Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11 - Strona 101 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Pokaż wyniki sondy: Czy kolejną część robimy na odchowalni ??
tak 22 57,89%
nie 16 42,11%
Głosujący: 38. Nie możesz głosować w tej sondzie

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-01-30, 18:32   #3001
Roane
Wtajemniczenie
 
Avatar Roane
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: in the middle of nowhere
Wiadomości: 2 093
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez Negrid Pokaż wiadomość
(...)
też już chcę...
Ja też, ja też


Cytat:
Napisane przez Kuapouszka Pokaż wiadomość
(...)
A tak bez żartów to sie właśnie martwię, ze przez to ze nie przytylam dużo to mogę nie miec pokarmu bo sie naczytalam ze ten zapas 4-5 kg co zostaje po porodzie to jest właśnie na papu
(...)
Nie ma sensu przejmować się na zapas. Takie nastawienie może tylko zaszkodzić, a już na bank w niczym nie pomoże. Lepiej wierzyć że wszystko będzie dobrze
Swoja drogą, możemy założyć mafię za stumilowego lasu
__________________
W czasach powszechnego i nieograniczonego dostępu do informacji, ignorancja to kwestia wyboru.
Roane jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-30, 18:41   #3002
perfuzja
Zakorzenienie
 
Avatar perfuzja
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 11 672
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez Kuapouszka Pokaż wiadomość
A tak bez żartów to sie właśnie martwię, ze przez to ze nie przytylam dużo to mogę nie miec pokarmu bo sie naczytalam ze ten zapas 4-5 kg co zostaje po porodzie to jest właśnie na papu

Tak, tak, schiza w pełni blasku
Swirujesz Te kilogramy są w założeniu dla Ciebie, zeby dziecko nie wyssało Cię do cna. Dziecko weźmie sobie wszystko, nic sie nie martw - nie ma mechanizmu, który mówi organizmowi: to jest tłuszcz dla dziecka, a tego nie wolno ruszyć. Jesli tylko będziesz sie odżywiać porządnie to nie będzie żadnych problemów.
__________________
perfuzja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-30, 18:45   #3003
Sheperdess
Rozeznanie
 
Avatar Sheperdess
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 760
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez Kuapouszka Pokaż wiadomość
A tak bez żartów to sie właśnie martwię, ze przez to ze nie przytylam dużo to mogę nie miec pokarmu bo sie naczytalam ze ten zapas 4-5 kg co zostaje po porodzie to jest właśnie na papu
To może nie czytaj więcej.
Ja, na przykład, też nie przytyłam dużo, a teraz ważę nawet mniej, niż przed ciążą, a pokarmu mam wystarczająco. Jeśli nie jesteś anorektycznie chuda i będziesz dobrze się odżywiać w czasie karmienia, to zupełnie bym się nie przejmowała.

Cytat:
Napisane przez jin Pokaż wiadomość
Czesc dziewczyny. Niestety trafiłam na patologie, dzidziuś ma nierówne tętno i wody zmniejszyły się do 3 cm, przepływy też nie są dobre, mam nadzieje że dowiem się czegoś na wieczornym obchodzie, ledwo żyję z nerwów
Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze i za ewentualne szczęśliwe rozwiązanie.
__________________
Adaś - 28.12.2013
Sheperdess jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-30, 18:46   #3004
Kuapouszka
Zadomowienie
 
Avatar Kuapouszka
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 238
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez perfuzja Pokaż wiadomość
Swirujesz Te kilogramy są w założeniu dla Ciebie, zeby dziecko nie wyssało Cię do cna. Dziecko weźmie sobie wszystko, nic sie nie martw - nie ma mechanizmu, który mówi organizmowi: to jest tłuszcz dla dziecka, a tego nie wolno ruszyć. Jesli tylko będziesz sie odżywiać porządnie to nie będzie żadnych problemów.

Umknęło mi, że to mały pasożyt będzie przecież, to fakt

Jin trzymam kciuki
__________________
Lily-13.02.2014 <3
Anika <3- 29.09.2015..
Kuapouszka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-30, 18:56   #3005
niebieska2323
Raczkowanie
 
Avatar niebieska2323
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 66
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez katarzyniak Pokaż wiadomość
Dziewczyny, dzisiaj o 10:15 poprzez cc przyszedł na świat mój synek zabieg byl planowany na wtorek, ale jednak byl dzisiaj ... Teraz leze pod kroplówką, dziecko juz moglam przytulic niedawno
Ma 57 cm i 3900 g
GRATULACJE!!!

