Zazdrośnice, czyli rozprawka na temat Zespołu Sztywnych Kolan, rozdział XI ;)

[butterfly20]

Madzia pić też nie mogę.Mogłabym ze samym znieczuleniem,ale problem w tym,że miałam to czyszczenie i fluoryzację i nie mogę tego jeszcze spłukiwać.

Gwiazdeczka o ile masz mocne ząbki to im nie zaszkodzisz. Ale jeśli sama widzisz na nich ubytki,to ja na Twoim miejscu bym poszła,bo możesz sobie krzywdę zrobić.
Ja mam słabe zęby i chyba każdy miałam łatany,ale dbam o nie i naprawiam jak trzeba I nie boję się dentysty.

[madziamacius8786]

Napisane przez gwiazdeczka26

Dentysta- brryyy najgorsze co moze byc. Podziwiam wszystkich co chodza, nie boja sie i nie boli ich!!!!!! Ja mam chyba taka chorobe, strasznie boje sie dentysty!!!! Naprawde to jest jakas fobia. Ostatnie 2 razy robilam pod narkoza i jest to chyba jedyne dla mnie rozwiazanie. Ale ostatnio powiedzieli mi ze raczej odchodza od narkozy i proponuja zamiast tego leki oglupiajace typu relanium itp. A ja musze isc teraz jak bede w Polsce i juz mam stresa na sama mysl....

ja też się boję dentysty i jak mam iść pierwszy raz od dłuższego czasu to się stresuje ale jak już się zacznie chodzić to da rade przeżyć i też zawsze biorę znieczulenie bo na żywca nie dam sobie NIC zrobić pare miesięcy temu miałam wyrywaną górną ósemke i jak miałam znieczulenie to nic nie bolało jedynie czułam co się tam robi. Nie masz co się bać a po co brac jakieś leki ogłupiające jak spokojnie dentysta da Ci znieczulenie i nic a nic nie czujesz

[QUOTE=butterfly20;1672827 8]Madzia pić też nie mogę.Mogłabym ze samym znieczuleniem,ale problem w tym,że miałam to czyszczenie i fluoryzację i nie mogę tego jeszcze spłukiwać.

QUOTE]
aa to odczekaj z tym jedzonkiem

[gwiazdeczka26]

Napisane przez madziamacius8786

ja też się boję dentysty i jak mam iść pierwszy raz od dłuższego czasu to się stresuje ale jak już się zacznie chodzić to da rade przeżyć i też zawsze biorę znieczulenie bo na żywca nie dam sobie NIC zrobić pare miesięcy temu miałam wyrywaną górną ósemke i jak miałam znieczulenie to nic nie bolało jedynie czułam co się tam robi. Nie masz co się bać a po co brac jakieś leki ogłupiające jak spokojnie dentysta da Ci znieczulenie i nic a nic nie czujesz

Bojenie sie a BOJENIE SIE to moze byc niebo a ziemia. Nie potrafie tego opisac, ale to jest straszny lek przed wogole pojsciem do dentysty. Ja wiem ze przy znieczuleniu nic nie czujesz, ale to cos innego. Na sama mysl ze musze sie wybrac, juz mam leki, tydzien przed-nie moge spac, snia mi sie koszmary o dentystach, zebach itp. W dzien pojscia jest mi niedobrze ze stresu-czasem wymiotuje, u dentysty jestem cala mokra na fotelu i paznokcie mam wbite w skore przez cala wizyte.Pomijam juz fakt ze czasem mam histerie-taka prawdziwa. Wtedy zaczynam plakac i nie moge oddychac...eee myslicie ze jestem nienormalna? ja tez tak mysle, ale co mam zrobic-nie potrafie tego zwalczyc. Na szczescie chodze zawsze do tej samej kliniki-tam mnie juz znaja i podchodza do mnie inaczej. Potrzebuje chyba psychologa....

a i nie mam tego od malego.. tzn zawsze sie balam dentysty ,ale tam gdzie mieszkalam byla tylko jedna dentystka i to przez nia nabawilam sie takiej fobii-jeej okropna byla i zadala mi duuuuzo bolu

