Pielęgnacja loków, loczków i fal, niech się kręcą! :) Część XXII

[iwonsia01]

Napisane przez myszka2020

Również uważam, że lepsze krótsze, ale zdrowsze

Właśnie napisałam posta o pierwszym razie z syossem ze zdjęciami
http://www.kasianafali.pl/2016/01/mo...sow-syoss.html

Dałam łyżeczkę, strączki były po nim bardzo mocne, jak po żadnym innym żelu, ale po odgnieceniu (odgniatałam też dłużej niż zwykle bo jakieś 2 minutki) włosy prezentują się świetnie - taki mocny skręt, jak nigdy

Mam zdjęcia - pierwsze z lampą tuż po myciu, drugie bez lampy po porannej reanimacji samą wodą A trzecie to strączki, bardzo sztywne były, ale odpuściły po pognieceniu

Patrzyłam dziś za nim w Rosmannie i u mnie nie było Kupiłam jeden duży w słoju (za 5 zł więc nie wiele stracę). Właśnie umyłam włosy i nałożyłam, ale Miśka pisałam, że dla niej jest za słaby. Ja wolę słabsze żele (ta mrożąca Joanna była dla mnie za mocna), ale ten z rosmanna chyba faktycznie nic nie robi. Jestem jeszcze z mokrymi włosami,ale jakoś chyba sucharków po nim nie będzie No nic, pozostaje mi szukać dalej.

Oki widzę, że jest on na stronie jako promocja. Pójdę więc jeszcze do innego Rossa na poszukiwania Twoje efekty Kasiu mnie do tego zmusiły :P


EDIT: Za wcześnie oczerniłam tego Rossmanowskiego żółtego żela. Tak jak mówiłam wole lekkie żele. Po tym mam dużą objętość. Jak ja żałuję, że porzuciłam Was i forum na jakiś czas Teraz znów wierzę, że uda mi się doprowadzić te kudły do jakości. Nie wiem tylko co będzie za tydzień jak już znów wciągnę się w pracę:/ Czy dalej będę taka chętna. Tu na fotce namiastka tego co dziś otrzymałam. Umyte na skalpie BD, na długości Bingo Spam które męczę na różne sposoby. Po spłukaniu Kallos granatowy na 2 min. Na ociekające BD mak i bawełna i żelik z ugniataniem. Dosuszone dyfuzorem. Tak jak myślałam odgniatać nie było już czego Miękkość i widok bardziej regularnych loków trzyma mnie przy nadziei

[iwonsia01]

Wspomniana fotka.

[Klaudenc]

Napisane przez Miskaa78

heh Klaudenc nie namawiam Cię na zmianę koloru, piszę, że u mnie to był strzał w 10

Wiem wiem
Mnie kusi płukanka z hibiskusa, próbował ktoś coś?

myszka2020 - ale cudne loki *.* mam jeden fajniutki żel, chyba aż nałożę go dziś, może też efekt będzie lepszy.

[KonstancjaCzartoryska]

Napisane przez sandrek

Facelle (u mnie to samo co po Babydream), Hipp (u mnie będzie to samo), można odżywkami (u mnie się nie sprawdza, za bardzo obciąża i nie domywa), ktoś polecał Biolaven, ale nie chcę szamponu, który nie jest dostępny stacjonarnie, a poza tym prawie 20zł za buteleczkę to sporo.

Dawno temu równiez szukalam szamponu który nie plącze włosów, dużo testowałam sprawdzałam. W końcu odkryłam Yves Rocher oaz ich szampon odbudowujący z olejem Jojoba tutaj link
http://www.yves-rocher.pl/szampon_odbudowujacy

[KonstancjaCzartoryska]

Napisane przez Klaudenc

Wiem wiem
Mnie kusi płukanka z hibiskusa, próbował ktoś coś?

myszka2020 - ale cudne loki *.* mam jeden fajniutki żel, chyba aż nałożę go dziś, może też efekt będzie lepszy.