Cytat:
Napisane przez lidkaa82 Pokaż wiadomość
Dziewczyny ja wpadam na chwile jak zwykle, bo pomyslalam ze jeszcze sie wam nie pochwalilam moim bobasem. Na fotce 10 dniowy Miłosz.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Piękny chłopczyk

Cytat:
Napisane przez Le La Pokaż wiadomość
Hosenka i jak ten laktator, dobrze sciaga? Nie boli Cie przy sciaganiu? Moj jutro przyjdzie, mam taka nadzieje

sharey Alek nosi takie wieksze 56, albo male 62. Rozna jest rozmiarowka w roznych firmach. Ze Smyka nosi jeszcze 56, ale sa juz na styk

[B]niebieska [B] ta mata to Rain Forest z Fisher Price
Dzięki za odpowiedź bardzo mi się podoba

Cytat:
Napisane przez jin Pokaż wiadomość
Czesc dziewczyny. Niestety trafiłam na patologie, dzidziuś ma nierówne tętno i wody zmniejszyły się do 3 cm, przepływy też nie są dobre, mam nadzieje że dowiem się czegoś na wieczornym obchodzie, ledwo żyję z nerwów
Będzie dobrze
niebieska2323 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-30, 18:57   #3006
Le La
Zadomowienie
 
Avatar Le La
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Pl
Wiadomości: 1 285
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez Roane Pokaż wiadomość
Z tego co pamiętam Ty miałaś krwotok przy porodzie, tak? To może nie szalej z tymi ćwiczeniami? Bo męża namierzymy przez neta i Cię podkablujemy że się nie oszczędzasz
Co do tej maty to wychodzi na to że mam taką samą ale nie poznałam na Twoim zdjęciu - FP Rainforest. Ja tylko raz ją wyciągnęłam ją z pudełka i mi nie wydawała się supermała, ale ja wogóle nie mam porównania Jak Alkowi ta mata się podoba?
No chyba przesadzilam z tymi cwiczeniam, bo mialam krwotok i chyba za wczesnie sie rzucilam na fitness Mozecie mi zlac doope
Mata Alkowi na razie srednio, najbardziej interesuje go malpka, ale chyba jest jeszcze za maly
Najlepiej sie czuje na hustawce, bo tam jest duze lusterko

Cytat:
Napisane przez jin Pokaż wiadomość
Czesc dziewczyny. Niestety trafiłam na patologie, dzidziuś ma nierówne tętno i wody zmniejszyły się do 3 cm, przepływy też nie są dobre, mam nadzieje że dowiem się czegoś na wieczornym obchodzie, ledwo żyję z nerwów
Daj znac co tam po obchodzie, bedzie dobrze
Le La jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-30, 18:57   #3007
selena85
Wtajemniczenie
 
Avatar selena85
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 2 077
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez jin Pokaż wiadomość
Czesc dziewczyny. Niestety trafiłam na patologie, dzidziuś ma nierówne tętno i wody zmniejszyły się do 3 cm, przepływy też nie są dobre, mam nadzieje że dowiem się czegoś na wieczornym obchodzie, ledwo żyję z nerwów
Ojejjj... To dobrze, że jesteś pod opieką lekarską. Mam nadzieję, że szybko coś zaradzą. 3majcie się tam mocno, mocno, mocno!!! <kciuki>
Dawaj znać na bieżąco w miarę możliwości!
__________________
"Jak wychować szczęśliwe dziecko" John Medina
"Mamo, Tato co Ty na to? 1,2,3" Paweł Zawitkowski
"Język Niemowląt" Tracy Hogg, Melinda Blau
http://suwaczki.slub-wesele.pl/20140129744753.html

Edytowane przez selena85
Czas edycji: 2014-01-30 o 18:59
selena85 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-01-30, 19:03   #3008
em ma
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 1 905
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez Sheperdess Pokaż wiadomość
Bo to delikatna kobietka jest. Mojemu litry sików zupełnie nie przeszkadzają, a kupa też musi być konkretna, żeby zaczął domagać się przewinięcia. Ot, gruboskórny, jak każdy chłop.
__________________
em ma jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-30, 19:16   #3009
_Shiloh_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Shiloh_
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 495
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Dostałam fazy na kupowanie przez neta i z nudów Marcel ma 3 nowe zabawki, jeszcze sie czaję na Pandę canpola

O to co kupiłam małemu

http://cgi.ebay.co.uk/ws/eBayISAPI.d...E:L:OC:GB:3160

http://cgi.ebay.co.uk/ws/eBayISAPI.d...E:L:OC:GB:3160

http://www.ebay.co.uk/itm/Baby-Lovel...item3389d89101

_Shiloh_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-30, 19:20   #3010
Amberella
Wtajemniczenie
 
Avatar Amberella
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 110
GG do Amberella
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cześć dziewczyny.
Wciąż nie nadrobiłam tej części, zaglądam tylko na pierwszą stronę, bo albo mały daje popalić, albo przyjmuję gości . Byłam też na zdjęciu szwów i zaliczyłam wizytę położnej.
Jeśli ktoś coś do mnie pisał, powolutku postaram się do tego odnieść. Proszę o wybaczenie, że nie jestem na bieżąco.

Przede wszystkim serdecznie gratuluję wszystkim rozpakowanym mamusiom Nie pisałam tak dawno, że masa emocji i opisów mnie ominęła.


Senira, dzięki za zmianę na 1 stronie . Widzę też, że pojawiło się sporo zdjęć maluszków. Będę je powolutku oglądać. Nie wiem jak ogarnę wątek, klub i FB, ale to zrobię .

