Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 10

[lolita25]

Jeżeli chodzi o kolędowanie to mi to nie przeszkadza, nie mam z tym problemu
Raz w roku można sobie porozmawiać
Kasy nie trzeba dawać, przecież to nie jest jakiś przymus.
Ja włożyłam 100 zł w kopertę, nie wiem czy to dużo, czy mało...biorąc pod uwagę ile się w spożywczym wyda na podstawowe zakupy to chyba mało
Za chrzest dostanie 300 zł i wydaje mi się ze to wystarczy

[830b3402b90be91bee3a8a4ac8547146eb396896_6583840e13f22]

Idę się ogarnąć i śniadanie machnąć.

[mengazhu]

Napisane przez The light

Mengazhu mi chodziło jak Dziecko miało nóżki, też mam posladkowe ale moja ma nogi wyprostowane i aż do twarzy.

Własnie tak, do twarzy

Napisane przez lolita25

Ja włożyłam 100 zł w kopertę, nie wiem czy to dużo, czy mało...biorąc pod uwagę ile się w spożywczym wyda na podstawowe zakupy to chyba mało
Za chrzest dostanie 300 zł i wydaje mi się ze to wystarczy

100 w kopertę? Kurka, mam w niedzielę i myślałam o dużo mniejszej kwocie

[katarzyniak]

Iwantyou - tak mi przyszło na myśl (nie to,że bronie twojej tesciowej,bo juz nieraz czytalam jakie akcje odstawiała), że być może te pieniadze co były na koncie to taki ich wkład własny w to mieszkanie, a reszte muszą kredytem opłacić? Moze to i tak nie jest wolna suma? Ale co do jakichs pretensji do Ciebie, o to ze nie przyjezdzacie itp.to poprostu jest chamstwo - przeciez im łatwiej jest do was pojechać,niż wam z małym dzieckiem no nie??? No i kulturka pełna u teściowej - zanosisz jej pieniądze, a ona śmie ci jakieś wyrzuty robić:/ super...


Widze że mowa też jest o kościele, kolędach itp. To ja też coś dodam od siebie. Praktycznie zawsze o kolędzie myślałam w kategoriach - zarobek dla księży. Jakos tak miałam wbite do głowy, że głownie myslalam o tym jak przyjac ksiedza, posprzatac na czas, o czym rozmawiac itp -czyli takie jednak płytkie myślenie. No i w ubiegłym roku był u nas ksiądz proboszcz ,ktory nam udzielal ślubu. Zaczął coś mówić w sensie marudzić że "ooo dziecka nie ma? Nieładnie". W końcu nie wytrzymałam i opowiedzialam wszystko - ze 3 razy poroniłam, leczymy sie, chodzimy po lekarzach itp. Ksiądz od razu zmienil ton, głupio mu sie zrobiło itp. No i w sumie zaczął z nami rozmawiac tak po ludzku od serca o tej wlasnie sprawie... Dał nam jakies swiete obrazki z dziecmi, ja tez po razy pierwszy poczułam że sie otworzyłam, moze tego potrzebowalam??? Do tej pory tylko z tz o tym rozmawialam... Ksiadz obiecał,ze bedzie sie modlił za nas, no i podal przyklad,ze kiedys jak byl mlodym ksiedzem to mial taka sama sytuacje a przyszedl za rok i para po 12 latach doczekala sie dziecka. Kiedy wyszedl to jakos czulam takie wewnetrzne oczyszczenie, oczywiscie popłakałam sobie i po raz pierwszy poczułam tą ideę kolędy... No i tak w tym roku na kolede ja jestem w 9 miesiacu ciazy
Co do kwestii finansowych ksiezy,kosciola to niechetnie daje pieniadze,bo wiem ze jest masa ludzi ktorzy zyją w biedzie i o wiele bardziej potrzebują tych pieniedzy. Dla mnie kościół jest tylko instytucją, chociaz jestem bardzo wierząca. Niestety czasem zachowanie kosciola, jak i ludzi do nich chodzacych czesto zniecheca do wiary..przykład mojego ojca, ktory co tydzien chodzi do kosciola,a zawsze po mszy przewaznie jest awantura o byle duperele, wyzwanie tesciowej czy zony od jakich tylko. Nawet pamietam jak bylam dzieckiem i wracalismy autem po mszy całą rodziną i w czasie jazdy moja mama zwyczajnie dostała od niego w twarz. Takze kosciol kosciolem, chodzenie codziennie na mszy ma niewiele wspolnego z wiarą. To tylko teoria, wazniejsza jest praktyka.