[madziamacius8786]

Napisane przez gwiazdeczka26

do

a i nie mam tego od malego.. tzn zawsze sie balam dentysty ,ale tam gdzie mieszkalam byla tylko jedna dentystka i to przez nia nabawilam sie takiej fobii-jeej okropna byla i zadala mi duuuuzo bolu

a nie możesz porozmawiać o swoim lęku z obecnym dentystą ? On pewnie nie sprawił by Ci takiego bólu jak tamta dentystka. Nie każdy jest taki sam spróbuj chociaż wziać normalne znieczulenie i sama się przekonaj .

[Nemezis23]

Ja się dentysty nie boję w ogóle, nie biorę znieczulenia nawet przy wierceniu. Niektórzy mówią, że jestem szalona
Dwa tygodnie temu usuwałam nawet ósemkę chirurgicznie i za tydzień idę na kolejną.
Mój TŻ z kolei panicznie się boi chodzić do dentysty i strasznie to przeżywa. Wydaje mi się, że najczęściej powodem są traumatyczne przeżycia z dzieciństwa z dentystą-sadystą, dlatego jak moja siostra przyszła z kartką ze szkoły, w której trzeba było wyrazić zgodę na leczenie dziecka przez dentystkę w szkole, powiedziałam mamie, żeby się nie zgadzała.

[madziamacius8786]

Napisane przez Nemezis23

Ja się dentysty nie boję w ogóle, nie biorę znieczulenia nawet przy wierceniu. Niektórzy mówią, że jestem szalona
Dwa tygodnie temu usuwałam nawet ósemkę chirurgicznie i za tydzień idę na kolejną.
Mój TŻ z kolei panicznie się boi chodzić do dentysty i strasznie to przeżywa. Wydaje mi się, że najczęściej powodem są traumatyczne przeżycia z dzieciństwa z dentystą-sadystą, dlatego jak moja siostra przyszła z kartką ze szkoły, w której trzeba było wyrazić zgodę na leczenie dziecka przez dentystkę w szkole, powiedziałam mamie, żeby się nie zgadzała.

dlatego ja od małego chodzę do sprawdzonej dentystki i ona wie,że bez zastrzyku się nie obędzie . Też nie chciałam żeby w szkoole dentystka mi robiła zęby.
Ale jak możesz bez znieczulenia robić zęby ja bym zwariowała z bolu

[pagka]

Napisane przez Gwizdak

Arrakis patrz, ja się wzruszyłam.... http://dzieci.pl/chgid,11889433,title,Poko lenie-80-to-byly-czasy,fototemat_dzieci.ht ml

Kurcza wspomnienia wróciły... I właśnie dlaczego wycofali wafelki Kuku Ruku? Były przecież najlepsze na świecie i miały super piosenkę - "Kuku Ruku to jest nowe cudo z masy kakaowej..." Pamiętam to jak dziś

A co do dentysty to ja znieczulenia nie lubię, bo mam później całą japę sztywną, wolę chwilę pocierpieć na fotelu, chociaż zazwyczaj nie boli wcale

No i co do kotów to też się pochwalę, a co! Przedstawiam moją Fakundę Już jej nie ma W zeszłym roku wyszła z domu i nie wróciła, podejrzewamy co mogło się z nią stać, ale to tylko domysły. Trzy pozostałe koty w moim domu - Tygrys, Bazyl i Tofik są z Fakundą powiązane (Bazyl syn, Tygrys wnuk, Tofik praprawnuk?) tak więc Fakunda jest protoplastą wielkiego kociego rodu

[Nemezis23]

Też nie lubię tego uczucia po znieczuleniu. Oczywiście ósemki musiałam robić z zastrzykiem i to on mnie najbardziej bolał.