I wrzucam opis mojego cięcia. Strasznie dużo tego naprodukowałam, ale tak jakoś wyszło. Mam nadzieję, że ktoś przeczyta. Dorzucam też szpitalną fotkę Kacperka z piątego dnia życia.



Mój synek przyszedł na świat 21 stycznia w Szpitalu Klinicznym nr 1 przy ul. Chałubińskiego we Wrocławiu.
20 stycznia, ze spakowanymi torbami, zgłosiłam się do poradni patologii ciąży, skąd zostałam skierowana na oddział. Niestety na patologii ciąży nie było łóżek, więc trafiłam na ginekologię operacyjną, gdzie leżały kobiety z różnymi chorobami, w tym nowotworowymi. Ogólnie atmosfera na oddziale była przytłaczająca, ale trzymałam się myśli, że to tylko na jedną noc. Położne z tego oddziału były na tyle taktowne, że wyznaczyły mi łóżko na sali z inną ciężarną. Dziewczyna była mało kontaktowa, wciąż spała, więc ja spokojnie czytałam książkę i zaglądałam do Was na wizaż. O dziwo dla mnie, zupełnie nie stresowałam się tym, że jutro moje powłoki brzuszne - jedna po drugiej, zostaną rozcięte i ktoś będzie gmerał w moich wnętrznościach. Przestałam się bać nawet tego, że zostanę mamą i że nie wiem, czy i jak dam radę. Byłam spokojna. A może tylko tak mi się wydawało...
Zostałam poproszona na badanie ginekologiczne, zrobiono mi ktg i inne badania potrzebne do cesarki - morfologię, sód, potas i układ krzepnięcia. Badania wypadły dobrze i zostałam zakwalifikowana do rozmowy z anestezjologiem. Była to młoda kobieta, która zadawała pytania o moje ewentualne choroby, leki, które przyjmuję, alergie. Pytała też o to, czy w ciągu ostatnich 6 miesięcy miałam jakieś zabiegi w salonie kosmetycznym. Zdecydowała, że będę znieczulona podpajęczynówkowo.
Potem przyszła położna, uprzedziła, że muszę być wykąpana i zupełnie "saute" - bez balsamu do ciała, kremu, dezodorantu, makijażu, manicure, pedicure. Nie mogę mieć żadnej biżuterii i soczewek kontaktowych, ale mogę być w okularach. Poradziła, bym uczesała się w kucyka na boku głowy, tak, by podczas obowiązkowego leżenia, nie przeszkadzała mi gumka do włosów. Pomyślałam, że to dobra rada. Zapytała także, czy jestem ogolona, więc powiedziałam, że tak.
Od godziny 17.00 musiałam być na czczo, więc poprosiłam męża, by przyniósł mi coś dobrego na obiad i wczesną kolację. W efekcie wciągnęłam duży kubełek chińszczyzny, którą przed 17.00 poprawiłam sałatką z tuńczykiem i krewetkami. Obżarłam się jak bąk, ale o to chodziło. Pić mogłam do godziny 22, ale tylko wodę niegazowaną.
Przespałam noc całkiem nieźle i obudziłam się przed godziną 6.00 w dniu zero. I tutaj wszystko potoczyło się dość szybko i płynnie. Znowu nie czułam strachu i nerwów. O 6.00 przyszła położna, zmierzyła mi temperaturę i poprosiła na lewatywę. Może jestem dziwna, ale biorąc pod uwagę moje problemy z zaparciami, ucieszyłam się Samą lewatywę robioną miałam w toalecie, gdzie był parawan i kozetka. Pani położna poprosiła bym położyła się na boku i pokazała tyłek. Cóż było robić. Sam wlew trwał kilka sekund i nie był jakiś wyjątkowo nieprzyjemny. Położna powiedziała, że dobrze jeśli wytrzymam chwilę z tym płynem w jelitach i dopiero polecę "na tron". Tak też zrobiłam. Nie będę się rozpisywać, powiem tylko krótko, że spektakularnego efektu lewatywy nie zanotowałam
Później poszłam pod prysznic, gdzie wyszorowałam się Białym jeleniem. Przyjechał mój biedny, zestresowany mąż i czekał ze mną aż spłyną mi kroplówki i zostanie założony wenflon. Musiałam wypić dwa kielichy jakiegoś słonego płynu, ale nie zapytałam co to i po co. W międzyczasie okazało się, że nie ma szpitalnych koszul do porodu, więc położna wymyśliła, że zrobi mi pareo z prześcieradła szpitalnego. I w tym momencie na reszcie odezwały się moje emocje: że jak?! Że mam paradować po szpitalu na golasa z ledwo zawiązanym kawałkiem materiału na tyłku?... O nie. Powiedziałam, że nie ma mowy i że zostaję we własnej koszuli. Kobieta do mnie, że absolutnie nie ma takiej możliwości. Ostatecznie, gdy zadzwonili po mnie z sali do cc, położna pozwoliła mi iść w koszuli, ale "pareo" wzięła ze sobą. Ruszyłam na spotkanie z synem i szczerze mówiąc nawet nie umiem opisać, co wtedy czułam i czy coś w ogóle czułam. Widziałam tylko TŻ, że jest baaardzo, baaardzo zestresowany. Pożegnałam się z nim pod drzwiami bloku porodowego i weszłam na salę cięć. Była 9.12. Na sali było kilka osób. Zapytałam od razu, czy mogę zostać w swojej koszuli, skoro szpitalnych nie ma. Ktoś powiedział, że mogę. Ufff...