Moje włosy uwielbiają płukankę z hibiskusa <3
Efekt po niej <3

[Klaudenc]

Napisane przez KonstancjaCzartoryska

Moje włosy uwielbiają płukankę z hibiskusa <3
Efekt po niej <3

Dziękuję, zrobię przy kolejnym myciu
Użyłam żelu, gładko i milusio, bez puchu.

[KonstancjaCzartoryska]

żel lniany to mój nieoceniony sprzymierzeniec Ostatnio zauważyłam, że o wiele lepszy efekt daje kiedy nakadam na niego olej i tak zostawiam na 2-3 godziny

[Klaudenc]

Napisane przez KonstancjaCzartoryska

żel lniany to mój nieoceniony sprzymierzeniec Ostatnio zauważyłam, że o wiele lepszy efekt daje kiedy nakadam na niego olej i tak zostawiam na 2-3 godziny

Mnie glut jakos nie pasuje na włosy i nie robi takich ładnych loczków, ale doceniam jego właściwości zdrowotne i piję codzienne Za to lubię takie lekkie żele, mam zawsze jakiś w domu bo fajnie ujarzmiają.

[Smerfetka696969]

Napisane przez Klaudenc

Mnie glut jakos nie pasuje na włosy i nie robi takich ładnych loczków, ale doceniam jego właściwości zdrowotne i piję codzienne Za to lubię takie lekkie żele, mam zawsze jakiś w domu bo fajnie ujarzmiają.

No ja też pije miele sobie w młynku zalewam wodą czekam i pije ;P

[Hoshi94]

A używacie może nafty kosmetycznej? Działa w jakiś sposób na Wasze włosy? Bo ja się tak zastanawiam nad kupnem

[sandrek]

Napisane przez Hoshi94

A używacie może nafty kosmetycznej? Działa w jakiś sposób na Wasze włosy? Bo ja się tak zastanawiam nad kupnem

Ja stosowałam i efektów żadnych, ale wiem, że niektóre dziewczyny sobie chwalą.

[iwonsia01]

Chyba popadam w skrajności. Kolejna maska dołączyła do mojej kolekcji;D Na szczęście kupiłam wersję 250 ml maski Sleek Line. Pamiętam jak kiedyś uratowała moje włosy. W związku z tym na stanie mam:

Maski:
Bingo Spa z algami
Kallos Bluberry
Natur Vital aloesowa (czy ona u was zastosowana solo zostawia tępe włosy?
Maska Kamille Wax

Odżywki:
Garnier A i K (taaaaaaaaaaaaak tylko jedna odżywka:P). Ja zwykle te tanie maski używam jako odżywki
B/s Joanna Mak i bawełna (standard)

Szampony:
BD
Alterra papaja (ostatnio kocham ten szampon,czy to jest jakiś inwazyjny?)
Do mycia odżywkę Pottersa
Szampon Kallos Bluberry (kupiony przez pomyłkę, myślałam że to maska;/)
Szampon Timotei przeźroczysty, bez silikonów do oczyszania
Miałam jeszcze ten z olejami ale użyłam do mycia ciała


Jako stylizator jednak zostawię ten żółty żel. Dziś też zrobił szał na mojej głowie

chyba nic już nie potrzebuję?

[sandrek]

U mnie jest tak.

Szampon: 2
Olej: 3
Półprodukt: 7
Serum: 0
Wcierka: 1
Maska: 9
Odżywka: 4

Razem: 26. Czyli zeszłam o 10 w porównaniu z ostatnim zdjęciem, jednak zdenkowałam więcej niż 10, bo trochę produktów mi doszło.

[iwonsia01]

Napisane przez sandrek

U mnie jest tak.

Szampon: 2
Olej: 3
Półprodukt: 7
Serum: 0
Wcierka: 1
Maska: 9
Odżywka: 4

Razem: 26. Czyli zeszłam o 10 w porównaniu z ostatnim zdjęciem, jednak zdenkowałam więcej niż 10, bo trochę produktów mi doszło.

