Wyobrażenia przed porodem, a rzeczywistość po;) - Strona 16 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-01-21, 19:51   #451
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Cytat:
Napisane przez wika82 Pokaż wiadomość
Kończąc offtop osłabię Was jeszcze bardziej.
Myślałam, że jak się ogarniemy ze sobą, to w sierpniu skoczymy nad morze do moich rodziców (blisko), co by się nie kisić w mieście, bo w końcu ja na wolnym, dziecko tym bardziej, a mąż będzie dojeżdżał. No, ale zobaczymy jak to będzie.
To jest świetny pomysł. Z noworodkiem się raczej dobrze podróżuje, szczególnie jeśli jest blisko bo przeważnie dziecko sobie śpi.

Ja w ogóle dużo z dziećmi się przemieszczam i pierwsze dalsze wyjazdy (takie powiedzmy 100 km dalej) wypadały przy obu gdy mieli około miesiąca. Nie było żadnego problemu

Potem najgorzej gdy dziecko już nie chce spać w aucie a jeszcze nie interesuje je podróż oraz jej cel czyli tak od 6-18 miesięcy. Potem jest już ok, tylko trzeba często odpowiadać na pytania typu "daleko jeszcze" i "kiedy dojedziemy" i tak średnio co 5 minut
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-21, 20:03   #452
wika82
Zakorzenienie
 
Avatar wika82
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
To jest świetny pomysł. Z noworodkiem się raczej dobrze podróżuje, szczególnie jeśli jest blisko bo przeważnie dziecko sobie śpi.

Ja w ogóle dużo z dziećmi się przemieszczam i pierwsze dalsze wyjazdy (takie powiedzmy 100 km dalej) wypadały przy obu gdy mieli około miesiąca. Nie było żadnego problemu

Potem najgorzej gdy dziecko już nie chce spać w aucie a jeszcze nie interesuje je podróż oraz jej cel czyli tak od 6-18 miesięcy. Potem jest już ok, tylko trzeba często odpowiadać na pytania typu "daleko jeszcze" i "kiedy dojedziemy" i tak średnio co 5 minut
Mam właśnie 100 km, nad morzem nawet przy tak niewielkiej odległości jest po prostu chłodniej, więcej powietrza. A przyszli dziadkowie oszaleli i kombinują działkę dla wnuczątka.
Po przeczytaniu wcześniejszych postów, myślałam, że podróż z takim maluchem jest niewskazana, a tu proszę.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia...
wika82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-21, 20:08   #453
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

100 km to w dzisiejszych czasach żadna podróż. Tyle że bagaży do wzięcia jest pełno przy dzieciach, kiedyś z TŻtem na weekendowy wyjazd do rodziców pakowaliśmy się w jeden plecak, teraz cały bagażnik zapchany.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-21, 20:27   #454
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Cytat:
Napisane przez wika82 Pokaż wiadomość
A jak to jest z karmieniem piersią?
W wątkach przewija się motyw ciągłego karmienia: "nic nie robiłam, tylko non stop karmiłam", etc.
Rozumiem, że chodzi o pierwsze dni..? Bo generalnie mam wizję długaśnych spacerów powiedzmy ten tydzień po porodzie, albo chociaż spacerów kilka razy dziennie, zwłaszcza, że to będzie lato.
Ale jak tak trzeba siedzieć na tyłku i tylko karmić, to nie wiem.
od egzemplarza zależy, moja młodsza karmiona 11mcy, od początku na żądanie, ale raczej szybko się najadała (pomijam pierwszy miesiąc, gdy 30-40 minut ssała, ale to ssała, przysnęła, znów ssała....a ja mogłam czytać ) i dla odmiany powiem ci, że wizja takich spacerów nie musi być dzika starsza majowa, po 2-3 tygodniach fala upałów, w mieszkaniu (ostatnie piętro) miałam po 35 stopni, więc nawet lekarka kazała wyjść i do cienia iść, bo zawsze to lepiej - wychodziłam na 3-4h, wracałam, znów wychodziłam. Albo na cały dzień... Ona butlowa była. Młodsza styczniowa i ze spacerami gorzej, tzn. z karmieniem - ale jak tylko cieplej się zrobiło, to też na długie spacery, normalnie karmiłam wszędzie chyba. Da się tak, by NIC nie było widać. Po pewnym czasie to już masz tak wywalone na gapiów ewentualnych (którzy i tak nie mają możliwości zaspokojenia ciekawości), że siadasz na ławce, trawce czy gdzie tam, karmisz dziecię i czytasz najdziwniejsze miejsce,w którym karmiłam? środek wielkiego placu z wesołym miasteczkiem objazdowym