Jakaś miła kobieta (anestezjolog jak się okazało) kazała mi się wdrapać na fotel "jakbyginekologiczny" . Zdziwiona, powiedziałam, że mam majtki. Wszyscy się zaśmiali i kazali je zdjąć i położyć z boku na klapkach. Wdrapałam się na fotel i p. anestezjolog kazała mi usiąść i wypiąć plecy. Powiedziała, że będzie mnie znieczulać zpp i że będzie cały czas mówić mi, co się dzieje. Najpierw obmacała dokładnie lędźwiowy odcinek mojego kręgosłupa, później wysmarowała mnie czymś do dezynfekcji skóry. Uprzedziła, że poczuję ukłucie, ale to nie będzie zpp, tylko zwykłe znieczulenie miejscowe. Dopiero po nim wkłuła się w kręgosłup. Wszystko poszło gładko. W międzyczasie na salę przyszedł mój gin gotowy do operacji. Kazano mi się położyć na tym fotelu "jakbyginekologicznym ". I wtedy zaczęłam się bać, że znieczulenie jest zbyt słabe i będę czuła jak rozcinają mi brzuch. Pani anestezjolog chyba widziała moje obawy, bo kilka razy pytała się, czy "pupa robi się ciężka". Cholera jasna, nie robiła się ciężka. Ktoś psiknął mi czymś chłodnym w szyję, pytając, czy jest to ciepłe, czy zimne. Odpowiedziałam, że zimne. Potem psiknięto mi w nogi, ale nie wiedziałam, czy ciepłym, czy zimnym. Ustawiono parawanik gdzieś pod moim biustem. Poprzypinano mi jakieś elektrody, pobrano krew, założono cewnik i nie wiem, co tam jeszcze. Działo się dużo. Ktoś założył mi flizelinową czapeczkę na głowę, chciałam poprawić włosy, ale ręce miałam przypięte. Pani anestezjolog zapytała znów, czy pupa robi się ciężka, więc ja w panice już prawie, że nie czuję ciężkiej pupy. Na co ona, że operacja już trwa, a pan doktor kończy rozcinać powłoki brzuszne. Nie wierzyłam! Minęło kilka minut, 3 może 5 i nagle usłyszałam płacz i godzinę, którą ktoś wypowiedział na głos - 9.35. W tej samej sekundzie gin pokazał mi mojego synka i pogratulował. I wtedy pękła tama... Łzy polały się same. Płynęły za ten kretyński czepek i gdzieś tam po szyi. Wkurzało mnie to, ale myślałam już tylko o tym, gdzie jest Kacperek. Zapytałam, gdzie go zabrali. Gin powiedział, że oceniają go pediatrzy i że niedługo go zobaczę. Już wtedy tęskniłam do maluszka i płakałam z ulgi, że kocham go, o co wcześniej się bałam. Myślałam o czekającym pod salą mężu i o tym, czy słyszał ten słodki płacz.
Wyczyszczono mi macicę i zaszyto. Nie czułam nic specjalnego. Lekkie gmeranie w brzuchu. Jakaś kobieta wypisująca dokumenty zauważyła, że mam w ten dzień urodziny. Gin zażartował, że jestem oszczędna i machnę za jednym zamachem jedną imprezę urodzinową Przyszła pediatra i powiedziała, że mały waży 3300, ma 51cm i dostał 10 pkt. Znów zaczęłam beczeć. I znów z ulgi, że synek jest zdrowy i że te 10 pkt. Ekipa operacyjna skończyła szycie i zaczęli przenosić mnie na łóżko pooperacyje. Usłyszałam jak ktoś mówi: teraz podnieś drugą nogę. Jaką drugą - pomyślałam i popatrzyłam przed siebie i ze zdziwieniem zauważyłam, że mam nogi podniesione do góry. Kosmiczne wręcz wrażenie - niczego nie czułam. O 10.05 wywieziono mnie na salę obok, gdzie czekał na mnie TŻ z synkiem w tym wózeczku "mydelniczce". Patrzyłam jak mąż wpatruje się w małego i znów ryczałam jak głupia. Tym razem to już w ogóle powodów było wiele, ale głównym była miłość i wzruszenie. Przystawiono mi małego do piersi, ale nie chciał ssać. Potuliliśmy się przez godzinę lub dwie - nie wiem dokładnie. TŻ robił zdjęcia, rozmawialiśmy, ale nie pamiętam o czym. Potem przewieźli mnie na salę pooperacyjną, gdzie zaraz doszedł mąż z mydelniczką z synkiem. Kacperek wciąż nie był wykąpany i we włoskach miał ślady zaschniętej krwi. Czas mijał, a my sobie trwaliśmy we trójkę i było błogo. Nie czułam żadnego bólu, bo miałam kroplówkę z jakimś znieczulaczem oraz oksytocyną. Przyszła pediatra i podpisałam zgodę na szczepienie małego, badania przesiewowe i badania słuchu. Zabrali go do kąpieli.
Ja musiałam leżeć do godziny 17.00 bez podnoszenia głowy, a po 17.00 miałam być pionizowana. Nadal nie mogłam jeść, ale mogłam pić. Piłam dużo wody. W pewnym momencie poczułam, że znieczulenie puszcza. Bolało, ale chyba bardziej czułam skurcze po oksytocynie niż ból rany. Za jakiś czas mogłam już poruszać stopami. Dostałam kroplówkę z pyralginą i tramalem. Pomogła. Później jeszcze nad ranem dali mi ketonal. Ogólnie naprawdę ból nie był straszny i z perspektywy czasu cieszę się, że miałam cesarkę.
Ostatecznie do pionizacji nie doszło tego samego dnia. W sumie nie wiem czemu. Panie rehabilitantki postawiły mnie na nogi następnego dnia po 7 rano. Miłe to nie było, ale znośne. Jak już wstałam i rozchodziłam się poszłam po synka, z którym rozdzielono mnie na tą pierwszą noc. I w tym momencie tak naprawdę rozpoczęło się moje świadome macierzyństwo. Świadome, bo całe to oszołomienie z dnia poprzedniego, ten parawan emocji opadły. Od tamtego czasu sporo się działo. Mały okazał się prawdziwym terrorystą, pijawką raniącą sutki i "lodołamaczem" moich ciążowych postanowień, że nie będę czegoś tam robić z moim dzieckiem. Acha... Dziś pół nocy wisiał na cycu, a ja bujałam go na rękach.
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg P1010585 - Kopia.jpg (23,8 KB, 123 załadowań)
__________________
Razem
Ślub
Kacperek
Amberella jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-30, 19:24   #3011
vacuity
Rozeznanie
 
