Trądzik: hormony, anytkoncepcja

[_cherry_]

Napisane przez _Karolka_

Dzieki a orientujecie sie moze ile na raz opakowan moze wypisac lekarz? Standard to chyba 3, ale bede wyjezdzala za granice na dłużej (rok) i nie wiem jak to zalatwic...

Jak jeszcze brałam tbletki to zawsze miałam wypisywane po 6 opakowań, tylko za pierwszym razem miałam po 3 msc przyjść na kontrole a tak to standard 3. Znam przypadek gdzie lekarz mojej koleżanki kazał jej przychodzić po receptę co miesiąc chyba była by to jej najdroższa antykoncepcja w życiu.

Możesz zwyczajnie powiedzieć lekarzowi żeby Ci wypisał dwie recepty po 6 opakowań a jak będzie marudził to zawsze możesz poprosić rodzinnego że nie dostałaś się do swojego a masz pilny wyjazd i 3 powinien Ci wypisać, albo zapisać się na fundusz do innego gina po same recepty

[_Karolka_]

Napisane przez _cherry_

Jak jeszcze brałam tbletki to zawsze miałam wypisywane po 6 opakowań, tylko za pierwszym razem miałam po 3 msc przyjść na kontrole a tak to standard 3. Znam przypadek gdzie lekarz mojej koleżanki kazał jej przychodzić po receptę co miesiąc chyba była by to jej najdroższa antykoncepcja w życiu.

Możesz zwyczajnie powiedzieć lekarzowi żeby Ci wypisał dwie recepty po 6 opakowań a jak będzie marudził to zawsze możesz poprosić rodzinnego że nie dostałaś się do swojego a masz pilny wyjazd i 3 powinien Ci wypisać, albo zapisać się na fundusz do innego gina po same recepty

dzieki dzieki, tak też zrobie mam nadizeje ze obcy lekarz nie będzie sapać, że przychodze po same recepty

[fabienne]

Napisane przez _cherry_

Jak jeszcze brałam tbletki to zawsze miałam wypisywane po 6 opakowań, tylko za pierwszym razem miałam po 3 msc przyjść na kontrole a tak to standard 3. Znam przypadek gdzie lekarz mojej koleżanki kazał jej przychodzić po receptę co miesiąc chyba była by to jej najdroższa antykoncepcja w życiu.

Możesz zwyczajnie powiedzieć lekarzowi żeby Ci wypisał dwie recepty po 6 opakowań a jak będzie marudził to zawsze możesz poprosić rodzinnego że nie dostałaś się do swojego a masz pilny wyjazd i 3 powinien Ci wypisać, albo zapisać się na fundusz do innego gina po same recepty

Wątpię, czy jakikolwiek lekarz zgodzi się na wypisanie dwóch recept po 6 opakowań. Ja zawsze miałam problem z więcej niż trzema, a co dopiero sześć... Antykoncepcja to nie cukierki, poza tym lekarz ma obowiązek co jakiś czas zobaczyć pacjenta, sprawdzić czy wszystko jest ok itd. I zwykle się tego trzymają. Dlatego pomysł z 2 różnymi lekarzami jest chyba najpewniejszy
Aha, co do rodzinnego to nie wydaje mi się, żeby wypisał więcej niż 1 opakowanie, nawet nie wiem czy ma taką możliwość. Jak ja przyjmowałam tabletki anty to był z tym problem, nie wiem, może teraz coś się zmieniło.

[Aredhel125]

Cześć!
Oprócz tego, że od lat mam trądzik oporny na leczenie dermatologiczne, od maja nie mam okresu. Lekarz zlecił badania hormonalne i dzisiaj odebrałam wyniki.

Estradiol: 30,530 pg/ml
f.pęcherzykowa 12,5-166
f.owulacyjna 85,8-498
f.lutealna 43,8-211
(są jeszcze fazy "po przekwitaniu" i "ciąża", ale te mnie raczej nie dotyczą, więc nie napisałam norm)

Testosteron: 45,180 ng/dl
N: 8,4-48,1

FSH: 7,610 mIU/ml
f.pęcherzykowa 3,5-12,5
f.owulacyjna 4,7-21,5
f.lutealna 1,7-7,7

Prolaktyna: 9,900 ng/ml
N: 4,79-23,3

TSH 3 generacja: 2,42 uIU/ml
Dorośli: 0,27-4,20
(robiłam też TSH w kwietniu 2012 i wtedy wyszło 1,51 oraz we wrześniu 2011 i było 3,93 - napisałam bo akurat podano na obecnym wyniku)

Zdaję sobie sprawę, że pewnie większość z Was nie za bardzo się na tym zna, tak jak ja, ale czasem znajdzie się osoba, która potrafi coś konkretnego doradzić. Jutro mam wizytę u lekarza i zastanawiam się, czy w tym wypadku przepisze od razu jakieś hormony, czy zgadzać się w ciemno na nie, a może jeszcze poczekać, podyskutować?
Mam trochę nadmiernego owłosienia na ciele, utrzymujący się trądzik i brak okresu. Ostatnio lekarz próbował to połączyć ze sobą. Badania zlecił zrobić obojętnie jakiego dnia bo i tak cykl mi ustał. Co o tym myślicie?