Cytat:
Napisane przez Glodomorek Pokaż wiadomość
Przecież na spacerze też można karmić, zwłaszcza latem, bo zimą to tak średnio szejki dziecku serwować
ano tu wyższość wiosenno-letnich dzieci

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Mnie bardziej irytowało to ciągłe przewijanie niż długość karmienia, ale to dlatego, że ja jestem okropną matką i do karmienia układałam się na wyrku wygodnie, nieraz jeszcze książkę brałam i leżałam sobie relaksacyjnie Swoje dzieci w sumie głównie karmiłam w pozycji leżącej. A w nocy to w ogóle podnosiłam koszulkę, "rzucałam pierś synowi" jak to mój mąż mawiał i szłam spać dalej

ja też tak

Cytat:
Napisane przez wika82 Pokaż wiadomość
Kończąc offtop osłabię Was jeszcze bardziej.
Myślałam, że jak się ogarniemy ze sobą, to w sierpniu skoczymy nad morze do moich rodziców (blisko), co by się nie kisić w mieście, bo w końcu ja na wolnym, dziecko tym bardziej, a mąż będzie dojeżdżał. No, ale zobaczymy jak to będzie.

Vixen, nie planowałam (hahah) nosideł, tylko na wypady w góry, bo wózek wydawał mi się najwygodniejszy i ze zdziwieniem czytam, że są dzieciaczki, którym nie odpowiada. )) Coś tylko czytałam sprzeczne opinie, że nosidła nie są najzdrowsze, jeśli dziecko jeszcze nie siada.

I nie mogę się doczekać, co w końcu napiszę w wątku będąc już po. )))
Tak serio, to boję się tylko baby bluesa.
e tam, córa młodsza miała 5mcy kiedy w największy upał (no ale na to wpływu nie mieliśmy) jechaliśmy kilkaset km na wakacje
Przespała praktycznie całą drogę, za to starsza narzekała, bo chorobę loko ma.

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
100 km to w dzisiejszych czasach żadna podróż. Tyle że bagaży do wzięcia jest pełno przy dzieciach, kiedyś z TŻtem na weekendowy wyjazd do rodziców pakowaliśmy się w jeden plecak, teraz cały bagażnik zapchany.
oooo tak
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-21, 20:29   #455
Glodomorek
Zakorzenienie
 
Avatar Glodomorek
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Cytat:
Napisane przez wika82 Pokaż wiadomość
Kończąc offtop osłabię Was jeszcze bardziej.
Myślałam, że jak się ogarniemy ze sobą, to w sierpniu skoczymy nad morze do moich rodziców (blisko), co by się nie kisić w mieście, bo w końcu ja na wolnym, dziecko tym bardziej, a mąż będzie dojeżdżał. No, ale zobaczymy jak to będzie.

Vixen, nie planowałam (hahah) nosideł, tylko na wypady w góry, bo wózek wydawał mi się najwygodniejszy i ze zdziwieniem czytam, że są dzieciaczki, którym nie odpowiada. )) Coś tylko czytałam sprzeczne opinie, że nosidła nie są najzdrowsze, jeśli dziecko jeszcze nie siada.

I nie mogę się doczekać, co w końcu napiszę w wątku będąc już po. )))
Tak serio, to boję się tylko baby bluesa.
Bo to prawda. W ogóle nosidła tego typu nie są zdrowe dla żadnego dziecka:





Co innego taka chusta, idealna od urodzenia:

lub mei-tai (dla siedzących)

