Mamy sierpniowe 2018 cz.III

[sylwia1906]

.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fiolla]

Napisane przez sylwia1906

Uwaga próbuje dodać foto:pZałącznik 7547481

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Udało się, tylko brzucha nie widać

[Nicole03]

Napisane przez Fiolla

Ja raczej słyszę, że "znajoma/córka/ktośtam też ma taki brzuch, a termin za 2 tygodnie, jak ty wytrzymasz do połowy sierpnia?"
Grrr, no normalnie wytrzymam, tylko z wielkim brzuchem.
Wstawiłam zdjęcie do klubu, oceńcie same.

Uwielbiam takie teksty

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[limonka84]

Witam się poweekendowo


Aniu, przepiękny prezent na dzień mamy! Ja dostałam od tż czekoladki z tej okazji myślał, że od razu otworzę i sobie zje ale spokojnie poczekają na czas po porodzie, jak już będę mogła



Chloestic, Sylwia - ale zgrabne jesteście! Chyba każda mama marzy o takiej figurze w ciąży Ja dziś przymierzyłam kilka letnich sukienek, poszłam się pożalić tż-towi, że wyglądam w nich jak słoń, a on stwierdził, że niepotrzebnie się przejmuję bo nie zawsze jestem słonikiem, np. podczas kąpieli jestem wielorybkiem



Wczoraj w ramach szkoły rodzenia zwiedzaliśmy porodówkę, bardzo nam się podobało. Sale porodowe mają wszelkie udogodnienia dla mam i tatusiów oraz nowoczesny sprzęt. Mieliśmy też okazję zobaczyć noworodka, urodzonego 2 godziny wcześniej. Trzymał go dumny tata przecudny widok łezka wzruszenia zakręciła się w oku... Na koniec dostaliśmy paczki z próbkami m.in kosmetyków, proszku do prania dla niemowląt, pieluszki dada i bransoletkę z miniaturką dziecięcego wózka. Słuchaliśmy jak wyglądają kolejne etapy porodu w szpitalu, co zapakować do torby i zwrócono m.in. uwagę na to uznanie dziecka przez ojca, jeśli tata ma inne nazwisko niż mama, bo szpital bez tego dokumentu zawsze wpisuje dziecku nazwisko matki.



Dziś odwiedziliśmy rodziców. Zdenerwowałam się rozmową z mamą tż bo znów był wałkowany temat porodu i stwierdziła, że naiwnie dałam sobie wmówić przez położne, że poród sn jest najlepszy. Tylko mnie takim gadaniem stresuje jeszcze bardziej. Później chciała mi dać namiary na położną, którą dla mnie znalazła, mimo że już wcześniej tłumaczyłam, że nie można w tym szpitalu mieć swojej położnej i jedynie panie, które mają akurat dyżur, mogą być przy porodzie. Stwierdziła, że każdy zakaz można obejść i ona mi powie jak to zrobić. Nie rozumie tylko, że ja nie chcę tego zakazu obchodzić! To przykre, gdy nawet lekarz uważa, że ludzie są w stanie wykonywać swoją pracę dobrze tylko wtedy, gdy zostaną odpowiednio zmotywowani gotówką.



Byliśmy też u moich rodziców i dostaliśmy m.in kolejną porcję ubranek, wanienkę ze stojakiem, nosidełko, takie na szelkach i nosidełko turystyczne, ze stelażem - chico (bardzo fajne, lekkie) po mojej bratanicy, tylko muszę się dowiedzieć od kiedy można ich używać.

I pojadłam truskawek prosto z ogródka pyyycha!


Fiolla - dwie moje znajome mają wózek baby jogger city mini GT i są bardzo zadowolone. Też się nad nim zastanawialiśmy, zobaczymy czy nasza spacerówka się sprawdzi i jeśli będzie kiepska, to pewnie to też będzie nasz wybór.

[Aisza21]

Fiolla, ja będę miała właśnie bjcm gt i to jako 3w1. Gondolę już mam. Już kupiłam baby jogger elite ale odesłałam , bo jednak za duży i zamawiam gt. Mam nadzieję ,że starczy nam do końca okresu wózkowania. Cena jest dosyć wysoka, więc mam nadzieję ,że się nie zawiodę.