[fabienne]

Aredhel, z tego co wkleiłaś wynika, że wyniki masz raczej w normie. Powodów do niepokoju tu nie widać, ale wiadomo - ja nie jestem lekarzem Na hormonach płciowych się nie znam, ale tsh masz bardzo ładne, aż zazdroszczę :P Ja do takiego wyniku dążyłam przez jakieś 2-3 lata, musiałam przyjmować hormony itp., z resztą do końca życia muszę. Pewnie z wynikami i tak idziesz do lekarza, więc wszystkiego się dowiesz dokładnie. Powodzenia!

[Aredhel125]

Napisane przez fabienne

Aredhel, z tego co wkleiłaś wynika, że wyniki masz raczej w normie. Powodów do niepokoju tu nie widać, ale wiadomo - ja nie jestem lekarzem Na hormonach płciowych się nie znam, ale tsh masz bardzo ładne, aż zazdroszczę :P Ja do takiego wyniku dążyłam przez jakieś 2-3 lata, musiałam przyjmować hormony itp., z resztą do końca życia muszę. Pewnie z wynikami i tak idziesz do lekarza, więc wszystkiego się dowiesz dokładnie. Powodzenia!

Wczoraj byłam na wizycie i też właśnie się dowiedziałam, ze wyniki są ok. Gin powiedział, że przyczyną braku okresu mogą być zaburzenia endokrynologiczne, a te badania nie są kompletne. Domyśliłam się, że reszta leży w kompetencji endokrynolog,a do którego jestem umówiona niestety dopiero na grudzień. Na wywołanie okresu dostałam Duphaston.
A co do tarczycy to bardzo mnie zdziwiłaś, bo dziewczyny szczególnie na wątku o niedoczynności zawsze mówiły, że taki wynik świadczy o niedoczynności i powinnam z tym iść do specjalisty i porobić dalsze wyniki.
W sumie nie wiem jak do tej całej mojej sytuacji ma się wieloletni trądzik. Ale po prostu moim życiowym marzeniem jest, żeby w końcu zniknął. Lekarz proponował mi Diane35 bo mam trochę zbędnego owłosienia dodatkowo, ale ja mu mówiłam, że się boję tych hormonów.
Nie wiem co dalej i zastanawiam się, czy Duphaston ma jakiś wpływ na trądzik.

[Nemme]

Napisane przez Aredhel125

Wczoraj byłam na wizycie i też właśnie się dowiedziałam, ze wyniki są ok. Gin powiedział, że przyczyną braku okresu mogą być zaburzenia endokrynologiczne, a te badania nie są kompletne. Domyśliłam się, że reszta leży w kompetencji endokrynolog,a do którego jestem umówiona niestety dopiero na grudzień. Na wywołanie okresu dostałam Duphaston.
A co do tarczycy to bardzo mnie zdziwiłaś, bo dziewczyny szczególnie na wątku o niedoczynności zawsze mówiły, że taki wynik świadczy o niedoczynności i powinnam z tym iść do specjalisty i porobić dalsze wyniki.
W sumie nie wiem jak do tej całej mojej sytuacji ma się wieloletni trądzik. Ale po prostu moim życiowym marzeniem jest, żeby w końcu zniknął. Lekarz proponował mi Diane35 bo mam trochę zbędnego owłosienia dodatkowo, ale ja mu mówiłam, że się boję tych hormonów.
Nie wiem co dalej i zastanawiam się, czy Duphaston ma jakiś wpływ na trądzik.

A ka bym się zainteresowała tym testosteronem - mimo, że jest w normie, to praktycznie na granicy. U mnie też bylo w tej "końcowej normie" a pomogły mi na trądzik tabletki antyandrogenowe.
Ginekolog może na to nie zwrócić uwagi, ale endokrynolog mimo wszystko powinien, a przy okazji moglby zlecic na badanie androstendionu i progesteronu.

[Aredhel125]

Napisane przez Nemme

A ka bym się zainteresowała tym testosteronem - mimo, że jest w normie, to praktycznie na granicy. U mnie też bylo w tej "końcowej normie" a pomogły mi na trądzik tabletki antyandrogenowe.
Ginekolog może na to nie zwrócić uwagi, ale endokrynolog mimo wszystko powinien, a przy okazji moglby zlecic na badanie androstendionu i progesteronu.

No on właśnie chciał mi dać leki antyandrogenowe, ale tyle się o nich nasłuchałam złego, że po prostu się boję, szczególnie tych Diane35.
Na razie mam Duphostan, który z tego co wiem podwyższa chyba progesteron.
Kiedyś dermatolog mówił mi, że tabletki nowszej generacji takie jak Yaz, czy Yasminelle dobrze leczą trądzik i myślałam, że może udałoby mi się namówić ginekologa właśnie na nie.
On sam się zastanawiał co robić, jeśli po Duphastonie okres i tak mi znowu ustanie. Nie wiem, czy wtedy musiałabym już brać jakieś tabletki anty, czy skierowałby mnie na dalsze badania. Kompletnie nie wiem co się robi w tych przypadkach. Nie wiem o co mu chodziło z tym tekstem "co wtedy zrobimy". Cały czas po cichu liczę na to, że na tej całej drodze leczenia w końcu pokonam trądzik, ale to chyba na razie złudne marzenia.

