Próbki,mini zamówienia,promocje,kody - gdzie co można tanio dostać+OT cz.LVI

[AnoIi]

Napisane przez maarthusia

Ja mam fajną niewredna, niewtrącająca się, niezłośliwa, niepodła - szok

Zazdraszczam

Napisane przez amyz

Może ona tego nie mówi złośliwie tylko z troską. Wiesz podejrzewa że możecie mieć problemy i przeżywa. Rozmawiałaś z nią czemu nie macie jeszcze dzieci? skoro nie wie czy się staracie czy nie i dlaczego to sama sobie dopowiada. Tacy ludzie. Standardowa rozmowa:
Pani w gminie: Halinka (1) a ten Twój Józek (2) to ma już dzieci ?
Teściowa: A Krysiu no nie ma jeszcze. Nie wiem czemu ale możliwe że coś jest na rzeczy Oktawia ciągle po lekarzach biega. Nie wiem czy się bada tylko czy problemy mają może jakieś.
Krysia: noo teraz niestety to sporo ludzi ma problemy, niestety
Teściowa: no prawda Krysiu, ale u nich na pewno będzie ok
Krysia: no na pewno!


i tak się robi plotka że się staracie i macie problem bo po lekarzach biegasz

(1), (2) imiona bohaterów zostały zmienione




bo eyes to killl jest mega

Taaaaa wątpliwe, że tak było
ale niewykluczone

Napisane przez Malenstwo82

Chociaż moja się wtrącać lubiła, ale została hmm wyprostowana.

Kto ją na dobrą drogę zawrócił?

Napisane przez Malenstwo82

Moja jest fajna.

Zazdraszczam

Napisane przez amyz

dziękuję na razie do sierpnia czekamy na dalsze diagnozy



grunt to się nie przejmować ja to olewam i nie przejmuje sie gadaniem




moja całkiem fajna i sympatyczna ino zakręcona jak słoik korniszonów i ciągle gada ale złośliwa ani wredna nie jest

Trzymam kciuki

[Malenstwo82]

Napisane przez AnoIi

Kto ją na dobrą drogę zawrócił?

Ja i TŻ.

[Oktawiaaa]

Napisane przez amyz

dziękuję na razie do sierpnia czekamy na dalsze diagnozy



grunt to się nie przejmować ja to olewam i nie przejmuje sie gadaniem




moja całkiem fajna i sympatyczna ino zakręcona jak słoik korniszonów i ciągle gada ale złośliwa ani wredna nie jest

Moja jest złośliwa, wredna i patrzy jak dogryźć, kocha rywalizować, kocha!!! Mówiłam Wam kiedyś o pomidorach ile zasadziła i dopytywała ile ja mam. Albo ile zrobiłam słoików ogórków, powiedziałam 30, a ona "ja 36" i automatycznie pierś wypięła do przodu
Ja mówię "to dobrze, u nas 30 to i tak za dużo, ale zrobiłam bo szkoda ogórków zmarnować". A ona dalej "a ja 36" i uśmiech od ucha do ucha. No i na co mi więcej ogórków, żeby mieć więcej niż ona?

[AnoIi]

Napisane przez Oktawiaaa

Moja jest złośliwa, wredna i patrzy jak dogryźć, kocha rywalizować, kocha!!! Mówiłam Wam kiedyś o pomidorach ile zasadziła i dopytywała ile ja mam. Albo ile zrobiłam słoików ogórków, powiedziałam 30, a ona "ja 36" i automatycznie pierś wypięła do przodu

Ja mówię "to dobrze, u nas 30 to i tak za dużo, ale zrobiłam bo szkoda ogórków zmarnować". A ona dalej "a ja 36" i uśmiech od ucha do ucha. No i na co mi więcej ogórków, żeby mieć więcej niż ona?

