Indywidualne nauczanie ./

[scooby0]

Witam serdecznie, po długiej przerwie
Generalnie pamietacie jak pisałam wam o rozwodzie ródziców itd. Wiec tak sie stało mama wysłała wniosek o rozwod. tata od 3 tygodni z nami nie mieszka. niedawno stało sie cos okropnego mojej mamie... Skrzywdził ją moj ojciec... I nie moge przez to normalnie funkcjonować na lekcji ale to nie tylko przez to od 2 lat mam takie problemy. po raz 3 siedze w tej samej klasie .
. jest mi ciężko kiedyś tak nie było aż teraz jak stoje przy tablicy jak pani do mnie mówi to ja słysze 'Ble, ble be' ...
Chciałabym sie zapytac jak załatwić sobie INDYWIDUALNE NAUCZANIE? . Chciałabym sie uczyc w domu, w szkolenie moge sie skupic, jestem agresywna,pyskuje, nie pozwalam prowadzić lekcji, czesto wychodze w polowie lekcji,a jak ktoś mnie wyśmieje dostaje w morde, ale zostaje prze zemnie obrażony. Pedagog poleciła mi indywidualne ponieważ stwierdziła że jestem zagrożeniem życia innych . Jak mam załatwić to indywidualne nauczanie ?

[Lady in Blue]

Napisane przez scooby0

Witam serdecznie, po długiej przerwie
Generalnie pamietacie jak pisałam wam o rozwodzie ródziców itd. Wiec tak sie stało mama wysłała wniosek o rozwod. tata od 3 tygodni z nami nie mieszka. niedawno stało sie cos okropnego mojej mamie... Skrzywdził ją moj ojciec... I nie moge przez to normalnie funkcjonować na lekcji ale to nie tylko przez to od 2 lat mam takie problemy. po raz 3 siedze w tej samej klasie .
. jest mi ciężko kiedyś tak nie było aż teraz jak stoje przy tablicy jak pani do mnie mówi to ja słysze 'Ble, ble be' ...
Chciałabym sie zapytac jak załatwić sobie INDYWIDUALNE NAUCZANIE? . Chciałabym sie uczyc w domu, w szkolenie moge sie skupic, jestem agresywna,pyskuje, nie pozwalam prowadzić lekcji, czesto wychodze w polowie lekcji,a jak ktoś mnie wyśmieje dostaje w morde, ale zostaje prze zemnie obrażony. Pedagog poleciła mi indywidualne ponieważ stwierdziła że jestem zagrożeniem życia innych . Jak mam załatwić to indywidualne nauczanie ?

Faktycznie, lepiej dla innych uczniów ... A nie mogłaś się zapytać jej jak masz się za to zabrać?

[et-ka]

nauczanie indywidualne może być zorganizowane tylko wtedy, gdy masz na to nauczanie skierowanie od lekarza. zadzwoń do swojej poradni psychologiczno-pedagogicznej, dowiedz się czy mają specjalny formularz na nauczanie indywidualne, jeśli tak - to weź go i idź z tym formularzem do lekarza. lekarz napisze Ci z jakiego powodu jest Ci potrzebne nauczanie indywidualne, jak masz mieć prowadzone zajęcia (w domu czy w szkole), czy masz mieć zajęcia z klasą oraz na jaki okres masz mieć to nauczanie. następnie z tym dokumentem od lekarza zapisujesz się do psychologa w poradni, który ma pod opieką Twoją szkołę, rodzice wypełniają wniosek o nauczanie..Twoja sprawa idzie na komisję i dostajesz orzeczenie. i już masz nauczanie

oczywiście jeśli jesteś niepełnoletnia - to wszystko muszą załatwić rodzice.

