Eureka!! Pasta cukrowa.

[Margo007]

Właśnie jestem po depilacji, na razie tylko paszki. Musze powiedziec że to bylo dość trudne i niewygodne. Może to z powodu tego upału, ale pasta miękła bardzo szybko, rozpływała sie i ciągneła. W rezultacie na same pachy zurzyłam połowę pasyt która zrobiłam. Po dwuch razach musiałam juz robic nowa kulke bo ta nienadawała sie już i przyklejała do skóry. A wogóle to łyżeczke metalowa na tej paście pogięłam Mam nadzieje, że z nóżkami mi łatwiej pójdzie, ale to dopiero za kilka dni.

[buziaczek17]

mi wogole nie chce nic wyrywac wloakowraz wyszla twarda jak kamien ze nie bylo szans zeby ja rozprowadzic a drugim razem leista ze musialam uzywac materialu dosciagniesia jej ale i tak nic to nie dalo(

[Basia>>]

co zrobilam źle bo pasta strasznie szybko sie robi miękka i nie mozna jej oderwac od skory!!! normalnie sie roztapia!!!to tak sie robi czy zrobilam cos nie tak???

[Martaele]

Mam w takim razie do Ciebie pytanie: skoro juz sobie cos takiego stworze, to jak mam to nakladac? Palcem pod pachy (na przyklad) i ciagnac to cos za brzegi? Czy na jakies kawalki materialu, o ktorym tu wczesniej czytalam.
Z gory dziekuje za odpowiedz

[Cereal1]

wczoraj zdecydowalam sie ponownie sprobowac...tym razem moja nierozrabialna pasta basrdzo szybko robila si emiekka...chyba az za szybko, bo po kilku pociagnieciach przyklejala mi sie do palcow i do nog...co chwile musialam latac do lazienki na mycie nog, a potem do kuchni do mikrofali (bo w tym czasie zawsze zdazyla stwardniec) albo do suszarki...
wydepilowalam piszczele i zrezygnowalam...poszlam po maszynke.

[jazmine]

wykonałam dziś swoją pierwszą pastę i...niestety stwierdzić muszę że mi sie po prostu przypaliła.kolor ma coca-colowy i jest twarda jak kamień, żeby ja wygrzebać muszę długo grzać, a potem jest zbyt gorąca by ja wyrabiać...
może jest jakiś sposób żeby ja uratować?

[Agentka19]

jazmine miałam ten sam problem próbowałam 2x i za każdym wyszła mi tak twarda że musiałam podgrzewać zeby miała jakąkolwiek konststencje poza betonem, ale podgrzana była strasznie gorrrąca i tak szybko stygła

[Magdalena_mm]

Hej dziewczyny!!
Dzisiaj po raz pierwszy zrobiłam samodzielnie pastę cukrową. Proporcje miałam następujące: sok z całej cytryny, szklanka cukry i dwie łyżki wody. W trakcie gotowania dosypałam jeszcze jakieś 5,6 łyżeczek cukru, bo wydawało mi się, że ta cytryna była chyba za duża
Gotowałam dosyć długo na wolnym ogniu, całość zajęła mi 30 minut. W czasie gotowanie strasznie się pieniło, nie wiem czy u Was też się tak robi??
Gotować przestałam jak kolor był dosyć ciemny i przelałam do słoiczka. Z wyglądu przypomina kolor coli
Po całkowitym wystudzeniu było twarde jak kamień czyli takie jak powinno być (wcześniej miałam kupioną pastę cukrową to mogłam sobie porównać).
Podgrzałam jeszcze raz w garnku z wodą tak, żeby nożem szło wyciągnąć kulkę średnicy ok. 3cm.
Kulkę bardzo ciężko się wyrabiało na początku, bo była bardzo twarda (nie podgrzewałam tego za mocno żeby nie było w postaci płynnej). Wyrabiałam to w rękach jakiś czas aż z koloru coli zmieniło się na taki ciemny żółty i matowy.
Zaczęłam depilację w okolicach biki. Żeby taka pasta wyrywała dobrze włoski trzeba przyklejać do skóry dosyć cieniutką warstwę (na tyle cienką, żeby się nie urywała od reszty w czasie odklejania od skóry). No więc po malutkich kawałkach wydepilowałam sobie to co trzeba.
Nie przejmujcie się, że pasta jest twarda jak kamień po ostygnięciu, bo taka ma być. Cierpliwie trzeba wyrobić sobie tą kulkę i cieniutko rozprowadzać na skórze, dociskając jeszcze dodatkowo, żeby wyłapało wszystkie włoski.
Ja jestem zachwycona, jak na pierwszy raz gotowania było całkiem sprawnie.