[Nemme]

Napisane przez Aredhel125

No on właśnie chciał mi dać leki antyandrogenowe, ale tyle się o nich nasłuchałam złego, że po prostu się boję, szczególnie tych Diane35.
Na razie mam Duphostan, który z tego co wiem podwyższa chyba progesteron.
Kiedyś dermatolog mówił mi, że tabletki nowszej generacji takie jak Yaz, czy Yasminelle dobrze leczą trądzik i myślałam, że może udałoby mi się namówić ginekologa właśnie na nie.
On sam się zastanawiał co robić, jeśli po Duphastonie okres i tak mi znowu ustanie. Nie wiem, czy wtedy musiałabym już brać jakieś tabletki anty, czy skierowałby mnie na dalsze badania. Kompletnie nie wiem co się robi w tych przypadkach. Nie wiem o co mu chodziło z tym tekstem "co wtedy zrobimy". Cały czas po cichu liczę na to, że na tej całej drodze leczenia w końcu pokonam trądzik, ale to chyba na razie złudne marzenia.

Ja nie brałam tabletek anty, a Androcur, wiec antykoncepcja nie jest przy tym NIEZBĘDNA. Ale oczywiście, przy problemach z okresem mogą być przydatne. Badano Cie może na chorobę policystycznych jajnikow? (usg, progesteron?). Moja siostra ma wlasnie PCO, u niej powodowalo to zanik miesiaczki oraz niesamowity tradzik. Od momentu jak się leczy - wszystko wrocilo do normy.
Endokrynolog bedzie tutaj niezbedny, Duphaston mozesz brac, moze jednak okres wroci.
Nie poddawać się tylko i walczyc i prosic o badania i nie da się spławić.

[miska203]

Hej dziewczyny

Mam problem,może Wy mi pomożecie bo już za bardzo sama nie wiem gdzie mam szukać informacji....

A więc: w marcu odstawiłam YAZ ( brałam go 2 lata z jedną 3 miesięczna przerwą)... pod koniec lipca na twarzy zaczęły mi się wysypywać małe syfki , ale nie było jeszcze najgorzej. 1 sierpnia miałam dostać spodziewany okres, ale nie dostałam go aż do połowy sierpnia, na twarzy zaczęło mnie wysypwać 10 razy bardziej i dlatego poszłam do ginekologa ,ale innego niż dotychczas chodziłam.

Zrobił mi badanie USG , przeprowadzil ze mna wywiad itd, i powiedział że podejrzewa u mnie zespół policystycznych jajników, ponieważ wskazuje na to mój stan cery, brak okresu, delikatne owłosienie na palcach, nad pośladkami i meszek na twarzy oraz to że moje jajniki maja za duzo pecherzykow i sa powiekszone o jakies 3 cm. Był w szoku że wczesniejszy ginekolog przepisal mi tabletki YAZ bez badan i pomimo tego ze mialam typowe objawy takiego zapalenia.

Skierował mnie na badania hormonalne, w 3 dzień cyklu mialam zrobic badania na TSH, FSH, FH, estradiol, prolaktynę i testosteron a 20 dnia cyklu mam zrobić na progesteron. Te 3 dnia cyklu już zrobilam, mam trochę za niski estradiol i testosteron. Ale mam problem, bo na twarzy zaczął mi się pojawiać STRASZNY trądzik ktory postępuje z dnia na dzien i do tego bolą mnie jajniki. I w związku z tym mam trzy pytania :

1. Czy muszę czekać aż zrobię badania na ten progesteron, czy bez tego tez bedzie mogl przepisac mi jakies tabletki ( chodzi mi przede wszystkim o jak najszybsze wyleczenie trądziku, ponieważ boję się ze zostaną mi pozniej blizny jesli w miare szybko nie zaczne tego leczyc).

2. Czy dobrze robię te badania ? tzn czy wszystkie muszę powtorzyc jeszcze raz tego 20 dnia cyklu czy wtedy mam zrobic tylko ten progesteron? Bo chyba nie do konca go zrozumialam...

3 . trochę z innej beczki - czy mogę iść na peeling kawitacyjny jeśli mam dosyć mocny trądzik?


jeśli ktoras z Was potrafi odpowiedziec chociaz na jedno pytanie to błagam pomozcie mi. Niestety nie mam juz kasy zeby isc do dermatologa na konsultacje albo do ginekologa zeby go wypytac, bo na NFZ musialabym czekac conajmniej 3 tygodnie a prywatne wizyty w Poznaniu kosztuja ok 150 zl

[Nemme]

Napisane przez miska203

Hej dziewczyny

Mam problem,może Wy mi pomożecie bo już za bardzo sama nie wiem gdzie mam szukać informacji....

A więc: w marcu odstawiłam YAZ ( brałam go 2 lata z jedną 3 miesięczna przerwą)... pod koniec lipca na twarzy zaczęły mi się wysypywać małe syfki , ale nie było jeszcze najgorzej. 1 sierpnia miałam dostać spodziewany okres, ale nie dostałam go aż do połowy sierpnia, na twarzy zaczęło mnie wysypwać 10 razy bardziej i dlatego poszłam do ginekologa ,ale innego niż dotychczas chodziłam.

