Co mam dalej robić?:( Pomóżcie bo niewiem..;((

[incia2604]

Więc poznalam pewnego chlopaka, zaczęliśmy pisać ze sobą, spotykać się po koleżeńsku na kawie itp. aż wkońcu się zaprzyjaźniliśmy. Super mi się z nim pisalo, rozmawialo, mamy wspólne zainteresowania.. Do niedawna traktowałam go jak przyjaciela, z którym mogę o wszystkim pogadać, ale coś zaczelo się dziać coraz częściej o nim myślałam, tęskniłam za następnymi spotkaniami z nim, czekałam na nie niecierpliwie. Niedawno zaprosił mnie na imprezę, mam 16 lat i rodzice nie pozwolili mi na nia iść. Chcial zeby za wszelką cene z nim pójść, niestety niemogłam;( Myślalam ze mnie rozumie, poznie pisalismy ale coraz rzadziej sie odzywal, a teraz od kilku dni sie nie odzywa Ja pierwszy raz się zakochalam, tesknie bardzo.. Powiedzcie czy jest sens naszej znajomosci? Mam odezwac sie sama do niego, bardzo chce ale niewiem czy to dobry pomysl zeby mu sie narzucac. To wszystko przez ta impreze na ktora nie pojechalam, a tak bardzo chcialam na niej byc!!!!!!!!!!!

[201803290936]

Napisane przez incia2604

Więc poznalam pewnego chlopaka, zaczęliśmy pisać ze sobą, spotykać się po koleżeńsku na kawie itp. aż wkońcu się zaprzyjaźniliśmy. Super mi się z nim pisalo, rozmawialo, mamy wspólne zainteresowania.. Do niedawna traktowałam go jak przyjaciela, z którym mogę o wszystkim pogadać, ale coś zaczelo się dziać coraz częściej o nim myślałam, tęskniłam za następnymi spotkaniami z nim, czekałam na nie niecierpliwie. Niedawno zaprosił mnie na imprezę, mam 16 lat i rodzice nie pozwolili mi na nia iść. Chcial zeby za wszelką cene z nim pójść, niestety niemogłam;( Myślalam ze mnie rozumie, poznie pisalismy ale coraz rzadziej sie odzywal, a teraz od kilku dni sie nie odzywa Ja pierwszy raz się zakochalam, tesknie bardzo.. Powiedzcie czy jest sens naszej znajomosci? Mam odezwac sie sama do niego, bardzo chce ale niewiem czy to dobry pomysl zeby mu sie narzucac. To wszystko przez ta impreze na ktora nie pojechalam, a tak bardzo chcialam na niej byc!!!!!!!!!!!

W tym wieku rzadko zdarza się poważne uczucie. Najczęściej jest silne miłosne uniesienie, a potem nagle koniec - takie jest prawo tego wieku. Człowiek się zakochuje i odkochuje po kilka razy na semestr. On najwidoczniej doszedł do wniosku, że czas ruszac dalej. Może kogoś poznał na tej imprezie, a może po prostu się zmęczył tym - nie ma co gdybac. To jeszcze mały chłopczyk tak naprawdę, skoro nawet nie potrafi się odezwac i zerwac jak facet. Nie masz co po kimś takim płakac. Tchórz, bo nawet nie potrafił Ci napisac, że już nie jest zainteresowany. Nie męcz go więcej SMSami, nie narzucaj się - masz swój honor. I nie myśl, że to przez jedną imprezę. Wcześniej, czy później by się to skończyło, skoro jego uczucie było tak ulotne i słabe. Równie dobrze mogłabyś któregoś dnia zachorowac na grypę i nie iśc na jakąś inną imprezę. Uczucie się nie kończy przez nie pójście jednej z osób na imprezę.

[mjot]

no wlasnie! glowa do góry, nie ma co sie przejmowac kimś, kto po jakimś dosyć krótkim czasie przestaje się interesować Tobą, bardzo dobrze napisała Doris1981

[pavett]

Więc ja ci powiem tak: wiem z doświadczenia na własnej skórze nie warto sobie zawracać nim głowy ja też byłam tak ślepo zakochana i teraz się rozwodzę. Jeśli ci się chce to na przestrogę przeczytaj sobie co przeżyłam z takim facetem jak ten twój w wątku : Jak udowodnić mężczyżnie zdradę ........ mam nadzieje że nie powtórzysz mojego błedu.
Jesteś jeszcze młoda i na pewno gdzieś tam jest ta twoja druga połówka a jeśli nawet nie to lepiej być samą niż byle z kim. Pozdrawiam i życzę siły

[incia2604]

Napisał do mnie na gg, ze przeprasza ze sie nie odzywał, powiedział że następnego sylwestra razem spędzimy i nie jest zły ze niemogłam iśc na ta imprezę. On na niej był ale nie bawił się zbyt dobrze tak mówił. może dlatego ze mnie tam nie bylo