Śliczne te Wasze kotki są.. Sama bym chciała, ale mam już psa i świnkę morską, więc nie ma szans. Jak kupiłam świnię to myślałam, że mnie rodzice z domu wyrzucą

[pagka]

Napisane przez Nemezis23

Też nie lubię tego uczucia po znieczuleniu. Oczywiście ósemki musiałam robić z zastrzykiem i to on mnie najbardziej bolał.

Śliczne te Wasze kotki są.. Sama bym chciała, ale mam już psa i świnkę morską, więc nie ma szans. Jak kupiłam świnię to myślałam, że mnie rodzice z domu wyrzucą

E tam ja z doświadczenia wiem, że ani pies, ani świnka, ani chomik, ani nawet papuga i kanarek nie są przeszkodą żeby mieć kota No chyba, że problemem są warunki lokalowe (mało miejsca itp.)

[Zwies]

Cześć wszystkim ;-)

Dzisiaj widzę nastrój "po dentyście" - fakt, niemiła sprawa i też powinnam się przespacerować

Koty świetne - jakby ktoś chciał jest fajna strona ze zdjęciami:
Koci link :P

Dzisiaj 2 egzaminy, jutro 1, którego raczej nie znam w tej sesji a w czwartek .... do Tż

[Ilsa Lund]

Napisane przez butterfly20

Gratuluję Medeline i Gleniusi,a trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze egzaminy i zaliczenia.

Co do mojej sprawy to wolę póki co nie mówić

Lecę do dentysty,a potem na zakupy dla Babci,bo chora jest. Do potem

bleee, nienawidzę dentysty jak byłam dzieckiem to mi dał za mało znieczulenia i na żywo wyrywał jakiegoś zęba i nie wierzył że boli bo był przekonany że dobrze wyliczył to znieczulenie. A teraz w czwartek idę na kontrolę i też się boję że coś będzie do plombowania bo już miałam iść od kilku miesięcy

Napisane przez OlkaR

Łeee... ja bym nie chciała żeby mi coś przy brzuchu dyndało. Owszem, ładnie to wygląda ale niiieeeeee... Jeszcze się martwić czy gdzieś tym nie zahaczę... łeee...

dziewucho!!! Tak nie można... Dziurki w uszach trzeba myć... Zdejmować kolczyki i myć (normalnie, jak wszystko inne). Przecież pod kolczykami tyle "syfu" się zbiera... Ściągaj tego kolczyka natychmiast i wodą utlenioną przemyj

no TŻ powiedział mi dzisiaj że mam nie robić bo tylko solary mają takie kolczyki, cokolwiek by to miało znaczyć. Szkoda ale w sumie po co mi taka żaba ? Fajnie wygląda na ekranie ale normalnie by mi się znudziła i bym musiała do kolejnego miejsca robić kolekcję kolczyków

a co do tego kolczyka co mi dali to one przecież się skóry ściśle nie trzymają, można je przesuwać itd. więc oczywiście myję to miejsce, zakażenia nigdy nie miałam tylko jest tak mocno zaciśnięte że nie umiem zdjąć.

a moje koty są takie i miałam jeszcze psa (widać kawałek tej szklanej ściany o którą się ptaki zabijają co ostatnio mówiłyśmy o 'szklanych domach')
Załącznik 2817129 Załącznik 2817130 Załącznik 2817131

a i byłam u M. i oglądaliśmy Sherlocka Holmesa co polecała motylek a później się wygłupialiśmy i robiliśmy zdjęcia, jak przejrzę to może coś wrzucę na maila

[*Insane]

A ja u dentysty nie byłam już maaaaasę czasu, a powinnam w końcu na jakiś "przegląd" iść
W szkole nie mieliśmy dentysty ( ), a moja mama jakoś niespecjalnie za dzieciaka się mną interesowała, więc generalnie ostatnia wizyta była x lat temu
Wiem, że mam zgryz krzyżowy (od gumy do zucia heh ), no i tyle. Nie wiem nawet, co to ból zęba... Nie mam też problemów z próchnicą, czy coś. Ale wiem, że powinnam iść chociażby kontrolnie. Ale się zebrać nie mogę... No i wizyta byłaby płatna

