Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów Cz. VIII

[2cfaa0a5c37026ea4ab814c74c2acc8bc9bbc2c1]

Napisane przez kaguya

Mnie niby pasuje, bo mam wysokie i szerokie czoło, no i pasuje mi do rysów twarzy (do 20 roku życia nosiłam grzywkę), nie musiałabym nawet nic robić z włosami, jakieś upięcie i krótka gęsta grzywka i jest ok.
Ale z drugiej strony - ja mam dużo męskich cech w rysach twarzy, czasem lubię wygladać androgynicznie, tak na pograniczu płci, więc grzywka tu niezbyt pasuje

ja bym polecała nie robić grzywki, choć sama mam wysokie i mocno szerokie czoło. zakrywam je wycieniowanymi pasmami przy twarzy. ale ostrzegam, że moja wypowiedź jest stronnicza, bo sama walczę z zapuszczeniem nieudanej grzywki

też mi się wydaje, że odrost z tyłu jest krótki, ale jak uniosę włosy, to widzę, że jest całkiem konkretny

[201607040946]

[1=2cfaa0a5c37026ea4ab814c 74c2acc8bc9bbc2c1;5356845 9]ja bym polecała nie robić grzywki, choć sama mam wysokie i mocno szerokie czoło. zakrywam je wycieniowanymi pasmami przy twarzy. ale ostrzegam, że moja wypowiedź jest stronnicza, bo sama walczę z zapuszczeniem nieudanej grzywki

też mi się wydaje, że odrost z tyłu jest krótki, ale jak uniosę włosy, to widzę, że jest całkiem konkretny[/QUOTE]

Nie no, spoko, moje czoło może być ok, nawet lubię takie wielgachne ale potrzebuję jakichś zmian, coś mnie kusi, niedługo zetnę ostatnie farbowańce i co? i nic.
fryzura nuuuuda, do tego szybko traci objętość, a końce się puszą.
nawet jak robię warkoczyki czy ogon, to coś muszę robić przy twarzy - zaczesuję do góry - nie pasuje, do tego zakola zaczesuję na boki - no jak wieśniara, bo mam linię włosów dość wysoko. słowem - najlepiej opitolić się na łyso

[martaakow]

Napisane przez kaguya

Nie no, spoko, moje czoło może być ok, nawet lubię takie wielgachne ale potrzebuję jakichś zmian, coś mnie kusi, niedługo zetnę ostatnie farbowańce i co? i nic.
fryzura nuuuuda, do tego szybko traci objętość, a końce się puszą.
nawet jak robię warkoczyki czy ogon, to coś muszę robić przy twarzy - zaczesuję do góry - nie pasuje, do tego zakola zaczesuję na boki - no jak wieśniara, bo mam linię włosów dość wysoko. słowem - najlepiej opitolić się na łyso

A jakbyś zostawiła sobie krótsze pasma przy twarzy? Ja tak mam i wtedy przy wszelkich upięciach zostawiam je wypuszczone i wygląda to lepiej niż kiedy wszystko mam zebrane.
Albo grzywka na bok. Ja obecnie mam już taką trochę dłuższą, więc w zależności od mojego widzimisię noszę ją na czole, suszę tak, że prawie zlewa się z resztą włosów albo podpinam (na bok, po skosie, do góry całkiem nie lubię)

[201607040946]

Napisane przez martaakow

A jakbyś zostawiła sobie krótsze pasma przy twarzy? Ja tak mam i wtedy przy wszelkich upięciach zostawiam je wypuszczone i wygląda to lepiej niż kiedy wszystko mam zebrane.
Albo grzywka na bok. Ja obecnie mam już taką trochę dłuższą, więc w zależności od mojego widzimisię noszę ją na czole, suszę tak, że prawie zlewa się z resztą włosów albo podpinam (na bok, po skosie, do góry całkiem nie lubię)

Ja lubię na bok, ALE jestem asymetryczna, więc ładnie wygląda tylko ta strona, gdzie jest więcej wlosów czyli odpada. a przedziałek przerzucić na drugą stronę - nie mam szans. Zawsze wraca na swoje miejsce, a i więcej macam włosy i jeszzce szybciej się przetłuszczają. Mówię ci - jedyna rada dla mnie to na łyso ach, nie, ja mam płaską czaszkę
pasma przy twarzy były bardzo ok, gdy miałam suche farbowańce. Teraz naturalne są proste i gładkie, więc mam po kilku godzinach przyklap. i te pojedyncze, nawet grubsze pasma, wyglądają tandetnie, bo są za krótkie i za proste. falowane mają łatwiej.
słowem - nie ma dla mnie ratunku.
no i włosy tracą objętość już po kilku godzinach. tzn. jeśli umyję wieczorem, rano są fajne, ale po południu już widzę przyklapik