[Magdalena_mm]

Hej dziewczyny!!
Dzisiaj po raz pierwszy zrobiłam samodzielnie pastę cukrową. Proporcje miałam następujące: sok z całej cytryny, szklanka cukry i dwie łyżki wody. W trakcie gotowania dosypałam jeszcze jakieś 5,6 łyżeczek cukru, bo wydawało mi się, że ta cytryna była chyba za duża
Gotowałam dosyć długo na wolnym ogniu, całość zajęła mi 30 minut. W czasie gotowanie strasznie się pieniło, nie wiem czy u Was też się tak robi??
Gotować przestałam jak kolor był dosyć ciemny i przelałam do słoiczka. Z wyglądu przypomina kolor coli
Po całkowitym wystudzeniu było twarde jak kamień czyli takie jak powinno być (wcześniej miałam kupioną pastę cukrową to mogłam sobie porównać).
Podgrzałam jeszcze raz w garnku z wodą tak, żeby nożem szło wyciągnąć kulkę średnicy ok. 3cm.
Kulkę bardzo ciężko się wyrabiało na początku, bo była bardzo twarda (nie podgrzewałam tego za mocno żeby nie było w postaci płynnej). Wyrabiałam to w rękach jakiś czas aż z koloru coli zmieniło się na taki ciemny żółty i matowy.
Zaczęłam depilację w okolicach bikini. Żeby taka pasta wyrywała dobrze włoski trzeba przyklejać do skóry dosyć cieniutką warstwę (na tyle cienką, żeby się nie urywała od reszty w czasie odklejania od skóry). No więc po malutkich kawałkach wydepilowałam sobie to co trzeba.
Nie przejmujcie się, że pasta jest twarda jak kamień po ostygnięciu, bo taka ma być. Cierpliwie trzeba wyrobić sobie tą kulkę i cieniutko rozprowadzać na skórze, dociskając jeszcze dodatkowo, żeby wyłapało wszystkie włoski.
Ja jestem zachwycona, jak na pierwszy raz gotowania było całkiem sprawnie.

[jazmine]

tak...mi tez sie strasznie pieniło....jak uspię synka to wieczorem ugotuje nowa pastę, albo może spróbuje jeszcze wskrzesić "betonową colę"....
moja mama jak zobaczyła co robie poprosiła mnie o wymienienie składników...
kiedy jej powiedziałam jaki jest skład zaczęła się śmiać i powiedziała żebym ojca poprosiła o zrobienie bo robi się to identycznie jak karmel do zaprawiania spirytusu
ojcowie nasi do rondla i na pomoc!!!!

[NellyBlue]

Dziewczyny ja już rezygnuję... w domu mnie wyśmiali , ja jestem biedniejsza o kilogram cukru i o cytrynę..Robiłam chyba ze cztery razy i mam dość!! Ostatnia depilacja zakończona kilkoma siniakami( nawet one mnie dopadły), teraz myślę nad kupnem takiej w sklepie tureckim. Tylko nie mam pojęcia gdzie takowy w Zabrzu się mieści , może któraś z Was wie?
HELP ME!

[nataluska175]

Napisane przez NellyBlue

Dziewczyny ja już rezygnuję... w domu mnie wyśmiali , ja jestem biedniejsza o kilogram cukru i o cytrynę..Robiłam chyba ze cztery razy i mam dość!! Ostatnia depilacja zakończona kilkoma siniakami( nawet one mnie dopadły), teraz myślę nad kupnem takiej w sklepie tureckim. Tylko nie mam pojęcia gdzie takowy w Zabrzu się mieści , może któraś z Was wie?
HELP ME!

na allegro widzialam...

[Ellie00]

jak wy to robicie ze pasta wyrywa wam nawet te slabe wloski np na udach? u mnie nie lapie i nie wyrywa... bierze tylko te mocne i grube np bikini

[Magdalena_mm]

Wyrywa wszystkie pod warunkiem, że nakładasz w miarę cienką warstwę i dobrze dociskasz dodatkowo. Ja naklejam a potem jeszcze dwa razy po tym palcem przejeżdżam żeby złapało to co trzeba A nie łapie jedynie tych całkiem krótkich, które urosną za jakieś 2, 3 dni i wtedy można poprawić.
Dzisiaj siostra mi wydepilowała pachy Koszmarnie bolało i jeszcze w dodatku nie wszystko zrobione, bo musiałam sobie przerwę zrobić. Może wieczorkiem dokończę. A linia bikini jak na razie bez podrażnień i gładziutka a to 3 dzień od depilacji pastą i maszynką to bym już musiała depilować.