Zrobił mi badanie USG , przeprowadzil ze mna wywiad itd, i powiedział że podejrzewa u mnie zespół policystycznych jajników, ponieważ wskazuje na to mój stan cery, brak okresu, delikatne owłosienie na palcach, nad pośladkami i meszek na twarzy oraz to że moje jajniki maja za duzo pecherzykow i sa powiekszone o jakies 3 cm. Był w szoku że wczesniejszy ginekolog przepisal mi tabletki YAZ bez badan i pomimo tego ze mialam typowe objawy takiego zapalenia.

Skierował mnie na badania hormonalne, w 3 dzień cyklu mialam zrobic badania na TSH, FSH, FH, estradiol, prolaktynę i testosteron a 20 dnia cyklu mam zrobić na progesteron. Te 3 dnia cyklu już zrobilam, mam trochę za niski estradiol i testosteron. Ale mam problem, bo na twarzy zaczął mi się pojawiać STRASZNY trądzik ktory postępuje z dnia na dzien i do tego bolą mnie jajniki. I w związku z tym mam trzy pytania :

1. Czy muszę czekać aż zrobię badania na ten progesteron, czy bez tego tez bedzie mogl przepisac mi jakies tabletki ( chodzi mi przede wszystkim o jak najszybsze wyleczenie trądziku, ponieważ boję się ze zostaną mi pozniej blizny jesli w miare szybko nie zaczne tego leczyc).

2. Czy dobrze robię te badania ? tzn czy wszystkie muszę powtorzyc jeszcze raz tego 20 dnia cyklu czy wtedy mam zrobic tylko ten progesteron? Bo chyba nie do konca go zrozumialam...

3 . trochę z innej beczki - czy mogę iść na peeling kawitacyjny jeśli mam dosyć mocny trądzik?


jeśli ktoras z Was potrafi odpowiedziec chociaz na jedno pytanie to błagam pomozcie mi. Niestety nie mam juz kasy zeby isc do dermatologa na konsultacje albo do ginekologa zeby go wypytac, bo na NFZ musialabym czekac conajmniej 3 tygodnie a prywatne wizyty w Poznaniu kosztuja ok 150 zl

Jeżeli masz ropne zmiany - absolutnie żadnych peelingów kawitacyjnyc, kwasów, mikrodermabrazji. Tutaj niestety czeka Cię dermatolog, ktory stwierdzi jaki to trądzik i czym go leczyć.
Jednak, jeżeli jest u Ciebie podejrzewane PCO - to niestety i trądzik i brak okresu są tym spowodowane i tylko leczenie może się tego pozbyc.
Poki co polecam Ci delikatne obchodzenie się z cerą, zapisanie się do dermatologa i ginekologa. Bez badania hormonalnych (wszystkich) lekarz raczej nie przepisze Ci leków.
20 dnia cyklu powinnas robic tylko progesteron. Zapisz się już do ginekologa-endokrynologa, żeby od razu po badaniu móc isc pokazac mu wyniki, a on rozpocznie leczenie.

[Aredhel125]

Napisane przez Nemme

Ja nie brałam tabletek anty, a Androcur, wiec antykoncepcja nie jest przy tym NIEZBĘDNA. Ale oczywiście, przy problemach z okresem mogą być przydatne. Badano Cie może na chorobę policystycznych jajnikow? (usg, progesteron?). Moja siostra ma wlasnie PCO, u niej powodowalo to zanik miesiaczki oraz niesamowity tradzik. Od momentu jak się leczy - wszystko wrocilo do normy.
Endokrynolog bedzie tutaj niezbedny, Duphaston mozesz brac, moze jednak okres wroci.
Nie poddawać się tylko i walczyc i prosic o badania i nie da się spławić.

Miałam robione USG dopochwowe i lekarz stwierdził, że wszystko jest ok. Co jakiś czas pobolewa mnie w podbrzuszu, jakby na okres, ale nic się nie dzieje. Nie wiem, czym to może być spowodowane, skoro na razie wszystko wychodzi dobrze. Mam nadzieję, że USG wykluczyło PCO, który ma Twoja siostra. Czasem nachodzą mnie myśli, że może lekarz coś przeoczył w tych badaniach itd.

Napisane przez miska203

jeśli ktoras z Was potrafi odpowiedziec chociaz na jedno pytanie to błagam pomozcie mi. Niestety nie mam juz kasy zeby isc do dermatologa na konsultacje albo do ginekologa zeby go wypytac, bo na NFZ musialabym czekac conajmniej 3 tygodnie a prywatne wizyty w Poznaniu kosztuja ok 150 zl

Moim zdaniem najlepiej zrobić wszystkie badania zanim cokolwiek zaczniesz leczyć. U Ciebie przynajmniej są jakieś podejrzenia co do przyczyn tego trądziku i owłosienia, więc pewnie wkrótce wszystko Ci przejdzie gdy zaczniesz się leczyć.
Jeśli chodzi o leczenie trądziku to kup w aptece jakąś maść leczniczą i używaj naturalnej, delikatnej pielęgnacji, oraz w miarę możliwości ogranicz makijaż. Przemywaj twarz naparem z rumianku. Musisz się uzbroić w cierpliwość i przeczekać ten czas, potem pewnie leczenie poskutkuje i wszystko wróci do normy. Ja mam gorzej bo u mnie nadal nie jest znana przyczyna wszystkich objawów i dolegliwości. Endokrynologa też mam dopiero w grudniu i pewnie jak mi walnie skierowanie na badania to się potem nie wypłacę z tego.

