|
Notka |
|
Pielęgnacja włosów i fryzury Podyskutuj o pielęgnacji włosów kręconych, prostych, farbowanych, blond. Sprawdź modne fryzury: cięcia, koloryzacje, fryzury na ślub, wesele, Komunię, Sylwestra. |
|
Narzędzia |
2011-11-09, 18:36 | #691 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 2 709
|
Dot.: Kto się boi fryzjera?! Ręka w górę ;D
Cytat:
__________________
06.07.2019 |
|
2011-11-09, 19:44 | #692 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Kto się boi fryzjera?! Ręka w górę ;D
ja tez boję się fryzjerów, więc... nie chodze proste. sama ścinam włosy, wczoraj pocieniowałam i jestem z siebie dumna. szkoda,ze proste mi nie pasują.
|
2011-11-11, 06:51 | #693 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 235
|
Dot.: Kto się boi fryzjera?! Ręka w górę ;D
Też myślałam źle o fryzjerach, miałam cuda na głowie, ale jest na to jedna rada - po prostu patrzeć im na ręce! I nie chodzić do fryzjerów którzy stosują przestarzałe metody. A są tacy. Zawsze ścinają na garnek.
|
2011-11-12, 08:42 | #694 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: wielkopolskie
Wiadomości: 90
|
Dot.: Kto się boi fryzjera?! Ręka w górę ;D
Aż takich traum nie miałam, może dlatego, że kiedy miałam długie włosy, końcówki podcinałam sama, a jak szłam to fryzjera, to z premedytacją opitolić się dość krótko, więc nie płakałam nad ubytkiem cm.
Natomiast najbardziej niemiłe przeżycie miałam w jednym z firmowych salonów w Warszawie, gdzie najpierw zafundowano mi masaż głowy przy myciu - miałam wrażenie że pani usypia nade mną w trakcie tego masażu, a następnie opitoliła mnie równo do podbródka, wszystkie włosy jednej długości i przylizane. Taką fryzurę miałam we wczesnej podstawówce :P Miałam wtedy włosy poza ramiona, a mam ich dużo i gęste, więc bez dobrego cięcia i cieniowania po prostu nie będa się układały. Na nieszczęście dałam pani wolną rękę, myślałam ze wykombinuje coś fajnego. W dodatku za całość zapłaciłam trzykrotnie więcej niz zwykle płacę u osiedlowego fryzjera. Na szczęście w tym samym mieście trafiłam później na "zwykły" salon na osiedlu, gdzie pani wystrzygła mi boba tak dobrze, jak nikt nigdy w życiu. Niestety już nie mieszkam w Warszawie, bo chodziłabym do niej cały czas. |
2011-11-13, 17:45 | #695 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: -
Wiadomości: 73
|
Dot.: Kto się boi fryzjera?! Ręka w górę ;D
Ja kiedyś poszłam z włosami do pasa do fryzjera, poprosiłam o podcięcie około 5 cm i ścięcie na prosto. Pierwsza rzecz jaka mnie zdziwiła to to, że kobieta zaczesała wszystkie moje włosy do tyłu i zaczęła je obcinać (pierwszy raz spotkałam się z takim obcinaniem, włosy tylko z tyłu), a po drugie ilość włosów jaka znalazła się na podłodze. Po "ścięciu", kobieta zakręciła moje włosy i tyle(trwało to około 15minut). Po umyciu włosów w domu zauważyłam, że kiedy moje włosy były z tyłu to były równie, kiedy natomiast zaczesałam je do przodu na klatkę piersiową, zauważyłam, że włosy znajdujące się blisko twarzy są o jakieś 2,3 cm dłuższe niż pozostałe. Ja od razu w ryk, poza tym kobieta nie obcięła mi 5cm tylko 10. Na drugi dzień pobiegłam do innego fryzjera, który uratował moje i tak już zniszczone włosy... Coś strasznego
__________________
W miłości mężczyzny i kobiety jest coś bezcennego i można tylko współczuć temu, kto nigdy nie kochał. Razem: 5.05.03 Żona: 28.08.2010 Będę Mamą http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxqqmzalc12ipp.png Edytowane przez nena20 Czas edycji: 2011-11-13 o 17:47 |
2011-11-15, 10:28 | #696 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 3 193
|
Dot.: Kto się boi fryzjera?! Ręka w górę ;D
ja sie przełamałam i poszłam podciąc koncówki
__________________
|
2011-11-15, 15:47 | #697 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 315
|
Dot.: Kto się boi fryzjera?! Ręka w górę ;D
i obcięła tylko końcówki ? jesteś zadowolona z wizyty ?