[Karaluszysko]

Napisane przez scooby0

Witam serdecznie, po długiej przerwie
Generalnie pamietacie jak pisałam wam o rozwodzie ródziców itd. Wiec tak sie stało mama wysłała wniosek o rozwod. tata od 3 tygodni z nami nie mieszka. niedawno stało sie cos okropnego mojej mamie... Skrzywdził ją moj ojciec... I nie moge przez to normalnie funkcjonować na lekcji ale to nie tylko przez to od 2 lat mam takie problemy. po raz 3 siedze w tej samej klasie .
. jest mi ciężko kiedyś tak nie było aż teraz jak stoje przy tablicy jak pani do mnie mówi to ja słysze 'Ble, ble be' ...
Chciałabym sie zapytac jak załatwić sobie INDYWIDUALNE NAUCZANIE? . Chciałabym sie uczyc w domu, w szkolenie moge sie skupic, jestem agresywna,pyskuje, nie pozwalam prowadzić lekcji, czesto wychodze w polowie lekcji,a jak ktoś mnie wyśmieje dostaje w morde, ale zostaje prze zemnie obrażony. Pedagog poleciła mi indywidualne ponieważ stwierdziła że jestem zagrożeniem życia innych . Jak mam załatwić to indywidualne nauczanie ?

Miałam kiedyś załatwiane nauczanie indywidualne, ale ze względów zdrowotnych. Chociaż załatwiała to moja mama to spróbuję Ci pomóc.
Przede wszystkim musisz mieć odpowiedni dokument od psychologa (zawarte byłyby w nim powody, dla których musisz mieć naukę indywidualną). Czy od lekarza jest Ci potrzebne to nie wiem (ja musiałam mieć; na nim opierała się to, czy zostanie mi to nauczanie przyznane czy nie). Prócz tego musisz załatwić pozwolenie od dyrekcji szkoły. No i chyba na samym końcu zbiera się komisja, która to rozstrzygnie (chociaż nie wiem, czy nie pomyliło mi się czasem z przyznawaniem stopnia niepełnosprawności).
Oczywiście musi to załatwić Twoja mama.
Ale możesz też mieć nauczanie indywidualne w szkole. Moja znajoma, która leczy się onkologicznie właśnie uczy się w ten sposób. Ma w szkole wydzieloną osobną w klasę, w ciągu dnia ma np. 3 h lekcyjne a potem mama po nią przyjeżdża.
Poza tym nie wydaje mi się, żeby całkowita izolacja od klasy byłaby dobrym rozwiązaniem.

[scooby0]

Generalnie mowiła mi że mam isc do lekarza potem do poradni... i nie połapałam. Mam coś z głową jestem starsznie nerwową osobą wobec innych . Opowiedziałabym wam co ostatnio zrobiłam ale wstyd ...

A czy ja nie moge zadzwonic sama do poradni ? mimo ze jestem niepełnoletnia?

[bluebluesky]

Napisane przez scooby0

Witam serdecznie, po długiej przerwie
Generalnie pamietacie jak pisałam wam o rozwodzie ródziców itd. Wiec tak sie stało mama wysłała wniosek o rozwod. tata od 3 tygodni z nami nie mieszka. niedawno stało sie cos okropnego mojej mamie... Skrzywdził ją moj ojciec... I nie moge przez to normalnie funkcjonować na lekcji ale to nie tylko przez to od 2 lat mam takie problemy. po raz 3 siedze w tej samej klasie .
. jest mi ciężko kiedyś tak nie było aż teraz jak stoje przy tablicy jak pani do mnie mówi to ja słysze 'Ble, ble be' ...
Chciałabym sie zapytac jak załatwić sobie INDYWIDUALNE NAUCZANIE? . Chciałabym sie uczyc w domu, w szkolenie moge sie skupic, jestem agresywna,pyskuje, nie pozwalam prowadzić lekcji, czesto wychodze w polowie lekcji,a jak ktoś mnie wyśmieje dostaje w morde, ale zostaje prze zemnie obrażony. Pedagog poleciła mi indywidualne ponieważ stwierdziła że jestem zagrożeniem życia innych . Jak mam załatwić to indywidualne nauczanie ?