[miska203]

Aredhel125 dziękuje za odpowiedź Już sobie odpuściłam i nie wymyślam kosmetyczek, peelingów itd.. Poczekam na te badania , trudno się mówi ale lepiej wyleczyć to od podstaw. Co do wizyty u endokrynologa, jak już wypisze Ci skierowanie na badania to DOKŁADNIE przeglądnij oferty przychodnij w Twoim mieście. Ja na początku znalazłam badania które kosztowały 25 zł za jeden hormon i jak wszystko podliczyłam to wyszło mi ok 300 zł na szczeście usiadłam na godzinkę i znalazłam laboratorium w szpitalu , gdzie płaciłam 17 zł za jeden i wyszło mi prawie połowę mniej

[Aredhel125]

Napisane przez miska203

Aredhel125 dziękuje za odpowiedź Już sobie odpuściłam i nie wymyślam kosmetyczek, peelingów itd.. Poczekam na te badania , trudno się mówi ale lepiej wyleczyć to od podstaw. Co do wizyty u endokrynologa, jak już wypisze Ci skierowanie na badania to DOKŁADNIE przeglądnij oferty przychodnij w Twoim mieście. Ja na początku znalazłam badania które kosztowały 25 zł za jeden hormon i jak wszystko podliczyłam to wyszło mi ok 300 zł na szczeście usiadłam na godzinkę i znalazłam laboratorium w szpitalu , gdzie płaciłam 17 zł za jeden i wyszło mi prawie połowę mniej

No ja już za podstawowe badania hormonów mam 110 zł w plecy . Już tak po cichu liczyłam, że może tutaj coś się wyjaśni, że w końcu coś ruszy z tym leczeniem, a tutaj dalej nic. Gdybym miała pieniądze to bez wahania zrobiłabym wszystkie badania i wiedziałabym na czym stoję, ale niestety.
Daj znać jak wyszły Ci te wyniki, co wykryli i jak będą to leczyć bo ciekawa jestem jak to wygląda.

[ElvisWasMyLover]

Witajcie,
Z trądzikiem, jak pewne wiele z Was borykam się w zasadzie od kiedy dostałam pierwszą miesiączkę - z pcozątku były to pojedyncze zaskórniki, lecz później (mam wrażenie, że trądzik został pobudzony przez wszystkie maści i antybiotyki) było raz lepiej raz gorzej - głównie jednak coraz gorzej. Nie pamiętam keidy ostatni raz miałam faktycznie gładką buzię. Nawet, keidy nie wyskakują mi zadne nowe zmiany zapalne, mam mnóstwo zaskórników otwartych i zamknieych, których trudno się pozbyć, plus tysiące blizn. Bój z trądzikiem toczę zatem już mniej wiecej 4-5 lat, w cięższej postaci 2-3.

Do dzisiaj mam nieregularny okres (zdażają się 5-miesięczne przerwy) i regularnie chodzę do ginekologa. Środki hormonalne bardzo źle znoszę - brałam tylko te na chwilowe wywoałnie okresu, nigdy antykoncepcję. Skoki hormonów niby niewielkie - czasem nieprawidłowe TSH, prolaktyna robi, co jej się podoba. Jedną czwartą życia spędziłam na castagnusie i próbuję w ten sposób trzymać ją w ryzach (bo nie są to ajkieś wielkie odchylenia, ale jednak znacząca wpływaja na mój okres, samopoczucie i cerę).

Byłam juz u wielu dermatologów, testowałam wszystko, w zeszłym roku przetrząsnęłam cały internet, by upewnić się ,czy na pewno wszystko robię dobrze. W ten sposób odkryłam, ze mam cerę raczej wrażliwą (jako dziecko byłam zawsze brzoskwiniowa - jako nastolatka na słońcu robię się czerwona, skórę mam cienką jak pergamin, widać mi wszyskite żyły) i staram się ją traktować jak najdelikatniej. Jednak jak w taki mwypadku pokonać trądzik?