Avatar vacuity
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 712
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez Muminek1991 Pokaż wiadomość
No to jak ja. Mi pępek też nie wystaje, no chyba ,że dzieć się bardzo wypycha w tym kierunku to coś z jednej strony lekko odstaje
O, mam tak samo. Niby siedzi w środku, ale z lewej strony czasem wystaje, np jak kaszlę to się pojawia, komiczne to jest linii na szczęście nie ma i chyba już nie będzie


Cytat:
Napisane przez katarzyniak Pokaż wiadomość
Dziewczyny, dzisiaj o 10:15 poprzez cc przyszedł na świat mój synek zabieg byl planowany na wtorek, ale jednak byl dzisiaj ... Teraz leze pod kroplówką, dziecko juz moglam przytulic niedawno
Ma 57 cm i 3900 g
GRATULACJE No i jednak nie miał nawet 4 kg


Cytat:
Napisane przez jin Pokaż wiadomość
Czesc dziewczyny. Niestety trafiłam na patologie, dzidziuś ma nierówne tętno i wody zmniejszyły się do 3 cm, przepływy też nie są dobre, mam nadzieje że dowiem się czegoś na wieczornym obchodzie, ledwo żyję z nerwów

Jin, dobrze, że jesteś na oddziale i pod kontrolą lekarzy. Będzie można zadziałać w razie w. Trzymaj się
__________________
18.05.2013 - Żona - zapnij pasy Kochanie, przed nami wyboista droga
vacuity jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-01-30, 19:25   #3012
_Shiloh_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Shiloh_
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 495
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Ambrella: Twój synek wygląda jak mój Marcelek, też taka łysolinka
_Shiloh_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-30, 19:33   #3013
vacuity
Rozeznanie
 
Avatar vacuity
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 712
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Amberella bardzo pozytywny opis, miło się czytało A Kacper wygląda na prawdziwego aniołka
__________________
18.05.2013 - Żona - zapnij pasy Kochanie, przed nami wyboista droga
vacuity jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-30, 19:40   #3014
nattalli
Rozeznanie
 
Avatar nattalli
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Oslo
Wiadomości: 531
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez Roane Pokaż wiadomość
Ja też, ja też



Nie ma sensu przejmować się na zapas. Takie nastawienie może tylko zaszkodzić, a już na bank w niczym nie pomoże. Lepiej wierzyć że wszystko będzie dobrze
Swoja drogą, możemy założyć mafię za stumilowego lasu
mamusiowo wizażowa mafia?tego chyba jeszcze nie było;p
__________________
28.02.2011:ksiadz :

26.05.2013 II kreseczki

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fs65gkig2xlf5.png
nattalli jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-30, 19:45   #3015
isia4891
Zadomowienie
 
Avatar isia4891
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 1 372
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Lolita to się usmialam , ja też ciąglee myłam włosy, żeby wygladac ładnie, w sobotę nalalam podkład nawet na buzi jak szlam do szpitala..i urodziłam w środę o 8, a kolejne 3 dni nie poznawalam się w lusterka..oczy popuchniete, włosy rozczochrane i byłam blada śmierć...

Le la super synus. Jaki spory już, tylko na piersi jest?