[ania9o]

Limonka, ja nie wiem jak Ty znosisz tą gadkę teściowej... szczerze ja już bym się postawiła albo zupełnie odcięła i nie chciała jej widzieć do porodu. Przecież to nie jest normalne żeby teściowa próbowała za Ciebie zdecydować jak masz rodzić, dla mnie jest chore jak matki czy teściowe ingerują w kp czy w ogóle sposób karmienia ale poród to już tak prywatna i intymna sprawa że naprawdę nikomu nic do tego! Jak tylko czytam o tej kobiecie to nóż w kieszeni mi się otwiera!

Ja właśnie czekam na telefon od mamy. Moja Asia taka dorosła, pojechała na 3 dni z dziadkami na działkę, bez taty i mamy ciekawa jestem jak im minęła pierwsza noc

Wysłane z mojego P8 lite przy użyciu Tapatalka

[Aisza21]

Napisane przez Fiolla

Ja raczej słyszę, że "znajoma/córka/ktośtam też ma taki brzuch, a termin za 2 tygodnie, jak ty wytrzymasz do połowy sierpnia?"
Grrr, no normalnie wytrzymam, tylko z wielkim brzuchem.
Wstawiłam zdjęcie do klubu, oceńcie same.

Ja wczoraj usłyszałam ,że koleżanka miała taki brzuch jak ja i urodziła tydzień temu 3 cie dziecko 3200g i to w 2 godziny.


Chloe, Sylwia zazdroszczę wam malutkich brzuszków i figury Pięknie wyglądacie. Ja w obcisłych sukienkach wyglądam niekorzystnie i czuję się też średnio.



Limonka, współczuję teściowej, u mnie nikt się na szczęście nie wtrąca w takie sprawy - raczej każdy w rodzinie uważa ,że poród sn jest oczywisty - cc w razie komplikacji. Zresztą opinię każdy może mieć swoją , ale niech nie narzuca jej drugiej osobie.

[AndziaHa]

Limonka ja bym się zagotowała na takie gadanie, naciskanie... To jest nie na miejscu.

Sylwia - kolejna ze świetną figurą! Wow

Ja wole chodzić np w obcisłych koszulkach niż takich workach ale na upał lepszy taki przewiewny worek. A jak powiedziałam tż, że chce sobie kupić taką sukienkę (taką jak miała Chloe, obcisłą) to mi powiedział - "a jak to bedzie wyglądało, przecież w ciąży jesteś? Kup lepiej coś luźnego". No i się mi odechciało! Wkurza mnie takie podejście, że jak już jest ciąża to trzeba nosic bezkształtne worki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Aisza21]

Napisane przez AndziaHa

Limonka ja bym się zagotowała na takie gadanie, naciskanie... To jest nie na miejscu.

Sylwia - kolejna ze świetną figurą! Wow

Ja wole chodzić np w obcisłych koszulkach niż takich workach ale na upał lepszy taki przewiewny worek. A jak powiedziałam tż, że chce sobie kupić taką sukienkę (taką jak miała Chloe, obcisłą) to mi powiedział - "a jak to bedzie wyglądało, przecież w ciąży jesteś? Kup lepiej coś luźnego". No i się mi odechciało! Wkurza mnie takie podejście, że jak już jest ciąża to trzeba nosic bezkształtne worki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Andzia, noś to w czym się dobrze czujesz! Ja bluzki też noszę obcisłe, w sukienkach lepiej się czuję odciętych pod biustem i takie zakładam. Przydadzą się też jak urodzę, bo trochę maskują brzuszek. W opiętych czuję się po prostu grubo, chociaż też zależy to od danej sukienki. Moja mama też najchętniej widziałaby mnie w namiotach, bo kiedyś tak się nosiły kobiety w ciąży.



Dziewczyny, u nas znowu upały W takich chwilach żaluję ,że mam termin na sierpień. Pięknie by było mieć już takiego dzidziusia przy sobie i sobie spacerować całe lato i korzystać z pogody.