[maggda1986]

czesc! prosze nich mi ktos pomoze, kupilam paste cukrowa camsakizi, staram sie ja ulepic w palcach ale albo sie klei i ciagnie tworzac "wlosy" albo gdy ja ulepiam wycieka z niej tlusty plyn i im dluzej ulepiam coraz wicej mam w rekach plynu a coraz mniej pasty(kulka robi sie coraz mniejsza). nie wiem co robie zle. wydawalo mi sie ze jak kupie gotowa to nie bede miec takich problemow.

[frida26]

Ja juz około 2 lat używam pasty cukrowej ale nie w postaci kulek tylko w postaci płynnej. Używam go jak wosk i uważam że jest tak lepiej, szybciej i czyściej. Włoski wszystkie wyrywa i depilowac mogę wwszytkie partie ciała. Materiał jaki używam do depilacji to bawełniane stare prześcieradła czasem kupione w lumpeksie. Mozna kawałki materiałów potem prać ale wydaje mi się to mało estetyczne. lepiej kupić materiał za małe pieniądze i wyrzucić zużyte. Ja Wam polecam taki sposób depilacji

[Arabesque]

Witam!

Zrobiłam pastę, to już trzecie podejście i wyszła , parę razy musiałam ją dogotować aby była twarda po ostudzeniu. Nie jest w 100% twarda, tylko w 99,9% - paznokieć można wcisnąc na pól mm. Garnek z pastą zdjęłam z kuchenki, gdy bombelki miały dość ciemny brązowy kolor. Wyrywa tylko te dłuższe i mocniejsze włosy (na bikini, rękach), ale po przyklejeniu i oderwaniu kulki tak z 5 razy , jest już ona niezdatna do użytku, bo się zaczyna rozpływać i kleić do skóry. (choć na ręku udało mi się dalej taką rozciapaną kulką wyrywać ze 20 razy). Zużyłam kilka kulek, wydepilowałam linię bikini po kawałeczku (trochę poprawiłam pęsetą), chciałam zrobić brazylijską depilację, ale przez to roztapianie się kulki zrezygnowałam.

Czy to znaczy, że za krótko gotowałam, czy to tylko kwestia temperatury otoczenia? W domu mam 23 stopnie (ale na chłopski rozum w Tunezji jest wyższa temperatura więc jak to możliwe że tam działa). Widzę że kilka dziewczyn pisze tu o podobnym problemie, margop też pisała że w upale kulka się szybko roztapia, ale 23 stopnie to przecież nie upał. Proszę podpowiedzcie coś Dogotować jeszcze trochę, czy nie ma sensu? Jak ostatnio wam się depiluje, wasze pasty działają?

Czy to wszystko znaczy, że w lato trzeba zrezygnować w tej metody?

[nataluska175]

no to jest chyba normalne,ze ona taka sie robi...taka klejaca, bo im dluzej sie dziala na nia temperatura tym bardziej sie klei, moja tez jest taka, ale jak jest juz w takim stadium to bardzo dobrze wyrywa....

[Arabesque]

Nataluska, no kulka kleić się trochę musi żeby przyklejała się do włosków i wyrywała. Ale mi się ona roztapia po 3 minutach tak, że jej nie można odkleić ze skóry :\ Traci konsystencę klejącej plasteliny, a robi się rozmemłana krówka. Dziewczyny piszą że jedną kulką są w stanie wydepilować łydkę albo całe bikini. Ja zużyłam z 7 kulek i wydepilowałam tylko same brzegi. Raczej coś jest nie tak.

[nataluska175]

ja robie z takich proporcji: szklanka cuku, pol wody i sok z polowy cytryny...no i wystarczy mi na lydke...

[Arabesque]

A depilowałaś się jakoś ostatnio kiedy jest tak ciepło? Na ile ci jedna kulka starcza?