36 to wczoraj zrobiłam mamo

I 'pacz' na reakcję

[amyz]

Napisane przez maarthusia

Szybko zleci

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------

Prawidłowo

[KiLaNeCzKa]

Napisane przez kjd3

Jest ponoć taka strategia, że szuka się fajnej kobitki na teściową, a potem sprawdza czy ma odpowiedniego syna
Ja z tego systemu niestety nie skorzystałam.

Zazdro.

Raz miałam taki pomysł. Współpracowałam że świetna babką, i ona mówi, że ma dwóch synów, jeden dwa lata starszy ode mnie, drugi o rok młodszy. No to jakiś plan w główce powstał. Potem się okazało, że cóż, synowie bardziej podobni byli do tatusia...

[AnoIi]

Moja teściowa to strasznie niefajny człowiek. Jest jak trucizna. truje nawet przez telefon. W centrum świata jest ona i już. Cała uwaga musi być na niej skupiona.
Dzień po ślubie zrobiła mi taką aferkę w moim własnym domu, że miałam ochotę związek unieważnić. Po wielu latach małżeństwa jakoś sobie radzę, ale wizja, że może kiedyś trzeba będzie się nią zająć jest osłabiająca

[Oktawiaaa]

Napisane przez AnoIi

36 to wczoraj zrobiłam mamo

I 'pacz' na reakcję

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------

Napisane przez AnoIi

Moja teściowa to strasznie niefajny człowiek. Jest jak trucizna. truje nawet przez telefon. W centrum świata jest ona i już. Cała uwaga musi być na niej skupiona.
Dzień po ślubie zrobiła mi taką aferkę w moim własnym domu, że miałam ochotę związek unieważnić. Po wielu latach małżeństwa jakoś sobie radzę, ale wizja, że może kiedyś trzeba będzie się nią zająć jest osłabiająca

Współczuję

[amyz]

Napisane przez AnoIi

Taaaaa wątpliwe, że tak było
ale niewykluczone

ja tam wierze w ludzi

[Lidia1984]

Witam
dziewczyny współczuje Wam teściowych, moja jest spoko, też lubi kwiatki, więc się jakoś dogadujemy

Napisane przez AnoIi

Moja teściowa to strasznie niefajny człowiek. Jest jak trucizna. truje nawet przez telefon. W centrum świata jest ona i już. Cała uwaga musi być na niej skupiona.
Dzień po ślubie zrobiła mi taką aferkę w moim własnym domu, że miałam ochotę związek unieważnić. Po wielu latach małżeństwa jakoś sobie radzę, ale wizja, że może kiedyś trzeba będzie się nią zająć jest osłabiająca

współczuje

[Aabelia]

Dzień dobry

maarthusia za dobre wyniki

kid3 Trzymam kciuki za za egzaminy: kciuki:

Napisane przez amyz

dziękuję na razie do sierpnia czekamy na dalsze diagnozy



grunt to się nie przejmować ja to olewam i nie przejmuje sie gadaniem




moja całkiem fajna i sympatyczna ino zakręcona jak słoik korniszonów i ciągle gada ale złośliwa ani wredna nie jest

Trzymam kciuki

[kjd3]

Napisane przez AnoIi

Moja teściowa to strasznie niefajny człowiek. Jest jak trucizna. truje nawet przez telefon. W centrum świata jest ona i już. Cała uwaga musi być na niej skupiona.
Dzień po ślubie zrobiła mi taką aferkę w moim własnym domu, że miałam ochotę związek unieważnić. Po wielu latach małżeństwa jakoś sobie radzę, ale wizja, że może kiedyś trzeba będzie się nią zająć jest osłabiająca

Na szczęście znając swoją mamusię, siostra TŻ-ta zaoferowała, że sfinansuje jej jakiś dom jesieni.

A póki co za tydzień wyjeżdżam pozostawiając dom i zwierzaki pod opieką teściów i powinnam już sprzątać i przeglądać wszystkie zakamarki, które będą przetrząśnięte przez tą kobietę. Chce zobaczyć jej minę przy zabawkach dla dorosłych :brzyda l:.

[AnoIi]

Napisane przez kjd3

Na szczęście znając swoją mamusię, siostra TŻ-ta zaoferowała, że sfinansuje jej jakiś dom jesieni.