Co za chamstwo! Powiem szczerze kilka moich kolezanek mialo nauczanie indywidualne, ale tylko dlatego, ze byly ciezko chore, nie sadze, zeby sie to tobie nalezalo. To co ty soba reprezentujeszjest po prostu mnie bulwersuje. Leniwa nastolatka, zachwujaca sie jak rozwudrzone, rozkapryszone dziecko. Dorosnij i wez sie za siebie. Problemy twoich rodzicow, nie upowazniaja cie do takiego zachowania!

[et-ka]

zadzwonić na pewno możesz, ale wątpię, by później sprawa ruszyła beż Twoich rodziców. i na pewno musisz mieć to zaświadczenie lekarskie. bez niego ani rusz.

[Karaluszysko]

Napisane przez scooby0

Generalnie mowiła mi że mam isc do lekarza potem do poradni... i nie połapałam. Mam coś z głową jestem starsznie nerwową osobą wobec innych . Opowiedziałabym wam co ostatnio zrobiłam ale wstyd ...

A czy ja nie moge zadzwonic sama do poradni ? mimo ze jestem niepełnoletnia?

Trochę trzeba pozałatwiać różnych pozwoleń, dokumentów. Ja bym Ci radziła, aby zajęła się tym Twoja mama. Skoro nie połapałaś tego, co mówiła Ci pani pedagog to możesz też nie załapać, co będę Ci mówić w poradni. Zresztą mogą z Tobą nie chcieć rozmawiać, skoro nie jesteś pełnoletnia.

[bluebluesky]

Dlaczego ja mam wrazenie, ze autorka chce to zalatwic bez zgody i wiedzy rodzicow?

[nothing_personal]

nie mogę się powstrzymać: w mordę dać może ,ale spytać się o coś to już gorzej....
Myślę, że najlepiej zorganizować spotkanie z pedagogiem, Tobą i twoją mamą i wtedy na spokojnie wszystko pedagog wytłumaczy.

[Karaluszysko]

Napisane przez bluebluesky

Dlaczego ja mam wrazenie, ze autorka chce to zalatwic bez zgody i wiedzy rodzicow?

Nie wiem, ale ja też odniosłam takie wrażenie.
W ogóle nie wydaje mi się, by nauka indywidualna była dobrym rozwiązaniem w tym przypadku. Uczenie się samemu w domu robi z ucznia trochę takiego indywidualistę i egocentryka. Na dodatek jeżeli nie utrzymuje się stale kontaktu z resztą klasy zaczyna się trochę bzikować. Wiem to z doświadczenia. Zresztą na dokumentach od lekarki było takie zdanie - "Mimo choroby zaleca się, by dziewczynka miała stały kontakt z koleżankami z klasy".

Autorko wątku - bez swoich rodziców nie załatwisz tego, choćbyś stanęła na rzęsach.

[muszynianka]

Nie powiem co mi się wydaje bo lepiej oszczędzić autorce wątku tego co myślę.
Ale też mam wrazenie że to ma być załatwiane za plecami :|

[et-ka]

jakby do nas do poradni przyszła niepełnoletnia osoba, która chciałaby sobie załatwić samodzielnie orzeczenie..nikt by jej nie przyjął.

[essme]

Ja miałam nauczanie indywidualne - dostałam, je ponieważ miałam opinię PSYCHIATRYCZNĄ. Została wysłana razem z wnioskiem do mojej poradni. Później trzeba przejść tam badania: jakieś tam testy szkolne stwierdzające czy możesz sięw takim systemie uczyć, rozmowa z psychologiem i psychiatrą.
Póżniej idzie to do kuratorium.

Tylko wiesz o tym, że nauczanie INDYWIDUALNE dzieli się na 2 grupy:
- nauczanie indywidualne na terenie szkoły (uczysz się z nauczycielem w OSOBNEJ klasie)
- oraz nauczanie indywidualne na terenie domu - wtedy nauczyciele przychodzą do Ciebie.