Trochę się powtarza
Część z Twoich też miałam, testowałam i póki co to co mam na stanie mnie zadowala i coś realnie robi z moimi włosami. Jednak nie oszukujemy się, że najlepiej to im zrobiło obcięcie końcówek :P

[sandrek]

Napisane przez iwonsia01

Trochę się powtarza
Część z Twoich też miałam, testowałam i póki co to co mam na stanie mnie zadowala i coś realnie robi z moimi włosami. Jednak nie oszukujemy się, że najlepiej to im zrobiło obcięcie końcówek :P

Ja chcę zmniejszyć jeszcze tę kolekcję. Najbardziej mnie denerwuje, że mam otwarte produkty, których nie lubię stosować, bo średnie efekty dają, a muszę je zużyć, bo wywalać nie będę. Ale muszę kupić coś do końcówek.

[201708250935]

u mnie 2 maski na stanie (kiedy ja to zuzyje?)
2 odzywki
2 oleje (makadamia zostalo 50 ml i arachidowy ktory jest jednak bardzo kiepski do moich wlosow ponad 220ml)
1 odzywka b/s
1 rypacz
1 delikatny szampon
koncowka opakowania z serum silikonowym
dosc malo szczerze powiedziawszy mam na stanie

[LadyChatterbox]

Sie dzis zdziwilam Uzylam olejku YR do wlosow suchych lub kreconych, rozczesalam, wysuszylam, a one sie same z siebie bez grama stylizacji w korkociagi ulozyly od polowy dlugosci ;D Czegos takiego to jeszcze nie mialam :p

[myszka2020]

Napisane przez iwonsia01

Wspomniana fotka.

Przepiękne są

Napisane przez Klaudenc

myszka2020 - ale cudne loki *.*

Dziękuję

Napisane przez KonstancjaCzartoryska

Moje włosy uwielbiają płukankę z hibiskusa <3
Efekt po niej <3

Ale skręt szałowy Mam suszonego hibiskusa, zrobię chyba

Napisane przez KonstancjaCzartoryska

żel lniany to mój nieoceniony sprzymierzeniec Ostatnio zauważyłam, że o wiele lepszy efekt daje kiedy nakadam na niego olej i tak zostawiam na 2-3 godziny

Olejowanie na żel lniany uwielbiam, cudownie nawilża

Napisane przez Hoshi94

A używacie może nafty kosmetycznej? Działa w jakiś sposób na Wasze włosy? Bo ja się tak zastanawiam nad kupnem

Jakoś nie mogę tej nafty spróbować już od pary lat

Napisane przez iwonsia01

Chyba popadam w skrajności. Kolejna maska dołączyła do mojej kolekcji;D Na szczęście kupiłam wersję 250 ml maski Sleek Line. Pamiętam jak kiedyś uratowała moje włosy. W związku z tym na stanie mam:

Maski:
Bingo Spa z algami
Kallos Bluberry
Natur Vital aloesowa (czy ona u was zastosowana solo zostawia tępe włosy?
Maska Kamille Wax

Odżywki:
Garnier A i K (taaaaaaaaaaaaak tylko jedna odżywka:P). Ja zwykle te tanie maski używam jako odżywki
B/s Joanna Mak i bawełna (standard)

Szampony:
BD
Alterra papaja (ostatnio kocham ten szampon,czy to jest jakiś inwazyjny?)
Do mycia odżywkę Pottersa
Szampon Kallos Bluberry (kupiony przez pomyłkę, myślałam że to maska;/)
Szampon Timotei przeźroczysty, bez silikonów do oczyszania
Miałam jeszcze ten z olejami ale użyłam do mycia ciała


Jako stylizator jednak zostawię ten żółty żel. Dziś też zrobił szał na mojej głowie

chyba nic już nie potrzebuję?

Uważaj tylko Kochana, bo obiło mi się o uszy, że do tego stapiza dodali alkohol i to dość wysoko w składzie - a ten jednak loczki może wysuszyć. Zobacz sobie, czy jest u Ciebie.