lub nosidło ergonomiczne
Glodomorek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-21, 20:37   #456
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Miałam na myśli oczywiście nosidła ergonomiczne typu Bondolino, a nie żadne wisiadła, w ktorych dziecko wisi na kroczu.
Zresztą są też osoby, które mają ewidentnie źle wiązane chusty i jest efekt wisiadła, nawet ja laik widzę, że coś jest nie tak.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-21, 21:17   #457
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Cytat:
Napisane przez wika82 Pokaż wiadomość
Kończąc offtop osłabię Was jeszcze bardziej.
Myślałam, że jak się ogarniemy ze sobą, to w sierpniu skoczymy nad morze do moich rodziców (blisko), co by się nie kisić w mieście, bo w końcu ja na wolnym, dziecko tym bardziej, a mąż będzie dojeżdżał. No, ale zobaczymy jak to będzie.
Przed urodzeniem tez sobie tego nie wyobrażałam a pierwszą dłuuugą podróż (w jeden dzień zrobiliśmy łącznie około 300-400 km), zaliczyliśmy, gdy mała miała 5 lub 7 tygodni (nie pamiętam). Dopiero przed domem zaczęła płakać, bo była to już pora kąpania, porządnego cycowania i spania. Trochę przegięliśym jej rytm wieczorny, ale daliśmy radę.
Takie wypady są fajne, ja do dziś lubię jeździć z córką. Tak planuję podróż, żeby po dwoch godzinach zrobić postój na lekki posiłek, rozprostowanie kości (trwa około 30-40 minut). Poza tym większość drogi jeszcze przesypia a jak nie, to trajkocze i podziwia widoki (domy, drzewa, lasy, pola - to co potrafi powiedzieć).

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
To jest świetny pomysł. Z noworodkiem się raczej dobrze podróżuje, szczególnie jeśli jest blisko bo przeważnie dziecko sobie śpi.

Ja w ogóle dużo z dziećmi się przemieszczam i pierwsze dalsze wyjazdy (takie powiedzmy 100 km dalej) wypadały przy obu gdy mieli około miesiąca. Nie było żadnego problemu

Potem najgorzej gdy dziecko już nie chce spać w aucie a jeszcze nie interesuje je podróż oraz jej cel czyli tak od 6-18 miesięcy. Potem jest już ok, tylko trzeba często odpowiadać na pytania typu "daleko jeszcze" i "kiedy dojedziemy" i tak średnio co 5 minut
moja dwulatka tylko dwa razy nie przespała podróży (220 km), powieki opadły jej dokładnie w momencie zaparkowania samochodu w miejscu docelowym. Zazwyczaj ruszamy wcześnie rano i sobie dosypia przez 90% drogi Mam fajny egzemplarz podróżniczki, od samego początku lubiła spać w samochodzie więc jak była maciupka a miała problem ze spaniem w domu, myk do auta, 30 minut runda po okolicy i dziecko wyspane A kiedyś śmiałam się z tej taktyki rodziców

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
100 km to w dzisiejszych czasach żadna podróż. Tyle że bagaży do wzięcia jest pełno przy dzieciach, kiedyś z TŻtem na weekendowy wyjazd do rodziców pakowaliśmy się w jeden plecak, teraz cały bagażnik zapchany.
ilość bagażu dla dziecka jest niemal tak samo duża czy jedzie się na cały dzień czy na tydzień (im dziecko starsze, tym mniej rzeczy się zabiera). Na poczatku sama byłam w szoku ile rzeczy trzeba zabrać.
A teraz młoda pakuje się sama. Pieluchy, ubranie na zmianę, worek zabawek dziś chciała zabrać swojego metrowego misia, ale w pewnym momencie sama sobie powiedziała "nieee, misiu zostajesz"
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-01-21, 21:40   #458
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

W ogóle z dziećmi fajnie wyjeżdżać, bo się można oderwać od tej domowej rutyny.Wiosna planujemy wyjazd na dwie noce do Krakowa, bo chcemy pozwiedzać i zwiedzić muzeum w Auschwitz, byłam tam jeszcze za czasów liceum, TZ w ogóle, a uwazam, za warto zobaczyc, wiec to kawałek drogi. Chociaż ostatnio byliśmy na nartach i było jeszcze dalej, oj ciężko bywało momentami, prowadzalam maskotki sisi i pupę im podcieralam po sto razy w ramach rozrywki samochodowej.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-21, 22:31   #459
wika82
Zakorzenienie
 
Avatar wika82
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
W ogóle z dziećmi fajnie wyjeżdżać, bo się można oderwać od tej domowej rutyny.Wiosna planujemy wyjazd na dwie noce do Krakowa, bo chcemy pozwiedzać i zwiedzić muzeum w Auschwitz, byłam tam jeszcze za czasów liceum, TZ w ogóle, a uwazam, za warto zobaczyc, wiec to kawałek drogi. Chociaż ostatnio byliśmy na nartach i było jeszcze dalej, oj ciężko bywało momentami, prowadzalam maskotki sisi i pupę im podcieralam po sto razy w ramach rozrywki samochodowej.
Podniosłyście mnie na duchu, bo sporo jeździmy, jedynie te wakacje będą stacjonarne z samym morzem, za to w komforcie.
Glodomorek ostatnie dwa "siedzonka" są naprawdę ekstra.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia...
wika82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-21, 23:00   #460
Seona
Zakorzenienie
 