[2cfaa0a5c37026ea4ab814c74c2acc8bc9bbc2c1]

Napisane przez martaakow

A jakbyś zostawiła sobie krótsze pasma przy twarzy? Ja tak mam i wtedy przy wszelkich upięciach zostawiam je wypuszczone i wygląda to lepiej niż kiedy wszystko mam zebrane.
Albo grzywka na bok. Ja obecnie mam już taką trochę dłuższą, więc w zależności od mojego widzimisię noszę ją na czole, suszę tak, że prawie zlewa się z resztą włosów albo podpinam (na bok, po skosie, do góry całkiem nie lubię)

ja tak robię

kaguya, dlaczego uważasz swoją fryzurę za nudną? mi się podoba i nie zaliczyłabym jej do nudnych

[martaakow]

[1=2cfaa0a5c37026ea4ab814c 74c2acc8bc9bbc2c1;5356918 7]ja tak robię

kaguya, dlaczego uważasz swoją fryzurę za nudną? mi się podoba i nie zaliczyłabym jej do nudnych [/QUOTE]

Bo jest kobietą i ile można mieć jedną fryzurę :brzyda l:

kaguya, to ja już nie mam pomysłu

[201607040946]

[1=2cfaa0a5c37026ea4ab814c 74c2acc8bc9bbc2c1;5356918 7]ja tak robię

kaguya, dlaczego uważasz swoją fryzurę za nudną? mi się podoba i nie zaliczyłabym jej do nudnych [/QUOTE]

Nudna jest, bez formy, resztki farbowanych końców sterczą sobie radośnie. Tu widać, jaką mam linię porostu włosów. Przedziałek pośrodku mi nie pasuje, więc noszę lekko z boku, ale wtedy wyłania się piękne czoło
tu włosy od razu po umyciu. nie są tak ciemne, to wina aparatu
naprawdę mam piękne czoło do grzywki, nie?

[weegirl]

Napisane przez kaguya

Nudna jest, bez formy, resztki farbowanych końców sterczą sobie radośnie. Tu widać, jaką mam linię porostu włosów. Przedziałek pośrodku mi nie pasuje, więc noszę lekko z boku, ale wtedy wyłania się piękne czoło
tu włosy od razu po umyciu. nie są tak ciemne, to wina aparatu
naprawdę mam piękne czoło do grzywki, nie?

Eee... ale że niby co z tym czołem jest nie tak?

[2cfaa0a5c37026ea4ab814c74c2acc8bc9bbc2c1]

Napisane przez kaguya

Nudna jest, bez formy, resztki farbowanych końców sterczą sobie radośnie. Tu widać, jaką mam linię porostu włosów. Przedziałek pośrodku mi nie pasuje, więc noszę lekko z boku, ale wtedy wyłania się piękne czoło
tu włosy od razu po umyciu. nie są tak ciemne, to wina aparatu
naprawdę mam piękne czoło do grzywki, nie?

nie gardź fryzurką, masz tu całkiem dużo włosów, zazdroszczę też noszę włosy z minimalnym przedziałkiem na boku, ale nie ubolewam, bo ten na środku zbytnio mi się nie podoba.

widzę, że mamy nieco podobne czoło, z tym że moje jest umiarkowanie wysokie, akurat z jego wysokości jestem zadowolona gorzej już z jego szerokością i zakolami. Ale nad tym też nie płaczę, bo i tak żadnych gładkich, zaczesanych do tyłu fryzur nie noszę

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez kaguya

Nudna jest, bez formy, resztki farbowanych końców sterczą sobie radośnie. Tu widać, jaką mam linię porostu włosów. Przedziałek pośrodku mi nie pasuje, więc noszę lekko z boku, ale wtedy wyłania się piękne czoło
tu włosy od razu po umyciu. nie są tak ciemne, to wina aparatu
naprawdę mam piękne czoło do grzywki, nie?

Takie świetne włosy a tyle narzekania

[201607040946]

To chyba mnie porąbało.

[2cfaa0a5c37026ea4ab814c74c2acc8bc9bbc2c1]

Napisane przez kaguya

To chyba mnie porąbało.