Za to TŻta wysyłam do denstysty już od 2 lat, bo pobolewa go ten sam ząb, a on się upiera, że nic mu nie jest. A prawda taka, że jak zaczyna boleć - to już za późno na leczenie Bo nie boli nas ząb, tylko korzeń/nerw. A to znaczy, że zakażenie zaszło bardzo daleko. Kiedyś go wykopię do dentysty

Poza tym jutro mam wolne i się cieszę. Jakaś przybita ostatnio jestem
Tak sobie myślę, że może zrobiłabym jutro kolację przy świecach ? Nigdy nie mieliśmy

[madziamacius8786]

Napisane przez pagka

No i co do kotów to też się pochwalę, a co! Przedstawiam moją Fakundę Już jej nie ma W zeszłym roku wyszła z domu i nie wróciła, podejrzewamy co mogło się z nią stać, ale to tylko domysły. Trzy pozostałe koty w moim domu - Tygrys, Bazyl i Tofik są z Fakundą powiązane (Bazyl syn, Tygrys wnuk, Tofik praprawnuk?) tak więc Fakunda jest protoplastą wielkiego kociego rodu

fajny

Napisane przez Ilsa Lund

a moje koty są takie i miałam jeszcze psa (widać kawałek tej szklanej ściany o którą się ptaki zabijają co ostatnio mówiłyśmy o 'szklanych domach')
Załącznik 2817129 Załącznik 2817130 Załącznik 2817131

fajne zwierzątka

[Ilsa Lund]

Napisane przez *Insane

A ja u dentysty nie byłam już maaaaasę czasu, a powinnam w końcu na jakiś "przegląd" iść
W szkole nie mieliśmy dentysty ( ), a moja mama jakoś niespecjalnie za dzieciaka się mną interesowała, więc generalnie ostatnia wizyta była x lat temu
Wiem, że mam zgryz krzyżowy (od gumy do zucia heh ), no i tyle. Nie wiem nawet, co to ból zęba... Nie mam też problemów z próchnicą, czy coś. Ale wiem, że powinnam iść chociażby kontrolnie. Ale się zebrać nie mogę... No i wizyta byłaby płatna

Za to TŻta wysyłam do denstysty już od 2 lat, bo pobolewa go ten sam ząb, a on się upiera, że nic mu nie jest. A prawda taka, że jak zaczyna boleć - to już za późno na leczenie Bo nie boli nas ząb, tylko korzeń/nerw. A to znaczy, że zakażenie zaszło bardzo daleko. Kiedyś go wykopię do dentysty

Poza tym jutro mam wolne i się cieszę. Jakaś przybita ostatnio jestem
Tak sobie myślę, że może zrobiłabym jutro kolację przy świecach ? Nigdy nie mieliśmy

oczywiście że go wykop tam bo od pocałunków z chorą osobą sama możesz sobie zniszczyć ząbki. Ja zawsze miałam w porządku wszystko i dopiero rok-półtora temu jak pierwszy raz poszłam po rozpoczęciu związku z M. to się okazało że musiałam mieć robione pierwsze plomby więc mnie na pewno zaraził próchnicą

[madziamacius8786]

Napisane przez *Insane

Poza tym jutro mam wolne i się cieszę. Jakaś przybita ostatnio jestem
Tak sobie myślę, że może zrobiłabym jutro kolację przy świecach ? Nigdy nie mieliśmy

czemu jesteś przybita

oo super pomysł a Tż jutro też ma wolne ?

[*Insane]

Napisane przez Ilsa Lund

oczywiście że go wykop tam bo od pocałunków z chorą osobą sama możesz sobie zniszczyć ząbki. Ja zawsze miałam w porządku wszystko i dopiero rok-półtora temu jak pierwszy raz poszłam po rozpoczęciu związku z M. to się okazało że musiałam mieć robione pierwsze plomby więc mnie na pewno zaraził próchnicą

o tym to nie wiedziałam....