[Caillouu]

Cześć Dziewczyny!
Bardzo gratuluję wszystkim rozpakowanym - korzystajcie z tych pierwszych chwil i zapamiętujcie ich jak najwięcej
Za wszystkie w dwupaku trzymam kciuki, aby wszystko potoczyło się po Waszej myśli

Dziś Kajka kończy trzy tygodnie. Z jednej strony czuję, jakby minęła epoka, początkowo bynajmniej nie "belle epoque", z drugiej jednak obserwując jak szybko się zmienia, jak coraz więcej łapie, jaka staje się kontaktowa - boję się tego upływu czasu.
Czujecie się Matkami? W dalszym ciągu z ogromną siłą uderza mnie myśl, że jestem Mamą, że ten Kruszon leżący obok mnie to moje dziecko - kocham ją niezmiernie mocno, ale fakt macierzyństwa czasem do mnie jeszcze nie dociera.
Dół, tudzież "baby blues", minął jak mrugnięcie okiem, swoją drogą to ciekawe, że człowiek starając się kilka miesięcy o dziecko, płacząc bo dostał okres i znowu się nie udało, potem nosząc pod sercem przez 9 miesięcy, po jego przyjściu na świat dostaje łopatą w za przeproszeniem ryj i chce uciekać gdzie pieprz rośnie - tak było w przypadku moim i Męża. Człowiek stary a głupi A teraz się wstydzimy za takie głupie myśli.... Oby Was coś takiego nie dopadło

Mamusie, mam do Was 2 pytanka.
1. Jak aktywizujecie Wasze dzieci? Podstawiam Kai na kilkanaście sekund książeczki kontrastowe, śpiewam jej, wieczorami z Mężem czytamy bajki, oczywiście dużo do niej mówimy - czy to nie za mało/dużo?
Pytanie z serii być może dla niektórych kretyńskich, ale z jednej strony chce pozytywnie stymulować Małą, z drugiej nie chcę wyjść na matkę wariatkę, która wymaga bóg wie czego od trzytygodniowego maleństwa.

2. Wczytałam się w temat chust, powiedzcie mi, bo widzę w gronie ekspertki - co sądzicie o nosidłach ergonomicznych?
http://allegro.pl/womar-nosidlo-nosi...861021412.html
Niestety Kajka to kruszyna (3070 w 17 dobie), więc jeszcze daleko do wymaganych 5,5kg, a szkoda..

Chciałabym sie pochwalić urodą mojego dziecięcia, jednakże boję się upubliczniać jej wizerunek - czy jest jakieś miejsce, gdzie macie dostęp tylko Wy, a nie wszyscy internauci?

Miłego dnia!

PS. Postanowiłam przestać pasożytować a częściej się odzywać

[Le La]

iwantyou hmmm dziwna sprawa z ta kasa. Tak, czy siak uwazam, ze powinnas mezowi powiedziec o calej sytuacji, bo wiesz czasem rozne rzeczy wychodza po czasie i dobrze by bylo, gdyby on wiedzial co i jak.

katarzyniak asnie ja takiej obludy jak u Twojego ojca nigdy nie moglam zrozumiec... Nie mam slow na takich ludzi.

Jak w nocy Alek ladnie spal, to teraz tak marudzi, ze szok
Ale ja sie juz dobrze czuje, paracetamol + koldra + koc + 5godzin snu bez przerwy zrobily swoje

[patrycjja]

U nas ksiadz 25 stycznia. Wiec jak sie sie Mala nie pospieszy to ksiedza nie przyjmiemy raczej. A przyznam szczerze, ze szkoda. Bardzo lubię ksiezy z mojej parafii. Kasa ich nie kreci, na stronie kościoła i podczas kolędy mówią na co zbierają - w tym roku to jest dach i świetlica dla dzieci z okolic. I faktycznie remont trwa drugi rok, to co miało być w tamtym roku zostało wykonane. Świetlice budują od podstaw, została wykończeniówka. Nawet przed ślubem pytali czy moga na tave zbierac w trakcie z zapowiedzia, ze to na ten cel. Z taca biegał sam proboszcz (w miedzyczasie podszedl do nas pogadac i pogratulować ) . Za ślub nie chcieli brać , zeszliśmy do jakiejs śmiesznej kwoty. 50zl za zapowiedzi ksiądz wziął, ale byl zakłopotany. I na koniec - na parkingu stoja samochody w stylu stara, biała, rozklekotana mazda, ochrzcili bez gadania córkę koleżanki po cywilnym (a wiekszosc ma z tym problem), a od mojej przyjaciółki za chrzciny kasy odmówili i kazali cos malej kupić