Dopadł Cię po prostu włosowy kryzys tak jak i mnie Na pocieszenie kupiłam Isana Oil Care i włosy prezentują się lepiej. Czekam, aż chociaż trochę odrośnie to żałosne cieniowanie i powycinałam pojedyncze rozdwojone końce, bo zbyt mała zawartość silikonów w kosmetykach przy włosach zniszczonych i przy takiej porze roku nie skończyła się dla końcówek dobrze

[Olizabeth]

Dziewczyny ,chyba już nie dam rady bez farby

Na długości wylazły okropne rude refleksy,muszę je przykryć farbą.
Zamówiłam z loreala farbę ton w ton . Muszę coś zrobić z tym bałaganem na głowie Spróbuję ominąć odrost ,ale zobaczymy jak się uda.

[2cfaa0a5c37026ea4ab814c74c2acc8bc9bbc2c1]

Napisane przez Olizabeth

Dziewczyny ,chyba już nie dam rady bez farby

Na długości wylazły okropne rude refleksy,muszę je przykryć farbą.
Zamówiłam z loreala farbę ton w ton . Muszę coś zrobić z tym bałaganem na głowie Spróbuję ominąć odrost ,ale zobaczymy jak się uda.

Mi też takie wychodzą i traktuję je fioletową płukanką

[201604251028]

Moje też rudzieją, blond się sprał, farbowane plączą się i wyglądają jak siano. Chodzę w upiętych włosach, a za parę dni idę je podciąc do brody Wtedy farbowane zostaną mi tylko końcówki.

[anusia1990]

Napisane przez kaguya

Nudna jest, bez formy, resztki farbowanych końców sterczą sobie radośnie. Tu widać, jaką mam linię porostu włosów. Przedziałek pośrodku mi nie pasuje, więc noszę lekko z boku, ale wtedy wyłania się piękne czoło
tu włosy od razu po umyciu. nie są tak ciemne, to wina aparatu
naprawdę mam piękne czoło do grzywki, nie?

mam taki sam kształt i wysokosc czoła

[iwonsia01]

Ehhh dziś po raz x od mojego męża padło pytanie: Kiedy w końcu zafarbujesz te odrosty? Wyglądasz z nimi na zaniedbaną. Ehhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh:/ I jak żyć?:/

[201607040946]

Napisane przez anusia1990

mam taki sam kształt i wysokosc czoła

Ulżyło mi, siostro!

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez Olizabeth

Dziewczyny ,chyba już nie dam rady bez farby

Na długości wylazły okropne rude refleksy,muszę je przykryć farbą.
Zamówiłam z loreala farbę ton w ton . Muszę coś zrobić z tym bałaganem na głowie Spróbuję ominąć odrost ,ale zobaczymy jak się uda.

Pamiętaj, że włosy są dla nas a nie na odwrót Pochwal się zdjęciami po

Napisane przez iwonsia01

Ehhh dziś po raz x od mojego męża padło pytanie: Kiedy w końcu zafarbujesz te odrosty? Wyglądasz z nimi na zaniedbaną. Ehhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh:/ I jak żyć?:/

Jakby mój Tż mi tak gadał to dawno bym zafarbowała Ale Ty trzymasz się dzielnie!

[201607040946]

Napisane przez iwonsia01

Ehhh dziś po raz x od mojego męża padło pytanie: Kiedy w końcu zafarbujesz te odrosty? Wyglądasz z nimi na zaniedbaną. Ehhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh:/ I jak żyć?:/

Chłop

Ja dawno temu próbowałam zapuszczać (a miałam wtedy rozjaśniane), i po kilku miesiacach szefowa do mnie: ty weź zafarbuj odrost, jesteś naszą wizytówką, nie możesz tak chodzić.

[iwonsia01]

Napisane przez kaguya

Chłop

Ja dawno temu próbowałam zapuszczać (a miałam wtedy rozjaśniane), i po kilku miesiacach szefowa do mnie: ty weź zafarbuj odrost, jesteś naszą wizytówką, nie możesz tak chodzić.

Obawiam się, że u mnie niedługo też tak może być:/

Mój mąż nie wie co to są refleksy na włosach i dla niego to dalej jedna wielka czarna plama (odrostów)

Nie kusi mnie farbowanie, dobija mnie stan tych rozjaśnianych od x lat. Teraz kiedy są już obnażone z powłoki jaką kiedyś dawały farby (przykrywały te zniszczenia co jakiś czas) to widzę jakie to siano mam na głowie. Zima jest dobrym czasem do przeczekania. W dodatku ja mam kręcone włosy także widać te odrosty tylko przy kucyku.

[201607040946]

Napisane przez iwonsia01

Obawiam się, że u mnie niedługo też tak może być:/

Mój mąż nie wie co to są refleksy na włosach i dla niego to dalej jedna wielka czarna plama (odrostów)

Nie kusi mnie farbowanie, dobija mnie stan tych rozjaśnianych od x lat. Teraz kiedy są już obnażone z powłoki jaką kiedyś dawały farby (przykrywały te zniszczenia co jakiś czas) to widzę jakie to siano mam na głowie. Zima jest dobrym czasem do przeczekania. W dodatku ja mam kręcone włosy także widać te odrosty tylko przy kucyku.