[yoona]

Hej
Ja dostałam na dzień mamy kubeczek,słodko)

I wolę obcisłe rzeczy nosić,w workach czuje si jak foka. W obcisłych wszyscy mi mówią że mam tylko brzuszek,jakbym piłkę polknela.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[yoona]

Aaaa i zamówiliśmy Invictus,o tego:invictus_v-pram_golden_light_gold-800x800.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sylwia1906]

Napisane przez yoona

Aaaa i zamówiliśmy Invictus,o tego:Załącznik 7547521

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratuluję zakupu! By się dobrze prowadził!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:57 ----------

Napisane przez yoona

Hej
Ja dostałam na dzień mamy kubeczek,słodko)

I wolę obcisłe rzeczy nosić,w workach czuje si jak foka. W obcisłych wszyscy mi mówią że mam tylko brzuszek,jakbym piłkę polknela.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam dokładnie to samo!! Jak ubiorę coś luźnego to nie czuję się w ciąży tylko jakbym utyła!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AndziaHa]

Napisane przez yoona

Aaaa i zamówiliśmy Invictus,o tego:Załącznik 7547521

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Extra bryka!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Hej, zawiozłam dzieci do przedszkola i jem śniadanko Dziś zaczynam 30 tc (29+0)

Rzeczywiście, jako załącznik da się dodawać zdjęcia, dzięki za info

Ja też mam brzuch jakbym połknęła piłkę. W pierwszej ciąży miałam taki bardziej rozlany, byłam spuchnięta po całości. W drugiej tylko piłka z przodu, tak jak teraz, tyle że.. taką piłkę to ja miałam do porodu już Olek urodził się z wagą 3750g i położna i pielęgniarki nie mogły się nadziwić gdzie takie duże dziecko się zmieściło. Dlatego teraz mając takiej samej wielkości brzuch, czuje się już jakbym była na końcówce. Jestem ociężała, nie mam siły. A to moje dziecie ma tyle siły, że jak wstałam to mi aż świeczki w oczach stały. Tak nogi wypychał, że cała skóra mnie bolała...

Co do teściów, ja też się ostatnio wkurzyłam po raz kolejny... I to nie raz. Sytuacja nr 1: w sobotę Olka urodziny, szykuję siebie, dzieci. Z ich strony zero zainteresowania, umówiłam się więc z przyjaciółmi, że wyjedziemy godzinkę wcześniej, podjedziemy po tort, oni mi pomogą pozanosić rzeczy do auta (soki, piccolo, przekąski, itd) i pojedziemy do bajkolandu porozstawiać wszystko na stole na tej salce urodzinowej. 5 min przed wyjściem, teściowa - olśnienie! Mówi, że może oni by wzięli chłopaków skoro ja muszę jechać wcześniej. Nie chciałam już im kręcić, bo byli naszykowani i pewni że już jedziemy. A z drugiej strony, o tym, że ja muszę jechać po tort i jakoś se go przywieźć (chyba na kolanach jednocześnie kierując), i zanieść ciężkie napoje do auta to już nie pomyśleli, totalnie wywalone. Potem zbieramy się, a ja biegam i sprzątam, dopilnowuje dzieci i muszę jeszcze zapłacić. Więc mówię do dzieci, zaczekajcie na mnie w szatni, bo muszę wam jeszcze włosy wysuszyć a teraz idę zapłacić. Teście siedzieli w szatni. Oczywiście jak zapłaciłam i wróćiłam to dzieci już na dworze na dmuchańcu z mokrymi włosami. A teściowa siedzi i się patrzy. Sytuacja nr 2: pojechali na dwa dni na wieś, ja nie dość, że ze swoimi dziećmi, to musiałam jeszcze zostać z synem szwagierki, który boi się sam zostawać w domu, ma 12 lat.. Teściu przed wyjazdem napalił w piecu i nie zostawił więcej drzewa, ani kluczy od komórki, twierdząc, że ciepłej wody nam spokojnie starczy. Wykąpałam wieczorem dzieci, potem poszedł kąpać się tamten i wylał całą ciepłą wodę. Ja myłam się w zimnej Sytuacja nr 3, zeszły tydzień, rozkłada mnie choróbsko, jestem usmarkana, boli mnie głowa, apap nie pomaga, chłopaki jedzą obiad, ja leżę. W pierwszym pokoju siedzi teść przed tv, jak zawsze. Przymyka mi się oko, dzieci w pokoju nie ma, wtedy wchodzi teść i wygląda przez okno mówiąc "gdzie oni poszli, nie widać ich". Ciśnienie mi się podniosło, mówię, jak to gdzie poszli, to oni wyszli???!!! A on, no tak, założyli buty, odkręcili sobie drzwi i poszli. Nosz ręce mi opadły