Jak nie jestem katoliczka super praktykująca i ksieza to dla mnie ciezki temat, to o mojej parafii mogę piać

A co do koperty - u nas standart to 20zl

[lolita25]

My zawsze wkładaliśmy 100 zł i tak już zostało.
Biorąc pod uwagę fakt że od kiedy mamy tego proboszcza,to on co roku po kolędzie w cos inwestuje...w zeszłym roku położył marmur przy ołtarzu, odświeżył obrazy, wiem że teraz jest w planie nowy dach....doceniam to że inwestuje te pieniądze w kościół a nie jak poprzedni w nowe auto po każdej kolędzie

[_Shiloh_]

Napisane przez Le La

Jak w nocy Alek ladnie spal, to teraz tak marudzi, ze szok
Ale ja sie juz dobrze czuje, paracetamol + koldra + koc + 5godzin snu bez przerwy zrobily swoje

U Nas też noc była w porządku. Teraz po marudzeniu i karmieniu, Marcel znó śpi. Zobaczymy co będzie jak wstanie. Znów dziś nie wyjdziemy na spacer po od 12:00 ma padać, a o tej zwykle wychodzimy na spacery

Dziewczyny czuję się jak jakaś wyrodna matka, Wy tu piszecie o książeczkach, czytaniu, itp. a ja nie mam książeczek dla Marcelka i jeszcze nawet nie zaczęłam mu pokazywać żadnych obrazków czarno białych. Mówimy do niego dużo, układamy na brzuszku,na macie układamy (ale on jeszcze sie nią nie interesuje), czasami zatrzyma dłużej wzrok na swojej krówce lub żabce i to tyle
Może ja za mało go aktywizuję i dlatego on mało reaguje na to co widzi? Martwie sie.

[Caillouu]

Napisane przez _Shiloh_

U Nas też noc była w porządku. Teraz po marudzeniu i karmieniu, Marcel znó śpi. Zobaczymy co będzie jak wstanie. Znów dziś nie wyjdziemy na spacer po od 12:00 ma padać, a o tej zwykle wychodzimy na spacery

Dziewczyny czuję się jak jakaś wyrodna matka, Wy tu piszecie o książeczkach, czytaniu, itp. a ja nie mam książeczek dla Marcelka i jeszcze nawet nie zaczęłam mu pokazywać żadnych obrazków czarno białych. Mówimy do niego dużo, układamy na brzuszku,na macie układamy (ale on jeszcze sie nią nie interesuje), czasami zatrzyma dłużej wzrok na swojej krówce lub żabce i to tyle
Może ja za mało go aktywizuję i dlatego on mało reaguje na to co widzi? Martwie sie.

Nie zamartwiaj się, jeżeli chodzi o mnie to przypuszczam, że przeginam w drugą stronę, najważniejsze jest to, że dużo do niego mówicie, a skoro zatrzymuje wzrok na zabawkach to dobrze

[krolowa_nilu]

Napisane przez Le La

Jak w nocy Alek ladnie spal, to teraz tak marudzi, ze szok
Ale ja sie juz dobrze czuje, paracetamol + koldra + koc + 5godzin snu bez przerwy zrobily swoje

Umrę z zazdrości. Kornelia dzisiaj całą noc jękała, stękała, kwękała przez sen, że spać się nie dało. Brzuszek miała miękki, gorączki niet, więc nie wiem co ją tam gniecie

[lolita25]

Niech mi się tylko któraś babcia do kąpieli małej wtrąci to
Tak mocno nie szoruj....tego nie rób....tak to...musisz zrobić.....kto to widział taką brudną szyję....ja to zrobię
http://www.youtube.com/watch?v=Ijtq5s3m0HI

[patrycjja]

Napisane przez lolita25

Niech mi się tylko któraś babcia do kąpieli małej wtrąci to
Tak mocno nie szoruj....tego nie rób....tak to...musisz zrobić.....kto to widział taką brudną szyję....ja to zrobię
http://www.youtube.com/watch?v=Ijtq5s3m0HI

A ja to sie boje w ogóle wtrącania. Jestem zosia-samosia, a tu juz zaczynaja sie dobre rady.