ja mam uraz do fryzjerów, unikam jak ognia ale ostatnio poszłam i wyszłam zadowolona także trzeba przełamywać strach
__________________
Zapuszczałam i dbałam o włosy i zero efektów więc już nie dbam o nie może warto się chwilę zastanowić? |
2011-11-15, 16:13 | #698 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 3 193
|
Dot.: Kto się boi fryzjera?! Ręka w górę ;D
tak obciela jak chcialam tylko koncoweczki
__________________
|
2011-11-15, 18:18 | #699 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 679
|
Dot.: Kto się boi fryzjera?! Ręka w górę ;D
temat fryzjerów zawsze wywoływał ogromne emocje
Ja co prawda nigdy nie miałam żadnych traumatycznych przeżyc (oprócz krzywego cięcia czy obcinania 7 cm zamiast 2, ale to standard...) za to jestem załamana stylizacją i pielęgnacją włosów! Posiadam falowane włosy, więc pielęgnuję je w odpowiedni sposób. A idąc do fryzjera, który, przynajmniej takie mam wrażenie, powinien znac się na tym jeszcze bardziej, traktuje moje włosy jak mopa. Na moje nieśmiałe uwagi, że mam falowane włosy, kiwają z politowaniem głowami i rozczesują rzadkimi grzebieniami. Gdy proszę, żeby ich nie prostowali, bo lubię moje falki, wyciągają aluminiową szczotę i próbują modelowac. I tutaj hit sezonu - TUTAJ możecie zobaczyc, jak ułożyła mi włosy fryzjerka Na koniec biorą jakiś kleisty specyfik, rozcierają w dłoniach i przeciągają po moich włosach - od nasady po końce, ciąąągnąc końcówki w stronę twarzy. "Teraz trochę wygładzimy" - mówią podekscytowani własnym dziełem. Koszmar. A następna wizyta już w styczniu... |
2011-11-15, 18:24 | #700 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 7 112
|
Dot.: Kto się boi fryzjera?! Ręka w górę ;D
wow, to może jednak i ja pójdę też bym chciała obciąć końcówki
Cytat:
ja też wychodzę zawsze z podobnym "modelingiem" na głowie a mam takie faloloki, zalezy jak się ułożą i ogólnie jakbym czytała o własnych doznaniach
__________________
Silence, silence and fire They call me, they make me desire Everlasting desire in me ... !!! NAKARM PIESA !!! |
|
2011-11-15, 19:03 | #701 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 5 126
|
Dot.: Kto się boi fryzjera?! Ręka w górę ;D
Cytat:
Ja pamiętam, jak chciałam delikatne fale takie wiecie, holiłódzkie, a kobieta mi zrobiła drobniutkie loczki na lokówce i tak je spryskała lakierem, że przez 4 dni się trzymały No ale więcej wpadek stylizacyjnych nie pamiętam |
|
2011-11-15, 19:58 | #702 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 3 193
|
Dot.: Kto się boi fryzjera?! Ręka w górę ;D
karolowaanka smieszna ta fryzura ...
niektorzy fryzjerzy nie powinni byc fryzjerami
__________________
|
2011-11-15, 21:48 | #703 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 679
|
Dot.: Kto się boi fryzjera?! Ręka w górę ;D
dziękuję
Cytat:
To na prawdę niesamowite, że ktoś, kto całe życie zajmuje się tylko włosami, nie jest w tym lepszy od "laików". Bo ja potrafię epiej wymodelowac sobie włosy (czego nie robię, bo suszarka to zUo), a Ty weegil, pewnie lepiej byś sobie zakręciła te fale. |
|
2011-11-16, 09:20 | #704 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: z mojego świata
Wiadomości: 3 020
|
Dot.: Kto się boi fryzjera?! Ręka w górę ;D
Cytat:
Nie wiem co z nią nie tak poza tym, ze fale powinny pozostac falami.