Szampon alterry z tego co pamiętam też ma alkohol - może bardziej raz za czas go używaj, bo co mycie może suszyć. Choć nie musi wiadomo, mnie jednak teraz alkohol bardzo przesusza. Maskę naturvital uwielbiam, ale o tej porze roku może niefajnie się zachowywać, bo bardzo nawilżająca jest. Tępić mnie nie tępi, ale puszy, jak jest bardzo sucho. Można kapkę oleju dokapać albo olejować na nią albo zostawić na wiosnę

Napisane przez sandrek

U mnie jest tak.

Szampon: 2
Olej: 3
Półprodukt: 7
Serum: 0
Wcierka: 1
Maska: 9
Odżywka: 4

Razem: 26. Czyli zeszłam o 10 w porównaniu z ostatnim zdjęciem, jednak zdenkowałam więcej niż 10, bo trochę produktów mi doszło.

Oo, używałaś już tego biovaxa z bambusem? Bo czaję się na niego

Napisane przez sandrek

Ja chcę zmniejszyć jeszcze tę kolekcję. Najbardziej mnie denerwuje, że mam otwarte produkty, których nie lubię stosować, bo średnie efekty dają, a muszę je zużyć, bo wywalać nie będę. Ale muszę kupić coś do końcówek.

Jak dobrze, że mam siostrę, która bierze wszystko, co mi nie pasuje

Napisane przez nagomiko

u mnie 2 maski na stanie (kiedy ja to zuzyje?)
2 odzywki
2 oleje (makadamia zostalo 50 ml i arachidowy ktory jest jednak bardzo kiepski do moich wlosow ponad 220ml)
1 odzywka b/s
1 rypacz
1 delikatny szampon
koncowka opakowania z serum silikonowym
dosc malo szczerze powiedziawszy mam na stanie

Ja, jak mi jakiś olej nie pasuje, to używam na wilgotną skórę po kąpieli albo wlewam łyżkę do wanny - fajna skóra potem jest Poleciłam też siostrze, bo jej Maja, a moja siostrzenica miała taką suchą skórkę właśnie. Po kilku takich kąpielach z łyżką oleju - przeszło

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------

Napisane przez LadyChatterbox

Sie dzis zdziwilam Uzylam olejku YR do wlosow suchych lub kreconych, rozczesalam, wysuszylam, a one sie same z siebie bez grama stylizacji w korkociagi ulozyly od polowy dlugosci ;D Czegos takiego to jeszcze nie mialam :p

Ale fajnie Mnie on obciążał niestety, ale siostra przyjęła

[iwonsia01]

Myszko dzięki za cynk Nie wiem z jakim składem zamówiłam, ale na pewno starą wersję jeśli chodzi o pudełko. Zobaczymy co przyjdzie. Na szczęście dałam za nią niewiele. A co do szamponów alteryy co nie wiedziałam, że mają alkohol. Dużo osób ich chyba używa. Ten mój z papają ma dobre opinie na KWC i jest chwalony niby za skład... hmmmmmmmmmmmmm widzę, że mam dużo zaległości do nadrobienia:P

[sandrek]

Napisane przez myszka2020

Przepiękne są



Dziękuję



Ale skręt szałowy Mam suszonego hibiskusa, zrobię chyba



Olejowanie na żel lniany uwielbiam, cudownie nawilża



Jakoś nie mogę tej nafty spróbować już od pary lat



Uważaj tylko Kochana, bo obiło mi się o uszy, że do tego stapiza dodali alkohol i to dość wysoko w składzie - a ten jednak loczki może wysuszyć. Zobacz sobie, czy jest u Ciebie.