Avatar Seona
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 10 537
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
W ogóle z dziećmi fajnie wyjeżdżać, bo się można oderwać od tej domowej rutyny.Wiosna planujemy wyjazd na dwie noce do Krakowa, bo chcemy pozwiedzać i zwiedzić muzeum w Auschwitz, byłam tam jeszcze za czasów liceum,
Zazdroszczę Dziewczyny tych wyjazdów Też miałam wielkie plany wizje, bo byliśmy podróżnikami i chcieliśmy brać dzieci wszędzie, to o ile starsza w dzieciństwie ładnie siedziała i usypiała od razu, to jak podrosła - od 3 rż rzyga jak kot po min. 30 km młodsza za to max. tyle wysiedzi a później płacz, krzyki i ogólna masakra podróż autem to droga przez mękę rzygi i płacz prze całą trasę

A teraz widzę, że już młodszą dopada choroba lokomocyjna

Cytat:
Napisane przez wika82 Pokaż wiadomość
Podniosłyście mnie na duchu, bo sporo jeździmy, jedynie te wakacje będą stacjonarne z samym morzem, za to w komforcie.
oby Ci się spełnilo!
__________________

Ślub
Pati
Lili
Seona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-22, 07:07   #461
MamaKtosia
Zadomowienie
 
Avatar MamaKtosia
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 532
Dot.: Wyobrażenia przed porodem, a rzeczywistość po;)

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
W ogóle z dziećmi fajnie wyjeżdżać, bo się można oderwać od tej domowej rutyny.Wiosna planujemy wyjazd na dwie noce do Krakowa, bo chcemy pozwiedzać i zwiedzić muzeum w Auschwitz, byłam tam jeszcze za czasów liceum, TZ w ogóle, a uwazam, za warto zobaczyc, wiec to kawałek drogi. Chociaż ostatnio byliśmy na nartach i było jeszcze dalej, oj ciężko bywało momentami, prowadzalam maskotki sisi i pupę im podcieralam po sto razy w ramach rozrywki samochodowej.
Moja dwulatka też nie przepada za podróżami samochodem. O dziwo ma tak od malińskości i nigdy nie była takim dzieckiem, które wrzucone do fotelika od razu odpływało. Szczytem była 350 km podróż kiedy miała 15 miesięcy - nie zasnęła nawet na minutę! I tak w obie strony. Rany ile ja się nacudowałam, żeby ją czymś zająć, a w zamian słyszałam w kółko "chcem już wyjść". W związku z tym jako tonący brzytwy chwytający na dalekie podróże polecam tablet i aplikacje z puzzlami. U nas działają. Komfort podróży i rodzica i dziecka wzrasta niebywale.

Cytat:
Napisane przez wika82 Pokaż wiadomość
Podniosłyście mnie na duchu, bo sporo jeździmy, jedynie te wakacje będą stacjonarne z samym morzem, za to w komforcie.
Wika82 póki co się nie nastawiaj. Może być tak, że nic z Twoich założeń nie wyjdzie bo po porodzie będziesz typem długo do siebie dochodzącym a dziecko będzie z gatunku nie najłatwiejszego. Niemniej może być też tak, że 2 godziny po porodzie zapomnisz, że rodziłaś, a dzieć będzie bardzo współpracujący i wszystkie Twoje wizje się urzeczywistnią. Mocno Ci tego życzę. Choć stawiam, że będzie jak zwykle czyli gdzieś pomiędzy
MamaKtosia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-22, 07:17   #462
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Wyobrażenia przed porodem, a rzeczywistość po;)

Seona, a żadne specyfiki nie pomagają? U nas po 3rż dałam aviomarin i było ok, ale teraz podaję lokomotiv i jak byłam BARDZO sceptycznie nastawiona tak na moją córę działa. Młodsza nie ma loko na razie.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-22, 07:53   #463
wika82
Zakorzenienie
 
Avatar wika82
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
Dot.: Wyobrażenia przed porodem, a rzeczywistość po;)

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;44734755]Seona, a żadne specyfiki nie pomagają? U nas po 3rż dałam aviomarin i było ok, ale teraz podaję lokomotiv i jak byłam BARDZO sceptycznie nastawiona tak na moją córę działa. Młodsza nie ma loko na razie.[/QUOTE]

Byłam święcie przekonana i w dzieciństwie to się sprawdzało, że na chorobę lokomocyjną cierpią te dzieci, których rodzice nie mają samochodu, albo które jeżdżą bardzo sporadycznie..