Juz widzę te miny, kiedy nie bede biegała za Amelka z jedzeniem i prosiła zeby jadła juz widzialam minę teściowej jak powiedzialam, ze pierwsze pranie ok - wszystko idealnie z prasowaniem, ale potem prasować zamierzam tylko gnieciuchy na wyjscia, a nie wszystko po kolei.

Mityczna dieta matki karmiącej to w ogóle juz bedzie temat numer jeden



A do kąpieli apropo dostalam zalecenie kupić sobie siedzisko dla malej. Ja uwazam, ze to bedzie taki rytuał mój, męża i cory - on trzyma, ja myje. Pieluszka na dno i tyle, damy rade - to nie bedzie dla mnie pierwszyzna.

[sweet_vintage]

Napisane przez lolita25

Niech mi się tylko któraś babcia do kąpieli małej wtrąci to
Tak mocno nie szoruj....tego nie rób....tak to...musisz zrobić.....kto to widział taką brudną szyję....ja to zrobię
http://www.youtube.com/watch?v=Ijtq5s3m0HI

Na miejscu tego dziecka, to bym sie osaczona czuła. Ta babcia prawie jak "sęp"


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Amberella]

Napisane przez Shizu48

Tylko szybciutkie info - Guciak ma idealny tętno i aktywność pępowinowo-jakąś tez, nic tez nie zapowiada jakichkolwiek problem a szyjka macicy dalej zamknięta jadę zawieźć do laboratorium ten mój wymaz gbs

No i super !

Napisane przez Negrid

Tu gdzie teraz mieszkam, małe miasteczko głośno i wyraźnie na Mszach było mówione, że księża na kolędzie nie zbierają ofiar/datków/kopert po zakończonych kolędach będą Msze pokolędowe i wtedy można się ofiarować. Po domach zbierają tylko ministranci do puszek i to jest dla nich na wyjazdy i jakieś rekolekcje...

Bardzo fajny zwyczaj. Nikt nie jest imiennie rozliczany z tego czy dał i ile dał. A młodym kasiorka i rekolekcje zawsze się przydadzą .

Napisane przez mengazhu

1. Moje nocki są bez sików już. Dziwne. Rano wstaję i jakby miało mnie rozerwać; tak mi się chce.

2. Shizu48 olej wagę. Na pewne rzeczy się nie ma wpływu. A spadnie, wiekszość kg spadnie. Kg wrócą jak dziecko zacznie jeśc stałe posiłki, które będziesz po nim kończyć

3. W DDTVN mówią, że oprócz żony chłop powinien mieć kochankę

Ad. 1. Od pewnego czasu też już nie sikam w nocy. Podejrzewam, że mały się tak ułożył, że w pozycji leżącej nie uciska pęcherza. Niestety jak chodzę, mam taki ucisk, że mogę sikać co chwilę .

Ad.2. Pogrubione nie jest zbyt optymistyczne. Obawiam się jednak, że prawdziwe.

Ad.3. Dobrze, że tż nie słyszał tych herezji .

Napisane przez iwantyou99

A teraz mam chwile bo dziec odbija wiec napisze Wam co zrobiła moja teściowa.

Dołączam do grona dziewczyn, które piszą, żebyś powiedziała o wszystkim mężowi. Bez sensu żebyś tłumiła w sobie żal. A może to faktycznie jakaś "zamrożona" kwota związana z kredytem? Jeśli nie, to niezły chytrus z tej twojej teściowej. Aż brak słów.

Co do chrzcin, czeka Was fajna uroczystość. Też planuję zrobić poczęstunek po, w restauracji. Chcę sobie oszczędzić przygotowań i wariacji w domu, a ten czas poświęcić maluszkowi.

