2010-09-17, 00:19 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Polska:)
Wiadomości: 372
|
Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?
Hej Dziewczyny... Chciałabym się dowiedzieć czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na naukę z koleżanką sam na sam u niej w domu(studia)?Czy byłybyście spokojne że będą się tylko uczyć (pomimo dużego zaufania do chłopaka) ? Jakie są Wasze opinie na ten temat ? Pozdrawiam serdecznie
|
2010-09-17, 00:44 | #2 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?
Cytat:
__________________
Szczęśliwa od 05.08.2007 lexie Generalnie termin wzrokowiec tyczy się tego, że dana osoba się najłatwiej uczy, zapamiętuje materiał wizualny, a nie tego, że musi się patrzeć na gołe panie. |
|
2010-09-17, 00:53 | #3 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?
Hm, to chyba zależy co to by była za koleżanka, ale niezbyt by mi się to podobało. Jakoś wspólna nauka kojarzy mi się bardziej z pretekstem do spotkania niż z nauką, jak ktoś się serio chce tylko uczyć to siada z książką a nie idzie do koleżanki
|
2010-09-17, 00:56 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 439
|
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?
Tak, nie miałabym nic przeciwko. No chyba, że znałabym tą dziewczynę i jej nie ufała Wtedy chciałabym wiedzieć, z jakiego powodu koniecznie muszą uczyć się razem, bo z doświadczenia wiem, że grupowa nauka przynosi marne skutki
|
2010-09-17, 00:56 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Polska:)
Wiadomości: 372
|
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?
Tzn. to jest na tej zasadzie że ona potrzebuje jego pomocy z przedmiotu z którego on jest na prawdę bardzo dobry ... heh... jeszcze ok by było jakby na uczelni ale u niej w domu to mi się nie podoba ...
|
2010-09-17, 00:59 | #6 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?
z ust mi to wyjęłaś
__________________
na avatarze: ja biorę udział w konkursie welli kto ma ochotę zagłosować, będzie mi miło
|
2010-09-17, 01:02 | #7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: R.
Wiadomości: 5 182
|
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?
Cytat:
Jezeli Ci to nie odpowiada to np niech ta kolezanka przyjdzie do niego i badz przy tym |
|
2010-09-17, 01:04 | #8 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?
Zawsze możesz zaproponować żeby ją zaprosił do Was (jeśli razem mieszkacie), to będziesz spokojniejsza. Albo powiedz jemu, że wolałabyś żeby się spotkali gdzieś w publicznym miejscu
Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2010-09-17 o 01:05 |
2010-09-17, 01:10 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Polska:)
Wiadomości: 372
|
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?
no w tym ze nie bardzo za nią przepadam pomimo że nie znam ... bo kiedys przez przypadek szukałam naszego zdjęcia w jego telefonie i weszłam na wiadomości i zobaczyłam że sobie nie źle piszą... na 2000 wiadomości jakich miał w skrzynce miał więcej od niej,ode mnie może z 200 :/:/ i mieliśmy kryzys przez to wszystko... No ale taka mściwa nie jestem i niech ja nauczy tego co ma (pomimo że chyba spokojna nie będę) :/ i ogólnie chciałam poznać Wasze zdanie na ten temat .
---------- Dopisano o 01:10 ---------- Poprzedni post napisano o 01:08 ---------- no niestety jeszcze razem nie mieszkamy |
2010-09-17, 01:12 | #10 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 439
|
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?
Cytat:
Cytat:
Autorko, napisałaś na początku, że mu ufasz. To czego się boisz? |
||
2010-09-17, 01:13 | #11 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?
W takiej sytuacji, jak ta - jakiś kryzys z powodu tej dziewczyny - ja bym facetowi powiedziała wprost, że ok, może jej pomóc z jakimś zagadnieniem czy zagadnieniami, ale po pierwsze nie chciałabym żeby to jego pomaganie przekształciło si,ę w regularne spotkania żeby się uczyć, a po drugie nie byłoby mowy o wizytowaniu jej w domu. Jak musi ją uczyć - ok, ale w miejscu publicznym, a nie u niej. Myślę, że masz prawo tego wymagać jeśli z jej powodu mieliście w związku problemy.
|
2010-09-17, 01:14 | #12 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 439
|
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?