Problem w tym, że mojego TŻta to w ogóle masakrycznie ciężko do lekarza wygnać
Przykład: 1,5 roku temu jak był u mnie w domu, to uderzył się bosa stopą w kant biurka. I od tamtej pory paprze mu się palec/paznokieć.

Mówię mu: miałam to samo jak byłam dzieckiem. Walnęłam się o coś na podwórki i miałam problem z palcem, czy paznokciem. Okazało się, że przez silne uderzenie paznokieć zaczął mi troszkę krzywo rosnąć - niedużo, ale wystarczyło, żeby ciągle ranił palec, który krwawił, bolał, nie chciał się zagoić.
Zabrano mnie do lekarza, ten wysłał do chirurga - pod znieczuleniem usunął cały paznokieć, który już odrósł w porządku i mam spokój po dziś dzień, a cały zabieg trwał 15 minut.

A TŻ woli piszczeć za każdym razem, kiedy dotknie czymś palca. I woli się paprać w dziwne maści i spirytusy na odkażenie i w ogóle. No i boli go. Ale do lekarza, po co? Codziennie słyszę, że "już się zagoiło"

---------- Dopisano o 16:40 ---------- Poprzedni post napisano o 16:39 ----------

Napisane przez madziamacius8786

czemu jesteś przybita

oo super pomysł a Tż jutro też ma wolne ?

aaa bo tak jakoś.. pewnie pogoda i to wszystko... No i to podejście mojego TŻta

A on nie ma wolnego, w pracy jest.... ale po pracy mógłby mieć niespodziankę

[madziamacius8786]

Napisane przez *Insane

Problem w tym, że mojego TŻta to w ogóle masakrycznie ciężko do lekarza wygnać
Przykład: 1,5 roku temu jak był u mnie w domu, to uderzył się bosa stopą w kant biurka. I od tamtej pory paprze mu się palec/paznokieć.

Mówię mu: miałam to samo jak byłam dzieckiem. Walnęłam się o coś na podwórki i miałam problem z palcem, czy paznokciem. Okazało się, że przez silne uderzenie paznokieć zaczął mi troszkę krzywo rosnąć - niedużo, ale wystarczyło, żeby ciągle ranił palec, który krwawił, bolał, nie chciał się zagoić.
Zabrano mnie do lekarza, ten wysłał do chirurga - pod znieczuleniem usunął cały paznokieć, który już odrósł w porządku i mam spokój po dziś dzień, a cały zabieg trwał 15 minut.

A TŻ woli piszczeć za każdym razem, kiedy dotknie czymś palca. I woli się paprać w dziwne maści i spirytusy na odkażenie i w ogóle. No i boli go. Ale do lekarza, po co? Codziennie słyszę, że "już się zagoiło"

---------- Dopisano o 16:40 ---------- Poprzedni post napisano o 16:39 ----------


aaa bo tak jakoś.. pewnie pogoda i to wszystko... No i to podejście mojego TŻta

A on nie ma wolnego, w pracy jest.... ale po pracy mógłby mieć niespodziankę

Ins moj Tż też się uderzył w palec u nogi i też go boli jak się dotknie i również smaruje maściami moczy w szarym mydle itp ale też się nie słucha jak prosze by poszedł to lekarza ale on wie,że musi bo będzie kiepsko....

No tylko żeby nie poszedł od razu spać

[OlkaR]

HA!!!
Wiecie co mam dzisiaj?
Mam dzisiaj...

DZIEŃ RACUCHA!!!

Napisane przez gwiazdeczka26

ja za to mam psa

Ha, a ja mam 2 psy

Napisane przez butterfly20

Madzia pić też nie mogę.Mogłabym ze samym znieczuleniem,ale problem w tym,że miałam to czyszczenie i fluoryzację i nie mogę tego jeszcze spłukiwać.

Gwiazdeczka o ile masz mocne ząbki to im nie zaszkodzisz. Ale jeśli sama widzisz na nich ubytki,to ja na Twoim miejscu bym poszła,bo możesz sobie krzywdę zrobić.
Ja mam słabe zęby i chyba każdy miałam łatany,ale dbam o nie i naprawiam jak trzeba I nie boję się dentysty.