Napisane przez bella7

Witam
jak narazie ze szpitala,bo jestem pod szczególnym nadzorem ze względu na stan po cesarkim cięciu,i mam wskazanie do cc. No więc muszę uzbroić się w cierpliwość,a dwa to że jak zaczął by się poród to idę na salę. W życiu bym się nie spodziewała. Ech...

Trzymaj się i odzywaj do nas.

Napisane przez kootek_mamrotek

Nalewka : 0,5 l. przegotowanej ciepłej wody, 3-4 łyżki miodu, sok wyciśnięty z 3 cytryn, 12 ząbków czosnku przeciśniętych przez praskę. Miód rozpuścić w ciepłej wodzie, dodać sok i zmiażdżony czosnek. Odstawić na 24 h, pić 2 razy dziennie po pół kielonka

Dzięki . Zapisałam sobie i kiedyś wypróbuję. Mam na razie nadzieję, że nieprędko mnie coś rozłoży.

Napisane przez mengazhu

http://www.youtube.com/watch?v=jrK447AkBb4

Moje starszakowe dzieci sobie bardzo lubi podśpiewywać. Na nieszczęście kiedyś przy nim słuchałam tego co wyżej i teraz najlepiej mu wychodzi tekst: żeby pała sama stała Mam nadzieję, że w przedszkolu nikogo nie będzie uczył tej piosenki

Oj tam, oj tam... Prawdziwy z niego Słowianin .

Napisane przez lolita25

Witam
Kręciłam się dziś jak postrzelona w łóżku, i co obrót wydawałam z siebie "ołłłłłłaaaa....ołłłłłłaa a" chyba już nawet przez sen to mówie

Moja współlokatorka ze szpitala, spodziewająca się bliźniaków, tak właśnie jęczała przez sen. Bardzo jej współczułam i patrząc na to jak ona się męczy i jak jej ciężko, doszłam do wniosku, że nie jest mi aż tak źle. Nawet przestałam wtedy marudzić. Teraz i ja jęczę

Napisane przez vacuity

chciałam jeszcze dodać, że jak dają trzeba brać, ale szkoda mi się go zrobiło, bo i tak wyglądał jakby chciał uciec

Oj Ty niedobra . Jednym słowem zapędziłaś młokosa w kozi róg

Napisane przez katarzyniak

Kiedy wyszedl to jakos czulam takie wewnetrzne oczyszczenie, oczywiscie popłakałam sobie i po raz pierwszy poczułam tą ideę kolędy... No i tak w tym roku na kolede ja jestem w 9 miesiacu ciazy

No, taka wizyta to ma sens. Na kolędę powinni przychodzić "specjalni" księża z powołania, mieć więcej czasu dla parafian no i przede wszystkim więcej serca.

[isia4891]

Hej dziewczyny jak juz wiecie urodziłam Marcelka i sprostowanie ma 61 cm i miałam cc.
Bol został wynagrodzony jak kładą na pierś maleństwo.
Zabrali mi go na noc pod obserwacje bo dławił sie wodami plodowymi. Po 12 ma mieć usg robione.
Jest śliczny, ma czarne włoski, małe uszy, doleczki w policzkach i bardzo kochany przez swoich rodziców!!!

Trzymam kciuki za was wszystkie.

[Amberella]

Napisane przez patrycjja

Juz widzę te miny, kiedy nie bede biegała za Amelka z jedzeniem i prosiła zeby jadła juz widzialam minę teściowej jak powiedzialam, ze pierwsze pranie ok - wszystko idealnie z prasowaniem, ale potem prasować zamierzam tylko gnieciuchy na wyjscia, a nie wszystko po kolei.

Mityczna dieta matki karmiącej to w ogóle juz bedzie temat numer jeden

Hahaha, też czekam, aż dojdzie do starć w tych kwestiach . U mnie teście, mimo, że przekochani, mają takie sztywne podejście, zwłaszcza do diety. Miałam w ciąży mały zgrzyt z nimi m. in. o to, że jem grzyby i ser pleśniowy . Pewnie będą dawali mi rady, co powinno jeść moje dziecko. Ja mam póki co plan, że będzie próbowało te smaki, na które będzie miało ochotę. Oczywiście z wyłączeniem alkoholu, coli, energy drinków i kawy. No wiadomo, że wszystko w swoim czasie.