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia...
wika82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-22, 08:43   #464
871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 4 778
Dot.: Wyobrażenia przed porodem, a rzeczywistość po;)

Cytat:
Napisane przez wika82 Pokaż wiadomość
Byłam święcie przekonana i w dzieciństwie to się sprawdzało, że na chorobę lokomocyjną cierpią te dzieci, których rodzice nie mają samochodu, albo które jeżdżą bardzo sporadycznie..


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Nic bardziej mylnego

Mój dzieć starszy też za długich podróży nie lubi. Może jechać godzinę, ale dłużej już się nudzi. Byliśmy pierwszy raz nad morzem (droga gdzieś z 3h) jak młodsze miało 4 miesiące, starszak ledwo 2 lata skończył. I o ile droga nad morze przeszła ok, nawet za bardzo nie marudził, to powrót to już inna bajka. I to właśnie starszak sprawiał większe kłopoty niż niemowlak.

Edytowane przez 871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84
Czas edycji: 2014-01-22 o 08:46
871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-22, 08:46   #465
brumek
Zakorzenienie
 
Avatar brumek
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Wa-wa
Wiadomości: 8 001
Dot.: Wyobrażenia przed porodem, a rzeczywistość po;)

Cytat:
Napisane przez wika82 Pokaż wiadomość
Byłam święcie przekonana i w dzieciństwie to się sprawdzało, że na chorobę lokomocyjną cierpią te dzieci, których rodzice nie mają samochodu, albo które jeżdżą bardzo sporadycznie..
Zdecydowanie nie Ja jeździłam z rodzicami baaaardzo dużo i miałam masakryczną chorobę lokomocyjną. Zresztą mam do dziś, choć nieco osłabła. Tylko, gdy sama prowadzę jest ok.
__________________
........................
brumek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-22, 09:52   #466
cloche
Zakorzenienie
 
Avatar cloche
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Monachium
Wiadomości: 8 379
Dot.: Wyobrażenia przed porodem, a rzeczywistość po;)

dziewczyny, a probowalyscie u swoich dzieci takie opaski: http://www.sea-band.com/pl/ ? akupresura. kupilam sobie w ciazy, bo rzygalam jak schorowany kot, i na godzine pomoglo takie dziwne uczucie bylo, faktycznie lepiej. no ale u mnie byl to niestety chwilowy efekt, jednak hormonom nie dal rady (chociaz wielu ciezarnym pomaga. u mnie po prostu bylo zbyt ekstremalnie).

no i dodam cytat: "jesli chcesz rozsmieszyc Boga, opowiedz mu o swoich planach." jakie to prawdziwe... planowalam wedrowki po gorach z maluszkiem. narty... a moje dziecko w gory nie moze, przynajmniej na razie. ale wiecie co? mam to gdzies. najwazniejsze, zeby byl szczesliwy. a jemu teraz gory do szczescia niepotrzebne

co do karmienia w miejscach publicznych - ja ostatnio karmilam w meblowym. zwyczajnie siadlam na jakas kanape, na ktorej wisial prospekt z cena ponad 2 tysiaki euro, i wywalilam cyca, a mlody sie przyssal. chyba nawet nikt nie zauwazyl...
cloche jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-22, 09:56   #467
brumek
Zakorzenienie
 
Avatar brumek
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Wa-wa
Wiadomości: 8 001
Dot.: Wyobrażenia przed porodem, a rzeczywistość po;)

Cytat:
Napisane przez cloche Pokaż wiadomość
dziewczyny, a probowalyscie u swoich dzieci takie opaski: http://www.sea-band.com/pl/ ? akupresura. kupilam sobie w ciazy, bo rzygalam jak schorowany kot, i na godzine pomoglo takie dziwne uczucie bylo, faktycznie lepiej. no ale u mnie byl to niestety chwilowy efekt, jednak hormonom nie dal rady (chociaz wielu ciezarnym pomaga. u mnie po prostu bylo zbyt ekstremalnie).
Nie próbowałam u dziecka, za to próbowałam u siebie i jest GENIALNE W kilku podróżach uratowało mi życie.
Choć generalnie w medycynę alternatywną nie wierzę ni w ząb
__________________
........................
brumek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-22, 10:18   #468
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Wyobrażenia przed porodem, a rzeczywistość po;)