__________________
Włosy |
|
2011-11-16, 10:41 | #705 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 5 126
|
Dot.: Kto się boi fryzjera?! Ręka w górę ;D
Tu nie chodzi o cięcie, tylko o modelowanie, które nadało twarzy kształt gruszki Pewnie jakby włosy były uniesione u nasady, wyglądałoby to ok, ale z tymi spłaszczonymi na górze to wygląda (moim zdaniem) średnio Ale co kto lubi.
|
2011-11-16, 13:48 | #706 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: z mojego świata
Wiadomości: 3 020
|
Dot.: Kto się boi fryzjera?! Ręka w górę ;D
hmm.. no mnie sie to własnie podoba, gładko na czubku i uniesione wokół twarzy.. ale moze to tez zalezy od kształtu buzi, bo moja jest pociągła i taka fryzura mnie akurat pasuje.
nie zebym broniła fryzjerki, nie o to zupełnie mi chodzi, ale zwyczajnie, mnie sie tak podoba. chciałabym tak
__________________
Włosy |
2011-11-16, 13:51 | #707 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: BXL
Wiadomości: 9 124
|
Dot.: Najgorsze wizyty u fryzjera - wątek zbiorczy
taka fryzura dodatkowo wydluza buzietym bardziej z widocznym przedzialkiem na srodku
__________________
dlugosc 74 /cel 80 cm blond przyciemniony(7wn)
|
2011-11-16, 19:01 | #708 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 679
|
Dot.: Kto się boi fryzjera?! Ręka w górę ;D
Cytat:
|
|
2011-11-16, 19:12 | #709 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Najgorsze wizyty u fryzjera - wątek zbiorczy
Podczytuje was i mam ciarki na plecach ja mam dzieki bogu"swoją" fryzjerkę ktora jest bardzo ostrozna2cm to dla niej 2 cm chyba jestem szczęściarą kiedyś zostałam obcięta do ucha i źle to wspominam. Od tej pory mam tylko długie włosy. Ale ja miałam tak że poszłam obciąć grzywkę i fryzjer się nie zgodził bo powiedział że wrócę do niego z płaczem i będę żałować. Także nigdy grzywki nie miałam
|
2011-11-17, 08:51 | #710 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: z mojego świata
Wiadomości: 3 020
|
Dot.: Najgorsze wizyty u fryzjera - wątek zbiorczy
trudno, będę jedyna na forum, której ta fryzura bardzo się podoba
ale zgadzam się, ze fryzura musi pasowac do kształtu buzi. i preferencji osobistych.
__________________
Włosy |
2011-11-17, 13:11 | #711 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 031
|
Dot.: Najgorsze wizyty u fryzjera - wątek zbiorczy
Cytat:
__________________
Zapuszczam włosy! Kupiłam konia! 11.03.2012 Messi Od 14. kwietnia 2016 aparatka |
|
2011-11-17, 17:08 | #712 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 794
|
Dot.: Najgorsze wizyty u fryzjera - wątek zbiorczy
Cytat:
To jesteśmy dwie |
|
2011-11-19, 17:47 | #713 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: z mojego świata
Wiadomości: 3 020
|
Dot.: Najgorsze wizyty u fryzjera - wątek zbiorczy
__________________
Włosy |
2011-11-20, 19:55 | #714 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: polen.
Wiadomości: 40
|
Dot.: Kto się boi fryzjera?! Ręka w górę ;D
Cytat:
jak znajdę stare zdjęcia to wkleję. taaa i to 'teraz trochę wygładzimy' - co oznacza, że za parę godzin będę mieć super tłuste włosy na górze, a na dole siano... jutro idę robić grzywkę... no to zobaczymy co będzie.
__________________
___________________ Soundtrack für mein Leben |
|
2011-11-21, 17:38 | #715 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 631
|
Dot.: Najgorsze wizyty u fryzjera - wątek zbiorczy
Z tego co czytam, to powinnam czcić moją obecną fryzjerkę - umie obciąć mi grzywkę tak żebym nie wyglądała jak idiotka, pamięta moje włosy, wie że zapuszczam i że jak mówię 3 cm to nie mam na myśli 10. Jedyna wada to brak sprzętu - ostatnio obcinała mnie chyba jakimiś tępymi nożyczkami, bo włosy były bardzo poszarpane i prawie natychmiast się rozdwoiły.