Istnieje również nauczanie DOMOWE -wtedy SAMA się wszystkiego uczysz bez nauczycieli. Tylko co jakiś czas masz testy sprawdzające twoją wiedzę. Na to nawet nie licz.
Termin składania wniosków na rok szkolny 2010/2011 minął w maju.

Mam nadzieję, że chodź trochę pomogłam.

[201604190949]

A mi się wydaje, że nauczanie indywidualne może jej pomóc.
Odizolować ją na pół roku od klasy, niech nadrobi zaległości i CHODZI NA TERAPIĘ.

Autorko, przepraszam, że tak w trzeciej osobie ale pisałam to głównie do dziewczyn, które Ci odpowiedziały.
Powiedz mamie co powiedziała Ci pedagog i spróbujcie to załatwić. Najprawdopodobniej będziesz potrzebowała opinii psychiatry (bo chyba musi to wystawić lekarz a psycholog lekarzem nie jest) i może też psychologa.
Tylko wykorzystaj ten czas jako pracę nad sobą. Nie będziesz siedziała 7 czy 8 godzin w szkole, nie będziesz musiała tak ostro zachrzaniać. Możesz nadrobić zaległości w szkole i dojść do ładu sama ze sobą. Twoje zachowanie oraz sytuacja w domu jest mocno niepokojąca.

[et-ka]

ale lekarzem wcale nie musi być psychiatra...jak ktoś ma np. chore srce to dostanie nauczanie od kardiloga, ktoś ma raka dostanie od onkologa itd. choć na takie zaburzenia zachowania to rzeczywiście psychiatra.

[201604190949]

No ale autorka ma problem natury psychicznej więc mówię o lekarzu takiej specjalności.

[et-ka]

Napisane przez 1000days

No ale autorka ma problem natury psychicznej więc mówię o lekarzu takiej specjalności.

więc napisałam również, że na zaburzenia zachowania - od psychiatry.

tak tylko chciałam nadmienić, że nauczanie indywidualne wcale nie jest równoznaczne z wizytą u psychiatry.

[gsk]

w podstawówce miałam chłopaka w klasie który wyżywał się na innych za swoje problemy rodzinne, w tym i mi się pare razy dostało, ale nauczycieli to nie obchodziło że wszyscy się go bali bo był nie obliczalny i chodził z nami normalnie do klasy.
Uważam że autorka wątku też powinna w takim razie powinna mieć nauczanie indywidualne. Niestety sama tego nie załatwisz.

[sweetish]

No i wystraszyłyście ją

[muszynianka]

Według mnie terapia i kupa pracy nad sobą bardziej zaprocentuje niż nauczanie indywidualne. Bo to takie proste wyjście chyba nawet jej na rękę :P

[201604190949]

Musz, ale kiedy będzie miała wszystko na raz do ogarnięcia (nadrobienie zaległości, pracowanie na bieżąco, od kija prac domowych i kartkówek, polepszenie stosunków z innymi i jeszcze terapia) to może być jej ciężko.

[bluebluesky]

Napisane przez muszynianka

Według mnie terapia i kupa pracy nad sobą bardziej zaprocentuje niż nauczanie indywidualne. Bo to takie proste wyjście chyba nawet jej na rękę :P

Zgadzam sie. Autorke popycha do tego wyboru lenistwo i brak zrozumienia ze strony rowiesnikow, a nie wielkie problrmy natury psychicznej. Nie ma w tym nic dziwnego, nikt nie bedzie sie uzeral lub staral zaprzyjaznic z dziewczyna, ktora zachowuje sie w ten sposob.

Napisane przez 1000days

Musz, ale kiedy będzie miała wszystko na raz do ogarnięcia (nadrobienie zaległości, pracowanie na bieżąco, od kija prac domowych i kartkówek, polepszenie stosunków z innymi i jeszcze terapia) to może być jej ciężko.