Cytat:
Napisane przez cloche Pokaż wiadomość
co do karmienia w miejscach publicznych - ja ostatnio karmilam w meblowym. zwyczajnie siadlam na jakas kanape, na ktorej wisial prospekt z cena ponad 2 tysiaki euro, i wywalilam cyca, a mlody sie przyssal. chyba nawet nikt nie zauwazyl...
Oj tam, taki dodatek do kanapy
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-22, 11:04   #469
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Wyobrażenia przed porodem, a rzeczywistość po;)

Cytat:
Napisane przez karolca Pokaż wiadomość
Oj tam, taki dodatek do kanapy
Ja bym rzekła nawet: jaka wypasiona reklama poważnie "Na naszych kanapach maluchy czują się najlepiej"
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-22, 11:11   #470
cloche
Zakorzenienie
 
Avatar cloche
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Monachium
Wiadomości: 8 379
Dot.: Wyobrażenia przed porodem, a rzeczywistość po;)

haha dziewczyny no faktycznie wybralam ta kanape wygodna... moze ktos sie potem na nia skusil
cloche jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-22, 11:56   #471
Almariel
Zakorzenienie
 
Avatar Almariel
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 8 992
Dot.: Wyobrażenia przed porodem, a rzeczywistość po;)

Cytat:
Napisane przez cloche Pokaż wiadomość
haha dziewczyny no faktycznie wybralam ta kanape wygodna... moze ktos sie potem na nia skusil
Taka poswiecona przez matke karmiaca pewnie przyniosla komus szczescie

Wysłane z mojego LG-E455 przy użyciu Tapatalka
Almariel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-22, 14:15   #472
vretka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 4 111
GG do vretka
Dot.: Wyobrażenia przed porodem, a rzeczywistość po;)

Widzę, że tu się lekki OT zrobił, ale zaryzykuję i napiszę coś w temacie wątku

Syn ma teraz prawie 5 miesięcy, a ja nie przestaję być zaskakiwana niemal na każdym kroku. Ale od początku
  • Od samego początku nastawiona byłam na poród naturalny. Czytając cokolwiek o porodzie automatycznie omijałam temat cc. Skończyło się na tym, że 10 dni po terminie miałam wywoływany poród, a ponieważ po trzech dniach nic się nie wydarzyło, zakończyło się właśnie cesarką. Koniec końców dobrze się stało. Wody były zielone, na pępowinie był supeł, a syn ważył 4200.
  • Wyobrażałam sobie, że kiedy dziecko będzie spało, będę miała czas na ćwiczenia, gotowanie zdrowych obiadów i w ogóle na bycie perfekcyjną panią domu Mały w dzień śpi tylko w chuście na spacerze albo usypia na kolanach przy karmieniu. Po odłożeniu budzi się właściwie od razu.
  • Przez całą ciążę żyłam w przeświadczeniu że karmienie piersią boli (o ile w ogóle) tylko na samym początku. Pomimo tego, że syn dobrze chwytał, przez to, że niemal cały czas wisiał na piersi, brodawki zagoiły mi się po jakichś 6 tygodniach. Wcześniej zdarzało mi się płakać podczas karmienia. Na szczęście teraz rzeczywiście lubię te nasze wspólne chwile
  • Myślałam też, że dzieci pięknie śpią w samochodzie. Okazało się, że mój egzemplarz nie tylko nie śpi, ale potrafi wyć (płaczem ciężko to nazwać) przez pół godziny właściwie bez przerwy. Na samą myśl, że mamy z nim gdzieś jechać robi mi się słabo. Na szczęście powoli przechodzi, bo daje się czasami zainteresować jakąś zabawką.
  • Zakładałam też, że będę długie godziny spędzać z dzieckiem w wózku na spacerach. Okazało się, że syn wózka też nie toleruje Gdyby nie chusta, chyba w ogóle byśmy nie wychodzili.
  • Bałam się, że popsują mi się relacje z TŻ po tym jak nasze życie stanie na głowie. Na szczęście jest wręcz odwrotnie Chyba nigdy nie dogadywaliśmy się tak dobrze. Mam w nim naprawdę ogromne wsparcie.