A jeśli chodzi o tragiczne wizyty, to zanim trafiłam do mojej fryzjerki, czyli kilka lat temu, chodziłam tam, gdzie moja mama. I to był błąd, bo to fryzjer dla dorosłych kobiet, pani strzyżąca ma fryzurę jak Tina Turner w gorszej wersji, ogólnie znają się chyba tylko na robieniu staromodnych fryzur, balejaży, trwałych. Pewnego dnia poprosiłam o grzywkę na bok i pani niedomyślna zrobiła mi coś okropnego, najkrótsza warstwa miała około 3 cm i schodziła sobie po linii prostej na ukos. Bardzo krótka, nudna, beznadziejna, jeszcze ze 2 cm i wyglądałabym jak Hitler. Teraz się śmieję, ale ile ja wtedy przepłakałam... Że już nie wspomnę, że cieniowała mi włosy brzytwą, raz bardzo tępą. Okropnie ciągnęła mi włosy, ja pokorne i cichutkie wtedy dziecko bałam się poprosić o trochę delikatniejsze cięcie bo jestem u fryzjera a nie na obozie przetrwania, no i usłyszałam tylko komunikat do pomocnicy, że trzeba brzytwę wymienić, bo ta to już prawie nie tnie. No i zawsze obcinała średnio 2x więcej niż poprosiłam.
__________________
some days I'm still fighting to walk towards the light |
2011-11-22, 12:26 | #716 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 14
|
Dot.: Najgorsze wizyty u fryzjera - wątek zbiorczy
Ja do tej pory jakoś zawsze trafiałam na fryzjerów, od których wychodziłam zadowolona ale do czasu...
W tamtym roku zapisałam się na sylwestra do polecanej na forum mojego miasta fryzjerki (teraz już wiem, że sama siebie polecała pod różnymi zmienianymi nickami albo prosiła swoich znajomych o pozytywne komantarze). Zaszłam się zapisać oczywiście nikogo w salonie nie było. Kobieta bardzo miła, wygadana, zaraz rozpuściła mi włosy i zaczęła je głaskać, układać w jakiej to fryzurze byłoby mi dobrze, zaraz porady jak pielęgnować moje włosy itd, itd. Przyznam, że mile mnie tym zaskoczyła bo zawsze jak chodziłam się zapisać to nikt o nic się nie pytał, tylko data i godzina a konkretne ustalenia w dniu wizyty. Przy zapisie zaznaczyłam, że chcę jakieś upięcie bo moje włosy się nie trzymają, szybko się prostują. Pani zapisała sobie w kalendarzu moją sugestię. W dzień sylwestra zachodzę do salonu, godzina 15 a tam oprócz fryzjerki zero ludzi. Trochę mnie to zdziwiło bo zazwyczaj jak się czesałam w sylwestra to wszedzie był tłok. Pani umyła mi włosy, wzięła suszarkę i tak przeciągając palcami bez żadnej szczotki wysuszyła mi włosy. A potem zapytała się jakie loki mają być cieńsze czy grubsze. Powiedziałam, że nie chcę żadnych loków, umawiałam sie na upięcie. Fryzjerka popatrzyła na moje włosy i stwierdziła, że jest ich tak mało i są takie cienkie, że nic z nimi nie da rady zrobić (do tej pory jakoś wszyscy fryzjerzy, do któych chodziłam potrafili zrobić mi fajne fryzury a niejednokrotnie prawdziwe cudeńka). Dlatego postanowiła, że wsadzi mi w głowę taką gąbkę, która zwiększy ilość moich włosów. Zawzięcie tam pracowała z tyłu mojej głowy także myślałam, że coś fajnego tam wykombinuje. I oto jak wyglądała moja fryzura- na tej gąbce oplotła moje włosy i zawinęła do góry robiąc mi "końskiego boba" na czubku głowy, ze środka boba wystawały trzy loczki pomalowane brokatem, którego potem nie mogłam zmyć,a całość ozdobiła srebrnymi sprężynkami (ozdoby z drucików, poskręcane w sprężynki). Grzywkę przylizała na bok. Byłam wściekła, jeszcze takiego czegoś nie miałam na głowie. Chciałam jej nie zapłacić albo chociać połowę bo drogo mnie skroiła za "te cudo" ale dałam w końcu jej kasę i wpadałam do domu zła, mało co sie nie poryczałam. Jak się obejrzałam w domu to wyglądałam jak kosmita, miałam taką podłużną głowę. Stwierdziłam, że muszę coś z tym zrobić bo z domu tak nie wyjdę. Rozwaliłam wszystko i poszłam w swoich prostych włosach. Nawet nie wiecie jaka ulga na mnie spłynęła jak rozwaliłam to co miałam na głowie. Teraz może żałuję, że nie zrobiłam w domu żadnego zdjęcia temu cudowi bo byście padły na widok tego, jak można człowieka oszpecić ale po tej wizycie byłam taka zła, że chciałam się jak najszybciej pozbyć tego czegoś z głowy i zapomnieć jak najszybciej o tym co zobaczyłam. |
2011-11-23, 22:36 | #717 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 9
|
Z pomyłki fryzjera..zamiast blond..brąz..