Szampon alterry z tego co pamiętam też ma alkohol - może bardziej raz za czas go używaj, bo co mycie może suszyć. Choć nie musi wiadomo, mnie jednak teraz alkohol bardzo przesusza. Maskę naturvital uwielbiam, ale o tej porze roku może niefajnie się zachowywać, bo bardzo nawilżająca jest. Tępić mnie nie tępi, ale puszy, jak jest bardzo sucho. Można kapkę oleju dokapać albo olejować na nią albo zostawić na wiosnę



Oo, używałaś już tego biovaxa z bambusem? Bo czaję się na niego



Jak dobrze, że mam siostrę, która bierze wszystko, co mi nie pasuje



Ja, jak mi jakiś olej nie pasuje, to używam na wilgotną skórę po kąpieli albo wlewam łyżkę do wanny - fajna skóra potem jest Poleciłam też siostrze, bo jej Maja, a moja siostrzenica miała taką suchą skórkę właśnie. Po kilku takich kąpielach z łyżką oleju - przeszło

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------



Ale fajnie Mnie on obciążał niestety, ale siostra przyjęła

Jeszcze nie próbowałam. Jak zużyję jakąś maskę to otworzę kolejną.
Staram się zużywać te produkty, które mi nie pasują w inny sposób. Kallosa Blueberry używam do golenia nóg, z wieloma odżywkami tak zrobiłam. Jeszcze muszę znaleźć sposób na Joannę z lnem i rumiankiem, niepotrzebnie ją kupiłam (w ten dzień co ją kupiłam po 2h od zakupu zobaczyłam na blogu Twój wpis o tym, co dodali do składu, a wcześniej ją lubiłam). Biovax Caviar kompletnie się nie spisał - oddałam go w sumie mamie.

[201708250935]

Napisane przez myszka2020

Ja, jak mi jakiś olej nie pasuje, to używam na wilgotną skórę po kąpieli albo wlewam łyżkę do wanny - fajna skóra potem jest Poleciłam też siostrze, bo jej Maja, a moja siostrzenica miała taką suchą skórkę właśnie. Po kilku takich kąpielach z łyżką oleju - przeszło

tak sie to skonczy z arachidowym szczegolnie ze jak kucam to czuje jak moja skora doslownie peka i swedzi niemilosiernie

[Gjanduja]

Czy płukanka z hibiskusa daje czerwonawy odcień, czy bardziej rudo-pomarańczowy? Bo ja teraz mam fazę na to drugie

[Klaudenc]

U mnie jest 7 odżywek, 3 szampony, 2 maski i większość kupuję regularnie, nie są to pierwsze zakupy Też nie polubiłam blueberry, strasznie plączące włosy po nim mam.

[Soupir bordeaux]

Dziewczyny ja tu cicho siedzę, ale czytam, obserwuję ;-)
Wczoraj pierwszy raz w życiu nałożyłam maskę pod olej (biovax Caviar) i pierwszy raz w życiu efekt z "zaraz po myciu" mi się utrzymuje tyle czasu. Wiem, że to nie żadne odkrycie ale jakos nigdy nie pamiętałam, żeby zrobić w tej kolejności. :Brzydal:
Miałam dawno temu żel z syossa, taki z zielonymi napisami chyba i byłam bardzo zadowolona, był dobry, mocny i Baardzo wydajny... Hmm... W sumie to żel mi się kończy... :-D

[paprif]

Dawno mnie tu nie było

Hej wszystkim Czy są w wątku dziewczyny hennujące swoje loczki? Ciekawa jestem Waszej pielęgnacji. Ja przyznam szczerze, odkąd hennuję (ponad 2 lata) ograniczyłam zabiegi do minimum. Jest to głównie spowodowane tym, że nie chcę, aby kolor szybko się wypłukał.
Pozdrawiam

[Klaudenc]

Napisane przez paprif

Dawno mnie tu nie było

Hej wszystkim Czy są w wątku dziewczyny hennujące swoje loczki? Ciekawa jestem Waszej pielęgnacji. Ja przyznam szczerze, odkąd hennuję (ponad 2 lata) ograniczyłam zabiegi do minimum. Jest to głównie spowodowane tym, że nie chcę, aby kolor szybko się wypłukał.
Pozdrawiam

Hennowałam kilka miesięcy, ale w sumie henna mi się nie wypłukiwała z włosów wcale. Do teraz jeszcze na końcach mam resztki henny. A używałam zwykłego szamponu bez silikonów, oleju kokosowego, odżywki z olejem kokosowym i gliss kura volume z proteinami. Niby henna się nie wypłukuje z włosów tak jak farba, ale nie wiem jak to u innych jest.