Nie przesadzaj, bywaja ciezsze egzaminy w zyciu do zdania.

[13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608]

Trudna młodzież w szkołach to niestety nie wyjątki w obecnych czasach i jeżeli takie zachowanie miało by uprawniać do nauczania indywidualnego to w większości klas pozostało by po kilka osób . W takim przypadku droga autorko proponuję popracować trochę nad swoim buntem ponieważ on do niczego dobrego nie prowadzi, możesz tym jednynie stracić sympatie nauczyczycieli i kolegów .

Indywidualne nauczanie przydzielane jest chyba wtedy jeśli ktoś z przyczyn zdrowotnych nie może uczęszczać na zajęcia, bądź nie radzi sobie z nauką z jakis przyczyn rozwojowych ( trudniej mu przychodzi przyswajanie wiedzy), a nie dlatego, że nie potrafi zachować się na lekcjach.
Jeśli pani pedagog zdiagnozowała u ciebie jakies zaburzenia które mogą być zagrożeniem dla innych to pierwsze co powinna to skonsultować z twoimi rodzicami......

[201604190949]

Zgadzam sie. Autorke popycha do tego wyboru lenistwo i brak zrozumienia ze strony rowiesnikow, a nie wielkie problrmy natury psychicznej. Nie ma w tym nic dziwnego, nikt nie bedzie sie uzeral lub staral zaprzyjaznic z dziewczyna, ktora zachowuje sie w ten sposob.

Jak to fajnie, żetak dobrze znasz jej motywacje.

Nie przesadzaj, bywaja ciezsze egzaminy w zyciu do zdania.

I z pewnością ona poradzi sobie z nimi z palcem w nosie jak zostanie pozostawiona sama sobie, tak?


Paula194

Trudna młodzież w szkołach to niestety nie wyjątki w obecnych czasach i jeżeli takie zachowanie miało by uprawniać do nauczania indywidualnego to w większości klas pozostało by po kilka osób . W takim przypadku droga autorko proponuję popracować trochę nad swoim buntem ponieważ on do niczego dobrego nie prowadzi, możesz tym jednynie stracić sympatie nauczyczycieli i kolegów .

Ja w mojej klasie nie miałam ani jednej takiej osoby. Mój brat teraz też nie ma.
Popracować nad buntem? Od tak? Myślisz, że nagle sama zmądrzeje i będzie w stanie złamać schemat swoich dotychczasowych reakcji w danych sytuacjach?
No to sorry ale ja w nią takiej dużej wiary nie pokładam.

Jeśli pani pedagog zdiagnozowała u ciebie jakies zaburzenia które mogą być zagrożeniem dla innych to pierwsze co powinna to skonsultować z twoimi rodzicami......

I to jest prawda. Wszystko tu jest robione trochę od tyłka strony.


Nie wiem co Wam tak przeszkadza, że ona będzie miała indywidualne. To nie jest jakaś nagroda dla niej czy coś w tym stylu. A może jej pomóc.

[jlys]

Ja miałam indywidulane nauczanie przez rok w gimnazjum z powodu choroby i u mnie wygladalo to tak ze pedagog wytlumaczyla mi ze bedzie tak lepiej itd i to szkola ''zajela sie zalatatwianiem"indywidula nego naczuania , z tego co pamietam to chyba moja mama musiala cos podpisac zeby wyrazic zgode itd
Powinnas pójść z mamą do pedagog jeśli już zdecydydujecie się na to indywiudalne naczuanie i to szkoła wszystkim sie zajmie dalej

[13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608]

Napisane przez 1000days

Paula194
Ja w mojej klasie nie miałam ani jednej takiej osoby. Mój brat teraz też nie ma.
Popracować nad buntem? Od tak? Myślisz, że nagle sama zmądrzeje i będzie w stanie złamać schemat swoich dotychczasowych reakcji w danych sytuacjach?
No to sorry ale ja w nią takiej dużej wiary nie pokładam.