Dziewczyny czy po cc dostałyście może kasę pzu z grupowego ubezpieczenia??
isia4891 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-30, 19:47   #3016
nattalli
Rozeznanie
 
Avatar nattalli
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Oslo
Wiadomości: 531
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez Kuapouszka Pokaż wiadomość
Do 8 miesiąca miałam malutki brzuch, po 30 tyg go ładnie wypchało ale teraz jest naprawdę duuuuży co nie przeszkodziło dr stwierdzić ze za mały nadal anyway, tak jak nie przybierałam to w ciągu ostatniego miesiąca doszło prawie 2,5 kg, ciekawe ile po tym tyg będzie bo sobie pozwalam niezle no ja nie mam nic przeciwko bo to przecież normalne, ale jak słyszę ze dziecię nadal za małe jest to ja sie pytam na ciula mi te kg - mam nadzieje ze to na mleko bo jak nie to

A tak bez żartów to sie właśnie martwię, ze przez to ze nie przytylam dużo to mogę nie miec pokarmu bo sie naczytalam ze ten zapas 4-5 kg co zostaje po porodzie to jest właśnie na papu

Tak, tak, schiza w pełni blasku

Wracam do prasowania

ja dokładnie 10kg przybralam w ciąży z czego ostatnie 1,5 kg w ciągu tego tygodnia więc wiesz wszystko przed Toba jeszcze;p

---------- Dopisano o 20:47 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------

Cytat:
Napisane przez jin Pokaż wiadomość
Czesc dziewczyny. Niestety trafiłam na patologie, dzidziuś ma nierówne tętno i wody zmniejszyły się do 3 cm, przepływy też nie są dobre, mam nadzieje że dowiem się czegoś na wieczornym obchodzie, ledwo żyję z nerwów
trzymam mocno kciuki żeby było wszystko ok
__________________
28.02.2011:ksiadz :

26.05.2013 II kreseczki

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fs65gkig2xlf5.png
nattalli jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-30, 19:48   #3017
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez katarzyniak Pokaż wiadomość
Dziewczyny, dzisiaj o 10:15 poprzez cc przyszedł na świat mój synek zabieg byl planowany na wtorek, ale jednak byl dzisiaj ... Teraz leze pod kroplówką, dziecko juz moglam przytulic niedawno
Ma 57 cm i 3900 g
Gratulacje!!!




Cytat:
Napisane przez lidkaa82 Pokaż wiadomość
Dziewczyny ja wpadam na chwile jak zwykle, bo pomyslalam ze jeszcze sie wam nie pochwalilam moim bobasem. Na fotce 10 dniowy Miłosz.

Śliczny!



Cytat:
Napisane przez krolowa_nilu Pokaż wiadomość
(przy okazji facjata mojego Fistacha, 4800 gram )

Ale jest słodka!



Cytat:
Napisane przez jin Pokaż wiadomość
Czesc dziewczyny. Niestety trafiłam na patologie, dzidziuś ma nierówne tętno i wody zmniejszyły się do 3 cm, przepływy też nie są dobre, mam nadzieje że dowiem się czegoś na wieczornym obchodzie, ledwo żyję z nerwów

Musi być dobrze. Trzymam kciuki!!



Cytat:
Napisane przez Kuapouszka Pokaż wiadomość
Umknęło mi, że to mały pasożyt będzie przecież, to fakt


Ja niby te 5 miałam na plus,ale Eryk i tak jeszcze z dodatkowych 4 mnie wycyckał (przed ciążą ważyłam 50 kg,a po 9 miesiącach karmienia 46 )
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-30, 19:50   #3018
nattalli
Rozeznanie
 
Avatar nattalli
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Oslo
Wiadomości: 531
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez lidkaa82 Pokaż wiadomość
Dziewczyny ja wpadam na chwile jak zwykle, bo pomyslalam ze jeszcze sie wam nie pochwalilam moim bobasem. Na fotce 10 dniowy Miłosz.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
ale słodki oddaj mi go ;p
__________________
28.02.2011:ksiadz :

26.05.2013 II kreseczki

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fs65gkig2xlf5.png
nattalli jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-30, 19:59   #3019
isia4891
Zadomowienie
 
Avatar isia4891
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 1 372
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez jin Pokaż wiadomość
Czesc dziewczyny. Niestety trafiłam na patologie, dzidziuś ma nierówne tętno i wody zmniejszyły się do 3 cm, przepływy też nie są dobre, mam nadzieje że dowiem się czegoś na wieczornym obchodzie, ledwo żyję z nerwów
::będzie dobrze

Edytowane przez isia4891
Czas edycji: 2014-01-30 o 20:20
isia4891 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-01-30, 20:12   #3020
senira666
Zakorzenienie
 
Avatar senira666
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: woj.śląskie
Wiadomości: 3 870
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez jin Pokaż wiadomość
Czesc dziewczyny. Niestety trafiłam na patologie, dzidziuś ma nierówne tętno i wody zmniejszyły się do 3 cm, przepływy też nie są dobre, mam nadzieje że dowiem się czegoś na wieczornym obchodzie, ledwo żyję z nerwów
będzie dobrze
Cytat:
Napisane przez katarzyniak Pokaż wiadomość
Dziewczyny, dzisiaj o 10:15 poprzez cc przyszedł na świat mój synek Ma 57 cm i 3900 g
gratulacje !!!