---------- Dopisano o 11:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:05 ----------

Napisane przez isia4891

Hej dziewczyny jak juz wiecie urodziłam Marcelka i sprostowanie ma 61 cm i miałam cc.
Bol został wynagrodzony jak kładą na pierś maleństwo.
Zabrali mi go na noc pod obserwacje bo dławił sie wodami plodowymi. Po 12 ma mieć usg robione.
Jest śliczny, ma czarne włoski, małe uszy, doleczki w policzkach i bardzo kochany przez swoich rodziców!!!

Trzymam kciuki za was wszystkie.

Isia, jeszcze raz gratuluję. I bardzo, bardzo cieszę się Twoim szczęściem .

[magnusia]

Napisane przez patrycjja

A ja to sie boje w ogóle wtrącania. Jestem zosia-samosia, a tu juz zaczynaja sie dobre rady.

ja sobie wypracowałam już dawno wzrok bazyliszka- cała rodzina go zna i zawsze skutkuje. Były próby rad np na temat łóżeczka (teść się uparł na jakieś takie za 1300 zł i przekonywał mnie że jest lepsze od tego co my wybraliśmy) - wystarczyło jedno spojrzenie aby stwierdził "no ale zrobisz jak chcesz to wasze dziecko, wy jesteście rodzicami, ja tylko chciałem ci pokazać"

---------- Dopisano o 11:11 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------

Napisane przez isia4891

Hej dziewczyny jak juz wiecie urodziłam Marcelka i sprostowanie ma 61 cm i miałam cc.
Bol został wynagrodzony jak kładą na pierś maleństwo.
Zabrali mi go na noc pod obserwacje bo dławił sie wodami plodowymi. Po 12 ma mieć usg robione.
Jest śliczny, ma czarne włoski, małe uszy, doleczki w policzkach i bardzo kochany przez swoich rodziców!!!

Trzymam kciuki za was wszystkie.

odpoczywaj i dochodź do siebie ale synek to Wam się dorodny trafił

[Amberella]

Dobra, ruszam tyłek sprzed monitora i idę gotować ten krupnik na grzybach, którym zaraziła mnie kootek_mamrotek .
Roane, widziałam, że wczoraj też poleciała Ci na niego wirtualna ślinka .

[mengazhu]

Napisane przez Amberella

(...) Miałam w ciąży mały zgrzyt z nimi m. in. o to, że jem grzyby i ser pleśniowy

Ja miałam starcie z teściową dot. długości włosów swoich. Tzn. obciełam z długich na łysego z tyłu boba. W szoku byłam, że tak dziecko narażam. Nie wiem w sumie na co. Później podcięłam znów, więc kolejne narażanie Nie wspomnę o czerwonej nitce zawiązanej na nadgarstku

Napisane przez magnusia

ja sobie wypracowałam już dawno wzrok bazyliszka- cała rodzina go zna i zawsze skutkuje. Były próby rad np na temat łóżeczka (teść się uparł na jakieś takie za 1300 zł i przekonywał mnie że jest lepsze od tego co my wybraliśmy) - wystarczyło jedno spojrzenie aby stwierdził "no ale zrobisz jak chcesz to wasze dziecko, wy jesteście rodzicami, ja tylko chciałem ci pokazać"

IKEA - ale ty tu rządzisz - jakoś tak było w reklamie

[patrycjja]

U nas n tapecie byly cytrusy jesli chodzi o dietę. Bo uczulają. Przecież nie zamierzam zjesc dwa kg pomarańczy na raz, no ludzie. A jak nie sprawdzimy nie będziemy wiedzieć. Ja mam plan codziennie (za jakiś czas oczywiscie, nie od razu) jesc cos, co czesto uczula - a to pomidorka kawalek, a to bananka. I zobaczymy.

Jestem jeszcze ciekawa podejscia do kolek - ale na to mam juz odpowiedz - przecież dzieci na mm tez je maja. Myślę, ze to utnie dyskusje.



Czy mi sie wydaje, czy od rana Gosi nie widziałam ?

[lolita25]

Napisane przez patrycjja

Czy mi sie wydaje, czy od rana Gosi nie widziałam ?

Właśnie
Albo znowu ma powera albo rodzi......albo już urodziła

[patrycjja]

Napisane przez magnusia

ja sobie wypracowałam już dawno wzrok bazyliszka- cała rodzina go zna i zawsze skutkuje.