A póki co za tydzień wyjeżdżam pozostawiając dom i zwierzaki pod opieką teściów i powinnam już sprzątać i przeglądać wszystkie zakamarki, które będą przetrząśnięte przez tą kobietę. Chce zobaczyć jej minę przy zabawkach dla dorosłych :brzyda l:.

No mina będzie bezcenna. Kamerki zainstaluj.
O! Albo podrzuć hasło, że dla bezpieczeństwa macie kamerki w kilku miejscach. To może tak grzebać nie będzie?

Napisane przez amyz

ja tam wierze w ludzi

Ja też w ludzi wierzę.
Tylko w teściowe nie wierzę🤣

[maarthusia]

Napisane przez AnoIi

Moja teściowa to strasznie niefajny człowiek. Jest jak trucizna. truje nawet przez telefon. W centrum świata jest ona i już. Cała uwaga musi być na niej skupiona.
Dzień po ślubie zrobiła mi taką aferkę w moim własnym domu, że miałam ochotę związek unieważnić. Po wielu latach małżeństwa jakoś sobie radzę, ale wizja, że może kiedyś trzeba będzie się nią zająć jest osłabiająca

Napisane przez Aabelia

Dzień dobry

maarthusia za dobre wyniki

kid3 Trzymam kciuki za za egzaminy: kciuki:





Trzymam kciuki

Napisane przez kjd3

Na szczęście znając swoją mamusię, siostra TŻ-ta zaoferowała, że sfinansuje jej jakiś dom jesieni.

A póki co za tydzień wyjeżdżam pozostawiając dom i zwierzaki pod opieką teściów i powinnam już sprzątać i przeglądać wszystkie zakamarki, które będą przetrząśnięte przez tą kobietę. Chce zobaczyć jej minę przy zabawkach dla dorosłych :brzyda l:.

[Lidia1984]

Napisane przez AnoIi

Ja też w ludzi wierzę.
Tylko w teściowe nie wierzę🤣

[Malenstwo82]

Napisane przez AnoIi

Moja teściowa to strasznie niefajny człowiek. Jest jak trucizna. truje nawet przez telefon. W centrum świata jest ona i już. Cała uwaga musi być na niej skupiona.
Dzień po ślubie zrobiła mi taką aferkę w moim własnym domu, że miałam ochotę związek unieważnić. Po wielu latach małżeństwa jakoś sobie radzę, ale wizja, że może kiedyś trzeba będzie się nią zająć jest osłabiająca

O ranyyy To Ci się złota kobieta trafiła...

[AnoIi]

Kjd3 mam pomysł! Zostaw 'mamusi' liściki w kilku miejscach. Takich, do których nosa nie powinna wtykać. Np. 'Dzień dobry mamo! Karma dla kota jest w szafie....' 'Witam mamo, a co tu się zgubiło?'

[Malenstwo82]

Napisane przez kjd3

Na szczęście znając swoją mamusię, siostra TŻ-ta zaoferowała, że sfinansuje jej jakiś dom jesieni.

A póki co za tydzień wyjeżdżam pozostawiając dom i zwierzaki pod opieką teściów i powinnam już sprzątać i przeglądać wszystkie zakamarki, które będą przetrząśnięte przez tą kobietę. Chce zobaczyć jej minę przy zabawkach dla dorosłych :brzyda l:.

[maarthusia]

Napisane przez AnoIi

Kjd3 mam pomysł! Zostaw 'mamusi' liściki w kilku miejscach. Takich, do których nosa nie powinna wtykać. Np. 'Dzień dobry mamo! Karma dla kota jest w szafie....' 'Witam mamo, a co tu się zgubiło?'

[AnoIi]

Napisane przez Malenstwo82

O ranyyy To Ci się złota kobieta trafiła...

Skarb. A wiesz, co ze skarbem najlepiej zrobić?