Zgadzam się.
Ja się dentystów bać- nie boję, ale nie lubię. Nie cierpię tego specyficznego zapachu gabinetu dentystycznego, no i grzebanie w zębach też nie jest miłe.

Napisane przez Nemezis23

Śliczne te Wasze kotki są.. Sama bym chciała, ale mam już psa i świnkę morską, więc nie ma szans. Jak kupiłam świnię to myślałam, że mnie rodzice z domu wyrzucą

A co pies i świnka przeszkadzają kotu?
Odpowiem od razu- nic.
Ja mam 2 psy, kota, żółwia i jakoś żyją.
Z tym, że kolejność była taka- pies, żółw, kot, pies... Kot uwielbia żółwia ale żółw się go boi. Stary pies olewa kota. Młody go (kota) gania po całym domu albo ogródku (no kiedyś się zdarzyło, że złapał w zęby żółwia i rzucił nim w kota...).
Generalnie wychodzę z założenia- im więcej zwierzaków w domu tym lepiej dobrze że rodzice mają to samo zdanie.

Napisane przez Ilsa Lund

no TŻ powiedział mi dzisiaj że mam nie robić bo tylko solary mają takie kolczyki, cokolwiek by to miało znaczyć. Szkoda ale w sumie po co mi taka żaba ? Fajnie wygląda na ekranie ale normalnie by mi się znudziła i bym musiała do kolejnego miejsca robić kolekcję kolczyków

a co do tego kolczyka co mi dali to one przecież się skóry ściśle nie trzymają, można je przesuwać itd. więc oczywiście myję to miejsce, zakażenia nigdy nie miałam tylko jest tak mocno zaciśnięte że nie umiem zdjąć.

No to fakt, sporo solar ma kolczyki w pępku, ale nie wszystkie. Nie da się ukryć- ładnie to wygląda, ale ja mam taką zasadę, że jak wchodzę do jakiejkolwiek wody to zdejmuję całą biżuterię, a kolczyk w pępku ładnie się przezentuje tylko na plaży więc... odpada

A co do kolczyka w uchu- sztyfcik też trzeba myć więc lepiej go zdejmij.

[*Insane]

Napisane przez madziamacius8786

Ins moj Tż też się uderzył w palec u nogi i też go boli jak się dotknie i również smaruje maściami moczy w szarym mydle itp ale też się nie słucha jak prosze by poszedł to lekarza ale on wie,że musi bo będzie kiepsko....

No tylko żeby nie poszedł od razu spać

Taak... ale mój się z tym męczy już ponad 1,5 roku nie mam na niego siły. I ciagle jęczy, że go boli, na zmiane z tym, że przecież "już się goi"

A on po pracy to aż tak zaraz spać nie chodzi... najpierw komputer

Dzisiaj wróci później, bo więcej pracy mieli

Nie wiem, co mogę zrobić na taką kolację przy świecach mało wprawiona jestem
Łosoś się nada? Taki w winie z gruszkami?

[gwiazdeczka26]

Ins - fajny pomysl z ta kolacja przy swiecach, ciekawe co twoj Tz na to powie?

Gwizdak - fajne autko i zalapalo sie na sesje... wow! (doczytuje powoli)
Postanowilam tez sie pochwalic moim (ee naszym wspolnym z Tztem) autkiem, ktore uwielbiam (na poczcie)

[Ilsa Lund]

Napisane przez *Insane

o tym to nie wiedziałam....

Problem w tym, że mojego TŻta to w ogóle masakrycznie ciężko do lekarza wygnać
Przykład: 1,5 roku temu jak był u mnie w domu, to uderzył się bosa stopą w kant biurka. I od tamtej pory paprze mu się palec/paznokieć.