Ostatnio postanowiłam dać sobie ostatnią szansę - zapisałam się do kolejnego dermatologa. Pani po krótkiej rozmowie i moim okazaniu jej historii choroby stwierdziła, że najlepszym rozwiazaniem będzie Aknenormin. Oczywiście wiedziałam o tym leku juz wszystko i szczerze mówiąc byłam trochę przerażona - te skutki uboczne. I przecież ja nie mam takich guzków na całej skórze, jak niektórzy. Głównym problemem mojego trądziku jest jego przewlekłość, nie intensywnosć objawów. Pani mnie uspokoiła i nawet trochę przekonała tą 99-procentową skutecznością. Jednak spotkałam isę z opiniami, że ta terapia nie działa na trądzik hormonalny (który u mnei cześciowo zapewne tkai ejst, jeśli nei w całości). Mam też wątpliwości, czy jest to lek odpowiedni dla cery wrażliwej - skóra robi się podobno cieniutka (moja już jest przezroczysta!) i bardzo wysuszona (mam bardzo wrażliwe oczy). Podobno powoduje ogromne zniszczenia w wątrobie. Nie wiem, jaki ejst stan mojej wątroby, badania dopiero za dwa dni. Tymaczasem przesyłam zdjecia mojego pobojowiska (to są DOBRE dni mojej cery) i proszę o POMOC w podjęciu decyzji! ;*

[Konna]

Ale Ty jestes ladna! Tez mam taki problem jak Ty cera wrazliwa+ tradzik . Co do leku kazdy boi sie skutkow ubocznych itp. Bede obserwowac watek.

[ElvisWasMyLover]

Dzięki;* Fajnie mieć w kimś wsparcie, kiedy większość moich koleżanek ma bardzo ładne cery lub skrzętnie ukrywa wszelkie problemy z nimi;p

[ElvisWasMyLover]

Witajcie,
Z trądzikiem, jak wiele z Was borykam się w zasadzie od kiedy dostałam pierwszą miesiączkę - z pcozątku były to pojedyncze zaskórniki, lecz później (mam wrażenie, że trądzik został pobudzony przez wszystkie maści i antybiotyki) było raz lepiej raz gorzej - głównie jednak coraz gorzej. Nie pamiętam keidy ostatni raz miałam faktycznie gładką buzię. Nawet, keidy nie wyskakują mi zadne nowe zmiany zapalne, mam mnóstwo zaskórników otwartych i zamknieych, których trudno się pozbyć, plus tysiące blizn. Bój z trądzikiem toczę zatem już mniej wiecej 4-5 lat, w cięższej postaci 2-3.

Do dzisiaj mam nieregularny okres (zdażają się 5-miesięczne przerwy) i regularnie chodzę do ginekologa. Środki hormonalne bardzo źle znoszę - brałam tylko te na chwilowe wywoałnie okresu, nigdy antykoncepcję. Skoki hormonów niby niewielkie - czasem nieprawidłowe TSH, prolaktyna robi, co jej się podoba. Jedną czwartą życia spędziłam na castagnusie i próbuję w ten sposób trzymać ją w ryzach (bo nie są to ajkieś wielkie odchylenia, ale jednak znacząca wpływaja na mój okres, samopoczucie i cerę).

Byłam juz u wielu dermatologów, testowałam wszystko, w zeszłym roku przetrząsnęłam cały internet, by upewnić się ,czy na pewno wszystko robię dobrze. W ten sposób odkryłam, ze mam cerę raczej wrażliwą (jako dziecko byłam zawsze brzoskwiniowa - jako nastolatka na słońcu robię się czerwona, skórę mam cienką jak pergamin, widać mi wszyskite żyły) i staram się ją traktować jak najdelikatniej. Jednak jak w taki mwypadku pokonać trądzik?

Ostatnio postanowiłam dać sobie ostatnią szansę - zapisałam się do kolejnego dermatologa. Pani po krótkiej rozmowie i moim okazaniu jej historii choroby stwierdziła, że najlepszym rozwiazaniem będzie Aknenormin. Oczywiście wiedziałam o tym leku juz wszystko i szczerze mówiąc byłam trochę przerażona - te skutki uboczne. I przecież ja nie mam takich guzków na całej skórze, jak niektórzy. Głównym problemem mojego trądziku jest jego przewlekłość, nie intensywnosć objawów. Pani mnie uspokoiła i nawet trochę przekonała tą 99-procentową skutecznością. Jednak spotkałam isę z opiniami, że ta terapia nie działa na trądzik hormonalny (który u mnei cześciowo zapewne tkai ejst, jeśli nei w całości). Mam też wątpliwości, czy jest to lek odpowiedni dla cery wrażliwej - skóra robi się podobno cieniutka (moja już jest przezroczysta!) i bardzo wysuszona (mam bardzo wrażliwe oczy). Podobno powoduje ogromne zniszczenia w wątrobie. Nie wiem, jaki ejst stan mojej wątroby, badania dopiero za dwa dni. Myślicie, że jest sens faszerować się tym świństwem, czy lepiej iść w środki hormonalne (już parę miesięcy nie byłam u mojej pani ginekolog <3)?

[Konna]

Szukam jakiegos nawilzajacego kremu ktory oczywiscie nie zapycha moze cos polecisz? ^^ I jak sobie radzisz z podraznieniami?

[ElvisWasMyLover]

Krem zdecyodwanie Physiogel - nic złego na pewno ci nie zrobi, a nie jest drogi w porównaniu z innymi tego typu, plus polska firma - czyli dobry dla polskich cer Słyszałam też wiele dobrego o Embryolisse, ale nie próbowałam. Jeżel chodiz o podrażnienia to chyba nie ma dobrego sposobu... Staram się unikać czynników drażniacych: dymu papiersowego, gorąca, często wietrzyć pokój. Na swędzenie skóry i zaczerwienienie pomaga sok aloesowy lub woda termalna Avene - oba mają też działanie tonizujące. Na pewno im mniej przy naszych cerach, tym lepiej.