Ja podobno strzelam miny znaczy jakąś wprawę mam.

Kiedyś nawet w byłej pracy naganę za to dostalam, bo szefowa sobie ubzdurała, ze straszę kolezanki i wlasnie w powodzie wpisała cos takiego, że rozbijam straszeniem grupę i mnie i koleżanki rozbawiła mocno. No ale juz wtedy szykowała sie do zwolnienia mnie więc to był grunt dla niej.

A już jak przyszłam do pracy z jakims swoim problemem, który roztrząsałam w glowie i strzelałam oczami sama sobie to w ogóle bylam taka zła, ze nawet wielka pani dyrektor mowila ze sie boi do mnie odezwać.

Wiec jesli dyrekcja w pracy sie mnie bala to moze i ja dam rade zgromić wszystkich radzących wzrokiem bazyliszka i przekazac im telepatyczne "odpierdaczcie sie"

[tajeczka]

Hejka Witam się w 38tyg możemy rodzić albo może od jutra, bo będzie 37+1 mniejsza o jeden dzień
po pierwsze GRATULACJE DLA WSZYSTKICH NOWYCH MAMUSIEK

Ja wczoraj byłam na ostatnim usg, mała waży 3000g, więc tak jak mniej więcej myślałam lekarz od usg zasugerował, żebym ze swoją prowadzącą pogadała o wcześniejszym porodzie, bo mam już łożysko 3st, i dalej wody w dolnej granicy, przepływy są ok, ale powiedział, że dobrze by było w styczniu jeszcze urodzić. Dla mnie bomba w środę idę na KTG i będę się widziała z moją lekarką więc pewnie wtedy wszystko ustalimy
Jedyne co mnie trochę martwi, to rozmiar główki, bo jest mniejsza, ale lekarz powiedział, że najprawdopodobniej taki urok małej, bo główka ogólnie jest mniejsza od dawna i że pomiar mogą już nie być zbyt dobre, zwłaszcza główki, bo ta jest na dole. Więc czuję się jako tako uspokojona

[senira666]

Napisane przez Caillouu

2. Wczytałam się w temat chust, powiedzcie mi, bo widzę w gronie ekspertki - co sądzicie o nosidłach ergonomicznych?
http://allegro.pl/womar-nosidlo-nosi...861021412.html
Niestety Kajka to kruszyna (3070 w 17 dobie), więc jeszcze daleko do wymaganych 5,5kg, a szkoda..

ja generalnie na początku w ogóle nie byłam przekonana ani do chust ani do nosideł ... uważałam że położę dziecko na macie/kocyku i niech sobie leży a ja się zajmę np. obiadem ... ale po zajęciach na SR odnośnie chust i po rozmowie z TŻ przekonałam się że chcę mieć właśnie chustę (i wybraliśmy właśnie chustę z Womar be close N17 zafirro--tkana i polecana przez parę znajomych osób)- głównie dlatego że w chuście można nosić już od pierwszego dnia i że dopasowuje się do dziecka... nosidełka według mnie są mało przyjazne dzieciom i to one muszą się dopasować do nosidła a nie nosidło do nich,.,

jestem po wizycie i tak ... wyniki morfo i moczu ok wymaz w sumie to nie wiem jaki wynik wyszedł bo mam napisane że wychodowano pojedyncze i nie wiem czy to dobrze czy źle
dostałam listę od lekarki kiedy mam jechać do szpitala i powiedziała mi co mam wziąć ... i jeżeli nie urodzę w ciągu tygodnia to mam przyjść na kolejną wizytę (ale chyba nie urodzę bo kazała mi się już zapisać )
no i mała nie jest chyba taka mała bo aż lekarka się zdziwiła że ma główkę już stosunkowo nisko a sięga mi do przełyku.

[Muminek1991]

Napisane przez iwantyou99

Dzisiaj idziemy do neurologa zeby uspokoić moj hipohondryzm. Prosze o kciuki.
.

Napisane przez sadlaczyca

Dziś o 2.15 w nocy przyszedł na świat mój syn Krzyś, przez cc, 3600 i 56 cm. Dam znać później. Wszystko w porządku
.

Napisane przez kOmorowska

Witam
W 34 tygodniu ciąży w wigilię 24.12.2013 o godzinie 9.45 na świat poprzez cc przyszła Natalia, ważyła 2400 i miała 51 cm-dostała 10 punktów w skali Apgar.