Mówię mu: miałam to samo jak byłam dzieckiem. Walnęłam się o coś na podwórki i miałam problem z palcem, czy paznokciem. Okazało się, że przez silne uderzenie paznokieć zaczął mi troszkę krzywo rosnąć - niedużo, ale wystarczyło, żeby ciągle ranił palec, który krwawił, bolał, nie chciał się zagoić.
Zabrano mnie do lekarza, ten wysłał do chirurga - pod znieczuleniem usunął cały paznokieć, który już odrósł w porządku i mam spokój po dziś dzień, a cały zabieg trwał 15 minut.

A TŻ woli piszczeć za każdym razem, kiedy dotknie czymś palca. I woli się paprać w dziwne maści i spirytusy na odkażenie i w ogóle. No i boli go. Ale do lekarza, po co? Codziennie słyszę, że "już się zagoiło"

kurczę, bo te facety to takie gieroje... mój przez chyba 3 miesiące ćwiczył w złych butach na wf, narzekał niby że go bolą palce ale nic z tym nie zrobił. Do lekarza poszedł dopiero jak mu poczerniały paznokcie i jeden pęknął i mi ryczał cały czas że mu zdejmą paznokcie i nie pójdzie na studniówkę ale wtedy mu pan wywiercił takie otworki, upuścił krwi i to było wszystko, teraz wraca do normy.

Napisane przez OlkaR

No to fakt, sporo solar ma kolczyki w pępku, ale nie wszystkie. Nie da się ukryć- ładnie to wygląda, ale ja mam taką zasadę, że jak wchodzę do jakiejkolwiek wody to zdejmuję całą biżuterię, a kolczyk w pępku ładnie się przezentuje tylko na plaży więc... odpada

A co do kolczyka w uchu- sztyfcik też trzeba myć więc lepiej go zdejmij.

serio nie umiem

idę wrzucić dwie czy trzy foty z dzisiaj więc można zaraz obejrzeć. Na jednej robię z siebie słodką idiotkę

[*Insane]

http://www.lansik.pl/17035/najbrzydsze-buty-swiata/


gwiazdeczko, myślę że będzie w szoku nie mamy za sobą takich atrakcji

[Ilsa Lund]

o kurka, jak wrzucałam foty to zobaczyłam gwiazdeczkę. Łaaaaa, piękna jest

[*Insane]

Napisane przez Ilsa Lund

o kurka, jak wrzucałam foty to zobaczyłam gwiazdeczkę. Łaaaaa, piękna jest

Ja to już nawet Was nie komentuję!
Jedna piękniejsza od drugiej. Mogłybyście założyć agencję modelek

czuję sie tutaj jak brzydkie kaczątko

śmieszne te Twoje zdjęcia oczyska fajne

[justyna_dt]

Jeszcze nie ma nowej części co z Wami!?
Ok, ja od 18:30 mniej więcej do rana potrzebuję kciuków... a co tam, do 15 jutro mam dwa POTĘŻNE zaliczenia, a na żadne się nie uczyłam. O 17:40 mam masażystę, więc dopiero godzinę później będę w domu na luzie...

[P-o-n-y]

Napisane przez Ilsa Lund

bo ja późno robiłam sobie kolczyki w uszach; miałam 18 jak zrobiłam pierwsze dwie dziurki a w wieku 19 lat jeszcze trzeci kolczyk też w uchu - prawym. Nigdy bym się za to nie zdecydowała na język ani na tatuaż duży bo się boję

dobranoc ;*

Ja mam kolczyk w języku, nie żałuję ;> wlasciwie to mialam przekluwany dwa razy.

Napisane przez crozee

gratuluje!! trzymałam kciuki

teraz jeszcze trzymam za Pony i za katarakte
motylku, to ty rocznik mojego tz jestes i wcale nie taka stara;-)
frezyjko ciesze sie, ze @ i szkoda, ze tesciowie wrocili

a ja siedze u tz. znaczy sie spałam u niego i teraz siedze z laptopem w łozku i czekam, az sie zwloke :P bo potem ide po wyniki egzaminu...
wczoraj mu przeczytałam rozpoznanie choroby by Gwizdak bo i tak wie, ze tu pisze, ale przysiega mi cały czas, ze nie czyta.... wierzyc czy nie?