Cytat:
|
|
2010-09-17, 01:20 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Polska:)
Wiadomości: 372
|
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?
trudno było dojść do czegokolwiek ... mówił że to tylko koleżanka... no ale chyba każda by sie wkurzyła jakby zobaczyła w telefonie swojego TŻ tyle wiadomości od nieznanej dziewczyny ... Jeszcze byłoby ok jakby mówił cos o niej o swoich znajomych i w ogóle a ja nic nie wiedziałam tylko tyle jak się nazywa :/
|
2010-09-17, 01:21 | #14 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?
a mnie się wydaję, że Wam porządna rozmowa jest potzrebna, bo podświadomie nie pytasz nas czy byśmy się zgodziły na naukę TZta z koleżanką tylko czy według nas ta dziewczyna zagraża Waszemu związkowi Czujesz się niepewnie, pogadaj z facetem, powiedz mu ze to dla Ciebie dziwne że u niego więcej jest smsów od niej niż od Ciebie.
__________________
na avatarze: ja biorę udział w konkursie welli kto ma ochotę zagłosować, będzie mi miło
|
2010-09-17, 01:29 | #15 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Polska:)
Wiadomości: 372
|
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?
Pierwsze co to mu powiedziałam żeby uczył ją na uczelni ale co z tego wyjdzie to nie wiem bo to sobota będzie więc nie widzę tego że pojadą na uczelnie się uczyć chyba że do jakiejś knajpy :/
---------- Dopisano o 01:29 ---------- Poprzedni post napisano o 01:24 ---------- Cytat:
|
|
2010-09-17, 01:30 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 439
|
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?
Skoro to jest tak dobra koleżanka, że utrzymuje z nią żywszy kontakt niż z tobą (a przynajmniej smsowy), a przy tym nie wspomina ci o niej słowem, to faktycznie coś nie tak.
Chyba w swoim pierwszym poście nieco minęłaś się z prawdą - wcale mu nie ufasz (choć sądzę, że masz podstawy). No i jeszcze rodzi się inne pytanie - czy on zamierza w ogóle wziąć twoje zdanie (w kwestii tej nauki) pod uwagę? |
2010-09-17, 01:35 | #17 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Polska:)
Wiadomości: 372
|
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?
Cytat:
|
|
2010-09-17, 01:46 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 439
|
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?
Dla mnie to proste: ufasz mu - pozwól, nie ufasz - nie pozwalaj.
A tak swoją drogą, na twoim miejscu bardzo chętnie bym tę koleżankę poznała |
2010-09-17, 01:55 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Polska:)
Wiadomości: 372
|
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?
w sumie już mu pozwoliłam ale ogólnie chciałam się dowiedzieć co o tym myślicie Dzięki wielkie za opinie a co do tej dziewczyny i ogólnie jego znajomych to wydaje mi się że to już leży w jego interesie żebym ich poznała, bo kiedy ja zacznę studia i poznam swoich nowych znajomych z którymi bardziej będę się trzymać to będę chciała aby ich poznał i żeby byli naszymi wspólnymi ... rok już minął i ich nie znam więc może w tym roku pomyśli ... ale to facet więc trzeba wybaczyć :P
|
2010-09-17, 02:00 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 74
|
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?
na moje oko ta nauka to pretekst niestety
tym bardziej że ona już kiedyś w Waszym związku się "pojawiła" i mieliście kryzys, niby sms-y, ale dla mnie to dużo, ja wychodzę z założenia (mój facet również) że w relacjach koleżeńskich (facet i kobieta - kiedy mają partnerów lub jedno z nich ma) wystarczy sms raz na jakiś czas lub okolicznościowy (tzn jakies imieniny, urodziny czy inne święto) tak samo telefony. może mamy jakieś staroświeckie poglądy, ale takie sms-owanie CIĄGŁE to już naprawde jakies nie halo jest i nie powinno mieć miejsca a wracając do tematu,to ja nigdy nie zgodziła bym się na takie "uczenie się", zwłaszcza po tym co było kiedyś
__________________
50 - 51 - 52 - 53 - 54 - 55 -56 - 57 - 58kg |
2010-09-17, 02:09 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Polska:)
Wiadomości: 372
|
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?
Nie wiem już sama ale kurcze nie wydaje mi się że pretekst, chyba że z jej strony(ale z tego co wiem to ona tez ma chłopaka) bo z mojego chłopaka nie bardzo ... odkąd studia się skończyły (1rok) to w ogóle nie mieli ze sobą kontaktu tylko teraz napisała bo ma poprawkę i dlatego chce żeby jej wytłumaczył... i ogólnie po tej całej akcji mówi mi wszystko tak jak ja jemu ...
|
2010-09-17, 03:08 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 439
|
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?
Zaborczość to wróg związku. Wiem, że niektórzy tak żyją, wyznaczają sobie ciasne granice, ale obróci się to przeciwko nim. Skoro już teraz nic przed tobą nie ukrywa, tamto sobie wyjaśniliście, powiedział, że się z nią zamierza spotykać, gdzie i w jakim celu (i nie robi tego ukradkiem), to myślę, że nie powinnaś mieć dylematów.
|
2010-09-17, 07:19 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 51
|
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?