Tyle mi się na szybko przypomniało
__________________
R 08.2013, K 09.2016
vretka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-22, 14:39   #473
Seona
Zakorzenienie
 
Avatar Seona
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 10 537
Dot.: Wyobrażenia przed porodem, a rzeczywistość po;)

Dziewczyny naprawdę próbowałam i będę probować. Spróbuję te opaski. Piła Lokomotiv i dałam hydroxyzynę i po tej hydroxyzynie to usnęła i rzygała przez sen no porażka.

Też miałam wizję (wracając do tematu wątku ), że będziemy w podróży śpiewać piosenki, grać w jakieś gry słowne ale one tylko rzygają w drodze i płaczą i aż mi się odechciewa jakichkolwiek wakacji chyba, że gdzieś w okolicy, ale morze to morze jednak... Pozostaje nam samolot, ale kogo stać
__________________

Ślub
Pati
Lili
Seona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-22, 15:01   #474
wiewioora83
Wtajemniczenie
 
Avatar wiewioora83
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 2 090
Dot.: Wyobrażenia przed porodem, a rzeczywistość po;)

Cytat:
Napisane przez Seona Pokaż wiadomość
Dziewczyny naprawdę próbowałam i będę probować. Spróbuję te opaski. Piła Lokomotiv i dałam hydroxyzynę i po tej hydroxyzynie to usnęła i rzygała przez sen no porażka.

Też miałam wizję (wracając do tematu wątku ), że będziemy w podróży śpiewać piosenki, grać w jakieś gry słowne ale one tylko rzygają w drodze i płaczą i aż mi się odechciewa jakichkolwiek wakacji chyba, że gdzieś w okolicy, ale morze to morze jednak... Pozostaje nam samolot, ale kogo stać
A Aviomarin próbowałaś?
wiewioora83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-22, 16:16   #475
wika82
Zakorzenienie
 
Avatar wika82
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
Dot.: Wyobrażenia przed porodem, a rzeczywistość po;)

Cytat:
Napisane przez Seona Pokaż wiadomość
Dziewczyny naprawdę próbowałam i będę probować. Spróbuję te opaski. Piła Lokomotiv i dałam hydroxyzynę i po tej hydroxyzynie to usnęła i rzygała przez sen no porażka.

Też miałam wizję (wracając do tematu wątku ), że będziemy w podróży śpiewać piosenki, grać w jakieś gry słowne ale one tylko rzygają w drodze i płaczą i aż mi się odechciewa jakichkolwiek wakacji chyba, że gdzieś w okolicy, ale morze to morze jednak... Pozostaje nam samolot, ale kogo stać
Heheh, dla mnie zdecydowanie góry, a najbardziej Bieszczady!!! (Rzeszów bardzo mi się podobał ).
Z sentymentem wspominam wyprawy z rodzicami maluchem z Zachodniopomorskiego w Bieszczady.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia...
wika82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-22, 18:18   #476
lubiewiedziec
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 70
Dot.: Wyobrażenia przed porodem, a rzeczywistość po;)

Moje pojecia o dzieciach przed porodem zerowe, zadnego nawet nie trzymalam na rekach. Przmyslenia po trzech miesiacach:
1) myslalam ze porod bedzie rzeznia i bede cierpiec kilka dni a juz na pewno przenosze ciaze. Zamiast tego mialam bole porodowe 3 h i parte 15 min. Porod odbyl sie naturalnie w 38 tyg i na drugi dzien bylam na nogach.
2) myslalam ze noworodki spia caly dzien i noc z przerwa na karmienie i kupe. jak mozna sie domyslic sprawa jest bardziej skomplikowana.
3) myslalam ze malenstwo mozna zostawic w lozeczku, wlaczyc karuzelke i zajac sie soba w praktyce dziecko musi mnie widziec i slyszec a zazwyczaj na mnie wisiec, a jeszcze lepiej na mojej piersi.
4) myslalam ze sama dam radevze wzzystkim: w praktyce jestem wdzieczna za pomoc przy synu, bo czasami to chce sobie usiasc w ciaszy i di nikogo nic nie mowic
5) myslalam ze latwo jest wrocic do formy po ciazy - nie dla mnie
6) myslalam ze dzieci sa z natury spokojne i radosne caly czas- teraz wiem ze sa skoki rozwojowe. a somczki wcale nie sluza do ucisAnia placzacych niemowlat.
7) myslalam ze po porodzie zajme sie z checia dzieckiem. przez trzy dni nie moglam sie zmusic zeby je wziac na rece i nakarmic a przez klejne 5 tyg oddawalam je partnerowi zeby sie nim zajal i plakalam bo sama chcialam to zrobic a nie moglam sie przelamac.
lubiewiedziec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-24, 15:01   #477
XxXJuSstiii
Zakorzenienie
 