Gratulację dla obu mamusiek !!!

Napisane przez Shizu48

Tylko szybciutkie info - Guciak ma idealny tętno i aktywność pępowinowo-jakąś tez, nic tez nie zapowiada jakichkolwiek problem a szyjka macicy dalej zamknięta jadę zawieźć do laboratorium ten mój wymaz gbs

Napisane przez magnusia

a tak poważnie ja bym powiedziała teściowej wprost, że zobaczyłam wycią (w końcu leży na stole i świeci sumami, nie?) i co to znaczy- niech się tłumaczy.
Poza tym zażądałabym faktury za te płytki na ściany - niech się rozliczą, do tego bezwzględny zwrot kasy jak tylko dostaną kredyt.
Mężowi bym powiedziała bez ogródek- wiem, to przykre ale uważam że powinien wiedzieć co jego matka wyprawia

Zrobiłabym identycznie jak ty. Iwontyou powiedz mężowi o wszystkim,żeby kiedyś jak prawda wyjdzie na jaw nie miał do ciebie pretensji .

Napisane przez lolita25

Niech mi się tylko któraś babcia do kąpieli małej wtrąci to
Tak mocno nie szoruj....tego nie rób....tak to...musisz zrobić.....kto to widział taką brudną szyję....ja to zrobię
http://www.youtube.com/watch?v=Ijtq5s3m0HI

Ta babcia to koszmar.

Napisane przez isia4891

Hej dziewczyny jak juz wiecie urodziłam Marcelka i sprostowanie ma 61 cm i miałam cc.
Bol został wynagrodzony jak kładą na pierś maleństwo.
Zabrali mi go na noc pod obserwacje bo dławił sie wodami plodowymi. Po 12 ma mieć usg robione.
Jest śliczny, ma czarne włoski, małe uszy, doleczki w policzkach i bardzo kochany przez swoich rodziców!!!
.

Jeszcze raz gratulację !!!

Witam się przedpołudniowo. U mnie znowu lenistwo TŻ ma dzisiaj wolne , ale od rana jeździ coś załatwia więc niby wolne , ale cały dzień spędzę praktycznie sama Noc przespana średnio, i dostałam jeszcze śpika

[mengazhu]

Prawda jest taka moje kobitki, że kto ma chęć gadać, pouczać nas, dawać złote rady to będzie to robił. W każdej sprawie, nawet w tym jak masz kupę robić Możemy się burzyć, gadać, narzekać. Nawet jak w jednym temacie sprawa ucichnie to za moment pojawi się kolejny burzliwy

[Le La]

Napisane przez isia4891

Hej dziewczyny jak juz wiecie urodziłam Marcelka i sprostowanie ma 61 cm i miałam cc.
Bol został wynagrodzony jak kładą na pierś maleństwo.
Zabrali mi go na noc pod obserwacje bo dławił sie wodami plodowymi. Po 12 ma mieć usg robione.
Jest śliczny, ma czarne włoski, małe uszy, doleczki w policzkach i bardzo kochany przez swoich rodziców!!!

Trzymam kciuki za was wszystkie.

Jeszcze raz wielkie gratulacje dla Was Czekamy na więcej informacji i jakieś zdjęcie Marcelka.

A oto mój śpioszek:

[mengazhu]

Napisane przez patrycjja

Ja podobno strzelam miny znaczy jakąś wprawę mam.

Kiedyś nawet w byłej pracy naganę za to dostalam, bo szefowa sobie ubzdurała, ze straszę kolezanki i wlasnie w powodzie wpisała cos takiego, że rozbijam straszeniem grupę i mnie i koleżanki rozbawiła mocno. No ale juz wtedy szykowała sie do zwolnienia mnie więc to był grunt dla niej.

[lolita25]

Napisane przez mengazhu

Prawda jest taka moje kobitki, że kto ma chęć gadać, pouczać nas, dawać złote rady to będzie to robił. W każdej sprawie, nawet w tym jak masz kupę robić Możemy się burzyć, gadać, narzekać. Nawet jak w jednym temacie sprawa ucichnie to za moment pojawi się kolejny burzliwy

Wystarczy zamknąć drzwi przed nosem i spokój będzie ze złotymi radami