
Pozdrawiam wszystkich gorąco!!!

[Eulera]

Dzień dobry, witam wszystkie Wizażanki
Ja mam troche inny problem, nie moge dostac sie do wątku "walak z sadełkiem i dużym brzuszkiem" nie chce się otworzyć. Czy ktoś moze mi powiedziec jak się tam dostać?