Napisane przez butterfly20

Gratuluję Medeline i Gleniusi,a trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze egzaminy i zaliczenia.

Co do mojej sprawy to wolę póki co nie mówić

Lecę do dentysty,a potem na zakupy dla Babci,bo chora jest. Do potem

Dziekuje za kciuki wszystkie, no ale niestety nie pykło ;/ mam termin na 3.02 i na 10.02

---------- Dopisano o 17:14 ---------- Poprzedni post napisano o 17:10 ----------

PS. O RANY! Jakie z was szmulki! ja to gruba, mala i brzydka, aaaa!

[madziamacius8786]

Napisane przez OlkaR

HA!!!
Wiecie co mam dzisiaj?
Mam dzisiaj...

DZIEŃ RACUCHA!!!

podzielisz się racuśkiem ??

Napisane przez *Insane

Taak... ale mój się z tym męczy już ponad 1,5 roku nie mam na niego siły. I ciagle jęczy, że go boli, na zmiane z tym, że przecież "już się goi"

A on po pracy to aż tak zaraz spać nie chodzi... najpierw komputer

Dzisiaj wróci później, bo więcej pracy mieli

Nie wiem, co mogę zrobić na taką kolację przy świecach mało wprawiona jestem
Łosoś się nada? Taki w winie z gruszkami?

to odłącz kompa od sieci

Może być brzmi smacznie napewno się Tż ucieszy a do lekarza siłą zaciągnij chyba,że nie będzie mógł z bólu wytrzymać to sam pójdzie

Napisane przez gwiazdeczka26

Postanowilam tez sie pochwalic moim (ee naszym wspolnym z Tztem) autkiem, ktore uwielbiam (na poczcie)

Śliczna Ty, Śliczny Tż i bombowe autko

Napisane przez Ilsa Lund

idę wrzucić dwie czy trzy foty z dzisiaj więc można zaraz obejrzeć. Na jednej robię z siebie słodką idiotkę

fajnie wyszłaś na ostatnim zdjęciu

Napisane przez *Insane

http://www.lansik.pl/17035/najbrzydsze-buty-swiata/

fuuuuuuu

[P-o-n-y]

Napisane przez *Insane

http://www.lansik.pl/17035/najbrzydsze-buty-swiata/


gwiazdeczko, myślę że będzie w szoku nie mamy za sobą takich atrakcji

łe, ochydne, ale zalozylabym kilka razy w koncu jestem koniem, aahahahaha

[madziamacius8786]

Napisane przez *Insane

Ja to już nawet Was nie komentuję!
Jedna piękniejsza od drugiej. Mogłybyście założyć agencję modelek

zapisujesz się?

Napisane przez justyna_dt

Jeszcze nie ma nowej części co z Wami!?
Ok, ja od 18:30 mniej więcej do rana potrzebuję kciuków... a co tam, do 15 jutro mam dwa POTĘŻNE zaliczenia, a na żadne się nie uczyłam. O 17:40 mam masażystę, więc dopiero godzinę później będę w domu na luzie...

masz zapewnione

Napisane przez P-o-n-y

Dziekuje za kciuki wszystkie, no ale niestety nie pykło ;/ mam termin na 3.02 i na 10.02

---------- Dopisano o 17:14 ---------- Poprzedni post napisano o 17:10 ----------

PS. O RANY! Jakie z was szmulki! ja to gruba, mala i brzydka, aaaa!

odezwała się Ślicznotka

poprawisz

---------- Dopisano o 17:21 ---------- Poprzedni post napisano o 17:20 ----------

Napisane przez P-o-n-y

łe, ochydne, ale zalozylabym kilka razy w koncu jestem koniem, aahahahaha

[Zwies]

Napisane przez Ilsa Lund

o kurka, jak wrzucałam foty to zobaczyłam gwiazdeczkę. Łaaaaa, piękna jest

Jeśli wolno spytać:
Czy ja dobrze rozumiem, że jest jakieś konto mailowe ze zdjęciami?