[myszka2020]

Napisane przez sandrek

Jeszcze nie próbowałam. Jak zużyję jakąś maskę to otworzę kolejną.
Staram się zużywać te produkty, które mi nie pasują w inny sposób. Kallosa Blueberry używam do golenia nóg, z wieloma odżywkami tak zrobiłam. Jeszcze muszę znaleźć sposób na Joannę z lnem i rumiankiem, niepotrzebnie ją kupiłam (w ten dzień co ją kupiłam po 2h od zakupu zobaczyłam na blogu Twój wpis o tym, co dodali do składu, a wcześniej ją lubiłam). Biovax Caviar kompletnie się nie spisał - oddałam go w sumie mamie.

Ten biovax u mnie też pewnie byłby klapą, za dużo gliceryny, przekonałam się po goldzie

Napisane przez Soupir bordeaux

Dziewczyny ja tu cicho siedzę, ale czytam, obserwuję ;-)
Wczoraj pierwszy raz w życiu nałożyłam maskę pod olej (biovax Caviar) i pierwszy raz w życiu efekt z "zaraz po myciu" mi się utrzymuje tyle czasu. Wiem, że to nie żadne odkrycie ale jakos nigdy nie pamiętałam, żeby zrobić w tej kolejności. :Brzydal:
Miałam dawno temu żel z syossa, taki z zielonymi napisami chyba i byłam bardzo zadowolona, był dobry, mocny i Baardzo wydajny... Hmm... W sumie to żel mi się kończy... :-D

Tak jakbyś olejowała na nawilżającą maskę - super sposób Bierz syossa, super jest, ja mam ten czarno-pomarańzowy Dziś znowu mam po nim mocny skręt, nic się nie spuszyło i nie rozwaliło, jak byłam po Synka w przedszkolu, mimo niskiego punktu rosy.

Napisane przez paprif

Dawno mnie tu nie było

Hej wszystkim Czy są w wątku dziewczyny hennujące swoje loczki? Ciekawa jestem Waszej pielęgnacji. Ja przyznam szczerze, odkąd hennuję (ponad 2 lata) ograniczyłam zabiegi do minimum. Jest to głównie spowodowane tym, że nie chcę, aby kolor szybko się wypłukał.
Pozdrawiam

Hej hej
Hennuję naturalną henną od khadi od września zeszłego roku Z tym, że mi kolor się tak wżarł za pierwszym razem, że potem tylko troszkę traci na intensywności. Pielęgnuję na bogato

[paulownia]

Napisane przez iwonsia01

Myszko dzięki za cynk Nie wiem z jakim składem zamówiłam, ale na pewno starą wersję jeśli chodzi o pudełko. Zobaczymy co przyjdzie. Na szczęście dałam za nią niewiele. A co do szamponów alteryy co nie wiedziałam, że mają alkohol. Dużo osób ich chyba używa. Ten mój z papają ma dobre opinie na KWC i jest chwalony niby za skład... hmmmmmmmmmmmmm widzę, że mam dużo zaległości do nadrobienia:P

Szampony Alterry maja Sodium Coco Sulfate na trzecim miejscu w składzie wiec super delikatne to one nie sa.
Ja przepadam za szamponami Urtekramu, one tez sa na SCS ale nie maja alkoholu. Obecnie w użyciu aloesowy .

Napisane przez paprif

Dawno mnie tu nie było

Hej wszystkim Czy są w wątku dziewczyny hennujące swoje loczki? Ciekawa jestem Waszej pielęgnacji. Ja przyznam szczerze, odkąd hennuję (ponad 2 lata) ograniczyłam zabiegi do minimum. Jest to głównie spowodowane tym, że nie chcę, aby kolor szybko się wypłukał.
Pozdrawiam

Hennuje raz w miesiącu, pielęgnacja minimum- olej raz w tygodniu na cała noc, maska tez, na 5 minut, poza tym duet lżejszy szampon plus odzywka. Tyle ze w 10 dni po hennie nie kładę protein i olejów wnikajacych.