Avatar XxXJuSstiii
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 246
Dot.: Wyobrażenia przed porodem, a rzeczywistość po;)

Cytat:
Napisane przez wika82 Pokaż wiadomość
A jak to jest z karmieniem piersią?
W wątkach przewija się motyw ciągłego karmienia: "nic nie robiłam, tylko non stop karmiłam", etc.
Rozumiem, że chodzi o pierwsze dni..? Bo generalnie mam wizję długaśnych spacerów powiedzmy ten tydzień po porodzie, albo chociaż spacerów kilka razy dziennie, zwłaszcza, że to będzie lato.
Ale jak tak trzeba siedzieć na tyłku i tylko karmić, to nie wiem.
Mogę Cię pocieszyć. U nas od pierwszego dnia młody spał w nocy jak suseł, tak jakby wiedział, że noc to noc a dzień to dzień. Miał tydzień to przespał swoje pierwsze 8h ciągiem
Na spacer wyszliśmy po tygodniu bo miał infekcję, zapalenie ucha, więc trochę się bałam no i lało przez parę dni jak wróciliśmy do domu. Ale za to jak wyszliśmy to na 3h, podczas których dzieć spał twardo. Jak był mini to w ogóle nie karmiłam na spacerach bo całe przesypiał
Karmienie przez pierwsze 2-3tygodnie wyglądało tak, że jak się budził to ssał, przysypiał, ssał, przysypiał i tak lewą, prawą, lewą, prawą... chwilę leżał, rozglądał się i znów ssał aż padł. A jak padł no to bite 3h spał. Więc po prostu nakarmiłam ssaka i szliśmy na spacer. Mogliśmy spacerować całe dnie. Zasypiał jak tylko wyjechaliśmy z klatki. Czasem spał jak go przewijałam, ubierałam i wkładałam do wózka

Rodziłam pod koniec maja. Całe lato spędziliśmy na spacerach
__________________
Justi







Edytowane przez XxXJuSstiii
Czas edycji: 2014-01-24 o 15:02
XxXJuSstiii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-28, 19:02   #478
Almariel
Zakorzenienie
 
Avatar Almariel
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 8 992
Dot.: Wyobrażenia przed porodem, a rzeczywistość po;)

A ja mam pytanie do podwójnych Mamuś. Jak starszaki przyjęły pojawienie się nowego członka rodziny ? I czy ciężko było na początku z ogarnianiem dwójki ?
Almariel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-28, 20:03   #479
żurawinka
Zakorzenienie
 
Avatar żurawinka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
Dot.: Wyobrażenia przed porodem, a rzeczywistość po;)

U nas Starsza zachwycona bratem, jest bardzo opiekuńcza, póki co zero zazdrości, ale wcześniej była przygotowywana że pojawi się dziecko.
Chce pomagać, myje Młodemu nóżki itd. Ma niespełna 3 lata.

Z ogarnięciem dwójki nie jest tak trudno jak myślałam, chociaż zawsze chcą jeść w tym samym czasie, gorzej mi zsynchronizować jakieś sensowne wyjście na dwór, jedno na raz albo cała rodzina Raczej jest tak że biegam po domu mrucząc pod nosem "jak mam się rozdwoić?" ale to tylko chwile, bo czas na kawę i wizaż też się jak widać znajduje.
żurawinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-28, 20:13   #480
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Wyobrażenia przed porodem, a rzeczywistość po;)

Etapy były różne, był żal, smutek i zazdrość, zależy w którym momencie. Najgorzej było jak karmiłam młodsze dziecko piersią - starsza zawsze wtedy chciała jeść/pić/sikać/bawić się, i ciężkie było usypianie dwójki oraz kąpanie. Ale ze wszystkim dało się radę trzeba było tylko wypracować system Rzeczywiście - zimową porą trudno jest wyjść z domu, szczególnie na początku.

Młodsze dziecko wkrótce będzie mieć roczek i teraz rodzeństwo jest już w świetnej komitywie, różnica wieku to 2 lata i 4 miesiące. Oczywiście zdarzają się małe zatargi i inne niesnaski, ale moja córka już chyba nie pamięta jak to było, gdy nie było braciszka chociaż wspomina czasem, że kiedyś siedział on w brzuszku
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-08-27 22:22:01


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:52.