I pojawia się problem techniczny bo dobijam do ogranicznika w pierwszym poście
__________________
sent from iphone
senira666 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-30, 20:19   #3021
selena85
Wtajemniczenie
 
Avatar selena85
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 2 077
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez Amberella Pokaż wiadomość
I wrzucam opis mojego cięcia. Strasznie dużo tego naprodukowałam, ale tak jakoś wyszło. Mam nadzieję, że ktoś przeczyta. Dorzucam też szpitalną fotkę Kacperka z piątego dnia życia.
.
Ja też przeczytałam. Opis genialny! No i trzeba przyznać, że były zabawne momenty - jest co wspominać z uśmiechem (a nie bólem prącym) na twarzy
Amberella: Jesteś MiSZCZem!!!!

Mistrzosko podeszłaś do tematu i całej akcji "poród"
Tak na luzie i super że bdb to zniosłaś!

A Maluszek jest przecudny i widać taki spokojny, bez stresu rodzony - super

Pozazdrościć i każdemu życzyć tak pozytywnego porodu!
__________________
"Jak wychować szczęśliwe dziecko" John Medina
"Mamo, Tato co Ty na to? 1,2,3" Paweł Zawitkowski
"Język Niemowląt" Tracy Hogg, Melinda Blau
http://suwaczki.slub-wesele.pl/20140129744753.html
selena85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-30, 20:19   #3022
Le La
Zadomowienie
 
Avatar Le La
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Pl
Wiadomości: 1 285
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

isia tak, tylko na piersi

Ambrella brawa za opis a Kacperek cudo, taki malutki

Alek sie juz od 2 godzin awanturuje i nie chce powiedziec o co mu chodzi

Edytowane przez Le La
Czas edycji: 2014-01-30 o 20:21
Le La jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-30, 20:23   #3023
krolowa_nilu
Rozeznanie
 
Avatar krolowa_nilu
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 591
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Dziewczyny, dzięki za wszystkie miłe słowa o Kornelii Rzeczywiście, pultyny ma pokaźne, a hoduję ją tylko na moim mleku
Perfuzja, Roane - rzeczywiście, trudno mi dowiązać chustę pod pachami, na wysokości główki, zawsze mam wrażenie, że jest tam za luźno. Roane, przed ciążą miałam BMI 20, teraz pewnie 21 A wysportowana jestem, nadal w formie i z plecami nigdy problemów nie miałam. A siki? Karmisz bobasa pod korek, ściągasz pieluchę i z kubeczkiem czekasz na sik jak na zbawienie
A propos formy! Shiloh - te ćwiczenia z Chodakowską są na youtubie? Chciałabym wrócić trochę do formy zanim wrócę na fitness, ale nie wiem co wybrać
Le La - długo trwająca żółtaczka bywa normalna u dzieci karmionych piersią lub jest wynikiem utajonej infekcji. Dochodzenie trwa!
krolowa_nilu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-30, 20:24   #3024
poczatkujaca-dagmara
Wtajemniczenie
 
Avatar poczatkujaca-dagmara
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 2 120
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Dziewczyny dziś o 11 pisałam sobie z Wami a o 12,35 Borys był już na świecie,przepraszam za brak pl znakow. Dostalam krwotoku i w ciagu kilku minut bylam na sali operacyjnej,znieczulenie ogolne. Od momentu wybudzenia maly jest przy mnie,od 16 jestem juz na nogach,mimo bolu ogarnelam sie blyskawicznie.Przystawial am do piersi,ale on spi jak niedzwiedz...niestety nie mialam mozliwosci przystawic go po porodzie...dzis w nocy zaczniemy go dostawiac jak sie obudzi. waga 3800 i 58 cm.przepraszam za brak ladu w pisaniu.jeszcze nie spalam i troche mna mota. Ogolnie przez to cale zamieszanie bardzo sie balam, okropnie ie czulam,jak dostlam krwotoku skurcze wychodzily ponad skale wiec wymeczylo mnie to przed cc. Opis porodu jak sie ogarne, z ciekawostek widzialam porod naturalny,kcj 15 min,jak z filmu dobranoc dziewczynki
poczatkujaca-dagmara jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-30, 20:29   #3025
senira666
Zakorzenienie
 
Avatar senira666
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: woj.śląskie
Wiadomości: 3 870
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez poczatkujaca-dagmara Pokaż wiadomość
Dziewczyny dziś o 11 pisałam sobie z Wami a o 12,35 Borys był już na świecie,przepraszam za brak pl znakow. Dostalam krwotoku i w ciagu kilku minut bylam na sali operacyjnej,znieczulenie ogolne. Od momentu wybudzenia maly jest przy mnie,od 16 jestem juz na nogach,mimo bolu ogarnelam sie blyskawicznie.Przystawial am do piersi,ale on spi jak niedzwiedz...niestety nie mialam mozliwosci przystawic go po porodzie...dzis w nocy zaczniemy go dostawiac jak sie obudzi. waga 3800 i 58 cm.przepraszam za brak ladu w pisaniu.jeszcze nie spalam i troche mna mota. Ogolnie przez to cale zamieszanie bardzo sie balam, okropnie ie czulam,jak dostlam krwotoku skurcze wychodzily ponad skale wiec wymeczylo mnie to przed cc. Opis porodu jak sie ogarne, z ciekawostek widzialam porod naturalny,kcj 15 min,jak z filmu dobranoc dziewczynki

Looo to dopiero ekspres...
Gratulacje !!! I odpoczywaj.