I to jest prawda. Wszystko tu jest robione trochę od tyłka strony.

Ty nie miałaś, ja miałam takie osóby, samej czasmi zdarzyło mi się "zabłysnąć" nieodpowiednim zachowaniem w stosunku do nauczyciela, teraz patrzę na to z innej strony. Takie zjawiska są na porządku dziennym zwłaszcza w tych nieszczęsnych gimnazjach i oczywiście wszystko to zależy od organizacji szkoły i pedagogów w jaki sposób radzą lub nie radzą sobie z takimi uczniami.
Oczywiście autorka, może korzystac z pomocy pedagoga czy psychologa szkolnego ale jeśli sama nie będzie chciała się zmienić to nikt takiej mocy nie ma niestety. Sama lub z pomocą musi zacząć dostrzegać swoje błędy i dojść do wniosku że takie zachowanie do niczego nie prowadzi a jedynie szkodzi.
Dziwne wydaje mi się, gdy pedagog komunikuje dziewczynie aby załatwiła sobie indywidualny tok nauczania bo stwarza zagrożenie dla otoczenia
Ona ma sobie to załatwić???Sama???
Jak już pisałam, pierwsze co to kontakt z rodzicem (bo musi byc na to zgoda rodzica) ewentualnie do wychowawcy i ten z rodzicem się kontaktuje i mówi co i jak dalej.

[sweetish]

Mnie również zastanawia ten pedagog....
zaczynam wątpić w jego kompetencje. Zostawic dziecko na pastwę losu dając jakąs tam małą wskazówkę?
Autorko- ty jestes w stanie sobie poradzic w szkole, tylko musisz chciec.
Droga na skróty, bo łatwiejsza, wcale łatwą nie musi byc. Weź pod uwagę konsekwencje tego indywidualnego nauczania. Odcięta od równieśników, rygoru, dyscypliny... Nie widzę tego
Jeśli jest w tobie tyle agresji zapisz się na sztuki walki, albo chociazby aerobik. Wyrzucisz z siebie niepotrzebną złą energię i stracisz ochotę na pyskowanie i szukanie zeczepki.

[bluebluesky]

Napisane przez 1000days

Jak to fajnie, żetak dobrze znasz jej motywacje.



I z pewnością ona poradzi sobie z nimi z palcem w nosie jak zostanie pozostawiona sama sobie, tak?

Paula194
Ja w mojej klasie nie miałam ani jednej takiej osoby. Mój brat teraz też nie ma.
Popracować nad buntem? Od tak? Myślisz, że nagle sama zmądrzeje i będzie w stanie złamać schemat swoich dotychczasowych reakcji w danych sytuacjach?
No to sorry ale ja w nią takiej dużej wiary nie pokładam.

I to jest prawda. Wszystko tu jest robione trochę od tyłka strony.


Nie wiem co Wam tak przeszkadza, że ona będzie miała indywidualne. To nie jest jakaś nagroda dla niej czy coś w tym stylu. A może jej pomóc.

Ja po prostu , nie mam zadnego zmilowania ani szacunku dla osob, ktore zachowuja sie po chamsku, agresywnie, krzywdza innych uczniow w szkole. I na prawde nie uwazam, zeby rozwod rodzicow, nie wazne jak krwawy, pozwalal autorce na podnoszenie reki na kogokolwiek.

[201604190949]

Napisane przez bluebluesky

Ja po prostu , nie mam zadnego zmilowania ani szacunku dla osob, ktore zachowuja sie po chamsku, agresywnie, krzywdza innych uczniow w szkole. I na prawde nie uwazam, zeby rozwod rodzicow, nie wazne jak krwawy, pozwalal autorce na podnoszenie reki na kogokolwiek.

No to rzeczywiście, najlepiej zostawić ją samą sobie i kazać jej się 'ogarnąć'.