[sylwia1906]

Mój mąż nie wtrąca się w co się ubieram, ale woli też raczej jak mam przylegające rzeczy. Myślę, że po porodzie przerzucę się na luźne właśnie żeby brzuszek ukrywać. U mnie dużo osób miało wrażenie, że brzuch mi w tydzień urósł bo jak był taki nijaki to nosiłam luźne koszule i go nie było widać, a nagle przerzuciłam się na obcisłe i magia:p

Co do porodu tak jak dziewczyny piszą to jest tak prywatna sprawa, że nikt nie ma prawa nam doradzać. U mnie wszyscy mądrzy, żeby rodzić sn, ale najbardziej mnie wkurzają te po cc, które doradzają sn i argumentem nie jest, że się ruszyć nie mogły przez tydzień tylko jakieś bzdury... no ale im od razu dziękuję za porady, bo skoro nie przeżyły sn to nie chcę ich opini Niestety dowiedziałam się, że mój lekarz nie jest chętny na cc na życzenie, więc będzie co ma być:p Chyba jednak zamiast szykować się do porodu wolę o tym jak najdłużej nie myśleć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Chloestic]

Napisane przez sylwia1906

Gratuluję zakupu! By się dobrze prowadził!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:57 ----------

Mam dokładnie to samo!! Jak ubiorę coś luźnego to nie czuję się w ciąży tylko jakbym utyła!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja tez tak mam, dlatego luzne rzeczy nie sa mile widziane.

Ja ten wozek zamawiam w tym tyg http://butterfly.cybex-online.com/

Zrobilam wlasnie fote brzucha, zaraz 31 tydzFB_IMG_1527492741720.jpgFB_IMG_1527492746202.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[yoona]

Napisane przez Chloestic

Ja tez tak mam, dlatego luzne rzeczy nie sa mile widziane.

Ja ten wozek zamawiam w tym tyg http://butterfly.cybex-online.com/

Zrobilam wlasnie fote brzucha, zaraz 31 tydzZałącznik 7547576Załącznik 7547581

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja taki miałam w 18 tyg:p

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AndziaHa]

Napisane przez yoona

Ja taki miałam w 18 tyg:p

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak? Ja taki miałam 5lat temu jak schudłam do 59kg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Chloestic]

Napisane przez AndziaHa

Tak? Ja taki miałam 5lat temu jak schudłam do 59kg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chcialabym wazyc teraz tyle 🤣
Pokaze Wam do porownania jak bylo przed, boje sie, ze do tego nie wroce . FB_IMG_1527494272441.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[yoona]

Napisane przez AndziaHa

Tak? Ja taki miałam 5lat temu jak schudłam do 59kg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AndziaHa]

Chloestic ja bym wgl chciała tyle ważyć, czułam się extra. Jeżeli ginekolog i ewentualnie endokrynolog potwierdzi hashimoto to będę wiedziała, czemu tak ciężko mi jest schudnać mimo diet i ćwiczen...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Aisza21]

Napisane przez Chloestic

Chcialabym wazyc teraz tyle 🤣
Pokaze Wam do porownania jak bylo przed, boje sie, ze do tego nie wroce . Załącznik 7547586

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wrócisz kochana, widać po Tobie, że nie masz tendencji do tycia.



Ja z pierworodnym w dniu porodu ważyłam 70 kg , a przez rok tak mi dawał czadu ,że schudłam do 52 kg. Przed pierwszą ciążą ważyłam ok. 60 kg. Później na przestrzeni lat przytyłam sama z siebie do 68 kg, a teraz ważę już 80 kg. Jest ból, nie powiem ,że nie - ciężko jest oglądać siebie z taką wagą - ale wierzę ,że zgubię te kg - będę pracować nad tym ostro po ciąży.

[Chloestic]

Napisane przez AndziaHa

Chloestic ja bym wgl chciała tyle ważyć, czułam się extra. Jeżeli ginekolog i ewentualnie endokrynolog potwierdzi hashimoto to będę wiedziała, czemu tak ciężko mi jest schudnać mimo diet i ćwiczen...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moze wtedy warto sie udac do trenera personalnego, zapewne jest jakies rozwiazanie.