[kjd3]

Napisane przez AnoIi

No mina będzie bezcenna. Kamerki zainstaluj.
O! Albo podrzuć hasło, że dla bezpieczeństwa macie kamerki w kilku miejscach. To może tak grzebać nie będzie?




Ja też w ludzi wierzę.
Tylko w teściowe nie wierzę��

Napisane przez AnoIi

Kjd3 mam pomysł! Zostaw 'mamusi' liściki w kilku miejscach. Takich, do których nosa nie powinna wtykać. Np. 'Dzień dobry mamo! Karma dla kota jest w szafie....' 'Witam mamo, a co tu się zgubiło?'

Jesteś b. pomysłowa, skorzystam .
Tylko słowo "mamo" nie przechodzi mi przez gardło i na piśmie tez chyba się nie uda...

[tenebra]

No nie mam jak was nadrabiać... Odebrałam moje szminki MUA z poczty. Sloczowalam na ręku tylko i się skubane mocno trzymają już bym chciała wypróbować na ustach, ale kolory "z letka" niepracowe...

Wysłane z mojego LG-H635 przy użyciu Tapatalka

[BigMama]

Napisane przez AnoIi

(...)Poza tym urban legend głosi, że są i fajne teściowe

JA będę klawą teściowką (IMHO) , synka też mam spoko (IMHO)

ale:

problem jest taki, że nie wiem , czy moja definicja fajności
jest tożsama z definicją fajności mojego przyszłego ewentualnego zięcia/synowej
i tu jest pies pogrzebany

Napisane przez maarthusia

Super chorowałam kiedyś na ten zapach, ale brzydko się na mnie układa wychodzi jakaś kwaśna nuta niemniej początek jest śliczny [COLOR="Silver"]
(...)

to właśnie wyłazi ten le secret

[Malenstwo82]

Napisane przez AnoIi

Kjd3 mam pomysł! Zostaw 'mamusi' liściki w kilku miejscach. Takich, do których nosa nie powinna wtykać. Np. 'Dzień dobry mamo! Karma dla kota jest w szafie....' 'Witam mamo, a co tu się zgubiło?'

Moja mi podczas świąt dowcip opowiedziała to się nim z Wami podzielę.
'Teściowa wyjechała na wycieczkę do Ziemi Świętej no i nieszczęśliwie jej się tam zmarło. Zięć rozpoczął akcję ściągnięcia zwłok do kraju. Zapożyczył się, żeby osobiście po ciało pojechać. Znajomi pytają co mu się stało, że tak się przejął, zaangażował? Tak teściowa lubił czy co? Na co chłop odpowiada: 'Już tam jeden zmartwychwstał'.

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------

Napisane przez AnoIi

Skarb. A wiesz, co ze skarbem najlepiej zrobić?

Zakopać!

[Lidia1984]

Napisane przez kjd3

Na szczęście znając swoją mamusię, siostra TŻ-ta zaoferowała, że sfinansuje jej jakiś dom jesieni.

A póki co za tydzień wyjeżdżam pozostawiając dom i zwierzaki pod opieką teściów i powinnam już sprzątać i przeglądać wszystkie zakamarki, które będą przetrząśnięte przez tą kobietę. Chce zobaczyć jej minę przy zabawkach dla dorosłych :brzyda l:.

I tak dobrze, że teściowie zajmą się zwierzakami. U mnie jest odwrotnie to teściowie sobie 2-3 razy w roku wyjeżdzają na wakacje i zostawiają nam swojego psa pod opieką nie wspomnę o tym, że przy 2jce małych dzieci ciężko jeszcze psem się zajmować, szczególnie że to olbrzymie bydlę jest, które się na wszystko i wszystkich rzuca i nie krępuje się częstować z blatu w kuchni lub z talerza. Teraz na majówkę wyjeżdzają, już cholera mnie strzela jak o tym myśle, szczególnie, że ja ostatni raz byłam z 4 lata temu na wakacjach

[maarthusia]

Napisane przez kjd3

Jesteś b. pomysłowa, skorzystam .
Tylko słowo "mamo" nie przechodzi mi przez gardło i na piśmie tez chyba się nie uda...