[ElvisWasMyLover]

.

[_cherry_]

Napisane przez ElvisWasMyLover

Myślicie, że jest sens faszerować się tym świństwem, czy lepiej iść w środki hormonalne (już parę miesięcy nie byłam u mojej pani ginekolog <3)?

Żeby stwierdzić czy trądzik ma podłoże hormonalne musiała byś zrobić całą masę innych badań, a nie tylko ths i prolaktynę, zresztą wcześniej w wątku jest cały spis badań. I dopiero z wynikami do ginekologia-endokrynologa. Nie koniecznie musisz brać tabletki hormonalne, wszystko zależy jakie wyniki Ci wyjdą.
Aknenormin przepisuje się obecnie nie tylko na bardzo duży trądzik, ale też na oporny na inne leczenie. Po to robi się badania wątroby przed i w trakcie leczenia żeby w razie czego można zmniejszyć dawkę leku czy przerwać branie a potem wszystko wraca do normy. Od tabletek anty tak samo może Ci wątroba szwankować a po odstawieniu trądzik niestety bardzo często wraca, co nie znaczy że nie musisz robić dokładnych badać hormonalnych bo 5 miesięczny brak okresu na pewno wymaga dalszych badań i leczenia.

[ElvisWasMyLover]

Owszem, miałam dokładniejsze badania, dwa razy, jednak problem był tylko z TSH i prolaktyną plus coś nie tak z progesteronem. Pani nie do końca potrafiła znaleźć przyczynę i zawsze pyta, czy się nie stresuję, nie schudłam itd. Jedyne objawy, prócz codwumiesięcznej zazwyczaj miesiączki (czasem gorzej, czasem lepiej), to nieustający PMS, hustawki nastrojów i oczywiście ta cera... Dzisiaj miałam badania krwi potrzebne do Aknenorminu i jeśli wszystko będzie dobrze, to chyba zacznę brać... Miejmy nadzieję, że te okropne skutki uboczne jakoś mnie ominą.

[_cherry_]

Napisane przez ElvisWasMyLover

Owszem, miałam dokładniejsze badania, dwa razy, jednak problem był tylko z TSH i prolaktyną plus coś nie tak z progesteronem. Pani nie do końca potrafiła znaleźć przyczynę i zawsze pyta, czy się nie stresuję, nie schudłam itd. Jedyne objawy, prócz codwumiesięcznej zazwyczaj miesiączki (czasem gorzej, czasem lepiej), to nieustający PMS, hustawki nastrojów i oczywiście ta cera... Dzisiaj miałam badania krwi potrzebne do Aknenorminu i jeśli wszystko będzie dobrze, to chyba zacznę brać... Miejmy nadzieję, że te okropne skutki uboczne jakoś mnie ominą.

I nic Ci nie dała ani na TSH ani na prolaktynę? Bo zarówno jedno i drugie ma negatywny wpływ na cerę (zwłaszcza prolaktyna) i nieregularne miesiączki. Ja podstawową prl miałam niska ale po obciążeniu baaardzo wzrosła i dostałam minimalną dawkę bromergonu, więc może skonsultuj się z innym lekarzem albo samym endo, albo gin-endo.
Jest jeszcze zależność- podwyższone TSH powoduje podwyższanie prolaktyny.
Aknenormin zawsze możesz odstawić albo brać małą dawkę, więc głowa do góry.

[ElvisWasMyLover]

Nie, nigdy nic nie brałam;/ podejrzewam, ze to był zbyt mały odchył od normy. Zrobiłam sobie te badania krwi przed Aknenorminem i dodatkowo prolaktynę - jest wręcz perfekcyjnie w normie ;o może Castagnus w czymś pomógł. Badania perfekcyjne, tlyko w morfologii coś dziwnego wysżło MCV, limfocyty i monocyty nie takie, więc zanim zacznę brać i tak muszę iść do dermatologa;/

[niziolka]

Hejka.
Miałam dzisiaj badania hormonów wszystkie wyszły w normie oprócz progesteronu. Nie jakoś dużo ale jednak zawsze coś. Wyczytałam,że poziom progesteronu się podwyższa przed miesiączką stąd zmiany trądzikowe, a jak jest miesiączka to powinien być wtedy najniższy. A jak ja w czasie miesiączki mam ponad norme to rozumuje to tak jakbym ciągle miała napięcie przedmiesiączkowe i stąd ten mój nasilony trądzik. Dobrze myślę?

To moje wyniki dwóch hormonów do których mam wątpliwości:
Progesteron mam 0,5
faza folikularna 0,1 - 0,3
faza lutealna 1,2 - 15,9

Estradiol mam 37
faza folikularna 21 - 251
faza owulacyjna 38 - 649
faza lutealna 21 - 312

Zna się ktoś na tym? Mam się martwić??? nie wiem kiedy się załapie do ginekologa

[Ales_sandra]

Odświeżam.
Dziewczyny, ginekolog zapisał mi wczoraj na trądzik "Atywię". Któraś może stosowała, jakieś opinie? Wiem tylko tyle, że jest to stosunkowo nowy lek i mimo właściwości antykoncepcyjnych jest on przede wszystkim skierowany przeciw trądzikowi. Trochę się boję, jest to moja pierwsza kuracja hormonalna i nie wiem czego się spodziewać.