RATUNKU!!!!!!!!
Dziewczyny, wczoraj byłam u fryzjera...przez długi czas robiłam sobie blond pasemka lub jasny balejaż, gdyż moje naturalne włosy sa koloru mysiego. Tym razem zdecydowałam się na blond na całości.Zapytałam fryzjerkę, czy jest to możliwe (miałam 6 centymetrowe odrosty), ona uznała, że tak, tylko że będzie musiała mi zrobić dekoloryzację a następnie położyć wybrany kolor na włosy. Skutek jest taki, że mam włosy brązowe z poświatą rudości...ja nie wiem jak ona to zrobiła...ale wyglądam strasznie w tym kolorze...bardzo mnie postarzył i wogóle nie pasuje do mnie...do ubrań, które noszę itd...Jestem dojrzałą kobietą, ale przepłakałam całą noc..Fryzjerka próbowała mi wmówić, że śłicznie wyglądam i że się przyzwyczaję,ale ja zadzwoniłam dzisiaj do niej i powiedziałam, że nie chcę tego koloru i że chciałabym, żeby to zmieniła - więc zaczęła mi coś mówić, że zrobi mi jakiś naturalny brąz...ale ja nie chcę brązów!!! ja chcę blond!!! Czy przy tym co się "wydarzyło" na moich włosach jest to teraz możliwe? I jak powinnam z nią rozmawiać? Dodam, że bardzo mi na tym zależy, gdyż w przyszły piątek mam bardzo ważną uroczystośc i cała kreacja dobrana do mojego blondu, który kochałam.... Proszę pomóżcie!!!!! Edytowane przez ula_34 Czas edycji: 2011-11-23 o 22:40 |
2011-11-24, 08:34 | #718 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 812
|
Dot.: Z pomyłki fryzjera..zamiast blond..brąz..
brak słow na takich fryzjerow;-/ Jaka ona farbe połozyła Ci na włosy? w jakim stanie sa teraz włosy? Zeby wrocic do blondu musiałabys miec chyba dekoloryzacje albo pasemka rozjasniaczem,a to osłabia włosy,wiec jak sa w kiepskiej kondycji to niestety trzeba poczekac z takimi zabiegami
|
2011-11-24, 09:01 | #719 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 3 907
|
Dot.: Z pomyłki fryzjera..zamiast blond..brąz..
Cytat:
schrzaniła robote i nie pozostało jej nic innego jak wpierać Ci że wyglądasz rewelacyjnie idź do niej i niech poprawia to co popsuła ja miałam podobna sytuację, poszłam z ciemnymi włosami z prośbą o zrobienie jasnego brązu i co?? włosy zostały rozjaśnione do jasnego rudego po czym nałożono mi farbę efekt: włosy były takiego samego koloru z jakim przyszłam, specjalistka się popisała szkoda gadać
__________________
życie jest piękne |
|
2011-11-24, 11:53 | #720 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: Irlandia
Wiadomości: 1 063
|
Dot.: Z pomyłki fryzjera..zamiast blond..brąz..
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Pielęgnacja włosów i fryzury |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:47.