[paprif]

Napisane przez myszka2020

Hej hej
Hennuję naturalną henną od khadi od września zeszłego roku Z tym, że mi kolor się tak wżarł za pierwszym razem, że potem tylko troszkę traci na intensywności. Pielęgnuję na bogato

Zazdro w takim razie Ja farbuję czarną henną khadi i niby spoko, ale najbardziej chodzi o ten kolor przy głowie (odrost). Dbam żeby zachował się jak najdłużej, niby naturalne włosy mam ciemne, ale nie aż tak jak po hennie Już jakoś od roku farbuję tylko do połowy głowy

Klaudenc- kokosa źle wspominam, obciążał mnie mega Gliss kur też... nie wiem co ze mną jest nie tak

Paulownia- u mnie to samo, minimum total.

Ogólnie włosy mam w dobrym stanie, cały czas uważam, że to zasługa wspaniałej henny. Jakiś czas temu radykalnie skróciłam czuprynkę i jestem na etapie zapuszczania. Choć avatar może być mylący włosy kręcą mi się mega bez pianek, żeli itp Czasami jednak mam "fazy" na wersję prostą i suszę je na szczotce(uwielbiam efekt tafli, który moim zdaniem jest o wiele bardziej widoczny na prostych włosach). Tak się w sumie zastanawiam na czym najbardziej mi zależy w pielęgnacji? Olejować nie lubię(choć zapasy do olejowania jeszcze mam), za to kocham wcierki i maski. Nie wiem czy istnieje coś o czym nie wiem. Przerabiałam zarówno wcierki własnej roboty jak i kupne. Z masek najbardziej lubię WAXa. Odżywki Garniera, Kallos jak dla mnie średniawka, ale od biedy ujdzie. Niestety ostatnimi czasy używam tylko szamponu, maska/odżywka od święta.

A, wiem... widziałam tutaj wpis o płukance hibiskusowej, tego nie znam

[Klaudenc]

Napisane przez paprif

Klaudenc- kokosa źle wspominam, obciążał mnie mega Gliss kur też... nie wiem co ze mną jest nie tak

Ogólnie włosy mam w dobrym stanie, cały czas uważam, że to zasługa wspaniałej henny. Jakiś czas temu radykalnie skróciłam czuprynkę i jestem na etapie zapuszczania. Choć avatar może być mylący włosy kręcą mi się mega bez pianek, żeli itp Czasami jednak mam "fazy" na wersję prostą i suszę je na szczotce(uwielbiam efekt tafli, który moim zdaniem jest o wiele bardziej widoczny na prostych włosach). Tak się w sumie zastanawiam na czym najbardziej mi zależy w pielęgnacji? Olejować nie lubię(choć zapasy do olejowania jeszcze mam), za to kocham wcierki i maski. Nie wiem czy istnieje coś o czym nie wiem. Przerabiałam zarówno wcierki własnej roboty jak i kupne. Z masek najbardziej lubię WAXa. Odżywki Garniera, Kallos jak dla mnie średniawka, ale od biedy ujdzie. Niestety ostatnimi czasy używam tylko szamponu, maska/odżywka od święta.

A, wiem... widziałam tutaj wpis o płukance hibiskusowej, tego nie znam

Mnie to akurat nic nie obciąża, a kokosa czy takich proteinowych kosmetyków używam nadal, bardzo je lubię i też mam raczej minimalistyczną pielęgnację - zwykły szampon sls bez soli+odżywka (używam 2-3 na zmianę), jednak już nie hennuję Masz bardzo ładny kolor włosów Też się chyba skuszę na przyciemnienie henną, a raczej indygo za jakiś czas. Robiłam kiedyś indygo, ale ono się lubiło wypłukiwać właśnie, nie wżera się jak henna.
A płukankę z mleka znasz? Zawsze jak o tym mówię to są pytania hyhy