Ja dzis do zusu jade, do sr maja czas by mi l4 wyplacic ...cyrk.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------

Napisane przez Aisza21

Wrócisz kochana, widać po Tobie, że nie masz tendencji do tycia.



Ja z pierworodnym w dniu porodu ważyłam 70 kg , a przez rok tak mi dawał czadu ,że schudłam do 52 kg. Przed pierwszą ciążą ważyłam ok. 60 kg. Później na przestrzeni lat przytyłam sama z siebie do 68 kg, a teraz ważę już 80 kg. Jest ból, nie powiem ,że nie - ciężko jest oglądać siebie z taką wagą - ale wierzę ,że zgubię te kg - będę pracować nad tym ostro po ciąży.

Ja tez bede pracowac, chce do Sylwestra ostro trenowac, biegac, byleby tylko rozstepow nie bylo. Smaruje sie 2 razy dziennie juz teraz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Aisza21]

Napisane przez Chloestic

Moze wtedy warto sie udac do trenera personalnego, zapewne jest jakies rozwiazanie.

Ja dzis do zusu jade, do sr maja czas by mi l4 wyplacic ...cyrk.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------

Ja tez bede pracowac, chce do Sylwestra ostro trenowac, biegac, byleby tylko rozstepow nie bylo. Smaruje sie 2 razy dziennie juz teraz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja biegałam przed ciążą po ok. 8 km - mega ciężko się biega , nie wiem czy po ciąży kondycja mi na to pozwoli. Zamierzam ćwiczyć w domu przed tv na początku. Mam sprawdzony zestaw ćwiczeń.

[passionfruit]

Ja trochę żałuję tego terminu na koniec lata. Młodego urodziłam pod koniec zimy i miałam i czas na spacery, ładną pogodę, plus czas na bieganie. Jak urodzę późnym latem / jednienią to nici z biegania i zostaną praktycznie ćwiczenia wewnątrz.

Pewnie wrócę do jogi, może Chodakowska w domu....na razie dużo nie przytyłam więc liczę, że szybko zrzucę. Chociaż przed ciążą ( jakieś pół roku przed) przytyłam z 60 kg na 66kg....to będzie pole do popisu.

[Chloestic]

Napisane przez passionfruit

Ja trochę żałuję tego terminu na koniec lata. Młodego urodziłam pod koniec zimy i miałam i czas na spacery, ładną pogodę, plus czas na bieganie. Jak urodzę późnym latem / jednienią to nici z biegania i zostaną praktycznie ćwiczenia wewnątrz.

Pewnie wrócę do jogi, może Chodakowska w domu....na razie dużo nie przytyłam więc liczę, że szybko zrzucę. Chociaż przed ciążą ( jakieś pół roku przed) przytyłam z 60 kg na 66kg....to będzie pole do popisu.

Ja sie ciesze, ze zostanie sierpien i wrzesien chociaz na spacerki bedzie mozna chodzic a biegac mozna caly rok, wystarcza termoaktywne rzeczy. Ja zaczne od polowy wrzesnia i do grudnia spokojnie da rade, do tego wlacze silownie 4 razy w tyg, wiec mysle, ze na Sylwka wcisne sie w fajna kiecke.

Teraz codziennie cwicze z lewandowska by przygotowac cialo do porodu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[olajadetektyw]

Napisane przez passionfruit

Ja trochę żałuję tego terminu na koniec lata. Młodego urodziłam pod koniec zimy i miałam i czas na spacery, ładną pogodę, plus czas na bieganie. Jak urodzę późnym latem / jednienią to nici z biegania i zostaną praktycznie ćwiczenia wewnątrz.

Pewnie wrócę do jogi, może Chodakowska w domu....na razie dużo nie przytyłam więc liczę, że szybko zrzucę. Chociaż przed ciążą ( jakieś pół roku przed) przytyłam z 60 kg na 66kg....to będzie pole do popisu.