Mi znowu domowego neta wywalilo i lece z tel wiec wpisze jutro rano


Send from my IPhone
__________________
sent from iphone
senira666 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-30, 20:31   #3026
Negrid
Rozeznanie
 
Avatar Negrid
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: opolskie
Wiadomości: 523
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez senira666 Pokaż wiadomość
będzie dobrze

gratulacje !!!

I pojawia się problem techniczny bo dobijam do ogranicznika w pierwszym poście
A może mamusie gościnnie odzywające się przerzucić do drugiego posta... ?

Cytat:
Napisane przez poczatkujaca-dagmara Pokaż wiadomość
Dziewczyny dziś o 11 pisałam sobie z Wami a o 12,35 Borys był już na świecie(...)
Gratuluję i współczuję przeżyć... Dobrze, że maleństwo ok
Negrid jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-30, 20:38   #3027
senira666
Zakorzenienie
 
Avatar senira666
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: woj.śląskie
Wiadomości: 3 870
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez Negrid Pokaż wiadomość
A może mamusie gościnnie odzywające się przerzucić do drugiego posta... ?
cos bede jutro kombinowac


Send from my IPhone
__________________
sent from iphone
senira666 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-30, 20:42   #3028
Muminek1991
Rozeznanie
 
Avatar Muminek1991
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Dresden
Wiadomości: 787
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez jin Pokaż wiadomość
Czesc dziewczyny. Niestety trafiłam na patologie, dzidziuś ma nierówne tętno i wody zmniejszyły się do 3 cm, przepływy też nie są dobre, mam nadzieje że dowiem się czegoś na wieczornym obchodzie, ledwo żyję z nerwów
Będzie dobrze wszystko. Najważniejsze ,że jesteś w szpitalu i maja cię pod kontrolą

Cytat:
Napisane przez _Shiloh_ Pokaż wiadomość
Dostałam fazy na kupowanie przez neta i z nudów Marcel ma 3 nowe zabawki, jeszcze sie czaję na Pandę canpola

O to co kupiłam małemu

Super zabawki

Amberella- za opis porodu.
A maluszek jest cudowny i ta łysinka


Najadłam się cheesburgerami i leżę...... Tego było mi trzeba he he he
__________________
14.05.2012 - Razem
15.06.2013 - II kreski
06.11.2013 - Ślub
02.03.2014- Benjaminek
Muminek1991 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-30, 20:44   #3029
Le La
Zadomowienie
 
Avatar Le La
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Pl
Wiadomości: 1 285
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez poczatkujaca-dagmara Pokaż wiadomość
Dziewczyny dziś o 11 pisałam sobie z Wami a o 12,35 Borys był już na świecie,przepraszam za brak pl znakow. Dostalam krwotoku i w ciagu kilku minut bylam na sali operacyjnej,znieczulenie ogolne. Od momentu wybudzenia maly jest przy mnie,od 16 jestem juz na nogach,mimo bolu ogarnelam sie blyskawicznie.Przystawial am do piersi,ale on spi jak niedzwiedz...niestety nie mialam mozliwosci przystawic go po porodzie...dzis w nocy zaczniemy go dostawiac jak sie obudzi. waga 3800 i 58 cm.przepraszam za brak ladu w pisaniu.jeszcze nie spalam i troche mna mota. Ogolnie przez to cale zamieszanie bardzo sie balam, okropnie ie czulam,jak dostlam krwotoku skurcze wychodzily ponad skale wiec wymeczylo mnie to przed cc. Opis porodu jak sie ogarne, z ciekawostek widzialam porod naturalny,kcj 15 min,jak z filmu dobranoc dziewczynki
O matko jaka szybka akcja Dochodz jak najszybciej do siebie i ciesz sie synkiem, no i oczywiscie wypoczywaj ile sie da
aaaa no i gratulacje oczywiscie
Le La jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-30, 20:46   #3030
selena85
Wtajemniczenie
 
Avatar selena85
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 2 077
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez poczatkujaca-dagmara Pokaż wiadomość
Dziewczyny dziś o 11 pisałam sobie z Wami a o 12,35 Borys był już na świecie
Ooooooo GRATULACJE!!!

Biedna akcję miałaś poważną
Odpoczywajcie
__________________
"Jak wychować szczęśliwe dziecko" John Medina
"Mamo, Tato co Ty na to? 1,2,3" Paweł Zawitkowski
"Język Niemowląt" Tracy Hogg, Melinda Blau
http://suwaczki.slub-wesele.pl/20140129744753.html
selena85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-02-09 19:17:47


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:06.