[Lisianna]

Witajcie
Mam pewien problem i chciałabym poprosić was o radę. Otóż od pewnego czasu mam okropne problemy z cerą, na obu policzkach pojawił mi się paskudny trądzik. Może zacznę od początku.
Biorę tabletki antykoncepcyjne juz około 8 miesięcy. Do tej pory stosowałam Microgynon 21. We wrzesniu poszłam do innego ginekologa niz zazwyczaj. On złapał sie za głowe, nie rozumiejąc jak mogę brać takie beznadziejne środki jak wyżej wspomniane. Prawda że cery bardzo pięknej nigdy nie miałam i nawet przy stosowaniu tabletek okres trwał aż 7 dni. Lekarz powiedział że tak być nie może i przepisał mi Lesinelle, dwa opakowania żebym mogła odczuć jakikolwiek efekt.... No właśnie efekt jest w postaci wcześniej wspomnianych wyprysków na twarzy. Jak wcześniej wspominałam cery nigdy nie miałam idealnej ale to co dzieje się z nią od jakiegoś półtorej miesiąca to tragedia. Jestem już zapisana na wizytę u Dermatologa ale moje pytanie jest takie: czy tabletki, które miały mi poprawić stan cery rzeczywiście mogły tak ją pogorszyć? Przy następnej wizycie poprosić o zmianę tabletek i wrócić do swoich starych, podczas brania, których nie miałam takich nieprzyjemnych rewelacji? Czy może dać jeszcze szanse Lesinelle (jestem już połowie drugiego opakowania).

[muffeczka]

witajcie Wizażanki mialam przepisaną kurację hormonalną diane 35 i Androcur, niestety mimo rewelacyjnych efektów musiałam przestac je przyjmowac kupilam tabletki na zapas, więc zostało mi 30 tabl Androcuru (50 mg) i jeden listek diane 35. leki maja termin przydatnosci do 2014 roku. odstąpię po bardzo korzystnej cenie. jezeli ktoraś z Was jest zainteresowana to proszę o wiadomość prywatną

[miska203]

Napisane przez Aredhel125

No ja już za podstawowe badania hormonów mam 110 zł w plecy . Już tak po cichu liczyłam, że może tutaj coś się wyjaśni, że w końcu coś ruszy z tym leczeniem, a tutaj dalej nic. Gdybym miała pieniądze to bez wahania zrobiłabym wszystkie badania i wiedziałabym na czym stoję, ale niestety.
Daj znać jak wyszły Ci te wyniki, co wykryli i jak będą to leczyć bo ciekawa jestem jak to wygląda.

I jak, są jakieś postępy? Czy bez zmian? Ja zrobiłam badania hormonów, wszystko mam w normie oprócz LH i FSH stosunek mam 2:1 co świadczy typowo o PCO i USG jajników tez to wykazało...Byłam zdziwiona bo ginekolog przepisał mi tylko YAZ, żadnych innych leków. Powiedział, że miesiączki powinny być juz regularnie i cera powinna się poprawić. Jestem w trakcie drugiego opakowania : miesiączki są, ale cerę mam FATALNĄ. jeszcze gorszą niż przed braniem tabletek.. I teraz nie wiem czy to przez tzw. "oczyszczanie" które podobno powodują tabletki i które niby mija po 2, 3 opakowaniach, czy po prostu te tabsy mi nie służą....I zastanawiam się czy zmienić te tabletki czy poczekać jeszcze to 3 opakowanie (co niestety wiąże się z wykwitem coraz to nowych wielkich bolących pryszczy ). Najgorsze jest to że w ciągu tych dwóch ostatnich miesięcy byłam jeszcze na dwóch zabiegach laserowego usuwania trądziku laserem Fraxel, co kosztowalo baaaaardzo duzo kasy, nic nie pomoglo a jest nawet jeszcze gorzej dziwne bo mojej kolezance ktora borykala sie z tradzikiem od paru lat to pomoglo idealnie, no ale ona w sumie nie miala tego na podlozu hormonalnym.W piatek ide do gina, bo wczoraj zaczely mnie bardzo bolec jajniki i cale podbrzusze mam opuchniete i czuje jakbym miala tam dwa kamienie;/ I teraz nie wiem czy zmieniac te tabletki czy nie....co myslicie dziewczyny?? I czy warto isc do dermatologa z tym tez ( oczywiscie prywatnie za min. 100zl bo na kase chorych musialabym czekac jakies 2 miesiace)... Czy lepiej poczekac, bo podobno na hormonalny tradzik mascie i kremy nic nie dzialaja...Juz sama nie wiem, masakra co ten głupi trądzik potrafi z psychika zrobic



Lisianna możliwe że te tabletki faktycznie lepiej działają i teraz masz to co ja czyli to niby-oczyszczanie , i wszystko wysypuje się na zewnątrz... Ale to jest tylko taka moja teoria, a ja lekarzem nie jestem więc wiesz...


Niziolka najlepiej jak przejdziesz się do tego ginekologa jak naszybciej