Weź sobie rób "koloryzujące" maski - kup jakiś toner albo szamponetkę, dodaj do maski i odświeżaj kolor farbowanych. Wyrówna się trochę i nie będzie takiej różnicy. A chłop pomyśli, że zafarbowałaś, i będzie zadowolony.
Ja serio, prawie zawsze i wszędzie POLECAM zafarbowanie rozjaśnianych albo rozjaśnianie czarnych, żeby nie chodzić z odrostem na pół głowy.
Tzn. nie mam nic przeciwko, mnie to nie razi, jak komuś to nie przeszkadza, to też ok, ale dziewczyny, jeśli macie kryzys włosowy i narzekacie, to wtedy polecam. Koniecznie z maską. Mozecie się zdziwić

[iwonsia01]

Ale przeciez szamponetka schodzi a na tonowaniu sie nie znam

[201607040946]

Napisane przez iwonsia01

Ale przeciez szamponetka schodzi a na tonowaniu sie nie znam

Schodzi, ale nie szkodzi i nie niszczy. Z rozjaśnianych wszystko ci zejdzie bez pigmentacji. Choć jednej pigmentacji może nie starczyć.
Ja na rozjaśnianych bawiłam się kolorami. Różne tonery (brązowy, popielaty, różowawy) i miałam ombre. Ale to jakieś 8 lat temu. I odpadłam przy zapuszczaniu

[2cfaa0a5c37026ea4ab814c74c2acc8bc9bbc2c1]

Pamiętam, że ktoś tu kiedyś poszukiwał sposobu na samodzielne podcięcie włosów na kształt pogłębionego U, głębszego niż wychodzi po obcinaniu kucyka związanego pod brodą

taki sposób przypadkowo odnalazłam na YT: https://www.youtube.com/watch?v=L9Erf49Eyxc

przed chwilą przetestowałam na sobie, podcinając końce o 1 cm i powiem, że sposób działa, wyszło naprawdę elegancko kluczem do głębszego kształtu U jest pochylenie głowy w dół przy zsuwaniu kucyków, o czym jest wspomniane w podpisach w filmiku

takim podcinaniem to chyba nigdy nie zapuszczę włosów, ale z drugiej strony jak zostawię połamane końce, to tym bardziej nic nie urośnie

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

[1=2cfaa0a5c37026ea4ab814c 74c2acc8bc9bbc2c1;5358468 1]takim podcinaniem to chyba nigdy nie zapuszczę włosów, ale z drugiej strony jak zostawię połamane końce, to tym bardziej nic nie urośnie [/QUOTE]

A jak często podcinasz?

[2cfaa0a5c37026ea4ab814c74c2acc8bc9bbc2c1]

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;53588795]A jak często podcinasz? [/QUOTE]

Ostatnio to podcinam co miesiąc o 0,5 cm, max. 1 cm, a mam wrażenie, że to niewiele pomaga

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

[1=2cfaa0a5c37026ea4ab814c 74c2acc8bc9bbc2c1;5358974 4]Ostatnio to podcinam co miesiąc o 0,5 cm, max. 1 cm, a mam wrażenie, że to niewiele pomaga [/QUOTE]

Bardzo możliwe, że podcinasz to co urosło

[martaakow]

[1=2cfaa0a5c37026ea4ab814c 74c2acc8bc9bbc2c1;5358974 4]Ostatnio to podcinam co miesiąc o 0,5 cm, max. 1 cm, a mam wrażenie, że to niewiele pomaga [/QUOTE]

Pewnie, że nie pomaga, bo włosy nie rosną równo i podcinając 0,5-1 cm można w ogóle nie ciachnąć niektórych końcówek i one dalej będą porozdwajane i będą psuć fryzurę.
I tak na zmianę się obcina tylko część końcówek.

Już lepiej obciąć ze 3 cm raz na 3 miesiące, jak trzeba. Większa pewność, że się obetnie wszystkie końcówki

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez martaakow

Pewnie, że nie pomaga, bo włosy nie rosną równo i podcinając 0,5-1 cm można w ogóle nie ciachnąć niektórych końcówek i one dalej będą porozdwajane i będą psuć fryzurę.
I tak na zmianę się obcina tylko część końcówek.

Już lepiej obciąć ze 3 cm raz na 3 miesiące, jak trzeba. Większa pewność, że się obetnie wszystkie końcówki

Ja właśnie tak robię