Jeśli mu ufasz to uznam, że pytania nie było, ale jesli nie ufasz to sprubuj zaufać, bo w związku to ważna rzecz. A co jeśli to Ty potrzebowałabyś pomocy w jakimś konkretnym przedmiocie i jeśli to Ty miałabyś iść do kolegi, który jest w tym dobry zeby Ci pomógł? Zawsze staraj postawić się na miejscu drugiej osoby zanim podejmiesz decyzje i nie okazuj za bardzo, że jesteś zazdrosna o głupią nauke, bo jesli nie masz żadnych dowodów w ręce to nie masz kogo o co oskarżać a tylko sobie robisz jazdy psychiczne myśląc Bóg wie co takie moje skromne zdanie
__________________
Pragnę być skałą... Głazem ze stali... Nie potrafię... Edytowane przez Lamecia Czas edycji: 2010-09-17 o 07:20 |
2010-09-17, 07:57 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 432
|
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?
jak już był kryzys przez ta koleżankę to nie pozwoliłabym
__________________
"Wiem,że jak każda kobieta,mam więcej siły niż na to wygląda"
/Evita |
2010-09-17, 08:05 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?
Moim zdaniem facet wiedzac, ze Tobie jego relacje z ta panna sprawiaja problem/przykrosc, powinien sam ograniczyc kontakt.
|
2010-09-17, 08:30 | #26 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: woj. dolnośląskie
Wiadomości: 1 685
|
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?
|
2010-09-17, 08:43 | #27 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?
Cytat:
Ma jedynie 3 zwoje więcej od kury? No proszę cię, facet to też człowiek też ma mózg (nawet cięższy od twojego, co nie znaczy ze lepszy), ale myśleć tym mózgiem powinien. Nie usprawiedliwiaj go w taki dziecinny sposób "bo to tylko facet"...a jak bedzie zaniedbywał cię to też powiesz "oj chciałabym dostawać kwiaty częściej...no ale przecież trzeba mu to wybaczyć że nie przynosi, bo to tylko facet" Helloł!!! dziewczyno...masz takiego partnera jakiego sobie wychowasz. Będziesz mu tak pobłażać, usprawiedliwiać we wszystkim, ignorować własne obawy- to nie dziw się, że facet uzna, ze może sobie pozwalać na coraz więcej. Nie jestem zwolenniczką zamordyzmu w związku, uważam, że przede wszystkim trzeba się dogadywać. Ale partnerzy (o ile są w zwiazku, a nie spotykają tylko dla sexu) powinni ze sobą ustalać zasady ich wzajemnej relacji, a nie robić co im się podoba. A co do tego, ze jak pójdziesz na studia to będziesz chciała, zebyście mieli wspólnych znajomych..wiesz, to będzie za jakiś czas i sorry- nie żebym ci tego życzyła, ale możesz już nie być jego panną. Dziwi mnie zachowanie twojego faceta, bo to jest dziwne, ze spotyka się z tobą, ale ty jego znajomych nie znasz...co, ukrywa cię?
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować... |
|
2010-09-17, 08:44 | #28 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: bogha ceatha
Wiadomości: 1 996
|
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?
Z ust mi to wyjęłaś. Bo co tu pomogą zakazy i zabranianie, jeżeli jest to dla Ciebie ważne, to kochający TŻ powinien to uwzględnić i wiadomo jaką decyzję podjąć.
|
2010-09-17, 08:55 | #29 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 662
|
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?
ja też miałam takiego kolegę (miał dziewczynę), który mi pomagał w nauce, no i ta pomoc prawie zawsze kończyła się seksem, tak było w liceum i trwało jeszcze na studiach, a potem mi się oświadczył, więc NIE, nie chciałabym żeby mój chłopak pomagał koleżance
|
2010-09-17, 09:09 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?
Ja na 1 roku studiów uczyłam się z kolegą łaciny na egzamin tak intensywnie, że po zdanym egzaminie rzuciłam swojego chłopaka i zaczęłam się spotykać z tym od uczenia się Także ja bym swojemu tż-towi raczej nie pozwoliła na długie godziny "nad książką"...
edit: A mój tż mi opowiadał, że jego była dziewczyna udzielała korepetycji ich wspólnemu koledze i też nagle zmieniła obiekt westchnień - dlatego stała się byłą dziewczyną. Także nauka zbliża
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki Edytowane przez Klarissa Czas edycji: 2010-09-17 o 09:11 |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:27.