ja tez nie mówię do teściówki "mamo" zwracam się bezosobowo

Napisane przez BigMama

JA będę klawą teściowką (IMHO) , synka też mam spoko (IMHO)

ale:

problem jest taki, że nie wiem , czy moja definicja fajności
jest tożsama z definicją fajności mojego przyszłego ewentualnego zięcia/synowej
i tu jest pies pogrzebany


to właśnie wyłazi ten le secret

Aaaaaa zostanę przy klasyku

Napisane przez Malenstwo82

Moja mi podczas świąt dowcip opowiedziała to się nim z Wami podzielę.
'Teściowa wyjechała na wycieczkę do Ziemi Świętej no i nieszczęśliwie jej się tam zmarło. Zięć rozpoczął akcję ściągnięcia zwłok do kraju. Zapożyczył się, żeby osobiście po ciało pojechać. Znajomi pytają co mu się stało, że tak się przejął, zaangażował? Tak teściowa lubił czy co? Na co chłop odpowiada: 'Już tam jeden zmartwychwstał'.

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------

Zakopać!

[korinka3]

Dziewczyny miała któraś z Was te wkładki o których kiedyś pisała Marta z schoola? Kurde chodzą za mną.. ale 50zl to połowa ceny butów na promo w V ... 😂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[BigMama]

Napisane przez AnoIi

Kjd3 mam pomysł! Zostaw 'mamusi' liściki w kilku miejscach. Takich, do których nosa nie powinna wtykać. Np. 'Dzień dobry mamo! Karma dla kota jest w szafie....' 'Witam mamo, a co tu się zgubiło?'

dobre

Napisane przez kjd3

Jesteś b. pomysłowa, skorzystam .
Tylko słowo "mamo" nie przechodzi mi przez gardło i na piśmie tez chyba się nie uda...

chłop niech pisze - Ty dyktuj ,
poinstruuj go, że tam , gdzie powinno być mamo będziesz mówić "piii"

[maarthusia]

Napisane przez Lidia1984

I tak dobrze, że teściowie zajmą się zwierzakami. U mnie jest odwrotnie to teściowie sobie 2-3 razy w roku wyjeżdzają na wakacje i zostawiają nam swojego psa pod opieką nie wspomnę o tym, że przy 2jce małych dzieci ciężko jeszcze psem się zajmować, szczególnie że to olbrzymie bydlę jest, które się na wszystko i wszystkich rzuca i nie krępuje się częstować z blatu w kuchni lub z talerza. Teraz na majówkę wyjeżdzają, już cholera mnie strzela jak o tym myśle, szczególnie, że ja ostatni raz byłam z 4 lata temu na wakacjach

[AnoIi]

Napisane przez Malenstwo82

Moja mi podczas świąt dowcip opowiedziała to się nim z Wami podzielę.
'Teściowa wyjechała na wycieczkę do Ziemi Świętej no i nieszczęśliwie jej się tam zmarło. Zięć rozpoczął akcję ściągnięcia zwłok do kraju. Zapożyczył się, żeby osobiście po ciało pojechać. Znajomi pytają co mu się stało, że tak się przejął, zaangażował? Tak teściowa lubił czy co? Na co chłop odpowiada: 'Już tam jeden zmartwychwstał'.

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------


Zakopać!

Świetny

Napisane przez BigMama

JA będę klawą teściowką (IMHO) , synka też mam spoko (IMHO)



ale:



problem jest taki, że nie wiem , czy moja definicja fajności

jest tożsama z definicją fajności mojego przyszłego ewentualnego zięcia/synowej

i tu jest pies pogrzebany









to właśnie wyłazi ten le secret

Hmmm ja to nie wiem jaka będę. Ogólnie ludzie mnie lubią, ale jak stanę się teściową to może się przeobrażęwzględnie przepoczwarzę
Po drugie mój syn to raczej zadatki na starego kawalera ma. niemota straszna.