Ja rodziłam na koniec września. Teraz połowa sierpnia i cieszą mnie te terminy. Rodzą na koniec zimy trzeba nosić grube kurtki, wkładać kozaki a i tak jest ciężko. Poza tym na rozszerzanie diety pojawia się młode warzywa... Każda pora ma plusy i minusy.
Ja jestem krok do przodu bo kupiliśmy pieluchy - 80 sztuk jedynek i 88 sztuk dwojek - pampersy premium care wyszły 52 grosze sztuka a kurier gratis. Od trójek będą te z Lidla.
Ja też nie lubię namiotów. Mam luźniejsze sukienkę od mamy-dostałam na imieniny. Niby ładnie ale mi nie pasuje do końca.
Jutro zajechać mam do pracy na chwilę i pojutrze dzień otwarty w przedszkolu. Na przyszły tydzień mam plan szukać kolyski/kosza Mojżesza lub dostawki.... Ale jak zwykle na planach się skończy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ronja]

Ja teraz najbardziej lubię takie sukienki tuby - nie całkiem obcisłe, ale raczej blisko ciała, spięte paskiem pod biustem, wyglądają zgrabnie, a nie jest w nich za gorąco, jak w tych opinających. Ale mam też kilka rozkloszowanych - ostatnio namierzyłam w lumpku taką wiązaną na szyi a'la Marylin, tylko w odcieniach czerwieni. Podniosłam trochę talię na maszynie i jak dziś założyłam, to tż się prawie spóźnił do pracy, bo stwierdził że koniecznie musi mi zdjęć nacykać Dla mnie jest lekko namiotowy efekt z profilu, ale jemu strasznie wpadła w oko. No i przewiewna, co najważniejsze w te temperatury.

A jak już przy ciuchach jesteśmy - macie jakieś sprawdzone patenty na karmienie? Widzę w sklepach sporo koszul nocnych rozpinanych, ale z ubraniami codziennymi trochę gorzej, a ja jednak jestem towarzyski zwierzak i nie mam zamiaru się zamykać w domu na pół roku. Ciężko mi sobie wyobrazić, co się nosi w zimie, żeby łatwo było dziecko przystawić.
Koszule rozpinane? jakieś kopertowe swetry?
Mamy doświadczone, korzystałyście z jakichś pelerynek, narzutek? Średnio mi się to wydaje wygodne dla dziecka, ale nie widzę zbyt wielu innych pomysłów?

[olajadetektyw]

Napisane przez ronja

Ja teraz najbardziej lubię takie sukienki tuby - nie całkiem obcisłe, ale raczej blisko ciała, spięte paskiem pod biustem, wyglądają zgrabnie, a nie jest w nich za gorąco, jak w tych opinających. Ale mam też kilka rozkloszowanych - ostatnio namierzyłam w lumpku taką wiązaną na szyi a'la Marylin, tylko w odcieniach czerwieni. Podniosłam trochę talię na maszynie i jak dziś założyłam, to tż się prawie spóźnił do pracy, bo stwierdził że koniecznie musi mi zdjęć nacykać Dla mnie jest lekko namiotowy efekt z profilu, ale jemu strasznie wpadła w oko. No i przewiewna, co najważniejsze w te temperatury.

A jak już przy ciuchach jesteśmy - macie jakieś sprawdzone patenty na karmienie? Widzę w sklepach sporo koszul nocnych rozpinanych, ale z ubraniami codziennymi trochę gorzej, a ja jednak jestem towarzyski zwierzak i nie mam zamiaru się zamykać w domu na pół roku. Ciężko mi sobie wyobrazić, co się nosi w zimie, żeby łatwo było dziecko przystawić.
Koszule rozpinane? jakieś kopertowe swetry?
Mamy doświadczone, korzystałyście z jakichś pelerynek, narzutek? Średnio mi się to wydaje wygodne dla dziecka, ale nie widzę zbyt wielu innych pomysłów?

Koszule, koszule i jeszcze raz koszule. Bluzki z dekoltami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[passionfruit]

Napisane przez Chloestic

Ja sie ciesze, ze zostanie sierpien i wrzesien chociaz na spacerki bedzie mozna chodzic a biegac mozna caly rok, wystarcza termoaktywne rzeczy. Ja zaczne od polowy wrzesnia i do grudnia spokojnie da rade, do tego wlacze silownie 4 razy w tyg, wiec mysle, ze na Sylwka wcisne sie w fajna kiecke.

Teraz codziennie cwicze z lewandowska by przygotowac cialo do porodu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pewnie, że można biegać zimą, ale mi to nie daje satysfakcji ani przyjemności poniżej 5 stopni. Bieżnia to też nie mój klimat kompletnie...