Ja robię ze szklanki wody, soku z połówki cytryny i 2 łyżek wody, ale poprzednim razem gdy robiłam pastę brałam więcej wody (też pół szklanki) i też mi się szybko roztapiała (również było gorąco, do tego jeszcze depilowałam się w zaparowanej łazience a potem w wyniku dziwnych eksperymetrów stopiłam plastikowy pojemnik z pastą w mikrofalówce )

Eh w końcu wstawiłam moją pastę jeszcze na paręnaście sekund do gotowania, bo może była ciutciut za miękka po wystudzeniu. Teraz się chłodzi, mam nadzieję że wystygnie na zupełny kamień i nadal będzie wyrywać, ale już się tak szybko nie będzie rozlatywać. Zobaczymy

[Cereal1]

Ja moja gotowalam (doslownie, zagotowalam ja) i na poczatku wiosny jeszcze nie chciala sie rozrabiac do konca wiec uzywalam jej w formie jak byla taka zlocista i tez dzialala. a teraz jak sie cieplo zrobilo to tez mi sie tak zaczyna roztapiac i kleic po kilku razach wiec ja po wydepilowaniu piszczeli obu nozek zrezygnowalam z latania od lazienki do kuchni. chwilowo zostane przy depilatorze, ale po nim niestety nozki nie sa idealnie gladkie
a i przepraszam ze zrobie off topic ale skoro juz weszlam na ten temat - jaka dlugosc powinny miec wloski pod depilator? Moze ja mam za dlugie i dlatego nie wszystkie wyrywa, tylko czesc urywa???

[shake89]

Jakiej wielkości ma być ta kulka? aha a jak już się ją rozprowadzi i oderwie to się ją wyrzuca czy ugniata i dalej depiluje?

[shake89]

Wiem że to głupie pytania ale może ktoś mi pomoże

[Cereal1]

up! up!
odpowiedzcie mi prooooosze

[sweet_white_chocolate]

Kulka na taka pogode lepiej jak bedzie wieksza (z jakies 5 cm srednicy) no i uzywasz jej dopoki nie przestanie wyrywac wloskow

[LifeIsSoSad]

hehe moja pasta własnie sie gotuje :P od jakis 5 minut, jest białą pianą (??) hmmm :P zobaczymy co bedzie dalej


dziewczyny, jak długo po depilacji pasta macie gładkie nózki? (paszki... itp)

[Moobi]

tez dzis zrobiłam sobie paste,1 raz i wyszła
gotowała się az 30 minut.

Goliłam sobie łydki jak woskiem, nie mam pojęcia jak Wy robicie tą kuleczką.Podraznienia były ale szybko zniknęły,ból mniejszy niż przy wosku i depilatorze.

Pachy tez probowałam ale pasta nie złapała ani jednego włoska ,muszą chyba być dłuzsze...

[LifeIsSoSad]

nie wyszla nie wiem czemu...

dalam 1 szklanke cukru, ok 1/3 szklanki wody no i sok z połowy duzej cytryny... gotowałam ;p

wyszła mi ciemnobrązowa piana, ktora smakowala przypalonym karmelem ;P po przelaniu do słoika piana opadła i mam ciemnobrązową, gorącą maź, przypominajacą konsystencją baaardzo gesty miod.. powoli stygnie, ale nabrałam troche na łyzeczke i po prostu sie nie nadaje kiedy wyrabiam, to czesc jest płynna i cieknie mi po palcach, a pozostała czesc robi sie twarda jak kamień i z tym sie nie da po prostu NIC zrobic ;( co zrobiłam źle??

Oczywiscie nie poddaje się licze na Wasze porady i jutro spróbuje znowu

[Arabesque]

LifeIsSoSad mi się wydaje (ale expert nie jestem), że jeżeli pomimo wyrabiania w palcach (świetną metodą rozciągania i składania na pół ) pasta robi się coraz twardsza, a nie coraz bardziej miękka - plastelinowa, to znaczy że za długo gotowałaś. Można spróbować dodać kilka kropel wody i podgrzać do wymieszania (ale nie gotować już), ale to dość trudne.

A moja pasta cały czas za szybko się rozpuszcza w palcach (patrz kilka poprzednich postów). Dziś podgotowałam ją znów parenaście sekund by odparować więcej wody i po wystygnięciu ładnie się wyrabiała w palcach, włoski również wyrywała (te dłuższe) ale po kilkakotnym użyciu tak się zaczynała kleić, że nie dało się jej oderwać. Krówka paskudna . Musiałam się co chwilę myć i wyrabiać kolejną kulkę. Tym razem jest dość chłodno, więc to pewnie kwestia tego że pasta ma złą konsystencję. W garnku jest twarda ale na powierzchni lekko lepka... Czyżby jeszcze za słabo gotowana? Rety boję się że w końcu ją spalę, piana i bąbelki były już bardzo ciemno brązowe. W każdym razie na tury robię sobie brazylijskie bikini Ból średni, o wiele mniejszy niż przy depilatorze (chyba że się kulka przyklei na amen i próbuję ją zerwać) i gdyby nie to roztapianie, byłabym już golutka

Mimo wszystko jestem zachwycona